2012-09-18, 09:18 | #3481 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
*misia* nie zazdroszczę zapalenia oskrzeli, ale mam nadzieje, ze Mati szybko wykuruje się
Gosia znowu daje czadu, musze jej ograniczyć słodycze, w piątek po 2 drożdżówkach z budyniem była tak nakręcona, momentami wygladała jakby była narąbana w sumie i tak nie przesadzamy z podawaniem słodyczy, ale pozwalamy jej od czasu do czasu na małe co nieco, w wakacje moze troszkę częściej, bo dochodziły lody a teraz dietujemy i chyba zrobię znowu badanie na candide *misia*a jakie macie gry? My narazie gramy w kinect adventures, co byla razem z zestawem, wogóle te gry są strasznie drogie. Ja chciałabym Zumbe a dla Gosi jakieś tańce - ostatnio u nas w mediaexpert była promocja xboxa, przyjechała finalistka you can dance i zapraszała dzieci do tańca - Gosi bardzo fajnie wychodziło Prima współczuję, ale może wkrótce Ninie sie odmieni i bedzie przesypiała nocki, teraz są kaszki specjalne na noc, moze spróbujcie? ja podobnie jak Ty nie umiem spać w dzień wogóle na tygodniu sie nie wysypiam, czy pójdę spać wczesnie czy późno - tak samo, obiecuję sobie, że w weekendy sobie odeśpie, ale gdzie tam albo sama sie budzę przed 7-ma albo Gosia się budzi (co jej sie na tygodniu nie zdarza) wtedy Gosi oglada bajke a ja dogorywam |
2012-09-18, 18:47 | #3482 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Trzymajcie kciuki za mnie jutro! Ide do szpitala pozbyc sie guza z piersi...
|
2012-09-18, 19:06 | #3483 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
celko - trzymam kciuki, powodzenia
ile będziesz w szpitalu? ---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ---------- yoolia -wiem, że ci nie do śmiechu, ale uśmiałam się wyobrażając sobie narąbaną Gosię Opowiem wam, co mam na ogrodzie Otóż co jakiś czas energetyka jeździ i podcina ałęzie, co już za blisko linii rosną -u mnie akurat pod kablami jest choinka - więc ucięli kilka gałęzi. Jak Hubert z Wiktorem zauwazyli -od razu za te gałęzie i zatargani na ogród. Za chwilę patrzę - a oni sobie wkopali (mają swoje szpadle, zresztą inne sprzęty ogrodowe w wersji mini też). Jak już wkopali -to przytargali sobie takie piłeczki co były w dmuchanym basenie - i zrobili z nich bombki. Hubert swoją pookręcał jeszcze zółtym sznurem do prania - -no choinki jak się patrzy Oczywiscie teraz pytania - czy w nocy przyjdzie Mikołaj. Chyba będę musiała coś rano podrzucić, takie piękne choinki... |
2012-09-18, 19:44 | #3484 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
u nas już święta
|
2012-09-18, 19:46 | #3485 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
|
2012-09-18, 20:18 | #3486 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
docelowo zabieg wykonywany od reki i wychodze po 2 godzinach... Ale z moja maloplytkowoscia to nigdy nic nie wiadomo...
opowiem jutro prim- no rewelacja! Pieknie! Ale wiesz, nie jestes pierwsza . Ja juz dawno czytalam, ze w sklepach gdzies za granica, juz sa choinki i mikolaj Ja za czasow studenckich pobilam kiedys rekord i trzymalam choinke do wielkiego postu, ale zeby zaczynac we wrzesniu Edytowane przez celka2000 Czas edycji: 2012-09-18 o 20:22 |
2012-09-18, 20:20 | #3487 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
oby nic się nie działo i szybko cię puścili do domu.
Jesli można spytać -jak trafiłas do szpitala? Tzn wymacałaś sobie guzka, czy lekarz podczas badań czy na usg/mammografii? |
2012-09-18, 21:07 | #3488 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Celko-na pewno wszystko będzie ok!
