Mama pracująca - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-23, 23:00   #31
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mama pracująca

U nas jest aż jeden żłobek.

Może to zależy od regionu, ja już słyszałam od innych mam o tym, że jest u nich tak jak u nas, także na wątku mamusiowym się spotkałam i z zakazem wchodzenia i z adaptacją.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-23, 23:09   #32
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Mama pracująca

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
U nas jest aż jeden żłobek.

Może to zależy od regionu, ja już słyszałam od innych mam o tym, że jest u nich tak jak u nas, także na wątku mamusiowym się spotkałam i z zakazem wchodzenia i z adaptacją.
u nas tez jeden

do sal wolno wchodzić w obuwiu zmiennym ,na teren żłobka tylko po zameldowaniu pani otwierającej po co sie przyszło
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-24, 07:23   #33
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Mama pracująca

jeżeli chodzi o rozstania- moje dziecko mimo,ze pierwszy rok wisiało na cycku i spędzało czas w 90% tylko ze mną ( mąż ciągle w pracy) ani razu nie beczało jak mama poszła do pracy! dawała buziaka , papa i tyle. W szoku byłam. Nasze dzieci są odważniejsze od nas ( bo mnie serducho pękało i beczeć się chciało przy zakładaniu butów...)
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-24, 07:34   #34
elizzka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 160
GG do elizzka
Dot.: Mama pracująca

To może i ja coś skrobnę

Moje dziecię tydzien temu skończyło 5 m-cy. Wróciłam do pracy od początku sierpnia, ale póki co na 2-3 dni w tygodniu. Od września już na pełen etat. Pracuję od 7 do 15, plus pół godziny dojazd autem.

Tatuś ma nienormowane godziny pracy, póki co w sierpniu jest z córą moja mama (ma wakacje do końca sierpnia), a od września będzie opieka łączona, czyli trochę Tatuś, dwie babcie i dziadek.. nie ma rady, przynajmniej dziecko będzie przyzwyczajone do różnych ludzi
__________________
elizzka
elizzka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-24, 08:55   #35
Mirabilka
Zakorzenienie
 
Avatar Mirabilka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 636
Dot.: Mama pracująca

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
lemoorka
ale autorka wątku pyta mamy pracujące o to jak sobie organizują czas i jakie mają odczucia względem czasu spędzanego z dzieckiem,
a nie o to jakie rozwiązanie jest najlepsze

nie rozumiem po co chcesz wprowadzić zamęt na tym wątku sprowadzając go na inne tory
dokładnie - nie ma to jak mama NIE pracująca wypowiada się o wyższości koloru białego nad czarnym w sytuacji gdy jest w domu.

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Rytm dnia, ale właśnie - nie każda mama ma stałe godziny pracy, co widać nawet w tym wątku, nie każda jest w domu o 16:00 czy innej stałej godzinie... Uważam, że ogromną różnicą jest, kiedy się pracuje np. 6:00-14:00 czy 7:00-15:00 (jak pracowała moja mama), kiedy się wychodzi gdy dziecko właściwie jeszcze śpi i wraca stosunkowo wcześnie, a co innego pracować 10:00-18:00 i wracać pod wieczór... Mnie stałe godziny pracy się marzą, bo wtedy łatwiej coś zaplanować. A tak - dziś wróciłam przed chwilą z pracy, jutro pracuję od 14:00, a znowu w sobotę mam na 10:00. Ciężko mi zaplanować cokolwiek dla siebie, a co dopiero gdybym miała dziecko.
dokładnie - stałe godziny to był dla mnie priorytet jeśli chodzi o powrót - dojazd swoje tez zajmuje . Przy czym zaufana osoba w domu przy dziecku niejako pomaga .

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Chyba bym nie mogla zaufać obcej osobie, wpuścić ją do domu, żeby była tylko w 4 oczy z moim dzieckiem.
miałam tak na początku - tym bardziej, że dziewczyny nie znałam - dałam klucz do domu - mogła robić i moze nadal co chce.
W sumie - doszłam do takiego wniosku - roczne dziecko jest na tyle kumate, że jakby było mu niedobrze z nianią to by dało o tym znać - mój poprostu na widok niani jest szczesliwy - robi mi papa i idzie do niej. Przy czym nasza mieścina mała - każdy każdego zna i niania ma dobre opinie
__________________

Mirabilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-24, 20:55   #36
kasiek64
Zadomowienie
 
Avatar kasiek64
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 667
Dot.: Mama pracująca

