2012-02-15, 00:12 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
pppppppppppppp
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:38 |
2012-02-15, 00:13 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
No w każdym razie nie dziwcie się jak go nie będzie na tym ślubie, bo to będzie jak najbardziej zrozumiałe.
Przynajmniej Wam nie zepsuje imprezy Nie ma potrzeby dopatrywać się w tym braku szacunku, równie dobrze on może sie tak czuć widząc, że oszczędzacie kosztem jego dzieci. Ogólnie, to cóż, są po prostu takie osoby, które lubią innym dogadywać. On chyba wziął na cel Waszą sytuację materialną? Czy ogólnie jest wredną osobą czy tylko wobec Ciebie? Unikaj go w miarę możliwości i tyle, a jak coś powie, to oddaj mu tym samym. Możesz też pogadać na zasadzie "słuchaj, masz coś do mnie?" Wiadomo jak to w rodzinie, nie każdy się z każdym lubi, delikatnie mówiąc
__________________
|
2012-02-15, 00:14 | #33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
ppppppppppppp
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:38 |
2012-02-15, 00:14 | #34 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Nie wiem, ja bym chyba gościa olała, a wizyty w jego domu ograniczyła do 1 lub 2 świątecznych obiadów na rok. |
|
2012-02-15, 00:15 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Może jestem zbyt podła albo niecierpliwa jednak gdybym kogoś nie lubiła nie czekałabym 4 lata żeby to okazać bo a może nie będą razem to po co mam się męczyć. Równie dobrze mógł wcześniej bardziej subtelnie wylewać pomyje na autorkę a ona o tym nie wiedziała.
__________________
Love Is A Losing Game... Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.
|
2012-02-15, 00:17 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
pppppppppppppp
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:38 |
2012-02-15, 00:19 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
To o co chodzi z zupkami chińskimi?
__________________
|
2012-02-15, 00:20 | #38 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
|
|
2012-02-15, 00:20 | #39 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Cytat:
Powiem tak-każdy kij ma dwa końce.Wam jest szkoda pieniędzy na zaproszenie dzieci brata.A bratu być może jest szkoda pieniędzy na niańkę,którą będzie musiał zatrudnić na kilka godzin na Wasze wesele.Do tego ubiór,kwiatki-sratki plus prezent.Kto gorzej na tym wyjdzie?Policz tylko.Prosty rachunek,prawda?Podobne kwoty podejrzewam.I wszystko po to,aby poskakać na weselu kilka godzin. Nie dziwię się dzieciatym,że są obrażeni na takie zaproszenia,bo to dla nich duży kłopot.Ktoś traktuje ich dzieci jak piąte koło u wozu,ale sam wymaga obecności na imprezie z racji bycia bratem/siostrą.Jak Kuba bogu,tak Bóg Kubie. Edytowane przez marryme21 Czas edycji: 2012-02-15 o 00:21 |
||
2012-02-15, 00:25 | #40 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
ppppppppppppppp
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:38 |
2012-02-15, 00:28 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Może chodzili do dalszej rodziny. Od brata wymagają więcej.Nie wiem,ale zalatuje kwasem ta sytuacja,nie rozumiem jak można tak potraktować swoich bratanków w każdym razie. |
|
2012-02-15, 00:32 | #42 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Generalnie uważam, tak jak pisałam wyżej, że on Cię po prostu nie lubi. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś to powinnaś po prostu pogadać z nim osobiście. Powiedz: "Słuchaj, szwagier, widzę, że za mną nie przepadasz, dlaczego? Niedługo będziemy rodziną i zależy mi na dobrych relacjach również z Tobą". Może razi go coś w Twoim zachowaniu? Nie mam pojęcia jaka jest przyczyna, ale jak nie spróbujesz to się na pewno nie dowiesz. Edytowane przez Asji Czas edycji: 2012-02-15 o 00:38 |
|
2012-02-15, 00:36 | #43 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
ppppppppppppppp
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:38 |
2012-02-15, 00:41 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
No to sprawa załatwiona.Ty masz w dupie bratanków swojego męża,szwagier ma w dupie Twoje wesele.Sprawa załatwiona.Jesteście po równo.Rodzina syta,szczęśliwa i bezproblemowa. |
