Czy seks jest czymś niezwykłym?

[johnny346]

Wiem, że pytanie głupio brzmi, ale dla osoby, która jest jeszcze przed pierwszym razem często są takie przemyślenia co seks zmienia w naszym życiu? Domyślam się, że to niewątpliwie przyjemna czynność, aczkolwiek nie godna głębszej filozofii. Czy Wasz związek się zmienił odkąd zaczęliście uprawiać seks? Czy zanim wspóżyliście, uważaliście, że to nie wiadomo co, coś MEGA lub niezwykłego a potem okazuje się, że ot zwykła przyjemna czynność?

[Stonem]

Niezależnie czy chodzi o pierwszy seks, czy o cokolwiek innego czego jeszcze nie robiliśmy/doświadczyliśmy zawsze będzie to zajmujące i ekscytujące.
Z czasem staje się to bardziej normalne i już tak tego nie roztrząsamy i nie analizujmy wzdłuż i wszerz.

Jak jeszcze byłam dziewicą, ale już w związku i wiedziałam, że lada dzień mój wianek pójdzie w p*zdu to całymi dniami i nocami zastanawiałam się jak to będzie, jakie to uczucie, czy boli, jak "wypadnę", czy to przyjemne, czy mi się spodoba itd.
Sam seks w sobie w moim życiu niewiele zmienił. Po prostu powyższe pytania nie spędzają mi już snu z powiek.

[paula78]

Z pewnością mogę powiedzieć, że seks jest mocno przereklamowany a jednocześnie przez to , że seksem reklamuje sie wszytsko od dachówek po sznurówki sam seks stracil na wartości.

Ważne jest aby szanować siebie i nie robić nic wbrew sobie.

[TmargoT]

Napisane przez johnny346

Wiem, że pytanie głupio brzmi, ale dla osoby, która jest jeszcze przed pierwszym razem często są takie przemyślenia co seks zmienia w naszym życiu? Domyślam się, że to niewątpliwie przyjemna czynność, aczkolwiek nie godna głębszej filozofii. Czy Wasz związek się zmienił odkąd zaczęliście uprawiać seks? Czy zanim wspóżyliście, uważaliście, że to nie wiadomo co, coś MEGA lub niezwykłego a potem okazuje się, że ot zwykła przyjemna czynność?

to wszytko zależy ,czy gloryfikujesz pierwszy raz.
nie kazdy uważa to za magiczna chwilę,a często ważniejszy jest 25 raz,niż ten pierwszy.

mam kilka "tych pierwszych razy",które pamiętam,ale na pewno nie jest to chwila utraty dziewictwa

[Narrhien]

Jako dziewica seks urastał dla mnie do rangi jakiegoś niesamowitego, wręcz mistycznego przeżycia. Moje pierwsze doświadczenia miały się do tego jak pięść do nosa

Po latach dochodzę do wniosku, że seks to coś normalnego, aczkolwiek zdecydowanie fajnego Jak dobre jedzenie

[awia]

Napisane przez paula78

Z pewnością mogę powiedzieć, że seks jest mocno przereklamowany a jednocześnie przez to , że seksem reklamuje sie wszytsko od dachówek po sznurówki sam seks stracil na wartości.

Ważne jest aby szanować siebie i nie robić nic wbrew sobie.

Paula powiedziala to co ja chcialam
Poza tym ze seks jest przereklamowany jest tez powodem wielu, wielu problemów w zwiazkach (wystarczy poczytac to forum, albo podforum seks)

Zawsze rozbija sie o wymagania, oczekiwania i kto jest wiekszym egoistą

[Candy_lips]

Dla mnie seks jest wyjątkowy, mimo że współżyję od paru ładnych lat. Dotyk mojego faceta to coś nie do opisania, dla mnie to nie jest tylko przyjemność fizyczna. No i zdecydowanie zbliża ludzi. Wcale mi się nie przejada .

