Jedne kończą, drugie nie - Maturzyścia 2009 bawią się! Część XXVII.

[anlejka]

Usłyszałam dziś 'last christmas' w radio... Koniec magii świąt w tym roku

[Szarosc Teczy]

Napisane przez anlejka

Usłyszałam dziś 'last christmas' w radio... Koniec magii świąt w tym roku

Też słyszałam i zwątpiłam

[maalwiinkaa2]

no ja zabrałam książki dlatego, że przez nogę i tak siedzę w domu, a nie wzięłam swojego laptopa, więc nie mam co robić

przeczytałam książkę na zajęcia i muszę teraz napisać z niej recenzję... Straszne jest to, że nie umiem jej napisać -.- nie wiem co zawrzeć w niej a co odpuścić.... a mam napisać 2-3strony

i upiekłam dziś ciasto, ale chyba wyszłam z wprawy bo wyszło taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaakie słodkie

[Szarosc Teczy]

Dzień Dobry

Pogoda nam się poprawia, wyszło słońce. Od razu i humor jest lepszy


Idę dziś z Tżem na nowego Bonda. Zobaczymy czy jest tak dobry, jak o nim mówią

A jak tam u Was?

[Renia90]

ja dzisiaj cały dzień siedzę nad zeszytem i książkami i robię notatki.. już mnie oczy bolą, dlatego wychodze zaraz na spacer sie oderwać i dotlenić

[invissible]

Napisane przez Szarosc Teczy

Dzień Dobry

Pogoda nam się poprawia, wyszło słońce. Od razu i humor jest lepszy


Idę dziś z Tżem na nowego Bonda. Zobaczymy czy jest tak dobry, jak o nim mówią

A jak tam u Was?

Też byłam na Bondzie, film ok, ale fabuła mnie trochę rozśmieszyła. Nie będe zdradzać o co chodzi, bo może któraś z Was będzie jeszcze oglądać. Przy okazji zrobiliśmy sobie spacer.
A zaraz, po Masterchefie siadam jeszcze do notatek, bo jutro mam zaliczenie

[Szarosc Teczy]

Napisane przez invissible

Też byłam na Bondzie, film ok, ale fabuła mnie trochę rozśmieszyła. Nie będe zdradzać o co chodzi, bo może któraś z Was będzie jeszcze oglądać.

Mi się podobał, chociaż fabuła momentami przeciągała się w nieskończoność. Nie uważam, że był to czas stracony

[invissible]

Napisane przez Szarosc Teczy

Mi się podobał, chociaż fabuła momentami przeciągała się w nieskończoność. Nie uważam, że był to czas stracony

No to widzę, że się zgadzamy

Uff, właśnie wróciłam z siłowni. Byłam u TŻta w pracy pierwszy raz i było całkiem fajnie, poza tym, że dał mi w kość bez taryfy ulgowej Jak to dobrze mieć takiego trenera, który wie ile zżeram słodyczy i że muszę je spalić

I zaraz zmykam na korki, a wieczorem mam jeszcze zaliczenie...

[nieznajoma19]

Przeżyłam jakoś weekend, ale ciężko było
Nie wiem co za idiota układał plan i miałam same ćwiczenia od rana do wieczora

Teraz w pracy siedzę i popijam herbatkę

Odliczam godziny do wyjazdu do domu

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

Heloł

u was dół i zmęczenie, u mnie bulwersacja o wszystko.
Pokłciłam się wczoraj z TŻ, nie pytajcie o co, nie wiem. ale jak szedł do pracy to mnie nie obudził na " do widzenia" = wojna jest bliska

byłam w weekend w WWA, w ten znowu, ekonomia menadżerska to jakies zło stworzone

Byłam dzisiaj u dermatologa, mam już dość swojego czoła i mam czasem ochotę przejechać po nim żyletką i wszystko zeskrobać zobaczymy jak pomoże kuracja.