Ja wracałam do pracy jak mała miała 7,5 miesiąca. Pracuję od 7.30 do 15.30 (teraz ostatni tydzień jak wychodzę godzinę wcześniej ze względu na karmienie) do pracy mam 3 min no i każdy weekend wolny
Tż pracuje w systemie 4 zmianowym, teściowa na 2 zmiany i tak naprawdę wszyscy łącznie z moją mamą wymieniamy się w opiece nad małą.
Tż idzie rano (6-13) to teściowa przychodzi na 7 do nas i jest do 13 zanim nie wróci tż, ona idzie na 16
II zmiana (10-17) rano ja wychodzę on siedzi z mała o 10 przychodzi teściowa i czeka aż ja wrócę i ona idzie do pracy
III zmiana (17-2) z małą siedzi tż
IV (22-6) tź siedzi z małą do ok 9 i przychodzi moja mama i przekazuje młodą mi

Popołudnia są moje. Czasami jest tak, że obiad jem w biegu i póki pogoda dopisuje spędzamy bardzo duzo czasu na dworze, na placu zabaw w piaskownicy.
Ogólnie tak chcemy pociągnąć ten system do przyszłego roku jak mała skończy 2 latka i posłac ja do żłobka albo prywatnego przedszkola.
__________________
[*]09.08.2010-mama zawsze będzie o Tobie pamiętać Aniołku

Zosia jest już z nami
kasiek64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 18:58   #37
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: Mama pracująca

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Witajcie Nie mam dzieci, ale wątek zakładam z czystej ciekawości i - być może - na przyszłość.

Wychowałam się w małym mieście, gdzie życie toczy się powoli. Moja mama pracowała do 15:00, babcie były na miejscu, spędzałam u nich dużo czasu. Tuż po 15:00 moja mama była już w domu, miała więc większość dnia dla nas. Wyrosłam więc w przeświadczeniu, że tak się pracuje. Niestety, teraz mieszkam w wielkim mieście z dala od domu i pracuję w godzinach przeróżnych. Jedna z dziewczyn tam zatrudnionych ma malutkie dziecko. Jej godziny pracy? 10:00 - 18:00, gdzie godzinę zajmuje jej dojazd do i z pracy. Wychodzi więc z domu o 9:00, z powrotem jest o 19:00 i tak poniedziałek-piątek (w tym często w weekendy), a bardzo często trzeba zostać po godzinach albo przyjść wcześniej.

Z tą dziewczyną zaprzyjaźniona nie jestem, ale tak się zastanawiałam, ile czasu można mieć dla własnego dziecka, jeśli się wychodzi z domu niedługo po jego przebudzeniu (albo kiedy jeszcze śpi), a wraca tuż przed pójściem spać? Nie oceniam tutaj nikogo, wręcz przeciwnie, bo sama widzę, w jakich godzinach pracuję i w jakich będę pracować, jeśli uda mi się wykonywać wymarzony zawód - prawdopodobnie w godzinach, które oznaczają cały dzień wyjęty z życiorysu.

Dlatego też zadaję pytanie do mam, które pracują - jak godzicie pracę z wychowywaniem dziecka/dzieci? W jakim systemie pracujecie Wy i Wasi partnerzy (jeśli takowi są)? Czy praca jest blisko czy daleko od domu? Czy czujecie, że za mało czasu poświęcacie swojemu dziecku/dzieciom? Czy Wasz zawód/Wasz pracodawca pomaga Wam jako mamom (umożliwia stałe godziny pracy itp.)?

Zapraszam do dyskusji
Przy pierwszym dziecku pracowałam 10-18 i nie była to dla nas żadna tragedia. Nie czułam niedosytu, że coś tracę, że jestem za mało z dzieckiem.
Dziecko mnie nie zapomniało

Dziecko wstawało 6 czasem wcześniej więc do 9:30 z nim się nabyłam. Później było różnie: albo przychodziła moja Mama albo mąż brał małą i mnie odwoził do pracy a córkę do teściowej.

Mąż pracuje krótko, więc odbierał ją koło 15-16, szedł na spacer i przyjeżdżał po mnie do pracy

Dziecko nam się wtedy przestawiło. Nie szło spać o 19 Najczęściej prosto po pracy szliśmy na spacer i do 22 również "nabyłam się", kładłam spać itp.

Poza tym trzeba liczyć, że dziecko również spało w ciągu dnia 2-4 godzin, więc w sumie 4 godziny było maksymalnie beze mnie.

