Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011 - Strona 29 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pokaż wyniki sondy: Kochane głosujemy na kolejny tytuł zapraszam
Testować nerwy swojej mamy lubię, psocę, niszczę, krzyczę, rozrabiam i gubię. 5 10,64%
Tu tupnę nóżką, tam krzyknę "nie", niech siwych włosów przybędzie mamie. 1 2,13%
Daj mi, nie ciem i łaa łaa - krzyczy wciąż gromadka ta. 1 2,13%
Niewinne oczka jak aniołek mam, ale prawdziwy hardcore wnet pokażę wam 7 14,89%
Zdania układamy, co raz wiecej z rodzicami rozmawiamy. 0 0%
My tu gadu-gadu, a dzieciaki dają w zabawach czadu. 0 0%
Bunt dwulatka przyszedl wiosna i mamy minę "radosna" 0 0%
Magnesy lepimy, czapeczki dziergamy, bunt naszych dzieci jakoś przetrwamy 26 55,32%
Dzieci nasze już w domach znudzone, gdzie ta wiosna? , pytaja one 1 2,13%
Rożki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną 6 12,77%
Głosujący: 47. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-04, 19:57   #841
Iwa_iw
Zakorzenienie
 
Avatar Iwa_iw
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 489
GG do Iwa_iw
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

ale nam Ala chwilę grozy zaserwowała na koniec dnia.
no chyba nie zasnę dzisiaj dłuuugo.
wywróciła się. byłam w drugim pokoju a Fido z dziewczynami no i usłyszałam tylko 1 pisk i cisza.
coś mnie tknęło, zachodzę a tam Ala na rękach u Fida, buzia otwarta i oddechu złapać nie może.
wzięłam ją na ręce a ta zaczęła się przelewać i zrobiła się sina. myślałam, że na zawał zejdę. zaczęłam jej w buzię dmuchać, miała ją już na doł głową odwrócić, ale dmuchanie pomogło bo złapała oddech.
no ciśnienie to niezłe miałam....
poczytałam trochę i w sumie to oprócz tego dmuchania w buzię i nos to za wiele więcej nie wyczytałam. mam nadzieję, że to już się nie powtórzy chociaż ona ma tendencje do takich zachować bo jak kiedyś ze zjeżdżalni spadła to też tak miała tylko duużo szybciej oddech złapała.
__________________


HANIA 29.10.2008r.

ALUTKA 13.06.2011r.
Iwa_iw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 20:03   #842
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość
Brumek wlasnie sobie pomyślałam, zeby to sie jakoś nie odbiło w dalekiej przyszłości. I wiesz co jeszcze mi przyszło na myśl, co mąż zrobi jak nie daj Boże któregoś dnia Ciebie zabraknie, bo z tego co piszesz większość Ty robisz i o wszystkim myślisz. Ja tez tak czasem robiłam ale chcąc nie chcąc z czasem nie da sie wszystkiego robić i o wszystkim myśleć.
Z jednej strony może masz rację, ale mam wrażenie, że w takiej sytuacji jednak faceci podchodzą do sprawy zadaniowo i okazuje się, ze oni bardzo dużo umieją i radzą sobie.

Mój mąż na początku dużo więcej pomagał przy Małym. Teraz jak trzeba, to mu zmieni pieluchę, ale kiedy ja jestem, to po co on to ma robić? (Co ja bym wtedy robiła?) Poza tym u nas to trochę inaczej, bo jest babcia i teoretycznie to ja mogę dziecko z tatą zostawić, ale w praktyce to już inaczej wygląda

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Iwa_iw Pokaż wiadomość
ale nam Ala chwilę grozy zaserwowała na koniec dnia.
no chyba nie zasnę dzisiaj dłuuugo.
wywróciła się. byłam w drugim pokoju a Fido z dziewczynami no i usłyszałam tylko 1 pisk i cisza.
coś mnie tknęło, zachodzę a tam Ala na rękach u Fida, buzia otwarta i oddechu złapać nie może.
wzięłam ją na ręce a ta zaczęła się przelewać i zrobiła się sina. myślałam, że na zawał zejdę. zaczęłam jej w buzię dmuchać, miała ją już na doł głową odwrócić, ale dmuchanie pomogło bo złapała oddech.
no ciśnienie to niezłe miałam....
poczytałam trochę i w sumie to oprócz tego dmuchania w buzię i nos to za wiele więcej nie wyczytałam. mam nadzieję, że to już się nie powtórzy chociaż ona ma tendencje do takich zachować bo jak kiedyś ze zjeżdżalni spadła to też tak miała tylko duużo szybciej oddech złapała.
Nawet sobie tego nie potrafię wyobrazić. Wspólczuję
Ona tak traci oddech, gdy się wystraszy, uderzy?
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 20:10   #843
Iwa_iw
Zakorzenienie
 
Avatar Iwa_iw
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 489
GG do Iwa_iw
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Mamad a no właśnie ma takie tendencje, ale do tej pory nigdy aż tak nie było
zanosiła się, ale szybciutko łapała oddech z powrotem
a dzisiaj to masakra. później jeszcze długo leżała do mnie przytulona i popłakiwała bo się bidula chyba wystraszyła.
od razu zaczęłam czytać co robić jakby coś takiego się powtórzyło, ale głównie piszą właśnie o tym co zrobiłam intuicyjnie - dmuchanie w buzię i w nos.


a co do facetów
mój zrobi przy dzieciach wszystko, ale za nic nie potrafi gotować
jak jechałam rodzić Alę to mąż miał wszystko na kartce pozapisywane dzień po dniu co ma Hani dawać (robiłam gotowce i mroziłam) mniej więcej i godziny mu pisałam pod organizację dnia Hani
miał do pomocy moją mamą, ale rewelacyjnie dawał sobie radę, ale bez tej kartki to by zginęli
no i dobrze, że wtedy więcej pomroziłam niż miałam być w szpitalu bo w sumie to tydzień Ala na patologii leżała i byłby problem z jedzeniem dla starszej....(moja mama gotuje, ale ostro i dodaje różne dziwne rzeczy do zup typu vegeta, rosołki w kostkach etc)
__________________


HANIA 29.10.2008r.

