Ząbki na tapecie , a mamy dalej plotkują w komplecie - mamy IX-X 2011

[madzialena-lublin]

Witam się poweekendowo
W sobotę piękne słoneczko natchnęło mnie na mycie okien w czasie jak Kamilka spała w wózku na balkonie A wczoraj byłyśmy z moimi rodzicami w Kazimierzu Dln- cały dzień na dworze, spacerowanie nad Wisłą, kawka itp No i zmienianie obsranej pieluchy w PTTKu- bezcenne
I po tym pełnym wrażeń dniu moje dziecko dzisiaj o 5 rano stwierdziło, że juz się wyspało- do 7 gada la sobie i kwękała i spania nie było Na szczęście potem przysnęła.
Nie wiem czy dam radę Was nadrobić, na razie lecę zająć się Młodą bo już kwęka na macie

[minio1984]

Napisane przez acelinka

ale fajnie z tym słoneczkiem, u mnie przez chwile jakby było jasniej a teraz znów ciemnica może w południe będzie lepiej

a po co do lidla i do netto?
ja dziś do lidla ide chce oblukać kalosze i płaszczyki p/deszczowe bo ładne są

a do netto tez bym musiała pójśc ale jakoś mi tam zawsze nie po drodze

u nas 20-21 stopni u ubieram body na dł. rękaw i śpioszki, nakrywam kołderką a natalcia się albo odkopie albo nie
chyba jej dobrze skoro śpi


no tak potańcowaliśmy że hej ja chciałam sama pójśc skoro tz zasnął, ale mama opdniosła lament
ale pojechałam na chwile pogadać z nimi i powiedzieć co i jak, w końcu baśka stwierdziła że w takim razie oni też jadą do domu, odwiozłam ich i tyl było z potańcówek
ale odbijemy sobie w tą sobote, tyle że osobno idziemy ja z koleżankami a tż z kumplami

No tak chciałaś bez męża iść, no jak tak można A wyjścia zazdroszczę. My od porodu nigdzie razem bez Adania nie wyszliśmy i się raczej nie zapowiada, ale na koniec czerwca mamy wesele i nie wiem jak to będzie, bo jak się będzie tak Adaś budził w nocy na cycka jak do tej pory to nici z imprezy, a tak chcę iść

Napisane przez martunia_199

Hejka

wróciłyśmy do domku po długim weekendzie. Pobieżnie nadrobiłam ale nawet nie cytuję bo nie dam rady.

Wizyta u alergologa taka sobie ale najważniejsze że dostaliśmy zaświadczenie dla pediatry odnośnie mleczka także dalej będziemy dostać ze zniżką recepty

Jutro idziemy na szczepienie - prosimy o kciuki

I w ogóle proszę o kciuki żebym wytrzymała dzisiaj z moją marudą. Nocka fatalna - pobudek nie zliczę - poza tym ostateczna pobudka o 5.30 i marudzenie, płacz, marudzenie, płacz itd. Zasnęła pół godziny temu ale już niestety się obudziła bo przecież po co dłużej spać niż pół godziny wysiadam normalnie

Pogoda pod psem w dodatku więc lepiej idę sobie stąd co by Wam nie psuć dnia

Wszystkie dzieciaczki cudne - czapeczki również

Hej Martunia
Oj współczuję nocki
Coś ostatnio te nasze dzieciaczki jakieś maruderki są ostatnio
Dobrze, że macie recepty na mleczko tańsze, a u lekarza coś nie tak, że nie jesteś zadowolona?
za szczepienie

a właśnie mamusie jak byłyście na ostatnim szczepieniu to wyznaczyłam wam lekarka jakąś kontrolną wizytę? Bo następne szczepienie dopiero za pół roczku. Mam kazała przyjść po trzech miechach, od jak Adaś skończy 9 m. Ciekawa jestem jak to u was jest
a i nam zaleciła kupienie kwasów dha dla Adasia i dawanie codziennie. A wcześniej ja musiałam brać do pół roku, Wam też tak zalecają?

Kurcze ale wiatr zaczął szaleć, właśnie mi wywiało wykładzinę z balkonu
a miałam iść na spacer, ale chyba odpuścimy i chwilę się powerandujemy na balkonie

[mama zosi]

Dzień Dobry
pochmurno za oknem, ale jesteśmy wyspane i żadna niepogoda nam nie straszna!

