Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. III

[Ismenkusia]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Cześć Dziewczyny! Zaczynam swoją przygodę z bieganiem, a skoro jest to wątek "zupełnie od podstaw"- postanowiłam dołączyć Od razu mam do Was pytanie. Zaczynam trucht, oddech: wdech co 3 kroki, wydech co 3 kroki, jednak czuje się jakaś "niedopowietrzona". Po chwili oddech zmienia mi się na 2 krótkie wdechy na 2 kroki, wydech na 2 kroki, ale łapie mnie wtedy lekka kolka. Co robię nie tak?

Chyba bym fioła dostała żebym ddechy miała liczyć serio liczysz

Ciężko Ci się oddycha bo nie masz wyrobionej kondycji ,jak bedziesz systematycznie biegać oddech się unormuje.


Ja dziś 10 km marszu jeszcze 20 mam w planie, jak deszcz przestanie padać

[Ska]

Napisane przez Ismenkusia

Chyba bym fioła dostała żebym ddechy miała liczyć serio liczysz

Ciężko Ci się oddycha bo nie masz wyrobionej kondycji ,jak bedziesz systematycznie biegać oddech się unormuje.


Ja dziś 10 km marszu jeszcze 20 mam w planie, jak deszcz przestanie padać

ja też zwracałam uwagę na oddech i niestety to człowiek gubi, bo jak się za dużo myśli to ciężej się oddycha. takie błędne koło.
swoją drogą ja mam niezłą kondycję, bo od 2 lat ćwiczę regularnie - a to basen, rower, areobic.. od ponad roku biegam, a czasami też mam problemy ze złapaniem prawidłowego oddechu. czasami się zastanawiam czy nie robię czegoś nieprawidłowo..

[emm_ka]

Moje gratulacje dla Wszystkich, którzy pobili swoje życiowe rekordy Ja mam póki co zastój w bieganiu :/ Nie to, że mi się nie chce, bo ja bardzo lubie biegać, ale zawsze biegam z koleżanką, a ona ostatnio raz biega, raz nie :/ Nie mogę się jakoś sama zmotywować, we dwójke mi się lepiej biega. Dodatkowo jeszcze mieszkam na wsi, więc uchodzę za osobę chorą psychicznie, bo biegam ... Bieganie zastąpiłam jazdą na rowerze, ale zdecydowanie bardziej wole biegać. Nie mogę się jakoś zmotywować no

[Ismenkusia]

Napisane przez Ska

ja też zwracałam uwagę na oddech i niestety to człowiek gubi, bo jak się za dużo myśli to ciężej się oddycha. takie błędne koło.
swoją drogą ja mam niezłą kondycję, bo od 2 lat ćwiczę regularnie - a to basen, rower, areobic.. od ponad roku biegam, a czasami też mam problemy ze złapaniem prawidłowego oddechu. czasami się zastanawiam czy nie robię czegoś nieprawidłowo..

Zwolnij

Napisane przez emm_ka

Moje gratulacje dla Wszystkich, którzy pobili swoje życiowe rekordy Ja mam póki co zastój w bieganiu :/ Nie to, że mi się nie chce, bo ja bardzo lubie biegać, ale zawsze biegam z koleżanką, a ona ostatnio raz biega, raz nie :/ Nie mogę się jakoś sama zmotywować, we dwójke mi się lepiej biega. Dodatkowo jeszcze mieszkam na wsi, więc uchodzę za osobę chorą psychicznie, bo biegam ... Bieganie zastąpiłam jazdą na rowerze, ale zdecydowanie bardziej wole biegać. Nie mogę się jakoś zmotywować no

Samej lepiej słuchawki z fajną muzą na uszy, czapeczka na głowe i poleciałaś



No i deszcz nie przestał padać Pobawię się skakanką

[Kaataarzynaa1]

Chyba bym fioła dostała żebym ddechy miała liczyć serio liczysz

serio licze bo inaczej się... nudzę ciągle nie kupiłam słuchawek no i dzięki temu nie myslę o zmęczeniu

Ciężko Ci się oddycha bo nie masz wyrobionej kondycji ,jak bedziesz systematycznie biegać oddech się unormuje.

