2012-01-07, 18:56 | #31 |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Spróbowałam wreszcie Qessence naczytawszy się recenzji no i niestety - ciężkie rozczarowanie . Choć być może to wina mojej skóry , która nie wszystko lubi , a niektórych rzeczy wręcz nie cierpi .
Aplikacja i - ciężki szok : totalna olfaktoryczna masakra , to nie perfumy tylko jakaś tragedia , zmieszane mnóstwo nieharmonizujących ze sobą składników , wśród których dominuje coś straszliwie skwaszonego - nie wiem , cedrat ? Zapach się ciągle zmienia , napływają kolejne fale kwaśnego dymu - nie mam pojęcia skąd , chwilami faktycznie jakieś echa cytrusowe się pojawiają , doprawione środkiem dezynfekcyjnym , wolę nie mówić , z czym mi się one kojarzą , i znowu powraca fala kwasu przypominającego mi niestety zbyt bliski kontakt z takim zielonym pluskwiakiem , mieszkającym na poziomkach i malinach w lesie . Czekam i czekam i wreszcie po jakichś dwóch godzinach od aplikacji zaczyna prześwitywać róża , uff . Róża jak róża , nic specjalnego się z nią nie dzieje , poza tym, że lekko podwiędła , ale mimo wszystko jest różą , i tak sobie trwa przez dłuuugi czas . Dopiero po wielu godzinach zapach łagodnieje i staje się echem cytrusowo-różanego szypru . Jak dla mnie , na ten ostatni etap trzeba czekać o wiele za długo to raz , po drugie - nie ma w nim nic co by powalało albo chociaż dobitnie przekonywało , że to jest TO ot , echo perfum dobrych , ale nic nadzwyczajnego . Generalnie - ogromne rozczarowanie , bo mnóstwo zużytego dobrego materiału z miernym skutkiem - za dużo , niezharmonizowane , użyte bez wyczucia . Poszczególne fazy zapachu w ogóle do siebie nie pasują ani z siebie nie wynikają , tak jakby do jednego kociołka ktoś wrzucał na chybił trafił to , i to , i jeszcze to , a może jeszcze trochę tego albo tamtego a może i jedno i drugie... I niestety flakon przypomina mi PRLowski szampon tataro-chmielowy
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
2012-01-07, 19:37 | #32 |
Zadomowienie
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Jestem również od dawna posiadaczką atomizerka - wygrałam w konkursie na ich blogu. Szczerze mówiąc - nie jestem zachwycona tym zapachem. Po pokazaniu flakonu wydawało mi się, że będzie to jakiś bardziej optymistyczny i świeższy zapach. Dobrze mi się to kojarzyło z perskimi klimatami, ktoś nawet mówił z "haremem", mimo, że dostrzegam bogactwo nut zapachowych, nie są jednak te perfumy dla mnie.
|
2012-01-07, 19:55 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Ww
Wiadomości: 1 478
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Zadziwiające jest jak jeden zapach może być tak skrajnie różnie odbierany Ja tak jak pisałam nawet czekałam na te rewolucyjne momenty mieszających się nut. A tu nic a nic kompletnie spokój klasyka elegancja francja
|
2012-01-08, 17:23 | #34 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: (prawie) Olsztyn
Wiadomości: 747
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
No i proszę, należę chyba do mniejszości lubującej się w perfumeryjnym przepychu.
Qessence są barokowe - niby wszystkiego dużo, ale podejrzewam, że gdyby zabrakło jednej kolumny, jednej girlandy, jednej tłustej pupy, czegoś by boleśnie nagle brakowało, powstałaby dysharmonia. Na początku czuję więc cytrusy i na szczęście nie jest to cytryna z bergamotką. Bardzo szybko naciera fala dymu przyprawowego, takiego szorstkiego, pylistego. Cytrusy łagodnieją, zapach staje się kobiecy. Okazuje się, że ostatnio mogę nosić kwiaty, przynajmniej te dobrze doprawione. Na nadgarstku róża nieco męczy, ale z dekoltu bucha cudownie Dym szybko ewoluuje w coś drewnianego, kadzidlanego i pięknego, co dominuje nad przyprawowym otwarciem do końca (jeśli na siłę szukać winnych, to oud). W moim przypadku bardzo szybkiego końca, bo baza zdaje się pozostawać już po 4-5 godzinach raczej w mojej wyobraźni niż na skórze. Zapach jest niemniej przyprawowy, drzewny, z całą pewnością zielony. I tu pytanie - czy ja naprawdę testowałam te same perfumy, co reszta Wizażu?