[Fanata]

Głupio to zabrzmi, ale po pierwszym razie zmienia się chyba tylko to, że masz to za sobą i nie jesteś dziewicą. Nie wyglądasz inaczej, ludzie na Ciebie inaczej nie patrzą i raczej czujesz się też normalnie. Zdecydowanie też świeczki, wino, płatki róż i koronkowe stringi nie są niezbędne. To chyba wykreowały media, bo nie jest to aż tak przełomowa chwila.
A seks sam w sobie jest fajny, o ile uprawia się go świadomie, znając troszkę swoje ciało. Jednak moje wyobrażenie o nim, kiedy byłam jeszcze dziewicą zdecydowanie było inne niż rzeczywistość. W praktyce nie zawsze jest się piękną i umalowaną, a i po wszystkim jest się raczej rozczochranym i spoconym, a nasz piękny makijaż rozmazuje się po całej twarzy Mimo wszystko, jeśli do przyjemności fizycznej dochodzą uczucia, to tworzy się całkiem fajna mieszanka

[paula78]

Napisane przez Candy_lips

No i zdecydowanie zbliża ludzi. Wcale mi się nie przejada .

Zbliża tych, którzy tego chcą.
Seks nie jest żadnym sposobem na "pozyskanie" czy tez zatrzymanie partnera przy sobie.

[Candy_lips]

Napisane przez paula78

Zbliża tych, którzy tego chcą.
Seks nie jest żadnym sposobem na "pozyskanie" czy tez zatrzymanie partnera przy sobie.

No jasne, że tak. Nie miałam na myśli uprawiania seksu, by zatrzymać przy sobie partnera. Ja opisuję jedynie swoje doświadczenia w tej materii. Kogoś innego mogą być zupełnie inne. Oczywiście, z czasem na pewno jest też inne podejście do seksu niż przed pierwszym razem, lepiej znam siebie, swoje ciało, wiem co lubię, wstydu już nie ma, ale generalnie nadal jest wspaniale.

[ha psi]

dla mnie seks jest przereklamowany..
pierwszy raz wcale nie był taki mega cudowny jak sobie to wyobrażałam.. było dziwnie i nic nie czułam bo sprzęt mojego ówczesnego TŻ-a był średnio twardy i dosyć mały.. nie czułam jakiejś specjalnej atmosfery a tylko strach przed tym że ktoś będzie oglądał mnie nagą.. a szczególnie moje intymne miejsce poniżej pępka


za to z wiekiem i doświadczeniem seks zaczął dla mnie nabierać sensu i dopiero z obecnym TŻ nauczyłam się czerpać z niego przyjemność i doceniać nastrój atmosferę cel i niezwykłość tejże czynności

[deszczowypies]

.

[leniwca]

Napisane przez paula78

Z pewnością mogę powiedzieć, że seks jest mocno przereklamowany a jednocześnie przez to , że seksem reklamuje sie wszytsko od dachówek po sznurówki sam seks stracil na wartości.

Ważne jest aby szanować siebie i nie robić nic wbrew sobie.

Hah, coś w tym jest, masz rację

Dla mnie seks to fajna, przyjemna sprawa.
Co seks zmienił w moim życiu? To, że prawie ciągle o nim myślę Ae żadne filozoficzne przemyślenia. O przyjemnościach myślę

[rnm]

Napisane przez paula78

Z pewnością mogę powiedzieć, że seks jest mocno przereklamowany a jednocześnie przez to , że seksem reklamuje sie wszytsko od dachówek po sznurówki sam seks stracil na wartości.

Ważne jest aby szanować siebie i nie robić nic wbrew sobie.

zgadzam sie
pamietam, ze nawet po pierwszym razie pomyslalam sobie: "o to tyle szumu?", mimo tego, ze kochalam swojego partnera i wszystko bylo bardzo poprawne

dopiero pozniej nauczylam sie tego, ze seks sam w sobie nie jest dla mnie niczym specjalnym. za to bliskosc z ukochana osoba i przyjemnosc sa nie do opisania

Napisane przez deszczowypies

uważam, że dał mi dużo pewności siebie i świadomości własnego ciała.

Z tym sie zgadzam w calej rozciaglosci. dla mnie tez jest to niewymierna korzysc wspolzycia

[All That Jazz]

Moim zdaniem wszystko zależy po pierwsze od tego, jaką się jest osobą, po drugie od tego, z kim ten seks ma miejsce

Dla mnie osobiście seks nie jest przereklamowany, uwielbiam ale nie uważam go za coś mistycznego (może, jak zdarzy mi się noc z Księciem z Bajki to uznam że się myliłam ). Inna sprawa, że jest mało rzeczy, które uważam za mistyczne, żeby nie powiedzieć, że nie ma takich praktycznie wcale

Ale tak jak seks nie jest przereklamowany jako taki, moim zdaniem, tak pierwszy raz jest przereklamowany wręcz kosmicznie nie jest to dla mnie ani ważne, ani miłe, ani przykre wspomnienie... Właściwie trudno to nazwać wspomnieniem, pamiętam, że było coś takiego i z kim, pamiętam, że uznałam wtedy, że wolałabym zjeść czekoladę niż znowu uprawiać seks, bo to nic ciekawego, a czekolada jest dobra ale samego "aktu" nie pamiętam właściwie w ogóle.

