W pogoni za zgrabną figurą- jemy 5 ZDROWYCH posiłków, dla nastolatek

[Melia123]

GreyLovex3 też uważam, że masz rację, dlatego taka w szoku byłam jak przeczytałam, że jednak za dużo jem Znalazłam fajny artykuł i myślę, że po prostu mój organizm teraz sobie walczy z dietą, ale niedługo kg zaczną lecieć. Wklejam:
Waga lekko spada:
Ograniczasz ilość jedzenia, ale spożywasz więcej warzyw. Dzięki zawartości błonnika przyśpieszają one perystaltykę jelit.Przewód pokarmowy jest pusty i to widać na wadze.

Waga stoi w miejscu:
Trzymasz się, stosujesz dietę, nie jest Ci do śmiechu. Kiszki marsza grają, a mimo to ciężar ciała się nie zmienia! Dlaczego? Twoj organizm za wszelką cenę stara się nie dopuścić do naruszenia rezerw tłuszczowych. Nie ma innej rady: musisz uzbroić się w cierpliwość.

Waga lekko spada:
Organizm wreszcie zaczyna czerpać energię z tkanki tłuszczowej. komórki tłuszczowe uwalniają swoje zapasy- tłuszcze dołączają do innych komórek i są spalane.

Waga znowu stoi w miejscu:
Niestety Twoje ciało przestraja się właśnie teraz na ,,program oszczędnościowy". Tempo chudnięcia zatem słabnie.

Waga skokowo rusza w dół:
Na pozór ciało zaaprobowało nowy, oszczędniejszy sposób odżywiania, ale wciąż czerpie energię z zapasów. Komórki tłuszczowe wciąż są opróżniane z tłuszczu i substancji toksycznych. Chwilowo możesz czuć się gorzej (np. mieć bóle głowy, kłopoty ze snem)

Waga stoi w miejscu:
Kryzys kryzysem, ale wszystko ma swoje granice! Włącza sie alarm: organizm musi przestawić się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią, nie martw się to tylko chwilowe zwolnienie tempa w procesie chudnięcia, a nie jego zastopowanie.

Waga cały czas stoi w miejscu:
Ciało przyzwyczaja się do nowej, mniejszej wagi. Taki stan może trwać kilka dni lub tygodni- w zależności od indywidualnych cech organizmu. W tym okresie wiele osób popełnia niewybaczalny błąd: zniechęca się do uciażliwej dyscypliny żywieniowej i przerywa dięte. Cały wysiłek na marne!

Waga skokowo idzie w dół:
Wreszcie stan zgodny z Twoimi oczekiwaniami! Mozesz sobie pogratulować wytrwałości i samozaparcia. Twój organizm po okresie wahań, decyduje się jednak w końcu na to, by siegnąć po pozostałe zapasy energii do tkanek tłuszczowych.

Waga stoi w miejscu:
Organizm po raz kolejny musi przyzwyczajić się do nowej wagi, w końcu uznaję ją za coś normalnego. Zaczyna też akceptować coraz intensywniejsze zmniejszanie się zmagazynowanych zapasów tłuszczu.

Waga spada, czasem zaskakująco szybko!
Teraz już twoja radość z sukcesu może rosnąć w błyskawicznym tempie! Przy ciągłych niedoborach energetycznych, spowodowanych długotrwałym reżimem dietetycznym, twój organizm coraz szybciej i głębiej sięga po zgromadzone rezerwy tłuszczowe. Gratulacje! Tak trzymać!


Opalałam się dzisiaj, ale jest mega przyjemnie w ogóle mi się jeść nie chce, mam dzisiaj imprezę, więc pewnie mi wpadnie kilka grzeszków, ale mam nadzieję, że nie dużo Mam postanowienie: do piątku codziennie PUI, dzisiaj pierwszy dzień za sobą, zobaczymy czy dam radę, bo w końcu to duży wysiłek. Plener mi się o tydzień przesunął i będę z moim TŻem jak będzie pisał matury A na plenerze nie będę ćwiczyła i dieta będzie taka jakie nam jedzenie dadzą, więc nie wiem jak to będzie, tak samo w piątek jadę nadrabiać PO i też przez 3 dni nie będę ćwiczyła i jadła to co mi dadzą nie lubię tego. Ale spacery będą

[Secret125]