__________________
|
2012-01-08, 20:20 | #35 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Niestety nie umiem rozbierać zapachów na nuty - ale te perfumy to dla mnie ta sama rodzina co chanel 5 - a to jest zapach, którego fenomenu nie jestem w stanie pojąć....mój mąż powiedział - na Qessence - krzywiąc się niemiłosiernie - "paskudztwo, w kiosku za 5 złotych takich pełno". Mój nos odbiera tak samo...
|
2012-01-08, 21:16 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
A ja tu dużo podobnego do Chanelki nie czuję. Za to czuję zioła, rumianek, kadzidło jakieś. Zdecydowanie żywicę. Nie jestem nosem wytrawnym, niestety, ale w butelkach po 5zł nigdy nie czułam takiej mieszanki.
Zgadzam się z BAHAMONDE, że są barokowe w sensie ilości składników i przepychu, choć ja widziałabym je raczej na jakiejś średniowiecznej lub wczesnorenesansowej królowej, czy też kochanicy papieskiej. |
2012-01-08, 22:53 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: (prawie) Olsztyn
Wiadomości: 747
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
A one ponoć jakimiś larendogro-podobnymi specyfikami pachniały, te królowe
Dziewczyny, czy ta "miniaturka" Qessence jest rozkręcana i da się napełniać czy to taki jednorazowy gadżet?
__________________
|
2012-01-08, 23:07 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
To się akurat te ziółka wpisują nieźle.
Na miniaturce, niestety się nie znam, bo odlewkę kupiła. Bosko byłoby, jakby mieli takową z możliwością napełniania u nich. Sie rozmarzyłam, a te 14 ml to mi na ruski miesiąc starczą pewnie. |
2012-01-08, 23:43 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 450
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
|
|
2012-03-23, 14:16 | #40 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: z chatki na kurzej nóżce
Wiadomości: 785
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Od dawna mam podobne wrażenie. Minimalizm jest mocno, mocno przereklamowany. Cytat:
Jednak nie potrafię "ugryźć" Qessence, złapać ducha tych perfum. Wiem, że są zmienne, niezwykle dynamiczne: wczoraj stanowiły hołd dla krystalicznej, czerwonej róży, której dziś nie znalazłam prawie wcale. Pojawiła się za to nuta słona, w pewnym sensie morska. Jakby do Elixir des Merveilles dodać nuty drzewne i przyprawowe. Zapach jest wielowątkowy; może świetny, może przekombinowany, ale nigdy rozczarowujący. "Wiele hałasu o nic"? To nie tutaj. W każdym razie będę testować dalej. Cytat:
Cytat:
__________________
"Śnił mi się koszmar. Przerost biurokracji w państwie, gdzie niedawno ukończono likwidację analfabetyzmu". "Człowiek z człowiekiem się nie zejdzie, ale góra z górą zawsze". Stanisław Jerzy Lec Obłąkane Retorty Ż ≠ RZ
U ≠ Ó KS ≠ X!! Edytowane przez wiedzma z podgorza Czas edycji: 2012-03-23 o 14:17 |
||||
2012-03-23, 20:16 | #41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Ww
Wiadomości: 1 478
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Im więcej mija czasu, tym bardziej lubię Quessence, nawet co do trwałości nie mogę narzekać bo jest porządna- całodzienna. A całość bardzo, bardzo dobrze leży. Jedyne nad czym ubolewam to cena - bo jak na mój gust mogło by być taniej no ale cóż... Czasem się dziwię jak czytam ataki na ten zapach, że zły, przeładowany, że autorzy chcieli to czy tamto "na bogato uczynić". Każdy oczywiście czuje to inaczej i ma prawo swoje negatywne odczucia opisywać. To też nie jest mój "must have" (choć ogólnie trafia w mój gust)powiedzmy szczerze ale doceniam fakt, że rodzima produkcja wypuściła na rynek takie perfumy. Nie można im zarzucić, że są nijakie. Mi się np. w ogóle nie podoba flakon ale nigdzie nie pisałam, że autor projektu nie ma gustu. Sama z resztą nie wiem, może ja się nie nadaje na krytyka sztuki po prostu, zbyt łagodna jestem. Bo o ile mogę skrytykować perfumiarzy czy autorów dzieł pod publikę ( nastawionych na koszenie kasy) o tyle nie umiem wieszać psów na kimś za to, że zrobił coś ciekawego, wartościowego a przy tym wszystkim ni w ząb nie trafiającego w mój gust i powodującego mdłości ( takie przypadki już miałam). Ot taka krótka "dygresja" A chętnie dołączę do klubu lubiących perfumiarski przepych
__________________
[SIZE=2]Szukam flaszek z ubytkiem: ANGEL EDP |
|
2012-03-24, 00:49 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Ja natomiast nie boję się napisać, że flakon jest bez- na- dziej- ny. Nawet trudno napisać o braku gustu- on po prostu nie jest- wg mnie- flakonem, który wskazywałby, że będą w nim perfumy, a nie płyn do kąpieli (sosnowy typu szyszka).