I dla mnie seks jest czymś bardzo ważnym, także z punktu widzenia mnie jako osoby - tak jak dziewczyny pisały, daje świadomość własnego ciała, jakąś też świadomość siebie (mi osobiście pewności siebie już chyba nie dodał i Bogu dzięki, i tak od dziecka mam przerost ego ) i jak dla mnie te dwie świadomości () dosyć mocno wpływają na to jaką jestem osobą

[Goonita]

Dla mnie sex jest cudownym doznaniem. I bardzo zbliżył mnie z moim TŻ (ale niestety nie z nim przeżyłam swój pierwszy raz). Poza tym przez sex pozbyłam się kilku kompleksów, bo to co nie podobało mi się w moim ciele dla mojego TŻta jest piękne i wspaniałe, i tak doszłam do wniosku, że skoro jemu się podoba to chyba jednak niepotrzebnie robiłam sobie z tym problemy I uważam, że sex jest czymś wyjątkowym o ile uprawia się go z wyjątkową osobą

[201803300917]

przereklamowany? no wiecie co
może rzeczywiscie w odniesieniu do pierwszego razu- tez miałam jakieś takie wrażenie, ze to super ważne, wiele się zmieni itp. a był to jednie dość kiepski wstęp do dalszych już fajniejszych początków
generalnie mam wrażenie, ze z czasem seks stał się dla mnie coraz przyjemniejszy, fajniejszy i zdecydowanie nie przereklamowany. uważam też, ze jest jednym z ważniejszych elementów w zwiazku i czymś co bardzo zbliża ludzi.ale fakt ze jakiegoś mistycyzmu też tam nie odnajduje, po prostu jest super i tyle zgadzam się tez z dziewczynami, ze jest ważny z punktu widzenia świadomości siebie- świadomość własnego ciała, seksualności itp też jest dla mnie bardzo ważnym i pozytywnym aspektem. ale to się ciągle rozwija a nie tak pojawia bach! po utracie dziewictwa.

[All That Jazz]

A, i skądinąd pierwszy raz był dla mnie przereklamowany mimo tego, że nie uważałam wcale, że jest to coś pięknego, ważnego itd. Spodziewałam się, że jest to po prostu fajne, przyjemne, a było... nudno na szczęście problem ten odszedł w zapomnienie wraz z moim związkiem z tamtym panem, w kolejnych jakoś już miałam raczej szczęście w tym względzie

[201604181004]

Zgadzam się, przereklamowany :P
A pierwszy raz, Jezu ja byłam z tych które oczekiwały mistycznych doznań w stylu OOBE, czy Bóg wie co. Nie chcę tego wspominać bo mi się na śmiech zbiera

[Marbella85]

Ja też uważam, że jest przereklamowany - atakuje nas wszędzie. Jeszcze do tego to gadanie zewsząd (na tym forum też to widać), że jak nie lubisz seksu czy go nie uprawiasz to nie wiesz, co tracisz, bla bla bla, jesteś egoistą, cos jest z tobą nie tak, itp, itd. Podnoszenie go do rangi potrzeby filozoficznej bez której nie można żyć. Ja tam lubię, ale i tak takie gadanie mnie wkurza. Dla mnie największą przyjemnością jest akurat jedzenie. Sam pierwszy raz odbył się bez żdnego przygotowania, tzw. spontan i nie bylo ani dobrze ani źle - normalnie. Pozmiej już dużo lepiej.

[chwast]

A dla mnie seks jest czymś niezwykłym, jest dla mnie tak samo przyjemny jak jedzenie, jak dobre jedzenie

[QueenBlair]

Dla mnie seks jest bardzo ważną częścią związku.
Myślę,że gdybyśmy z partnerem bardzo różnili się w potrzebach a także w preferencjach to mogłoby dojść do kryzysu.

