Studia: przed sesją i w czasie sesji

[anniaa]

w ogóle dziwne jest dla mnie ta sprawa. nie wiedziałaś wcześniej jak wygląda twoja sytuacja z oceną z ćwiczeń ?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Fonte

Nie mam wpisanego NIEZAL, nic nie mam. Chodziły u nas ploty, że jak w tym tyg nie ma się wpisanego zaliczenia to znaczy, że się nie zaliczyło. Wydaję mi się, że raczej mam czas do września poprawić te ćwiczenia, a egzamin z wykładu poprawkowy, będzie to jedyny termin. Nie wiem czy mam iść jutro na ten pisemny, bo ustny to akurat wiem, że nie mam po co (są dwie części).
Gdybyśmy mieli tego opiekuna roku to bym się spytała, z organizacją u nas to ciężko.

u mnie jest tak, ze jak ktos nie zaliczy cwiczen do sesji to powtarza caly przedmiot i nie podchodzi do egzaminu. wyjatkiem jest przedluzenie semestru, ale tutaj trzeba skladac podanie do prodziekana. jezeli masz tak samo jak jest u mnie to wcale nie masz czasu, zeby poprawiac cwiczenia we wrzesniu.

[nelciak]

no i zaliczone, wszystko w pierwszym. wakaaaaaacje!

[Devojce]

Hej, powoli można odgrzebywać temat Zaczynacie już coś ogarniać? Ja niestety teraz będę mieć takie egzaminy, że masakra, a szczególnie jeden na jaki muszę wkuć 600 str. książki I teraz chciałabym Was się poradzić w jaki sposób uczycie się materiału z grubych książek, z którch musicie zapamiętać wiele szczegółów? Ja głównie robiłam notatki, ale to zajmuje baardzo dużo czasu, a teraz mam zbyt dużo takich książek
Może metoda z zakreślaniem w książce? Trochę nie umiem tak się uczyć. Macie jakieś pomysły?
Aaa robiłam też na początek mapy myśli, a jednak powróciłam do zwykłych notatek ..

[viva91]

Miałam zacząć się uczyć ale wiecie jak to z takimi postanowieniami jest Jednak moja przerwa świąteczno-noworoczna trwa do końca tego tygodnia, więc może coś ruszę.

[Ondiine]

Ja już powoli niestety panikuję :P Jak to zwykle przed sesją bywa. Na szczęście ten semestr powinien pójść w miarę gładko, 17-tego pierwszy egzamin, na razie nie ruszyłam, ale jeszcze mam kilka prac do zrobienia i mam zamiar zacząć od poniedziałku. Tak, taaak zawsze sobie powtarzam, że zacznę wcześniej, ale to w praktyce nie wychodzi. Żal mi ostatnich dni wolnego...

[201604200942]

ja jeszcze nie mam terminów sesji, ale u mnie to nic dziwnego- w tamtym roku dowiedziałam się o egzaminie cztery dni przed
ale przyznaję, w święta wzięłam się ostro do roboty, bo inaczej bym nie dała rady

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

hej ja już mam harmonogram sesji i wygląda średnio: 3 egzaminy, w tym jeden po drugim a najgorsze jest to, że oba to ogromne kolumbryny. Jeden w połowie mam już ogarnięty do egzaminu, zobaczymy jak będzie z resztą

[dobrusia8e]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;38412251]hej ja już mam harmonogram sesji i wygląda średnio: 3 egzaminy, w tym jeden po drugim a najgorsze jest to, że oba to ogromne kolumbryny. Jeden w połowie mam już ogarnięty do egzaminu, zobaczymy jak będzie z resztą[/QUOTE]

mam podobnie też 3 egzaminy, jeden po drugim, ale liczę na 4 z ćwiczeń z analizy matematycznej, co by mnie zwolniło z egzaminu trzymajcie kciuki

[popilnuj]

Sesja, najgorszy okres w roku. Za to po niej jest nieziemsko lekko Aktualnie siedzę nad matematyką, ale jakoś nie potrafię się skupić...

[mm444]

Treść usunięta

[viva91]

Napisane przez popilnuj

Sesja, najgorszy okres w roku. Za to po niej jest nieziemsko lekko Aktualnie siedzę nad matematyką, ale jakoś nie potrafię się skupić...

