|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2012-09-13, 17:40 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 116
|
wesele i partner
w październiku mam wesele, zostałam zaproszona z osobą towarzyszącą, mam 18lat ale nie mam chłopaka i kolegi który by ze mną poszedł. myślałam o tym,żeby pójść z koleżanką przecież nikt nigdzie nie jest napisane że os. towarzyszącą musi być chłopak. co o tym myślicie? czy to wstyd? czy lepiej iść samej?
|
2012-09-13, 17:49 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 250
|
Dot.: wesele i partner
Juz bym wolala isc sama albo jakiegos kolege z klasy mozesz wyciagnac tak aby byl jak sie nie zgodzi to trudno. U mnie bylaby straszna checa jak bym sie pojawila z kolezanka trzebaby tlumaczyc zainteresowanym o swojej orientacji no chyba ze tobie to nie przeszkadza
Edytowane przez pepuszek04 Czas edycji: 2012-09-13 o 17:51 |
2012-09-13, 17:50 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 981
|
Dot.: wesele i partner
wydaje mi się, że spokojnie możesz iść z koleżanką. znam takie przypadki - ja raz nawet miałam iść z kumpelą jako osoba towarzysząca na wesele kogoś z jej rodziny, ale akurat nie mogłam w tym terminie. tylko myślę, że mogłabyś najpierw zapytać organizatorów czy nie mają nic przeciwko, mimo wszystko .
|
2012-09-13, 17:53 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
|
Dot.: wesele i partner
Tez mam taki problem, tyle ze mam wesele pod koniec grudnia...Może zabiore dobrzego kolege z roku, ale nie jestem pewna czy będzie mógł iść bo <chyba> ma dziewczynę
Ja nie odważylabym się iść z koleżanką...już wolałabym sama, i baardzo prawdopodobne że tak właśnie będzie
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013
|
2012-09-13, 17:53 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 585
|
Dot.: wesele i partner
Pewnie nikt by nic nie mówił, ale dla mnie to dziwne i bym nie poszła tak. Raczej będziesz miała z kim się tam bawić, więc po co ciągnąć koleżankę
|
2012-09-13, 20:12 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 933
|
Dot.: wesele i partner
a ja bym brała koleżankę, nie rozumiem co to za problem? jest taką samą osobą towarzyszącą, jak chłopak. a już lepiej isć z dobrą znajomą, niż kiepskim chłopakiem. młodzi tak samo za nich zaplacą, a Ty przynajmniej dobrze będziesz się bawiła w ich dniu.
|
2012-09-13, 20:22 | #7 |
Wredna Ruda Beczka Soli
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier
Wiadomości: 1 757
|
Dot.: wesele i partner
Mój scenariusz (niestety) wygląda zupełnie inaczej. O ile samej mi to wisi i powiewa, kto z kim przychodzi, to mogę sobie dać rękę/nogę/głowę uciąć, że ludzie będą gadać.
Coś, co odbiega w jakikolwiek sposób od "normy", od razu traktowane jest (przez większość) jako dziwaczne, nie na miejscu. Taka natura ludzka - nawet jeśli nikt nie powie tego wprost, ja jestem pewna, że nie obejdzie się bez komentarzy różnych ciotek za plecami. Chyba że masz wyluzowaną rodzinkę.
__________________
blog Beczki o fitstajlu, górach i dwóch pedałach Racja jest jak d*pa - każdy ma swoją J. Piłsudski
|
2012-09-13, 20:46 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 048
|
Dot.: wesele i partner
Cytat:
|
|
2012-09-13, 20:59 | #9 | |
Wredna Ruda Beczka Soli
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier
Wiadomości: 1 757
|
Dot.: wesele i partner
Cytat:
Widzisz się z tą ową "rodziną" raz na 10 lat, dlatego raz na 10 lat trzeba pokazać jacy jesteśmy fajni. Absolutnie nie mówię tu o konkretnej sytuacji autorki, tylko bardzo uogólniam. Niestety, w większości(?) przypadków z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciach a my możemy sobie tylko gdybać. ... ale jak pisałam - mi to wszystko jedno
__________________
blog Beczki o fitstajlu, górach i dwóch pedałach Racja jest jak d*pa - każdy ma swoją J. Piłsudski
|
|
2012-09-13, 21:13 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: wesele i partner
a ja bym się stuknęła w głowę, bierzesz totalnie obcą dla pary młodej osobę która nawet nie jest twoim chłopakiem i nie jest tobie bliska plus jest płci tej samej podczas gdy ty nie jesteś homoseksualna.