|
2012-02-15, 00:58 | #45 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
ppppppppppppppp
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:38 |
2012-02-15, 00:59 | #46 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Co do zapewnienia opieki dzieciom- tez mi wielki wysiłek- wg prezentowanej przez ciebie filozofii, to ludzie posiadający potomstwo mogą się wybrać co najwyżej do hipermarketu albo do kina na "Króla Lwa", no bo jak już stanowią jedność ze swoimi dziećmi, to ani na firmową imprezę, ani urodziny kolegi do klubu, ani na film dla dorosłych albo sztukę do teatru. |
|
2012-02-15, 01:03 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 651
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
No i co się tak rzucacie na tą Autorkę? Chce taki ślub - niech ma. To jej dzień, więc chyba ma prawdo decydować o tym jak jej własne wesele ma wyglądać? Ja sama jako dziecko też nie zawsze bywałam na rodzinnych weselach. Ubyło mnie od tego? Nie. Żyję i mam się dobrze a i moi rodzice nie robili z tego powodu bezsensownych awantur
Zresztą po co ta głupia dyskusja, sprawa dzieci jest zamknięta i nawet nie jest powodem złego traktowania Autorki przez szwagra, bo powód jest inny. Ten szwagier to swoją drogą jakiś koleś bez grama klasy. Jak ma jakiś problem niech na spokojnie powie swojemu bratu, zamiast odstawiać szopkę za każdym razem. Nie lubi Autorki, i co z tego? Za to TŻ Autorki ją kocha i to chyba jest najważniejsze, a nie jakieś foszki jego brata. Autorko, nie ma co szarpać sobie nerwów takimi ludźmi. Oni będą zrzędzić zawsze: z zazdrości, ze zgorzknienia, a bo to on ma inną wizję ślubu np, albo dlatego, że ma w ogóle inną wizję życia dla swojego brata. Gdyby to była troska o swojego brata, to by jak człowiek z tymże bratem pogadał. A on Ci po prostu dogryza. I jest w tym na pewno jeden cel: wyprowadzić Cię z równowagi. Choćby na złość mu olej go Rozmowę bezpośrednią też możesz przeprowadzić, jeśli te sytuacje się jeszcze powtórzą, na spokojnie, stanowczo. Jeśli nic z tego nie wyniknie, to zostaje unikanie i nie przejmowanie się... Pozdrawiam i życzę duuużo cierpliwości
__________________
Alles met mate...maar bier met vaten! |
2012-02-15, 01:12 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
To nie chodzi o to,że nie mogą.Posiadanie potomstwa, to nie jest odsiadka w więzieniu z 18-letnim wyrokiem.Rodzice mogą wszystko.Ale Autorka tego wątku powtarza jak nieprzytomna,że dzieci na weselu absolutnie nie chce(jak widać z powodów finansowych).Ok,niech nie chce,ale niech zrozumie,że dla brata może to stanowić ogromny problem,bo musi zapewnić swoim dzieciom opiekę.Byłam w życiu na paru weselach i wiem jak to mniej więcej wygląda.Od samego rana krzątanina i latanie jak kot z pęcherzem.Jak są dzieci to należy im zapewnić opiekę,ugotować obiad.Skoro rodzice mają być na weselichu,to ktoś musi spełnić te obowiązki.Jak podejrzewam nie za darmo,opiekunka kosztuje. Poza tym, teraz dzieci na weselu to nie jest żaden problem.Każda szanująca się sala/hotel/restauracja ma zaplecze,ma pokoje gościnne,zawsze można wynająć dodatkowo jeden pokój i położyć w nim dzieciaki.I pilnować je na zmianę.Miliony razy słyszałam o takich sytuacjach.Tylko,że tutaj to wygląda na to,że ktoś lubi swoje pieniążki,ale o cudze nie dba.My chcemy,my wymagamy(bo to brat rodzony)no jak wypada...ale inni niech nas cmokną.Jak pisałam wcześniej-straszny kwas,dobrze,że ja nie mam takiej rodziny. Edytowane przez marryme21 Czas edycji: 2012-02-15 o 01:13 |
|
2012-02-15, 01:45 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Bezczelny koleś, olejcie go.
|
2012-02-15, 06:42 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Skoro jego zarzuty (np. to, że nie macie kasy na dalsze życie i będziecie jeść "zupki chińskie") są bezpodstawne, to olejcie to. Będzie trochę przykro, ale cóż - życie, nie każdego jesteś w stanie zadowolić.
|
2012-02-15, 07:11 | #51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Widzę, że niektórzy dobrze trolują odbiegając od istoty problemu.