Okres, kiedy można odetchnąć po szalonym i ciężkim "przedsesiu"

[neia]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Dokładnie. Ja w czasie sesji czuje sie tak, jakbym miała wolne. Wysypiam się, ucze zaledwie po pare godzin dziennie. Luz

W tej sesji 5 egzaminów przez 3 tygodnie. Zaczynam 21. Ale wpierw jeszcze 4 kolokwia, a do oddania raport i kilka rozdzialow pracy. Także o sesji jeszcze nawet nie myślę. Tym bardziej, że w tygodniu po sesji już mam dwa kolokwia. Wiec sesja to jedyny czas na odpoczynek.

[Devojce]

Ale Wam zazdroszcze tych np. 5 egzaminów. Ja swoich wole na razie nie liczyć. Na razie już mi wystarczy to, że dwa najwieksze i najgorsze mam w tym samym dniu ...
W święta trochę popracowałam, nie na tyle ile bym chciała, ale dużo zrobiłam. Niestety, jeszcze więcej mi zostało
Ale i tak w tym roku wzięłam się na naukę szybciej niż zwykle. Zobaczymy co z tego wyjdzie

[mm444]

Treść usunięta

[Mileva_]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Mam dokładnie tak samo

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Wlasnie, co to tam sesja.. pare egzaminow na krzyż i do widzenia. Poki co przed egzaminami zostalo mi do napisania 10 kolokwiów z calego semestru, nauki rzecz jasna nie zaczelam ;p delektuje sie ostatnimi wolnymi dniami.
Bardziej mnie wkurza, ze mogliby jakos to porozkładac, a nie w ostatni tydzien 5 zaliczen... a jako ze zaczynam nauke czesto dzien, dwa przed, to moze byc ciezko.

[mm444]

Treść usunięta

[Mileva_]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;38430813] a jako ze zaczynam nauke czesto dzien, dwa przed, to moze byc ciezko. [/QUOTE]

Ja nie umiem się uczyć do egzaminu dwa tygodnie wcześniej, jak robią to niektórzy moi znajomi. Po prostu brakuje tego ciśnienia, dzięki któremu zapamiętuję pewne detale. Zawsze czuję w głębi ducha, że jest jeszcze tyle czasu

A potem płacz i zgrzytanie zębów

[natalka2]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;38430813]Wlasnie, co to tam sesja.. pare egzaminow na krzyż i do widzenia. Poki co przed egzaminami zostalo mi do napisania 10 kolokwiów z calego semestru, nauki rzecz jasna nie zaczelam ;p delektuje sie ostatnimi wolnymi dniami.
Bardziej mnie wkurza, ze mogliby jakos to porozkładac, a nie w ostatni tydzien 5 zaliczen... a jako ze zaczynam nauke czesto dzien, dwa przed, to moze byc ciezko. [/QUOTE]

mam to samo, wszystko na ostatnia chwile
w tej sesji mam lacznie 15 zal/egzaminow (wszystko z calego semestru)
no coz, w tym roku chyba ferii nie bedzie

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Wszyscy chca jeszcze przeprowadzic te dwa ostatnie zajecia i na ostatnich zaliczenia. No, a potem to sesja wiec tez nie chca.

[Kolorowa89]

ta sesja na szczęście będzie lżejsza niż pozostałe, ale w końcu to już mój 5 rok . Jedno zaliczenie będzie ciężkie bo babka już uwaliła 100 na 130 osób na wydziale uczelni w innym mieście. żeby było śmiesznie to jest przedmiot swobodnego wyboru .

mam tylko 3 egzaminy w tym jedną zerówkę więc jestem przeszczęśliwa bo zawsze miałam z 6-7. Teraz zaczęły mi się kolokwia zaliczeniowe i strasznie nie chce mi się uczyć, też zaczynam naukę 2-3 dni przed. Nie rozumiem jak można się zaczynać uczyć 2 tygodnie przed, przecież wszystko bym zapomniała.

POWODZENIA .

[mm444]

Treść usunięta

[Kolorowa89]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

nie napisałam, że zapominam szybko, tylko przypuszczam, że bym zapomniała. teraz nie mam z tym problemu, na powtarzanie też znajduję czas, zawsze zanim zacznę się uczyć powtarzam to co się już nauczyłam.

[tiramisu_]

Mnie się bardzo podobałam opcja egzaminów zerowych na pierwszej uczelni, na której studiowałam - odbywały się przed sesją i dzięki temu miałam dłuższe ferie, bo cała sesja wolna + ferie Niestety nie na wszystkich uczelniach jest to możliwe i na mgr już tego nie miałam...

