Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

[flyerbag]

U mnie jutro wielki dzień - ostatni dzień z levelem 1... dzisiaj obejrzałam sobie level 2 i muszę przyznać, że jestem lekko zaniepokojona Ciekawe jak mi pójdzie


Dobranoc dziewczyny

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

nie wiem czy potwierdzicie "regułę", ale mniej więcej od 3 workoutu zaczyna być tak że nieparzyste są z reguły mniej fajne niż parzyste
myslałam że workout 5 był słaby, ale 7 jest jak dla mnie obecnie najgorszy ze wszystkich, ale ćwiczę, nie ma opcji żeby się wycofać

[rudo]

Nienawidzę workoutu 11...
Zostały mi: workout 11, workout 12, cardio 1 i cardio 3 dwa razy i koniec.
Ale nie mam motywacji...
Chyba zacznę coś nowego.

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez rudo

Nienawidzę workoutu 11...
Zostały mi: workout 11, workout 12, cardio 1 i cardio 3 dwa razy i koniec.
Ale nie mam motywacji...
Chyba zacznę coś nowego.

o nie, czyli teoria o nieparzystych może być prawdziwa bardziej niż myslałam

[Mags1983]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3834656 1]najśmieszniejsze jest to, że nie mam w domu wystarczająco dużego lustra żeby zobaczyć siebie całą, bo wciąż mieszkamy w wynajętym mieszkaniu z minimum mebli i nie możemy się zdecydować czy tu zostajemy czy się przenosimy, w związku z tym staramy się nie kupowac za wiele gratów
ale jak już ciuszki do mnie przyjadą i nie będę bardzo straszyć to się pokażę.

w ogóle powiem wam, że zawsze mam wrażenie, że w mango jest dziwna rozmiarówka, bo w niektóre rzeczy 36 nie wchodzę, niektóre są idealne a niektóre lekko za duże. Miałam tak ze spodniami, w jednych tyłek mi się nie mieścił, inny model pasuje jak ulał. A za duża (troszeczkę) jest sukienka. To znaczy za szeroka. Więc pocieszam się, że te sukienki 36 powinny pasować, może znów będą troszkę za szerokie

co do ud, to też moja zmora. Mam obwód uda 56 cm i bardzo mnie to martwi. Gdyby te uda były tak 3-4 cm smuklejsze, to nawet lubiłabym moją sylwetkę.[/QUOTE]

56 cm - właśnie do tego zmierzam Piszę to naprawdę serio. Jak zaczynałam dwa miesiące temu ćwiczenia miałam w udach w najszerszym miejscu... 62 cm... Teraz, mierząc się tydzień temu zanotowałam 59 cm i to jest dla mnie wspaniała wiadomośc widzieć 5 z przodu. Nie wiem ile jeszcze zejdzie ale 56 cm byłoby fajnym wynikiem. No i mam 172 cm wzrostu

Na pewno nie będziesz straszyć. przymierzaj, rób foty i pokazuj nam je

Napisane przez bajons

W takim razie pytanie czysto techniczne:
czy możliwe jest uzyskanie szczupłuch ud??

Macie jakieś doświadczenia, wiadomości w tym zakresie??

Moje udziska to 60 cm w najszerszym miejscu, nienawidzę ich, nie cierpię wręcz!

Nie mów tak bo usłyszą i zrobią Ci na złość i takie zostaną

Mi zeszły cm to i Tobie pewnie też spadną

Napisane przez flyerbag

U mnie jutro wielki dzień - ostatni dzień z levelem 1... dzisiaj obejrzałam sobie level 2 i muszę przyznać, że jestem lekko zaniepokojona Ciekawe jak mi pójdzie


Dobranoc dziewczyny

Dzień dobry

Powodzenia z 2, trzymam kciuki!

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3834762 4]nie wiem czy potwierdzicie "regułę", ale mniej więcej od 3 workoutu zaczyna być tak że nieparzyste są z reguły mniej fajne niż parzyste
myslałam że workout 5 był słaby, ale 7 jest jak dla mnie obecnie najgorszy ze wszystkich, ale ćwiczę, nie ma opcji żeby się wycofać [/QUOTE]

POTWIERDZAM!!! Reguła się sprawdza! Bardzo lubiłam workout 4, a nie leżał mi workout 3. Teraz lubię 6 a nie trawię i nie znoszę 5. Więc...

