Wypadające włosy cz. IV - Strona 126 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-12-04, 19:00   #3751
candelabra
Raczkowanie
 
Avatar candelabra
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 81
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Ja swoje hormony badam co pół roku, jak mam wizytę, jak sie zle czuje lub ide po leki to czesciej. A tak po za tym, juz powinnas dawno pojsc. Ja tez maialam wszystko ok, a za pol roku wyszlo, ze mam duza niedoczynnosc.
candelabra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-04, 19:23   #3752
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez candelabra Pokaż wiadomość
Ja swoje hormony badam co pół roku, jak mam wizytę, jak sie zle czuje lub ide po leki to czesciej. A tak po za tym, juz powinnas dawno pojsc. Ja tez maialam wszystko ok, a za pol roku wyszlo, ze mam duza niedoczynnosc.
Ale rozumiem, że masz problem z tarczyca? Bo ja tak w sumie z badań które miałam do tej pory, to wszystko w normie. No raz TSH 3,4, ale to właśnie 5 lat temu. Dlatego tak się waham, ale może faktycznie zbadać i mieć spokój. Bez sensu, że nigdy nie miałam zrobionego wszystkiego na raz.
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-05, 08:16   #3753
nombre
Zadomowienie
 
Avatar nombre
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 1 074
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez mastiff Pokaż wiadomość
Ale rozumiem, że masz problem z tarczyca? Bo ja tak w sumie z badań które miałam do tej pory, to wszystko w normie. No raz TSH 3,4, ale to właśnie 5 lat temu. Dlatego tak się waham, ale może faktycznie zbadać i mieć spokój. Bez sensu, że nigdy nie miałam zrobionego wszystkiego na raz.

Ja badam co 3-5 miesiecy. Moje TSH wynosilo rok temu ponad 3. Od marca utrzymuje sie na poziomie 1,5-1,9. Ft3 i Ft4 w gornej granicy normy. Jedyne co przyjmuje codziennie to jod.

Skonczyłam właśnie 14 ampułke seboradinu forte. Kupuje kolejne opakowanie. Włosy po nich sa swieże, przy wcieraniu nie wypadaja mi wcale, czasami odczuwam przyjemne mrowienie skóry głowy po aplikacji, zero swedzenia skalpu, co po innych wcierka bywało dosyc częste.
Włosy mylam tydzien temu, a dalej sa cudownie uniesione, bez najmniejszej ilosci łoju. Nie wiem co robic, bo tydzien bez mycia to duzo, ale obecnie włosy zupelnie go nie potrzebuja. Są idealnie
...obawiam sie jednak mycia po takim czasie
nombre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-05, 09:23   #3754
Antuanetta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 556
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Nombre, ten seboradin jest z papryczką???

U mnie trauma, odstawiłam alpicort i źle, sypią się włosy jak głupie ale wacac do niego nie chcę, bo co z tego jak wypadały umiarkowanie(wcale nie w minimalnych ilościach) to robiły się prześwity tam gdzie ich nigdy nie było, a polewałam tym alpicortem. W piątek część badań, a później trycholog, tylko który będzie najlepszy??? Myślałam o A. Rakowskiej, Oksanie Zarewicz, A. Kozłowskiej???? Możecie mi cos doradzic???
Antuanetta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-05, 11:30   #3755
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez nombre Pokaż wiadomość
Ja badam co 3-5 miesiecy. Moje TSH wynosilo rok temu ponad 3. Od marca utrzymuje sie na poziomie 1,5-1,9. Ft3 i Ft4 w gornej granicy normy. Jedyne co przyjmuje codziennie to jod.

Skonczyłam właśnie 14 ampułke seboradinu forte. Kupuje kolejne opakowanie. Włosy po nich sa swieże, przy wcieraniu nie wypadaja mi wcale, czasami odczuwam przyjemne mrowienie skóry głowy po aplikacji, zero swedzenia skalpu, co po innych wcierka bywało dosyc częste.
Włosy mylam tydzien temu, a dalej sa cudownie uniesione, bez najmniejszej ilosci łoju. Nie wiem co robic, bo tydzien bez mycia to duzo, ale obecnie włosy zupelnie go nie potrzebuja. Są idealnie
...obawiam sie jednak mycia po takim czasie
Zazdroszczę Ci tego mycia raz na tydzień Mi po 2 dniach by się muchy mogły do włosów przykleić
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-05, 12:47   #3756
Maxonia
Przyczajenie
 
Avatar Maxonia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 17
Send a message via Skype™ to Maxonia
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Dziewczyny, znalazłam na gruperze taką promocję; 99 złotych za badanie skóry głowy, konsultacja, 3 zabiegi laserem Bio-Light i 1 zabieg odbudowy włosa.

