|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2012-09-26, 15:01 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 18
|
Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Nie było tak zawsze, ale od jakiegoś czasu, stosunkowo nie długo, bo może 1,5-2lata. Od tego momentu jestem jakby wyprana z emocji. Choć to też nie jest do końca dobre określenie, dlatego napiszę co i jak. Przykładowo- w ogóle nie odczuwam współczucia, wiem że to straszne, ale gdy widzę jak komuś się coś stanie, jakaś krzywda- cokolwiek, to kompletnie nie współczuję. Nie rusza mnie to, mam to gdzieś, ponieważ nie mnie się to stało. Oczywiście zawsze w takiej sytuacji pomogę, lub się staram, ale tylko dlatego że wiem, że tak należy, bo tego się ode mnie wymaga. Nie dlatego, że ja mam taką wewnętrzną potrzebę. Łatwo też popadam w konflikty z innymi ludźmi, czasem mam kontrowersyjne poglądy, które burzą wspaniałą otoczkę wyobrażeń ludzi, z którymi się wdaję w dyskusję- w rezultacie sprzeczki są nieuniknione. Nie liczę się ze zdaniem innych, obija mi się od uszu, kompletnie mnie nie interesuje co mają do powiedzenia. Nie zależy mi na ludziach, po zerwanym kontakcie z kimś bliskim- chłopakiem, przyjaciółką, rodziną- machnę ręką i pójdę robić swoje, podczas gdy wiem, że sporo osób takie rzeczy mocno przeżywa. Przywiązanie i te sprawy. Oczywiście to nie jest tak, że brak we mnie tych uczuć, po prostu są w dużo,dużo, dużo mniejszym stopniu. Koncentruję się tylko na sobie i może jednej naprawdę bliskiej mi osobie,ale to w znacznie mniejszym stopniu, a poza tym na nikim. To nie jest tak, że brak we mnie empatii, ponieważ doskonale potrafię sobie wyobrazić, co ta osoba przeżywa, co ja bym zrobiła na jej miejscu...Ja po prostu mam to gdzieś, rzekłabym "idź pan i nie zawracaj mi głowy swoim problemem". Jestem ignorantką. Nie znoszę okazywania sobie uczuć, co chyba najdziwniejsze. Czuję się zmieszana gdy ktoś mnie je wyznaje, a jak ja mam to zrobić to mi niedobrze. To akurat mnie dręczy, bo jest odruchem samym z siebie, niewymuszonym i praktycznie rzecz biorąc, takie podejście nie sprawdza się w relacjach damsko-męskich, ponieważ ile z nich przez to nie wypaliło, to nie liczę. Nie lubię również pocieszać, lub być pocieszana, uważam to za zbędne, problemy zachowuję tylko dla siebie i uważam, że inni też tak powinno robić, zamiast użalać się nad sobą, kopiąc jeszcze większy dołek. Nie toleruję tego i jasno daję do zrozumienia, a tego nikt nie lubi. Poza tym- manipuluję ludźmi w większym lub mniejszym stopniu, nawet potrafię komuś uprzykrzyć życie, nie odczuwając absolutnie żadnych wyrzutów sumienia, czy poczucia winy. Wielokrotnie zdarzyło mi się dosłownie: bawić, w tym przypadku osobnikiem płci męskiej, jak najbardziej świadomie, specjalnie zwodzić, nie odczuwając żadnej winy. Dlaczego? Sama nie potrafię na to odpowiedzieć, miałam przy tym zabawę. Generalnie staram się tak nie robić, ponieważ to niedojrzałe i głupie, ale podałam jako przykład, żeby lepiej móc na to wszystko spojrzeć. Oczywiście, ze mnie taka "suka", póki mnie samej coś nie dotknie. Jeżeli to mnie się coś dzieje to potrafię nie wyjść z domu i przepłakać cały dzień, chociaż walczę z tym, bo jak robię z siebie taką ciapę, to czuję wstyd i kompletny niesmak. Dlatego raczej nie dopuszczam do takich sytuacji, choć życie kolorowe nie jest.