Prima-cudne! mają chłopaki pomysły koniecznie choć czekoladkę im podrzuć na zachętę Misia-zdrówka! zapalenie pewnie w gratisie bidulek dostał... kusicie tym Xboxem a ile gry do niego kosztują? wiecie,niedługo urodziny,Mikołaj,Gwiazdka |
2012-09-18, 21:26 | #3489 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Celko oczywiście trzymam mocno kciuki za Ciebie i oby nic nie wynikło z tą Twoją krwią
Prima e no choineczki pierwsza klasa i oczywiście choć drobny Mikołaj musi być, chociaż taki co jajko podrzuci CO by im ten zapał nie minął do grudnia. Yoolia my mamy też adventures w zestawie z xboxem i tż kupił jeszzcze sobie jakąś bijatykę w stylu kick boxing. W sumie też fajna gra na wyładowanie emocji, nawalać w obcego faceta tak by z nim wygrać i jednocześnie mu dokopać. Ja poluję na sportową taką teraz http://beta.ceneo.pl/8698306 grałam w nią i też można się fajnie bawić całą rodzinką. No i myślałam o aerobiku ale czy starczy mi samozaparcia to nie wiem Ann myślę, że na nasze zapalenie oskrzeli, troszkę wpłynęła intubacja, jednak rozszerzają sie wtedy wszystkie kanaliki, ale myślę, ze już wychodzimy na prostą. A gry cenowo wychodzą różnie ale genralnie polecam każdemu xbox z kinectem super zabawa. A co do okazji Mati teraz w piątek ma imieniny i już tworzy listę preznetów i nie może się ich doczekać. A pierwsze słowa po przebudzeniu to czy już dziś jest piątek?
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2012-09-18, 21:32 | #3490 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
prim- usg, typowo profilaktyczne. Aczkolwiek czasem mnie tam boli, ale myslalam, ze to od biustonosza. Nic nie czuc
dzieki za kciukaski |
2012-09-19, 08:59 | #3491 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
U nas pogoda się skitrowała, jeszcze nie leje, ale już ciemno jak w czarnej d..pie A mnie się tak nie chce pracować, ze szok. Jednak takie przerwy tygodniowe mi nie służą bo czuję, że wypadam z obiegu i nim znów ogranę moje papierzyska i ustawię się na właściwe tory to trochę trwa. Teraz w czw., pt, sob. są targi rehabilitacji, na które caly czas coś szykuję ale mój zapał wciąż spada Jeszcze jak pomyślę, że przez te targi mam w sobotę iść do pracy a dokładnie na targi i reprezntować naszą firmę to jedyne pocieszenie, to takie, ze mm dostać w przyszłym tygodniu nowy telefonik z pracy i jako gadżeciara już nie mogę się doczekać
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2012-09-19, 14:30 | #3492 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Doberek. Jestem po. Wszystko szybko i sprawnie i prawie bezbolesnie.
Znieczulili mnie miejscowo, ale chyba dosc mocno, bo jak wyszlam to czulam sie jak na haju, conajmniej jakbym jakis prochow sie nabrala (gadalam od rzeczy i krecilo mi sie w glowie). Od razu 2 tabletki apapu, bo po jakims czasie zaczelo bolec. No i leze teraz taka scisle zabandazowana, ze az mi ciezko oddychac. Wyniki hist-pat za 2 tygodnie, ale jestem pozytywnie nastawiona. Ciesze sie, ze sie tego pozbylam. |
2012-09-19, 15:02 | #3493 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
celko -dobrze, że już po. Duży był guzek? Odpoczywaj - dostałaś chyba zwolnienie?
|
2012-09-19, 16:56 | #3494 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
prim - no wlasnie nie dostalam zwolnienia. Mam wypis ze szpitala, wiec ten dzien mam nieodplatny (chyba) ale usprawiedliwiony. Ale jutro ide do internisty i wezme na 3 dni, od dzisiaj do konca tyg.
Guzek mial 1cm. Aha - nie dodalam do opisu calosci chyba najwazniejszej informacji - usuwali mi to za pomoca biopsji mammotomicznej, czyli przez dziurke o srednicy 3mm, wiec to nie byla jakas tam operacja, tylko "prosty zabieg" Bylo ryzyko, ze mnie wezma normalnie na oddzial i potna pod narkoza. Ale jakos temat moich plytek sie rozmyl, uznali, ze ok, skoro twierdze, ze mam dobra krzepliowsc (a mam) pomimo moich plytek i tyle. Edytowane przez celka2000 Czas edycji: 2012-09-19 o 17:09 |
2012-09-19, 19:33 | #3495 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Celko super że już po wszystkim, dzielna kobitka z Ciebie I fajnie, ze tak medycyna idzie do przodu i nowoczesnymi i mało inwazyjnymi metodami udaje się zwalczyć różne sprawy.