Słyszałyście coś może o tym laserze? ;> Zastanawiam się czy warto.. Chce też zmienić kolor włosów, ale totalnie nie wiem na jaki... jakbym pokazała Wam zdjęcie pomożecie?
Maxonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-05, 12:59   #3757
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez Maxonia Pokaż wiadomość
Dziewczyny, znalazłam na gruperze taką promocję; 99 złotych za badanie skóry głowy, konsultacja, 3 zabiegi laserem Bio-Light i 1 zabieg odbudowy włosa.

Słyszałyście coś może o tym laserze? ;> Zastanawiam się czy warto.. Chce też zmienić kolor włosów, ale totalnie nie wiem na jaki... jakbym pokazała Wam zdjęcie pomożecie?
Pytanie czy będziesz chciała kontynuować te zabiegi? Chyba, że już po 3ch będzie jakiś widoczny efekt. Ja przyznam szczerze, nie słyszałam o tym laserze. Jeśli chodzi o samo badanie skóry głowy i konsultacje, zapłaciłam 70zł, ale to nie był jakiś renomowany gabinet.
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-05, 13:46   #3758
sylvia_doll
CORELIPS
 
Avatar sylvia_doll
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez claudiiin Pokaż wiadomość
Ja wczoraj nalozylam sobie na jakies 45 min maske z zoltkiem, jak za dawnych czasow (a to tylko dlatego, ze mialam jedno jajko pekniete w pudelku i nie wiedzialam co z nim za bardzo zrobic) i wlosy jak zwykle szał, bo one wprost uwielbiaja zoltko (po niczym innym az takich wlosow nie mam), ale wypadlo oczywiscie ich znacznie wiecej niz ostatnimi czasy... Musze sobie raz na zawsze wbic do glowy, zeby NIE KOMBINOWAC I jak wiem ze mi po czyms leca wlosy - to chocby nie wiem co tego nie robic!
Na dodatek szampon ktory ostatnio kupilam (Sante Henna Volume), mocno plącze włosy, nawet jak na szampon bezsilikonowy, co w polaczeniu ze zmywaniem zoltka po prostu musialo sie tak skonczyc...
Szampon SANTE henna - u mnie również nie sprawdził się. Tony odżywek, a włosy niezdatne do rozczesania. Suche i źle układające się...

Cytat:
Napisane przez Maria221 Pokaż wiadomość
Zaczęłam kurację Alpicortem E, wcieram od tygodnia i jakby bardziej lecą. Nie wiem tylko, czy to przez Alpicort E, czy zareagowały na złe wyniki tarczycy

Claudiin, jak u Ciebie wygladała sprawa z alpicortem E? Teraz już nie lecą? Masz odrost?
U mnie przez pierwszy tydzień-dwa też odnotowałam nieco większe wypadanie, jednak ostatecznie byłam bardzo zadowolona, Alpicort mi osobiście pomógł dwa latka temu.
Teraz na wakacjach zużyłam pół buteleczki (1 miesiąc kuracji) czyli zbyt skromnie aplikowałam - efektów zero. Teraz skończyłam wcieranie ampułek Radical, nabyłam Jantar (chwalony że hoho) i olejek Green Pharmacy z papryczką (pobudza rzekomo nawet te najbardziej oporne cebulki).

Wypadanie nie ustało, ale dość znośnie jest chyba, utrzymuje się na poziomie 80-150 włosów dziennie - na szczęście(raczej odrastają babyhair.

Cytat:
Napisane przez candelabra Pokaż wiadomość
Ja swoje hormony badam co pół roku, jak mam wizytę, jak sie zle czuje lub ide po leki to czesciej. A tak po za tym, juz powinnas dawno pojsc. Ja tez maialam wszystko ok, a za pol roku wyszlo, ze mam duza niedoczynnosc.
Mnie to chyba dziewczyny wygnacie kopem w tyłek... nie miałam czasu zrobić tych badań a zabiera się do tego od września
Na pewno przed świętami się przebadam, bo i moja mama chce sprawdzić swoje hormony i ewentualny niedobór minerałów (menopauza u mamy chyba nadchodzi wielgachnymi krokami i naprawdę zaczynają się spazmy odn. stanu włosków - ale nic dziwnego, cebulki już nie takie silne, a mama ma włosy do zapięcia stanika!)

