Wakacyjne Mamy 2012 - Strona 103 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-08-30, 09:33   #3061
KarolinaPW
Zadomowienie
 
Avatar KarolinaPW
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 924
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez Soleilka Pokaż wiadomość
Mnie nie zapamiętał, już go nie lubię
Mój mąż za to z całego wątku kojarzy najbardziej Ciebie i PaulęSHIN

Mrówka- gratuluję!!!!!!!!!!!!!!
__________________
"When you’re in my arms
The world makes sense
There is no pretence
And you’re crying
When you’re by my side
There is no defence
I forget to sense I’m dying"


KarolinaPW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 09:36   #3062
prince_polo
Zakorzenienie
 
Avatar prince_polo
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 10 684
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
ledwo wstalam a juz mnie obgaduja
__________________

Ćwiczę
Zapuszczam naturalki!
prince_polo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 09:36   #3063
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Houserka, wstałyście już ? Ja próbuje bobasa uśpić, ale coś mi nie idzie...
pumas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 09:36   #3064
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Dziewczyny ile płaciłyście/planujecie płacić za chrzest?
__________________



agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 09:51   #3065
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Aga, ja tutaj już pisałam, że ceny w krk są koszmarne i wychodzi na to, że poniżej 120 zł za osobę nie zejdziemy.
pumas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 09:52   #3066
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez pumas Pokaż wiadomość
Aga, ja tutaj już pisałam, że ceny w krk są koszmarne i wychodzi na to, że poniżej 120 zł za osobę nie zejdziemy.
Pumcia ale mi chodzi o to, ile księdzu
__________________



agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:00   #3067
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

ahaaaa ano właśnie, podpinam się do pytania !
pumas jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-30, 10:06   #3068
blueberry88
Zakorzenienie
 
Avatar blueberry88
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 5 322
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez nadalka Pokaż wiadomość
kurde powtórzyłam się.
a tak w ogóle to MRÓWKA URODZIŁA synka Pawełka, akcja ekspresowa, o 15 zaczęły się skurcze a o 18 przyszedł na świat! waga 3700
jeszcze trochę i koniec dwupaków

Cytat:
Napisane przez Irmusia81 Pokaż wiadomość
Przez to zgrubienie nad cięciem skóry nie mogę się dopiąć w żadne spodnie, bo jak robię to na siłę, to brzuch boli I chciałabym zacząć ćwiczyć, ale wyczytałam, że conajmniej 3 miesiące trzeba się wstrzymać
Wiem, co czujesz. Śmigam więc w kieckach. Raz wyszłam w spodniach i baaardzo żałowałam. Pozostaje się z tym pogodzić.
blueberry88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:10   #3069
ooolllccciiiaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar ooolllccciiiaaa
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 164
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

hej

wczoraj nie udało mi się wejść na wizaż a chciałam się pochwalić,że już wszystko mamy na chrzest,ubranko dla niunia,dla mnie,został tylko tort do zamówienia

konczita mój mały zjada 120-150ml zależy od humorkukarmię hippem,mały je co 3h w dzień a w nocy przesypia mi już 6-7h chociaż na początku też budził się co 3h
ooolllccciiiaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:13   #3070
wvictoria
Wtajemniczenie
 
Avatar wvictoria
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 924
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez nadalka Pokaż wiadomość
kurde powtórzyłam się.
a tak w ogóle to MRÓWKA URODZIŁA synka Pawełka, akcja ekspresowa, o 15 zaczęły się skurcze a o 18 przyszedł na świat! waga 3700
Też dostałam od niej sms ale wizaż mnie wczoraj rozwalił, tak chodził jakby był na urlopie

Wielkie gratulacje dla całej mrówczanej trójki

Cześć dziewczęta
Ja dziś jestem wyspana (młody poszedł spać ok. 21.30, wstał jeść o 3 i znowu zasnął ok. 3.45, później pobudka o 6.30 i poszedł spać ok. 8.00 - trochę marudził)
Generalnie macierzyństwo mi się bardzo podoba Patrzę na szkraba śpiącego w łóżeczku i nie mogę uwierzyć, że to moje dzieciątko, które nosiłam pod sercem przez 9 miesięcy Zachowuję się jak zakochana wariatka
__________________
Bo do szczęścia trzeba trojga


http://fajnamama.pl/suwaczki/kjxyg8y.png
wvictoria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:15   #3071
blueberry88
Zakorzenienie
 