a tymczasem na poprawe polecam wątek "łózkowe wpadki "
i wracam do pracy, gotować spagetti dla gości

[maalwiinkaa2]

Hej, hej
wczoraj byłam znowu u ortopedy (już trzeci -.-) który stwierdził, że to że nie mogę wyprostować nogi jest z przyczyny albo uszkodzenia łękotki, albo z przykurczu mięśnia (dwaj poprzedni kazali mi chodzić o kulach, więc od 2tygodni mam lekko zgiętą nogę), poszłam na pierwsze ćwiczenia z rehabilitacji (auć!) i byłam wczoraj na krioterapii i dziś też byłam i jak wrócę do Cieszyna to też mam chodzić. No i codziennie ćwiczyć mam. 9 listopada mam kontrolę w Ciechu, zobaczymy co powie ten lekarz. Wiem tyle, że na artroskopie nie muszę się godzić od razu, że mam najpierw zobaczyć czy ćwiczenia pomogą. I w ogóle, udo w chorej nodze mam ciensze o całe 2cm jak to w zdrowej masakra jakaś.

Dziewczyny, macie może czytnik e-booków? Bo ja na tych studiach (w porównaniu z poprzednimi) mam strasznie dużo do czytania, większość jest w pdfie i tak się właśnie zastanawiam czy mi się przyda. Jakie są wasze odczucia?

Ania, kiedy jedziesz do domu?

i dzwoniłam do swojego byłego dziekanatu jak ja ich kocham mówię, że obroniłam się w czerwcu, ale nie odebrałam jeszcze dyplomu i czy jest możliwość wysłania pocztą. Oni, że nie ma takiej mozliwości, muszę osobiście. No to mówię, że nie ma mnie we Wrocławiu, że studiuje w innym mieście i czy np mama może odebrać. A oni, że jedynie wtedy kiedy mam to poświadczenie notarialne. I tekst na koniec: 6listopada jest uroczyste wręczenie dyplomów, będzie Pani?

[nicRu]

Ale przecież to jest normalne, że nie mogą oddawać Twoich dokumentów osobie, która nie prawnego upoważnienia... Tak samo jak składa się dokumenty na studia - wtedy też może to zrobić ktoś z rodziny czy znajomy, ale jeśli ma ważne wg przepisów prawa poświadczenie, że dajesz mu upoważnienie do zapisania Cię na studia i załatwienie w Twoim imieniu wszystkich związanych z tym formalności jak np. podpisanie umowy o kształcenie. Inaczej mogłabyś ich potem oskarżyć o złamanie prawa, bo to regulują jakieś przepisy. Także w tym momencie po prostu postępują zgodnie z przepisami, żeby sobie nie narobić problemu.
Aha, z tego co pamiętam odbierając dyplom trzeba się podpisać w kilku miejscach (że zwrócili Ci dokumenty, któe dałaś zapisując się na studia itp), więc to pewnie też o to chodzi.

Z nogą współczuję... Mam nadzieję, że rehabilitacja pomoże. Czasami się zastanawiam skąd takie ogromne rozbieżności w diagnozach I jak w związku z tym zaufać jakiemukolwiek lekarzowi Mnie znowu drży mięsień w prawej nodze i łapią mnie skurcze w stopie... Nie wiem, może mam uszkodzone jakieś nerwy? Strasznie się z tym męczę, łykanie magnezu łagodzi tę trzęsawicę, ale zimą jak się pije więcej herbat, to automatycznie magnez też łatwiej się traci...

