Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

[Messuah]

to może do tego clo jeść chrom i nie będzie się chciało słodkiego

[ameliar]

A więc ja metforminę biorę ponieważ jak większość kobietek z PCOs mam insulinoodporność. Wszyscy lekarze (a byłam u wielu) do tej pory mówili, że dzięki tej metforminie jajniki lepiej pracują ponieważ glukoza jest prawidłowo zagospodarowana w organiźmie i glukoza nie gromadzi się we krwi.
ja na słodkie niestety mam cały czas chęć ale nie jestem już taka ospała

alonka00 krzywa cukrowa polega na wypiciu glukozy(mega słodkie) a potem na badaniu krwi co poł, co godzine i co dwie. Ja miałam zawsze w szpitalu robione. Ale na pewno sama nie będziesz mogła sobie glukometrem mierzyć bo oni w laboratorium badają nie tylko poziom glukozy ale i insuliny we krwi

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

A! nie wiem co ma wspólnego clo z metforminą (ja jeszcze clo nie brałam) ale na wielu forach poswieconych staraczkom z PCOS wyczytałam, ze prawie wszystkie kobietki miały właśnie takie polączenie- CLO+metformina

[alonka00]

Dziękuję za odpowiedzi!!! Chyba się tu rozgaszczę, pozwolicie prawda??
u mnie na szczęście okres jest ale całe życie mam nieregularny, min 30 dni max 54dni i tak od 10 lat, także też super nie jest, a jak po długiej przerwie przychodzi to aż bóle krzyżowe mam i na wymioty ciągnie bleee
dzwoniłam właśnie do mojej przychodni do rodzinnego i tam robią badania tylko raz w tygodniu w środy (bo to wieś) i kurierka tylko w środy przyjeżdża po materiał, ale na krzywą cukrową powiedzieli że mogę w każdy dzień przyjechać zgłupiałam już, to przecież wtedy krew nie będzie badana w laboratorium...

Ach zapomniałam, gin mówił że torbielki więc może nie mam bardzo rozwiniętej PCOS i z tego miesiączkuję.
Dziewczyny a długo staracie się?? Dawno dowiedziałyście się o chorobie??

[Scio]

Napisane przez alonka00

Dziękuję za odpowiedzi!!! Chyba się tu rozgaszczę, pozwolicie prawda??
u mnie na szczęście okres jest ale całe życie mam nieregularny, min 30 dni max 54dni i tak od 10 lat, także też super nie jest, a jak po długiej przerwie przychodzi to aż bóle krzyżowe mam i na wymioty ciągnie bleee
dzwoniłam właśnie do mojej przychodni do rodzinnego i tam robią badania tylko raz w tygodniu w środy (bo to wieś) i kurierka tylko w środy przyjeżdża po materiał, ale na krzywą cukrową powiedzieli że mogę w każdy dzień przyjechać zgłupiałam już, to przecież wtedy krew nie będzie badana w laboratorium...

Mnie badali glukometrem.
Ameliar dzięki za odpowiedź

[Judi21_84]

hej!
Alonka a miałaś laparoskopię??
Wydaje mi się, że w przypadku pso-sek które starają się o dziecko, nie mają okresu albo mają go bardzo nieregularnie to najlepszym wyjściem jest laparoskopia
Ja już jestem po 2...
Pierwszą miałam w wieku 19 lat gdy okres miałam co 100 dni, wszędzie włosiska, pryszcze, czułam się strasznie. Po laparoskopii okres jak w zegarku-a mineło już 9 lat...
W pierwszą ciążę-5 lat po laparoskopii zaszłam od razu. Teraz problem z drugą ciążą, walczymy drugi rok... właśnie w kwietniu miałam drugą laparo i zaczynam od lipca kurację lekami...

[ameliar]

ooo co lekarz/ laboratorium to inne postępowania...

Ja zawsze krzywą miałam robioną w szpitalu i zawsze miałam glukoze i insuline robiona, a insuliny glukometrem nie zbada się?
A ja mieszkam w małym miasteczku i tez u nas nie ma prawdziwego labaratorium i próbki są wysyłane dalej ale cukier, insuline u nas ponoć robią na miejscu bo proste badanie... może u Was jest tak samo?
Szczerze mówiąc ja bym nie chciała żeby takie badanie robiono mi zwykłym glukometrem.... one jednak potrafią przekłamać...

[alonka00]

Judi gin stwierdził że jak pół roku temu udało nam się (nie wiem jakim cudem i to za 1 razem!, czyli niedawno) to mam drożne jajniki bo laparoskopia to udrażnianie no nie??
Właśnie ja nie jestem nadmiernie owłosiona, cere mam idealną, bynajmniej tak szwagierka mówi, jedyne co to włosy mi się namiętnie przetłuszczają i nic im nie pomaga i czasami skóra lubi mi się przetłuszczać...