O! Na taką odpowiedź czekałam, dzieki

[Ska]

Napisane przez Ismenkusia

Zwolnij

a wiesz, że dzisiaj o tym myślałam.
poszło nieźle, bo 9,86km w 56 min, ale kilka razy musiałam przytruchtać. co jakiś czas muszę właśnie tak sobie zwalniać, żeby złapać oddech. ale powiem Ci, że nie lubię takiego wolniejszego tempa.. jakbym stała w miejscu. może jednak warto spróbować?

przy dzisiejszej trasie mam też taki moment, że muszę podejść na ok. 100 stopni i potem jeszcze trochę pod stromą górkę. pokonuję to dość szybkim marszem. i powiem Wam, że po takiej chwili oddechu fantastycznie mi się biega. myślę czy by nie włączyć tego na stałe do treningów? może wtedy pokonywałabym dłuższe dystanse? praktykuje takie coś któraś z Was?

[martiit]

Napisane przez Ska

a wiesz, że dzisiaj o tym myślałam.
poszło nieźle, bo 9,86km w 56 min, ale kilka razy musiałam przytruchtać. co jakiś czas muszę właśnie tak sobie zwalniać, żeby złapać oddech. ale powiem Ci, że nie lubię takiego wolniejszego tempa.. jakbym stała w miejscu. może jednak warto spróbować?

przy dzisiejszej trasie mam też taki moment, że muszę podejść na ok. 100 stopni i potem jeszcze trochę pod stromą górkę. pokonuję to dość szybkim marszem. i powiem Wam, że po takiej chwili oddechu fantastycznie mi się biega. myślę czy by nie włączyć tego na stałe do treningów? może wtedy pokonywałabym dłuższe dystanse? praktykuje takie coś któraś z Was?

Hmm.. nie wiem, nie miałam nigdy takich problemów. Wgl jak zaczynałam biegać to nie szukałam żadnego forum czy czegoś takiego. Zaczynałam od 1- 1,5 km a teraz jest dużo więcej. To przychodzi z przebytym dystansem. Najbardziej brakuje mi czasu. Bo motywacji nie mam żeby o 5 przed pracą wstać i pobiegac ;/

[Ismenkusia]

Napisane przez Ska

a wiesz, że dzisiaj o tym myślałam.
poszło nieźle, bo 9,86km w 56 min, ale kilka razy musiałam przytruchtać. co jakiś czas muszę właśnie tak sobie zwalniać, żeby złapać oddech. ale powiem Ci, że nie lubię takiego wolniejszego tempa.. jakbym stała w miejscu. może jednak warto spróbować?

przy dzisiejszej trasie mam też taki moment, że muszę podejść na ok. 100 stopni i potem jeszcze trochę pod stromą górkę. pokonuję to dość szybkim marszem. i powiem Wam, że po takiej chwili oddechu fantastycznie mi się biega. myślę czy by nie włączyć tego na stałe do treningów? może wtedy pokonywałabym dłuższe dystanse? praktykuje takie coś któraś z Was?

Wiesz, zależy w jaki masz cel w bieganiu.

Dla mnie zależy na spalaniu tłuszczu, w który przez lata złej diety obrosłam, a ze mam beznadziejną figure jabłka( bf w okolicach ud,bioder) bardzoooo ciężko będzie mi się go pozbyć, może to nawet zając całe lata

Tluszcz jest spalany w warunkach tlenowych= bardzo wolne tępo biegu=wyrównany oddech/tryb swobodnej konwersacji = średni puls=często celowo muszę zwalniać podczas biegu, bo puls skacze za wysoko.