Moja mama była dziś z Matim na kontroli u pediatry i wyszło, ze nadal me szmery w oskrzelach i nadal sie absolutnie nie kwalifikuje by iść do przedszkola. W poniedziałek znów ma iść na kontrolę, ale doktorowa jest zdania, ze lepiej by na razie nie szedł do przedszkola by nie łapał infekcji przy tym gojącym się gardle. I niby ja to rozumiem i ok, tylko szkoda, ze niestety nie jestem osobą siedzącą w domu i mogę z nim siedzieć. A tak w poniedziałek do kontroli a jak nie będzie po gorszenia to od wtorku go puszczę do przedszkola, bo teściowa już nie bardzo chce z nim siedzieć i kolejnego tygodnia mogłaby nie znieść
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI Edytowane przez *misia* Czas edycji: 2012-09-19 o 19:36 |
2012-09-19, 20:27 | #3496 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
misia - nie wiem, czy pamietasz jak opisywalam stan Adaska po zabiegu. On kaszlal dokladnie miesiac. Smarkal i kaszlal, ale naszczescie mu nie zeszlo na oskrzela. U Was jak juz zeszlo, to moze byc trudniej z tym zapaleniem walczyc, bo jednak ta wydzielina przez dlugi czas bedzie splywac. Ona splywa nie wiem skad (zatoki? uszy?), a jak sie nadkaza to i nadkaza oskrzela pewnie...
A powiedz mi kiedy macie skontrolowac stan uszu, a dokladnie tympanometria? Bo Mati chyba tez mial caly czas kiespaka, prawda? CHodzi mi o to, jaki jest wplyw tego przebicia blon na calosc. Bo nam nie przebili i my sie z tymi uszami caly czas bujamy. W piatek znowu tympanometria, ale ja juz wiem, ze bedzie kiepska (po prostu nie ma i nie bylo drastycznego odetkania uszu). prim - pytalas kiedy o reczniki z mikrofibry i mi umknelo, wybacz. Pewnie juz nieaktualne, ale ja nie polecam! Poza tym, ze malo miejsca zajmuja na polce i w plecaku to kiepsko wycieraja. Niby z nich korzystamy i np. nad morze zawsze biore (zeby okryc bardziej po kapieli niz wytrzec), ale na basen strasznie ich nie lubie. Sprawdza sie polozone na piasku (bo piasek w nie nie wejdzie), na trawce itp. Ale do wycierania - nie moj typ. A byly juz kilka razy prane, myslalam , ze po praniu zaczna wciagac wode, ale jakos nie bardzo. A juz glowy to sobie nie wyobrazam nimi wycierac. Moze na wyjazd, do codziennego uzytku to nie. Zuzka w przedszkolu rozrabia z kuzynka Juz nie placze, jak sie ja zostawia. Jest ok, tylko musze ja przekonac, zeby byla grzeczna Edytowane przez celka2000 Czas edycji: 2012-09-19 o 20:38 |
2012-09-19, 20:45 | #3497 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Celko no właśnie ja pamiętam jak Ty pisałaś o zmaganiach Adasia po usunięciu. U nas Mati kaszlał już przynajmniej 2 tygodnie przed pójściem do szpitala może mój błąd, że nie poszłam z nim go osłuchać. Ale najzwyczajniej w świecie, tylko mokro kaszlał i już. Nie miał temp, na nic nie narzekał czuł się dobrze, jadł itd. Szczerze powiedziawszy teraz jak myślę, to dochodzę do wniosku, że może on już wcześniej miał coś na oskrzelach, ale to tylko moje myślenie. Prawda jest taka jak piszesz, że tra wydzielina nadal będzie i nadal będzie gdzieś na oskrzela schodzić. Szczerze wątpiłam by antybiotyk pomógł akurat na zapalenie oskrzeli bo crp miał ok. Ale dała go nam laryngolog z myślą, że pomoze mu szybciej orzy tym kaszlu dojść do siebie z tym gardłem, a nasza pediatra troszkę niejako się pod niego podczepiła z tymi oskrzelami. Nie wiem czy nasza pediatra troszkę nie przesadza i nie chce nas leczyć troszkę na wyrost. bo moim zdaniem skoro wydzielina nadal będzie spływać to i nadal będzie sie pojawiać kaszel. A w sumie kaszel się pojawia teraz już tylko prawie w sytuajach po wysiłku czy zgrzaniu.
