Nasza rozkrzyczana gromadka. Jak poskromić czterolatka? Mamusie maj-czerwiec 2008

[..Asia..]

a u nas upały wrescie odpuściły.
No i popadało - w sumie sie cieszę, bo sucho było na ogródku

Oby to nie był juz koniec lata....

[Kjane]

a ja zauważyłam że mój stosunek do TŻ jest bardzo uzależniony od cyklu, też tak macie.
kocham go kazdego dnia ale im bliżej okresu tym bardziej mnie wkurza, wszystko co robi mnie denerwuje i nie potrafie z nim wtedy rozmawiać, po okresie jestem do rany przyłóż, nie przeszkadza mi ze mnie nie przytula często tylko przytulam sie kiedy mam ochote, seks tez jest inny...
później jest moment kiedy wszystko co miedzy nami jest mi obojetne...
Kobiety są jednak dziwne....nie cierpie tych skoków nastroju....

Gothika - słońca duuuuużo życzę i wypoczynku

u nas dzisiaj też deszczowo i chłodno
upąły mają wrócic pod koniec lipca

a jutro ide z Tz na basen i pierwszy raz skorzystam z sauny - z chłopcami zostanie babcia, dawno razem nigdzie nie byliśmy wiec ciesze sie jak dziecko (pomijam ze w zeszła sobote bylismy razem na zakupach - też było fajnie, zakupy z dzieciakami są zupelnie inne i szybsze, mimo ze już nauczylismy sie z nimi kupować)

[83monia]

w sumie tak chyba maja wszystkie kobiety. hormony to wstrętna sprawa! mam w pracy kolezanke, ktora jak jest po @ to zachwyca sie dziecmi, zdjeciami szczeniaczków itp. a przed @ zabiłaby wszystkich mężczyzn!

[Kjane]

wiec moze to nie Tż-ci nie pomagaja przy dzieciach tylko nam, kobietom w róznych fazach cyklu mniej lub bardzie przeszkadza poziom zaangażowania z ich strony

ładnie to ujełam?

[..Asia..]

ja tez tak kiedyś miałam.
Byłam okropnie nerwowa przed okresem. Do tego stopnia, ze nie mogłam sama ze soba wytrzymać.
Poszłam do gin i dała mi jakies tabl ziołowe. Ale powiedziała, zeby brac od 14 dnia cyklu do okresu
Teraz praktycznie nie mam tego problemu, wiadomo, zdarzają sie nerwowe dni tip, ale jakoś łagodniej to przechodzę. Nawet TZ nie wie kiedy jestem przed okresem

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez Kjane

wiec moze to nie Tż-ci nie pomagaja przy dzieciach tylko nam, kobietom w róznych fazach cyklu mniej lub bardzie przeszkadza poziom zaangażowania z ich strony

ładnie to ujełam?

e, mnie tam zawsze wkurza jak TZ siedzi przed kompem i robi problem jak ma sie zając Kalą (w przypadku, kiedy ja jestem zajeta obiadem, prasowaniem itp)

Zawsze mnie to bedzie wkurzało - obojętnie w jakiej fazie cyklu jestem.

[83monia]

ja za to mam niezły wysyp na twarzy przed okresem. i od czasu urodzenia kingi - wkurzona jestem i wlacze o swoje. tyle ze ... jeszcze okresu nie mialam, ale jakos te zmiany mam cyklicznie co miesiac, wiec rzucam to na hormony

[Kjane]

hormony - po co to komu , utrudniają życie...

[..Asia..]

faceci tez maja hormony, tylko że oni maja stałe ilości, nie zmieniaja im sie tak jak nam.
Ale tez potrafią miec zaburzenia hormonalne i sa nieznośni

[83monia]

faceci sa nieznosni nawet MIMO hormonów

[sybillla]

a co to za zlot feministek??

Każda ma faceta i każda narzeka !!!( no prawie każda!)

co mają powiedzieć te co nikt ich nie chce?

[karolakep]

Bylismy dzis na bilansie.Natalka ma 100cm wzrostu (malusia) 16,5 kg wagi. Przy badaniu wzroku miala problem z odczytaniem najmniejszych obrazków. Lekarka mowi, ze moze z przejęcia, ale trzeba sprawdzic. Tak wiec za 2 tyg idziemy do okulisty.

Ja tez mam nerwa przed samym @, i plantacje syfów na twarzy.