Edytowane przez sylvia_doll
Czas edycji: 2012-12-05 o 14:03
sylvia_doll jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-05, 13:46   #3759
candelabra
Raczkowanie
 
Avatar candelabra
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 81
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Autanneta ja byłam u Oksany Zarewicz. I własnie ona zaleciła mi Loxon 2% i Alpicort E. Jak już wcześniej pisałam, zaczełam używać samego Alpicortu przez 2 tyg., a teraz wcieram go co 2 dni i jest ok, włosów wypada mi dużo mniej..(ciekawe jak będzie jak go całkiem odstwawię). Do tego od wczoraj łykam cynk i żelazo (słaba morfologia) i zobaczymy. Co do Oksany to nic ciekawego nie powiedziała, byłam średnio zadowolona z wizyty.
candelabra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-05, 19:54   #3760
inverso
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 340
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Maxonia, miałam serię chyba 12 czy 15 zabiegów laserem Bio-Light ... na pierwszej wizycie miałam dokładnie oglądaną skórę głowy mikrokamerą - obraz był znacznie lepszy niż u trycholog; do tego było oczyszczanie skóry głowy - jakaś zielona papka chłodząca, po 30 minutach umycie głowy, delikatne suszenie; ampułka stymulująca wzrost włosa; naświetlanie 30min. Szkoda, że tę ampułkę miałam tylko raz ;/
inverso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-05, 19:57   #3761
poshh
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 096
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Któraś z Was słyszała coś o piciu/wcieraniu kozieradki ?
poshh jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-05, 21:54   #3762
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez sylvia_doll Pokaż wiadomość


Mnie to chyba dziewczyny wygnacie kopem w tyłek... nie miałam czasu zrobić tych badań a zabiera się do tego od września
Na pewno przed świętami się przebadam, bo i moja mama chce sprawdzić swoje hormony i ewentualny niedobór minerałów (menopauza u mamy chyba nadchodzi wielgachnymi krokami i naprawdę zaczynają się spazmy odn. stanu włosków - ale nic dziwnego, cebulki już nie takie silne, a mama ma włosy do zapięcia stanika!)
To jedziemy na jednym wózku. I też przed świętami chcę się przebadać. Mam nadzieję, że mi się uda
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-05, 22:37   #3763
Blackbejbe
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Athlone / Irlandia
Wiadomości: 655
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Dziewczyny nie orientujecie sie czy Aminexil mozna stosowac w 1 trymestrze ciazy ?? Szukam i szukamn po necie ale nie ma nic stosownie napisanego na ten temat . Uzylam go pare razy nie wiedzac jeszcze ze jestem i po tym jak sie dowiedzialam ale troche sie obawiam bo niewiem czy moze zaszkodzic . Minoxidil na 100% nie mozna ale Aminexil ??
Blackbejbe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-06, 07:19   #3764
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez Blackbejbe Pokaż wiadomość
Dziewczyny nie orientujecie sie czy Aminexil mozna stosowac w 1 trymestrze ciazy ?? Szukam i szukamn po necie ale nie ma nic stosownie napisanego na ten temat . Uzylam go pare razy nie wiedzac jeszcze ze jestem i po tym jak sie dowiedzialam ale troche sie obawiam bo niewiem czy moze zaszkodzic . Minoxidil na 100% nie mozna ale Aminexil ??
Jeśli nikt nie będzie wiedział, albo się nie dokopiesz, możesz spróbować napisać do producenta. Wiem, że dziewczyny czasami z kosmetykami tak robią jak mają jakieś pytania, tylko nie zawsze niestety dostają odpowiedź. Aminexil nie wnika do krwiobiegu, więc raczej nie powinien mieć wpływu. Wydaje mi się, ze tak istotną informację jak negatywne działanie na płód, producent by zamieścił w ulotce.
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-06, 08:32   #3765
Blackbejbe
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Athlone / Irlandia
Wiadomości: 655
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Dziękuje
Blackbejbe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-06, 12:25   #3766
Aranel
Raczkowanie
 
Avatar Aranel
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: .....
Wiadomości: 339
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Witam,