Avatar blueberry88
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 5 322
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Chyba dostałam @
blueberry88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-30, 10:25   #3072
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

No w końcu działa

Użyliśmy dziś pierwszy raz fridy-na Dorotce... ryk nie z tej ziemi... na Marysi się boję tego użyć jeszcze
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:27   #3073
anna99302
Zadomowienie
 
Avatar anna99302
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 897
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Noi wizaż działa ale mielismy noc! OD 24:00 DO 7:00 moje dziecko nie mogło się zalatwiac dopiero rano zrobilr az i przed chwilą drugi raz...przy okazji narobił na siebie, na mnie i na podłogę.
Cytat:
Napisane przez pumas Pokaż wiadomość
Houserka, wstałyście już ? Ja próbuje bobasa uśpić, ale coś mi nie idzie...
Mój skarb usypia właśnie przy koniku. 5 razy już leci
anna99302 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:27   #3074
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
No w końcu działa

Użyliśmy dziś pierwszy raz fridy-na Dorotce... ryk nie z tej ziemi... na Marysi się boję tego użyć jeszcze
ja już od dawna używam, mała strasznie przy tym ryczy, ale nie ma wyjścia, przez częste ulewanie często ma w nosku przyschnięte resztki mleka i muszę to wyciągać, inaczej ciężko jej oddychać i się denerwuje.
__________________



agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:29   #3075
wvictoria
Wtajemniczenie
 
Avatar wvictoria
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 924
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez Mandragorrka Pokaż wiadomość
Dzisiaj z małżem mieliśmy 3 godziny dla siebie, a mała została z babcią.
Jak wróciłam to mówię do córci: "bardzo się za Tobą stęskniłam. Wiem, że jak mnie nie było to Ty głównie spałaś, ale wtedy przynajmniej mogłabym Cię powąchać...:
A moja mama na to: to trzeba było wziąć ze sobą pieluchę
Mamusia ma poczucie humoru Brawa dla niej za ripostę

Cytat:
Napisane przez Kasik_12 Pokaż wiadomość
Bo to mleko jest tylko w kilku sklepach wklejam informacje ze strony producenta :

Mleko HiPP COMFORT Combiotik® kupisz w sklepach:
  • Auchan
  • Real
  • Carrefour
  • Tesco
  • Kaufland
  • Alma
my kupujemy jeszcze w Smykolandzie , ale nie wiem czy u Ciebie jest taki sklep
A ja to mleko widziałam też chyba w Rossmannie jak byłam 2 dni temu. Tak mi się wydaje bo oglądałam akurat wszystkie mleka jakie stały na półce i to też było pośród nich.

Dziewczyny z Krakowa - gdzie robiłyście prześwietlenia bioderek? Muszę się umówić na to a nie bardzo wiem gdzie Będę wdzięczna za info

klask i: dla nowych dzieciaczków : jupi: super, że już są tutaj
__________________
Bo do szczęścia trzeba trojga


http://fajnamama.pl/suwaczki/kjxyg8y.png
wvictoria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:32   #3076
anna99302
Zadomowienie
 
Avatar anna99302
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 897
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Ajka, Nela, Mrówka-gratulacje!!!

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
ja już od dawna używam, mała strasznie przy tym ryczy, ale nie ma wyjścia, przez częste ulewanie często ma w nosku przyschnięte resztki mleka i muszę to wyciągać, inaczej ciężko jej oddychać i się denerwuje.
Nasz maluszek ma sapkę ale tylko w nocy i przed snem i rano muszę mu odciągac fridą z noska bo charczy
anna99302 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:33   #3077
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez wvictoria Pokaż wiadomość

Dziewczyny z Krakowa - gdzie robiłyście prześwietlenia bioderek? Muszę się umówić na to a nie bardzo wiem gdzie Będę wdzięczna za info
ja w luxmedzie, ale my to z pakietu prywatnego robiliśmy. Jak chcesz mogę Ci podać namiary na prywatne placówki, w których można to zrobić. Jeśli chodzi o państwowe to nie pomogę
__________________



agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:38   #3078
wvictoria
Wtajemniczenie
 
Avatar wvictoria
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 924
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
Pumcia ale mi chodzi o to, ile księdzu
Ja więcej niż 150zł nie zamierzam dawać Myślę o kwocie 100-150 zł. Według mnie to wystarczająco.