A kontrolę zarówno uszu jak i gardła mamy za 2 tygodnie, ale z uszami już widzę, ze jest lepiej, zdecydowanie lepeij słyszy i cichsze dzwięki, z gardłem zobaczymy bo na razie nadal chrapie jeszcze
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2012-09-19, 21:47 | #3498 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
misia -ale wiesz, kaszel to nie oznacza od razu zapalenia oskrzeli i odwrotnie - nie trzeba mocno kaszlec jak sie juz ma. Albo ma furczenia i rzezenia, albo ich nie ma, bez wzgledu na obecnosc wydzieliny, splywania po zabiegu, kaszlu itp.
Na moj gust jak crp dobre, to trzeba inhalacje z pulmicortu, berodualu robic, zeby nie zeszlo na pluca. Bo pewnie to wirusowe i chyba nie dziala za bardzo ten antybiotyk Mowisz, ze juz zauwazylas poprawe sluchu... To super. |
2012-09-20, 08:41 | #3499 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Celko u nas doktorowa która Matiego operowała, powiedziala, że uszy nie były aż takie tragiczne, po nacięciu wyleciał z nich płyn, czopy i nic już tam nie zostało, miał się tylko w uszach zagoić stan zapalny spowodowany tym wysiękiem. Co do oskrzeli to ma nadal furczenia i wysłuchiwalne pęcherzyki i rzężenia, ja też jestem zdania że powinien dostać inhalacje bo antybiotyk nic nie da. A doktorowa boi się mu dać inhalacje by nie rozpulchnić tego gojącego się gardła. Ja w domowej apteczce mam tylko 4 szt. pulmicortu i nie mam za dużego pola do popisu, co do inhalacji, chyba że z berodualu pociągnąć inhalacje, tylko czy ten berodual pomoże
A u Was nadal tak źle ze słuchem? Jak lekarze zapatrują sie na tą sytuację? Wkurzające jest to, że mogli od rau podjąć może i bardziej drastyczne kroki jak tuby ale mielibyście już problem z głowy a tak cały czas się z tym bujacie. ************ Ja zajrzałam z rana do przedszkola, zapisałam Matiego na zajęcia dodatkowe bo już dulczał by mu nie przepadło. Prócz korekcyjnej i rytmiki które są w grupie i jakby obowiązkowe. Zapisałam go z powrotem na angielski, bo rzeczywiście widziałam, że coś z niego wynosi i bardzo lubił te zajęcia. Zapisałam na zajęcia z piłką i mam nadzieję, ze wypalą. A dziś o 15 są zajęcia pokazowe z zajęć artystyczno-plastycznych i już gadałam z moim bratem by z nim podszedł i zobaczył Mati po tych zajęciach czy mu się podoba. Suma sumarą kilka dodatkowych zajęć i przeszło 100 co miesiąc
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2012-09-20, 09:16 | #3500 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
od wczoraj u nas leje
w sumie dobrze, bo desz potrzebny ale żeby od razu ochładzalo sie do 10 stopni? mam nadzieję, że na weekend sie troche ociepli, bo małż pracuje a my z Gosią musimy sobie same czas zorganizować, juz wypatrzyłam jeden festyn ale na powietrzu - więc jak będzie brzydka pogoda to lipa, i jeszcze w jednej z galerii handl. będzie Świnka Peppa a w niedzielę planuje wyjście do teatru lalki i aktora ann xbox- to fajna sprawa ale troche kosztowna, ja do tej pory sceptycznie do tego podchodzilam, nie wiedzialam czemu małz tak sie napalił, fakt wpadła dodatkowa kaska ale i tak nie dałam jej ruszyć kupiliśmy na raty w realu, a gotówka bedzie w razie co na czarną godzinę. Dodatkowym plusem kupna na raty (oczywiście 0%) jest to, ze w prezencie w punkcie kredytowym realfinanse miałam do wyboru prezent: blender, opiekacz do sandłiczów albo ekspres do kawy. Wybrałam ekspres, wart ok. 70zł - więc jestem do przodu na tej transakcj ale wczoraj małż mnie nakusił na 2 gry, kupiliśmy: http://allegro.pl/kinect-kinectimals...614913799.html - Gosia sie super bawiła ze swoją pandą, myslałam, że będzie dla Gosi za dziecinna ale jest w sam raz. Do tego w komplecie http://allegro.pl/nowa-gra-xbox-danc...613408129.html i narazie pwinno wystarczyc na dluuugi czas bo sie finansowo wykonczę *misia* ja tez za dodatkowe zajęcia niecałą stówkę płacę zdrówka |
2012-09-20, 13:21 | #3501 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
misia - no bujamy sie z tymi uszami, bujamy. I ciagle Adas bierze leki anty-alergiczne (choc alergikiem nie jest) i ciagle sterdydy do nosa... Jutro tympanometria ale cudow sie nie spodziewam (a juz na pewno zadnych gorek na wykresie). Plus takiego stalego leczenia jest chyba taki, ze na razie (odpukac!) to te infekcje, ktore przechodzi sa takie lajtowe i nie schodza mu na oskrzela. To jest pewnie ten efekt sterydow donosowych (bo dzialaja przeciwzapalnie).