Lekko spanikowana i zalana łzami chciałam prosić o poradę lub chociaż slowa otuchy...
Od 2 lat choruje na lojtokowe zapalenie skóry głowy...od gorszych momentów kiedy wypadalo mi po 400 wlosow dziennie...po te lepsze - standardowe ok. 50...czyli spokój... ale osttanio chcialam sobie poprawić stan skory glowy i zastaosowalam Silicol a wiec polaczenie oliwki z kwasem salicylowym (to specyfik z apteki i zasugerowany przez dermatolog, zeby juz nie stosowac sterydow)...
Zastosowalam raz, skora piekna i gladka...zastosowalam (i juz teraz wiem, ze napewno neipotrzebnie) drugi raz... i chyba popatrzylam sobie skore glowy....wlosy zaczely sie sypac po 200 dziennie...conajmniej 150 po myciu mi wypada....plus to co w ciagu dnia spanie...ale po myciu glowy potwornie piecznie mnie i pali skora glowy.... chcialam sobie pomoc i zastosowalam Locoid (ktory mial miec wlasciwosci lagodzace) ale zrobilo sie jeszcze gorzej.... teraz nawet w ciagu dnia i w pracy stosuje Emoilium taka emuslje do wysuszonej skory glowy i to przynosi mi ulge...ale wlosy okropnie wypadaja....czy komus jeszcze przydarzylo sie cos podobnego? a to czego boje sie najbardziej czy mozliwe ze nieodwracalenie uszkodzilam sobie cebulki wlosow? generalnei ten Salicol mozna stosowac nawet u dzieci.... wiec nie wiem czemu u mnie taka reakcja....

W srode ide do dermatologa... wiec mniej niz tydzien....ale i tak mam wrazenie ze do srody wylysieje .....

Czy to mozliwe ze wlosy zniszcza sie totalnie....chociaz nie smarowalam calej skory glowy....przepraszam za chaos wypowiedzi ale jestem przerazona.....

Czy macie pomysl co powinnam robic? obawiam sie wcierek zeby dodatkowo nei podrazniac glowy...myslalam bardziej o jakis suplementach typu Vitapil.... czy pojawilo sie cos lepszego ?

Bede wdzieczna za kazda pomoc.....
Aranel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-06, 19:03   #3767
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez Aranel Pokaż wiadomość
Witam,

Lekko spanikowana i zalana łzami chciałam prosić o poradę lub chociaż slowa otuchy...
Od 2 lat choruje na lojtokowe zapalenie skóry głowy...od gorszych momentów kiedy wypadalo mi po 400 wlosow dziennie...po te lepsze - standardowe ok. 50...czyli spokój... ale osttanio chcialam sobie poprawić stan skory glowy i zastaosowalam Silicol a wiec polaczenie oliwki z kwasem salicylowym (to specyfik z apteki i zasugerowany przez dermatolog, zeby juz nie stosowac sterydow)...
Zastosowalam raz, skora piekna i gladka...zastosowalam (i juz teraz wiem, ze napewno neipotrzebnie) drugi raz... i chyba popatrzylam sobie skore glowy....wlosy zaczely sie sypac po 200 dziennie...conajmniej 150 po myciu mi wypada....plus to co w ciagu dnia spanie...ale po myciu glowy potwornie piecznie mnie i pali skora glowy.... chcialam sobie pomoc i zastosowalam Locoid (ktory mial miec wlasciwosci lagodzace) ale zrobilo sie jeszcze gorzej.... teraz nawet w ciagu dnia i w pracy stosuje Emoilium taka emuslje do wysuszonej skory glowy i to przynosi mi ulge...ale wlosy okropnie wypadaja....czy komus jeszcze przydarzylo sie cos podobnego? a to czego boje sie najbardziej czy mozliwe ze nieodwracalenie uszkodzilam sobie cebulki wlosow? generalnei ten Salicol mozna stosowac nawet u dzieci.... wiec nie wiem czemu u mnie taka reakcja....

W srode ide do dermatologa... wiec mniej niz tydzien....ale i tak mam wrazenie ze do srody wylysieje .....

Czy to mozliwe ze wlosy zniszcza sie totalnie....chociaz nie smarowalam calej skory glowy....przepraszam za chaos wypowiedzi ale jestem przerazona.....

Czy macie pomysl co powinnam robic? obawiam sie wcierek zeby dodatkowo nei podrazniac glowy...myslalam bardziej o jakis suplementach typu Vitapil.... czy pojawilo sie cos lepszego ?