I na to głownie zwracam uwagę podczas treningu

[laquelle]

Napisane przez Ismenkusia

Samej lepiej słuchawki z fajną muzą na uszy, czapeczka na głowe i poleciałaś

Potwierdzam Samej się lepiej biega, nie patrzysz na kogoś tylko wsłuchujesz się w muzykę i siebie i biegniesz

A tak w ogóle to chciałam się pochwalić bo dziś zwiększyłam dystans z 3km i przebiegłam 6km w 38:24 i jestem z siebie dumna Pogoda jest deszczowa i chyba to tak na mnie dobrze działa bo powietrze jest takie przyjemne, że biegłam dziś jakbym płynęła Kocham to!!!
I dzielę się z wami moim hitem który daje mi powera podczas biegania

[martiit]

Napisane przez laquelle

Potwierdzam Samej się lepiej biega, nie patrzysz na kogoś tylko wsłuchujesz się w muzykę i siebie i biegniesz

A tak w ogóle to chciałam się pochwalić bo dziś zwiększyłam dystans z 3km i przebiegłam 6km w 38:24 i jestem z siebie dumna Pogoda jest deszczowa i chyba to tak na mnie dobrze działa bo powietrze jest takie przyjemne, że biegłam dziś jakbym płynęła Kocham to!!!
I dzielę się z wami moim hitem który daje mi powera podczas biegania

Gratulaacje;** To już ładny dystans !
Ja zawsze jestem zadowolona jak zrobie jakikolwiek przedział pomiędzy 2 a 6-7 km. Ale jak ide do pracy i słyszę hasło |maraton| to czuje się troche słabo na tle koleżanek )

[laquelle]

Napisane przez martiit

Gratulaacje;** To już ładny dystans !
Ja zawsze jestem zadowolona jak zrobie jakikolwiek przedział pomiędzy 2 a 6-7 km. Ale jak ide do pracy i słyszę hasło |maraton| to czuje się troche słabo na tle koleżanek )

Dziękuje Też jestem z siebie zadowolona, bo jeszcze miesiąc temu nie przypuszczałam, że mogę biegać dłużej niż 5 minut i nie wypluwać przy tym płuc A o maratonie ostatnio czytałam - narazie mogę sobie tylko poczytać Ale co tam, trening czyni mistrza więc kto wie, może za jakiś czas z wątku "Bieganie od podstaw" wszystkie przerzucimy się na jakiś o maratonach

[Paula_95]

Ja wczoraj sobie ściągnęłam parę piosenek, ale dają powera przy bieganiu np. ''I can only imagine'' albo ''Going in''
Mimo brzydkiej pogody 3 km zrobione

[pl_madzia]

Dzisiaj chcialam dluzej pobiegac,w planie bylo 22km. A skonczylam 9km bo szerszen mnie ugryzl w sciegno nad pieta :/. Stope mam jak banke.

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Po trzech dniach przerwy dzisiaj 35 min
Ciężko było mi się zmotywować, ale dałam radę. Mogłabym więcej, ale muszę obmyślić jakąś dłuższą trasę

[majka166]

Błagam, niech mnie ktoś zmotywuje do biegania... Przed wyjazdem wakacyjnym pierwszy raz pobiegłam 30 min bez przerwy, a 2 dni później wyjechałam, wróciłam kilka dni temu i nie mogę się zebrać, ciągle mi się wydaje, że nie mam siły, nie pobiegnę, padnę po 5 minutach.... Jak biegałam regularnie albo uprawiałam inne sporty, miałam dużo energii, a teraz tylko bym leżała. 11 dzień mija mojego nicnierobienia

[królewna z drewna]

U mnie ostatnio też jest gorzej z motywacją... ale dzisiaj się jednak zebrałam i przebiegłam - 3km i później jeszcze 1km

[nika_34]

Majka do roboty!!! Już tyle osiągnęłaś i chcesz to zaprzepaścić???? Kurdę, dziewczyno ja nigdy w życiu nie przebiegłam 30 min bez zatrzymywania się. Ja wychodzę dziś pobiegać o 20:20 . Założysz buty i też pobiegniesz, co? Chyba nie odmówisz "wspólnego" biegania?