Nie pisałabym o tym wszystkim, gdyby nie to że jestem nastawiona anty- wobec relacji międzyludzkich, co niestety ale też wpływa negatywnie na moje życie. Wcale nie tak fajnie się żyje będąc takim człowiekiem. To, jaką mam osobowość już wiem. Nie wiem natomiast, czy to się da zmienić? Pracuj nad sobą, lecz jak? Gdzieś czytałam, żeby przebywać jak najwięcej wśród ludzi, rozmawiać na żywo itp. - robię to codziennie.Choć czuję pewną niechęć i wywyższenie wobec innych, to mimo wszystko, o dziwo (?) mam naprawdę bogate życie towarzyskie. Na wszystko jest jakaś rada, ale jaka jest na egoizm? Przecież nie da się zmienić swoje nastawienia, ot tak. Wiem, że to ironia losu, że z takim podejściem zakładam wątek na forum, na którym oczekuję rad od innych ludzi i umiejętności empatii, jednak ja naprawdę jestem zdezorientowana i się czasem męczę mimo wszystko. |
2012-09-26, 15:10 | #2 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Czy te 2 lata temu coś się w Twoim życiu wydarzyło? Jakieś duże, lub nawet mniejsze zmiany? Przychodzi Ci coś do głowy?
__________________
Cytat:
|
|
2012-09-26, 15:12 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Obawiam się,ze większość ludzi dzisiaj jest takich tylko,że nikt nic z tym nie chce robić..
A może spróbuj hobby ,typu pomaganie zwierząt? Nie wierzę,że na Ciebie nie podziała biedna psina,której np jest zimno albo jest głodna Mi się wydaje,że może odczułaś odrzucenie nie raz,nie dziesięć i dlatego tak jest.Ja czasami jestem zła na świat i mam podobne odczucia,ale że mam miłe uspobienie to szybko mija. Gdyby takie zabiegi nie pomogły- spróbuj u psychologa!
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2012-09-26, 15:29 | #4 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
jak to wyprana z uczuć? Przecież kochasz siebie skoro jesteś egoistką.
Według mnie Ty nie tyle jesteś wyprana z uczuć, co ktoś Twoje uczucia kiedyś zranił i teraz ich nie okazujesz. Możesz mieć taką traumę.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2012-09-26, 16:24 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2012-09-26 o 17:16 |
2012-09-26, 16:37 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Hmm... trochę Twoja opowieść przypomina mi siebie, też za bardzo nie lubię wylewnych emocji, szczególnie z obcymi. Z moją najlepszą koleżanką bynajmniej nie całujemy się na przywitanie, nie rozmawiamy o intymnych szczegółach i nie lubię jak ktoś mnie do tego zmusza - wydaje mi się że jest to lekkie wycofanie, może jakiś rodzaj dysfunkcji społecznej?(chociaż ja wolę nazywać do zdrowym dystansem).
Jedyne co mnie dziwi to ten ostro określony punkt 2 lata temu - być może był to moment wejścia w dorosłość, wyhodowania sobie grubszej skóry? Nie brzmisz jak zła do kości osoba, która czerpie przyjemność z cierpienia innych, moim zdaniem zbyt surowo się oceniasz. Każdy człowiek (a kobiety szczególnie niestety) są zdolne do manipulacji i nierzadko ją wykorzystują, i nie robią sobie takich wyrzutów jak Ty. Wykorzystujesz to, że inni przeżywają emocje silniej niż Ty. Jedyne co możesz zrobić to pilnować, by innych nie krzywdzić. |
2012-09-26, 17:06 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Możesz poczytać o inteligencji emocjonalnej.