Co do samego berodualu - to nie bardzo, jak ma pomoc. Tak naprawde to pulmicort leczy, a berodual rozszerza oskrzela i przygotowuje na dzialanie pulmicortu. Jesli to mu moze zaszkodzic na gardlo -to nie wiem, czy warto ryzykowac... ALe z drugiej strony - musi w koncu chlopak wyzdrowiec! Bo taka utrzymujaca sie infekcja w oskrzelach moze na pluca zejsc. Fajnie, ze mu te uszy doprowadzili do porzadku i wyczyscili. Nam tego zabraklo. Ciekawe czy one sie moga pozniej znowu zablokowac? Bo nam sie w sumie nie odblokowaly po zabiegu za bardzo - choc plyn niby zszedl. A te boczne to mu podcieli? Czy wycieli calkowicie? Bo Adasiek mial olbrzymie boczne i docs mocno mu je obcieli (nawet ja widze roznice). A tak w ogole laski - postanowilam sie Wam pochwalic, jaki dla siebie srodek na przeziebienia wynalazlam! Juz z 3 raz wyprobowalam. Nawywa sie Rutyna C forte i kosztuje z 5zl za 10szt. Takie mususjace. Mi sie nigdy nie zdarzalo, zebym miala katar 2 dni, jak juz mnie bralo, to smarkalam z tydzien, zawsze glowa mnie bolala, krecilo mi sie w nosie i w ogole niefajnie. Teraz jak juz mnie zaczyna brac -to od razu pije to cos i wiecie, ze dziala? Za pierwszym razem myslalam, ze to przypadek. Za drugim sie jakos nie skupilam, co mi pomoglo. Ostatnio zaczelo mnie juz krecic niezle, smarkac zaczelam, dzieciaki tez zaczely, wzielam chyba 2 dni z rzedu i sie infekcja skonczyla (?!). Wczoraj mnie zaczelo ostro drapac gardlo - i znowu mi pomoglo, bo dzis juz jest ok. Jestem pewna, ze na mnie dziala. Mozecie przy okazji sprobowac, a nuz na ktoras z Was zadzialaja. W sumie w skladzie jest tylko ogromna dawka wit C i rutyny, ale ja nigdy w takich ilosciach ich nie bralam podczas przeziebien. Edytowane przez celka2000 Czas edycji: 2012-09-20 o 13:31 |
2012-09-20, 14:22 | #3502 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Celka,misia-my wlasnie dzisiaj mielismy zabieg.trzeci +duze podciecie bocznych. Po ilu godzinach chlopcy dostali cos do jedzenia?i co na poczatek? Blanka trzyma sie niezle ale jest po narkozie mocno otepiala no i glodna. W porownaniu do zabiegu sprzed 2 lat to zdecydowanie trudniej teraz
|
2012-09-20, 14:40 | #3503 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Bianka no nie żartuj, że Wam też odrósł trzeci? Po pierwsze dużo zdrówka dla Blaneczki My mogliśmy pić po jakiś 4 godzinach ale to tylko po łyczku wody dla opłukania ust. teoretycznie po 6-7 od zakończenia narkozy można dopiero coś dać. Ale u nas np Mati dopiero jadł dnia następnego wcześniej nie chciał. ja też niestety widziałam różnicę przechodząc po raz drugi. fakt, ze Mati miał wtedy tylko 3 wycięty, a teraz i 3 i boczne mocno podcięte i nacięte uszy, ale generalnie dużo gorzej zniósł i samą narkozę i tą pierwszą dobę. A i u nas wpierw do jedzenia kazali dać troszkę biszkopta lub jakiegoś serka danonka czy coś takiego byleby białego. Nie zapytalam w sumie czemu, ale dwie pielęgniarki mówiły żeby nie jeść nic kolorowego.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2012-09-20, 14:56 | #3504 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Dzieki za info. Zabieg mielismy z rana,do tej pory kilka lykow wody.ale jest glodna i chyba nie bede miala sumienia trzymac jej do jutra ehh migdal odrosl znowu wielki,boczne ponoc tez bardzo nieciekawe. Mam nadzieje ze bedziemy mieli w koncu z tym spokoj...u was dodatkowo jeszcze uszy
|
2012-09-20, 15:05 | #3505 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Bianko czyli może zbieg okoliczności ale na naszymi Waszym przypadku po trochu potwierdza się teoria, że im wczesniej się usuwa tym większe prawdopodobieństwo odrostu. Bo z tego co pamiętam wy też dość wcześnie wycinaliście tak? A nie wymiotuje Blanka? Jak nie to ja bym chyba dała coś zjeść w końcu już 16.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2012-09-20, 19:35 | #3506 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Nam tez pozwolili po 3-4 godzinach napic sie wody, ale powolutku. Nie mialam sumienia mu zabraniac, wiec jak sie rzucil na wode, to za chwile wszystko zwymiotowal. Ale po tym juz bylo ok. Zaczal sie bawic.
