Ból podczas/po stosunku - wątek zbiorczy!

[aneta_t15]

uphh dobrze wiedziec ze nie jestem sama... ale powiem Wam ze wczoraj zaryzykowalismy jeszcze raz z chłopakiem Kochalismy sie długo i na rózne sposoby... wypróbowalismy pozycje "Na śpioszka" i było wyjątkowo przyjemnie zadnego bólu , duzo wilgoci z początku nie chciałam aby konczył we mnie ale potem juz nie moglismy sie powstrzymac i stało sie ... i ku wielkiemu zdziwieniu nic nie szczypało ani nie piekło..za to dzisiaj znowu dostałam ataku pęcherza ( bo cierpie na przewlekłe zapalenie;/ ) i teraz nie wiem czy mam wiązac te dwie rzeczy czy to tylko czysty przypadek biorąc pod uwage ta pogode choc wczoraj przelezelismy dosłownie cały dzien w łozku wiec nie wiem jak mogłam sie zaziębic ephh

[neitka]

Też jestem ciasna i problem jest naprawdę spory (w przeciwieństwie neistety do innych moich rzeczy ).
Łykam tabletki już dość długo, żeby zapewnić sobie komfort psychiczny i swobodnie z TŻtem się próbować rozciągać. Już trwa to dość długo i już nie mogę się doczekać, ale nie mieszczą się nawet dwa palce.
TŻ tłumaczy mi, że nie chce próbować dwoma, bo nie mają one 'równego', opływowego czubka. :/

Takie rozciąganie (nie tylko palcami :P) bywa dla mnie bardzo przyjemne , więc chyba powinnam się jakos relaksować i uspokajać, a to przy każdym mocniejszym pchnięciu boli. TŻ mówi, że jakiestam efekty są, ale i tak jestem malusieńka... a On kurcze nie ;(

Dodam, że próbowaliśmy już różnych rozluźniaczy typu winko , żel feminum jest z nami zawsze, na rozgrzewkę nie mogę narzekać - idealna, i ogólnie wszystko mrr.

Wymyśłiłam, że może łyknę nospę? rozkurczowo i przeciwbólowo? a może przejść się do jakiegoś lekarza po taki lek??? Bo już nie wiem czego jeszcze próbować, a takie nasze rozciąganie daje malutkie efekty a trwa b.długo już...

[neitka]

podbijam wątek, up , up

[giraffe]

Napisane przez gotika1

Witam wszystkich!!
Widzę, że temat jest tutaj bardzo powszechny..a myślałam, że to u mnie tylko tak to pocieszające deko
Ale problem nadal tkwi i wcale nie jest to zabawne. Bynajmniej dla nas kobiet.
U mnie to objawia się to nader dziwnie. Bo czasem jest wszystko w porządku, zmieniamy pozycje i różniaste wygibasy przy tym i niccc... a nieraz..pojawia się ból i to nie jest taki zwyczajny ból tylko raczej jak kłucie w środku.
Dodam, że nigdy nie czułam tego kłucia przy pierwszych stosunkach..wszystko grało, problem zaczał się dośc niedawno. A współżyjemy już ładnych parę lat..może z siedem. Więc dlaczego teraz to kłucie się pojawiło a wcześniej nie było problemu???
Kłucie pojawia się dopiero przy końcówce wejścia penisa do pochwy. Nie przy wejściu tylko już prawie przy końcu. Czuję takie kłucie że nie da rady normalnie się kochać. Nie mam problemu z nawilżeniem, staram się rozluźnić, jest wszystko ok, i skąd to kłucie? Może ktoś pomóc w tej kwestii?
Serdecznie pozdrawiam.

Być może masz tyłozgięcie szyjki macicy (to nie jest choroba, tylko taki układ narządów). I stąd ten ból ... Twój partner uderza Ci o szyjkę i to boli. Słyszałam, że wiele pozycji przy takiej budowie wewnętrznej sprawia ból. Może udaj się do lekarza i zapytaj czy to faktycznie to co podejrzewam.