Z zostawaniem było różnie - tzn. z moją mamą nie chciała i uciekałam cichaczem, gdy mała była czymś zajęta. Jak zaczęła być "bardziej kumata" robiła papa i szłam. Traumy żadnej z tamtego okresu nie mam i ona też. Nie było ryków, krzyków. Z teściową kochała i kocha być do tej pory, więc mąż ją zostawiał kompletnie bez problemu
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-16, 08:08   #38
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mama pracująca

Jutro pierwszy dzień w pracy,
mam stres jak przed pierwszy dniem w szkole

A młoda się rozchorowała, zawalona i kaszle
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-16, 13:12   #39
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Mama pracująca

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Jutro pierwszy dzień w pracy,
mam stres jak przed pierwszy dniem w szkole

A młoda się rozchorowała, zawalona i kaszle
Trzymam kciuki za was.

Nie martw się, że chora - to normalne. Jak ja poszłam do pracy to moja córka z tej okazji przez 3 dni nic nie jadła... to tak żeby mi ułatwić powrót...

Z dziećmi tak jest - chorują w dniu wyjazdu na wakacje, uwalą ci obiadkiem bluzkę, w której masz zaraz wyjść z domu, rozbiją to jedyne jajko potrzebne do obiadu itd.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-16, 13:25   #40
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Mama pracująca

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Jutro pierwszy dzień w pracy,
mam stres jak przed pierwszy dniem w szkole

A młoda się rozchorowała, zawalona i kaszle
trzymam kciuki dacie radę nie wy pierwsze i nie ostatnie.
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-16, 13:34   #41
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mama pracująca

Dzięki dziewczyny


ehh dobrze, że tż akurat będzie teraz przez 4 dni pracował nie na ranną zmianę,
i może z nią w domu zostać jak ja w pracy będę,

nie wiem jak to zrobimy jeśli będzie często chorować,
ja nie mogę sobie pozwolić na urlopy w pierwszych tygodniach pracy
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-16, 13:48   #42
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Mama pracująca

mnie też chorowanie przerażało, mała ma opiekunkę ( która sporo zimą chorowała ). Ale udało mi się w ciągu całego roku być 1 dzien na L4. Oby teraz było podobnie...
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 15:17   #43
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Mama pracująca

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Jutro pierwszy dzień w pracy,
mam stres jak przed pierwszy dniem w szkole

A młoda się rozchorowała, zawalona i kaszle
I jak dajecie radę?

Ja wróciłam do pracy w czwartek...i umieram z tęsknoty- Mała za to wygląda na zadowoloną. Aczkolwiek od soboty znowu w nocy nie sypia za bardzo- może to zęby, może stres wychodzi- ciężko stwierdzić. W każdym razie cieżko jest. Do tego nie mam pojęcia jak ogarnąć sprawy organizacyjne- kto ma dziecko zawozić- kiedy, do której babci, kiedy obiad zrobić, kiedy pranie. Praca do godz. 18 jest masakryczna
Mała do tego o godz. 20 mi pada więc ledwo wracam do domu już ją muszę kąpać. Do bani
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 15:28   #44
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Mama pracująca

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
I jak dajecie radę?

Ja wróciłam do pracy w czwartek...i umieram z tęsknoty- Mała za to wygląda na zadowoloną. Aczkolwiek od soboty znowu w nocy nie sypia za bardzo- może to zęby, może stres wychodzi- ciężko stwierdzić. W każdym razie cieżko jest. Do tego nie mam pojęcia jak ogarnąć sprawy organizacyjne- kto ma dziecko zawozić- kiedy, do której babci, kiedy obiad zrobić, kiedy pranie. Praca do godz. 18 jest masakryczna
Mała do tego o godz. 20 mi pada więc ledwo wracam do domu już ją muszę kąpać. Do bani
Ja często do 1-2 w nocy ogarniam dom...
Prasowanie, gotowanie, pranie... sprzątam z córką, więc na tym oszczędzam czas.

Moja też chodzi spać koło 20-stej a ja właśnie ok. 18:00 jestem w domu. Ale staramy się nadrobić w weekendy i dni wolne. Też tęsknię za moim dzieckiem.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 15:56   #45
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Mama pracująca

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ja często do 1-2 w nocy ogarniam dom...
Prasowanie, gotowanie, pranie... sprzątam z córką, więc na tym oszczędzam czas.