Napisane przez rudo

Nienawidzę workoutu 11...
Zostały mi: workout 11, workout 12, cardio 1 i cardio 3 dwa razy i koniec.
Ale nie mam motywacji...
Chyba zacznę coś nowego.

Więc reguła jest prawdziwa

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3834827 8]o nie, czyli teoria o nieparzystych może być prawdziwa bardziej niż myslałam [/QUOTE]

Otóż to

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez cherry l

ja nie radze sobie z udami: / ja mam 49 cm od niedawna (ostatnio mi 1 cm ubył) ale mimo tych 49 mam naprawdę masywne uda, jak podniosę do góry kolano i mam nogę poziomo to, jak ja to mówię, tak powinny wyglądać moje uda : P bo mam jakby zarysowaną nogę od środka a tuż obok taki kawał cielska, którego tam być nie powinno ; p

Wiem co chciałaś zobrazować Też tak mam Będzie dobrze, w końcu nasze ciało zareaguje. Widziałam na wielu metamorfozach,że dziewczyny z masywnymi udami miały potem piękne, smukłe nogi. Ale nie po 2 miesiącach ćwiczeń tylko np po pół roku, roku. Więc to nasz początek, nie zniechęcajmy się,damy radę

[flyerbag]

Dziewczyny! Jestem załamana... porównałam moje wymiary sprzed i po pierwszym etapie z 30 day shred... i wszędzie jest przyrost!!!!!! Czy to oznacza, że powinnam porzucić ten trening na rzecz innego? Czy może to normalna kolej rzeczy... Mięśnie się rozrosły ;> Ale czemu tłuszcz nie zleciał? Aaaa... Pomocy!

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez flyerbag

Dziewczyny! Jestem załamana... porównałam moje wymiary sprzed i po pierwszym etapie z 30 day shred... i wszędzie jest przyrost!!!!!! Czy to oznacza, że powinnam porzucić ten trening na rzecz innego? Czy może to normalna kolej rzeczy... Mięśnie się rozrosły ;> Ale czemu tłuszcz nie zleciał? Aaaa... Pomocy!

nie porzucaj, 10 dni to jeszcze nic nie znaczy. Porównaj po skończeniu programu nie może być tak że mięśnie się rozrosły a tłuszcz nie spadł, to fizycznie niemożliwe. Ja czasami po ćwiczeniach mam wrazenie że mam większe uda ale na ogół po odpoczynku wracają do dawnej objętności.
btw może jesteś przed okresem i trochę wody Ci się zatrzymało w organizmie? a może zmierzyłaś się w innym miejscu? Robisz rozciąganie na koniec?

[flyerbag]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3835295 9]nie porzucaj, 10 dni to jeszcze nic nie znaczy. Porównaj po skończeniu programu nie może być tak że mięśnie się rozrosły a tłuszcz nie spadł, to fizycznie niemożliwe. Ja czasami po ćwiczeniach mam wrazenie że mam większe uda ale na ogół po odpoczynku wracają do dawnej objętności.
btw może jesteś przed okresem i trochę wody Ci się zatrzymało w organizmie? a może zmierzyłaś się w innym miejscu? Robisz rozciąganie na koniec?[/QUOTE]

Jestem w trakcie okresu Rozciąganie robię to, które prezentuje Jillian na koniec Dodać coś jeszcze? Ranyyy... Moje uda naprawdę wydają się większe, a nie tak miało być. Cholera :/

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez flyerbag

Jestem w trakcie okresu Rozciąganie robię to, które prezentuje Jillian na koniec Dodać coś jeszcze? Ranyyy... Moje uda naprawdę wydają się większe, a nie tak miało być. Cholera :/

wiesz co, ja bym sie nie martwiła. Na pewno nie jest możliwe że mięśnie Ci urosły a tłuszcz został.
Pamiętaj, że ciało się zmienia w zależności od momentu cyklu, nie wiem czy też tak masz ale ja przed okresem zawsze ważę 2-3 kg więcej i czuję się spuchnięta, a wszystko jest na mnie za ciasne.
No i dokładnie rozciągaj się po ćwiczeniach.
Ćwicz dalej, zmierz się za 2 tygodnie

[Mags1983]

Napisane przez flyerbag

Dziewczyny! Jestem załamana... porównałam moje wymiary sprzed i po pierwszym etapie z 30 day shred... i wszędzie jest przyrost!!!!!! Czy to oznacza, że powinnam porzucić ten trening na rzecz innego? Czy może to normalna kolej rzeczy... Mięśnie się rozrosły ;> Ale czemu tłuszcz nie zleciał? Aaaa... Pomocy!

