popłakałam się ze wstydu

[bowszystkotoiluzjajest]

okazało się, że gołym biustem świecę przechodniom po oczach sukienka mi się zsunęła

Ja miałam 17 lat - w szkole podeszłam do chłopaków z innej klasy, którzy stali 'w kółeczku', bo był tam mój kolega (który swoją drogą też mi się wtedy podobał). Miałam wtedy sukienkę. Tak, możecie się domyślać co się stało Kurde aż mi głupio jak sobie o tym pomyślę Liczę na to, że ci chłopacy byli mało spostrzegawczy - miałam czarną sukienkę i jak się zsunęła, to stanik też byłczarny, to może nie zwrócili uwagi Tak się pocieszam

[houseofcolours]

Większość tutaj pisze, że cały czas się wygłupia czy tańczy czy zawsze śpiewa pod prysznicem i nikt nie robi halo. Ale co innego gdy się nie jest taką osobą na co dzień i nas ktoś nakryje w sytuacji DLA NAS intymnej, w sytuacji w której nie chcielibyśmy, żeby uczestniczyły inne osoby, nawet jeśli te osoby znamy od urodzenia. Szczerze? Ja może nie popłakałabym się ale byłoby mi wstyd jakby ktoś mnie nakrył w takiej sytuacji bo ja tak nigdy nie robię i nikt chyba nie wyobraża sobie mnie w takiej sytuacji i ja również nie chciałabym komuś pokazywać jak udaję, że śpiewam z niewidzialnym mikrofonem

Sorki, ze tyle razy używałam 'w takiej sytuacji' jakoś nie wiedziałam czym to zastąpić a wiem, że może razić co niektórych w oczy

[tais86]

.

[_sylwia_czewa]

Napisane przez syrena_

No właśnie moja mama do tego nie jest przyzwyczajona. Dlatego tak niezrecznie wyszło.
Mam powarznych rodziców i dlatego jest mi głupio.

To ze masz powaznych (spietych) rozdzicow nie znaczy ze musisz byc taka sama, nie jestes "Pierwsza Dama" zeby robic z siebie pania oh ah ktorej sie nawet powyglupiac nie mozna. Zycie jest prostsze kiedy patrzy sie na nie z usmiechem

[maszToCoChcesz]

aahhahahahahha,takie sytuacje Cię peszą? :O u mnie i mama, tata i brat i znajomi mnie widują często w takich sytuacjach

[DariaKom]

Napisane przez houseofcolours

Większość tutaj pisze, że cały czas się wygłupia czy tańczy czy zawsze śpiewa pod prysznicem i nikt nie robi halo. Ale co innego gdy się nie jest taką osobą na co dzień i nas ktoś nakryje w sytuacji DLA NAS intymnej, w sytuacji w której nie chcielibyśmy, żeby uczestniczyły inne osoby, nawet jeśli te osoby znamy od urodzenia. Szczerze? Ja może nie popłakałabym się ale byłoby mi wstyd jakby ktoś mnie nakrył w takiej sytuacji bo ja tak nigdy nie robię i nikt chyba nie wyobraża sobie mnie w takiej sytuacji i ja również nie chciałabym komuś pokazywać jak udaję, że śpiewam z niewidzialnym mikrofonem

Sorki, ze tyle razy używałam 'w takiej sytuacji' jakoś nie wiedziałam czym to zastąpić a wiem, że może razić co niektórych w oczy

Boże ... jaki klimat musi panować w domu, gdzie płacze się przez zabawną sytuację, której nawet obciachem nazwać nie można,....

Co do zacytowanego...intymna sytuacja to by była, jakby autorka masturbowała się ogórkiem przeznaczonym na mizerię do obiadu a nie jak sobie wydurnia się śpiewając i ją mama zobaczy...

[houseofcolours]

Napisane przez DariaKom

Boże ... jaki klimat musi panować w domu, gdzie płacze się przez zabawną sytuację, której nawet obciachem nazwać nie można,....