[Sharifa]

Dzien dobry , za duzo emotek no i nie chcialo mi posta wyslac.

Nadrobilam, ale nie bede juz wstecz cytowac tylko napisze:

acelinka, agus, aa2 - sliczne macie dzieciaczki
Agus - kapelusik wymiata - mala dama ci rosnie

Ancia - juz dawno mialam zapytac, bo chyba nie doczytalam - na jaka spacerowke sie zdecydowaliscie?

Napisane przez cotynato

Powiedźcie że to nie złośliwość.
Pokłóciłam się z tż. Wyszłam i zostawiłam go, żeby zobaczył jak to fajnie cały dzień z moją marudą kochaną. Wracam a oni sobie śpią Gdzie tu jest sprawiedliwość?

Straszna niesprawiedliwosc Albo jakas meska solidarnosc

Napisane przez agus1978

dziecię jak nigdy zasnęło chyba w 15 min od wypicia kaszki..no ale też ją przetrzymałam trochęi wogóle jestem w szoku, bo nie dość że moje dziecko umie już samo siedzieć przez jakiś czas i nawet przez jakiś czas udaje się jej prosto bez podparcia, to jeszcze do tego jak jej podam ręce to podciąga się z leżenia do siedzenia i potem do stania i tak chwile postoiale obrócić się z pleców na brzuch to matka zapomnij

moja nadal sie nie obraca na brzuch, opanowala tylko obroty na boczek, bo odkryla, ze tak moze zarzucic reka i wyzej siegnac po cos
I zaczyna juz troche siedziec sama, a najlepiej jak sie przewroci na boczek (jak leci do tylu glowa to lapie, ale na boczek ma miekkie ladowanie to jej pozwalam sie gibnac) i jest taka zdziwiona co sie stalo i tak lezy chwile zanim podejmie proby zmiany pozycji.

Napisane przez acelinka

A kto mi zabrał to piękne weekendowe słoneczko?

Chyba ja , chociaz moze nie, doczytalam, ze MoniaZ

Napisane przez acelinka

Zasypianie z żółwikiem nr 2 i 3 zakońcozne sukcesem wczoraj nawet do popołudniowej drzemki włączyłam jej samą melodyjke i też zasnęła
dzisiaj będe próbować w nocy włączać jak sie przebudzi, zobaczymy czy podziała

O to moze tez w koncu wykopie tego zolwika. My na razie zasypiamy przy muzyczce z karuzeli.

Napisane przez rabarbar83

to nie ja ja wiosnę zostawiłam we Wrocku...u nas jak zwykle wieje z każdej strony i też kropi czas wyruszyć na pole powalczyć z wszędobylskim chwastem

CZesc jak "wakacje" ? Odpoczelas troszke? A jak Hania po powrocie?

Pochwale sie, ze kupilam bilety na lato do PL. Lecimy za 3 mce i juz nie moge sie doczekac i zalapiemy sie na letnie wyprzedaze

Napisane przez tusia872

a czapy takie o

Ta z daszkiem jest boska ! Tez taka chce!

Napisane przez martunia_199

Wizyta u alergologa taka sobie ale najważniejsze że dostaliśmy zaświadczenie dla pediatry odnośnie mleczka także dalej będziemy dostać ze zniżką recepty

Jutro idziemy na szczepienie - prosimy o kciuki

I w ogóle proszę o kciuki żebym wytrzymała dzisiaj z moją marudą. Nocka fatalna - pobudek nie zliczę - poza tym ostateczna pobudka o 5.30 i marudzenie, płacz, marudzenie, płacz itd. Zasnęła pół godziny temu ale już niestety się obudziła bo przecież po co dłużej spać niż pół godziny wysiadam normalnie

Pogoda pod psem w dodatku więc lepiej idę sobie stąd co by Wam nie psuć dnia

Wszystkie dzieciaczki cudne - czapeczki również

podwojne nawet i


My wczoraj mielismy dzien wizytacji, najpierw wujkowie na chwile, a pod wieczor wujek+ciocia + kuzynki Nadii przez co dziecie poszlo spac dopiero przed 21 i obudzila sie jak zwykle 6:30. Teraz nadrabiala sen prawie 1.5h, ale slysze ze sie juz przebudzila.