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Chłopy są od celów wyższych a nie tam jakies sprzatanie, zakupy itd

[Kjane]

mój nie jest nieznosny, tylko bywa leniwy i nie wykazuje zaangażowania....
wyszło słonce - idziemy na spacer, zajrze do lidla

niżej kilka fotek z urodzin

[alusia*]

Napisane przez Kjane

mój nie jest nieznosny, tylko bywa leniwy i nie wykazuje zaangażowania....
wyszło słonce - idziemy na spacer, zajrze do lidla

niżej kilka fotek z urodzin

Mój mały tez mial tort z Myszką miki ale jak dla mnie niezbyt ładny.Wasz śliczny

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

U nas chłodno,pochmurno.Dlaczeg o nie moze byc cieplo .Poprostu.25-26stopni.Tylko albo leje w lecie i ciut powyzej 20 albo upały nie do wytrzymania.

Ponawiam pytanie o elektroniczna nianie.Mozecie jakis model polecic?

My juz powinnismy byc dawno po bilansie ale opozniło się to przez mój szpital.Wczoraj TZ wrocil od tescia ze wsi z Marcelem .Cos mi sie podjerzany wydawal juz od progu.Mierze temp.a tam ponad 39.Rano zaczal mowic ,ze go ucho boli.Plakal ,ze chce do lekarza.Nie dał mu antybiotyku.Niby dobrze ale przy bolącym uchu to mysle ,ze byłby wskazane.Nieraz daja antybiotyk jak dziecko tylko ma katar a teraz nie dał.Mam nadzieje ,ze mu przejdzie i nie bedziemy musieli jechac drugi raz.
Dałam mu Nurofen i teraz kima.Pierwszy raz w życiu boli go ucho

[83monia]

niani nie mialam - ani zywej ani elektronicznej

a kraola prawde gada: maz mi ostatnio mowil ze kobiety kiedys zrywały jagody a faceci szli zabijac mamuta. wiadomo, mamut to wiecej zarcia niz jagody, ale bez jagód tez by bylo kiepsko. wiec oni raz a duzo i dobrze, a my ciagle po odrobinie pracujemy i wwręcz niedostrzegalnie...

[ona1981]

Napisane przez karolakep

[/COLOR]Chłopy są od celów wyższych a nie tam jakies sprzatanie, zakupy itd

Taaa, tylko do jakich niby ? Moj nic nie robi tylko przek laptopem siedzi. Czasem naprawi cieknący kran czy wymieni zarowkę, ale to tak rzadko, że by było fajnie by tez w domu pomogl. Już nie wymagam by prasował, ale takie normalne rzeczy jak zmywanie naczyń, umycie łazienki, odkurzanie. Obiad tez fajnie jak by potrafil ugotować. Ja by mnie zabrakło to by się chyba u mamy stołował. Kąpie chłopaków i na tym się kończy bo ciuchy ich porozrzuca po całej łazience, jak by problem był do pralki wsadzic. On potrafi nawet skarpety brudne pod ławę wrzucic bo mu sie do łazienki nie chce iść

My znowu po spacerze w deszczu. Ostatnio te nasze spacery tak wyglądają, że wychodzimy i lapie nas deszcz, potem stoimy pod drzewem i czekamy aż przestanie padać. Potem wracamy do domy bo wszystko mokre.

Ciekawe czy ten powrót lata pod koniec lipca to w calej Polsce czy znowu w całej Polsce poza pomorzem Tyle, ze u nas o powrocie lata nawet nie może być mowy bo u nas lata przecież nie było Poza tą jedną niedzielą to może ze dwa dni ladne były ale to w srodku tygodnia.

Kjane fajne foty i super tort!

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez 83monia

wiec oni raz a duzo i dobrze, a my ciagle po odrobinie pracujemy i wwręcz niedostrzegalnie...

to u mnie chyba troche jednak inaczej jest

Wczoraj tż dziecmi sie od południa zajął, wyobrazcie sobie, że o 22 już spal, taki zmęczony był...
Jednak opieka nad dwojką troche bardziej męczaca niż siedzenie przed ekranem monitora.

[..Asia..]

Kjane super fotki!
Śliczny tort!

