Orbitrek

[astraja96]

Napisane przez Ela87

To co wyczytałam na necie.
Interwał (HIIT) to trening o wysokiej intensywności przeplatany z małą intensywnością. Chodzi o to, że ćwiczysz raz bardzo szybko i męczysz się niesamowicie (tętno wtedy skacze do wysoka), a później znowu zwalniasz i się uspokajasz. Podobno takie interwały najlepiej spalają tłuszcz, ale nie można ich robić codziennie (min. 1 dzień przerwy).
Np. Biegniesz przez 1 min szybko, a później np. 30 sek robisz brzuszki. Potem znowu biegniesz i znowu coś mniej męczącego. Ja to tak rozumiem, jeśli się mylę, to niech ktoś mnie poprawi
Na orbim polega to na tym samym. Szybko - wolno

To też zależy od trenowania. Wolny bieg powinien być wykonywany tak długo, aż tętno spadnie do ok 65 proc. Później znowu trzeba szybko, wy mieć ok 95 proc.
Czyli generalnie na początku można robić 60 sek szybkiego - 120 sek wolnego, by się uspokoić.
Sama dokładnie tego jeszcze nie rozpracowałam
http://www.sfd.pl/HIIT_jakie_t%C4%99tno_-t250271.html

Dzięki
Ja zaraz wskakuję na ok. 60 min, przyjdę się zameldować po

Zbliżam się ku końcowi chudnięcia (wtf, ogóle czy to możliwe? ) i rozmyślam, czy by od połowy lutego (zależy, jak mi pójdzie gubienie tego 1,5kg) nie zacząć sobie takiego systemu: 20 min. na orbim + 10 min. skakanka + 30 min. któryś z programów Jillian Michaels, żeby jakieś mięśnie uaktywnić np. ten najłatwiejszy na początek. Co myślicie dziewczęta?

[Ela87]

Napisane przez bb-m

witajcie!
jestem nowa na tym wątku
planuję kupić orbitrek, nie mam dużo kg do zgubienie jakieś 2-3, teraz ważę 62-63kg przy wzroście 172cm, najbardziej chciałabym wymodelować nogi i pośladki, moje ciało po dwóch ciążach wygląda kiepsko
0glądałam w kilka modeli w decathlonie, najbardziej mi pasował taki z kołem zamachowym 20kg, wg mnie była największa płynność ruchów
kupię go w ciągu najbliższych dwóch tygodni i zaczynam ostro,
planuję też iść na jakiś zabiegi typu exilis żeby jeszcze zwiększyć efekty

Ja mam koło zamachowe 9 kg i jak dałam na najwyższy poziom to nie umiałam tego ruszyć

Napisane przez astraja96

Dzięki
Ja zaraz wskakuję na ok. 60 min, przyjdę się zameldować po

Zbliżam się ku końcowi chudnięcia (wtf, ogóle czy to możliwe? ) i rozmyślam, czy by od połowy lutego (zależy, jak mi pójdzie gubienie tego 1,5kg) nie zacząć sobie takiego systemu: 20 min. na orbim + 10 min. skakanka + 30 min. któryś z programów Jillian Michaels, żeby jakieś mięśnie uaktywnić np. ten najłatwiejszy na początek. Co myślicie dziewczęta?

Eh zazdroszczę... Też chciałabym już rzeźbić Jillian ma fajne programy do rzeźbienia Co do skakanki się nie wypowiem, bo nie mogę skakać

[astraja96]

Napisane przez bb-m

witajcie!
jestem nowa na tym wątku
planuję kupić orbitrek, nie mam dużo kg do zgubienie jakieś 2-3, teraz ważę 62-63kg przy wzroście 172cm, najbardziej chciałabym wymodelować nogi i pośladki, moje ciało po dwóch ciążach wygląda kiepsko
0glądałam w kilka modeli w decathlonie, najbardziej mi pasował taki z kołem zamachowym 20kg, wg mnie była największa płynność ruchów
kupię go w ciągu najbliższych dwóch tygodni i zaczynam ostro,
planuję też iść na jakiś zabiegi typu exilis żeby jeszcze zwiększyć efekty