No i na raczki u innych nie chce - po chwili byl straszny ryk i tylko mama mogla uspokoic, tata tez zle. Bawic sie owszem, ale na kolanach u mamy i z daleka Nie powiem, zeby mi zle z tym bylo tylko obawiam sie troche, zeby na swoja babcie tak nie zareagowala, ale to jeszcze 3 mce wiec jeszcze sie pewnie pozmienia.

U nas nocne jedzenie sie zmienilo - Nadia postanowila, ze chce w nocy jesc raz, a nie dwa, ale za to smoka chce czesciej, wiec pobudek mam tyle samo Plus taki, ze sniadanko teraz ladnie zjada

[mama zosi]

Napisane przez acelinka

heeeej witam się po wspaniałym weekendzie

A kto mi zabrał to piękne weekendowe słoneczko?

pewnie ten sam ktoś, co zabrał i mnie!

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez rabarbar83

bry
witamy się po długiej przerwie
w końcu się udało pojechać do rodzinki, plan był, że na tydzień ale przedłużył się do dwóch fajnie było ale się skończyło

sześćdziesiąt parę stron do nadrobienia nie realny plan

witamy po przerwie wypoczęta?

[minio1984]

Już się dziecię obudziło
A kupiłam sobie wczoraj kwiatka w Biedronce, Fikusa bonsai, tylko teraz nie mam żadnej doniczki i ziemi do przesadzenia

[mama zosi]

Napisane przez acelinka

no właśnie, przyznac się bo u mnie też deszcz

to ja najpierw zdam relacje z weekendu a potem będe sobie powolutku nadrabiać bo mi Natalka zmierza w kierunku przedpokoju, chyba chce na spacer

Zasypianie z żółwikiem nr 2 i 3 zakońcozne sukcesem wczoraj nawet do popołudniowej drzemki włączyłam jej samą melodyjke i też zasnęła
dzisiaj będe próbować w nocy włączać jak sie przebudzi, zobaczymy czy podziała

a taka na marginesie na mame i tate żółwik też działa i padamy przy nim jak muchy

Debiut w spacerówce również udany Natalce się chyba podoba taki dorosły wózek, śpi w nim też zadowolona, więc nic tylko się cieszyć

Weekend mieliśmy udany baaaardzo
W sobote zaliczyłyśmy dłuuugi spacerek (moja mama oczywiście prawie zawału dostała, bo wózek taki odkryty, a gdzie ja mam kocyk, a cienka kurtka - a na zewnątrz 20 stopni )
Potem pojechaliśmy na grilla do mojej przyjaciółki, super było Natalka zasnęła o 17.30 i sobie kimała w wózku na powietrzu, a potem w domu tylko dojadła cycem i zasnęła
Na grillu padł pomysł żeby pójśc gdzieś potańczyć, więc moja przyjaciółka za telefon złapała i drynda do mojej mamy no i postawiła nas przed faktem dokonanym, że moja mama przyjdzie a my wychodzimy - no ok. Wracając Baśke z chłopakiem wyrzuciliśmy już w mieście a my po mame i do domu się przebrać. Jak karmiłam natalke to tż sie wyszykował, potem sie położył obok nas ... po karmieniu natalcie dałam do łóżeczka a tż sobie obserwował gwiazdki i ... zasnął ubrałam się, ide og budzić i nie dało rady! Budze i budze i nic, nie dało rady go obudzić i tak sie nasze wielkie wyjście skończyło


niedziela też miła, spacerek długaśny potem był brat z rodzinką, ale bratowa ma już pięęęęękny duuuży brzusio

muszę się koniecznie zaznajomić z tym żółwiem

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez martunia_199

Hejka

wróciłyśmy do domku po długim weekendzie. Pobieżnie nadrobiłam ale nawet nie cytuję bo nie dam rady.

