Rower stacjonarny cz 2

[ania8628]

Tak jak planowałam - we wtorek 30km, a wczoraj 32km.
pozdrawiam

[guniaaa]

A ja chyba musze za niedługo do Was dołączyć niech tylko remont się u mnie skończy

[ileenka]

dziewczyny, kupiłam sobie rowerek od jednej pani, zapewniała, że wszystko jest sprawne i działa jak należy, ale okazało się, że w rowerku w ogóle nie działa regulacja oporu, da się to radę jakoś naprawić?

[ania8628]

wczoraj 40km

Napisane przez guniaaa

A ja chyba musze za niedługo do Was dołączyć niech tylko remont się u mnie skończy

zapraszamy, zapraszamy

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez ileenka

dziewczyny, kupiłam sobie rowerek od jednej pani, zapewniała, że wszystko jest sprawne i działa jak należy, ale okazało się, że w rowerku w ogóle nie działa regulacja oporu, da się to radę jakoś naprawić?

u mnie też nie za bardzo ta regulacja oporu działa, ale jeżdżę na niskim oporze, gdyż chodzi mi głównie o spalanie tłuszczyku, więc się tym oporem po prostu nie przejmuję.....

[ileenka]

Napisane przez ania8628

u mnie też nie za bardzo ta regulacja oporu działa, ale jeżdżę na niskim oporze, gdyż chodzi mi głównie o spalanie tłuszczyku, więc się tym oporem po prostu nie przejmuję.....

a ile można mniej więcej spalić kalorii jeżdżąc z pędkością ok.25 przez godzinę?
Bo mój licznik chyba źle działa, ponieważ pokazuje spalonych 300 kcl przez 30 minut na najlżejszym stopniu oporu.

[Oscar Wilde]

dzisiaj 60 minut 25km.

[samoo]

30 minut rowerka

[ania8628]

Napisane przez ileenka

a ile można mniej więcej spalić kalorii jeżdżąc z pędkością ok.25 przez godzinę?
Bo mój licznik chyba źle działa, ponieważ pokazuje spalonych 300 kcl przez 30 minut na najlżejszym stopniu oporu.

Mój licznik pokazuje podobnie jak twój, ale przekonałam się już, że nie wszystkie liczniki liczą tak samo - u mojej bratowej przez 30 min pokazuje więcej kcl niż mój, mimo jazdy z tą samą prędkością.
Ja sugeruję się głównie przejechanymi kilometrami - na licznik kcl nie zwacam uwagi

[ileenka]

Napisane przez ania8628

Mój licznik pokazuje podobnie jak twój, ale przekonałam się już, że nie wszystkie liczniki liczą tak samo - u mojej bratowej przez 30 min pokazuje więcej kcl niż mój, mimo jazdy z tą samą prędkością.
Ja sugeruję się głównie przejechanymi kilometrami - na licznik kcl nie zwacam uwagi

haha to ja już nic nie wiem, czy możliwe, że w przeciągu 50 minut przejechałam (według mojego licznika) 23 km?

[samoo]

30 minut rowerka

[jagoda2705]

Jeżdżąc tylko na rowerku (nie objadam się, jem normalnie) jest szansa na zgubienie brzucha? Bo na brzuszki nie mogę się skusić...szybko tracę motywację. Rowerek coś mi da?

[guniaaa]

Napisane przez jagoda2705

Jeżdżąc tylko na rowerku (nie objadam się, jem normalnie) jest szansa na zgubienie brzucha? Bo na brzuszki nie mogę się skusić...szybko tracę motywację. Rowerek coś mi da?

Sam rower absolutnie-cwiczenia z obciązęniem,najlepiej z wolnymi ciezarami(czyt.np.hantle) sa najlepsze,brzuszki sa ok,ale polecam podnoszenie nog z lezenia. Kładziesz się na podłodze plasko i podnosisz obie ,proste,nogi jednoczesnie do gory. Nie obciążasz tak kręgosłupa,a swietny efekt,ale cierpliwosci oraz samozaparcia musisz sie nauczyc przede wszystkim,bo z gadaniem "szybko trace motywacje",to daleko nie zajdziesz. Nie od razu zobaczysz efekty,na to trzeba miesiecy w najlepszym wypadku...

[jagoda2705]

Czyli podnosić na leżąco i trzymać tak? I powtarzać? A rowerek coś mi da?
DOdam, że brzuch mam po cesarce, nie jestem otyła.
Specjalnie kupiłam...

