Dziwna historia

[madzisko13]

[wesna]

Nie ma to tamto. Niezłych masz znajomych

Nie udowodnisz mu już, że to nie Ty doniosłaś mężowi koleżanki o zdradzie, bo on wie lepiej. Jedyne co, to możesz odciąć się od tego chorego towarzystwa i tyle.

[meggykotka]

Odpisz że jeśli pogróżki się nie skonczą to oskarżysz jego/ich o stalking. Odetnij się od towarzystwa i powiedz rodzinie i znajomym, co mogą w najbliższym czasie usłyszeć.

Nie ma innej recepty na to. Ja to bym jeszcze powiadomiła małżonków, bo uważam że to jest niezłe świństwo i nie mogłabym spać po nocy, zwłaszcza, ze jak sama napisałaś, jest jeszcze w jednym w związków malutkie dziecko. Sama jako ta zdradzana połówka wolałabym wiedzieć.

[madzisko13]

[Miss85Chelsea]

Witaj według mnie powinnas o wszystkim opowiedzieć rodzinie (tak jak radziły dziewczyny), wszystkim waszym wspólnym znajomym, a do tego zagrozić, że jeśli te pogróżki się nie skończą, to pójdziesz z tym na policję. Takie groźby są karalne, tym bardziej jeśli czujesz się zagrożona, w niebezpieczeństwie. Życzę powodzenia w rozwiązaniu probemu

[madzisko13]

Napisane przez meggykotka

Odpisz że jeśli pogróżki się nie skonczą to oskarżysz jego/ich o stalking. Odetnij się od towarzystwa i powiedz rodzinie i znajomym, co mogą w najbliższym czasie usłyszeć.

Nie ma innej recepty na to. Ja to bym jeszcze powiadomiła małżonków, bo uważam że to jest niezłe świństwo i nie mogłabym spać po nocy, zwłaszcza, ze jak sama napisałaś, jest jeszcze w jednym w związków malutkie dziecko. Sama jako ta zdradzana połówka wolałabym wiedzieć.

Żona pana Ł. dostawała wiadomości na temat zdrady, ale nic, a nic nie chciała uwierzyć.. Mąż pani J. domyślał się, przeczytał raz jej sms-a do pana Ł. w stylu : "kocham Cię skarbie", ale ta powiedziała, że się pomyliła i sms miał być do mnie. Ja niczemu nie zaprzeczałam, chciałam jej pomóc, a teraz tak bardzo żałuję.. Mam jeszcze zdjęcia z naszego wypadu, gdzie obejmują się i.. yy.. ona liże jego policzek.. Przypomniałam im o tym, a oni na to, że żona pana Ł. i tak wie, że to fotomontaż. Myślisz, że najlepszym rozwiązaniem będzie oskarżenie?

[kennedy]

1 na wlasne zyczenie wplatalas sie w bagienko- po co spotykalas sie z kolezanka i jej kochankiem? trzeba bylo spotykac sie tylko z nia. : 2 po ich zachowaniu- zdrady, widac jaki reprezentuja poziom. nie masz na to wplywu niestety. 3 mozesz napisac do tej kolezanki ze nie mowilas o nich nikomu, jej kochanek cie straszyl ale ty wiesz ze grozby sa karalne i jak jeszcze raz sie odezwie pojdziesz na policje. 4 zerwij ostatecznie kontakt

[meggykotka]

Napisane przez madzisko13

Żona pana Ł. dostawała wiadomości na temat zdrady, ale nic, a nic nie chciała uwierzyć.. Mąż pani J. domyślał się, przeczytał raz jej sms-a do pana Ł. w stylu : "kocham Cię skarbie", ale ta powiedziała, że się pomyliła i sms miał być do mnie. Ja niczemu nie zaprzeczałam, chciałam jej pomóc, a teraz tak bardzo żałuję.. Mam jeszcze zdjęcia z naszego wypadu, gdzie obejmują się i.. yy.. ona liże jego policzek.. Przypomniałam im o tym, a oni na to, że żona pana Ł. i tak wie, że to fotomontaż. Myślisz, że najlepszym rozwiązaniem będzie oskarżenie?