[ameliar]

Ja się staram od 2 lat
O chorobie dowiedziałam się jak miałam 16 lat i od tego czasu brałam antyki, od 2 lat nie bralam, dopiero w lutym z powodu wysokich androgenow na pol roku znow wrocilam do anty.
Mnie na prywatną laparo nie stać a żaden lekarz narazie nie zaproponował, jestem młoda wiec chcą narazie wykorzystać możliwości farmakologiczne...

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez alonka00

Judi gin stwierdził że jak pół roku temu udało nam się (nie wiem jakim cudem i to za 1 razem!, czyli niedawno) to mam drożne jajniki bo laparoskopia to udrażnianie no nie??
Właśnie ja nie jestem nadmiernie owłosiona, cere mam idealną, bynajmniej tak szwagierka mówi, jedyne co to włosy mi się namiętnie przetłuszczają i nic im nie pomaga i czasami skóra lubi mi się przetłuszczać...

laparoskopia to usunięcie tych nieszczesnych pęcherzyków/ torbielek z obwodu jajników i po nakłuwanie jajników by łatwiej było jajeczku wyjść

[passion80]

ale każdemu tak robią? Myślałam, że przede wszystkim chodzi o sprawdzenie drożności i ewentualna interwencję
czytałam gdzies, poprawcie mnie jakby co, że taka ingerencja prowadzi do spadku rezerwy jajnikowej i podobno my wcale nei mam y tak dużo czasu, np do 40 bo wtedy to możemy miec menopauze
czytałam o tym gdzieś, jak plotę bzdury to nei bijcie

[Messuah]

Napisane przez passion80

ale każdemu tak robią? Myślałam, że przede wszystkim chodzi o sprawdzenie drożności i ewentualna interwencję
czytałam gdzies, poprawcie mnie jakby co, że taka ingerencja prowadzi do spadku rezerwy jajnikowej i podobno my wcale nei mam y tak dużo czasu, np do 40 bo wtedy to możemy miec menopauze
czytałam o tym gdzieś, jak plotę bzdury to nei bijcie

nie miałam drożności ale moja kolezanka miała wpuszczają taki kontrast płyn i sprawdzają czy jajowody są drożne, zeby jajeczko mogło sobie przejść z plemniczkiem - i tyle, jak jajowody sa niedrożne to w czasie tego zabiegu usuwają wszelkie zrosty
nie słyszałam o nakłuwaniu jajników

co do szybkiej menopazzy to slyszałam, że może być od brania CLO mój gin też tak twierdzi, ja się na CLO jeszcze nie zdecydowałam ale jak będe brała to gim mówił, że max 4 miesiące potem mi nie radzi tak długo brać to chyba, że się upre ale raczej nie

ja to mysle o inseminacji

ja to nie wiem jak ja to zrobiłam, ze już raz zaszłam w ciaże i to od razu a teraz d....

[ameliar]

Napisane przez passion80

ale każdemu tak robią? Myślałam, że przede wszystkim chodzi o sprawdzenie drożności i ewentualna interwencję
czytałam gdzies, poprawcie mnie jakby co, że taka ingerencja prowadzi do spadku rezerwy jajnikowej i podobno my wcale nei mam y tak dużo czasu, np do 40 bo wtedy to możemy miec menopauze
czytałam o tym gdzieś, jak plotę bzdury to nei bijcie

hmm czy każdemu? chyba tym kto się na to decyduje
drożność sprawdza chyba badanie HCG- czy jakoś tak- nie jestem pewna
owszem stosowanie clo zmniejsza rezerwe jajnikową

[alonka00]

Napisane przez ameliar

laparoskopia to usunięcie tych nieszczesnych pęcherzyków/ torbielek z obwodu jajników i po nakłuwanie jajników by łatwiej było jajeczku wyjść

no wiedziałam że coś koło tego hmm to już chyba jest dość inwazyjne, ale jak trzeba to trzeba
mieliśmy w tym miesiącu obserwować z ginem czy pęcherzyki pękają i wyłażą z tego jajowodu ale nie ma bardzo co obserwować;/ no ale ta ciąża wcześniejsza to raczej jest dowód na drożność, dlatego wolę na razie Clo od laparoskopii

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez Messuah

ja to nie wiem jak ja to zrobiłam, ze już raz zaszłam w ciaże i to od razu a teraz d....

heh jakbym o sobie czytała

oj tam, koło 40 mogę mieć menopauzę, w tym wieku to już mi są niepotrzebne jajka :P jak ma Clo teraz pomóc to zgadzam się na to!