Cytat:
Napisane przez anna99302 Pokaż wiadomość
Noi wizaż działa ale mielismy noc! OD 24:00 DO 7:00 moje dziecko nie mogło się zalatwiac dopiero rano zrobilr az i przed chwilą drugi raz...przy okazji narobił na siebie, na mnie i na podłogę.
Mój skarb usypia właśnie przy koniku. 5 razy już leci
Mnie konik już zaczyna drażnić Mam go maksymalnie ściszonego a i tak go słyszę w całym domu chyba już jestem na to wyczulona. Ale Kuba się uspokaja przy nim i czasem nawet zasypia bez problemu więc ja i mąż się męczymy z konikiem Może zainwestuję w stopery do uszu

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
ja w luxmedzie, ale my to z pakietu prywatnego robiliśmy. Jak chcesz mogę Ci podać namiary na prywatne placówki, w których można to zrobić. Jeśli chodzi o państwowe to nie pomogę
To będę wdzięczna za jakieś sprawdzone namiary A w luxmedzie też mnie przyjmą prywatnie? Nie musi to być placówka państwowa bo pewnie terminy takie, że i tak nie będę chciała czekać albo nie wyrobię się w pierwszym miesiącu
__________________
Bo do szczęścia trzeba trojga


http://fajnamama.pl/suwaczki/kjxyg8y.png
wvictoria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:44   #3079
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez wvictoria Pokaż wiadomość
To będę wdzięczna za jakieś sprawdzone namiary A w luxmedzie też mnie przyjmą prywatnie? Nie musi to być placówka państwowa bo pewnie terminy takie, że i tak nie będę chciała czekać albo nie wyrobię się w pierwszym miesiącu
wysłałam na pw
tylko na wszelki wypadek zaopatrz się w skierowanie od pediatry, bo mogą w niektórych miejscach wymagać
__________________



agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-30, 10:49   #3080
blueberry88
Zakorzenienie
 
Avatar blueberry88
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 5 322
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Heh, już wiem, dlaczego mnie tak głowa boli. Ledwo się połóg skończył...

Dziewczyny, przy Katarku moja się dodatkowo uspokaja, bo słyszy odkurzacz! Nigdy nie płakała przy odciąganiu wydzieliny z noska. Naprawdę polecam.
blueberry88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:49   #3081
wvictoria
Wtajemniczenie
 
Avatar wvictoria
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 924
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
ja w luxmedzie, ale my to z pakietu prywatnego robiliśmy. Jak chcesz mogę Ci podać namiary na prywatne placówki, w których można to zrobić. Jeśli chodzi o państwowe to nie pomogę
Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
wysłałam na pw
tylko na wszelki wypadek zaopatrz się w skierowanie od pediatry, bo mogą w niektórych miejscach wymagać
Wielkie dzięki
__________________
Bo do szczęścia trzeba trojga


http://fajnamama.pl/suwaczki/kjxyg8y.png
wvictoria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:51   #3082
blueberry88
Zakorzenienie
 
Avatar blueberry88
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 5 322
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

A ja uwielbiam konika i nie zamieniłabym go na nic innego!!! Jednak mógłby mieć opcję grania w kółko
blueberry88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:55   #3083
Mandragorrka
Zakorzenienie
 
Avatar Mandragorrka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 289
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez nadalka Pokaż wiadomość
kurde powtórzyłam się.
a tak w ogóle to MRÓWKA URODZIŁA synka Pawełka, akcja ekspresowa, o 15 zaczęły się skurcze a o 18 przyszedł na świat! waga 3700
Ogromne gratulacje

No to czekamy na ostatniego dzidziusia
__________________

"To nie my daliśmy Ci życie...
To życie dało nam Ciebie..."