Wizyta u alergologa taka sobie ale najważniejsze że dostaliśmy zaświadczenie dla pediatry odnośnie mleczka także dalej będziemy dostać ze zniżką recepty

Jutro idziemy na szczepienie - prosimy o kciuki

I w ogóle proszę o kciuki żebym wytrzymała dzisiaj z moją marudą. Nocka fatalna - pobudek nie zliczę - poza tym ostateczna pobudka o 5.30 i marudzenie, płacz, marudzenie, płacz itd. Zasnęła pół godziny temu ale już niestety się obudziła bo przecież po co dłużej spać niż pół godziny wysiadam normalnie

Pogoda pod psem w dodatku więc lepiej idę sobie stąd co by Wam nie psuć dnia

Wszystkie dzieciaczki cudne - czapeczki również

mocno trzymamy kciuki razem z Zośką!

[acelinka]

Napisane przez minio1984

No tak chciałaś bez męża iść, no jak tak można A wyjścia zazdroszczę. My od porodu nigdzie razem bez Adania nie wyszliśmy i się raczej nie zapowiada, ale na koniec czerwca mamy wesele i nie wiem jak to będzie, bo jak się będzie tak Adaś budził w nocy na cycka jak do tej pory to nici z imprezy, a tak chcę iść

do czerwca daleko
a jakbyś coś pomroziła i butelką nakarmić nie da rady?

Napisane przez mama zosi

Dzień Dobry
pochmurno za oknem, ale jesteśmy wyspane i żadna niepogoda nam nie straszna!

Wam to dobrze

Napisane przez Sharifa

acelinka, agus, aa2 - sliczne macie dzieciaczki
Agus - kapelusik wymiata - mala dama ci rosnie
moja nadal sie nie obraca na brzuch, opanowala tylko obroty na boczek, bo odkryla, ze tak moze zarzucic reka i wyzej siegnac po cos
I zaczyna juz troche siedziec sama, a najlepiej jak sie przewroci na boczek (jak leci do tylu glowa to lapie, ale na boczek ma miekkie ladowanie to jej pozwalam sie gibnac) i jest taka zdziwiona co sie stalo i tak lezy chwile zanim podejmie proby zmiany pozycji.
O to moze tez w koncu wykopie tego zolwika. My na razie zasypiamy przy muzyczce z karuzeli.

My wczoraj mielismy dzien wizytacji, najpierw wujkowie na chwile, a pod wieczor wujek+ciocia + kuzynki Nadii przez co dziecie poszlo spac dopiero przed 21 i obudzila sie jak zwykle 6:30. Teraz nadrabiala sen prawie 1.5h, ale slysze ze sie juz przebudzila.

wykop wykop
ja jestem mega zaskoczona, bo karuzelka w nigdy Natalci nie uśpiła i ogolnie specjalnie jej nie zachwycała.

to dzień pełen wrażeń

Napisane przez mama zosi

muszę się koniecznie zaznajomić z tym żółwiem

[mama zosi]

Napisane przez madzialena-lublin

Witam się poweekendowo
W sobotę piękne słoneczko natchnęło mnie na mycie okien w czasie jak Kamilka spała w wózku na balkonie A wczoraj byłyśmy z moimi rodzicami w Kazimierzu Dln- cały dzień na dworze, spacerowanie nad Wisłą, kawka itp No i zmienianie obsranej pieluchy w PTTKu- bezcenne
I po tym pełnym wrażeń dniu moje dziecko dzisiaj o 5 rano stwierdziło, że juz się wyspało- do 7 gada la sobie i kwękała i spania nie było Na szczęście potem przysnęła.
Nie wiem czy dam radę Was nadrobić, na razie lecę zająć się Młodą bo już kwęka na macie

Kazimierz jest cudny! Mnie się tam najbardziej podoba jesienią. Full romantic

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

[QUOTE=Sharifa;33007762

oklaski: moja nadal sie nie obraca na brzuch, opanowala tylko obroty na boczek, bo odkryla, ze tak moze zarzucic reka i wyzej siegnac po cos
I zaczyna juz troche siedziec sama, a najlepiej jak sie przewroci na boczek (jak leci do tylu glowa to lapie, ale na boczek ma miekkie ladowanie to jej pozwalam sie gibnac) i jest taka zdziwiona co sie stalo i tak lezy chwile zanim podejmie proby zmiany pozycji.

[/QUOTE]

u nas w końcu nastapił w tej kwestii jakiś przełom, ale obraca się własnie wtedy, dgy coś wypatrzy i koniecznie musi tego dosięgnąć! interesowna

[cotynato]

O tak. Kazimierz piękny jest

[minio1984]

Napisane przez acelinka

do czerwca daleko
a jakbyś coś pomroziła i butelką nakarmić nie da rady?