Co do czytników to może napisz priv do Kasiencji, ona ma chyba z tego co pamiętam? Udzieliłaby Ci najlepszej odpowiedzi Sama nie posiadam, ale kiedyś oglądałam (heh, może kiedyś sobie kupię - lepsze to niż dźwiganie na wakacje grubych książek, bo jak chodzi o studia to jednak wolę wersje papierowe) i faktycznie oczy się mniej męczą a komfort czytania jest o wiele większy

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

Napisane przez maalwiinkaa2

Hej, hej
wczoraj byłam znowu u ortopedy (już trzeci -.-) który stwierdził, że to że nie mogę wyprostować nogi jest z przyczyny albo uszkodzenia łękotki, albo z przykurczu mięśnia (dwaj poprzedni kazali mi chodzić o kulach, więc od 2tygodni mam lekko zgiętą nogę), poszłam na pierwsze ćwiczenia z rehabilitacji (auć!) i byłam wczoraj na krioterapii i dziś też byłam i jak wrócę do Cieszyna to też mam chodzić. No i codziennie ćwiczyć mam. 9 listopada mam kontrolę w Ciechu, zobaczymy co powie ten lekarz. Wiem tyle, że na artroskopie nie muszę się godzić od razu, że mam najpierw zobaczyć czy ćwiczenia pomogą. I w ogóle, udo w chorej nodze mam ciensze o całe 2cm jak to w zdrowej masakra jakaś.

Dziewczyny, macie może czytnik e-booków? Bo ja na tych studiach (w porównaniu z poprzednimi) mam strasznie dużo do czytania, większość jest w pdfie i tak się właśnie zastanawiam czy mi się przyda. Jakie są wasze odczucia?

i dzwoniłam do swojego byłego dziekanatu jak ja ich kocham mówię, że obroniłam się w czerwcu, ale nie odebrałam jeszcze dyplomu i czy jest możliwość wysłania pocztą. Oni, że nie ma takiej mozliwości, muszę osobiście. No to mówię, że nie ma mnie we Wrocławiu, że studiuje w innym mieście i czy np mama może odebrać. A oni, że jedynie wtedy kiedy mam to poświadczenie notarialne. I tekst na koniec: 6listopada jest uroczyste wręczenie dyplomów, będzie Pani?

1. Odkryłaś (niefartem bo niefartem) dietę cud :P

2. Mam czytnik (i uwaga tutaj pójdzie dłuuuuuuga reklama reklama) amazon Kindle keyboard. Jestem tak nim zafascynowana, ze aż mam go w podpisie
A na poważnie. Moja zabawka droga (znajdziesz na allegro) ale najlepsza z dotychczas wypuszcoznych na rynek. Wifi, 3g (50 mb na miesiac FREE -> kiedys bylo caly czas, ale ludzie go uzywali jako routera ), bateria trzyma.... OKOŁO MIESIĄCA ! Ale ! nosze ze sobą wszędzie (zamiast nosic kilka roznej grubosci ksiazek), oczy się nie męczą (bo to nie swieci, technologia tzw e-paper, to naprawde wyglada jakbys trzymala przed soba kartke szarej gazety), gazety mozesz sobie subskrybowac i codziennie rano (po WiFi) ci przychodzą. No ogólnie <3 , a jakbym miała kupić jeszcze raz, to bym kupiła
Mozesz poszukać też kindla w tanszej wersji, ja stwierdziłam, że jeśli myślałam o nim od roku, to już kupie porządny sprzet (swoja drogą TŻ chce kupić słuchawki za 1000 pln )

3. Uczelnia. Miałam to samo przy odbiorze matur. Idziesz do notariusza, to kosztuje (ja chyba dawałam 30 pln 4 lata temu) to chyba jest upoważnienie. I nie ma kłopotu

Jedziecie do domu ? Ja zostaje w KrK I nie widze w ciągu następnego miesiąca możliwości wyjazdu. wrrrr

Ide robić zupe z dyni zobaczymy co z niej wyjdzie

[nieznajoma19]

Vinia dzisiaj jadę do domu. Wracam dopiero w niedzielę.