Mandragorrka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 10:56   #3084
linzey
Rozeznanie
 
Avatar linzey
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 528
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Czesc dziewczyny
Kathrinna , Nel_a , ajka ,Mrówka GRATULACJE

Oj cieżko u mnie z czasem żeby pojawiać sie na wizazu
Dwójka jest bardzo absorbująca-tj głównie Zosia choć malutka też polubiła rączki i ciężko ją oduczyć
Od jutra mamy cały weekend odwiedzin także zaraz trezba zacząć piec/gotować itd
Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ile płaciłyście/planujecie płacić za chrzest?
Byłam wtedy w szpitalu i Tż był sam u księdza- dał tylko 150 i było ok. Ja dałabym 200-300zł

Zazdroszcze Wam takiego szybkiego powrotu do figury- mi zostało 8 kg (miałam +19)
linzey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 11:04   #3085
Mandragorrka
Zakorzenienie
 
Avatar Mandragorrka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 289
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cześć Dziewczyny
Nockę mieliśmy udaną, mała obudziła się tylko raz. Teraz śpi, a ja podziwiam zdjęcia Amelki
Jakieś dwa tygodnie temu robiliśmy sesję małej i dzisiaj dostaliśmy piękny album. Jestem bardzo bardzo zadowolona. Mężowi też bardzo się spodobała forma zdjęć i stwierdził, że za rok też zrobimy zdjęcia małej. Genialna pamiątka, na pewno warto coś takiego zrobić.
Jedno ze zdjęć w załączniku.

Przepraszam Was bardzo, ale nie ponadrabiam. Dzisiaj będę robiła fotoksiążki dla babć, a jutro jedziemy na weekend do Wrocławia Pierwszy wyjazd z małą zobaczymy jak będzie.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Amelciak.jpg (98,7 KB, 55 załadowań)
__________________

"To nie my daliśmy Ci życie...
To życie dało nam Ciebie..."




Mandragorrka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 11:20   #3086
asia665
Wtajemniczenie
 
Avatar asia665
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: **Marzenia**
Wiadomości: 2 996
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Nicki - przy kp podobno rozepchanie żołądka nie wchodzi w grę.

Aguś my planujemy dać 300 zł.

Mrówka gratulacje

Ooolllccciiiaaa - jak Ty to robisz,że Twój Oskarek w nocy przesypia 6-7 godzin??
U mnie noc wygląda tak : północ jedzenie,3:00 jedzenie, 4-5 marudzenie,6 jedzenie. Jeden jedyny raz Patryś spał nam 6 godzin. Szkoda tylko,że to było od 21 do 3:00



Patryś dostał wysypki nie wiem od czego,tzn domyślam się,że może być od proszku do prania. Wcześniej stosowałam płyn do prania Biały Jeleń, a od tygodnia piorę w Loveli,więc może to jest przyczyną.
__________________
Mów mi : Asia


"...i jesteś już mym świadomym tak wolnym w niewoli."


Jestem mamą


asia665 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 11:27   #3087
karolka110
Wtajemniczenie
 
Avatar karolka110
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Stuttgart/Chocianów
Wiadomości: 2 352
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Helloł!!! w końcu działa
wczoraj miałam luźniejszy dzień, to jak na złość nie działał i nie mogłam się poudzielać

dziś wkleję opis porodu-bójcie się...
__________________
Nasza CaLileczka
karolka110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 11:27   #3088
chce_byc_mama
Zakorzenienie
 
Avatar chce_byc_mama
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Preston UK
Wiadomości: 8 977
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Blue jak to @ juz?
__________________
Szczescie sie do mnie usmiechnelo

Amelcia
chce_byc_mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 11:29   #3089
wvictoria
Wtajemniczenie
 
Avatar wvictoria
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 924
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez asia665 Pokaż wiadomość
Nicki - przy kp podobno rozepchanie żołądka nie wchodzi w grę.

Aguś my planujemy dać 300 zł.