[Paula_95]

Napisane przez królewna z drewna

U mnie ostatnio też jest gorzej z motywacją... ale dzisiaj się jednak zebrałam i przebiegłam - 3km i później jeszcze 1km

Możemy się motywować, jestem na mnie więcej takim samym dystansie, marzy mi się 5 km

[królewna z drewna]

Napisane przez Paula_95

Możemy się motywować, jestem na mnie więcej takim samym dystansie, marzy mi się 5 km

Jakiś czas temu przebiegłam 5 km - był to mój rekord i byłam tak szczęśliwa, że aż trudno to opisać

Tobie też się uda niedługo pochwalisz się tutaj, że Ci się udało

[ColorowaGyal]

Witam Pojawiłam się tu, bo chcę zacząć przygodę z bieganiem. Trochę w ramach próby odchudzania, a trochę w ramach... polubienia sportu Może uda mi się złapać bakcyla i będę regularnie biegać. Oby....

[IsabellexD]

Napisane przez majka166

Błagam, niech mnie ktoś zmotywuje do biegania... Przed wyjazdem wakacyjnym pierwszy raz pobiegłam 30 min bez przerwy, a 2 dni później wyjechałam, wróciłam kilka dni temu i nie mogę się zebrać, ciągle mi się wydaje, że nie mam siły, nie pobiegnę, padnę po 5 minutach.... Jak biegałam regularnie albo uprawiałam inne sporty, miałam dużo energii, a teraz tylko bym leżała. 11 dzień mija mojego nicnierobienia

Majka, nie ma co się obijać Zakładaj buty i biegnij po sukces

Napisane przez ColorowaGyal

Witam Pojawiłam się tu, bo chcę zacząć przygodę z bieganiem. Trochę w ramach próby odchudzania, a trochę w ramach... polubienia sportu Może uda mi się złapać bakcyla i będę regularnie biegać. Oby....

Hej
masz zamiar biegać według jakiegoś planu?


Dziś znowu przebiegłam 10 km I to poprawiłam swój czas o 11 minut, czyli w sumie 1h 4min Byłoby pewnie jeszcze szybciej gdyby endomondo się nie zacięło. W ogóle po dzisiejszej aktualizacji cały czas pojawiają się reklamy, przez które program się tnie

[majka166]

nika_34 i IsabellexD dziękuję, od razu sił przybywa jak ktoś mnie odpowienio nakłoni do wysiłku o 20:20 niestety u mnie już całkiem ciemno było, ale jutro biegnę i koniec! Tyle walczyłam o to 30 minut, deszcz, mróz, okres, brak sił a i tak biegłam, chociaż nie raz myślałam, że umrę jak się nie zatrzymam ;p
Jutro napiszę jak poszło, w końcu nie mogę was zawieść skoro już obiecałam, że pobiegnę

[karton]

Napisane przez majka166

nika_34 i IsabellexD dziękuję, od razu sił przybywa jak ktoś mnie odpowienio nakłoni do wysiłku o 20:20 niestety u mnie już całkiem ciemno było, ale jutro biegnę i koniec! Tyle walczyłam o to 30 minut, deszcz, mróz, okres, brak sił a i tak biegłam, chociaż nie raz myślałam, że umrę jak się nie zatrzymam ;p
Jutro napiszę jak poszło, w końcu nie mogę was zawieść skoro już obiecałam, że pobiegnę

ja jestem w porównaniu do Ciebie mniej niż początkująca ale też dopadł mnie jakiś okropny kryzys
na początku super motywacja - wyjście na bieganie w ulewie, podczas okresu itp. w końcówce zeszłego tygodnia i pierwszej połowie tego wypadły mi 3 treningi przez dłuższy wyjazd na wesele i nie mogę się z powrotem zebrać do kupy w piątek nie poszłam, dzisiaj nie poszłam... echhh...
siedzę/leżę/śpię i jem co popadnie

jutro idę biegać, nie ma bata

powodzenia Maja!!!