Bede wdzieczna za kazda pomoc.....
Ja też miałam zapalenie skóry, także wiem co czujesz. Jak tylko mi coś nie podpasowało, to momentalnie piekła mnie skóra i zaczynały włosy sypać się garściami. Nawet czasami po zwykłym szamponie. Mi zdarzyło się posmarować skórę głowy, uwaga! przeterminowanym o ROK sterydem...bo nie zauważyłam, że od otwarcia można stosować tylko miesiąc. I nic się nie stało, ale w panikę wpadłam. Nie ciap może niczego na razie na tą skórę. Jeśli faktycznie Cię swędzi to emolium będzie dobre, ja też używam. Nie wiem jaki szmapon stosujesz? Mi jakiś czas temu zrobił się lekki nawrót, tzn też zaczęła mnie swędzieć skóra i włosy bardziej się sypnęły, zaczęłam wtedy myć włosy emolium i po paru myciach wszystko się uspokoiło. Wiem, ze jak jest faktycznie ŁZS to szampon nie pomoże, ale może łatwiej Ci będzie do wizyty wytrzymać. I nie stresuj się, nic sobie nie popaliłaś, chociaż wiem, że jak piecze, to możesz mieć takie wrażenie. Staraj się nie drapać i nie dotykać skóry głowy. Blog: http://lojotokowaglowa.blogspot.com, jak tytuł wskazuje Sama mówi, żeby nie traktować jej jako wyroczni, ale naprawdę dziewczyna ma dużą wiedzę. Ona coś kombinowała z kwasem salicylowym i to chyba sama nawet miksturę robiła Poczytaj, może u niej znajdziesz odpowiedź. Jest też wątek dla Łojotokowców, nie wiem czy tam zaglądałaś?
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-07, 09:31   #3768
Antuanetta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 556
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Candelabra, ja odstawiłam całkowicie alpicort i nawet nie pytaj....... Lnienie jak po loxonie, do tego odstawiłąm żrący szampon novoxidil i dramat, tak źle nigdy nie było ale trzymam się i nie wrócę do tego.

Nakladam placentę w ampułkach i myję szamponem z czarnuszką, to sprawia, że włosy sa uniesione, więcej i to mnie trzyma przy życiu, bo wczoraj po myciu poryczałam się mężowi, bo już siły na to nie mam.
Antuanetta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-07, 10:39   #3769
Aranel
Raczkowanie
 
Avatar Aranel
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: .....
Wiadomości: 339
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez mastiff Pokaż wiadomość
Ja też miałam zapalenie skóry, także wiem co czujesz. Jak tylko mi coś nie podpasowało, to momentalnie piekła mnie skóra i zaczynały włosy sypać się garściami. Nawet czasami po zwykłym szamponie. Mi zdarzyło się posmarować skórę głowy, uwaga! przeterminowanym o ROK sterydem...bo nie zauważyłam, że od otwarcia można stosować tylko miesiąc. I nic się nie stało, ale w panikę wpadłam. Nie ciap może niczego na razie na tą skórę. Jeśli faktycznie Cię swędzi to emolium będzie dobre, ja też używam. Nie wiem jaki szmapon stosujesz? Mi jakiś czas temu zrobił się lekki nawrót, tzn też zaczęła mnie swędzieć skóra i włosy bardziej się sypnęły, zaczęłam wtedy myć włosy emolium i po paru myciach wszystko się uspokoiło. Wiem, ze jak jest faktycznie ŁZS to szampon nie pomoże, ale może łatwiej Ci będzie do wizyty wytrzymać. I nie stresuj się, nic sobie nie popaliłaś, chociaż wiem, że jak piecze, to możesz mieć takie wrażenie. Staraj się nie drapać i nie dotykać skóry głowy. Blog: http://lojotokowaglowa.blogspot.com, jak tytuł wskazuje Sama mówi, żeby nie traktować jej jako wyroczni, ale naprawdę dziewczyna ma dużą wiedzę. Ona coś kombinowała z kwasem salicylowym i to chyba sama nawet miksturę robiła Poczytaj, może u niej znajdziesz odpowiedź. Jest też wątek dla Łojotokowców, nie wiem czy tam zaglądałaś?
Hej, bardzo dziękuje za Twój wpis... naprawdę (chociaż to okropne) ale czasem czlowiek czuje się mniej samotny jesli wie, ze nie tylko on sie boryka z takimi trudnosciami..... chociaż zycze Ci z calego serca, zeby udalo sie opanowac chorobe i trzymac ja w szachu

Ech...teraz uzywalam zwyklego szamponu Timotei, do tej pory bo że tak powiem choroba byla opanowana i wtedy zwykly szampon mi nie szkodzi...raz na jakis czas mylam glowe szamponem Stieprox, dla oczyszczenia skóry glowy.... a teraz po prostu przedobrzylam....pierwsze uzycie oliwki salicylowej naprawde ladnie oczyscilo skóre zluski....ale drugie...chyba bylo zuplenie zbedne i poparzylo odsłonieta juz skóre włosy lecą...... chociaz po 2 dniach z emolium zamiast 150 w czasie mycia wypadlo juz tylko 100...malutki progres... generalnie na razie wstrzymuje sie z zakupem jakis kosmetykow czy suplementow byle by doczekac do lekarza...moze kupie jakis lagodny szampon z rossmana...hipp ...babydream potwornie placze mi wlosy a woallabym juz ich nie szarpac...