Witamy

Napisane przez Ela87

Ja mam koło zamachowe 9 kg i jak dałam na najwyższy poziom to nie umiałam tego ruszyć


Eh zazdroszczę... Też chciałabym już rzeźbić Jillian ma fajne programy do rzeźbienia Co do skakanki się nie wypowiem, bo nie mogę skakać

A ja właściwie nie wiem, jakie mam koło.. Muszę poszukać w instrukcji, może coś wie na ten temat

Melduję dzisiaj 60 min, 600 kcal + 500 skoków + 100 brzuszów Czuję, że żyję

Mi to jeszcze to tego rzeźbienia troszkę brakuje, ale mam nadzieję do końca miesiąca, a najpóźniej do połowy przyszłego się wyrobić. Strasznie opornie mi idą te ostatnie kg.
Z Twoją wytrwałością nawet nie zauważysz kiedy będziesz rzeźbić!

W ogóle stwierdziłam, że muszę trochę odłożyć gotówki i zaopatrzyć się w jakąś typowo sportową odzież i bieliznę, bo tyle czasu na to poświęcam, a ćwiczę w byle czym. O nie, tak nie może być!
Nowy ciuch to zresztą można podpiąć pod motywację...

[Ela87]

Ja mam jakieś spodnie dresowe, koszulki bokserki, na to nie zwracam zbytnio uwagi, ale buty sa u mnie podstawą Generalnie nie mogę chodzić w żadnych innych obuwiach z płaską podeszwą, bo od razu boli mnie stopa, więc mam dwie pary adidasów do biegania (w których chodzę na co dzień) i jedną parę sportowych porządnych butów na zimę. W domu obowiązkowo muszę ćwiczyć w butach.
Na wiosnę zamierzam jeszcze uprawiać jogging i na tą okazję właśnie chciałabym zaopatrzyć się w strój odpowiedni, ale to w późniejszej przyszłości

[astraja96]

Ja też zamierzam zacząć biegać, ale wiosną

Ja mam tylko jakieś stare koszulki i jedną parę spodni, więc nie bardzo jest w czym ćwiczyć

Co do butów, to już w ogóle, ale prędko ich nie będę mieć, bo to troszkę już jednak większy wydatek.
Za to, póki co, rozglądam się za stanikiem sportowym, bo wszystko mi spada podczas ćwiczeń i barrrdzo mnie to denerwuje

Jutro niedziela, ale u mnie przerwy nie będzie, a jak u Was?

[bb-m]

ja mam plan ćwiczyć na początku co drugi dzień, potem zobaczymy
kiedyś ćwiczyłam bardzo dużo, jak tak sobie dałam w kość, że po schodach nie mogłam zejść, to właśnie czułam, że żyje
a teraz wszystko mi się przelewa, jak biegnę, to moje uda latają jak galareta, zrobiły mi się wstrętne bryczesy, fuj....
a jeśli chodzi o to koło zamachowe, to nie wiem czy od niego zależy płynność ruchów, ja po prostu przetestowałam wszystkie które były w sklepie, i stanęło na tym, były jeszcze dwa, na których było jeszcze lepiej, ale kosztowały dużo za dużo

[astraja96]

Słyszałam też opinie, że co drugi dzień najlepiej, bo mięśnie mają czas się zregenerować - ale na ile to jest prawda, nie wiem

Ja kocham sobie właśnie tak dawać w kość, bo wiadomo, że coś się ruszyło! Ale wiadomo, bez przesadyzmu, bo może być źle

Dzisiaj postaram się wykręcić też 60 min i trochę poskakać. Tak wymęczę te 1,5kg, które zostało mi do zrzucenia, a potem rzeźba Z lubością czytam i szukam info o wszystkich programach treningowych i myślę, w co by się tutaj zaopatrzyć - na pewno mata do ćwiczeń i hantle, np. jakbym zaczęła Jillian, co myślicie?
Jak ułożę plan treningowy, to dam do sprawdzenia

[Ela87]

Mata jest super Mi o wiele lepiej ćwiczy się na macie niż na kocu, czy podłodze
Jeśli chodzi o hantle, to jakie masz na myśli? Ja bym polecała ciężkarki z dokładanymi kilogramami. Zawsze jak będziesz miała za mało to wystarczy dokupić ciężar. Takie moje zdanie. Sama mam hantelki 1 kg, ale używam baaardzo żadko. Częściej ciężarków. Tylko ja nie kupowałam ciężarków, mam je od TŻta :P