Wczoraj nie było za dobrze z dietą, ale jak to zawsze na wycieczce, dużo jedzenia mało ruchu, chodź w tym wypadku było dużo jedzenia i dużo ruchu, a do tego smażenia się na słonku 4 h. Myślałam, wtedy że padnę
Na obiadokolacje poszliśmy do jakieś pierwszej lepszej restauracji, gdzie było same śmieciowe jedzenie :kebaby, pizza, hot dogi , ale padło na frytki Od dzisiaj biorę się w garść, bo wakacje zbliżają się wielkimi krokami.
Ćwiczyłam Mel B trening na całe ciało + 15 min trening cardio i dosłownie padłam na twarz. Naprawdę świetny trening

[Rubella]

ja wczoraj zrobiłam sobie mleko z kokosa

i dzisiaj
na śniadanie płatki jęczmienne na mleku kokosowym z kiwi
potem jabłko, kilka daktyli
obiad: kasza jęczmienna, zapiekanka z tofu i pomidora, gotowany kalafior, mizeria na jogurcie

dodatkowo ponad 30minut kręciłam hula hop, coraz lepiej mi idzie, bo na początku to spadało co chwilę

[Secret125]

Rubella

Też myślałam aby kupić hula hop, ale obawiam się że za parę dni pójdzie w kąt

[coughsyrup]

Dzisiaj było jako tako.
śniadanie: jajecznica z dwóch jajek i pomidorami, kromka niestety białego chleba z masłem orzechowym + woda z cytryną.
w między czasie: sorbet z cytryn.
obiad: gołąbek, woreczek brązowego ryżu z sosem pomidorowym.
w między czasie: banan.
Kolacja: był grill, na działce, więc to będzie kolacja. Czyli jedna kiełbaska, skrzydełko i malutka karkówka.

Wiem, że to ostatnie niezbyt, ale rodzinka wymyśliła, a ja nie mogłam się oprzeć.
Jutro postaram się o lepsze.

[Rubella]

Napisane przez Secret125

Rubella

Też myślałam aby kupić hula hop, ale obawiam się że za parę dni pójdzie w kąt

dla mnie wydanie pieniędzy to już motywacja, żeby nie poszło w kąt
choc kiedys kupiłam karnet na basen i potem mi przepadło z niego 100zł

ale ponoc hula hop daje dobre efekty- no na mnie bynajmniej nie podziałało ani a6w, ani absy więc może hula hop da radę mojemu brzuchowi?
ale razie to się uczę kręcic, tak żeby nie spadało potem będę ambitniej do tego podchodzic i np. po pół godziny w każdą stronę, bo teraz to w którą popadnie kręce byle się wycwiczyc i nie miec tak, że potrafię tylko w jedną

Napisane przez coughsyrup

Dzisiaj było jako tako.
śniadanie: jajecznica z dwóch jajek i pomidorami, kromka niestety białego chleba z masłem orzechowym + woda z cytryną.
w między czasie: sorbet z cytryn.
obiad: gołąbek, woreczek brązowego ryżu z sosem pomidorowym.
w między czasie: banan.
Kolacja: był grill, na działce, więc to będzie kolacja. Czyli jedna kiełbaska, skrzydełko i malutka karkówka.

Wiem, że to ostatnie niezbyt, ale rodzinka wymyśliła, a ja nie mogłam się oprzeć.
Jutro postaram się o lepsze.

zawsze lepiej, że mięso z grilla, a nie smażone na tłuszczu

[GreyLovex3]

Melia - tak trzymaj! PUI - co to jest? Masz na myśli Pump it up? Jak tak to z którego ćwiczysz?
Secret - fryyyytki - kocham! Na całe szczęście dawno nie jadłam. Jedzenie ich w okresie zimowym, gdy byłam mała, prawie codziennie doprowadziło mnie do dzisiejszego stanu. :p Co do Mel B - ta babka ma zabójcze tempo

Dziewczyny, co do hula hop to czy dobiera się ono (duże, małe, szerokie, wąskie) do obwodu talii, bioder itp.? Bo ja pamiętam że w podstawówce czasem kręciłam i nie miałam problemu z długim kręceniem, za to w LO na w-fie to porażka nie wiem jakie oni mają to hula hop. :|
Pytam o to hula bo mam zamiar rozejrzeć się za tym w hipermarketach. Orientuje się któraś co do tego sprzętu w Tesco, Auchan, ew. Carrefour? Najlepiej aby nie był to jakiś duży wydatek.