Byłam dzisiaj znowu na depilacji laserowej. Ależ to cholerstwo boli

[maalwiinkaa2]

Nicru, wydaje mi się, że zwykłe upoważnienie by wystarczyło. Nie mam jak iść do notariusza żeby mi poświadczył, że moja mama jest moją moją mamą i pozwalam jej odebrać dyplom. Wszystkie inne dokumenty już zabrałam swoją drogą z tej 'uczelni'.

Lir, co to za dieta cud gdzie mięśnie zanikają :P
No ja właśnie myślę o Kindle ale ciąglę się zastanawiam, czy brać czytnik czy dołożyć i kupić tablet

Ania, szkoda

[nicRu]

Vinka, problem w tym, że takie zwykłe upowaznienie (kartka papieru z podpisem) w świetle prawa jest nieważne i mogliby mieć potem problem (ktoś mógłby przyjść z podrobionym podpisem pod takim upoważnieniem). Oni w ten sposób po prostu się chronią.

[invissible]

Hej, hej!

Vinia, rozumiem rozgoryczenie, ale Nicru ma rację - to dla Twojego dobra Z nogą współczuję, TŻ zawsze mówił, że najgorsza jest rehabilitacja, ale na pocieszenie Ci powiem, że dobra rehabilitacja moją Mamę przywróciła do pełnej sprawności (włącznie z uprawianiem sportów) po zerwaniu ścięgien, co jest bardziej "inwazyjne" niż skręcenie. Także uszy do góry, trochę wysiłku i powinno być ok

O czytniku i ja myślę od jakiegoś czasu, ale po pierwsze, na razie nie mam na niego funduszy, a po drugie - boję się, że będzie mi szkoda rozstać się z papierowymi, tradycyjnymi książkami, które można powąchać i które ładnie wyglądają na półce.

[anlejka]

Vinka nie da rady. Ja miałam zanieść tylko do dziekanatu kartkę na stypendium rektora dla koleżanki co się do Karkowa przeniosła. I panie (akurat ta moja ulubiona czarna pipa pipa) powiedziała, że mi nie wypełni jeśli nie mam upoważnienia notarialnego albo (uwaga, uwaga ) może mi to wypełnić jeśli dostanie zaświadczenie napisane ręcznie, bez notarialnej pieczęci, jeśli to upoważnienie zostanie napisane przy nich.
A ja zrezygnowałam z drugiego kierunku. I niby mi z tym dobrze, a z drugiej strony szkoda mi, bo dowiedziałam się tam tylu przydatnych i ciekawych rzeczy, że och.
I zapisałam się na kurs języka migowego Od wtorku chodzę i literuję migami każdy wyraz jaki spotkam na swojej drodze

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

Napisane przez nieznajoma19

Byłam dzisiaj znowu na depilacji laserowej. Ależ to cholerstwo boli

Długo sie to trzyma ?

Napisane przez maalwiinkaa2

Nicru, wydaje mi się, że zwykłe upoważnienie by wystarczyło. Nie mam jak iść do notariusza żeby mi poświadczył, że moja mama jest moją moją mamą i pozwalam jej odebrać dyplom. Wszystkie inne dokumenty już zabrałam swoją drogą z tej 'uczelni'.

Lir, co to za dieta cud gdzie mięśnie zanikają :P
No ja właśnie myślę o Kindle ale ciąglę się zastanawiam, czy brać czytnik czy dołożyć i kupić tablet

Tak jak mówiłam, czytniki e bookow nei powinny świecić, zeby nie męczyć oczu. Aczkolwiek na tablecie czytać też możesz (nie raz widziałam z tym ludzi)

Napisane przez nicRu

Vinka, problem w tym, że takie zwykłe upowaznienie (kartka papieru z podpisem) w świetle prawa jest nieważne i mogliby mieć potem problem (ktoś mógłby przyjść z podrobionym podpisem pod takim upoważnieniem). Oni w ten sposób po prostu się chronią.

Laski mają rację. Musi byc pieczęć notariusza i juz.