Wam to dobrze



wykop wykop
ja jestem mega zaskoczona, bo karuzelka w nigdy Natalci nie uśpiła i ogolnie specjalnie jej nie zachwycała.

to dzień pełen wrażeń

No aby do czerwca mu te pobudki znikneły. A z butelki nie chce nic pić pieronek jeden. I w nocy tylko cyc go uśpi niestety. Ale liczę że do tego czasu mu przejdzie.
Kurcze tak też zółwik mnie zaciekawił, ale pewnie tz się nie zgodzi na kupno, bo mamy pełno takich grających różnych, a Adaś to usypia tylko albo przy cycku albo na rękach niestety. no ale może to by zadziałało? Może jakoś uda mi sie namówić tz. Ale w ątpię

[acelinka]

Napisane przez minio1984

No aby do czerwca mu te pobudki znikneły. A z butelki nie chce nic pić pieronek jeden. I w nocy tylko cyc go uśpi niestety. Ale liczę że do tego czasu mu przejdzie.
Kurcze tak też zółwik mnie zaciekawił, ale pewnie tz się nie zgodzi na kupno, bo mamy pełno takich grających różnych, a Adaś to usypia tylko albo przy cycku albo na rękach niestety. no ale może to by zadziałało? Może jakoś uda mi sie namówić tz. Ale w ątpię

u nas tak samo było cycek, albo bujanie. Teraz owszem zasypia przy cycu ale jak odkładam do łóżeczka i się przebudzi to nie płacze tylko obserwuje gwiazdki, słucha muzyczki i zasypia. W dzień włączam tylko muzyczke bo gwiazdek nie widak jak jest jasno i też ładnie zasypia

a od dziś będe to testować na nocne pobudki, może obejdzie się bez cyca

[mama zosi]

Minio u nas w nocy tylko cyc, a próba karmienia jej butelką w nocy skończyła się jej histerią!

[minio1984]

[/QUOTE]

Napisane przez acelinka

u nas tak samo było cycek, albo bujanie. Teraz owszem zasypia przy cycu ale jak odkładam do łóżeczka i się przebudzi to nie płacze tylko obserwuje gwiazdki, słucha muzyczki i zasypia. W dzień włączam tylko muzyczke bo gwiazdek nie widak jak jest jasno i też ładnie zasypia

a od dziś będe to testować na nocne pobudki, może obejdzie się bez cyca

to daj znac jak nocka minęła

Napisane przez mama zosi

Minio u nas w nocy tylko cyc, a próba karmienia jej butelką w nocy skończyła się jej histerią!

ja dawałam smoczek, ale tez był płacz i wrzask, o butl nawet i nie myslę,

[danika]

dzien dobry mam nadzieje, ze lepszy będzie niż wczoraj młoda na razie troche lepsza, ale i tak ma momenty wpadnięcia w nagły ryk i nie może się uspokoić.
dzis jej ugotowałam takie wiejskie jabłuszko z kleikiem kukurydzianym, jadła aż sie uszy trzęsły
surowego nie bedzie i koniec

Napisane przez acelinka

danika, Ty to masz tych okien ze ho ho ja mam tylko 3, miałam myć dzisiaj ale jak pada to niema sensu, może jutro

ja tez ponadrabiałam wczoraj na tomka telefonie i na koniec nie chciało sie wysłać

a weź połowa tych okien jest niepotrzebna, na dole bym 2 wywaliła na pewno

uśmiałam się z waszego wyjścia na tańce mój mąż jak zaśnie to też koniec, nie da rady go obudzić. Ale nie ma tego złego, chociaż sobie chłopina odpoczął