Oczywiście, najważniejsza jest zawartość, ale czyż nie milej byłoby trzymać w rękach coś, co jest JAKIEŚ. Niechby i poszli w ascetyczną prostotę. Luksus to detale- w artykułach zwanych luksusowymi liczy się (czy to tylko moje zdanie?) również opakowanie.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ Edytowane przez justynaneyman Czas edycji: 2012-03-24 o 00:51 |
2012-03-24, 06:58 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
A ja pragnęłabym zaistnienia mniejszych pojemności, gdyż przy takiej cenie pozostaje mi tylko czekać na rozbiórkę co jakiś czas, a 50 lub nawet 30 chętnie adoptowałabym, nawet w nieatrakcyjnej butli
|
2012-03-24, 08:18 | #44 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Ww
Wiadomości: 1 478
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ---------- oooo dokładnie to samo mam, ja nawet zastanawiałam się nad rozbiórką bo na straganiku wisi butla w dobrej cenie ale przy takiej krytyce nie wiem ile osób by wzięło udział w rozbiórce.
__________________
[SIZE=2]Szukam flaszek z ubytkiem: ANGEL EDP |
|
2012-03-24, 08:28 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5 284
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Polu myślę że flakon rozebrałby się bez trudu, sama byłabym chętna na parę kropli. Załóż może wątek "rozpoznawczy", jeśli perfumy się rozbiorą zakupisz flakon a jeśli nie- to będziesz miała pewność że nic z tego.
__________________
Jedynie skóra rozlicza zapach... |
2012-03-24, 08:34 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Ww
Wiadomości: 1 478
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Wiesz, że ja początkująca jestem więc puki nie zakończę obecnej ( pierwszej) rozbiórki to nie mogę tak zrobić. Ale pod koniec przyszłego tygodnia to kto wie . Z drugiej strony z mojej strony zapotrzebowanie 30 ml to puki co absolutny max najchętniej bym zagarnęła tak 15-20ml.
__________________
[SIZE=2]Szukam flaszek z ubytkiem: ANGEL EDP |
2012-03-24, 08:51 | #47 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
|
|
2012-03-24, 10:22 | #48 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Zapach na to zasługuje Cytat:
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
||
2012-03-24, 13:49 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Flakon - zbyt jadowicie zielony, może gdyby to była ciemna zieleń złamana brązem wyglądałoby lepiej. Kształt bardzo ładny.
Zapach, cóż. w stylu lat 80. Wyczuwam nalot "retro" Taki sobie. Zupełnie nie w moim guście, przytłaczający, wieczorowy. Brakuje trochę lekkości. ---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ---------- Staromodny w dobrym stylu. Stateczna matrona, dojrzała kobiecość (cokolwiek to znaczy) wiek balzakowski, trzy gracje. Gruba, zielona, atłasowa suknia w upał. Tak mi się komponuje Q. Nie dałam rady pachnieć nawet przez kilka godzin Jeszcze bardzo pochlebna opinia Co w nosie kręci. Polecam, bo jest obiektywna,wyważona. A moje odczucia raczej subiektywne http://nosthrills.blox.pl/2012/02/Missala-Qessence.html |
2012-03-24, 20:48 | #50 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: z chatki na kurzej nóżce
Wiadomości: 785
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Co do wytłuszczonego, to.. no cóż. "Boże, chroń mnie od przyjaciół" etc. Poza tym moja ulubiona odzywka na cudze narzekania odnośnie czegoś, nad czym nieźle się napracowałam, brzmi: nie podoba się? To zrób to lepiej! Udowodnij, że potrafisz. Fakt, że zapach nie wyrywa z kapci, ale ludzie! Ile propozycji, także z niszy, przedstawia poziom kilka razy gorszy od Qessence? Na tym tle Q. prezentuje się całkiem nieźle. Do klubu zapraszamy, a jakże! Cytat:
W każdym razie również po cichu liczę na przyszłą zmianę szat Qessence.