Napisane przez anlejka

I zapisałam się na kurs języka migowego Od wtorku chodzę i literuję migami każdy wyraz jaki spotkam na swojej drodze

ciężko ? swego czasu tez o tym myslałam. Jakby się nad tym głębiej zastanowić to przydatna rzecz

[anlejka]

Lir ciężko stwierdzić, bo jestem po pierwszych zajęciach dopiero. Alfabet jest całkiem łatwy do przyswojenia. W ciągu godziny ogarnęłyśmy wszystkie polskie litery. Co prawda bolał mnie nadgarstek nieźle, dziewczyny mówiły, że je palce bolą ale przeszło szybko. Fakt faktem, że trochę to kosztuje, u nas jest to 450 zł, a kobieta mówiła, że w Gliwicach czy Katowicach już jest 800 do 1000 Wiem, że teraz mają być kursy nauczycielskie dofinansowane i mają kosztować coś koło stu złotych, a jak bym zrobiła pierwszy stopień nauczycielskiego to mogę uczyć w przedszkolu

[organizm]

Vinka ja mam kindle i jestem strasznie zadowolona. Czyta się bardzo wygodnie, oczy się nie męczą, jest poręczny więc można go wszędzie zabrać, mieści dużo plików.. ja szczerze polecam a tablet moim zdaniem nadaje się bardziej do internetu, jeśli Tobie zależy głównie na czytaniu na stawiałabym czytnik. Najtańszy kindle kosztuje na amazon 80euro

Nieznajoma jakim laserem robisz? Zadowolona jesteś?

[nieznajoma19]

Dopiero drugi zabieg miałam, ale już sporo włosów wypadło

Robię IPL + laser

Vinia jutro robię ciasteczka z Twojego bloga te z posypką

[maalwiinkaa2]

a kindle da się jakoś stacjonarnie kupić? bo to mama mi będzie kupować, a ona zawsze woli stacjonarnie nie ma zaufania do sklepów internetowych, tymbardziej zza granicy. Ewentualnie all. Co myślicie o tym: http://allegro.pl/czytnik-ebookow-am...757919851.html ?

Ania, smacznego

[organizm]

Napisane przez maalwiinkaa2

a kindle da się jakoś stacjonarnie kupić? bo to mama mi będzie kupować, a ona zawsze woli stacjonarnie nie ma zaufania do sklepów internetowych, tymbardziej zza granicy. Ewentualnie all. Co myślicie o tym: http://allegro.pl/czytnik-ebookow-am...757919851.html ?

Ania, smacznego

Ja nigdzie nie widziałam, ale też nie interesowałam się tym jakoś szczególnie Ten wydaje się być ok, mój tata chce go sobie kupić

[kasiencja]

Vinka,
ja mam Kindle 4 Classic i kocham go miłością wielką czytam na nim zarówno książki, jak i czasem teksty na zajęcia (chociaż to, jak wygodnie się czyta zależy od tego jak sformatowany jest sam pdf). lekki, wygodny, noszę w torebce, zawsze jak muszę gdzieś na coś czekać to wyjmuję i czytam. a zamawiałam kiedyś jak był groupon zniżkowy na taką stronę kindle-24 (.pl), trochę się bałam ale jest wszystko ok, widzę że ten sklep nadal działa.

tak naprawdę straszy się że kupowanie na allegro itd. może stać się problemem w momencie gdy Kindle się popsuje (bo gwarancji udziela tylko sam Amazon, polskie sklepy nie mogą nic zrobić poza wysłaniem go do USA), ale mam nadzieję że nic takiego się nie przydarzy.