Podobno czytanie beletrystyki też bardzo pobudza rozwój empatii- wyniki badań porównawczych z psychologii społecznej. Poza tym kontakt z ludźmi, szczególnie przedstawicielami innej kultury czy religii niż Twoja własna np. z imigrantami, obcokrajowcami itd. np. w formie wolontariatu mógłby ci pomóc w rozwoju empatii. Nawet ktoś, kto nie jest z natury altruistą może nauczyć się empatycznego funkcjonowania w kontaktach z innymi. ---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ---------- Może przydałby ci się psycholog, ale dla Twojego własnego dobra, a nie po to, żeby inni przestali widzieć w Tobie egoistkę. To jak widzą cię inni ludzie to wynik odbioru twoich zachowań i reakcji, to można zmienić modyfikując te reakcje i zachowania. Ale to nie wpływa na to co jest niewidoczne dla ludzi czyli na Twoje głębokie motywacje. A Twoje motywacje mogą być bardzo ważne np. dla Twojego życia prywatnego,w wielu sferach. Dlatego chyba powinnaś działać dwutorowo- pracować nad tym co dostrzegalne dla innych ludzi, ale i nad tym co ich postrzeganiu umyka- dla samej siebie. Po to, żebyś umiała okazać komuś miłość, mogła realizować własne marzenia, umiała brać (wielu ludzi ma z tym kłopot), umiała poprosić kogoś o pomoc, gdy nie dajesz rady sama itd. Zarówno empatia jak i egoizm mają wady i zalety. Najlepiej nauczyć się tego, jak czerpać z zalet obu i jak unikać pułapek, w które mogą cię zapędzić. |
2012-09-26, 17:13 | #8 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: z pod byka
Wiadomości: 945
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Cytat:
Ot tak połączyło Ci synapsy. Predyspozycje + wpływ środowiska. Zawsze jednak można znaleźć pozytywne aspekty takiej sytuacji. Gdybyś np. wychowała się w skrajnej patoli, mogłabyś zostać seryjnym mordercą. A nie jesteś ! Wreszcie ktoś kto rozumie moje problemy |
|
2012-09-26, 17:18 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Problem jaki masz polega na tym, że Twoja egoistyczna postawa i przekonanie, że inni ludzie funkcjonują tak jak ty przekłada się na Twoje tzw. niskie uogólnione zaufanie społeczne. A zaufanie społeczne to ważny zasób pozwalający na sprawne funkcjonowanie społeczne. Bez niego ograniczają cię dość poważnie twoje własne wyobrażenia na temat ciebie samej i innych ludzi, wpadasz w pułapkę samospełniającego się proroctwa pod tytułem " jestem skazana na egoizm, inni są skazani na egoizm, nie ma innego wyjścia itd.". Poza tym oczywiście Twoje przekonanie o tym jak negatywnie widzą cię inni zapewne negatywnie wpływa na Twoją samoocenę i na Twoje emocje.
|
2012-09-26, 17:25 | #10 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: z pod byka
Wiadomości: 945
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Cytat:
Zgadłem? Mogę zadać dyskretne pytanie? |
|
2012-09-26, 17:48 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 13
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Jestes po prostu obiektywna, nie uleglas spoleczenstwu ani kulturze. Egoizm nie jest zla cecha, czyni czlowieka szczesliwym.
Przeczytaj o filozofii Ayn Rand, to naprawde piekne. |
2012-09-26, 18:08 | #12 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Cytat:
O ile mi wiadomo nauka zna nawet przypadki osób niemal kompletnie pozbawionych tkanki mózgowej, której świetnie funkcjonują społecznie. Poza tym nikt nie rodzi się istotą społeczną. Bycie człowiekiem w sensie społecznym to naprawdę rzecz nabyta. nawet większość tzw. dzikich dzieci wykazywała normalne spektrum emocji, choć manifestowanych w inny sposób niż poprzez reakcje akceptowane społecznie. Bycie psychopatą jest niezmiernie rzadkie. Autorka wątku raczej przypadkiem psychopaty nie jest ponieważ jest zdolna do refleksji nad samą sobą i swoim funkcjonowaniem społecznym. Urodzony psychopata w zasadzie nie dostrzega żadnego z tych elementów w kategoriach problemu, nie uznaje go za coś wartego refleksji, analizy, postawienia w kategoriach problemu. Oczywiście pod wpływem traumy człowieka może czasem dopaść taka tymczasowa znieczulica emocjonalna- zamyka się na własne emocje, na cudze emocje itd. To wtedy reakcja tymczasowa, w dużym stopniu obronna. Możliwe, że autorka powinna postarać się poszukać odpowiedzi na to co takiego wydarzyło się 1,5 roku- 2 lata temu. Co i dlaczego zostawiło tak silny ślad na jej psychice. ---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ---------- Cytat:
Psychologia indywidualna wykracza nieco poza moją dziedzinę chociaż prywatnie leży w kręgu moich zainteresowań. Natomiast każdy socjolog ma pojęcie o socjalizacji, jej skutkach, patologiach,jaźni odzwierciedlonej i wielu innych aspektach związanych z psychologią społeczną. Zaufanie społeczne to też problem społeczny mocno związany z psychiką indywidualnych jednostek. Kapitał społeczny nie bierze się znikąd ani nie obniża się bez przyczyny. Ja zajmuję się społeczeństwem, ale społeczeństwo składa się z jednostek, więc muszę umieć na nie spojrzeć także z perspektywy jednostki. ---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ---------- Poza tym interesują mnie nauki kognitywne, w tym neurologia stąd wiem, że także osoby ze szczątkową ilością tkanki mózgowej niekoniecznie muszą mieć upośledzone wyższe funkcje poznawcze, w tym te odpowiadające za dobre funkcjonowanie społeczne. Choć znam także tragiczne przypadki nagłej psychopatii po drastycznej interwencji chirurgicznej w obrębie pewnych obszarów mózgu, na skutek udaru czy zmian nowotworowych. Są to naprawdę bardzo rzadkie przypadki. Już łatwiej o bliźnięta syjamskie niż o coś takiego. ---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ---------- A dlaczego warto interesować się własną empatią nawet we własnym egoistycznym interesie można poczytać w książce "Inteligencja Emocjonalna w Praktyce". |
||
2012-09-26, 18:10 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Po prostu nie jesteś szczęśliwa.