[Melia123]

GreyLovex3 tak, mam na myśli Pump it up, ćwiczę całą serię, 80 minut z przerwami na wodę. Hula hop moim zdaniem im większe tym lepsze, moje ma albo 90 albo 95cm średnicy. Ja proponuję Ci kupić zwykłe dziecięce hula i wypełnić je kaszą, ryżem lub czymś takim, zszyć je, obkleić zszyte miejsce taśmą i kręcić, będzie ono ciężkie, nie będzie brzęczało i będzie super Właśnie dopiero teraz zobaczyłam, że zrobiłam błąd oczywiście PIU a nie PUI, literki mi się przestawiły, a są obok siebie.

[GreyLovex3]

Melia aha, czyli mówisz o tym Pump it up http://www.youtube.com/watch?v=507P9YJWeTg
nie wiem, może robię coś źle, ale o ile 1 i 2 część jest fajna, to 3 mnie wgl nie męczy. :|
nie wiedziałam że to ma tyle części
ściągnę sobie na kompa i może spróbuję.

kupiłam sobie sałatkę w biedronce, "sałatka z roszponką i wędzonym kurczakiem", myślałam, że w końcu zjem coś zdrowszego a z tego co znalazłam na necie to i tak jest "be". :| masakra, wychodzi na to, że żeby zjeść zdrową sałatkę vel surówkę :p trzeba zmarnować trochę czasu. Bo raz - chodzenie po mieście i szukanie składników, dwa - przygotowanie. Jak się już pewnie domyślacie ze stylu mojego pisania, nie lubię tego. :pp

edit: nikt nie uzupełnił tabelki po wczorajszym ważeniu?

[Sylwia16_]

robiłam dziś pump it up, zrobiłam tylko 3 filmiki, bo więcej nie dałam rady jej, jak ja nie lubie cwiczyc. z dietą też tak średnio.

[Rubella]

Napisane przez GreyLovex3

Dziewczyny, co do hula hop to czy dobiera się ono (duże, małe, szerokie, wąskie) do obwodu talii, bioder itp.? Bo ja pamiętam że w podstawówce czasem kręciłam i nie miałam problemu z długim kręceniem, za to w LO na w-fie to porażka nie wiem jakie oni mają to hula hop. :|
Pytam o to hula bo mam zamiar rozejrzeć się za tym w hipermarketach. Orientuje się któraś co do tego sprzętu w Tesco, Auchan, ew. Carrefour? Najlepiej aby nie był to jakiś duży wydatek.

niby większym lepiej, ja mam takie duże z wypustkami w wewnątrz, chyba sobie wrzucę do niego jakies ziarno czy kaszę, ponoc lepiej się kręci

+ja moje kupiłam na allegro za 20 czy 30zł z przesyłką

Napisane przez GreyLovex3

kupiłam sobie sałatkę w biedronce, "sałatka z roszponką i wędzonym kurczakiem", myślałam, że w końcu zjem coś zdrowszego a z tego co znalazłam na necie to i tak jest "be". :| masakra, wychodzi na to, że żeby zjeść zdrową sałatkę vel surówkę :p trzeba zmarnować trochę czasu. Bo raz - chodzenie po mieście i szukanie składników, dwa - przygotowanie. Jak się już pewnie domyślacie ze stylu mojego pisania, nie lubię tego. :pp

edit: nikt nie uzupełnił tabelki po wczorajszym ważeniu?

niestety wszystko co gotowe jest przygotowywane na dużą masę i nie patrzy się zbytnio czy zdrowe, a żeby wytrzymało trochę dłużej

ja się wczoraj nie ważyłam, bałam się
zrobię to za tydzień!

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez Sylwia16_

robiłam dziś pump it up, zrobiłam tylko 3 filmiki, bo więcej nie dałam rady jej, jak ja nie lubie cwiczyc. z dietą też tak średnio.

ja też jestem oporna na wszelkie formy wysiłku fizycznego

ale dzisiaj u mnie było strasznie dużo ruchu mianowicie godzina na rowerze wodnym (wybraliśmy się z rodziną nad jezioro, bo pogoda piękna ♥)
i jeszcze rano poszłam do schroniska i 2 godziny spacerowałam z psami
mam w zamiarze z godzinę pokręcic hula hoop

[GreyLovex3]