[majka166]

Napisane przez karton

ja jestem w porównaniu do Ciebie mniej niż początkująca ale też dopadł mnie jakiś okropny kryzys
na początku super motywacja - wyjście na bieganie w ulewie, podczas okresu itp. w końcówce zeszłego tygodnia i pierwszej połowie tego wypadły mi 3 treningi przez dłuższy wyjazd na wesele i nie mogę się z powrotem zebrać do kupy w piątek nie poszłam, dzisiaj nie poszłam... echhh...
siedzę/leżę/śpię i jem co popadnie

jutro idę biegać, nie ma bata

powodzenia Maja!!!

No jakbym o sobie czytała. Też siedzę, leżę i jem co popadnie, przedwczoraj zjadłam prawie 3 obiady, u siebie jeden i u rodziny 2, ale jeden mały. słodycze dopiero przedwczoraj ograniczyłam, bo jadłam ile wlezie. Waga mi i tak nie urośnie, ale za to brzuch odstaje, a było już dużo lepiej... Mi przeszkodził ten wyjazd, tobie wesele, widać trzeba unikać przerw dłuższych niż 1/2 dniowe, bo się źle kończą ;p
To napisz jutro czy ci się udało pobiegać i trzymam kciuki, żebyśmy ruszyły leniwe tyłki :P

[19minut]

Cześć Mogę dołączyć?

[nika_34]

Napisane przez majka166

nika_34 i IsabellexD dziękuję, od razu sił przybywa jak ktoś mnie odpowienio nakłoni do wysiłku o 20:20 niestety u mnie już całkiem ciemno było, ale jutro biegnę i koniec! Tyle walczyłam o to 30 minut, deszcz, mróz, okres, brak sił a i tak biegłam, chociaż nie raz myślałam, że umrę jak się nie zatrzymam ;p
Jutro napiszę jak poszło, w końcu nie mogę was zawieść skoro już obiecałam, że pobiegnę

majka trzymam kciuki jutro! A ja właśnie teraz specjalnie chodzę biegać jak się ściemni- na początku tygodnia były upały i po prostu wieczorem było chłodniej, a teraz bieganie wieczorne tak mi się spodobało, że biegam cały czas wieczorem. Z tym, że ja nie biegam sama- towarzyszy mi siostra i koleżanka, to raźniej jest.
A dziś dobrze mi się biegało- wyszło 4,6km i podczas 32min zrobiłam tylko 4 przerwy na marsz po 30s. A w poniedziałek mam plan przebiec 30min bez przerwy. Zobaczymy jak pójdzie

[ColorowaGyal]

Napisane przez IsabellexD

Hej
masz zamiar biegać według jakiegoś planu?

Chcę spróbować tym, że biegnę kilka minut, potem minutka marszu i znowu bieg. Z tygodnia na tydzień chcę zwiększać czas biegu. Nie znam sie ale to chyba jest metoda Galloway'a? (wujek Google wie wszystko)
Hmmm.... dobry plan? Od jakiegoś czasu zastanawiałam sie nad poprawą kondycji więc kombinuję, a że kompletnie się nie znam....

[Ismenkusia]

Wczoraj 11 km i poprawiłam średnie tępo o 0,5 minuty i to z pulsem fb Superr, to dopiero moje drugie 10 km...

[królewna z drewna]

Napisane przez 19minut

Cześć Mogę dołączyć?

Pewnie

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez Ismenkusia

Wczoraj 11 km i poprawiłam średnie tępo o 0,5 minuty i to z pulsem fb Superr, to dopiero moje drugie 10 km...

taki wynik to moje marzenie

[IsabellexD]

Napisane przez ColorowaGyal

Chcę spróbować tym, że biegnę kilka minut, potem minutka marszu i znowu bieg. Z tygodnia na tydzień chcę zwiększać czas biegu. Nie znam sie ale to chyba jest metoda Galloway'a? (wujek Google wie wszystko)
Hmmm.... dobry plan? Od jakiegoś czasu zastanawiałam sie nad poprawą kondycji więc kombinuję, a że kompletnie się nie znam....

Myślę, że tak Ja korzystałam najpierw z planu 10tygodniowego, żeby biegać 30 minut ale skróciłam go o kilka tygodni :P