Gdybyś odnalazła w życiu swoje miejsce, napotkała na odpowiednich ludzi i okoliczności to od razu poczułabyś, że stajesz się 'lepszą' osobą. Ale wszystko przed Tobą |
2012-09-26, 18:15 | #14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Cytat:
Co do Autorki: Poruszyłaś ważną kwestię, mianowicie, że uczucia budzą się w Tobie, gdy coś złego Ci się dzieje - obstawiam że to jest właśnie przyczyna tego stanu w jakim się znajdujesz: za dobrze masz w życiu, zbyt rzadko spotykają Cię nieprzyjemności i krzywdy, przez co patrzysz na cierpienia innych znudzonym wzrokiem, bo to cudze, zakładając gdzieś wewnętrznie, że Ciebie to nie spotka.
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
|
|
2012-09-26, 18:55 | #15 | ||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 18
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2012-09-26, 20:18 | #16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Cytat:
|
|
2012-09-26, 21:01 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Odsetek psychopatów w społeczeństwie jest stały. Ale ty raczej do nich nie należysz.
Jednak taka "wyprana z uczuć" nie jesteś, skoro widzisz problem i w jakiś sposób się przejmujesz. Trochę mi to egzaltacją trąci. Wierzę w szczerość i nawet prawdziwość twoich słów, ale zastanów się sama: bardziej masz niezachwianą, wysoką samoocenę, czy chciałabyś taką mieć? Naprawdę NIC cię nie rusza, czy chciałabyś bardzo, by nie mogło nic tobą zachwiać? czy może każde nieprzyjemne ukłucie spychasz szybciutko na bok i kwitujesz "nic mnie to nie obchodzi"? i tak dalej. Czytanie książek o inteligencji emocjonalnej, towarzystwo etc. najprawdopodobniej nic nie pomoże. To może pomóc nauczyć się prawdziwemu psychopacie nauczyć lepiej udawać, ale nie wyzwoli magicznie uczuć społecznych i umiejętności. Albo masz jakieś blokady, albo zwyczajnie taka jesteś. Choć mocno obniżona emocjonalność nie pozwalałaby ci wylewać morza łez też i na własne krzywdy przez dłuższy czas Ile masz lat? Jeśli w przedziale 16-22 to możesz zwyczajnie z tego "och jak bardzo mnie nie interesujecie, wy untermensche" wyrosnąć, bo obstawiam jednak bardziej postawę obronną, niż psychopackie geny. Jeśli dojdziesz do wniosku, że może coś jest na rzeczy z tą obronną postawą, możesz spróbować poszukać przyczyny i ją "przepracować": czy w twoim domu nie było chłodnej atmosfery, czy nie uczono cię, że uczucia lepiej trzymać na wodzy, czy nikt cię nigdy poważnie nie zawiódł, nie odrzucił etc. Zastanawia mnie jedno: po co ci te kontakty międzyludzkie? Dla wygody, czy jednak niefajnie nie mieć nikogo bliskiego, kto by ci od czasu do czasu, no bo ja wiem... powspółczuł? tak samo facet: a na co ci on, kiedy uczuć nie lubisz i ludzi też nie? Taka to sprzeczność drobna. -------------------- |
2012-09-26, 21:19 | #18 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: z pod byka
Wiadomości: 945
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Cytat:
---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ---------- Cytat:
Wpierw sama mówi, że nie ma uczuć, blablabla satatata, powiesz jej "jesteś pusta" to się oburza |
||
2012-09-26, 21:24 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 79