[maalwiinkaa2]

hop, hop co tu taka cisza?

dzieki Dziewczyny za pomoc w wyborze czytnika

a ja wczoraj byłam u fryzjera i z włosów do połowy pleców mam teraz obcięte na chłopaka korciło mnie, żeby dodatkowo sobie kawałek głowy wygolić, żeby było na ostro, ale to może zaś nie na zimę

jutro z samego rana jadę do Cieszyna, mogę sobie na to pozwolić bo mam ino wf, a zwolnienie mam. Mam nadzieję, że nie będzie problemów, bo na zwolnieniu jest napisane, że muszę pomimo to biernie uczestniczyć w zajęciach w obuwiu zmiennym

[nikki999]

Napisane przez maalwiinkaa2

hop, hop co tu taka cisza?

dzieki Dziewczyny za pomoc w wyborze czytnika

a ja wczoraj byłam u fryzjera i z włosów do połowy pleców mam teraz obcięte na chłopaka korciło mnie, żeby dodatkowo sobie kawałek głowy wygolić, żeby było na ostro, ale to może zaś nie na zimę

jutro z samego rana jadę do Cieszyna, mogę sobie na to pozwolić bo mam ino wf, a zwolnienie mam. Mam nadzieję, że nie będzie problemów, bo na zwolnieniu jest napisane, że muszę pomimo to biernie uczestniczyć w zajęciach w obuwiu zmiennym

poka się

[invissible]

Napisane przez maalwiinkaa2

hop, hop co tu taka cisza?

dzieki Dziewczyny za pomoc w wyborze czytnika

a ja wczoraj byłam u fryzjera i z włosów do połowy pleców mam teraz obcięte na chłopaka korciło mnie, żeby dodatkowo sobie kawałek głowy wygolić, żeby było na ostro, ale to może zaś nie na zimę

jutro z samego rana jadę do Cieszyna, mogę sobie na to pozwolić bo mam ino wf, a zwolnienie mam. Mam nadzieję, że nie będzie problemów, bo na zwolnieniu jest napisane, że muszę pomimo to biernie uczestniczyć w zajęciach w obuwiu zmiennym

Łał, odważnie!

Napisane przez nikki999

poka się

Właśnie!

Ja nadal zdycham, miałam nadzieję, że już mi przejdzie to zapalenie zatok, ale ciągle jeszcze się męczę. No i muszę zaraz ruszyć w miasto i podbić legitkę, bo o niej zapomniałam. A taka pogoda, że się nie chce nosa z domu wystawiać

[maalwiinkaa2]

Dziewczyny, nie mam jak zdjęcia sensownego zrobić jak tylko będę jakieś mieć to pokażę

padam na pysk. Wstałam o 5, a zasnęłam dopiero jakoś po 1, w pociągu były tak niewygodne i dziwnie wyprofilowane siedzenia, że spać się nie dało, a w busie tłok i ścisk... dobrze, że następna taka wyprawa dopiero na święta.
I w ogóle zgubiłam się na dworcu w Katowicach, bo po tej przebudowie wyszłam w jakiejś galeryjce i nie wiedziałam jak iść na busa dopiero 3 próba była pomyślna


powinnam iść na wf zanieść zwolnienie, ale tak leje, że nie chce mi się wychodzić, chyba jutro na okienku pójdę

[Renia90]

Hej!

Ja mam dziś bardzo zły dzień... w nocy nie mogłam spać, rano jak wyjeżdżałam z garażu złamałam w aucie antenkę ;/ potem stałam całą droge w pociągu powykrzywiana bo ciasno przy mega gorącym grzejniku. Na uczelnie doszłam cała mokra po czym dowiedziałam sie, że zajęć nie ma bo odwołane ;/ na kolejne bym musiała czekać ponad 5h więc olałam to i pojechałam do domu - cała trzęsłam się z zimna bo wszystko mi przemokło - buty, spodnie, rękawki.. chciałam przebrać na dres który miałam w torbie ale też przemókł. jeszcze w domu problemy.. podsumowując ->

na pocieszenie kupiłam sobie polar w lidlu do biegania - ostatni mi się trafił, wszystko przekopane już i wykupione. byłam też w piekarni i tyyyle pączków było ale nie kupiłam