Odetnij się i tyle. Jeśli zdradzane połówki dostały sygnał, że być może coś nie tak jest w związku, i to olewają, to prawdopodobnie nie chcą nic wiedzieć, bo tak im na rękę.

A na drugi raz nauczka - jesli ktoś nie potrafi dochować wiernosci i zachwoać się fair wobec drugiej połówki, to tym bardziej, nie umie wobec przyjaciół i znajomych.

[Duszaniola]

A ile Wy w ogóle macie lat? Bo najpierw piszesz, że do klasy się przeniosła dziewczyna, o jakichś lekcjach, szkole, a później, że ma męża...

A faceta postrasz policją.

[madzisko13]

Napisane przez Duszaniola

A ile Wy w ogóle macie lat? Bo najpierw piszesz, że do klasy się przeniosła dziewczyna, o jakichś lekcjach, szkole, a później, że ma męża...

A faceta postrasz policją.

Ona ma 27, jej kochanek nie wiem, starszy o 2-3 lata..
A do szkoły chodzimy zaocznie, liceum dla dorosłych
Jak na razie to on mnie straszy jakimiś dowodami, że mnie zniszczy..

[cava]

Napisane przez madzisko13

Ona ma 27, jej kochanek nie wiem, starszy o 2-3 lata..
A do szkoły chodzimy zaocznie, liceum dla dorosłych
Jak na razie to on mnie straszy jakimiś dowodami, że mnie zniszczy..

Bierz te wszystkie smsy i idź na policje.
Z chamstwem się nie dyskutuje, jak dasz palec to ci rękę w łokciu odgryzie i tylko kija się chamstwo boi.
A tym kijem jest w tym przypadku policka- zgłaszasz nękanie i groźby oraz nękanie w postaci śledzenia i niech się z policjantami zabawia buraczysko i tyle.

No chyba ze lubisz takie klimaty, to wtedy nie idź tylko "chciej żeby się skończyło, a to, a tamto, a najgorsze".

Krótko z chamidłami i tyle. I żadnych dyskusji z nimi.

[madzisko13]

P

Napisane przez kennedy

1 na wlasne zyczenie wplatalas sie w bagienko- po co spotykalas sie z kolezanka i jej kochankiem? trzeba bylo spotykac sie tylko z nia. : 2 po ich zachowaniu- zdrady, widac jaki reprezentuja poziom. nie masz na to wplywu niestety. 3 mozesz napisac do tej kolezanki ze nie mowilas o nich nikomu, jej kochanek cie straszyl ale ty wiesz ze grozby sa karalne i jak jeszcze raz sie odezwie pojdziesz na policje. 4 zerwij ostatecznie kontakt

Pomogłaś mi bardzo, dziękuję.
Będę wiedzieć na przyszłość.

[Duszaniola]

Ale on faktycznie może mieć na Ciebie coś co Cię zniszczy? Bo mi to brzmi jak takie puste gadanie...

[madzisko13]

Przed momentem wszystko się wyjaśniło. Otóż owe wiadomości do żony pana Ł. pisała pani J., bo tylko ona nie miała nic do stracenia. Od początku mówiła, że jak tylko Ł. zostawi swoją żonę, ona też zostawi swojego męża. Zaczęła myśleć swoją tępą główką, że pana Ł. nie zdobędzie, we wszystko wplątała mnie, żeby na nią nie było.. Pan Ł. na szczęście przejrzał na oczy, zaczął mnie przepraszać i prosił, żebym się nie gniewała i ja mu to wszystko wybaczam,mimo przeżycia horroru.. Najgorsze, że pani J.jest spokojna, bo jej mąż o niczym nie wie.. Przychodzi mi na myśl jakaś mała zemsta.. I żyli długo i nieszczęśliwie...

[dawidowskasia]

Napisane przez madzisko13

Przed momentem wszystko się wyjaśniło. Otóż owe wiadomości do żony pana Ł. pisała pani J., bo tylko ona nie miała nic do stracenia. Od początku mówiła, że jak tylko Ł. zostawi swoją żonę, ona też zostawi swojego męża. Zaczęła myśleć swoją tępą główką, że pana Ł. nie zdobędzie, we wszystko wplątała mnie, żeby na nią nie było.. Pan Ł. na szczęście przejrzał na oczy, zaczął mnie przepraszać i prosił, żebym się nie gniewała i ja mu to wszystko wybaczam,mimo przeżycia horroru.. Najgorsze, że pani J.jest spokojna, bo jej mąż o niczym nie wie.. Przychodzi mi na myśl jakaś mała zemsta.. I żyli długo i nieszczęśliwie...