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Cytat:
Zastanawiam się CO może się dziać, że tak reagujesz? Tak jak się zastanawiam zdecydowana większość przykrości ma związek z innymi ludźmi... Chociażby takie podstawowe jak zerwanie, rozwód, śmierć... |
|
2012-09-26, 21:40 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Też jestem wyprana i dobrze mi z tym
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2012-09-26, 21:46 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 182
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Czasami mam wrazenie ze bycie "wypranym z uczuc" to kolejny stopien wkraczania w doroslosc/dojrzalosci
|
2012-09-26, 22:56 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Mogę Ci polecić książkę "Psychopaci są wśród nas". Jeśli siebie w niej odnajdziesz, to może i masz w sobie gen psychopaty. Oni się właśnie cechują tym, że są skrajnie egocentryczni, nie potrafią odczuwać emocji (wadliwa budowa mózgu w części, gdzie przetwarzane są emocje), nie czują wyrzutów sumienia, świetnie potrafią manipulować innymi. Często zachodzą wysoko w życiu albo wręcz przeciwnie, schodzą na drogę przestępstw, ale i wtedy doskonale maniupulują innych, np. psychiatrę sądowego.
__________________
|
2012-09-26, 23:17 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Też myślę, że to trauma. Ja tak miałam po bolesnym rozstaniu X lat temu. A dodatkowo przeczytałam "Ojca Chrzestnego" (co objawilo się potrzebą wykorzystywania ludzi do własnych potrzeb, dając w zamian minimum od siebie.) Też bawiłam się uczuciami facetów, generalnie cały opis pasuje do mnie z przeszłości. I nie chciałam się zmieniać, nic w tym kierunku nie robiłam. Samo przeszło, gdy poznałam ludzi, na których zaczęło mi naprawdę zależeć.
__________________
_/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("') |
2012-09-27, 01:23 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
To ja teraz sprzedam moją prywatną teorię.
Gdy człowiek jest dzieckiem, cechuje go podejście do rzeczywistości, które nazywam ŻARLIWOŚCIĄ. Ufa, wierzy, wszystko jest proste. Gdy człowiek jest w okresie dojrzewania, cechuje go podejście do rzeczywistości, które nazywam IRONIĄ. Wszystko poddaje krytyce, analizuje, dopatruje się błędu, sprowadza do absurdu. Żarliwość i ironia to w mojej teorii dwie przeciwstawne siły. Mam wrażenie, że Ty jesteś teraz na etapie IRONII. Po tym etapie, który jest próbą, mającą na celu wyklarować charakter, następnym etapem jest znów ŻARLIWOŚĆ. Kiedy człowiek zaneguje wszystko i wszystko obśmieje dochodzi do wniosku, że w sumie co z tego? I wtedy rozumie, że sam teraz musi wykonać pracę, aby usensownić tę rzeczywitsość, która mu została. Zaczyna jeszcze raz przepracowywać pojęcia. Np. Miłość - dopiero po odrzuceniu ironicznej warstwy z nią związanej wracamy do jej sedna. Dlatego też starsi ludzie są tacy 'klasyczni', 'konserwatywni'. Żarliwość po próbie ironii ostatecznie staje się naszym pryzmatem, zróżnicowanym wielością charakterów. Jeśli proces dojrzewania zostaje zaburzony, człowiek na zawsze zostaje na etapie ironii. To oczywiście uogólnienie, jak w przypadku każdej teorii. Ale wydaje mi się, że tłumaczy Twoją sytuację.