[passion80]

Napisane przez alonka00

oj tam, koło 40 mogę mieć menopauzę, w tym wieku to już mi są niepotrzebne jajka :P

a jak bęziesz się chciała odmłodzić dzieckiem na "stare lata"?
dzwonilma do lekarza, w tym tyg żaden dzień nie pasuje

[alonka00]

Napisane przez passion80

a jak bęziesz się chciała odmłodzić dzieckiem na "stare lata"?
dzwonilma do lekarza, w tym tyg żaden dzień nie pasuje

raczej nieee:P zresztą ja i tak młodo wyglądam, smarki na ulicach mnie podrywają a ludzie max 17 lat dają mi:P

[Judi21_84]

Napisane przez alonka00

Judi gin stwierdził że jak pół roku temu udało nam się (nie wiem jakim cudem i to za 1 razem!, czyli niedawno) to mam drożne jajniki bo laparoskopia to udrażnianie no nie??
Właśnie ja nie jestem nadmiernie owłosiona, cere mam idealną, bynajmniej tak szwagierka mówi, jedyne co to włosy mi się namiętnie przetłuszczają i nic im nie pomaga i czasami skóra lubi mi się przetłuszczać...

Laparoskopia to jedno a udrażnianie to co innego. HSG (badanie drożności) też miałam
i wg mnie laparoskopia jest dużo mniej inwazyjna i szkodliwa niż branie CLO(brałam 3 miesiące, zrobiła mi się po nim 5 cm torbiel).
Robią dziurki w jajnikach by jajeczka bez problemu mogły się wydostawać na zewnątrz.
Poza tym właśnie Clo przyspiesza menopauzę... nie laparoskopia

[Messuah]

Właśnie byłam u gina, owulke miałam ksiązkową teraz czekam na @ dostane czy nie

[alonka00]

Judi dzięki za info!!!
A może być tak że mam tylko skłonności do torbieli a PCOS nie mam?? Bo jeszcze nie robiłam wszystkich badań... Jestem dopiero po prolaktynie, lh, fsh i estradiol robiłam w marcu, wszystko niby w normie z tym że lh w górych granicach, lh:fsh 1,75 także jednak wskazuje na PCOS, ciągle jednak mam nadzieję że gin pomylił się;/

[Scio]

Ja miałam mieć 3 cykle z clo i iui i jakby sie nie udało to laparoskopia.

[alonka00]

Właśnie lekarz nic o zabiegu nie mówił, to nawet coś bąknął o inseminacji, żeby rozszerzony panel robić bo wyniki z nasienia będą potrzebne jak coś, także chyba najpierw farmakologia idzie w ruch

[alonka00]

Ja po krzywej cukrowej, chyba jest ok
na czczo 102
po 1h - 138
po 2h - 129

[ameliar]

no nie wie... ja tak rzuciłam okiem na swoje wyniki to na czczo miałam 92, po pol godzinie 119 potem po godz 130 i po 2 godz 121
i przepisali mi wtedy metformax 500 dwa razy dziennie, to było jak mialam niecale 17lat- przyznałam ze przez pare lat bralam ta metformine w kratke
jak bylam teraz w lutym to mialam odpowiednio 100, 123, 137, 129
po tych wynikach zwiekszyli mi dawke na 850 dwa razy dziennie

[EdziaO]

Napisane przez alonka00

Judi dzięki za info!!!
A może być tak że mam tylko skłonności do torbieli a PCOS nie mam?? Bo jeszcze nie robiłam wszystkich badań... Jestem dopiero po prolaktynie, lh, fsh i estradiol robiłam w marcu, wszystko niby w normie z tym że lh w górych granicach, lh:fsh 1,75 także jednak wskazuje na PCOS, ciągle jednak mam nadzieję że gin pomylił się;/

to jeszcze nie jest jakis mega tragiczny wynik

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez Messuah

nie miałam drożności ale moja kolezanka miała wpuszczają taki kontrast płyn i sprawdzają czy jajowody są drożne, zeby jajeczko mogło sobie przejść z plemniczkiem - i tyle, jak jajowody sa niedrożne to w czasie tego zabiegu usuwają wszelkie zrosty
nie słyszałam o nakłuwaniu jajników

co do szybkiej menopazzy to slyszałam, że może być od brania CLO mój gin też tak twierdzi, ja się na CLO jeszcze nie zdecydowałam ale jak będe brała to gim mówił, że max 4 miesiące potem mi nie radzi tak długo brać to chyba, że się upre ale raczej nie

ja to mysle o inseminacji

ja to nie wiem jak ja to zrobiłam, ze już raz zaszłam w ciaże i to od razu a teraz d....

wlewanie kontrastu to HSG, nakłuwanie to laparoskopia. Poza tymi różnicami jest jeszcze jedna-duża różnica w kosztach.
Co do CLO faktycznie sprzyja obniżaniu rezerwy, ale ogónie PCOS sprzyja obniżaniu. Uwalnia się więcej jajeczek niż jedno często(tyle że nie dojrzewają), a wiadomo mamy ich określoną ilość.