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Aha a co do ćwiczeń co drugi dzień, to jak ktoś jest początkujący, to tak najlepiej, ale aeroby można robić codziennie jak ktoś da radę

[astraja96]

Właśnie muszę się rozejrzeć powoli za matą ;-)
A co do hantelków - chciałam właśnie takie, żeby można było dokładać obciążenie. Pytałam w wątku o ćwiczeniach Jillian i dziewczyny mówiły, żeby sobie spróbować na początek z butelkami wody 0,5l.. To może być rozwiązanie dla mnie na początek.

[Ela87]

No pewnie.
Ja jak zaczęłam chodzić na fitness, to zawsze brałam te 0,5 kg i ledwo dawałam radę później zaczęłam w domu ćwiczyć to kupiłam sobie 1kg, no i teraz biore ten stelaż który waży 1,5 kg, chyba, że chcę ciężej poćwiczyć to dokładam.
Butelki 0,5 litrowe są małe i fajnie się je trzyma

[astraja96]

Oo widzisz, jeden problem z głowy!
Nie mogę się już doczekać chwili, kiedy zobaczę na wadze magiczne 54 kg i zacznę trening

Zastanawiam się tylko, co powie moja rodzinka na to, ale chyba nie mają wyboru i muszą się dostosować.

Dziewczyny, jadłam niedawno zapiekankę z kurczakiem, makaronem pełnoziarnistym, białym winem, szpinakiem i odrobiną serka żółtego na górze.. Jeszcze do niej wzdycham

[stalovka]

Napisane przez astraja96

Witamy



A ja właściwie nie wiem, jakie mam koło.. Muszę poszukać w instrukcji, może coś wie na ten temat

Melduję dzisiaj 60 min, 600 kcal + 500 skoków + 100 brzuszów Czuję, że żyję

Mi to jeszcze to tego rzeźbienia troszkę brakuje, ale mam nadzieję do końca miesiąca, a najpóźniej do połowy przyszłego się wyrobić. Strasznie opornie mi idą te ostatnie kg.
Z Twoją wytrwałością nawet nie zauważysz kiedy będziesz rzeźbić!

W ogóle stwierdziłam, że muszę trochę odłożyć gotówki i zaopatrzyć się w jakąś typowo sportową odzież i bieliznę, bo tyle czasu na to poświęcam, a ćwiczę w byle czym. O nie, tak nie może być!
Nowy ciuch to zresztą można podpiąć pod motywację...

ooo SKAKANKA! Właśnie zastanawiam sie od dłuższego czasu zeby ją dorzucić na zmianę z rowerkiem stacjonarnym. Słyszałam, że wyszczupla łydki - prawda to? Jakie są Twoje uwagi na ten temat, doświadczenia?? Jak skaczesz itp?? Ja zaraz zabieram sie za wycisk na orbim, na zajeciach byłam i nagrzeszyłam z koleżanką :/

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja też na wiosnę czekam )

[astraja96]

Ja też zaraz biorę się za orbiego Zamelduję się oczywiście po ze sprawozdankiem

Dopiero skaczę dwa tygodnie, więc nie mogę się za bardzo wypowiedzieć o efektach, ale tutaj jest cały wątek nt. temat i dziewczyny opisują naprawdę spektakularne efekty (zakładając trening 40 min skakanką codziennie ).
Po moich łydkach wyszczuplenia też za bardzo nie będzie widać, bo to jedyne co mi się udało i teraz właściwie wyglądają trochę nieproporcjonalnie do reszty ciała - mam w łydce zaledwie 29 cm obwodu. Liczę natomiast na wyszczuplenie ud i zrzucenie boczków, poza tym uważam, że to świetna rozgrzewka!