[guniaaa]

Napisane przez jagoda2705

Czyli podnosić na leżąco i trzymać tak? I powtarzać? A rowerek coś mi da?
DOdam, że brzuch mam po cesarce, nie jestem otyła.
Specjalnie kupiłam...

wiesz,nie spodziewaj sie,ze osiagniesz sprzed ciazy,na pewno go zmniejszysz dieta+silowymi+aerobami(r owerkiem)

[samoo]

40 minut rowerka

[ania8628]

wczoraj 40km.

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez ileenka

czy możliwe, że w przeciągu 50 minut przejechałam (według mojego licznika) 23 km?

według mojego licznika to bardzo prawdopodobne, gdyż ja przez 60 min robię średnio 26km

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez guniaaa

polecam podnoszenie nog z lezenia. Kładziesz się na podłodze plasko i podnosisz obie ,proste,nogi jednoczesnie do gory. Nie obciążasz tak kręgosłupa,a swietny efekt

Ja takie ćwiczenia wykonuję ok miesiąca (po 50 powtórzeń + 50 "zwykłych" brzuszków) - efekty zaczynam powoli zauważać

[jagoda2705]

To mam nadzieję, że po pewnym czasie zobaczę różnicę na dobre. Rowerek i brzuszki plus podnoszenie nóg jak radzicie.

[ania8628]

Wczoraj 30 km

[joasiaa25]

wczoraj i dzis po 20 km

[ania8628]

wczoraj 45 km

[ania8628]

wczoraj tylko 20 km - niestety nie maiałam czasu na więcej...

[201605161006]

Ja mam cos podobnego, takie jakby rolki, nieco bardziej męczące są, kiedys na nich cwiczylam i były efekty, ale obecnie nie chce mi sie :P wole chodzic na zabiegi odchudzające, choc cwiczyc tez planuję od lipca

[Biala magia]

Napisane przez ileenka

haha to ja już nic nie wiem, czy możliwe, że w przeciągu 50 minut przejechałam (według mojego licznika) 23 km?

Ja przez 45 min zrobiłam 21 km, więc to jak najbardziej możliwe :P.

Ano wlaśnie, znów zaczynam jeździć - dziś te 21 km. I się cieszę, bo po tak dlugiej przerwie od razu wróciłam do rowerowej formy! Pozdrawiam wszystkie ćwiczące :P

[ileenka]

Ja już tydzień dzień w dzień ok.30 km i żadnych efektów nawet skóra nie napięta;/

[honey92]

Nie wiem czy w dobrym miejscu pytam, ale spróbuję

Bardzo chcę wyszczuplić nogi i już nie wiem jak to zrobić. Są galaretowate i po prostu grube
Codziennie jeżdżę 30 min na rowerze stacjonarnym, po tym robię 8 min legs i na koniec rozciągania. Czy taki "trening" pomoże?

[Biala magia]

Pomogą! Na pewno. Dodam z własnego doświadczenia, że miałam dużo fajniejsze nogi, gdy pływałam, chociażby 2 razy w tygodniu. Ale jeżdzenie na rowerze też daje dużo efektów, tylko trzeba systematycznie i niestety no dosyć długo.

[honey92]

Zastanawiałam się jeszcze jak to jest z tym rozbudowaniem mięśni
Nie zależy mi na tym, co więcej nie chciałabym mieć umięśnionych nóg.
Takie ćwiczenia chyba nie zrobią mi "krzywdy"?

[joasia4786]

Ja wczoraj 80 minut 45km

[guniaaa]

Napisane przez honey92

Zastanawiałam się jeszcze jak to jest z tym rozbudowaniem mięśni
Nie zależy mi na tym, co więcej nie chciałabym mieć umięśnionych nóg.
Takie ćwiczenia chyba nie zrobią mi "krzywdy"?

Musiałabyś mieć lekko dodatni bilans,zeby cokolwiek rozbudowac

[honey92]

Napisane przez guniaaa

Musiałabyś mieć lekko dodatni bilans,zeby cokolwiek rozbudowac

To znaczy jakbym miała, żeby 'utyć', tak?
Czyli jak normalnie jem (to znaczy zdrowo) to z czasem powinno "zejść" trochę sadełka z nóg?
Przepraszam, że tak wypytuję, ale nie znam się na tym, a Wy dziewczyny macie spora wiedzę na ten temat