[All That Jazz]

Ja nie bardzo rozumiem związek tego że seks jest wszędzie a tego że jest przereklamowany jak się napatrzę na mieście na billboardy z seksownymi kobietami to nie jest mi potem ani lepiej ani gorzej w łóżku z tej okazji...

[201604181004]

Ale niektórym jest, zwłaszcza jak się zaczynają porównywać z tymi boginiami roznegliżowanymi. Nawet jak reklamowali bieliznę plus size, to kobiety były tak zrobione - grama cellulitu, rozstępów, burza loków rozwarte usta itp. Przeciętna kobieta w przeciętnej erotycznej sytuacji rzadko kiedy dorówna tak zrobionej modelce, nawet plus size.

[All That Jazz]

Napisane przez drabineczka

Ale niektórym jest, zwłaszcza jak się zaczynają porównywać z tymi boginiami roznegliżowanymi. Nawet jak reklamowali bieliznę plus size, to kobiety były tak zrobione - grama cellulitu, rozstępów, burza loków rozwarte usta itp. Przeciętna kobieta w przeciętnej erotycznej sytuacji rzadko kiedy dorówna tak zrobionej modelce, nawet plus size.

Aha. No nie przyszłoby mi to do głowy, ale teraz rozumiem o co chodzi, dziękuję za wyjaśnienie

[201803300917]

Napisane przez drabineczka

Ale niektórym jest, zwłaszcza jak się zaczynają porównywać z tymi boginiami roznegliżowanymi. Nawet jak reklamowali bieliznę plus size, to kobiety były tak zrobione - grama cellulitu, rozstępów, burza loków rozwarte usta itp. Przeciętna kobieta w przeciętnej erotycznej sytuacji rzadko kiedy dorówna tak zrobionej modelce, nawet plus size.

hasło "seks jest przereklamowany"kojarzy się jakoś bardziej z tym, że jest mniej fajny niż się twierdzi a nie z tym, ze jest obecny w reklamach itp
też uważam, ze seksu jest wszędzie za dużo ( np reklama paneli podłogowych w której na pierwszym planie są damskie nogi i opadające na rzeczone panele majtki) i, ze fotoszopa zdecydowanie się nadużywa. jednak w żaden sposób nie obrzydza mi to seksu jako takiego.

[Unex]

Napisane przez QueenBlair

Dla mnie seks jest bardzo ważną częścią związku.
Myślę,że gdybyśmy z partnerem bardzo różnili się w potrzebach a także w preferencjach to mogłoby dojść do kryzysu.

Dla mnie też.
Ja osobiście uwielbiam nie sam seks a tą bliskość ukochanej osoby

Nie wyobrażam sobie, ze mogłabym go nie lubić, i być osowiałą w tej sferze
Zależy jeszcze z jakim partnerem, bo wiadomo, ze seks przypadkowy nigdy nie będzie tak neisamowity jak z ukochanym - wg mnie

[rnm]

a ja zgadzam się z tym, że sam w sobie seks jest przereklamowany, w tym znaczeniu, ze spodziewamy sie od razu fajerwerków, a tu ruchy frykcyjne (z perspektywy calkiem zabawne ), płyny ustrojowe, dziwne odglosy itd.

co nie zmienia faktu, ze swiadomy seks z kims fajnym jest dla mnie (jak dla wielu wizazanek ) jak najlepsze jedzenie na swiecie

[Shinn]

Ja też przy swoim pierwszym razie myślałam, że będą fajerwerki, a płatki róż spadną z sufitu na nasze spocone ciała. I, że w ogóle będę jęczeć z rozkoszy. Za dużo filmów się naoglądałam.
Po pierwszym razie w ogóle miałam awersje na miesiąc do seksu i unikałam go, ale teraz... Uważam, że to coś świetnego, ta bliskość ciał, szybkie oddechy, cały ten akt, ze tak ładnie to ujmę jest naprawdę rewelacyjny, nawet jak się nie ma orgazmu

[33owieczka]

Czy seks jest czymś niezwykłym?

Tak, dopóki jesteś dziewica. Wydaje się być niesamowity, pełen rozkoszy....

Później staje się jedną z wielu przyjemności. Baaaaaardzo fajną. Scalającą związek. Pozwalającą na radość, czułość i otwartość wobec siebie nawzajem. Jest jednym ze sposobów okazania miłości...