Mrówka gratulacje

Ooolllccciiiaaa - jak Ty to robisz,że Twój Oskarek w nocy przesypia 6-7 godzin??
U mnie noc wygląda tak : północ jedzenie,3:00 jedzenie, 4-5 marudzenie,6 jedzenie. Jeden jedyny raz Patryś spał nam 6 godzin. Szkoda tylko,że to było od 21 do 3:00

Patryś dostał wysypki nie wiem od czego,tzn domyślam się,że może być od proszku do prania. Wcześniej stosowałam płyn do prania Biały Jeleń, a od tygodnia piorę w Loveli,więc może to jest przyczyną.
Tak z czystej ciekawości, to ile daliście za ślub? Bo 300 zł to my za ślub daliśmy i okazało sie, ze to duzo bo w zeszycie byli glownie kwoty 200 zl. Ale ja zawsze cieta na ksiezy bylam i moze to z tego wynika to ile ja place za cos co powinno byc za darmo
__________________
Bo do szczęścia trzeba trojga


http://fajnamama.pl/suwaczki/kjxyg8y.png
wvictoria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-30, 11:33   #3090
karolka110
Wtajemniczenie
 
Avatar karolka110
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Stuttgart/Chocianów
Wiadomości: 2 352
Dot.: Wakacyjne Mamy 2012

Opis mojego porodu:

Jak wiecie termin porodu miałam na 3 sierpnia i już bardzo się niecierpliwiłam, kiedy moja Córeczka pojawi się na świecie, jednak Ona nie bardzo się spieszyła….
W niedzielę 5 sierpnia wieczorem, ok. 21 godziny poczułam jakby drętwienie brzucha, zaczęłam to obserwować-okazało się, że są to niezbyt bolesne, ale dość regularne skurcze co 5-7 minut. Poczekaliśmy z Mężem do bodajże 22.30 i poszliśmy (pieszo) do szpitala oddalonego o jakieś 500m, po drodze miałam wciąż te skurcze, ale nie były straszne, dzwoniłam jeszcze do Mamy….
W szpitalu podłączyli mnie do KTG, skurcze były coraz boleśniejsze i zaczynały promieniować na krzyż, wręcz skręcałam się z bólu, Mąż masował, podawał wodę….
Po KTG kontrolę zrobiła mi młoda Ginka, która stwierdziła 0 rozwarcia i nakazała spokojnie iść do domu i czekać…powiedziała, że to może jeszcze dłuuuugo potrwać…dała mi dwa czopki Buscopanu do domu…wypas….
Do domu wróciliśmy już taksówką, bo nie dość, że ból był większy, to i zaczęło lać….
Całą noc z niedzieli na poniedziałek miałam nieprzespaną-skurcze były bardzo bolesne regularne, ustały jedynie na 40 minut, kiedy się zdrzemnęłam, w tym czasie siedziałam na piłce, leżałam, klęczałam – nic nie przynosiło ulgi… czopki nie pomogły nic, bo po nich od razu mnie dwukrotnie przeczyściło….
Kolejny dzień - poniedziałek(6 sierpnia)cały czas miałam te skurcze, które się nasilały…Mąż nie poszedł do pracy, wciąż skakał wokół mnie….robił okłady z ciepłych ręczników na krzyż, przygotował kąpiel-nie pomagało, ja tylko jęczałam i oddychałam głęboko, a ból nie ustępował….musiałam już głośno jęczeć-nie umiałam się powstrzymać….Koło 13 stwierdziliśmy, że znów idziemy do szpitala, dotarliśmy taksówką-znów KTG, które ledwo zniosłam zmuszona leżeć….na badaniu Ginka jednak stwierdziła, że nadal nic się nie zmieniło-myślałam, że rozniosę gabinet…..wróciłam do domu i nadal tylko skurcze, jęki i tak całe popołudnie, wieczór….umierałam…..
Wieczorem Mąż stwierdził, że wracamy do szpitala i nie damy się już wygonić-było koło 21….
A więc znów KTG-potem badanie przez położną (bo przecież już ginka tego dnia mnie badała) i w końcu okazało się, ze mam 2 cm rozwarcia….a położna na to, że najlepiej jak pójdziemy sobie gdzieś pochodzić-to pomoże…..myślałam, że ją strzelę normalnie-godziną 22, ciemno się robi, a ja mam chodzić po ulicach i co jęczeć pod oknami z bólu???powiedziałam, że chcemy zostać w szpitalu….zaprowadziła nas do pokoju przedporodowego, połączonego z salą porodową i tam miałam sobie dreptać, aby przyspieszyć akcję-bardzo miło kanapa, fotel, piłka, ale mnie to nie interesowało…powiedziałam , że chcę PDA i kiedy je dostanę- powiedziała, że trzeba czekać z pół godziny na wyniki krwi i wtedy powiadomi anestezjologa….ok, więc do tego czasu poproszę coś innego, bo mnie bardzo boliJ dała mi znów dwa czopki buscopanu-kazała zaaplikować na raz, tak też zrobiłam i nieco pomogło, czułam mniej skurcze, ale krzyż nadal masakrycznie bolał….
W czasie każdego skurczu wędrowałam po Sali porodowej w koło, jak jakaś oszołomiona, po każdym skurczu zaś, wchodziłam do toalety siadałam na wc i siusiałam ,albo i nie, ale przynosiło mi to jakąś irracjonalną ulgę….potem chwilę odpoczywałam ….i dalej zaczynał się zkurcz…..
Ok. 23 przyszła nowa zmiana i nowa położna przyszła się przedstawić, przypomniałam jej o PDA, oczywiście dostanę, sprawdzi kiedy będą wyniki krwi, i zadzwoni po lekarza….paranoja….
Sprawdziła rozwarcie -4 cm….postęp był, w nasileniu bólu niestety też…
Już nie pamiętam o której godzinie kazała mi się przebrać w koszulę szpitalną….i podała kroplówkę przed PDA na tym drągu, który musiałam jeszcze za sobą ciągać….i dalej tak chodziłam, odpoczywałam…ból rozrywał mi dosłownie plecy i brzuch….ten ból krzyżowy to normalnie nie do opisania-jakby mi ktoś wypalał czymś….tragedia….jak sobie przypomnę ten ból to łzy mi same płyną…
W końcu koło 1 w nocy przylazł ten anestezjolog i zanim wziął się do rzeczy, to zaczął mi wyjaśniać na czym polega to znieczulenie, itp.itd., miałam ochotę mu wydrzeć się, żeby się zamknął i zapodawał mi to znieczulenie bo się zaraz za przeproszeniem zesram z bólu (nie wiem jakbym to po niemiecku przekazała), potem zaczął się jeszcze dopytywać o choroby-oczywiście żadnej z nich nie miałam, a o jakie pytał i tak nie wiem….