[magda_222]

Napisane przez ineez

o bosze swiety az mnie wszystko zabolalo..


co do glownego tematu watku - powiem tak. z moim facetem wspolzyje od 2 miesiecy[a jestesmy razem juz kilka lat!]. wczesniej bardzo dlugo[mysle ze 2 lata jak nic, ale niezbyt czesto] probowalismy - ale za kazdym razem konczylo sie to bolem, wiec rezygnowalam. doszlo do tego, ze w sytuacjach "krancowych" - natychmiast ogarniala mnie panika i mowilam nie.
duzo nad tym myslalam i wyszlo mi, ze to zestawienie dwoch rodzajow strachu - przed bolem pierwszego razu i drugi, przed ciaza. oba byly chyba wyjatkowo silne postanowilam je wyeliminowac[tzn postanowilismy], i zaczelam od antykoncepcji [plastry]. i wiecie co? wtedy automatycznie zmniejszyla sie moja obawa przed bolem.. teraz jest tak, ze na samym poczatku sa male problemy, zeby wszedl we mnie, ale nie moge tego nazwac bolem - mysle ze to wlasnie kwestia rozciagniecia i wprawy;> a ciazy obawiam sie dalej, choc zdecydowanie mniej, i tak uzywamy gumek[wiem, juz mi ktoras pisala ze jedno i drugie jest bez sensu, ale i ja sie denerwuje, i moj TŻ tez, wiec na razie przy tym zostaniemy ] - ale moze to kwestia czasu. jesli chodzi o sam problem bolu przy stosunku - mysle, ze po wykluczeniu wszelkich mozliwych fizycznych problemow[jak np. zbyt gruba blona] nalezy zadbac o dobre nastawienie psychiczne [w moim przypadku dobre zabezpieczenie], atmosfere, i nastawic faceta na dluugia gre wstepna az sie bedzie naprawde rozluzniona.. poza tym, moze jak tak boli, to podswiadomie wcale nie jest sie gotowa na taki krok?..
ehh.. niech sie wam darzy wiosna, trzeba sie kochac!

kurde...ja juz z moim facetem(jestesmy 2,5 roku) od ponad roku probuje i niccc.To mnie tak strasznie boli..i nie daje rady tego wytrzymac.Dodam i reszta tez jest super...JA juz nie moge wytrzymac a co dopiero on musi czuc.Mial przedemna partnerke..Myslimy juz o tym,zeby za poltora roku wziac slub..hmmm..a co bedzie jak nam nigdy nie wyjdzie?nie bede miala dzieci
CHOLERA...

[bess]

tez naleze do tego grona ale wcale mi to tak nie przeszkadza i nie chce sie "rozciagac"tym bardziej jakimis wibratorami
zaciskalam zeby i wytrzymywalam jakos.po ilus tam razach takich "teningow"ból juz nie byl taki silny
na poczatku nie ma rady i trzeba sie przelamac i przetrwac ten bóla pozniej to juz kwestia mocnego podniecenia i pozycji
mnie tak nie boli "na pieska" jak np "na misjonarza"
oczywiscie jak mam dluga abstynencje (a mam) to problem wraca i od nowa to samo

[roksananiunia]

Witam.Mam 22 lata i jestem szczupła kobietką.problem jest nastepujacy-podczas stosunku z moim partnerem tak w połowie odczuwam dziwne uczucie jakby chciało mi sie siku.Odczucie to zaczyna byc intesywniejsze i w pewnym momencie odczuwam dziwny ból i trace ochote na dalsza czesc stosunku.Nie wiem co jest nie tak.Bo zdarzaja nam sie stosunki kiedy jest wszystko ok ale rzadko.Dodam ze mój partner ma normalnego penisa czyli 14 cm i nie mam do niego zalu.Jest delikatny i wrazliwy i martwi sie o mnie.Prosze o pomoc.Bede wdzieczna.

[asia26]

ja na poczatku poszłabym do lekarza sprawdzic czy wszystko jest ok

asia27

[Svinecka]

ja jak mialam kiedys taki wlasnie bol i uczucie ze chce mi sie siku to okazalo sie ze mam przeziebiony pecherz. pomogl furagin

[kropka75]

Dość specyficzne uczucie jakby parcia na pęcherz występuje przy stymulacji tzw. punktu G ale bólu tam raczej być nie powinno.

Jeśli i parcie na pęcherz i ból to być może jakiś stan zapalny. Zapalenie pęcherza też daje podobne uczucie. Ale myślę, że o tym to byś wiedziała, tego się nie da niezauważyć, bo dyskomfort jest obrzydliwy.

Może faktycznie wizyta u lekarza?