__________________
"Śnił mi się koszmar. Przerost biurokracji w państwie, gdzie niedawno ukończono likwidację analfabetyzmu". "Człowiek z człowiekiem się nie zejdzie, ale góra z górą zawsze". Stanisław Jerzy Lec Obłąkane Retorty Ż ≠ RZ
U ≠ Ó KS ≠ X!! Edytowane przez wiedzma z podgorza Czas edycji: 2012-03-24 o 20:51 |
||
2012-03-24, 20:56 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Ja pewnie bym się też skusiła. Mam, co prawda, jakieś 13ml z poprzedniej/jedynej rozbiórki, ale bardzo je polubiłam. Czuję sie w nich taka ustrojona, kobieta balzakowska, w zielonej ciężkiej szacie i mi to pasuje, bom baba z rozmachem , barokowa taka.
Edytowane przez dobbinka Czas edycji: 2012-03-24 o 20:58 |
2012-03-24, 21:04 | #52 | |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
|
2012-03-24, 21:04 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: silesia
Wiadomości: 215
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Powiem tak - dla mnie ten zapach to proba zamkniecia calej historii perfumerii quality w jednym flakonie. jest tam tyle skladnikow (dobrych jakosciowo co warto podkreslic), ze starczyloby na wiele roznych zapachow. mozna powiedziec, ze to "przekrojowa" przez wszystkie lata dzialalnosci, przez cala mase produktow, ktore znajduja i znajdowaly sie na polkach. To kwintesencja ich pracy, hobby i stylu zycia. Zreszta sami o tym pisza na stronie produktu.
Pewnie nieraz sobie wyobrazaliscie pachnidło o zapachu perfumerii... oni to wlanie zrobili Dobrze czy zle - to juz zupelnie indywidualna kwestia. Osobiscie powiem, ze ten zapach to zupelnie nie moja bajka. Moje gusta poruszaja sie w zupelnie innym obszarze zapachowego swiata. Jedno wiem na pewno - gdybym mial odpowiednie srodki i warunki do stworzenia wlasnego zapachu - na pewno bym to zrobil. |
2012-03-24, 21:44 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Swoje flakony czasem poddaję face liftingowi- a to kokardkę zdejmę (lub nałożę), a to korek, a to nalepkę zlikwiduję. Kwiaciarnie dostarczają inspiracji. I pasmanterie. Flakon Montala np posmarowałabym klejem i obtoczyła w akwarystycznym piasku albo szklanych granulkach. Może tu wystarczyłaby minimalna zmiana? Coś zrobić z korkiem?
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
2012-03-25, 15:40 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 74
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Testowałam jakiś czas temu, niedługo po premierze i nie ukrywam, że dla mnie sa one przesadzone. Coś co jest dla wszystkich jest tak naprawdę do niczego. nadumane te perfumy i tyle. a szkoda, bo nadzieje pokładałam w nich duże
__________________
Niszowe zapachy, to jest to, co kocham |
2012-03-25, 17:46 | #56 | |||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: z chatki na kurzej nóżce
Wiadomości: 785
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Więc tak. Najsamprzód chcę przeprosić Was za małą prowokację z mojej strony. W ramach przebłagania przynoszę kwiatka: Od dłuższego czasu zastanawiała mnie zależność między obowiązującą modą na zapachy lekkie, łatwe i przyjemne, jak również ogólną niechęcią do olfaktorycznego (ale i stylistycznego w ramach innych dziedzin) bogactwa a naszymi indywidualnymi gustami. Czyli: na ile lęk przed "przedobrzeniem" panuje nad nami a na ile my nad nim. Chciałam dowiedzieć się, jak silnie sympatia lub niechęć do "barokowej" stylistyki zależna jest od kultury [myśl, że za wszystkim stoi psychologia i niepewność "czasów kryzysu" mnie wydawała się pójściem na łatwiznę]. Parabelko, zwracam się do Ciebie personalnie, ponieważ Twoja odpowiedź wydaje się najbardziej emocjonalna (a nie jest to zarzut, borze broń!). Otóż Parabelko, masz oczywiście 200% racji. Czasami jednak, w części wypowiedzi ogółu internetowej społeczności, trudno zorientować się, czy dana osoba krytykuje twór czy - w sposób pośredni - jego twórcę. A tu już zahaczamy o różnice między krytyką a krytykanctwem. Nie mówię, że coś takiego znalazłam w Twojej (czy którejś z pozostałych powyższych) opinii. Ciekawią mnie jednak mechanizmy, które każą rozpływać się nad tworami "obcych" a z rezerwą odnosić do "lokalnych" (za wyjątkiem Sale 01 ). Najważniejsza jednak była wspomniana niechęć do perfum bogatych, wieloskładnikowych i wielonutowych. Skąd się bierze? Co za nią odpowiada? I dlaczego? O co pytam tutaj, ponieważ jest to jednak najliczniej odwiedzane miejsce w internecie, którego częścią ostatnio się stałam. Więc ma oddźwięk znacznie większy, niż np. mój blog. Myślicie, że warto założyć nowy wątek dla moich pytań? Cytat:
Co do wytłuszczonych zdań: fakt, korespondencja sztuk to wspaniała sprawa!