Moja też chodzi spać koło 20-stej a ja właśnie ok. 18:00 jestem w domu. Ale staramy się nadrobić w weekendy i dni wolne. Też tęsknię za moim dzieckiem.
Ja na szczęście póki co odpisuję godz. na karmienie- pracuję na zmianę albo 11-18 albo 9-16. Na szczęście w małym mieście- więc z pracy do babci i do domu obracam w 30 min. Czasem Młodą mąż odbierze, czasem z nią będzie bo ma nienormowany czas pracy. Bedzie dobrze..tylko po tych pierwszych 3 dniach jestem przerażona Do tego zasypiam nad klawiaturą bo Młoda znowu budzi się w nocy co godzinę Póki co o ogarnianiu domu do 1 nie ma szansy- padam o 21:30. ...tylko po to by o 22:10 wstać żeby dac smoczka i przytulić. Ehhh.

No ale nic, nie mędzę nie mam najgorzej- pranie ogarnęłam przed wyjściem, obiad zrobi mąż- za godz. wsiadam w samochód i jadę po Mrówę.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 16:29   #46
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Mama pracująca

Ja od stycznia prowadzę firmę. Wracam do domu po 19-ej. Mam 2 dzieci. Jedno w żłobku, drugie w przedszkolu. Oboje trzeba zawieźć i odebrać. Do tego mąż czasem w kilkudniowych delegacjach.
Wszystko to wymaga doskonałej organizacji i pełnej współpracy rodziców, a także pracownika, którego zatrudniam w strategicznych momentach, kiedy muszę zostać w domu z dzieckiem (np. gorączka).

Pomaga nam w tym tablica taka szklana z Ikei, gdzie mazakiem rozpisujemy sobie cały tydzień, żeby o niczym nie zapomnieć

Ostatnio córka (5lat) zaczęła domagać się większego kontaktu ze mną, ''odrosła jej pępowina", wszystko chce robić ze mną. Umówiliśmy się, że w każdą niedzielę ma wyjście ze mną lub z mężem np. do kina. Ma czas i rodzica tylko dla siebie. Poprawiło się
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 16:19   #47
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mama pracująca

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
I jak dajecie radę?
My powoli się przyzwyczajamy do nowej sytuacji.

Ja na razie pracuję na 1/2 etatu,
jeździmy na 8 do pracy i wychodzę koło 13,
młoda w żłobku,
mieszkam w mały mieście więc trasa dom-żłobek-praca to jakieś 30 minut.
Ja w pracy muszę się zjawić pomiędzy 7-8:30.

Mam nadzieję, że jeszcze tak z miesiąc popracuję, a potem albo cały etat albo 3/4, nie mogę się zdecydować.

Tyle dobrego, że młoda się zaaklimatyzowała w żłobku, ale jakoś nie widzę tego, żeby ją zostawiać na 9h ehhh


Najbardziej mi szkoda jej jak rano muszę ją budzić.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 16:26   #48
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Mama pracująca

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
My powoli się przyzwyczajamy do nowej sytuacji.

Ja na razie pracuję na 1/2 etatu,
jeździmy na 8 do pracy i wychodzę koło 13,
młoda w żłobku,
mieszkam w mały mieście więc trasa dom-żłobek-praca to jakieś 30 minut.
Ja w pracy muszę się zjawić pomiędzy 7-8:30.

Mam nadzieję, że jeszcze tak z miesiąc popracuję, a potem albo cały etat albo 3/4, nie mogę się zdecydować.

Tyle dobrego, że młoda się zaaklimatyzowała w żłobku, ale jakoś nie widzę tego, żeby ją zostawiać na 9h ehhh


Najbardziej mi szkoda jej jak rano muszę ją budzić.
ah..to póki co ta rozłąka nie jest długa. Ledwo zje obiadek juz jesteś z dzieckiem.
Najważniejsze że córa Ci nie płacze i nie przykleja się do Twojej nogi jak chcesz ją zostawić- to dopiero byłby ból.

Ja wczoraj stwierdziłam że gdybym miała codziennie pracować 10-18 nie wróciłabym do swojej pracy. Za nic w świecie.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 16:49   #49
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mama pracująca

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Najważniejsze że córa Ci nie płacze i nie przykleja się do Twojej nogi jak chcesz ją zostawić- to dopiero byłby ból.
niestety tak było
i pewnie jeszcze będzie

Strasznie płakała jak ją zostawiałam, trzymał się kurczowo mojej szyi, a jak ją opiekunka brała to jej się wyginała na rękach.
W pierwszy dzień jeszcze próbowała wyjść z sali i nas szukać.
Ja ryczałam jak bóbr

W sumie dopiero od jakiś 4-5 dni nie ma histerii przy oddawaniu.

Ale nawet jak była histeria to opiekunki ją chwaliły, ze ładnie je posiłki, chętnie bawi się w zabawy, które organizują,
śpi bez problemów.

Ja chyba się zdecyduję na 3/4 i wtedy będę codziennie pracować 6h.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:00.