[zla panienka]

przede mną straszne dwa tygodnie pełne kolokwiów i zaliczeń, codziennie coś plus projekty, sprawozdania i ćwiczenia do oddania, w sesji tylko 2 egzaminy dość ciężkie ale mam nadzieję na zaliczenie w pierwszych terminach i dłuższe ferie

[Ondiine]

Napisane przez Kolorowa89

ta sesja na szczęście będzie lżejsza niż pozostałe, ale w końcu to już mój 5 rok . Jedno zaliczenie będzie ciężkie bo babka już uwaliła 100 na 130 osób na wydziale uczelni w innym mieście. żeby było śmiesznie to jest przedmiot swobodnego wyboru .

mam tylko 3 egzaminy w tym jedną zerówkę więc jestem przeszczęśliwa bo zawsze miałam z 6-7. Teraz zaczęły mi się kolokwia zaliczeniowe i strasznie nie chce mi się uczyć, też zaczynam naukę 2-3 dni przed. Nie rozumiem jak można się zaczynać uczyć 2 tygodnie przed, przecież wszystko bym zapomniała.

POWODZENIA .

No ja Cię rozumiem, bo mam bardzo podobnie W ostatniej sesji miałam np. w jednym tygodniu 5 egzaminów z czego dwa bardzo ciężkie i to akurat jednego dnia i jakoś dałam radę ucząc się praktycznie z dnia na dzień, bo codziennie coś miałam. Tylko do jednego z tych najcięższych uczyłam się jakiś tydzień (materiał: 600 stron książki + notatki)
2-3 tygodnie przed sesją uczyłam się na pierwszym roku do sesji zimowej, potem doszłam do wniosku, że marnuję czas, a wyniki są porównywalne ucząc się 2 tygodnie wcześniej i 2 dni wcześniej

Mam nadzieję, na ferie, jak wszystko dobrze pójdzie. Wszystkie egzaminy ze względu na zmiany organizacyjne na uczelni mam przed sesją, więc do 1 lutego powinnam mieć już wszystko za sobą i (może?) ferie. Jak na razie niewiele wiemy w kwestii ferii, bo na uczelni bałagan...

[Kolorowa89]

Napisane przez Ondiine

No ja Cię rozumiem, bo mam bardzo podobnie W ostatniej sesji miałam np. w jednym tygodniu 5 egzaminów z czego dwa bardzo ciężkie i to akurat jednego dnia i jakoś dałam radę ucząc się praktycznie z dnia na dzień, bo codziennie coś miałam. Tylko do jednego z tych najcięższych uczyłam się jakiś tydzień (materiał: 600 stron książki + notatki)
2-3 tygodnie przed sesją uczyłam się na pierwszym roku do sesji zimowej, potem doszłam do wniosku, że marnuję czas, a wyniki są porównywalne ucząc się 2 tygodnie wcześniej i 2 dni wcześniej

Mam nadzieję, na ferie, jak wszystko dobrze pójdzie. Wszystkie egzaminy ze względu na zmiany organizacyjne na uczelni mam przed sesją, więc do 1 lutego powinnam mieć już wszystko za sobą i (może?) ferie. Jak na razie niewiele wiemy w kwestii ferii, bo na uczelni bałagan...

dokładnie, ja bym nawet powiedziała, że dostaję lepsze oceny jak się uczę krócej.

ja mam pierwszy egzamin dopiero 4 lutego, a jedną zerówkę 21 stycznia, a 3 egzamin nie wiem kiedy mam. Ale będę mieć tydzień wolnego po sesji . nawet w pracy już wzięłam wolne .

[201604181004]

A co tu tak cicho?! Czyżby się wszyscy uczyli? Oficjalną panikę uważam za rozpoczętą
czas się uczyć ale stres mnie rozkłada. A jak reszta?
Ja nie chcę...

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

SamaraMorganx ja tak samo, w święta przykułam się kajdanami co lektur na literaturę, zostały mi dwa krótkie utwory, tzn takie po 100 stron czyli łykam to planowo w piątek ewentualnie w czwartek podczas wykładów Ale nie wiem jak ja się wyrobie, tyle do zrobienia a czasu tak mało. Liczę że jeśli zaliczę zerówkę ustną od razu to już na resztę zajęć nie pójdę bo nie wiem jak ja się wyrobię.

[viva91]

Właśnie, terminy - jak to z tym u was? Oficjalnie sesję rozpoczynam 28 stycznia. Jednak wiem, że w tygodniu przed nią będę mieć zerówkę jednego egzaminu. Plus zaliczenia z przedmiotów "nieegzaminowych". Wolałabym nie mieć tej zerówki, a żeby egzamin był w sesji - na spokojnie bym go napisała
Za tydzień mam pierwsze zaliczenie.