ALUTKA 13.06.2011r.
Iwa_iw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 20:14   #844
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

podpłomyki, bita śmietana i malinki żelki

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Iwa_iw omg.... nawet sobie tego nie chcę wyobrażać,,,
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 20:14   #845
Natka_
Zakorzenienie
 
Avatar Natka_
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 159
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Brumku, ja wiem o czym piszesz u nas poniekąd bardzo podobna sytuacja. Mąż ma mnóstwo pracy, praktycznie cały czas pracuje. Nawet jak jest w domu to non stop jakieś projekty, kosztorysy, dokumenty itd. Teraz jeszcze ta budowa. To typ pracoholika.
Jak Domek był mniejszy to prawie nic nie robił przy nim, kilka razy zmienił pieluchę, nie karmił go chyba nigdy, wstawać tez do niego nie wstaje. Fakt, że teraz częściej mu się to zdarza, ale też muszę mu czasem o tym przypomnieć Karmić go kompletnie nie potrafi, nakłada mu na talerz i woli jak sobie sam radzi
Jak jestem w szkole to w niedzielę są sami, z reguły cały dzień i dają radę. Jak wracam to widzę, że tż trochę umęczony, ale też zadowolony i opowiada co robili, jaki to Domek jest mądry itd. No i po takim dniu wieczorem przytula mnie i mówi, że mnie podziwia, że po nieprzespanej nocy jeszcze funkcjonuję i potrafię ogarnąć ten harmider. No cóż miesiące praktyki Dla mnie dzień jak co dzień.
A teraz jest między nimi ogromna więź, Domek szaleje na punkcie Tż (chociaż mama i jak jest numerem 1).
Jednak mam do Tż takie odczucia jak Ty do swojego, to wspaniały człowiek i wiem, że on to wszystko robi dla nas. Dzięki niemu mamy to wszystko co mamy. On ciężko na to pracuje a ja to szanuję.

Chyba nie musisz się martwic o ich późniejsze relacje. Ojciec Tż NIGDY nie miał dla niego czasu, nic a nic razem nie robili, nie spędzali razem czasu. I teraz owszem z mamą jest bardziej zżyty, ale bardzo szanuje swojego ojca, zrobiłby dla niego wszystko i zawsze mu pomoże jak tylko tego potrzebuje

QUOTE=dziubek79;38436409]

Nateczko a jakie leki dostał na ten katar Domuś pamiętasz ??
ba nam dziś laryngolog też zasugerował alergię jak o katarze mówiłam [/QUOTE]

Dziubku, to były krople robione na receptę, mam na nich opisy, ale kompletnie nie potrafię się z tego rozczytać To były takie krople do specjlanej koncówki do inhalowania przez nos rhino clear. Rewelacyjnie się spisał. Te końcówkę pożyczyliśmy od znajomych.
Jak się doszukam tych dokumentów, które dostaliśmy od lekarza to Ci napiszę
A co u Szymka, też taki katar przewlekły?

Cytat:
Napisane przez Kolina Pokaż wiadomość
Natka_, dobrze że już po biegunce, ale co z nocami? u nas też jakoś inaczej niż jeszcze miesiąc temu, problemy z zasypianiem, spać sam nie chce, pobudki.. ech
o jakim opłacaniu ławek mówisz? rany, nasz jeszcze na to nie wpadł...


moje dziecko ostatnio upodobało sobie suchy chleb, w zasadzie tylko szynkę na nim toleruje, żaden ser czy inne smarowidło, a najlepszy jest suchy mówię wam je z takim apetytem jak największy przysmak

Domek tez uwielbia suchy chleb
Cytat:
Napisane przez DDewik Pokaż wiadomość
U nas noc dzisiaj koszmarna, Borysek obudził sie o 0.40 i do 5.30 nie spal...zobiak jestem dzisiaj
Ta ostatnia trojka daje mu popalic(mam nadzieje ze to ząb), on nawet nie plakal duzo, tylko po odłożeniu do łozeczka byl szał i płacz, a tak to usmiech i pelne szaleństwo.Probowalismy dzisiaj wszystkiego, butelka(wypił 3), dentinoks, ibuprom, spiewanie, czytanie....nic.W końcu padl o 5.30, złapal butle, puściliśmy Nosowska(bardzo go wycisza) i zasnął.
O 6 pospałam 2 godziny(Borysek sie o 10 obudził), mąż nawet dzisiaj nie poszedl do pracy, dzwonił rano ze nie da rady dzisiaj.
Teraz moje dziecko zasnęło(taki jest biedny, umęczony), nie wiem czy to zęby czy cos innego...
Przepraszam , ze tak tylko o sobie.
Ojej bidulki
Oby to "tylko" zęby

Cytat:
Napisane przez dziubek79 Pokaż wiadomość

a ja mam pytanie za 100 pkt.
jak przewozicie dzieci w fotelikach ? w ciuchach-kurtkach ?
bo przeczytałam ten artykuł poniżej i jestem w szoku,że aż tak zmniejsza to bezpieczeństwo dziecka

http://fotelik.info/pl/news/jak_prze..._zima,270.html

nie wyobrażam sobie rozbierania młodego, który non stop mi choruje w zimnym aucie
a właśnie nawet na krótkie odcinki tak się powinno robić
Ja Domka na krótkie trasy nie rozbieram, ale jak jadę dalej to go rozbieram. Sama ostatnio zaczełam się zastanawiać nad bezpieczeństwem w kurtce, bo te pasy jakoś tak dziwnie leżą

Cytat:
Napisane przez Madziulka_17 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wiem, że już kiedyś o tym było, ale wtedy nie czytałam z uwagą..
Jaki polecacie ekspres do kawy? ( mąż chce mi sprezentować na urodzinki )
Aga chyba wtedy pytała Aga na jaki się zdecydowałaś
ja mam Tassimo i jestem bardzo zadowolona

Dziewczyny, ja też z tym opłacaniem ławek spotkałam się pierwszy raz w parafii u teściów Dla mnie to paranoja. Są dwie trzy listy, na każdą godzinę mszy. Te kartki są przyklejone na ławkach... Moja teściowa ma wykupione miejsce na 3 pierwszych na każdą godzinę, po jednym miejscu Miesięcznie chyba stówka idzie.
Natka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 20:19   #846
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Cytat:
Napisane przez Iwa_iw Pokaż wiadomość
ale nam Ala chwilę grozy zaserwowała na koniec dnia.
no chyba nie zasnę dzisiaj dłuuugo.
wywróciła się. byłam w drugim pokoju a Fido z dziewczynami no i usłyszałam tylko 1 pisk i cisza.
coś mnie tknęło, zachodzę a tam Ala na rękach u Fida, buzia otwarta i oddechu złapać nie może.
wzięłam ją na ręce a ta zaczęła się przelewać i zrobiła się sina. myślałam, że na zawał zejdę. zaczęłam jej w buzię dmuchać, miała ją już na doł głową odwrócić, ale dmuchanie pomogło bo złapała oddech.
no ciśnienie to niezłe miałam....
poczytałam trochę i w sumie to oprócz tego dmuchania w buzię i nos to za wiele więcej nie wyczytałam. mam nadzieję, że to już się nie powtórzy chociaż ona ma tendencje do takich zachować bo jak kiedyś ze zjeżdżalni spadła to też tak miała tylko duużo szybciej oddech złapała.
matko co za stres dla Was
oby to się więcej nie powtórzyło
a miałaś okazję pytać pediatrę o takie sytuacje ??


Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Z jednej strony może masz rację, ale mam wrażenie, że w takiej sytuacji jednak faceci podchodzą do sprawy zadaniowo i okazuje się, ze oni bardzo dużo umieją i radzą sobie.

Mój mąż na początku dużo więcej pomagał przy Małym. Teraz jak trzeba, to mu zmieni pieluchę, ale kiedy ja jestem, to po co on to ma robić? (Co ja bym wtedy robiła?) Poza tym u nas to trochę inaczej, bo jest babcia i teoretycznie to ja mogę dziecko z tatą zostawić, ale w praktyce to już inaczej wygląda[COLOR="Silver"]
pogrubione - a co mąż robi jak Ty przewijasz ?

nie no tak serio to dla mnie to standard ale każdy wiadomo ma swoje ustalenia


Nateczko , nie ma sprawy
my mamy lek w syropie na odrponość i w celu zmniejszenia migdałków
a katar u nas od września
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 20:30   #847
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Z jednej strony może masz rację, ale mam wrażenie, że w takiej sytuacji jednak faceci podchodzą do sprawy zadaniowo i okazuje się, ze oni bardzo dużo umieją i radzą sobie.

Mój mąż na początku dużo więcej pomagał przy Małym. Teraz jak trzeba, to mu zmieni pieluchę, ale kiedy ja jestem, to po co on to ma robić? (Co ja bym wtedy robiła?) Poza tym u nas to trochę inaczej, bo jest babcia i teoretycznie to ja mogę dziecko z tatą zostawić, ale w praktyce to już inaczej wygląda
u nas identycznie...
jak mu mówię, zmień pieluchę albo nakarm, wykąp to wręcz pyta: a co Ty będziesz wtedy robiła? odpowiadam NIC, jedno wielkie NIC
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-04, 20:41   #848
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Muszę pochwalić mojego męża (pewnie się pokłócimy ale trudno). On przy Agacie robi wszystko, są rzeczy których ja nie umiem zrobić (np. umycie włosów), przebiera, bawi, karmi, utula do snu. Jak wychodzę to nic nie muszę mówić, szykować. Obiadek jej ugotuje jak trzeba, kolacje dziś zrobił. Zresztą on wszytsko zrobi posprząta, zrobi pranie, ugotuje.

Iwa makabra. Ja by chyba zawału dostała
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 20:42   #849
AgaGuernsey
Wtajemniczenie
 
Avatar AgaGuernsey
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 923
GG do AgaGuernsey
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Cytat:
Napisane przez Stronczek27 Pokaż wiadomość
To tylko w Polsce jest dostępny ?
eee nie wiem, jak macie tam sklepy Tchibo, to tez mozna kupic. W sumie na Majorce widzialam, wiec w UK pewnie tez jest.
AgaGuernsey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 20:43   #850
Iwa_iw
Zakorzenienie
 
Avatar Iwa_iw
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 489
GG do Iwa_iw
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Dziubek jaki macie ten syrop?
pytam bo Hania miała w wakacje Actifed (nie pamiętam dokładnie pisowni)

a no pediatry właśnie nie pytałam nigdy bo wcześniej to się może ze 2-3 razy zdarzyło, ale wtedy naprawdę w sekundę ten oddech łapała a teraz to masakra.
najgorsze, że mąż spanikował, zamurowało go i nawet mnie do pokoju nie zawołał, że coś się dzieje :/
w przyszłym tygodniu idę do pediatry bo chciałam skierowanie na badania dla dziewczyn to muszę zapytać co robić jak coś takiego się powtórzy, ale nie życzę nikomu....
__________________


HANIA 29.10.2008r.

ALUTKA 13.06.2011r.
Iwa_iw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 20:54   #851
AgaGuernsey
Wtajemniczenie
 
Avatar AgaGuernsey
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 923
GG do AgaGuernsey
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Iwa brrr ale sytuacja! Dobrze, ze intuicja zadzialala. U nas dzis troche podobnie, bo Antek spadl z krzeselka do tylu na glowke i tez sie zaniosl placzem, ale jemu juz sie czesciej zdarzalo, ze ten pierwszy no nie wiem jak to nazwac - placz(?) jest taki wlasnie bezglosny, jakby sie zapowietrzyl. Zawsze wtedy dmucham.

Scio u mnie prawie tak samo z mezem i dziecmi.
Wiadomo, ze z kazda z nas lubi to co ma, na to sie godzi, ale ja sobie nie wyobrazam, zeby mi maz nie pomagal.
AgaGuernsey jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-04, 21:01   #852
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Cytat:
Napisane przez Iwa_iw Pokaż wiadomość
Dziubek jaki macie ten syrop?
pytam bo Hania miała w wakacje Actifed (nie pamiętam dokładnie pisowni)

a no pediatry właśnie nie pytałam nigdy bo wcześniej to się może ze 2-3 razy zdarzyło, ale wtedy naprawdę w sekundę ten oddech łapała a teraz to masakra.
najgorsze, że mąż spanikował, zamurowało go i nawet mnie do pokoju nie zawołał, że coś się dzieje :/
w przyszłym tygodniu idę do pediatry bo chciałam skierowanie na badania dla dziewczyn to muszę zapytać co robić jak coś takiego się powtórzy, ale nie życzę nikomu....
mamy : IMMUNOTROFINE

a co do bezdechów to zapytaj , pewnie

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Cytat:
Napisane przez AgaGuernsey Pokaż wiadomość
.