__________________
"Śnił mi się koszmar. Przerost biurokracji w państwie, gdzie niedawno ukończono likwidację analfabetyzmu". "Człowiek z człowiekiem się nie zejdzie, ale góra z górą zawsze". Stanisław Jerzy Lec Obłąkane Retorty Ż ≠ RZ
U ≠ Ó KS ≠ X!! Edytowane przez wiedzma z podgorza Czas edycji: 2012-03-25 o 17:49 |
|||||
2012-03-25, 18:35 | #57 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Nie umiem wyłuskać ani jednej nuty z Qessence. Ani z Epic Woman. Ale Qessence pachnie mi jak ochydna woda kolońska albo perfumy wiekowej babci, a Epic zachwycają. I jedne, i drugie mają mnóstwo składników - więc nie o ilość tu idzie...
Flakon - bardzo mi się nie podoba, jadowita zieleń + złota nakrętka - bardzo imo nieładne. Ale widziałam tylko na zdjęciu, więc tu się nie zapieram. Zapach - paskudztwo. |
2012-03-25, 18:54 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 042
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Flakon, przynajmniej na zdjęciach rzeczywiście koszmarny. A wystarczyłby inny korek, jak choćby w Hermesach i już byłby zupełnie inny efekt... |
|
2012-03-25, 19:30 | #59 | |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
i ad pierwszo i trzecio -mnie też zastanawia , dlaczego tak popularne są lekkie nijakości i mam wrażenie , że bierze się to z postępującej przemiany jakości w ilość , dotyczącej właściwie wszystkiego . Wszystkiego jest coraz więcej , więc siłą rzeczy jest słabsze , gorsze , bardziej nijakie, bez charakteru , łatwiejsze do zapomnienia , szybciej się psujące . Czasy , w których żyje się szybko , coraz szybciej , bez zastanowienia , bez refleksji , bez możliwości celebrowania istnienia i cieszenia się nim , nie sprzyjają poszukiwaniu bogactwa treści w czymkolwiek , Wszystko ma być łatwo dostępne , łatwo zrozumiałe , gotowe do wzięcia już teraz zaraz natychmiast . Wszelkie mocne wrażenia wymuszające zastanowienie się nad nimi są niemile widziane , chyba że to rzut adrenaliny przy skoku na bungee albo spotkaniu tresowanego aligatora podczas survivalowego obozu . Myślę , że bogactwo zapachu też można pod to podciągnąć - zapach wieloskładnikowy , zmieniający się , rozwijający w ciągu godzin a nie minut , zwracający sobą uwagę - nie przystaje do mody zmieniającej się co trzy miesiące a planowanej z wyprzedzeniem na dwa lata i trybu życia nastawionego na tu i teraz i to biegiem Szybkie czasy nie tolerują "powolnych" perfum Co do przedobrzenia - to chyba kwestia indywidualnie wyrobionego smaku i pewności siebie , z jednej strony poczucia umiaru biorącego się z ogólnej kultury i obowiązujących zasad społecznych , w tym tzw. dobrego wychowania , z drugiej umiejętności podkreślenia własnej indywidualności a jednocześnie panowania nad własnymi nazwijmy to -popędami czy chętkami , w każdej dziedzinie . Przy braku któregoś z tych czynników można przedobrzyć nieświadomie , można również świadomie , usiłując pokryć przedobrzeniem jakieś mankamenty . Mam wrażenie , że szybkie czasy sprzyjają takim zjawiskom - osiągnięcie pewnych cech , umiejętności itd wymaga czasu i warunków , których często brak . Ad drugo - mechanizm o którym piszesz to z reguły zwykły snobizm wyrosły na żyznej glebie niewiedzy i fałszywego wstydu , który pięknie nam rozkwitł już w minionych wiekach na przykład w postaci Polaków płci obojga nie znających niemal własnego języka , bo tylko francuzczyzna jest godna uwagi , światowa itepeitede . Niemniej są dziedziny , w których nie dościgniemy niektórych krajów - perfumiarstwo