Na blog zaraz zajrze... bardzo dziekuje za pomoc i wsparcie

Ech..... oby żadna z nas nie musiala sie juz udzielac w watku -wypadajace wlosy.....a raczej cos w stylu - szczesliwa kobieta

Ech...masz racje...to uczucie takie palącej glowy....jest okropne... zastanawiam sie jeszcze czy moze spotkalas sie/spotykalyscie sie.... w zeszlym tygodniu przeszlam naprawde intesynwna terapie antybiotykami...8 tabletek dziennie plus ketonal forte z uwagi na zapalenie okostnej.... czy to moglo miec jakis wplyw....nie wiem....

Ściskam wszystkich i zycze duzo cierpliwosci w walce o wlosy.....
Aranel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-07, 13:02   #3770
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez Aranel Pokaż wiadomość
Ech...masz racje...to uczucie takie palącej glowy....jest okropne... zastanawiam sie jeszcze czy moze spotkalas sie/spotykalyscie sie.... w zeszlym tygodniu przeszlam naprawde intesynwna terapie antybiotykami...8 tabletek dziennie plus ketonal forte z uwagi na zapalenie okostnej.... czy to moglo miec jakis wplyw....nie wiem....
Ja miała tak, że od połowy lipca do połowy września byłam chora. Najpierw w połowie lipca jedna seria antybiotyków, później koniec sierpnia, kolejna dawka. Od września zaczęłam używać Loxon. I tak pod koniec września sypnęły mi się potwornie włosy, skóra zaczęła swędzieć. Wiem, że w dużej mierze to efekt linienia przy Loxonie, ale też się zastanawiałam, czy przebyta choroba się nie dołożyła, bo czas by się zgadzał.
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-08, 09:18   #3771
sylvia_doll
CORELIPS
 
Avatar sylvia_doll
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez Aranel Pokaż wiadomość

włosy lecą...... chociaz po 2 dniach z emolium zamiast 150 w czasie mycia wypadlo juz tylko 100...malutki progres... generalnie na razie wstrzymuje sie z zakupem jakis kosmetykow czy suplementow byle by doczekac do lekarza...moze kupie jakis lagodny szampon z rossmana...hipp ...babydream potwornie placze mi wlosy a woallabym juz ich nie szarpac...

Na blog zaraz zajrze... bardzo dziekuje za pomoc i wsparcie

Ech..... oby żadna z nas nie musiala sie juz udzielac w watku -wypadajace wlosy.....a raczej cos w stylu - szczesliwa kobieta

Ech...masz racje...to uczucie takie palącej glowy....jest okropne... zastanawiam sie jeszcze czy moze spotkalas sie/spotykalyscie sie.... w zeszlym tygodniu przeszlam naprawde intesynwna terapie antybiotykami...8 tabletek dziennie plus ketonal forte z uwagi na zapalenie okostnej.... czy to moglo miec jakis wplyw....nie wiem....

Ściskam wszystkich i zycze duzo cierpliwosci w walce o wlosy.....
kuracje silne antybiotykami niestety zazwyczaj mają wpływ na naszą czuprynę. przynajmniej znasz powód potencjalnego osłabienia włosków, walczymy razem, nie przejmuj się

Teraz zima - nie zapominajcie kobiety o nakryciu głowy - ciepłe czapki obowiązkowo! Przemrożone przemarznięte cebulki to gwarancja silnego wypadania. Mój tato swoją łysą głowę zawdzięcza temu, że w młodości mył rano włosy i z wilgotnymi leciał na pociąg, także naprawdę musimy dbać o siebie wyjątkowo w te mroźne dni.
sylvia_doll jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-08, 11:20   #3772
candelabra
Raczkowanie
 
Avatar candelabra
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 81
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Autanetta to mnie postraszylas, mimo ze uzywam go juz bardzo rzadko, niedlugo skoncze bo nie chce zeby wlosy sie przyzwyczaily, jak nie zobacze efektow, to od nowego roku ruszam z Loxonem dwojka i tyle, mam dosyc patrzenia na te liche wlosy.
Jeszcze pytanie o Novoxidyl szampon, uzywam go sporadycznie, ale jesli juz to mam takie uczucie na glowie, zarowno podczas mycia jak i juz wysusze wlosy, jakby mnie mrozilo, szczypalo. Czy to tak ma byc? Czy mnie podraznia? Bo nieraz mnie zaswedzi po nim glowa.
candelabra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-08, 11:55   #3773
Antuanetta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 556
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Candelabra, ja mam takie samo odczucie co do novoxidylu, jest za silny, podraźnia, a wcześniej nie miałam takich problemów ze skórą głowy.