Rubella ta sałatka miała (tak, już ją zjadłam :p) termin do 02.05., nie wydaje mi się żeby to strasznie długo było. Te surówki paczkowane mają dłuższe terminy.
Mi tam smakowała i chyba będę ją jeść częściej, bo ma mało kcal (w sumie to jest mix sałat, kawałki kurczaka, pomidorki koktajlowe, grzanki ziołowe i sos), a jednak można się najeść. Chociaż oczywiście nie będę jej wsuwać codziennie, bo te grzanki to pewnie sama chemia, ale jak już coś ma grzanki to nie potrafię sobie odmówić, odłożyć i powiedzieć "nie" :p.
Masa netto to 200 g, ja z bratem się podzieliłam na obiad (pierś z kurczaka z mikrofalówki + owa sałatka + troszkę ziemniaków) i muszę wam powiedzieć że się najadłam, a jeszcze zostało mi trochę na kolację, którą właśnie zjadłam.
Nie chce mi się ćwiczyć. :p

[Melia123]

U mnie dziś według mnie ładnie:
I- 2 banany, 5 łyżek jogurtu naturalnego, łyżka niecała miodu (takiego domowego z mniszka)
Pump it up
II- ziemniaki, 2 jajka sadzone na niecałej łyżeczce oliwy, troszkę ketchupu, mizeria (ogórek, szczypiorek, jogurt naturalny)
IV- banan, szklanka mleka, łyżeczka kakao (musiałam! a było pycha, to było o 15:50, więc nie tak późno)
V- serek wiejski lekki, 2 kromki pieczywa (niestety białego ) posmarowane cieniutko serkiem almette i z ogórkiem i pomidorem i szczypiorem

W planach jeszcze mam hula hop, ale nie wiem jak długo

[Rubella]

u mnie:
owsianka na mleku kokosowym z domowymi wiórkami i mandarynką
2 kromki ciemnego chleba z pasztetem z cieciorki
2 jabłka
kasza jęczmienna, pół grillowanej cukinii, kotlet z okary i marchewki, kapusta kiszona
twaróg z jabłkiem i cynamonem

wyszło 1323,90kcal

no i miałam dziś trochę ruchu:
2 godziny spacerów z psami ze schroniska-dwie pieczenie na jednym ogniu- zwierzaki szczęsliwe i dla mnie kalorie spalone
prawie godzina pedałowania na rowerze wodnym
i godzinka kręcenia hula hop- po 30 minut na każdą stronę, co by nie miec krzywej talii :brzydal


co do hula hop-co chwilę spada, jutro sobie wsypię już tą kaszę do środka!

[201612080925]

A ja wczoraj cały dzień chodziłam po górach! Niestety musiałam zadowolić się obiadem w schronisku (zapiekanka ) ale i tak spaliłam go i to z nadwyżką

Ja nie wpisuję się do tabelki, bo nie mam wagi w domu. Jakoś nie mogę się przekonać do jej zakupu, boję się trochę, że jak już będę mieć wagę, to wpadnę w paranoję i będę latać co chwilę sprawdzać czy coś ubyło. Teraz ważę się co 2-3 tygodnie u koleżanki i dobrze mi z tym

Rubella możesz podzielić się przepisem na Twoją zapiekankę z tofu? Będzie na blogu?

[Rubella]

dobra to dziś też robię i pstryknę jej zdjęcie, bo wczoraj tak na szybko i z aparatem nad jedzniem nie biegałam

[Melia123]

Cześć Dziewczynki Dziś chyba poszaleję Jadę z koleżanką na działkę i może być różnie

[Rubella]

u mnie dzisiaj:
owsianka na mleku kokosowym z kakaem i dżemem
jogurt z jabłkiem, słonecznikiem, orzechami włoskimi, otrębami i cynamonem
kasza jeczmienna, zapiekanka z tofu, kapusta kiszona
jablko, kiwi
twaróg z papryką i rzodkiewką

dodatkowo jeździłam dziś 1,5h na rowerze
chyba sobie pokręcę hula hop

ewull- przepis na zapiekankę jest już na blogu

[Secret125]

Witajcie
Jakoś wcześniej nie miałam czasu, żeby do was zerknąć, bo cały dzień coś robiłam. Tak się ciesze, że fajnie idzie wam z dietką, a do tego widzę dużo ruchu, a nawet u osób które jak wcześniej mówiły nie przepadają za nim.
A ja tak jak obiecałam tak robię i idzie mi całkiem nieźle i co zauważyłam że ta słoneczna pogoda sprawia, że mam chęci na ćwiczenia i trzymam się dietki.
Jedynie mogę być niezadowolona z tego, że były tylko 4 posiłki, bo po obiedzie byłam w kinie na Titanic