na przykład - nie mamy tradycji ani warunków . Ale nie znaczy to , że nie jesteśmy w stanie zrobić dobrego zapachu - tyle że będzie nam się to udawać znacznie rzadziej niż tamtym . Bo jeżeli dajmy na to na 1000 prób jedna daje dobre perfumy , to tam będzie tych prób 10 000 rocznie , a u nas 500 . Nie znaczy to jednak ,że wszystkie tamtokrajne wyroby są dobre , a nasze złe . Natomiast bezmyślne wychwalanie wszystkiego co obce a deprecjonowanie wszystkiego co nasze jest - dla mnie osobiście podkreślam - oznaką braku myślenia do każdej rzeczy trzeba się odnosić indywidualnie i w miarę obiektywnie , nie dając sobie założyć klapek na oczy - przez modę , opinię środowiska , bo ja wiem co jeszcze Tom se powiedziała , co wiedziała
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
|
2012-03-26, 00:06 | #60 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Jeśli "bogactwo" = "przedobrzenie", to definitywnie stwierdzam, iż nie lubię "bogato" słodzonej kawy. No trudno i darmo, ale do wypicia filiżanki kawy z 20 łyżeczkami cukru nikt mnie nie zmusi. To samo tyczy się każdej innej dziedziny życia a szczególnie Sztuki. Chociaż może ten najnowszy pierścionek wykonany cały z diamentu mogłabym mieć. Tyle, że on jest drogi a nie "bogaty", bo w swej formie jest całkiem prosty. No i wiesz, jak głosi ludowa mądrość "Lepsze wrogiem dobrego." I coś w tym musi być. Cytat:
Czy ludzie nie lubią "barokowej" stylistyki? Jakoś tego nie zauważyłam. Wręcz przeciwnie. Styl Ludwika XIV ma się świetnie. Tak samo świetnie ma się minimalizm. "Czas kryzysu" nie ma tu nic to rzeczy. Wszystko to kwestia indywidualnych gustów. Albo gustów zbiorowych -> "skoro sąsiadka to ma to i ja nie będę gorsza". Cytat:
W tym konkretnym przypadku, sądząc po nutach, ja osobiście nastawiałam się na coś zupełnie innego. Mało tego - do pewnego momentu te perfumy mnie zachwycają. Dopiero końcówka irytuje. Ale nie pierwszy to i nie ostatni przypadek kiedy pachnidło które miało być ideałem - zwyczajnie mnie rozczarowało. Poza tym jakie "lokalne" perfumy? Przecież te konkretne powstały w Grasse a Sale 01, o ile dobrze pamiętam, w Paryżu. A nie zauważyłam żeby ktoś bardzo "fujał" na Wodę Królowej Węgier czyli naszą rodzimą produkcję Polleny Aromy. Chyba, że na cenę. Nie zakładałabym z góry, że nadal istnieją typowo polskie mechanizmy każące krytykować rodzimą produkcję. Czasy się zmieniły, ludzie również. Coraz więcej osób wybiera polski produkt zamiast obcego. Wiele osób miało nadzieję na coś rewelacyjnego, mającego pokazać, że Polacy też potrafią, a wyszło... jak wyszło. Tym większe rozczarowanie i zawód. I nisza nie ma tu nic do rzeczy. Nikt przecież nie oczekiwał kolejnej Coco Mademoiselle... Cytat:
Ponoć wg badań marketingowych lekkie, świeże zapachy utożsamiane są z osobami szczupłymi, czystymi, zadbanymi i energicznymi. Natomiast ciężkie i "bogate" z leniwymi, grubymi i usiłującymi zatuszować pachnidłem zapach niemytego ciała. Być może to jest właśnie jedna z przyczyn, iż lepiej sprzedają się te pierwsze. Mnie akurat żaden marketingowiec kitu nie wciśnie. Tym bardziej twórca reklam. Są pachnidła które mnie się podobają i są takie, które po prostu nie podobają. Są takie które mogę nosić i takie, które pomimo moich zachwytów nie lubią się z moją skórą. I tyle. A to trza by się Oma albo Wielkiego Architekta zapytać. Nie wiem kto gatunek ludzki konstruował.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett |
||||
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:57.