Alusia ja nie miałam do czynienia z elektroniczna nianią, więc nie pomogę.
Dziwne, ze antybiotyku nie dostał..u nas w przychodni pediatra nie zna sie na uszach i wysłał mnie do laryngologa....szukałam w cały mieście, ale wszędzie są terminy - poszłam prywatnie i dostała Zinat

Pytanie , czy ucho jest na tle wirusowym, czy bakteryjny. Jesli bakterie to klapa - będziecie musieli iśc znowu a mały sie wymęczy przez te dni (i bakterie sie namnożą).
Ale jesli to wirusowe (ponoc przebieg choroby gwałtowny, wielka temp, bez kataru itp) to byłby antybiotyk zbędny



Marzy mi sie piękne lato.
Temp. 25-26, nie męczę sie przy każdym ruchu, a zarazem w cieniu nie jest mi zimno....

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez ona1981

Wczoraj tż dziecmi sie od południa zajął, wyobrazcie sobie, że o 22 już spal, taki zmęczony był...
Jednak opieka nad dwojką troche bardziej męczaca niż siedzenie przed ekranem monitora.

hahah..a jakby tak w międzyczasie obiad zrobił, pranko powiesił i wyprasował coś, zakupy zrobił ....
To padł by o 18.00

[ona1981]

Asia no doładnie, przecież obiad miał zrobiony, nie musiał nic robić poza zabawą z dziećmi

Powinnyście zobaczyc co sie teraz u mnie za oknem dzieje. Gradobicie, deszcz i 16 stopni

[asienka213]

U nas chorowity tydzien We wtorek Tz rozwalil reke, siedzial 3 godz w szpitalu bo szyli Wlasciwie ma L4 do niedzieli ale juz dzisiaj poszedl do pracy bo go szef prosil i jutro tez idzie Ja nie wiem, jednego dnia bez niego nie wytrzymaja Do tego Nati tez chora, kaszle okropnie, od czasu do czasu goraczka i leci jej z nosa, dzis nie byla w przedszkolu, jutro tez nie pojdzie I podejrzewam, ze ma owsiki czy cos podobnego Na 18 idziemy do lekarza No i oczywisicie mnie tez cos zaczyna lapac Porabana pogoda

Ja nie mialam niani wiec nie wiem

[83monia]

Napisane przez ona1981

Asia no doładnie, przecież obiad miał zrobiony, nie musiał nic robić poza zabawą z dziećmi

Powinnyście zobaczyc co sie teraz u mnie za oknem dzieje. Gradobicie, deszcz i 16 stopni

u mnie własnie teraz ta burza jest

i prawda - u nie tez sajgon w domu po opiece nad dziecmi: nic nie posprzatane, nie ugotowane, nie pozmywane... "bo dziecmi sie opiekowalem"

[ona1981]

Taka niana to super sprawa, zwłaszcza jak się w domku mieszka. My wprawdzie nie mieliśmy bo przy naszym metrarzu to by była głupota

asienka zdrówka dla Natalki.

[Kjane]

deszcz nas wygonił ze spaceru a teraz znów słoneczko wyszło
Jak to Hubert stwierdził "deszcz wszystko psuje mamo".

byliśmy w Lidlu - te ksiazeczki zupełnie mi sie nie podobały
poszlismy do pepco ale też nic do łaczenia kropeczek nie było
ale musimy tam wrócic bo jest ciastolina po 20 zł a nie miałam przy sobie kasy bo Hubertowi sie wcześniej szyneczki zachciało

Tort piekła moja mama, był przepyszny, lekki biszkopt, lekka i nie słodka masa.
ja bym takiego z pewności nie upiekła.
dzieciaki były zachwycone myszką
ja też bo w sumie zapłaciłam za tą dekoracje z myszką 30 zł
ale warto było

na 17 mam wizyte u lekarza - ide zbadac tarczyce

nie miałam nigdy niani wiec nie pomogę
alusia - jak Marcelek?

[alusia*]

ASIA ,KJANE Byłam pewna ,że Marci dostanie antybiotyk.Nie jestem za tym ale przy takim czyms jak bol ucha to tak.Marcel dostaje 2 syropy wykrztusne ,stosowane przy oskrzelach,krople do ucha i tyle.Poza tym mam mu dawac cos od bólu i nagrzewac ucho.Prasuje pieluche i on sie kladzie na nią.Raz jest ok ,bawi sie ,pełen energii a raz placze,kladzie sie .Ja jestem w gorącej wodzie kapana i panikara.Juz bym najchetniej pojechala do laryngolog dziecięcej (przyjmuje tylko prywatnie).TŻ mowi dobrze ,ze bez antybiotyku ,zeby poczekac.No nie wiem...
Od jakiegos czas mial katar (alergiczny) wiec albo to od kataru albo od wody z jeziora bo w niedziele nalało mu się troche.