[neitka]

Ja bym tak chciała zacisnąć zęby i przetrzymać ból, ale jego się tam nie da tak po prostu wcisnąć :Embarrassment: A już dość długo trwa to moje rozciąganie i się powoli załamuję... ale mam nowe zmartwienie

Otóż najwrażliwsza jest moja 'górna' ścianka (jest na górze, kiedy leżę, czyli ta od strony brzucha) i to ona mnie tak bardzo blokuje, czy coś. Czy to jest tyłozgięcie? I jakiej pozycji spróbować, żeby uniknąć drażnienia tej ścianki? Tak chociaż na pierwszy raz?

Proszę o szybką odpowiedź, bo mam z tym spory problem...

[bess]

moze od tylu?

[hela24]

Dzień dobry.Mam pewnien problem.Odczuwam ból i pieczenie podczas stosunku.Czy wpływ na to mogą miec tabletki antykoncepcyjne albo inne lekarstwa długo zażywane?Teraz juz od 8 miesięcy nie biore tabletek antykoncepcyjnych ale wcześniej przez trzy lata brałam Femoden(lekarz zalecił mi te tabletki na torbiel), a potem przez 3 miesiące Mercilon.Mercilon musiałam odstawić ponieważ czułam się po nich żle fizycznie i psychicznie.Bardzo mnie to martwi i prosze o pomoc.Moze musze używać jakiś środków nawilżających?Tylko nie wiem jeszcze jakich.Pozdrawiam.

[atomowka1984]

jestem załamana, ile razy sie kcoahmy - tyle razy mnie boli. mialam usuwana nadzerke, ale nadal bol, jest sucho, ale sie anwilzam. ne wiem, co to moze byc. ciasna nie jestem..

[Gonia1]

Dziewczyny, ale Wy odczuwacie ból cały czas podczas zbliżenia czy tylko na początku, przez np. pierwsze 2 minuty?

[ewelinka1924]

Napisane przez chiefowa

Cześć Dziewczyny! Widze,że nie tylko ja cierpię na schorzenie zwane bólem podczas stosunku. U mnie jest to raczej problem złożony. Przede wszystkim cierpię z powodu bólu przy wejściu do pochwy, niezależnie od tego czy wycisnę w to miejsce pół tubki żelu nawilżającego. Nie jest to więc problemu suchości, jak sugerowali mi niektórzy lekarze, niedelikatności czy też mojej psychiki. Współżyję od dziesięciu lat i wcześniej nie było tego problemu. Mało tego bolą mnie też "ścianki pochwy" w trakcie współżycia. I podobnie po wszystkim czuje pieczenie podczas robienia siusiu. Żaden z kilkunastu lekarzy, których odwiedziałam w ostatnich latach nie zna odpowiedzi. Z kolei na reszte moich dolegliwości bólowych znam odpowiedź. Mam dużą nadżerkę, trzy razy wypalaną (to dziadostwo się u mnie nie goi), w momencie dotknięcia szyjki macicy czuję potworny ból. Inną sprawą są u mnie bóle w okolicach miednicy, to już sprawa ognisk endometriozy, które miałam usuwane 3 tygodnie temu laparoskopowo (to już była moja trzecia laparoskopia). Jeśli chodzi o ból szyjki macicy i bóle w miednicy podczas współżycia (pozycja od tyłu to horror), to są one dla mnie wytłumaczalne, mam nadzieje, że kiedyś się z nimi uporam, ale na ból przy wejściu do pochwy chyba nigdy nie poznamy odpowiedzi pozdrawiam

cześć dziewczyny! ja mam ten sam problem boli mnie niesamowicie podczas stosunku i to przy wejsciu do pochwy! bylam z tym u lekarza ale powiedzial mi ze wszysko jest w porzadku. a sexu uprawiac praktycznie nie moge poniewaz bardzo boli!!! jestem zalamana i niewiem co mam robic? sucho napewno nie jest a mimo to bardzo boli i pozniej piecze dokladnie tak jak napisalas. RATUNKU CO MAM ROBIC?

[atomowka1984]

Napisane przez Gonia1

Dziewczyny, ale Wy odczuwacie ból cały czas podczas zbliżenia czy tylko na początku, przez np. pierwsze 2 minuty?

boli najbardziej na początku , potem juz lepiej, ale jak ON sie pzrestaje ruszac, to mam wrazenie, ze wysycham i jest tragedyja zalezy tez od pozycji, trudno powiedziec , czasem lepiej czasem gorzej, ale nigdy nie bylo tak, jak byc powinno ....

[atomowka1984]

up up!!