Napisane przez madzialena-lublin

Witam się poweekendowo
W sobotę piękne słoneczko natchnęło mnie na mycie okien w czasie jak Kamilka spała w wózku na balkonie A wczoraj byłyśmy z moimi rodzicami w Kazimierzu Dln- cały dzień na dworze, spacerowanie nad Wisłą, kawka itp No i zmienianie obsranej pieluchy w PTTKu- bezcenne
I po tym pełnym wrażeń dniu moje dziecko dzisiaj o 5 rano stwierdziło, że juz się wyspało- do 7 gada la sobie i kwękała i spania nie było Na szczęście potem przysnęła.
Nie wiem czy dam radę Was nadrobić, na razie lecę zająć się Młodą bo już kwęka na macie

no to weekend udany super

no i oczywiscie znów mi wcięło cytaty

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Martunia za szczepienie

Sharifa za 3 miesiące to Nadia już bedzie duża dziewczynka babci pewnie nie pozna po takim czasie ale szybko sie przyzwyczai

[irmith]

Dzień dobry uprzejmie donosze że ja też nie zajumałam wiosny u nas wieje strasznie
Acelinka my też jesteśmy narazie po szczepieniach, kolejne koło roczku ale pedi kazała się pokazać jakoś po świętach wielkanocnych czyli koło 7 miesiąca

My od soboty jedno karmienie mleczne zastąpiliśmy deserkiem. W przychodni pielęgniarka kazała dać zamiast mleka cały słoiczek deserku no i matka testowała skończyło się awanturą. W niedziele dałam cały słoiczek a potem dorzuciłam na dziąsełko 60 mleka, w końcu mała dostaje już praktycznie tylko mój pokarm. Chyba jej nie przetuczę co? Wy też po słoiczku dajecie jeszcze pierś?? Mnie nastraszono że małą utuczę

No i dylemat mam co zrobić z mm?? zrobiłam zapas pepti a potem laktacja się nagle rozwinęła i teraz stoi 10 puszek jedynki a mała zaraz na jakieś następne powinna przejść

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Narazie mleczny problem rozwiązany, mamy słoiczkowy bunt :/ jak nie urok to s*****a

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Mleka też nie jemy o co biega

[Martusiaaa21]

my już po pierwszym spacerku słoneczko świeci, choć wiatr dosyć silny ale i tak 1,5 godziny pospacerowaliśmy

Napisane przez acelinka

a po co do lidla i do netto?
ja dziś do lidla ide chce oblukać kalosze i płaszczyki p/deszczowe bo ładne są

a do netto tez bym musiała pójśc ale jakoś mi tam zawsze nie po drodze

w lidlu byłam po sos musztardowo-miodowy:0a w netto po ciuchy do biegania ale okazało się że dopiero od czwartku dostępne

Napisane przez martunia_199

Hejka

wróciłyśmy do domku po długim weekendzie. Pobieżnie nadrobiłam ale nawet nie cytuję bo nie dam rady.

Wizyta u alergologa taka sobie ale najważniejsze że dostaliśmy zaświadczenie dla pediatry odnośnie mleczka także dalej będziemy dostać ze zniżką recepty

Jutro idziemy na szczepienie - prosimy o kciuki

I w ogóle proszę o kciuki żebym wytrzymała dzisiaj z moją marudą. Nocka fatalna - pobudek nie zliczę - poza tym ostateczna pobudka o 5.30 i marudzenie, płacz, marudzenie, płacz itd. Zasnęła pół godziny temu ale już niestety się obudziła bo przecież po co dłużej spać niż pół godziny wysiadam normalnie

Pogoda pod psem w dodatku więc lepiej idę sobie stąd co by Wam nie psuć dnia

Wszystkie dzieciaczki cudne - czapeczki również

współczuję nocki
za szczepienie

[mama zosi]

Napisane przez irmith

Dzień dobry uprzejmie donosze że ja też nie zajumałam wiosny u nas wieje strasznie
Acelinka my też jesteśmy narazie po szczepieniach, kolejne koło roczku ale pedi kazała się pokazać jakoś po świętach wielkanocnych czyli koło 7 miesiąca

My od soboty jedno karmienie mleczne zastąpiliśmy deserkiem. W przychodni pielęgniarka kazała dać zamiast mleka cały słoiczek deserku no i matka testowała skończyło się awanturą. W niedziele dałam cały słoiczek a potem dorzuciłam na dziąsełko 60 mleka, w końcu mała dostaje już praktycznie tylko mój pokarm. Chyba jej nie przetuczę co? Wy też po słoiczku dajecie jeszcze pierś?? Mnie nastraszono że małą utuczę