Daj se spokój

[madzisko13]

Ale skoro ucierpiał na tym pan Ł., jego żona, która i tak za nic nie chciała wierzyć w te wiadomości (całe szczęście) i ja, bo oskarżano mnie niesłusznie.. a to wszystko przez panią J., której mąż o niczym nie wie, bo dziwnie by było, gdyby sama miała mu napisać, że go zdradza.. moim zdaniem zasłużyła

[dawidowskasia]

Napisane przez madzisko13

Ale skoro ucierpiał na tym pan Ł., jego żona, która i tak za nic nie chciała wierzyć w te wiadomości (całe szczęście) i ja, bo oskarżano mnie niesłusznie.. a to wszystko przez panią J., której mąż o niczym nie wie, bo dziwnie by było, gdyby sama miała mu napisać, że go zdradza.. moim zdaniem zasłużyła

Mało Ci jeszcze z tymi czubkami przezyć?
Nie zachowuj się jak oni - zaniechaj

[cooone]

Napisane przez madzisko13

Ale skoro ucierpiał na tym pan Ł., jego żona, która i tak za nic nie chciała wierzyć w te wiadomości (całe szczęście) i ja, bo oskarżano mnie niesłusznie.. a to wszystko przez panią J., której mąż o niczym nie wie, bo dziwnie by było, gdyby sama miała mu napisać, że go zdradza.. moim zdaniem zasłużyła

Chciałaś, żeby Ci ludzie dali Ci spokój. Wszystko się wyjaśniło i koniec tematu. A Ty na własną prośbę chcesz rozpętać kolejną burzę
Daj se siana.

[Patkiszon]

mnie to nie dziwi, juz tylu ludzi spotkałąm róznej maści, że mnie chyba nic nie zdziwi. A jak sie nam wydaje, że coś jak filmie, to szczerze życie jest najlepszym filmem i piszę najlepsze scenariusze !

[madzisko13]

Chciałabym zrobić coś, żeby wiedziała...żeby wszyscy wiedzieli..., że jest bardzo złą osobą..

[madzisko13]

Jednak nic się nie wyjaśniło, pan Ł. wciąż mnie podejrzewa.. Jak udowodnić, że to nie ja?

[201706190936]

Napisane przez madzisko13

Jednak nic się nie wyjaśniło, pan Ł. wciąż mnie podejrzewa.. Jak udowodnić, że to nie ja?

A koniecznie musisz udowadniać?

[madzisko13]

Tak, muszę jakoś udowodnić swoją niewinność, tylko wtedy to się skończy.. Macie jakieś pomysły?

[alethia99]

A możesz porozmawiać ze swoim facetem? Niech po męsku pogada z tym burakiem. Bo przy takich dwóch egzemplarzach za wiele nie zdziałasz, no chyba że pójdziesz na policję, bo koleś ma nierówno. Najlepiej się odciąć od takich, ale jeśli już.... skoro ci nie wierzą... hm, spotkaj się z nimi i wyciągnij ten nr od smsów, i przy nich wyślij jakąś wiadomość. Najlepiej coś podchwytliwego. Albo się odezwie telefon w torebce "koleżanki", albo odpisze ktoś inny, i będą widzieć że to nie ty. choć osobiście kazałabym się im wypchać i dziękować za to, że jeszcze nie poinformowałaś męża tej dziewczyny, że marnuje sobie życie przy kimś takim.