Wszystko ruszy do przodu w ostatnim etapie ćwiczeń. Ja po 10 dniach zrobiłam sobie zdjęcia i także miałam załamkę, gdyż nie widziałam żadnych efektów. Wszystko przyszło później. Więc nie załamuj się, ćwicz dalej i czekaj.

[jagnaaa]

Hej dziewczyny ostatnimi czasy jest to mój ulubiony wątek na wiazu . Ćwiczenia zaczęłam w listopadzie i rzuciłam sie na kilera E. Ch i za pierwszym razem to nawet rozgrzewki nie mogłam skończyć później szło mi trochę lepiej ale cały czas nie mogłam go nawet skończyć a pot lał się strumieniami. Zaczęłam szukać czegoś nowego i znalazłam was i shreda na początku też nie było łatwo ale bardziej mi odpowiadał niz kiler. Jestem po 1 poziomie shreda i po 2 dniach poziomu 2go jednak nie ćwiczę codziennie a co 2gi dzień. Pod koniec 1go poziomu dodatkowo ćwiczyłam fragmenty kilera lub BR. 2gi poziom na razie nie potrafię wykonać wszystkich ćwiczeń (nawet pompki damskiej z 1go nie umiem ale już niedługo mi się uda) ale i tak dokładam sobie fragmenty BR. Moje wymiary nie spadły i waga się nie zmieniła jednak widzę różnice w tym że skóra na brzuchu stała się bardziej napięta. Zawsze miałam miękki brzuch pokryty tłuszczykiem a teraz jest bardziej twardy aż ciężko mi się przyzwyczaić. Pośladki się podniosły, cellulit zredukował i kondycja poprawiła. Z niecierpliwością czekam na spadek wagi i centymetrów ale na razie cieszę się tym co jest bo są to zmiany na lepsze .

[bajons]

Napisane przez jagnaaa

Hej dziewczyny ostatnimi czasy jest to mój ulubiony wątek na wiazu . Ćwiczenia zaczęłam w listopadzie i rzuciłam sie na kilera E. Ch i za pierwszym razem to nawet rozgrzewki nie mogłam skończyć później szło mi trochę lepiej ale cały czas nie mogłam go nawet skończyć a pot lał się strumieniami. Zaczęłam szukać czegoś nowego i znalazłam was i shreda na początku też nie było łatwo ale bardziej mi odpowiadał niz kiler. Jestem po 1 poziomie shreda i po 2 dniach poziomu 2go jednak nie ćwiczę codziennie a co 2gi dzień. Pod koniec 1go poziomu dodatkowo ćwiczyłam fragmenty kilera lub BR. 2gi poziom na razie nie potrafię wykonać wszystkich ćwiczeń (nawet pompki damskiej z 1go nie umiem ale już niedługo mi się uda) ale i tak dokładam sobie fragmenty BR. Moje wymiary nie spadły i waga się nie zmieniła jednak widzę różnice w tym że skóra na brzuchu stała się bardziej napięta. Zawsze miałam miękki brzuch pokryty tłuszczykiem a teraz jest bardziej twardy aż ciężko mi się przyzwyczaić. Pośladki się podniosły, cellulit zredukował i kondycja poprawiła. Z niecierpliwością czekam na spadek wagi i centymetrów ale na razie cieszę się tym co jest bo są to zmiany na lepsze .

Witamy!
I gratulujemy wyboru - Jillian to najlepsza trenerka

I wiesz, u mnie też nie ma spektakularnych zmian, ale faktycznie zmieniła się figura - boczki, pupa...