I: 5 łyżek płatków owsianych, 250 mleka 2 %, pół jabłka, cynamon
PIU( 1 cześć) + Mel B (cardio) i zaraz po ćwiczeniach musiałam pojechać na rowerze i zrobić zakupy, wiec w sumie wyszło 1,5 h
II: kromka chleba, Rama, trochę twarogu, liść sałaty, plasterek szynki i pomidora
III: 5 małych racuchów z otrębami owsianymi na niewielkiej ilości oleju
wyjście do kina od 15- 18
IV; bułka pełnoziarnista, Rama, liść sałaty, serek Hochland, szynka
V:napój z drożdży

[Rubella]

Napisane przez Secret125

Witajcie
Jakoś wcześniej nie miałam czasu, żeby do was zerknąć, bo cały dzień coś robiłam. Tak się ciesze, że fajnie idzie wam z dietką, a do tego widzę dużo ruchu, a nawet u osób które jak wcześniej mówiły nie przepadają za nim.
A ja tak jak obiecałam tak robię i idzie mi całkiem nieźle i co zauważyłam że ta słoneczna pogoda sprawia, że mam chęci na ćwiczenia i trzymam się dietki.
Jedynie mogę być niezadowolona z tego, że były tylko 4 posiłki, bo po obiedzie byłam w kinie na Titanic

I: 5 łyżek płatków owsianych, 250 mleka 2 %, pół jabłka, cynamon
PIU( 1 cześć) + Mel B (cardio) i zaraz po ćwiczeniach musiałam pojechać na rowerze i zrobić zakupy, wiec w sumie wyszło 1,5 h
II: kromka chleba, Rama, trochę twarogu, liść sałaty, plasterek szynki i pomidora
III: 5 małych racuchów z otrębami owsianymi na niewielkiej ilości oleju
wyjście do kina od 15- 18
IV; bułka pełnoziarnista, Rama, liść sałaty, serek Hochland, szynka
V:napój z drożdży

ładna pogoda, wolne od szkoły to od razu się chce cwiczyc, zwłaszcza, że już niecałe 2 miesiące zostały

no motywację mam coraz większą, bo przez 2 miesiące schudłam 5kg, i zostało mi jeszcze prawie 10, cóż chyba się nie uda, ale postaram się jak najwięcej

chociaż na wakacje przez 2 tygodnie schudłam 5kg- a na diecie nie byłam, lody jadłam, słodycze też, tylko codziennie 3-5godzin na rowerze, ogólnie tylko rowerem się poruszałam i ciągle wycieczki ze znajomymi

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

dobra, bo ja już kręciłam pół godziny w prawą hula hopem, to teraz w lewo idę

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

kręcenie zaliczone i wreszcie załapałam jak kręcic żeby koło nie spadało
przez ostatnie 15 minut kręciłam bez przerwy

[rasta hime]

Hej, dziewczyny, dołączę do was

Dzisiaj tylko 2h spacerku z koleżanką, bo z małym psem na rower nie można. Ale jutro to sobie odbiję.

Zjadłam dwie miseczki krupniku, jogurt naturalny z otrębami, jabłko, tosta i kanapkę z serkiem. Niby niedużo, ale wstałam ok. 13. I zaczynam trzeci dzień bez słodyczy.

[Secret125]

Rubella
Ale ty jadłaś i to nie głodując się tylko zdrowo się odżywiając i chudłaś, wiec 5 kg przy samej diecie to jest dużo.. A jak dodasz sport to zobaczysz jak kg polecą, bo będą czerpać energie z zapasów.