[madzisko13]

Nie chcę mieszać w to mojego mężczyzny. Uważam,że to pani J. za wszystkim stoi. Wczoraj byłam na policji pytać, co mogę zrobić w takiej sytuacji (ale nie chcę nic robić ze względu na żonę pana Ł. i ich synka), uprzedziłam ją o tym, a o 22, kiedy kończyłam prace, ktoś napisał do żony pana Ł., żeby przestał grozić.. i tutaj znowu broniła swojej du*y.. Poza tym grała przed żoną pana Ł. najlepszą koleżankę, tylko po to, żeby dowiedzieć się co on robi, a z kim, a gdzie i zbierała dowody na to, czy kochanek jej nie okłamuje.. Chciała się upewnić, czy pan Ł. szczerze myśli o ich przyszłości, bo sama mówiła, że ona w każdym momencie może zostawić swojego męża, tylko czeka na krok pana Ł.. Chora miłość.. Jak można być tak podłym, żeby takie świństwo robić?

[Panile]

Nie potrafisz załatwic sprawy po "męsku" i olac tego towarzystwa?

Jak jeszcze raz Pan Ł. do Ciebie zadzwoni to powiedz mu ostatni raz, ".. że jestes niewinna i nie kontaktowałas sie z jego żoną ale.. jesli nie przestanie Cię szantażować oraz grozic pójdziesz do jego żony ze zdjęciami na których liże Panią J.". Jak to nie pomoże zgloś sprawe na policje. Ostatnia bardzo wazna rzecz, poinformuj o całej sytuacji swojego faceta. Nie wiesz do czego zdolne są te dwa świry, możliwe, że z zemsty będa chcieli namieszac w Twoim związku.

[201706190936]

Napisane przez Panile

Nie potrafisz załatwic sprawy po "męsku" i olac tego towarzystwa?

Jak jeszcze raz Pan Ł. do Ciebie zadzwoni to powiedz mu ostatni raz, ".. że jestes niewinna i nie kontaktowałas sie z jego żoną ale.. jesli nie przestanie Cię szantażować oraz grozic pójdziesz do jego żony ze zdjęciami na których liże Panią J.". Jak to nie pomoże zgloś sprawe na policje. Ostatnia bardzo wazna rzecz, poinformuj o całej sytuacji swojego faceta. Nie wiesz do czego zdolne są te dwa świry, możliwe, że z zemsty będa chcieli namieszac w Twoim związku.

dokładnie tak

ponadto zadziwia mnie że nie powiedziałaś autorko o tym wszystkim swojemu facetowi, przecież w każdej chwili sprawy mogą się wymknąć spod kontroli a wtedy tż może mieć do ciebie żal że nic nie wiedział a mógł pomóc już wcześniej...

[alethia99]

Napisane przez Senses Woman

dokładnie tak

ponadto zadziwia mnie że nie powiedziałaś autorko o tym wszystkim swojemu facetowi, przecież w każdej chwili sprawy mogą się wymknąć spod kontroli a wtedy tż może mieć do ciebie żal że nic nie wiedział a mógł pomóc już wcześniej...

Nie wyobrażam sobie mieć takich tajemnic przed moim facetem, rozumie jakieś małe babskie sekreciki ale to? Problemy rozwiązuje się razem, szczególnie takie, gdy sama możesz nie dać rady.

[JanePanzram]

Na początku ucieszyłoby mnie to, że się zdradliwcom szyki psują.
Po spotkaniu z żoną, która dziękuje "że otworzyłaś jej oczy" a potem zaczęła coś rozprawiać o tym, że "mamy cię" to bym pomyślała, że to banda debili i idiotów.

Jeśli chcesz rzecz pokojowo załatwić i nie psuć sobie nerwów - to... nie rób nic. Tylko nagrywaj rozmowy, aby mieć dowód, że to wariat - i w razie czego móc z czym iść na policję.
W dywagacje nie wdawaj się, odetnij się od całej tej chorej trójki - i to na zawsze. Mijaj ich na korytarzu, żadnych rozmów, żadnych tłumaczeń... niech się twoja wola w tym względzie nigdy nie złamie: naprawdę żadnych kontaktów, nawet jakby któreś chciało przepraszać, to miń go, jakby był powietrzem dla ciebie. Niech się sami pozabijają między sobą.

O ile tego nie wymyśliłaś, bo trzech wariatów-debili spotkać, to nie jest codzienna rzecz.

[madzisko13]

Niczego sobie nie wymyśliłam.
---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Dziękuję Wam wszystkim za udzielanie się w tym wątku.