A tak w ogóle to hej dziewczynki przypominam się, że żyjęI mam się dobrze

[alonka00]

Ameliar widzę że prawie identyczne wyniki mamy, mi od razu gin powiedział że będę brała ten lek od cukru, dodał, że wtedy jajniki lepiej pracują, plus do tego CLO i bromergon, muszę jeszcze dopytać się czy progesteron od owu będę brała bo to chyba trzeba przy prolaktynie no nie??
Co jeszcze robić?? testosteron w ogóle opłaca się czy ważniejszy jest kortyzol??

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Edzia widzą że i ty jesteś AM. Długo czekaliście na starania po #??

[passion80]

Napisane przez EdziaO

wlewanie kontrastu to HSG, nakłuwanie to laparoskopia. Poza tymi różnicami jest jeszcze jedna-duża różnica w kosztach.
Co do CLO faktycznie sprzyja obniżaniu rezerwy, ale ogónie PCOS sprzyja obniżaniu. Uwalnia się więcej jajeczek niż jedno często(tyle że nie dojrzewają), a wiadomo mamy ich określoną ilość.


A tak w ogóle to hej dziewczynki przypominam się, że żyjęI mam się dobrze

to wcale nei mamy tak duzo czasu jak sie niektorym wydaje

to dobrze, że u Was ok

Napisane przez alonka00

Ameliar widzę że prawie identyczne wyniki mamy, mi od razu gin powiedział że będę brała ten lek od cukru, dodał, że wtedy jajniki lepiej pracują, plus do tego CLO i bromergon, muszę jeszcze dopytać się czy progesteron od owu będę brała bo to chyba trzeba przy prolaktynie no nie??
Co jeszcze robić?? testosteron w ogóle opłaca się czy ważniejszy jest kortyzol??

progesteron chyba trzeba brać ja mam prolaktyne w normie i biorę duphaston

[EdziaO]

Napisane przez alonka00

Ameliar widzę że prawie identyczne wyniki mamy, mi od razu gin powiedział że będę brała ten lek od cukru, dodał, że wtedy jajniki lepiej pracują, plus do tego CLO i bromergon, muszę jeszcze dopytać się czy progesteron od owu będę brała bo to chyba trzeba przy prolaktynie no nie??
Co jeszcze robić?? testosteron w ogóle opłaca się czy ważniejszy jest kortyzol??

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Edzia widzą że i ty jesteś AM. Długo czekaliście na starania po #??

3 m-ce chociaż mogłam miesiąc bo poroniłam sama. Ale musiałam złapać równowagę psychiczną. Przy prolaktynie koniecznie bierze się progesteron w drugiej części cyklu.

[alonka00]

Napisane przez EdziaO

3 m-ce chociaż mogłam miesiąc bo poroniłam sama. Ale musiałam złapać równowagę psychiczną. Przy prolaktynie koniecznie bierze się progesteron w drugiej części cyklu.

Ja też miałam samoistne ale bez szpitala nie obyło się. Lekarz kazał też 3 miesiące odczekać ale teraz w życiu tyle nie czekałabym bo wcale jakoś super nie czuję się no i doszły inne problemy. Właściwie jutro już mija pół roku...
Teraz w sumie nic gin mi nie mówił bo masakra jest w moich jajnikach ale w przyszłym cyklu będę upominać się o progesteron

[mala77]

Dziękujemy za gratulacje
Niestety staram się nie wklejać zdjęć do wglądu ogółu, więc się nie pochwalę.

alonka00 my po pierwszych dwóch aniołkach mieliśmy po 3 miesiące przerwy, po trzecim do pierwszego cyklu pełnego. Za pierwszym i drugim razem był zabieg, za trzecim poszło samo.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Dziewczyny, mogę dołączyć? Też jestem "staraczką" z problemami. Staramy się 17. cykl I nadal nie wiemy, co jest przyczyną niepowodzeń.

[Messuah]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;34619132]Dziewczyny, mogę dołączyć? Też jestem "staraczką" z problemami. Staramy się 17. cykl I nadal nie wiemy, co jest przyczyną niepowodzeń.[/QUOTE]

Pewnie, ze tak

u mnie tydzień do @ a brzuch mnie boli jak nigdy nie wiem czemu, mam wrażenie jakby mi stwardniała macica

[Camilla]

Witam,

czy mogę się dołączyć? U mnie w styczniu zdiagnozowano hiperprolaktynemię, póki co jestem na bromergonie, miałam 1 cykl stymulowany na clo, ale nie wyszło i w sumie 3 cykle monitorowane. Jak miną zawirowania względem remontu 4 kątów to wysyłam męża na badania nasienie, sama chciałabym iść na drożność bo już różne myśli miewam.