Autorko - jak temat dzieci jest dla Ciebie zamknięty to nie daj się prowokować, nie odpowiadaj, niech się mądrzą w próżnię. Sprawę dostatecznie wyjaśniłaś - dzieci to pretekst. Może ten brat jest jakoś o Twojego męża zazdrosny? Bo się wyprowadzi, przestanie pomagać finansowo? Ale, nieważne jaki powód - musisz się na to uodpornić, nie przeżywać i nie zapłakiwać. Trafiłaś na taką osobę w życiu, traktuj ją chłodno i tyle. |
2012-02-15, 07:41 | #52 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
A może.... On Cię skrycie kocha? możemy tak sobie tutaj debatować bez końca.
Albo olejesz sprawę ignorując szwagra, albo udasz się z nim na dojrzałą rozmowę. W Twojej sytuacji już dawno umówiłabym się ze szwagrem i wprost zapytała w czym problem i co mają na celu te uszczypliwości. Zależałoby mi na poprawnych stosunkach z rodziną mojego przyszłego męża. Z drugiej strony nic na siłę, nie da się kogoś zmusić, żeby nas lubił. Chodzi mi raczej o sytuacje, które mogły mieć miejsce w przeszłości, a on np. do dziś żywi urazę. Rozmowa nie zaszkodzi.
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
2012-02-15, 08:00 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Ja miałam podobną sytuację jak autorka wątku zaręczyliśmy się po 5 latach bycia razem gdy kończyliśmy studia i wtedy usłyszałam i wtedy rodzina TŻta zaczęła być niemiła usłyszałam wtedy że mówili do męża "a to ona była na poważnie", szczególnie zaś starszy brat TŻta który gdy po 6 roku związku gdy już razem mieszkaliśmy i każde z nas miało pracę i zaczęliśmy planować ślub na kolejny rok potrafił mówić różne rzeczy nawet to że mój małżonek powinien się jeszcze ze 2, 3 lata się ze mną pobawić a potem gdy poprawi swoją sytuację zawodową znaleźć sobie bardziej reprezentacyjną żonę. Ponadto mimo, ze mąż poprosił go o zostanie świadkiem to do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy się pojawi (zadeklarował się ostatecznie 3 tyg przed ślubem)
Ale po paru latach jest ok pytacie jak to zrobiłam, cóż mąż był po mojej stronie więc zastosowałam efekt Pawłowa - dogryzają mi to następnym razem odwiedzamy ich dopiero po kilku miesiącach, jak płaczę to po pół roku. no i na pewno nie na pierwsze zaproszenie. Poza wizytami z mężem unikam kontaktów z jego rodziną, ale męża nie ograniczam w spotkaniach z bratem np. w przerwie w pracy, a do teściów mąż sam beze mnie nie chce jeździć i tyle Teraz nasze stosunki są poprawne, ale ja nie oczekuje niczego więcej
__________________
|
2012-02-15, 08:01 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 348
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Twój przyszły szwagier namacalnie pokazuje, że nie chce Cię widzieć w swojej rodzinie, szkoda, że nie napisałaś jakie są relacje z resztą przyszłej rodziny. Bo jeden członek rodziny, to jeszcze małe piwo w porównaniu z całą rodziną.
Szwagier przez rozmowy z Twoim narzeczonym nie zmieni sie, a jak zmieni - to tylko chwilowo. Wiem, że to trudne, ale musisz z nim otwarcie porozmawiać - zagrać w otwarte karty i zapytać wprost, co on ma do Ciebie, dlaczego tak Cię traktuje.
__________________
http://art-lifestyle-by-bea.blogspot.com/ blog o codziennych rzeczach w niecodziennym stylu... |
2012-02-15, 08:42 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
ja tam nie raz w dzieciństwie nie szłam na wesele z rodzicami, bo zaproszenie obejmowało tylko ich i teraz nie widzę w tym nic złego bo dzieci na weselach mają frajdę, owszem, ale przez pierwsze dwie godziny. potem są zmęczone i męczą swoich rodziców którym w efekcie odechciewa się zabawy. jeśli ktoś chce robić wesele bez dzieci, rozumiem to w 100%.