Mam badania oprócz DHEA, dojdzie za jakiś czas , zerknijcie na nie, od czego te wlosiska lecą

Morfologia
WBC 7,03 K/μL 4,0 — 10,0
w NEUT 4,2 K/μL 2,5 — 5,0
w NEUT% 59,8 % 45,0 — 70,0
w LYM 1,93 K/μL 1,5 — 3,5
w LYM% 27,5 % 20,0 — 45,0
w MONO 0,41 K/μL 0,2 — 0,8
w MONO% 5,9 % 3,0 — 8,0
w EOS 0,28 K/μL 0,04 — 0,4
w EOS% 4,0 % 1,0 — 5,0
w BASO 0,03 K/μL 0,02 — 0,10
w BASO% 0,5 % 0,0 — 1,0
w LUC 0,17 K/μL 0,0 — 0,4
w LUC% 2,4 % 0,0 — 4,0
RBC 4,95 M/μL 3,7 — 5,1
HGB 14,6 g/dL 12,0 — 16,0
HCT 43,5 % 37,0 — 47,0
MCV 88,0 fL 80,0 — 97,0
MCH 29,6 pg 27,0 — 34,0
CH 30,1 pg 28,0 — 36,0
MCHC 33,6 g/dL 32,0 — 36,0
RDW 13,7 % 11,0 — 15,0
HDW 2,5 g/dL 2,2 — 3,2
PLT 253,0 K/μL 150,0 — 450,0
MPV 9,0 fL 6,1 — 11,0
PCT 0,23 % 0,12 — 0,36
PDW ­ 63,0 % 47,7 — 59,3
%MICRO 0,7 %
%HYPO 0,2 %
%MICRO / %HYPO 3,4 %
Immunochemia
Tyreotropina (TSH) trzeciej generacji (L69) 1,362 μIU/ml 0,550 — 4,780
Wolna trijodotyronina (FT3) (O55) 3,35 pg/ml 2,30 — 4,20
Wolna tyroksyna (FT4) (O69) 1,26 ng/dl 0,89 — 1,76
P/c antytyreoglobulinowe (ATG) (O18) < 15,0 U/ml < 60
P/c przeciw peroksydazie tarczycowej (ATPO) (O09) 39,6 U/ml < 60,0
Progesteron (N55) 9,86 ng/ml 3,34 - 24,56

Prolaktyna (PRL) (N59) 17,42 ng/ml 2,8 - 29,3
Testosteron (TTE) 44,0 ng/dl 14 — 76
Ferrytyna (L05) 38 ng/ml 13 — 150
Antuanetta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-08, 14:53   #3774
dzamatasi
Wtajemniczenie
 
Avatar dzamatasi
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Myłam dziś głowę,, mam dość naprawdę . jest coraz gorzej. W dodatku wydaje mi się -czuje ,że na czubku głowy może nieco niżej mam łysy placek...
Tak jakby miała łysinę plackowatą...Poza tym odkąd się lecze na tarczyce już nie rosną mi tak włosy.. (szczególnie chodzi mi o łonowe... brwi..)
Cały dzień płacze.. nie wiem co mam jeszcze zrobić , gdzie iść ,żeby coś pomogło :mad

:

Znalazłam pomiary kucykow:

0cm < 5cm - mała gęstość włosów
5cm < 10cm - normalna gęstość włosów
10cm< xcm - włosy bardzo geste

Zmierzyłam obwód kucyka-9cm...
Kiedys bylo ponad 12... az gumka nie łapała..
__________________
WALCZĘ O WŁOSY