Na kolacje przyniesli bulki i ser bialy i mlody wszystko zjadl!!! Podczas gdy inne dzieci nie mogly patrzec na jedzenie. A w nocy dopadla go goraczka i bol, czopek znieczulajacy. Rano - juz nie byl taki chojrak - znowu kroplowka przeciwbolowa i chyba jakies serki danio. Pozniej nas wypuscili. Goraczkowal jeszcze 2 dni, a kaszlal i smarkal przez miesiac. Pozniej sie uspokoilo. zdrowka dla Blaneczki!! Ucaluj ode mnie! Edit: Uwaga! Uwaga! Adas mial dzis robiona kontrolona tympanometrie i wynik jest PRAWIDLOWY!!! Chyba pierwszy raz w zyciu - ma wynik z gorka i poprawnymni parametrami!!! Lekarz powiedzial, ze nie musi brac juz lekow i ze mozna uznac, ze zostal wyleczony! Co do ryzyka nawrotu to: - jesli przez miesiac bedzie mial katar to mozliwe jest, ze plyn sie zrobi w uszach - jesli zacznie ciezko oddychac, gorzej slyszec itp - to jest ryzyko, ze odrosl tzreci migdal Boczne raczej nie odrastaja. Ale na razie mamy zyc spokojnie, bo jest dobrze! Edytowane przez celka2000 Czas edycji: 2012-09-21 o 08:04 |
2012-09-21, 14:18 | #3507 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Celko no to cóż gratuluję dobrego wyniku i tego się trzeba trzymać że w końcu jest dobrze i miejmy nadzieję, ze tak zostanie.
Bianko jak Blanka? ***** ja chyba w poniedziałek spróbuję wyrwać się chwile wcześniej i podejść z Matim sama do naszej pediatry i z nią pogadać. Zobaczymy może jednak da te inhalację. A swoją drogą chyba wezmę skierowanie do alergologa już nawet znalazłam poradnię i znośne bo do m-ca czasu terminy. Zastanawia mnie to, że mati ma wciąż zapachany nos, wciąż mnóstwo ściekającej wydzieliny, być może z zatok pobocznych. Jednocześnie wczoraj zauwazyłam, że kaszel wzmaga się po minimalnym nawet wysiłku, czy smiechu i niestety kaszel mokry który był do tej pory. teraz jest kaszlem suchym duszącym go całkiem. Mój brat jako dzieciak miał stwierdzoną astmę i chyba wolałabym żeby jak już pójdę do alergologa to też zwrócił na to uwagę. A ja mam nową zabaweczkę z pracy pieknego perłowo białego samsunga s II i zastanawiam się jak ja wcześniej mogłam żyć bez niego
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2012-09-21, 14:38 | #3508 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
Cytat:
Cytat:
(ja mam ślicznego fioletowego HTC wildfire s) |
||
2012-09-21, 14:45 | #3509 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
wygoglowałam sobie i fajny ten fioletowy ja wczęsniej miałam snony ericsona czerwonego bo pasował mi do portfela i organizera. Ten też jak zobaczyłam to od razu wizualnie pokochałam i pasuje mi do białego zegarka
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2012-09-21, 16:31 | #3510 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV
misia - ale po zabiegu to mu przez miesiac bedzie sciekac i to zupelnie normalne. Normalne tez jest, ze dziecko przez miesiac ma katar i kaszel po zabiegu. Oczywiscie nie mowie o zapaleniu opskrzeli. Ale o takim notorycznym "przeziebieniu" po zabiegu - to jak najbardziej. Zatoki i uszy i wszystko co sie da - musi sie oczyscic po zabiegu.
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:21.