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez flyerbag

Dziewczyny! Jestem załamana... porównałam moje wymiary sprzed i po pierwszym etapie z 30 day shred... i wszędzie jest przyrost!!!!!! Czy to oznacza, że powinnam porzucić ten trening na rzecz innego? Czy może to normalna kolej rzeczy... Mięśnie się rozrosły ;> Ale czemu tłuszcz nie zleciał? Aaaa... Pomocy!

Hej spokojnie! To normalne... musisz sobie uświadomić, że na efekty trzeba poczekać i raczej to indywidualna sprawa kiedy nastąpią. Nie poddawaj się, tylko dlatego, że nie ma ubytku w centymetrach. Ja ćwiczę już 11 tygodni (wcześniej ćwiczyłam coś innego) i szału nie ma. Pracowałam na swoje gabaryty parę lat, więc nierealne jest by zgubić je w kilka tygodni.
Poczekaj jeszcze, zmierz sie po programie i zostań z nami.


Dziewczyny, jeszcze coś. Czy dzięki ćwiczeniom czujecie większy przypływ energii?? Ktoś mi dziś powiedział, że ma wrażenie, że rozrywa mnie energia, pozytywne nastawienie do świata...

[Mags1983]

Napisane przez bajons

Witamy!
I gratulujemy wyboru - Jillian to najlepsza trenerka

I wiesz, u mnie też nie ma spektakularnych zmian, ale faktycznie zmieniła się figura - boczki, pupa...

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------



Hej spokojnie! To normalne... musisz sobie uświadomić, że na efekty trzeba poczekać i raczej to indywidualna sprawa kiedy nastąpią. Nie poddawaj się, tylko dlatego, że nie ma ubytku w centymetrach. Ja ćwiczę już 11 tygodni (wcześniej ćwiczyłam coś innego) i szału nie ma. Pracowałam na swoje gabaryty parę lat, więc nierealne jest by zgubić je w kilka tygodni.
Poczekaj jeszcze, zmierz sie po programie i zostań z nami.


Dziewczyny, jeszcze coś. Czy dzięki ćwiczeniom czujecie większy przypływ energii?? Ktoś mi dziś powiedział, że ma wrażenie, że rozrywa mnie energia, pozytywne nastawienie do świata...

Na wątku fitnesowym jest watek pt. Fakty i mity dot. fitnessu czy coś takiego. Wypowiadała się w nim dziewczyna, która w podpisie miała link do swojego bloga. Kliknęłam i zobaczyłam wspaniały brzuch, idealnie jak dla mnie umięśniony... Pracowała na niego rok ... Więc nie oczekujmy, że po 10 dniach shreda, ba, nawet po całym shredzie, będziemy tak wyglądać.

Pielęgnowałam i karmiłam swój tłuszcz i boczki 29 lat. Nie oczekuję cudów po dwóch miesiącach ćwiczeń. I Wy tez nie oczekujcie. Ciało będzie się zmieniało, ale powoli, i bardzo dobrze Nie będzie obwisłej skóry, efektu jojo etc. Musimy tylko zmienić swoje podejście, ćwiczyć dla zdrowie, a nie dla zrzucenia 5 kg, a potem hulaj dusza, diety nie ma

Bajons tez to zauważyłam Mogłabym góry przenosić Czasami nawet zapominam, że nie jestem tak sprawna jeszcze jak mi się wydaje i wczoraj z rozpędu chciałam mostek ze stania zrobić i zaliczyłam małą glebę

[flyerbag]

Napisane przez bajons

Hej spokojnie! To normalne... musisz sobie uświadomić, że na efekty trzeba poczekać i raczej to indywidualna sprawa kiedy nastąpią. Nie poddawaj się, tylko dlatego, że nie ma ubytku w centymetrach. Ja ćwiczę już 11 tygodni (wcześniej ćwiczyłam coś innego) i szału nie ma. Pracowałam na swoje gabaryty parę lat, więc nierealne jest by zgubić je w kilka tygodni.
Poczekaj jeszcze, zmierz sie po programie i zostań z nami.


Dziewczyny, jeszcze coś. Czy dzięki ćwiczeniom czujecie większy przypływ energii?? Ktoś mi dziś powiedział, że ma wrażenie, że rozrywa mnie energia, pozytywne nastawienie do świata...