boże. po prostu idź i poznasz kogoś na miejscu. ---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ---------- ja nie jestem ze wsi i dla mnie to nie jest chore by bać się co ludzie powiedzą - bo ja bym gadała że to totalna desperacja. nie wiem, rodziny nie masz, wujków kuzynów rodziców z którymi mogłabyś się bawić i popić na weselu? czy wesele polega na parowaniu się i namiętnym tańcu 1 na 1 w kącie? |
2012-09-13, 21:18 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 323
|
Dot.: wesele i partner
Jeżeli nie obchodzi Cię czy i co ludzie będą gadać, nie będziesz miała tam nikogo z kim mogłabyś się dobrze bawić (kuzyni,kuzynki) i wiesz ze z tą koleżanką tak będzie to jak najbardziej możesz tak zrobić Jeśli masz siedzieć całe wesele sama i znudzona to już jest lepsze wyjście. A ci co Cię znają nie będą chyba podejrzewać niczego szokującego:P
__________________
Vouloir c'est pouvoir. |
2012-09-13, 21:24 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 163
|
Dot.: wesele i partner
znam dziewczynę, która na studniówkę wzięła koleżankę
|
2012-09-13, 22:37 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: wesele i partner
Mówcie co chcecie ale dla mnie to szczyt desperacji. Jak nie miałam z kim iść na wesele to nie szłam z nikim i piłam z rodzicami obtańcowując każdego faceta w tym wujków Stefanów. Uśmiałam się wtedy :-P to jest dopiero wesele, gdzie zamiast łączyć się w małe grupki albo zakochane pary, poznaje się bliżej rodzinę i się z nią bawi.
No cóż, może mam spaczoną wizję wesela, wybaczcie |
2012-09-13, 23:10 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 163
|
Dot.: wesele i partner
Cytat:
Ja generalnie nie jestem zbyt dobrą osobą towarzyszącą, bo w pewnym momencie zabawy zaczyna mi "zwisać", że z kimś przyszłam i bawię się sama/z kimś nowopoznanym. |
|
2012-09-14, 07:19 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: wesele i partner
Dla mnie normalna sprawa, ani by mnie to nie dziwiło, ani nie myślałabym o tym. Tym, którzy poświęcają czas na zastanawianie się kto z kim przyszedł na imprezę (jakąkolwiek) zwyczajnie współczuję, bo muszą mieć bardzo nudne życia i ciasne umysły.
|
2012-09-14, 09:58 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
|
Dot.: wesele i partner
Jak juz jesteśmy w temacie wesela...mam takie pytanie, moze macie jakieś doświadczenia
W grudniu idę na wesele przyjaciólki i juz myśle nad prezentem..wydaje mi się ze najlepszym jest gotówka, bo młodzi mogą sobie kupić co chcą i tu pytanie, jak myślice ile powinnam mniej wiecej kasy przygotować?? Jestem osobą niepracującą, studiuje i nie wiem jak jest odpowiednia kwota w takiej sytuacji I tak myśle że pewnie będę musiała poprosic rodziców o jakąś pozyczkę bo jeszcze musze kupić sukienke, buty, torebke....
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013
|
2012-09-14, 10:05 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: wesele i partner
Ja w takiej sytuacji nie dałam gotówki. Akurat dałam urządzenie do gotowania na parze bo bejbik był w drodze a to przydatna sprawa. Inni dawali np pościel. Nie wiem czy gotówka to dobry pomysł. Zrobisz jak uważasz ;- )
|
2012-09-14, 12:10 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 933
|
Dot.: wesele i partner
|
2012-09-14, 12:13 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: wesele i partner
to też
|
2012-09-14, 12:54 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: wesele i partner
Ja bym wolała pójść z dobrym kolegą -takim, który lubi takie imprezy, z przyjemnością ze mną potańczy, po prostu będzie się dobrze bawił. Jakoś nie widzę w tym szczytu desperacji. Ale może ta moja desperacja przesłania mi wszystko.