Scio u mnie prawie tak samo z mezem i dziecmi.
Wiadomo, ze z kazda z nas lubi to co ma, na to sie godzi, ale ja sobie nie wyobrazam, zeby mi maz nie pomagal.
Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Muszę pochwalić mojego męża (pewnie się pokłócimy ale trudno). On przy Agacie robi wszystko, są rzeczy których ja nie umiem zrobić (np. umycie włosów), przebiera, bawi, karmi, utula do snu. Jak wychodzę to nic nie muszę mówić, szykować. Obiadek jej ugotuje jak trzeba, kolacje dziś zrobił. Zresztą on wszytsko zrobi posprząta, zrobi pranie, ugotuje.

u nas podobnie
M gotuje, sprząta (mamy podział mieszkania ), przebiera małego, kąpie, bawi sie z nim i co tam jeszcze trzeba.
Ja na to patrzę w ten sposób, każde z nas ma etat (jak M miał pracę )
Ja w domu , M poza.
Po jego powrocie , każde z nas było po pracy i wtedy opiekę dzieliliśmy między sobą. Nigdy nie było tak ,że po powrocie ja "pracowałam" dalej sama a M miał wolne i tylko odpoczywał.
Ale co innego jak mąż po powrocie do domu pracuje nadal , tyle,że przy laptopie a nie w biurze itp
Wtedy jak najbardziej byłabym w stanie zmienić zasady
Choć pewnie dla lepszego kontaktu taty z dzieckiem , wymagałabym systematycznych, ich wspólnie spęczonych momentów.
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 21:04   #853
Iwa_iw
Zakorzenienie
 
Avatar Iwa_iw
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 489
GG do Iwa_iw
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Aga no Tobie przy 3 dzieci jakby mąż nie pomagał to sobie nie wyobrażam...
buziaki dla Antka!

swoją drogą to przy Hani o wiele więcje rzeczy robiłam sama.
mamę to prosiłam o pomoc naprawdę baaardzo rzadko. wydawało mi się, że sama wszystko zrobię najlepiej
tzn nadal tak uważam, ale chcąc nie chcąc teraz mając dwójkę to czasami inaczej się nie da. dzisiaj np. Ala chyba pierwszy raz w dzień zasypiała przy mojej mamie (byłam akurat u psychologa w przedszkolu) no i wzorowo spisały się obydwie. dobrze tylko, że chwilowo mama nie pracuje to częściej mi pomaga, ale jak tylko wróci do pracy to już tak super nie będzie

AgaG na ten bal w przedszkolu to będziesz z Antkiem szła? czy mąż Ci z nim zostanie?
bo ja tak myślałam, że Alę bym wzięła jednak - co prawda mąż wtedy w domu, ale pobawiłaby się trochę

Dziubek i nic Szymonkowi po tym syropie nie jest? dobrze go toleruje?
Hania jak miała ten actifed (na migdałki właśnie) to była masakra. ścinało ją z nóg normalnie, robiła się śpiąca i apatyczna a na migdałki i tak nie pomogło :/ ale w sumie lekarz uprzedzał mnie, że moga być takie skutki zażywania tego leku.
__________________


HANIA 29.10.2008r.

ALUTKA 13.06.2011r.
Iwa_iw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 21:06   #854
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Cytat:
Napisane przez Iwa_iw Pokaż wiadomość

Dziubek i nic Szymonkowi po tym syropie nie jest? dobrze go toleruje?
Hania jak miała ten actifed (na migdałki właśnie) to była masakra. ścinało ją z nóg normalnie, robiła się śpiąca i apatyczna a na migdałki i tak nie pomogło :/ ale w sumie lekarz uprzedzał mnie, że moga być takie skutki zażywania tego leku.
cięzko mi cokolwiek powiedzieć bo dziś podałam 1 dawkę
ale po niej nie działo się nic
teraz czytam opinie i z tych złych doszukałam się problemów alergicznych (wysypek) ale duża część rodziców zachwala działanie
zobaczymy jak będzie u nas
3 tygodnie podawania i kontrola
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 21:17   #855
isiaok
Rozeznanie
 
Avatar isiaok
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 787
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Witam!
Czytam na biezaco ale dopadło nas pare problemow i tak jakos nie mialam weny...
mama zle sie czuje, mieli ja przyjac po Swietach ale przyjma dopiero po 10. W tym czasie zdazyła sie juz rozchorowac, ma bardzo wysokie cisnienie od 2 tyg wiec operacja pod znakiem zapytania...zadnymi tabletkami nie da sie zbic cisnienia a to przeciez podstawa do narkozy...
tesciowa tez nie najlepiej...nie wiem czy pisałam ale złamała reke w łokciu, a że choruje na osteoporoze groziło jej trwała sztwnosc reki...nikt nie chcial sie podjac operacji, długo szukalismy specjalisty,udało sie ale poki co reki nie zginazobaczymy co sie okaze po rehabilitacji.Na szczescie to lewa reka ale nie moze zrobic prawie nic...
i na to wszystko przed nowym rokiem dowiedzilismy sie, ze przyjaciel ma białaczke...dzisiaj okazalo sie ,z e to "na szczescie" typ pierwszy ale nie mozemy sie jakos pozbierac...



Mnie dopadła jelitowka, Ewcia tez jakies luzniejsze kupi miala wczoraj wiec dzisiaj od rana jagodki

W temacie KOLED. My mielismy wczoraj...juz wlasciwie uzgodnilismy,ze nie przyjmujemy ksiedza(nie toleruje go...)Odkad on jest proboszczem nie chodze do Kosciola wiec po co mamy udawac,z e przyjmujemy kolede. Okazalo sie,z e na kolede przyjechal w zastepstwei inny ksiadz, czekalismy do 19-jak sie okazalo mamy zepsuty dzwonek i nie wszedłczyli tak czy inaczej na wsi jestemy wykleci
Mnie tez to denerwuje, ze na wsi ludzie nie maja prawa wyboru, a ksiadz jest Bogiem...i wcale nie sa tacy biedni-W tym roku w zwaiazku z praca poznalam kilku ksiezy i zaden nie narzekał na brak pieniedzy. Jeden nawet wylewał fundamenty pod basen na Plebanii.

U Nas jest tak,ze jesli nie chodzisz z noworodkiem do Kosciola to nie masz co liczyc na chrzest. Ewa byla ochrzona jak miala 8 miesiecy i cała ulca wrzała...nie do pomyslenia.

Wogole wioska jest do


Brumek
Z moim tż podobnie...sprzatam, gotuje, karmie,przewijam-tz nie robi w domu nic. Wszystkie przyjaciolki strasznie mi wspolczuja i mnie zaluja a ja jestem przeszczesliwa. Uwielbiam miec wszystko pod kontrola Tz jest od zarabiania, rozpieszczania, i dawania przyjemnosci intelektualno-cielesnejNigdy chyba nie zaplacilam zadnego rachunku a on nigdy nie umył podłog-kazdy ma taki układ jaki lubi
I wspolczuje choroby

Przepraszam,ze tak w wiekszosci o nas
isiaok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 21:27   #856
AgaGuernsey
Wtajemniczenie
 
Avatar AgaGuernsey
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 923
GG do AgaGuernsey
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Cytat:
Napisane przez Iwa_iw Pokaż wiadomość
AgaG na ten bal w przedszkolu to będziesz z Antkiem szła? czy mąż Ci z nim zostanie?
bo ja tak myślałam, że Alę bym wzięła jednak - co prawda mąż wtedy w domu, ale pobawiłaby się trochę
Jesli dozyjemy w zdrowiu, to ide z cala trojka. Maz caly weekend w pracy. Wiec w sumie dobrze sie zlozylo, ze ich grupy odgornie maja razem bal, bo i tak poszlybysmy razem, a byloby wybieranie do ktorej grupy dolaczyc.
W zeszlym roku bylam najpierw z jedna, potem z druga i powie Ci, ze strasznie wymeczona wrocilam, bo troche sie z nimi pobawilam. Fajnie bylo.