Co do zacytowanego...intymna sytuacja to by była, jakby autorka masturbowała się ogórkiem przeznaczonym na mizerię do obiadu a nie jak sobie wydurnia się śpiewając i ją mama zobaczy...

Dlatego własnie napisałam DLA NAS dużymi literami... Dla ciebie sytuacja intymna to masturbacja ogórkiem, dla koleżanki udawane śpiewanie do niewidzialnego mikrofonu.

[ewelinka_111]

ja uważam, że w ogóle nie ma się czym przejmować.
To na serio mały obciach i raczej bym też się uśmiała.
W życiu, niestety, czekają na każdego dużo gorsze sytuacje.
I nie sądzę, żeby Twoja mama miała ochotę Cię wydziedziczyć, bo śpiewałaś do niewidzialnego mikrofonu...

[DariaKom]

Napisane przez houseofcolours

Dlatego własnie napisałam DLA NAS dużymi literami... Dla ciebie sytuacja intymna to masturbacja ogórkiem, dla koleżanki udawane śpiewanie do niewidzialnego mikrofonu.

Prawie wyszło, że pisałam o czymś co robię...a ja zwyczajnie wydumałam coś absurdalnego i wstydliwego...

[houseofcolours]

Napisane przez DariaKom

Prawie wyszło, że pisałam o czymś co robię...a ja zwyczajnie wydumałam coś absurdalnego i wstydliwego...

Spoko, ja zrozumiałam o co ci chodzi, i nie, nie pomyślałam, że masturbujesz się ogórkiem , ale użyłam tego ogórka w mojej wypowiedzi, żeby podkreślić jak różne sytuacje mogą nas zawstydzać.

[DariaKom]

Napisane przez houseofcolours

Spoko, ja zrozumiałam o co ci chodzi, i nie, nie pomyślałam, że masturbujesz się ogórkiem , ale użyłam tego ogórka w mojej wypowiedzi, żeby podkreślić jak różne sytuacje mogą nas zawstydzać.

tak...tylko zastanawia mnie to...poważnie byłabyś zakłopotana jakby ktoś nakrył Cię na śpiewaniu? Ja bym to obróciła w żart i sama bym się śmiała...

[houseofcolours]

Napisane przez DariaKom

tak...tylko zastanawia mnie to...poważnie byłabyś zakłopotana jakby ktoś nakrył Cię na śpiewaniu? Ja bym to obróciła w żart i sama bym się śmiała...

Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś mnie nakrył, ale jeśliby tak się stało to czułabym się bardzo zawstydzona, pewnie nieudolnie próbowałabym to obrócić w żart ale najpewniej coś by mi się 'nagle ważnego przypomniało' i wyszłabym z domu. Po powrocie wróciłabym do normalnych czynności ale jakby mi się ta sytuacja później jeszcze przypominała to też bym nie pękała ze śmiechu tylko czuła się jak idiotka. Taka jestem i dlatego rozumiem autorkę i potrafię sobie wyobrazić co mogła czuć.

[DariaKom]

Napisane przez houseofcolours

Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś mnie nakrył, ale jeśliby tak się stało to czułabym się bardzo zawstydzona, pewnie nieudolnie próbowałabym to obrócić w żart ale najpewniej coś by mi się 'nagle ważnego przypomniało' i wyszłabym z domu. Po powrocie wróciłabym do normalnych czynności ale jakby mi się ta sytuacja później jeszcze przypominała to też bym nie pękała ze śmiechu tylko czuła się jak idiotka. Taka jestem i dlatego rozumiem autorkę i potrafię sobie wyobrazić co mogła czuć.

Też tak kiedyś miewałam w różnych sprawach, ale odkryłam, że najlepszym lekarstwem nie jest udawanie, że akcja nie miała miejsce tylko obśmianie jej. Jak chcesz coś zepchnąć w kąt, bo się tego wstydzisz, to zawsze znajdzie się ktoś kto uzna za świetną zabawę to wywlekać...ale jak co jakiś czas sama coś wywleczesz- to nikt tego nie uzna za dobry pomysł do pośmiania się, do tego śmianie się z siebie jest ogólnie bardzo uzdrawiające atmosferę...