Edytowane przez dzamatasi
Czas edycji: 2012-12-08 o 15:40
dzamatasi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-08, 15:00   #3775
Antuanetta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 556
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Dżamatasi, ja ostatnio odkryłam to u siebie, że poniżej czubka głowy mam bardzo przerzedzone włosy ale winy poniekąd upatruję w alpicorcie, bo tam polewałam, a było to zbedne i zrobił mi tam ładne spustoszenie
Antuanetta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-08, 15:01   #3776
aneccia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 21
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

ja też dziś jestem zdołowana i płaczę... ogólnie staram się myśleć pozytywnie ale zawsze raz na jakiś czas mam dosyć mojego stanu włosów...u mnie to samo...taki łysy placek z tyłu poniżej czubka głowy...z przodu odrastają, przedziałek stopniowo zarasta,widzę poprawę,tylko w tym jednym miejscu nic się nie dzieje...buuuu
aneccia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-08, 15:11   #3777
Sherezada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 337
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Teraz zima - nie zapominajcie kobiety o nakryciu głowy - ciepłe czapki obowiązkowo! Przemrożone przemarznięte cebulki to gwarancja silnego wypadania. Mój tato swoją łysą głowę zawdzięcza temu, że w młodości mył rano włosy i z wilgotnymi leciał na pociąg, także naprawdę musimy dbać o siebie wyjątkowo w te mroźne dni.[/QUOTE]

a mój ojciec całe życie chodził bez czapki, teraz ma50 lat i nadal bujną czuprynę
a ja od zawsze dbałam o włosy, oleje, cuda na kiju a i tak wypadają
z włosami nie ma nic pwenego niestety żyją własnym życiem
Sherezada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-08, 18:49   #3778
pinacolada93
Raczkowanie
 
Avatar pinacolada93
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 422
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Ja od X lat chodze bez czapki i nigdy mi wlosy nie wypadaly, takze nie sadze zeby to mialo zwiazek.
Ale ostatnio mroźno a mnie więcej włosków leci znowu. Tylko że to na bank przypadek.
W sobotę obcinam )
__________________
Od maja 2012 WALCZĘ Z WYPADANIEM WŁOSÓW.

pinacolada93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-08, 19:31   #3779
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Cytat:
Napisane przez dzamatasi Pokaż wiadomość
Myłam dziś głowę,, mam dość naprawdę . jest coraz gorzej. W dodatku wydaje mi się -czuje ,że na czubku głowy może nieco niżej mam łysy placek...
Tak jakby miała łysinę plackowatą...Poza tym odkąd się lecze na tarczyce już nie rosną mi tak włosy.. (szczególnie chodzi mi o łonowe... brwi..)
Cały dzień płacze.. nie wiem co mam jeszcze zrobić , gdzie iść ,żeby coś pomogło :mad

:

Znalazłam pomiary kucykow:

0cm < 5cm - mała gęstość włosów
5cm < 10cm - normalna gęstość włosów
10cm< xcm - włosy bardzo geste

Zmierzyłam obwód kucyka-9cm...
Kiedys bylo ponad 12... az gumka nie łapała..
Nie płakaj. ( To nic nie da. Wiem, że to marne pocieszenie jak włosy lecą, ale 9cm to jest dardzo dobrze. Ja jak miałam kucyk miałam 6cm Teraz kucyka brak bo ścięłam. Ale sprawdź sobie ten placek o którym mówisz. Niech go ktoś obejrzy. Nie wiem czy lepiej dermatolog czy endokrynolog. Ale kompletnie na tym placku nie masz włosów? Duży jest? Ja mam takie dość mocne przerzedzenie z przodu, włosy są, ale jest ich dużo mnie niż na reszcie łepetyny.
Ja też mam przerzedzone brwi Łonowe nie wiem Ale brwi mnie wkurzają! Nigdy do tej pory nie musiałam brwi malować! A tu normalnie dziury mam!

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Cytat:
Napisane przez pinacolada93 Pokaż wiadomość
Ja od X lat chodze bez czapki i nigdy mi wlosy nie wypadaly, takze nie sadze zeby to mialo zwiazek.
Ale ostatnio mroźno a mnie więcej włosków leci znowu. Tylko że to na bank przypadek.
W sobotę obcinam )
Oj, a ja też słyszałam, że jak przemarzną to wyskakują
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-08, 19:32   #3780
sylvia_doll
CORELIPS
 
Avatar sylvia_doll
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
Dot.: Wypadające włosy cz. IV

Dziewczyny,

Aż nie mogę uwierzyć, że przejmujecie się wypadaniem włosów a nie macie pojęcia o takich podstawowych sprawach. Jak przewieje Ci szyje to nie boli?

Inaczej się wyrażę - jednego jak przewieje to choróbsko rozłoży całkowicie (czyt. mój łysy tato) a drugiego poszczypie kilka razy gardło albo nawet nie (tato Sherezada) Jednakowoż, przemrożenie cebulek niesie ryzyka silnego wypadania. Jest to ważny czynnik i z dużym prawdopodobieństwem może być przyczyną utraty sporej ilości włosów. Było na ten temat niemało badań.
sylvia_doll jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:43.