[Rubella]

Napisane przez Secret125

Rubella
Ale ty jadłaś i to nie głodując się tylko zdrowo się odżywiając i chudłaś, wiec 5 kg przy samej diecie to jest dużo.. A jak dodasz sport to zobaczysz jak kg polecą, bo będą czerpać energie z zapasów.

no tylko żebym ten sport uprawiała i się nie wypaliła po dwóch tygodniach

właściwie, jak z Wami zaczęłam to byłam na 1000kcal, a teraz zwiększając stopniowo jestem na 1400

[_Remember]

Cześć Pamięta mnie ktoś jeszcze (ze starego wątku) ?
No więc, po tym jak schudłam kilogram (po 3 tygodniach ) zjadłam batona i się zaczęło Już od dawna na diecie nie jestem
No ale stwierdziłam, że trzeba wrócić Dzisiaj jeszcze nie mam do końca diety, bo nie chcę tak drastycznie przechodzić, także zjadłam dzisiaj płatki czekoladowe (nie mogę się na nowo przekonać do owsianki ) i hmm. taki deser jakby

Tylko jakoś ćwiczenia mi nie idą

[Rubella]

no, a ja znalazłam u siebie w domu młynek do kawy i zmieliłam w nim płatki owsiane na mąkę i będę coś kombinowac

dzisiaj na śniadanie placuszki z jogurtem naturalnym i zaraz jakiś koktajl sobie zrobię

[201612080925]

Napisane przez _Remember

Cześć Pamięta mnie ktoś jeszcze (ze starego wątku) ?
No więc, po tym jak schudłam kilogram (po 3 tygodniach ) zjadłam batona i się zaczęło Już od dawna na diecie nie jestem
No ale stwierdziłam, że trzeba wrócić Dzisiaj jeszcze nie mam do końca diety, bo nie chcę tak drastycznie przechodzić, także zjadłam dzisiaj płatki czekoladowe (nie mogę się na nowo przekonać do owsianki ) i hmm. taki deser jakby

Tylko jakoś ćwiczenia mi nie idą

Ja cię pamiętam dzięki avkowi z Blair Witamy z powrotem! I bierzemy do roboty bo do wakacji coraz mniej czasu!

Rubella czekam czekam co wymyślisz z tej płatkowej mąki I dzięki za przepis! Wygląda pysznie, napewno wypróbuję.

[_Remember]

Napisane przez ewull

Ja cię pamiętam dzięki avkowi z Blair Witamy z powrotem! I bierzemy do roboty bo do wakacji coraz mniej czasu!

Właśnie, już najwyższy czas! Z dietą dzisiaj może i nie najlepiej, ale 30 minut hh za mną Tylko pozbyłam się nadziei, że pozbędę się tych siniaków, które mam dzięki masażerowi

[Rubella]

Napisane przez _Remember

Właśnie, już najwyższy czas! Z dietą dzisiaj może i nie najlepiej, ale 30 minut hh za mną Tylko pozbyłam się nadziei, że pozbędę się tych siniaków, które mam dzięki masażerowi

też mam siniaki na kościach biodrowych takie wielkie, fioletowe, normalnie wyglądam jak poturbowana

ale ponoc w pierwszych 2 tygodniach tak jest

[_Remember]

Napisane przez Rubella

też mam siniaki na kościach biodrowych takie wielkie, fioletowe, normalnie wyglądam jak poturbowana

ale ponoc w pierwszych 2 tygodniach tak jest

Ja to samo Zrobiłam 2 dni przerwy, zmniejszyły się, dzisiaj 30 min i są takie, jakie były wcześniej

Mam nadzieję, bo jak ja na wf będę ćwiczyła? Kiedyś jak kręciłam, to wszyscy wiedzieli, że to od hh, ale jeszcze sobie ktoś coś pomyśli

[Secret125]

Rubella Bądź w dobrem myśli Wiesz, jakby coś się działo to zawsze możesz na nas liczyć, bacik pójdzie w ruch

U mnie dzisiaj całkiem nieźle, choć miałam pierogi ruskie na obiad, ale na szczęście mam małą ochotę na jedzenie, wiec to jest jedynie powód do świętowania
I: 5 łyżek płatków owsianych, pół łyżki prawdziwego kakao (próbowałam coś zmienić, bo codziennie tylko z tym jabłkiem, ale jakoś nie posmakowało mi, było za gorzkie
1 h kopania w ogródku i pojechałam sobie na przejażdżkę rowerem (40 min)
II: kromka chleba posmarowana twarogiem, liść sałaty, plasterek szynki i pomidora
III: kilka pierogów
właśnie wróciłam z kolejnej krótkiej wycieczki na rowerze (45 min)
Nie wiem jeszcze co zjeść na podwieczorek Może by tak połowa opakowania serka wiejskiego z pomidorem ? a na kolacje pasta jajeczna z chlebem ?
Jeszcze bym chętnie coś poćwiczyła może Mel B na nogi lub brzuch przydałoby się

Remember Witamy ! tym razem się uda