Cytat:
Napisane przez dziubek79 Pokaż wiadomość
cięzko mi cokolwiek powiedzieć bo dziś podałam 1 dawkę
ale po niej nie działo się nic
teraz czytam opinie i z tych złych doszukałam się problemów alergicznych (wysypek) ale duża część rodziców zachwala działanie
zobaczymy jak będzie u nas
3 tygodnie podawania i kontrola
Zuzka miala ten lek. Niestety nie pomogl i miala operacje. Ale Wam zycze jak najlepiej!



Cytat:
Napisane przez isiaok Pokaż wiadomość
Witam!
Czytam na biezaco ale dopadło nas pare problemow i tak jakos nie mialam weny...
mama zle sie czuje, mieli ja przyjac po Swietach ale przyjma dopiero po 10. W tym czasie zdazyła sie juz rozchorowac, ma bardzo wysokie cisnienie od 2 tyg wiec operacja pod znakiem zapytania...zadnymi tabletkami nie da sie zbic cisnienia a to przeciez podstawa do narkozy...
tesciowa tez nie najlepiej...nie wiem czy pisałam ale złamała reke w łokciu, a że choruje na osteoporoze groziło jej trwała sztwnosc reki...nikt nie chcial sie podjac operacji, długo szukalismy specjalisty,udało sie ale poki co reki nie zginazobaczymy co sie okaze po rehabilitacji.Na szczescie to lewa reka ale nie moze zrobic prawie nic...
i na to wszystko przed nowym rokiem dowiedzilismy sie, ze przyjaciel ma białaczke...dzisiaj okazalo sie ,z e to "na szczescie" typ pierwszy ale nie mozemy sie jakos pozbierac...



Mnie dopadła jelitowka, Ewcia tez jakies luzniejsze kupi miala wczoraj wiec dzisiaj od rana jagodki

W temacie KOLED. My mielismy wczoraj...juz wlasciwie uzgodnilismy,ze nie przyjmujemy ksiedza(nie toleruje go...)Odkad on jest proboszczem nie chodze do Kosciola wiec po co mamy udawac,z e przyjmujemy kolede. Okazalo sie,z e na kolede przyjechal w zastepstwei inny ksiadz, czekalismy do 19-jak sie okazalo mamy zepsuty dzwonek i nie wszedłczyli tak czy inaczej na wsi jestemy wykleci
Mnie tez to denerwuje, ze na wsi ludzie nie maja prawa wyboru, a ksiadz jest Bogiem...i wcale nie sa tacy biedni-W tym roku w zwaiazku z praca poznalam kilku ksiezy i zaden nie narzekał na brak pieniedzy. Jeden nawet wylewał fundamenty pod basen na Plebanii.

U Nas jest tak,ze jesli nie chodzisz z noworodkiem do Kosciola to nie masz co liczyc na chrzest. Ewa byla ochrzona jak miala 8 miesiecy i cała ulca wrzała...nie do pomyslenia.

Wogole wioska jest do


Brumek Z moim tż podobnie...sprzatam, gotuje, karmie,przewijam-tz nie robi w domu nic. Wszystkie przyjaciolki strasznie mi wspolczuja i mnie zaluja a ja jestem przeszczesliwa. Uwielbiam miec wszystko pod kontrola Tz jest od zarabiania, rozpieszczania, i dawania przyjemnosci intelektualno-cielesnejNigdy chyba nie zaplacilam zadnego rachunku a on nigdy nie umył podłog-kazdy ma taki układ jaki lubi
I wspolczuje choroby

Przepraszam,ze tak w wiekszosci o nas
Isia wspolczuje tych problemow. Jeszcze taki ciezki kaliber...
AgaGuernsey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 21:29   #857
isiaok
Rozeznanie
 
Avatar isiaok
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 787
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Brumek A Tymek nie ma teraz "fazy" na tate?Bo z tego co czytam to u wiekszosci dzieci sie pojawia Ewa wisi na tacie kiedy tylko moze, a wraz tata pada co sekunde
I widze, ze mamy tz pracoholikow

I witam Beatke i DaKaro

I Zanetko, Kajool-nie pamietam czy gratulowałam-ciesze sie przeooogromnie-Wielkie gratulacje
isiaok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 21:32   #858
Iwa_iw
Zakorzenienie
 
Avatar Iwa_iw
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 489
GG do Iwa_iw
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Aga Zuzia miała wycinane migdałki??
robiliście prywatnie czy na NFZ?
pytam bo Hania ma termin w instytucie na 20 lutego bo przez przerośnięte migdałki ma niedosłuch stwierdzony

jak Zuzia to zniosła?
dużo później chorowała?

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Isia trzymam kciuki za powrót do zdrowia Twoich bliskich!
u nas faza na tatę za nami
było aż za bardzo bo nawet na spacerze Ala w wózku nie chciała siedzieć tylko jak mąż szedł z nami to ona chciała u niego na rękach siedzieć, ale minęło i teraz już normalnie jest
__________________


HANIA 29.10.2008r.

ALUTKA 13.06.2011r.
Iwa_iw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 21:33   #859
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Cytat:
Napisane przez AgaGuernsey Pokaż wiadomość

Zuzka miala ten lek. Niestety nie pomogl i miala operacje. Ale Wam zycze jak najlepiej!
to mnie pocieszyłaś
no nic poczekamy, zobaczymy
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-04, 21:38   #860
adrji
Raczkowanie
 
Avatar adrji
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 447
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Dobry wieczór

byliśmy dziś w ikei, potem chlopaki mnie podrzucili do ch a sami wrócili do domu

wyprzedaże-faktycznie mam wrażenie ze tym razme to jakaś ściema, szczegolnie w hm kompletnie nic a zawsze wydawalo mi sie ze mozna coś fajnego upolować

Brumek dostał Jańcio od Mikołaj hustawke worek ale powiedz mi wy ją powieśiliście na tym sznurku co był w zestawie? czy to nam się trafil taki krótki, bo aż tak nietypowo wysokiego mieszkania to na pewno nie mamy, a ta linka to nawet 2m pewnie nie ma nie mówić że zalecają ją na dwóch hakach zawiesić, jak to zamontowaliście??