Wiem, wiem, że na efekty trzeba poczekać... ale jeszcze nigdy nie miałam tak ekhm dużych ud. Nawet moja rodzina to zauważyła, że uda mi dziwnie urosły... Nie podoba mi się to.

A co do energii... też tak mam, po ćwiczeniach mam mnóstwo energii, która aż mnie rozgrzewa od środka. Chociaż muszę przyznać, że dzisiaj ćwiczyłam bez zapału Nie chcę mieć ud jak Pudzianowski :/

[bajons]

Napisane przez flyerbag

Nie chcę mieć ud jak Pudzianowski :/

I nie będziesz miała! Spokojnie. Ładnie zarysowana linia mięśni na udach jest o wiele przyjemniejsza dla oka niż trzęsąca się galaretka.
Mam wrażenie, że masz do tego zle podjeście. Wyluzuj troszkę pomyśl, ile zyskuje cała Twoja sylwetka i ogólnie ciało - tylko nie patrz na te uda (choć wydaje mi się, że prezentują się bardzo dobrze)

[flyerbag]

Napisane przez bajons

I nie będziesz miała! Spokojnie. Ładnie zarysowana linia mięśni na udach jest o wiele przyjemniejsza dla oka niż trzęsąca się galaretka.
Mam wrażenie, że masz do tego zle podjeście. Wyluzuj troszkę pomyśl, ile zyskuje cała Twoja sylwetka i ogólnie ciało - tylko nie patrz na te uda (choć wydaje mi się, że prezentują się bardzo dobrze)

to mnie uspokoiłaś mam nadzieję, że to tylko moja wyobraźnia... zresztą, nie byłabym sobą, gdybym nie wykonała tego do końca chcę udowodnić sobie, że umiem się zdyscyplinować, nawet przy małym dziecku

[cherry l]

ja dzisiaj znowu nie ćwiczyłam killer abs, ale codziennie jestem na stoku, potem nie mam siły na ćwiczenia : P i boli mnie kolano, poza tym, przecież nie będę sie przeciążać i 'w zamian' za workout, pójdę jutro na lodowisko ; p

[bajons]

Napisane przez flyerbag

chcę udowodnić sobie, że umiem się zdyscyplinować, nawet przy małym dziecku

Dobrze to określiłaś... chodzi o tą samokontrolę, dyscyplinę nad sobą i zaparcie!
Ja mam dwoje dzieci (3 i 5 lat)

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

dokładnie też chciałabym umiec lepiej się kontrolować myslę że wyrabianie nawyku codziennych ćwiczen może w tym pomoc

[bajons]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3836179 6]dokładnie też chciałabym umiec lepiej się kontrolować myslę że wyrabianie nawyku codziennych ćwiczen może w tym pomoc[/QUOTE]

Zgadzam się, tyle, że nie można mysleć (o ćwiczeniach) jak o karze czy przymusie, to ma być zabawa jak mówi Jillian, wykonując je mamy się się świetnie bawić

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

nie, no jasne, raczej miałam na myśli, że jak jestem w stanie zmotywowac się do codziennych ćwiczeń to znaczy że moja silna wola i samozaparcie wzrastają i to znaczy, że mogę też zmotywować się do innych rzeczy

[bajons]

Czyli to jak trening, trening osobowości

[Enna19]

KotVonGot dobrze mówi! Osobiście, owszem, chcę popracować nad sylwetką, chcę wyglądać bosko i pozbyć się kompleksów, ALE duma i ten "trening osobowości" nie daje mi zajść dalej w planach ćwiczeniowych, niż kilka dni Nie dla tego, że całkiem porzucam ćwiczenia, nigdy tak się nie dzieje. Ale czasem z przyczyn niezależnych od nas musimy coś zmienić w planie dnia, źle się czujemy itp. itd.
Klęska! Miałam wstać o 5 poćwiczyć godzinę, ale myśląc o połączeniu ABS i SHred nie mogłam się wywlec z łózka. Dobrze mówiłyście ze stopnioewaniem, a ja głupia nie posłuchałam Właśnie skończyłam 6W6P i przez tydzień poza lekkim stretchem niczego nie dokładam. Później może 1 circuit shreda. Nie wolno zniechęcać się do ćwiczeń, to dla naszego dobra, nie tylko dla sylwetki! No, ale (znowu) 6W6W day 1 level 1 zaliczony. Znając mnie jak będę miała przymusową przerwę 2-dniową, znów wrócę na początek. Bić mnie jeśli się tak stanie. Lecę pod prysznic, bo wieczorem party. Apropos: SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