odnośnie szwagra. po prostu są ludzie którzy nie lubią kogoś 'bo tak i koniec'. nie możesz sprawić że Cię polubi, bo zawsze coś znajdzie. będzie mu przeszkadzać, że nie macie dzieci, że nie chodzicie do kościoła, że macie zbyt nowocześnie urządzone mieszkanie, że za mało odwiedzacie teściów itd... teraz brak dzieci na weselu to tylko pretekst do dalszego dogryzania. jedyne co możesz zrobić, to w sposób zdecydowany osobiście powiedzieć mu że może Cię nie lubić, Ciebie to nie obchodzi, ale nie życzysz sobie żeby traktował Cię w taki obraźliwy i pogardliwy wręcz sposób. masz prawo żądać szacunku do siebie, bez względu na to, czy w danej chwili Cię lubi czy nie. załatw tą sprawę jak najszybciej bo później będzie tylko gorzej. powodzenia Edytowane przez mariamarysienka Czas edycji: 2012-02-15 o 08:46 |
2012-02-15, 08:56 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Do lubienia nikogo nie zmusisz. On powiedział Tobie kilka niemiłych słów, przez co nie musisz mu od razu wybaczać i go uwielbiać. Skoro piszesz, że Twój TŻ z nim rozmawiał i teraz jest ok to chłodne traktowanie wystarczy. Przynajmniej dopóki nic nie zacznie się coś zmieniać.
Ale jeśli bratu znudzi się "bycie grzecznym" to sama powinnaś z nim porozmawiać. |
2012-02-15, 08:59 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 581
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Autorko. Wygląda na to, że cokolwiek powiesz, lub zrobisz nie dogodzisz szwagrowi, więc nie przejmuj się rzeczami, na które nie masz wpływu. Spotkania z nim ogranicz do niezbędnego minimum, resztę spotkań niach odwala sam mąż a Ty bądź ponad to. A jak reszta rodziny? Rodzice Tż, żona szwagra? Jak sie do Ciebie odnoszą? Tak na marginesie sprawę braku dzieci na weselu popieram w 100 %
|
2012-02-15, 09:21 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Piszesz że macie 26 i 28 lat, ze pracujecie czyli jakby nie smarkacze. I co? Nie umieliście wynegocjować innej ceny za dzieci na 4 godzinne wesele Powiem szczerze, bez względu jakie miałabym plany, czy iść z dziećmi czy bez, to jakby moja siostra zaprosiła mnie bez dzieci na swoje wesele - obraziłabym się okropnie. Tym bardziej, ze jak piszesz, brat męża dowiedział się że tak będzie dopiero jak dostał zaproszenie. Byłoby zupełnie inaczej, jakbyście wcześniej usiedli z rodziną i porozmawiali wprost że sytuacja jest jaka jest, ze nie stać Was wybulić dodatkowe 1800 zł za dzieci (hmm.. oboje dobrze zarabiacie i to jest problem?), że bardzo wam przykro, wynegocjować się nie udało zniżki (?) wiec będzie taka sytuacja, ze prosicie o zrozumienie. I skoro do tej pory chodzili bez dzieci to i tym razem pewnie by nie było problemu- po prostu zawaliliście sprawę od tej strony. A Wy nic, bach z tajniaka zaproszenie bez dzieci. owszem, wesele młodych sprawa, ale gości sprawa czy zechcą w tym uczestniczyć. Widziałam już sytuację, ze na wesele na 150 osób zadeklarowało przyjście... kilkanaście Wtedy była moda na robienie list prezentów i młoda panna sobie takie wypisała życzenia, ze gościom oczko zbielało i po prostu nie było ich stać na przyjście z tak "drobnym" prezencikiem w zębach A było płaczu, a złości, a ryku ze jej zepsuli "najpiękniejszy dzień w życiu" jak się zaprasza gościa, to trzeba i o tym gościu myśleć, a nie tylko o własnym nosie. A z ludźmi często wystarczy porozmawiać szczerze, żeby dojść do porozumienia. U Was chyba tego zabrakło- zwykłej chęci załatwienia tego w ludzki sposób, rozmowy i wypracowania jakiegoś konsensusu z rodziną. Poszanowania nie tylko dla własnej wizji wesela bez dzieci, ale i dla gości którzy są zapraszani.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2012-02-15, 09:46 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Dzieci to niby świeża sprawa, ale może wcześniej też mu czymś podpadliście, a może nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy, więc może się uda pogadać i wyjasnić.
__________________
|
2012-02-15, 09:49 | #60 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:14.