NIANIA elektroniczna ja dopiero teraz mysle nad zakupem bo mieszkamy w domku.W bloku to nie ma sensu zupełnego.W domu jednak inaczej.

[Caterin17]

Kjane snilo mi sie ze Cie spotkalam, gdzies tak przypadkiem w autobusie cos takiego, fajne to bylo

Ooo tak faceci sluza do celow wyzszych, tak wlasnie oni o sobie mysla.
A jak to powiedziala jedna babka kiedys ze faceci sa jak zwierzeta i tak trzeba z nimi postepowac, nie ma nieraz co po nich oczekiwac czegos wiecej i wtedy obsluga jest prosta.

[karolakep]

My potrafimy kilka czynnosci wykonac na raz - potrafimy jednoczesnie gotowac obiad, wstawic pranie, sprzatac...Jestesmy jak roboty wielofunkcyjne. Facet tego nie potrafi. Jest prosty jak drut. Nie ma podzielnej uwagi. Moj tez, jak opiekuje sie dzieckiem to skupia sie na tej czynnosci i nie jest w stanie w tym samym czasie np ugotowac, pozmywac gary albo zrobic zakupy. "Zakupy?Przeciez opiekowalem sie dzieckiem!" A ja odbieram dziecko z przedszkola, wraz z nim robie zakupy, gotuje obiad, sprzatam, piore, prasuje....itd

Zdrowia dla chorujących!

[ona1981]

No widicie, a mój potrafił w czasie euro jednocześnie mecz oglądać i przed kompem siedzieć Jak trzeba to potrafi.

Wczoraj wróciłam o 21 a tu chata do sprzątania, łóżka do poscielenia, gary do mycia i jeszcze dzieci do uspania, pełne rece roboty

Wyobraźcie sobie, że dziś w trakcie tych ulew 12 stopni na termometrze pokazywało. W południe Dziś byla dwa razy burza i dwa razy gradobicie.

[..Asia..]

a u nas rano (6.30) było 8 stopni i wiało masakrycznie.
A ludzie na przystanku w krótkie spodnie i koszulki i sandałki....no przeciez słońce świeci...
A gęsia skórkę na ich rękach było widac z 2 metrów!

[..Asia..]

nikt tu nie zaglądał od rana???


Co myślicie o wyprawie do stolicy do Centrum Kopernika?
Jest tam dużo frajdy dla takich jak Kuba, ale tez widziałam fantastyczne atrakcje dla dzieci do 6 r.ż.
Wyprawa droga, bo koszt dojazdu i postoju, około 250zł w moim przypadku plus ceny za wejściówki...ale mysle ze sie tam wybierzemy w mój urlop.

Był ktoś???

[83monia]

nie, ale z checia bym pojechala. poczekam az dzieci beda wieksze i pojade - mam szwagierke w stolycy

[Kjane]

w centrum kopernika nie byliśmy - jeszcze troche zaczekamy bo Kuba za mały jest, on wszędzie biega i jeszcze by cos tam rozwalił
do Warszawy mamy 2 godzinki jazdy wiec niedaleko no i moja chrzestna tam mieszka wiec mam do kogo przy okazji zajrzeć

u nas dzisiaj fajny dzionek - nie zagoraco a słoneczko swieci
TŻ ma przyjechac bo Huberta i zabrac go na godzinkę do swojej pracy...

[alusia*]

Bylam wczoraj jednak ponownie u lekarza.Tym razem u innego-laryngolog -pediatra.Dokladniej zbadala uszy i powiedziala ,ze bez antybiotyku sie nie obejdzie i tylko ropa moze sie zebrac.Dzis jak reka odjął.Noc tez spokojna.W srodku ucho jeszcze chore wiadomo ale chociaz nie boli.Wczesniej jechaal tylko na przeciwbolowych.

Upały sie skonczyly i zamiast letniej pogody to chłód i wiatr.

Mam 3 cukinie.biore sie za ciasto .dobrze ,ze robi sie je szybko.bede robic i tak na siedząco

Slyszalam o tym Koperniku ,ze warto pojechac.Niezle tłumy podobno tam ,stoi sie po 3 godziny w kolejce ale Marcel jeszcze za maly.