[bajons]

Napisane przez Enna19

KotVonGot
Klęska!. Dobrze mówiłyście ze stopnioewaniem, a ja głupia nie posłuchałam Właśnie skończyłam 6W6P i przez tydzień poza lekkim stretchem niczego nie dokładam. Później może 1 circuit shreda. Nie wolno zniechęcać się do ćwiczeń, to dla naszego dobra, nie tylko dla sylwetki! No, ale (znowu) 6W6W day 1 level 1 zaliczony. Znając mnie jak będę miała przymusową przerwę 2-dniową, znów wrócę na początek. Bić mnie jeśli się tak stanie. Lecę pod prysznic, bo wieczorem party. Apropos: SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

EnnaTy Kochana masz do tego właśnie to złe podejście. Przeczytaj co napisałaś... Miałam wstać o 5 poćwiczyć godzinę, ale myśląc o połączeniu ABS i SHred nie mogłam się wywlec z łózka- to jest właśnie ten Twój przymus, jak najsurowsza kara. A mówiłyśmy, że ćwiczenia to zabawa i mają wpływać na nas pozytywnie. Koniecznie musisz zmienić to nastawienie, KONIECZNIE! Tego życzę Ci w Nowym Roku!!
Baw się dobrze na zabawie sylwestrowej!

[Enna19]

A Ty, Kochana, nie rpzeczytałaś dokładnie tego, co napisałam, a konkretnie:
"Nie wolno zniechęcać się do ćwiczeń, to dla naszego dobra, nie tylko dla sylwetki! "
Wiem i nad ty mrapcuję. Shred mi sprawiał przyjemność, 6W6P już taki fajny dla mnie nie ejst, ale jakos daję radę. Myślę, że ta frustracja to przez malutki pokój na studiach i cały czas się wiercę po podłodze. :/

[bajons]

Enna będę upierać się przy swoim. Zrozumiałam Twoją wypowiedź, tyle, że zdecydowanie bardziej zapamiętałam z niej, że Ci się nie chciało wstać... Mam nadzieję, że Cie nie uraziłam. Wcale nie to było moim zamiarem.

[rudo]

Dziewczyny! Udanej zabawy sylwestrowej i szczęśliwego nowego roku!

(cardio 1 zaliczone , zostało mi 2 razy cardio 3 i koniec )

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez rudo

Dziewczyny! Udanej zabawy sylwestrowej i szczęśliwego nowego roku!

(cardio 1 zaliczone , zostało mi 2 razy cardio 3 i koniec )

wzajemnie!

ja się będę bawiła w domu, leżąc w łózku, oglądając filmy i pijąc glogga a wcześniej secik z Jillian

coś czuję, że zjadłam za duże śniadanie bo ciągle leży mi w żołądku

[Enna19]

Wszystkiego dobrego i szampańskiej zabawy Mnie czeka wieczór w gronie znajomych i dużo niedobrego jedzenia :/ bajons masz rację, bić mnie za to, że mi się wstać nie chciało! Jutro nie mam co liczyć na poprawę (po takiej impreeeezie ). Ale popołudniem bądź wieczorem wracam do ćwiczeń, nie ma że boli

[flyerbag]

Napisane przez rudo

Dziewczyny! Udanej zabawy sylwestrowej i szczęśliwego nowego roku!

(cardio 1 zaliczone , zostało mi 2 razy cardio 3 i koniec )

Dziękuję i wzajemnie Ja dzisiaj świętuję z moją Czekoladką przy mandarynkowym, świeżo wyciskanym soku Będziemy rozmawiać z Tatą i pokazywać przez kamerę od Skypa sztuczne ognie, których nie zobaczy w Tanzanii Niah, niah.

Szampańskiej zabawy wszystkim życzę, obojętnie czy na balu, czy na białej sali

PS. Jestem po pierwszym dniu level 2 30DS - nie jest tak źle Przyjemnie się spociłam