i tż wyszedł, my z Jasiem wzielismy szybki wspolny prysznic i wiecie co powiedział swoje pierwsze zdanie 'mama ma pepek' dopiero jak to do mnie doszło z opóznioną reakcją odtanczyłam taniec radości

ale żeby nie bylo tak kolorowo nauczył się wszytkim rzucac reakcja na złość radość ogólnie na wyrazenie siebie nie wiem czy to taki etap? przejdzie? jak reagować?? tłumaczenie oczywiście nic nie przynosi zabwki ksiązki klocki wszystko lata po pokoju.. nie lubie używac tego słowa ale normalnie mój mały szkrabik zaczyna się robić złośnikiem niegrzecznym
adrji jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 21:44   #861
pieleszka
Wtajemniczenie
 
Avatar pieleszka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 869
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Iwa_iw ja to ta blodynka, a haniato własnie ta w różowej sukience no moja sis nie jest teraz do mnie podobna (bo te jej włosy i kolor skóry nie są u niej naturalne )
a tej sytuacji z bezdechem nie zazdroszczę! moja siostrzenica, obecnie 15-letnia- miala takie aż do ukończenia chba 3 roku życia. za każdym razem, jak płakała, musieli jej dmuchać w nos, bo nie umiała sama oddechu nabrać a teraz taką sytuację miałyśmy z mala Natalka. moja siostra o malo zawalu nie dostala, jak jej Natka zaczęła już omdlewać na rękach
__________________
Haneczka

Kobiety nigdy nie zrozumiesz. Nawet jeśli jesteś kobietą! (A.J.Cronin)
pieleszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 21:48   #862
aania_20
Zakorzenienie
 
Avatar aania_20
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 494
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Cytat:
Napisane przez Stronczek27 Pokaż wiadomość
Znalazłam w wersji elektronicznej trylogie Greya. Dzis wieczorem zasiadam do lektury
a podeślesz mi?
Cytat:
Napisane przez dziubek79 Pokaż wiadomość
a ja mam pytanie za 100 pkt.
jak przewozicie dzieci w fotelikach ? w ciuchach-kurtkach ?
bo przeczytałam ten artykuł poniżej i jestem w szoku,że aż tak zmniejsza to bezpieczeństwo dziecka
zwykle w kurtce, no chyba że dalsza trasa to rozbieram
Cytat:
Napisane przez patik87 Pokaż wiadomość
Mnie dopadła infekcja TAM. Dawno nie miałam. No żesz
oj, współczuję
Cytat:
Napisane przez Natka_ Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ja też z tym opłacaniem ławek spotkałam się pierwszy raz w parafii u teściów Dla mnie to paranoja. Są dwie trzy listy, na każdą godzinę mszy. Te kartki są przyklejone na ławkach... Moja teściowa ma wykupione miejsce na 3 pierwszych na każdą godzinę, po jednym miejscu Miesięcznie chyba stówka idzie.
no nie
Cytat:
Napisane przez isiaok Pokaż wiadomość
U Nas jest tak,ze jesli nie chodzisz z noworodkiem do Kosciola to nie masz co liczyc na chrzest. Ewa byla ochrzona jak miala 8 miesiecy i cała ulca wrzała...nie do pomyslenia.

żartujesz?? :O::
zdrówka życzę!!
U nas chyba lepiej (tfu tfu), dziś już wrócił "zwykły" Adaś, tzn rozrabia, wszędzie go pełno, apetyt taki że nie wiem gdzie mu się to mieści. Widać po nim że dużo lepiej się czuje, już nie taka bieda płacząca. Mam nadzieję że nie zapeszę

A temacie TŻów, u mnie jak u Scio - wszystko zrobi, nawet nie muszę mówić. No dobra, czasem się wkurzam jak 50ty raz pyta gdzie są rajstopki, jakby mieszkał z nami od wczoraj, ale tyle to wybaczam
Mąż go przewija, kąpie, ubiera, karmi, nie ma rzeczy której nie da rady zrobić, a ostatnio w ogóle część ma prawo tylko tata zrobić, bo inaczej jest bunt
__________________
"...Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze... "


Edytowane przez aania_20
Czas edycji: 2013-01-04 o 21:52
aania_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 21:50   #863
Stronczek27
Wtajemniczenie
 
Avatar Stronczek27
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Lomza (PL), Slough (UK)
Wiadomości: 2 465
GG do Stronczek27
Aniu oczywiscie ze podesle. Podaj mi tylko meila na PW.
Stronczek27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 21:59   #864
DaKaro
Zadomowienie
 
Avatar DaKaro
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Mielec/Kielce
Wiadomości: 1 492
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Hej.
Caly dzien biegam, to w biurze projektowym, to na zakupach, a teraz jeszcze siedze z farba na wlosach. Kobieta to jednak stworzenie, ktore nie umie sie nudzic .

Kolina u nas tez chleb jest najwiekszym przysmakiem, no moze na rowni z chrupkami kukurydzianymi . W ogole Malwinka to zarloczek maly, sama nie moge zjesc, od razu na kolanach i z talerza mi palaszuje .

Piszecie o ksiezach, dla mnie to ludzie bez jakiegokolwiek podejscia do ludzi, zero empatii (nie generalizujac, bo pewnie znajda sie tacy z prawdziwego powolania). Jestem za opodatkowaniem kosciola, zyczylabym sobie rachunku za usluge, sami doprowadzili do stanu, gdzie ludzie nie chca sie spowaidac, chodzic na msze.
__________________
23.08.11 - nasza coreczka jest juz z nami

Malwinka
DaKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 22:01   #865
mme_audrey
Raczkowanie
 
Avatar mme_audrey
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 278
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Dzień dobry wieczór
Weekend
Dziewczyny spędziły dziś dzień z Dziadkami, obydwie padły wymęczone

Cytat:
Napisane przez aania_20 Pokaż wiadomość


1. i jak, i jak?
różnica jest, odzyskałam biust a wydawało mi się, że mam dobry stanik

Cytat:
Napisane przez Madziulka_17 Pokaż wiadomość

Szymek od kilku dni, gdy mu coś nie wychodzi marszczy brwi i mówi przeciągnięte ołłł nołłł chyba z angielskiej tv się nauczył
to musi uroczo brzmieć

Cytat:
Napisane przez patik87 Pokaż wiadomość
A rozm miseczki dobry miałaś?
dostałam większą

brumek, trzymam kciuki, żebyś się nie rozchorowała!