No i zaczął ten cudowny zabieg-który trwał chyba z 30 minut, odkażanie, jakieś obmierzanie….w tym czasie miałam chyba ze 3 skurcze i nie mogłam drgnąć….ale jak w końcu poczułam ulgę…..to było cudowne….czułam tylko, że brzuch się spina, ale bólu nie było….nogi miałam jakby odrętwiałe, ale mogłam nimi ruszać….lekarz się zabrał, położna też i powiedziała, że wróci za jakiś czas….Mąż poszedł drzemać na kanapę, a ja ułożyłam się na tym łóżku porodowym i też odleciałam trochę, w pewnym momencie usłyszałam, że wchodzi położna i w tej samej sekundzie odeszły mi wody….dziwne uczucie ciepła na nogach….sprawdziła rozwarcie 7-8cm….już było blisko….modliłam się aby tak bez bólu było do końca, myślałam naprawdę, że tak będzie….ale gdzieś koło 4 poczułam znów powoli wracający ból w brzuchu, krzyżu i na dodatek ucisk na odbyt- niechybnie zbliżał się czas parcia….zadzwoniłam po położną i mówię, że ból mija, chcę dodatkową dawkę PDA, ale ona stwierdziła, że skoro czuję parte powoli, to już PDA dostać nie mogę, bo nie będę czuła kiedy przeć…przeraziło mnie to, no ale chyba tak do końca nie wiedziałam co mnie czeka…powiedziała, że kiedy czuję parte mogę już sobie trochę przeć, bo rozwarcie już na 10 cm….przyjdzie lekarz i będziemy rodzić…ból narastał, ale jeszcze nie było tragicznie….przyszła Ginka-moja ulubiona z tego szpitala(jakiś plus porodu)….i położna poradziła położyć mi się na boku, zaprzeć o nią jedną nogą i przeć ile sił…..jeny jakie to było ciężkie….jakbym miała TIRa urodzić….parłam jak głupia, przyciskałam głowę do brody i parłam z przepony (w końcu naoglądałam się Porodówki na TLC), Mąż stał przy mnie i dopingował, pocieszał, głaskał…po prostu był-to najważniejsze….położna cały czas krzyczała przyj „jak w toalecie, jak w toalecie!!!”-po niemiecku, co oczywiście gdyby nie okoliczności byłoby zabawne….pytała czy chcę zmienić pozycję-nie nie chciałam, parłam dalej jak szalona….czułam jakby mi rozrywało pochwę (jak się okazało, porozrywało), ale parłam dalej….w pewnym momencie położna pyta, czy chcę dotknąć wystającej główki-nie, nie chciałam, wydawało mi się to jakieś nieprzyjemne….parłam dalej i za chwilę położna powiedziała, że jeszcze raz i dziecko wyjdzie….i poparłam z całych sił….i usłyszałam rozdzierający krzyk mojej Córeczki….zobaczyłam ją, taką lekko siną, brudną, krzyczącą w niebogłosy….widok najcudowniejszy na świecie…..Mąż przeciął pępowinę i zadałam koszulę i położyli mi Moją Maleńką Lileńkę na piersi, a ja się tak mocno trzęsłam, starałam się ją uspokoić, utulić, Ona płakała, ja bardzo chciałam płakać, ale nie miałam łeż….pewnie ze stresu….Ona leżąc na mnie szukała piersi….położna przyłożyła ją, a Ona zassała się jak szalona-Mały Kochany Ssaczek….Mąż płakał….Lilka krzyczała i ssała na przemian….to były najpiękniejsze chwile w moim życiu….potem Maleńką zważyli, zmierzyli….Mąż poszedł dzwonić po rodzicach…a ja nie bardzo pamiętam co się działo, czy wstawałam, jak się znalazłam na drugim łóżku, kiedy się przebrałam…dziura….
Pamiętam tylko jak rano przyszła nowa położna, wstałam i kręciło mi się w głowie, Ona pomogła mi iść do toalety, „przewinęła” mnie, była bardzo pomocna, a ponieważ dużo krwi ze mnie leciało, dała mi potem dwie kroplówki….
Ponieważ na poporodowym nie było miejsc, czekaliśmy sobie we trójkę w innym pokoju, Małż poszedł po śniadanie, nawet cosik zjadłam, w międzyczasie przystawialiśmy Lilunię do piersi, choć jeszcze nic nie leciało…ok. chyba 11 zawieźli mnie już na salę normalną i sobie po tym wszystkim odpoczywaliśmy…
Podsumowując:
Obecność Męża niezastąpiona-widziałam w jego oczach i strach i współczucie i w końcu bezgraniczną radość, miłość i dumę
Kolejny poród SN-wykluczone….
Szpital-nie chcę w nim więcej rodzić….nie podobało mi się to jak długo musiałam czekać na znieczulenie, bez wyjaśnienia….zbywano mnie tylko….
Opieka położnych- tutaj wielki plus, opiekowały się po porodzie mną bardzo dobrze, pomagały w pierwszych wizytach w toalecie itd.
Chciałabym móc wymazać całe to cierpienie, którego doznałam i pamiętać tylko cudowną chwilę kiedy ujrzałam Moją Córeczkę…nadal jest mi bardzo smutno, że nie mogę wspominać z radością tego tak ważnego wydarzenia w moim życiu…najważniejsze, że Ona urodziła się zdrowa i śliczna…..Kocham tę moją Perełkę nad życie….
Kolejne dziecko-szczerze nie wiem….tak mocno Kocham Lilunię, że na razie wystarczy mi Ona…
__________________
Nasza CaLileczka
karolka110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:31.