No i dylemat mam co zrobić z mm?? zrobiłam zapas pepti a potem laktacja się nagle rozwinęła i teraz stoi 10 puszek jedynki a mała zaraz na jakieś następne powinna przejść

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Narazie mleczny problem rozwiązany, mamy słoiczkowy bunt :/ jak nie urok to s*****a

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Mleka też nie jemy o co biega

pewnie o to co u nas: nie i koniec, jeść nie będę! cycek fe, mm fe, obiad jeszcze mi smakuje, że łaskawie kilka łyżek zjem, kaszka fe

[danika]

Napisane przez mama zosi

pewnie o to co u nas: nie i koniec, jeść nie będę! cycek fe, mm fe, obiad jeszcze mi smakuje, że łaskawie kilka łyżek zjem, kaszka fe

współczuje i Tobie Irmith też...

mojej sie jeszcze nigdy nie zdarzyło, zeby nie chciała jeść, serio...żarłok mi rośnie, rekin mlekojad

[mama zosi]

Napisane przez danika

współczuje i Tobie Irmith też...

mojej sie jeszcze nigdy nie zdarzyło, zeby nie chciała jeść, serio...żarłok mi rośnie, rekin mlekojad

póki był sam cycek, to jadła jak oszalała, odkąd coś innego dostaje, to czasem bunt na całego! nic nie smakuje.

[cotynato]

Kurcze Filip ma ponad 37. A dokładnie pierw 37,7 a teraz spadło do 37,2.
Marudzi, marudzi i marudzi. Bidulek mój.
Chyba mama zaszalała na spacerze- chociaż ubierałam go raczej ok

[mama zosi]

Napisane przez cotynato

Kurcze Filip ma ponad 37. A dokładnie pierw 37,7 a teraz spadło do 37,2.
Marudzi, marudzi i marudzi. Bidulek mój.
Chyba mama zaszalała na spacerze- chociaż ubierałam go raczej ok

Biedaczek mały
może to od zębów? bo podobno temp do 38 może nawet się pojawić

[cotynato]

Napisane przez mama zosi

Biedaczek mały
może to od zębów? bo podobno temp do 38 może nawet się pojawić

Nie daje sobie zajrzeć do paszczy, ale chyba nie. Bo czasami jakiś mini glut się wyłoni Chociaż ma tę kropkę już x czasu, ale mam wrażenie, że pozostanie dłuuugo.

[mama zosi]

Napisane przez cotynato

Nie daje sobie zajrzeć do paszczy, ale chyba nie. Bo czasami jakiś mini glut się wyłoni Chociaż ma tę kropkę już x czasu, ale mam wrażenie, że pozostanie dłuuugo.

wybieracie się do lekarza? ja to nigdy nie wiem kiedy już trzeba a kiedy nie ma sensu latać po przychodniach - dodam że byłam już ze trzy razy, kiedy wydawało mi się że mam ciężko chore dziecko, a Pani doktor odsyłała nas do domu

[danika]

Napisane przez cotynato

Kurcze Filip ma ponad 37. A dokładnie pierw 37,7 a teraz spadło do 37,2.
Marudzi, marudzi i marudzi. Bidulek mój.
Chyba mama zaszalała na spacerze- chociaż ubierałam go raczej ok

może zębole?

Napisane przez mama zosi

wybieracie się do lekarza? ja to nigdy nie wiem kiedy już trzeba a kiedy nie ma sensu latać po przychodniach - dodam że byłam już ze trzy razy, kiedy wydawało mi się że mam ciężko chore dziecko, a Pani doktor odsyłała nas do domu

ja poszłam z katarem (młoda tylko raz chorowała) bo chciałam żeby dr ją osłuchał i sprawdził uszka. Nie wyśmiał nas chociaż gorączki nie miała.

[Martusiaaa21]

Napisane przez cotynato

Kurcze Filip ma ponad 37. A dokładnie pierw 37,7 a teraz spadło do 37,2.
Marudzi, marudzi i marudzi. Bidulek mój.
Chyba mama zaszalała na spacerze- chociaż ubierałam go raczej ok

Cotka ja też bym obstawiała ząbki.A ślini się Filipek?