Cytat:
Napisane przez dziubek79 Pokaż wiadomość

a ja mam pytanie za 100 pkt.
jak przewozicie dzieci w fotelikach ? w ciuchach-kurtkach ?
jak nie było megamrozów to zawsze ją rozbieraliśmy z kurtki, jak były - jedynie na dłuższe odcinki

Iwa_iw, miałaś emocje na koniec dnia, nie powiem

z tym wykupem miejsc w kościele pierwszy raz się spotykam

Scio, mój mąż podobnie. może lepiej, żebym go nie chwaliła, jeszcze zobaczy

isiaok, trzymam kciuki za zdrowie bliskich!

adrij, gratulacje pierwszego zdania

do nas jutro przychodzi
mme_audrey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 22:21   #866
Kolina
Zadomowienie
 
Avatar Kolina
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: domek na wzgorzu
Wiadomości: 1 525
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Iwa_iw, ale emocje, czytałam na bezdechu.... nie wiem czy ja potrafiłabym tak racjonalnie zachować

ela_86, co ty tu z takimi dobrociami wyjeżdżasz?

isiaok, współczuje problemów, oby mama przeszła operację w planowanych terminie, bez odroczeń, no i za rehabilitacje teściowej, łokieć to wredne miejsce do złamań, miałam złamany lewy kilkanaście lat temu, 5tyg gips, długo ćwiczenia, nie dało się zginać od początku, do dzisiaj nie zginam tej ręki na płasko, brakuje mi trochę, czasie boli jak na zgiętej długo się opieram... takie pozostałości mam po złamaniu, do dzisiaj pamiętam ten ból
co do kolędy to śmiesznie wyszło....
i mówisz ze w kościele trzeba sie POKAZYWAĆ jeszcze przed chrztem?? no cóż...

adri, ale czad! "mama ma pępek" = bosssskie!



dzięki za odpowiedzi w temacie suchego chleba
chce jeść to daję, ale wewnętrznie irytuje mnie że tak mało urozmaiconą dietę wybiera



tz przyjechał, mały nie schodził mu z rąk przez pierwsze pół godziny, nie mógł nic zjeść w tym czasie, tylko ręce i ręce i podskakiwanie
teraz go usypia, już jakiś czas, jeszcze ich słyszę
__________________
Kolina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-04, 23:12   #867
DaKaro
Zadomowienie
 
Avatar DaKaro
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Mielec/Kielce
Wiadomości: 1 492
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

isiaok ale na Was spadlo problemow w jednym czasie . za pomyslne ulozenie sie wszystkich spraw.

iwa zachowalas zimna krew, podziwiam. Ale sytuacji nie zazdroszcze.
__________________
23.08.11 - nasza coreczka jest juz z nami

Malwinka
DaKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 05:37   #868
agni82
Zadomowienie
 
Avatar agni82
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 232
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Cytat:
Napisane przez Kolina Pokaż wiadomość
moje dziecko ostatnio upodobało sobie suchy chleb, w zasadzie tylko szynkę na nim toleruje, żaden ser czy inne smarowidło, a najlepszy jest suchy mówię wam je z takim apetytem jak największy przysmak
mój tak ma od dawna. zresztą bułka z piekarni to codziennośc. i wyk jest wielki jak nie dostanie.a piekarnię to namierza wzrokiem z odlgłości kilkudziesięciu metrów i skacze w wózku jak opętany. nie możliwości, byśmy przeszli obok nie zachodząc. Panie go tam znają i lubią i on zawsze jak dostanie bułkę to się uśmiecha. a jak pod koniec dnia większość jest wyprzedana, to biedny zagląda do tych koszy wiklinowych i takim żąlosnym tonem mówi: adi adi adi. (używa tych słów jak coś mu się nie podoba, albo czegoś nie lubi)

kiedyś pediatra powiedziała nam, że dzieci tez przy ząbkowaniu upodobują sobie suchy chlebek, bo tak jakby troszkę przynosi im ulgę.. Emil nie je kanapek z niczym. dopiero w żłobku nauczył się jeść tosty z masłem
Cytat:
Napisane przez patik87 Pokaż wiadomość
1. Agni fajny filmik, całą rodzinę zobaczyłam, a teść chyba się skrył na fotelu w oddali? Emil bardziej mieszany z urody, troche Ty trochę T . No pamiętam to zamieszanie ze ślubem i papierologią. Macie się



2. Słuchajcie spałam dzisiaj 10 godzin bez ustanku ! Tż długo oglądał filmy, ja padłam o 21, w nocy karmił sarę, spałam jak zabita i dopiero o 7 się obudziłam. Cudne uczucie
1. nie całą nie całą- operatora kamery nie widziałaś (brat męża). tak tak z tyłu na fotelu to teść, on zawsze wybiera sobie takie ustronne miejsce, by obserwowac wszystko i dyskretnie się zdrzemnąć
mój T. jest mniej dyskretny i nawet na filmie przyłapany na drzemce wstał i zaproponował ją Emilowi ( sam chciał jeszcze pospać)

2. zazdraszczam- nie pamiętam kiedy tyle spałam
Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
1. Filmik pochłonęliśmy razem z Tymusiem Ale fajny! Emil to mały inżynierek Ty ścięłaś włoski?
I właśnie do mnie dotarło, że Emil będzie trzyjęzyczny, tak? Ale ma chłopak fajnie. Świetny start w życie z taką umiejętnością


2. Ale to chyba kwestia układu. Ja wiedziałm, że tak będzie, dlatego się nie buntuję. Zresztą nawet nie czuję potrzeby buntu On mi daje inne rzeczy. Oczywiście czasami sobie marzę, że fajnie by było, robić te rzeczy wspólnie, dzielić obowiązki, ale przyzwyczaiłam się. I tak jak mówię, wiedziałam, ze tak to będzie wyglądało. I - wierzcie albo nie - ale ja uważam, że mam szczęście. Bo ten faceta to naprawdę moja bratnia dusza, najlepszy przyjaciel, jedyna osoba na świecie, przy której jestem w pełni sobą i przez którą czuje się całkowicie akceptowana. I która zawsze i wszędzie staje po mojej stronie.
1. Emil inżynierek po tatusiu
ja ściełam włoski- już dawno nosiłam się z tym zamiarem, ale ze względu na wesele, postanowiłam poczekac i dać większe pole do popisu fryzjerowi.
tak, tak. Emil teoretycznie powinien byc trzyjęzyczny, ale... mąż nie koniecznie chce do niego mówić po duńsku. aczkolwiek dziadkowie i wujek mówią do niego po duńsku i Emil wydaje się rozumieć o co im chodzi.nie wiem na ile rzeczywiście rozumie, ale nie reaguje zdziwieniem albo osłupieniem (rozumiesz, o co mi chodzi?). a tatuś jak pamięta to mówi do niego po duńsku, a ja mu włączam płyty z duńskimi słuchowiskami i piosenkami. Show z polskimi piosenkami ja mu codzinnie odstawiam
2. ależ to pieknie ujęłaś teraz doskonale rozumiem co masz na myśli.
Cytat:
Napisane przez aania_20 Pokaż wiadomość