Z koleżanką bym nie szła. Jakoś tak dziwnie by mi było. Poradziłabym sobie sama na weselu. Nie muszę ciągnąć koleżanki ze sobą. Zresztą i tak nie tańczyłybyśmy w objęciach, a do tego musiałabym się nią zajmować, bo nikogo by nie znała. Jak dla mnie pójście samej, jest ok. Pójście z kumplem, jest ok. Pójście z koleżanką...jakieś dziwne, ale w sumie, nic mi do tego :P |
2012-09-14, 13:25 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 776
|
Dot.: wesele i partner
Nie interesuje mnie kto z kim przyszedł, ale osobiście wolałabym iść sama niż z koleżanką. Byłam w czerwcu sama na weselu u znajomych i praktycznie nie schodziłam z parkietu Panowie się jakoś poczuli odpowiedzialni żebym się dobrze bawiła.
Natomiast byłam na weselu gdzie były dwie, bliskie sobie kuzynki, odeszły na bok i przeplotkowały cały wieczór. Jak dla mnie marna taka zabawa, ale kto co woli |
2012-09-14, 13:43 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: wesele i partner
no moim weselu kolezanka byla z siostra ( ktora znam ale nie byla zaproszona) a kuzyn z kolega. nikt nawet nie wiedzial , kto jest z kim. Przeciez ludzie nie wiedza czy te dwie osoby przyszly razem, czy akurat sa obie znajomymi panstwa mlodych itd.
nie widze w tym w ogole problemu. jak kto zaprasza z osoba towarzyszaca to powinnien sie liczyc z tym,ze przyjde z kim chce. A jak ktos chce zeby przyprowadzic konkretna osobe to niech ja wypisuje na zaproszeniu. Ide na wesele zeby sie bawic, z kolezankami czescie bawimy sie lepiej niz z facetami |
2012-09-14, 14:03 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
|
Dot.: wesele i partner
Cytat:
Zastanawiałam się właśnie nad jakimś ewentualnym prezentem i może zrobię podobnie bo w przypadku mojej przyjaciółki też bejbik w drodze Jakby ktoś miał jeszcze jakieś pomysły i doświadczenia to będę wdzięczna
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013
|
|
2012-09-14, 15:46 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 812
|
Dot.: wesele i partner
Mi by do głowy nie przyszło, żeby iść z kolegą na wesele, a co dopiero z koleżanką Po prostu moim zdaniem przez osobę towarzyszącą rozumiem partnera (chłopaka, narzeczonego, męża, konkubenta), którego zabiera się ze sobą po to, żeby był obecny w ważnych chwilach w życiu. Towarzystwo do zabawy na pewno na weselu się znajdzie, więc nie widzę nic złego w pójściu samemu. Można wtedy poznać kogoś interesującego i z nim się dobrze bawić...
__________________
Jesteś tu pierwszy raz? Zanim o cokolwiek zapytasz przeczytaj pierwszy post lub skorzystaj z wyszukiwarki |
2012-09-14, 16:13 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Dojczland...
Wiadomości: 7 837
|
Dot.: wesele i partner
A ja bym wzięła koleżankę... przecież nie ma tak na weselu że każdy każdego zna a o tym bd wiedzieć parę osób, i nie trzeba sie tym chwalić może akurat sie poznałyście na weselu? albo was tak posadzili przy stole hellou jest XXI wiek zlitujcie sie jakieś reformy czas zacząc byłam kiedys na weselu sama i pustynia taka bo nikogo młodego nie było i jak ciołek siedziałam, a takto jest przynajmniej do kogo gebe otworzyć...
|
2012-09-14, 20:23 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: wesele i partner
Cytat:
Ale jak ktoś woli posiedzieć i poplotkować, to nie widzę w tym niczego niezwykłego. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:13.