[cotynato]

Napisane przez mama zosi

wybieracie się do lekarza? ja to nigdy nie wiem kiedy już trzeba a kiedy nie ma sensu latać po przychodniach - dodam że byłam już ze trzy razy, kiedy wydawało mi się że mam ciężko chore dziecko, a Pani doktor odsyłała nas do domu

Umówiłam nas na jutro.

Mały śpi mi na kolanach. Ze dwa razy wybudził się z takim żałośniutkim miauczkowym płaczem. W wózku jak się przebudził po spacerze ( pospał 10 minut) to płakał tak jak kiedyś kiedy go niechcący lekko w rączkę uderzyłam. Nie wiem, może to faktycznie zęby, albo ucho bidulek mój ...

[minio1984]

Napisane przez irmith

Dzień dobry uprzejmie donosze że ja też nie zajumałam wiosny u nas wieje strasznie
Acelinka my też jesteśmy narazie po szczepieniach, kolejne koło roczku ale pedi kazała się pokazać jakoś po świętach wielkanocnych czyli koło 7 miesiąca

My od soboty jedno karmienie mleczne zastąpiliśmy deserkiem. W przychodni pielęgniarka kazała dać zamiast mleka cały słoiczek deserku no i matka testowała skończyło się awanturą. W niedziele dałam cały słoiczek a potem dorzuciłam na dziąsełko 60 mleka, w końcu mała dostaje już praktycznie tylko mój pokarm. Chyba jej nie przetuczę co? Wy też po słoiczku dajecie jeszcze pierś?? Mnie nastraszono że małą utuczę

No i dylemat mam co zrobić z mm?? zrobiłam zapas pepti a potem laktacja się nagle rozwinęła i teraz stoi 10 puszek jedynki a mała zaraz na jakieś następne powinna przejść

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Narazie mleczny problem rozwiązany, mamy słoiczkowy bunt :/ jak nie urok to s*****a

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Mleka też nie jemy o co biega

U mnie też ostatnio bunt słoiczkowy, raczej owockowy, nie chce jeść żadnych owocków, o przepraszam zjadł ostatnio jabłko-marchewkowy a inne to fe, obiadki jako tako zjada,chociaż muszę sie nagimnastywować żeby zjadł no a wieczorna kaszka to zawsze bitwa o każdą łyżeczkę, a wiem że głodny bo na cycka się rzuca jazalały. A wcześniej ładnie jadł
Irmith współczuję
Mój też po słoiczku mógły wcinać jeszcze cycka, ale nie zawsze daję, no chyba się się już bardzo drze, no a po kaszce to obowiązkowo. mam nadzieję, że go nie utuczę
A jak Ci się ładnie laktacja rozhulała! Gratki
A nie masz komuś oddać tego mleka na przykład?

Napisane przez cotynato

Umówiłam nas na jutro.

Mały śpi mi na kolanach. Ze dwa razy wybudził się z takim żałośniutkim miauczkowym płaczem. W wózku jak się przebudził po spacerze ( pospał 10 minut) to płakał tak jak kiedyś kiedy go niechcący lekko w rączkę uderzyłam. Nie wiem, może to faktycznie zęby, albo ucho bidulek mój ...

Oj Cotka biedny Fifi. Dobrze, że jutro lekarz, to go zbada i może to tylko od ząbków Oby
Adanio śpi od 14 No ale oczywiście najpierw na dworzu a teraz dosypia przy oknie, bo w domu to może by przysnął na 30 min a potem marudził, że niedospany

mamuśki powiedzcie mi jak dajecie dzieciom jajko gotowane do obiadku to też dajecie mięsko czy tylko same warzywka+ jajko, a na następny dzień warzywka +mięsko? mówiła mi pedi ale zapomniałam jak to ma być a mam już zacząć dawać

[cotynato]

37,9 a matka oczywiście już panika roku

[minio1984]

Napisane przez cotynato

37,9 a matka oczywiście już panika roku

A dawałam Filipkowi coś przeciwgorączkowego?

Adanio dopiero teraz się obudził spał 3,5 godz, i by jeszcze pospał ale już mu nie dałam bo mógłby w środku nocy stwierdzić, że już jest wyspany
siedzi i gada w bujaczku, zaraz zrobię podejście z owockami. zobaczymy jak dziś będzie

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

nie wiem jak u Was ale u mnie na kompie coś się dzieje z suwaczkami, jakieś pozamazywane są?