A temacie TŻów, u mnie jak u Scio - wszystko zrobi, nawet nie muszę mówić. No dobra, czasem się wkurzam jak 50ty raz pyta gdzie są rajstopki, jakby mieszkał z nami od wczoraj, ale tyle to wybaczam
Mąż go przewija, kąpie, ubiera, karmi, nie ma rzeczy której nie da rady zrobić, a ostatnio w ogóle część ma prawo tylko tata zrobić, bo inaczej jest bunt
a wiesz, że i mój z 3 kupek ubrań posortowanych nie może nigdy znaleźć włąściwej rzeczy i tłumczy sie tym, że on nie wie. albo wyciąga za duże rzeczy. teraz już nie bo zrobiłam takie karteczki i przed kupkami z ubraniami napisałam co to i jaki rozmiar, przy czym to co na teraz jest oznaczone : CURRENT SIZE (obecny rozmiar), bo on się nie orientuje ile on ma wzrostu . kiedyś usilnie wszystkim próbował wmówić, że Emil zaczął raczkowac jak miał 5 miesięcy , a jak miał 7 miesięcy to mówił hello
Cytat:
Napisane przez Iwa_iw Pokaż wiadomość
ale nam Ala chwilę grozy zaserwowała na koniec dnia.
no chyba nie zasnę dzisiaj dłuuugo.
wywróciła się. byłam w drugim pokoju a Fido z dziewczynami no i usłyszałam tylko 1 pisk i cisza.
coś mnie tknęło, zachodzę a tam Ala na rękach u Fida, buzia otwarta i oddechu złapać nie może.
wzięłam ją na ręce a ta zaczęła się przelewać i zrobiła się sina. myślałam, że na zawał zejdę. zaczęłam jej w buzię dmuchać, miała ją już na doł głową odwrócić, ale dmuchanie pomogło bo złapała oddech.
no ciśnienie to niezłe miałam....
poczytałam trochę i w sumie to oprócz tego dmuchania w buzię i nos to za wiele więcej nie wyczytałam. mam nadzieję, że to już się nie powtórzy chociaż ona ma tendencje do takich zachować bo jak kiedyś ze zjeżdżalni spadła to też tak miała tylko duużo szybciej oddech złapała.
o kurczę, dobrą masz intuicję i wiedziałąś co robić.
Cytat:
Napisane przez Stronczek27 Pokaż wiadomość
Znalazłam w wersji elektronicznej trylogie Greya. Dzis wieczorem zasiadam do lektury
to i ja poprosze.
Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość

Agni jutro ide na wesele to moze jakies foto mi zrobią

to trzymaj sie pana fotografa
agni82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 07:13   #869
zanetaa88
Zakorzenienie
 
Avatar zanetaa88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 5 346
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Z jednej strony może masz rację, ale mam wrażenie, że w takiej sytuacji jednak faceci podchodzą do sprawy zadaniowo i okazuje się, ze oni bardzo dużo umieją i radzą sobie.

Mój mąż na początku dużo więcej pomagał przy Małym. Teraz jak trzeba, to mu zmieni pieluchę, ale kiedy ja jestem, to po co on to ma robić? (Co ja bym wtedy robiła?) Poza tym u nas to trochę inaczej, bo jest babcia i teoretycznie to ja mogę dziecko z tatą zostawić, ale w praktyce to już inaczej wygląda

No widzisz wydaje mi sie ze kwestia podejścia bo np u mnie by nie przeszło gdybym usłyszała co Ja bd robić jak on cos zrobi. Jestem zdania ze robienie cokolwiek przy dziecku to ma byc przyjemnością a nie musem i jeżeli cos ktos chce zrobic to to zrobi- rozumiem praca itd ale czas zawsze sie znajdzie
, czasem my matki chcemy byc Matki Teresy i wyreczamy mężów choć wydaje mi sie ze na dalsza metę to nie przejdzie, ze wiesz w dalekiej przyszłości to i tak sie odbije, bo przyjdzie dzień kiedy mamusia bd chciala zrobic cos dla siebie a tu stres czy mąż sobie poradzi wiec uważam ze we wszystkim i po kroczku trzeba angażować męża i motywować go jeżeli ma jakies obawy. Moj mąż zrobi wszystko oczywiście nie raz prosze 50 razy aby cos zrobił ale robi. Nigdy gotować nie umiał bo miał pod nos podstawiony a teraz kłóci sie ze mną o gotowanie i projektuje razem ze mną kuchnie
---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------


Nawet sobie tego nie potrafię wyobrazić. Wspólczuję
Ona tak traci oddech, gdy się wystraszy, uderzy?
Cytat:
Napisane przez Iwa_iw Pokaż wiadomość
ale nam Ala chwilę grozy zaserwowała na koniec dnia.
no chyba nie zasnę dzisiaj dłuuugo.
wywróciła się. byłam w drugim pokoju a Fido z dziewczynami no i usłyszałam tylko 1 pisk i cisza.
coś mnie tknęło, zachodzę a tam Ala na rękach u Fida, buzia otwarta i oddechu złapać nie może.
wzięłam ją na ręce a ta zaczęła się przelewać i zrobiła się sina. myślałam, że na zawał zejdę. zaczęłam jej w buzię dmuchać, miała ją już na doł głową odwrócić, ale dmuchanie pomogło bo złapała oddech.
no ciśnienie to niezłe miałam....
poczytałam trochę i w sumie to oprócz tego dmuchania w buzię i nos to za wiele więcej nie wyczytałam. mam nadzieję, że to już się nie powtórzy chociaż ona ma tendencje do takich zachować bo jak kiedyś ze zjeżdżalni spadła to też tak miała tylko duużo szybciej oddech złapała.

Od mojej koleżanki córka tak ma tylko upadnie i wstrzymuje oddech
Musi sie do mamy mocno przytulić i dopiero przechodzi a mama jej wlasnie dmucha do buzi i nosa.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Pisze z komórki wiec przepraszam za błędy
__________________
"Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy..."


zanetaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-05, 08:16   #870
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

bry my nie śpimy od 7 ale udało się młodego spacyfikować i na bajki popatrzył w sypialni

isia biedactwo, tyle zmartwień , mam nadzieję,że będzie dobrze

dziękuję za odp w temacie fotelika, widzę, że jednak większośc z nas działa podobnie

Brumek a u Was znów cięzka nocka ,że tak Cię mało w późnych godzinach ??


jak chore łobuziaki dzisiaj??

Edytowane przez dziubek79
Czas edycji: 2013-01-05 o 08:18
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:31.