__________________
Keep movin! |
2012-09-27, 15:20 | #25 | ||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 18
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Cytat:
Przechodząc do konkretów. Pytasz czy chciałabym, czy taka jestem. Moja ocena jest subiektywna, jednak wydaje mi się że druga opcja. Nigdy naprawdę, nie miałam takich, że tak powiem - celów, nie dążyłam żaden w sposób do tego by być taka a nie inna, nie mam też czegoś takiego, że marzy mi się posiadać określonego cechy, bo wtedy będę taaaka fajna...Szczerze, nawet się nad takim czymś nie zastanawiałam, więc nawet dobrze, że wspomniałaś. Być może z tego wyrosnę, bardzo możliwe że powinnam to zostawić. W sumie, to też nie przychodzi mi nic na myśl, co mogłoby mną zachwiać. Bardziej to wymuszałam w sobie uczucia,co prawda były i są, ale intensywniej budzą się tylko w określonych styuacjach. Nawet tych sytuacji nie określę w żaden sposób, ponieważ czasem ruszy mnie to że "zepsułam" jakąś pracę, a nie ruszy to że zerwałam paroletnią przyjaźń. To taki przykład, pobnieważ w jakiś 95% wszystko mi przejdzie koło uszu, bez względu na priorytet tej rzeczy,sytuacji, a te pozostałe 5% to, to co w jakiś sposób przeżyję, a jak już to intensywnie i bardzo krótko. Umarła mi pół roku temu bliska osoba. Jak to bliski, przywiązanie, i jednak pewne emocje, wsparcie, wiadomo. Ale wtedy kompletnie mnie to nie ruszyło, aż mi naprawdę było trochę wstyd, żeby mnie reszta rodziny nie uważała za jakąś inną. Oczywiście, że przykro mi było, ale to na tyle, koniec. Tłumaczyłam to sobie tym, że do mnie to nie trafia i dlatego tak się zachowuję, ale smutek się nie pojawił,a jedynie podejście "no stało się". Wiele takich sytuacji, ale nie będę tu każdej z osobna opisywała. Natomiast kontakty między-ludzkie..Chyba nie muszę tu nikomu mówić, że osoby posiadające wielu znajomych, prowadzące dosyć bogate życie osobiste,towarzyskie mają najzwyczajniej w świecie ŁATWIEJ. Fajnie jest się też czasem pośmiać, pogadać, bo typem kompletnego samotnika też nie jestem. Dlatego. Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2012-09-27, 17:58 | #26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Cytat:
|
|
2012-09-27, 23:00 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
Cytat:
Egzaltacja to skupienie na czymś i podkreślanie tego, nawet w zaciszu swojej głowy. Wygląda to tak, jakbyś przy każdej okazji analizowała swoje reakcje, odczucia, myśli jako: ludzie to i to, a ja NIE, czyli jestem taka i taka. Jakbyś wdrukowywała sobie w świadomość ciągle te same pojęcia, sądy na swój temat, skupiała się na nich. A po co? Wydaje mi się, że gdybyś tę analizę odpuściła, byłoby ci dużo lepiej. Nie odczuwałaś po stracie kogoś bliskiego rozdzierającego smutku - no ok, tak masz. W innych sytuacjach, np. wszyscy nad czymś biadolą, a ty nie - no ok, ludzie są różni. Ale porównując się do innych, "inni to czują a ja nie", dokładając do tego "oczekiwania" innych wobec twojego stanu/reakcji, sama nakręcasz to koło pod tytułem "ooo nie mam uczuć, wcale, nic, pustynia". Uważasz, że ich nie masz, jesteś nastawiona, że ich nie będzie - więc ich nie masz. Takie wpadnięcie w schemat akcji i reakcji. Polecam po prostu odpuścić rozkminianie "jestem taka i owaka" i może bardziej się w siebie... wczuć? A przyjaźnić przecież się nie trzeba utrzymywanie znajomości na dzień dobry, do widzenia i czasami wspólny wypad gdzieś, gdzie przywiązanie emocjonalne nie zachodzi, nie stanowi chyba dla ciebie problemu? Możesz przecież przy tym zostać, nie każdy musi mieć przyjaciół. A siatka kontaktów - jest Mnie jednak najbardziej ciekawi twoja motywacja do wejścia w związek - jeśli oczywiście takową masz |
|
2012-09-28, 06:58 | #28 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Jestem wypraną z uczuć egoistką. Rada?
a ja nie czaję tego problemu. po prostu nie każdy musi mieć tęczowy
charakter i tyle.
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:45.