[truskava]

No wlasnie, moj problem polega na tym, ze odczuwam ból podczas stosunku. zarowno wtedy, jak wchodzi we mnie i jak wychodzi. bol jest duzy do tego stopnia, ze w koncu nie mam ochoty dalej sie kochac, bo jestem potwornie wyczerpana i obolala. meczy mnie ta sytuacja i niepokoi. bo przeciez nie jest to moj pierwszy raz. chyba musze sie wybrac do ginekologa... ale zanim pojde, poradzcie mi cos..

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Chyba na pewno, ja przy pewnego rodzaju 'infekcji' mialam takie objawy...

[et-ka]

ja radze poszukać, bo były już wątki na ten temat. może tam znajdziesz jakieś rady tudzież hipotezy?

[wiolettastaszewska]

szczyapanie na poczatku stosunku przy wejsciu do pochwy i czesto pod koniec. jak temu zaradziic i co to za objaw

[kika261]

Nie wiem czy Ci pomogę ale jak się okazało dopiero przy porodzie miałam dwie dziurki tz. błona nie była przerwana do końca i zrobiły się dwie jeśli wkładał do tej większej to nic nie bolało ale jak natrafił na tą mniejszą to myślałam że umre z bólu dopiero doktor przy porodzie to przeciął. Myślałam że już po kłopocie a tu się okazało że mam uczulenie na prezerwatywy i dalej bolało ale to uczucie jakby ktoś posypał solą po ranie piecze i szczypie więc może jesteś uczulona. Zdarza się że przyczyną bezpłodności jest uczulenie na plemniki partnera.

[Ray]

widze ze odswiezylo moj watek minelo sporo czasu i moge napisac teraz ze bol zniknal!! hurra... co sie okazalo?? ze powodem pieczenia i obtarc byla grzybica... nie wpadlabym na to ale jak wyleczylam grzybice wszystko zniknelo... wiec warto dziewczyny isc zbadac sie czy to nie jakas infekcja.. mnie pieklo wlasnie bo grzybek byl stan zapalny i doatkowe tarcie to jak by poparzona skore sloncem trzec takze ja sie ciesze)) teraz to wrecz momentami nawet nic nie czuje hehe w druga strone zle

[cristi]

witam
mam podobny problem w zasadzie mamy z mężem 2 pozycje które dla mnie są niebolesne poza tym kazda inna boli. Chociaż przypominam sobie,że lekarz pytał mnie czy boli podczas stosunków więz pewnie mam to związek z problemami kobiecymi.

[falka19]

No i we wszystkich wątkach tylko ten problem z bólem podczas stosunku. A ja mam inny problem. Czasami po stosunku bardzo boli mnie brzuch, tak jakbym miała napiete mięśnie chyba. Jak siedze albo leże to jest w miare do wytrzymania ale jak próbuje chwile postać to tragedia. Ktoś mi moze pomóc? Moze pan doktor?

[falka19]

nikt mi nie pomoże?

[neska951]

czasem boli kiedy stosunek nie kończy się orgazmem ,ale lepiej iść do lekarza z tym problemem, czy aby nic się nie dzieje

[side85]

Napisane przez bess

tez naleze do tego grona ale wcale mi to tak nie przeszkadza i nie chce sie "rozciagac"tym bardziej jakimis wibratorami
zaciskalam zeby i wytrzymywalam jakos.po ilus tam razach takich "teningow"ból juz nie byl taki silny
na poczatku nie ma rady i trzeba sie przelamac i przetrwac ten bóla pozniej to juz kwestia mocnego podniecenia i pozycji
mnie tak nie boli "na pieska" jak np "na misjonarza"
oczywiscie jak mam dluga abstynencje (a mam) to problem wraca i od nowa to samo

to przypomina mi sytuacje w jakiej była moja mama. Opowiadała że pierwszy rok współżycia to było jak wieczny gwałt. Zaciskała zęby i starała się uśmiechać, bo kochała partnera i po prostu chciała tego. Podobno ból ustał z czasem, ale długo to trwało. Ja natomiast od pierwszego razu nie miałam tego problemu...

[falka19]

Napisane przez neska951

czasem boli kiedy stosunek nie kończy się orgazmem ,ale lepiej iść do lekarza z tym problemem, czy aby nic się nie dzieje

Dzięki... No chyba masz racje zapytam ginekologa następnym razem. Zawsze troche bagatelizowałam problem bo choć ból był nie do wytrzymania to szybko znikał... No nic zobacze co lekarz powie