Po pierwszym skakaniu (500 x) przez następny tydzień strasznie bolały (to nie były nawet zakwasy!) mnie łydki, więc jak widać przeskakałam i to grubo. Nie mogłam nawet wejść/zejść ze schodów
Teraz staram się utrzymywać taki rytm: 1 min skakania bez przerwy (ok. 50 szybkich podskoków), 1 min przerwy i tak 10 razy (około, zależy, czy czuję już, że zmęczyłam trochę mięśnie). Będę starać się powiększać skakanie, a zmniejszać przerwy.
Ogólnie polecam, bo to zawsze jakieś urozmaicenie!

A w ogóle dziewczyny, gdzieś nam nasza @madziakicia zniknęła Nie melduje się z wynikami już dwa dni, skubana!

[astraja96]

No to zrobione. Mniej niż wczoraj, ale jakoś tak nie miałam siły.
300 podskoków (przynajmniej w równym tempie) + 50 min orbik + 95 brzuszków

Jak tam u Was?

[stalovka]

Ja zaraz załączę ulubionę playlistę teledysków i wskakuję na orbi a później rowerek obiadek dietetyczny upichcony, trzeba spalic ciasteczka które jadłam dzisiaj u babci grrr... ale ja TAK KOCHAM SŁODYCZE!!

[astraja96]

Słodycze to także moja zmora.
Ale fakt faktem, trzymam się dzielnie i już... 3 miesiące żyję bez nich!
Przy okazji, zapraszam do wątku, który pomoże przetrwać.

Ja dzisiaj mam jeszcze sporo nauki, więc orbik i skakanka przesują się pewnie gdzieś k. 20 - mam nadzieję, że będę miała jeszcze dość siły, żeby nie zrobić wstydu i wykręcić jakiś przyzwoity wynik.

Zdobyłam dzisiaj w Biedrze za 10zł zestaw przyrządów do pilatesu:
piłkę do ćwiczeń, taką taśmę pół-gumową, rozciąganą i dwie kule po 0,9kg. Możecie sobie wyobrazić jak czekam na początek ćwiczeń z Jillian i ułożenie planu treningowego! Oby to nie był słomiany zapał!

Ponadto, siostra zobowiązała się ćwiczyć ze mną Jillian + elementy pilatesu/jogi, a w kupie siła, więc mam dodatkową motywację!

[Mn1s1ek]

Napisane przez Ela87

To co wyczytałam na necie.
Interwał (HIIT) to trening o wysokiej intensywności przeplatany z małą intensywnością. Chodzi o to, że ćwiczysz raz bardzo szybko i męczysz się niesamowicie (tętno wtedy skacze do wysoka), a później znowu zwalniasz i się uspokajasz. Podobno takie interwały najlepiej spalają tłuszcz, ale nie można ich robić codziennie (min. 1 dzień przerwy).
Np. Biegniesz przez 1 min szybko, a później np. 30 sek robisz brzuszki. Potem znowu biegniesz i znowu coś mniej męczącego. Ja to tak rozumiem, jeśli się mylę, to niech ktoś mnie poprawi
Na orbim polega to na tym samym. Szybko - wolno

To też zależy od trenowania. Wolny bieg powinien być wykonywany tak długo, aż tętno spadnie do ok 65 proc. Później znowu trzeba szybko, wy mieć ok 95 proc.
Czyli generalnie na początku można robić 60 sek szybkiego - 120 sek wolnego, by się uspokoić.
Sama dokładnie tego jeszcze nie rozpracowałam
http://www.sfd.pl/HIIT_jakie_t%C4%99tno_-t250271.html

Trening interwałowy nie może być łączony z treningiem siłowym - nie łączy się tu brzuszków czy innych takich ćwiczen.

Jeśli biegniesz np. 20 sekund bardzo intensywnie na max swoich możliwości to potem zwalniasz i biegniesz wolniej 40 sekund i tak na zmianę. Zaczynasz od kilku takich interwałów np. rozgrzewka 5 min, potem np. 8 interwałów szybko - wolno i na zakończenie np. 3 min spokojnego tempa - w sumie daje Ci to 16 min na początek potem co tydzień dokładasz jeden interwał aż dojdziesz do 30 min bo to powinien być max. Po kazdym takim treningu powinnas byc zmeczona az za przeproszeniem bedize Ci sie chciało wymiotowac - tak mi to określił kiedyś jeden instruktor. Jeśli nie jesteś zmęczona znaczy że nie biegłaś na max swoich możliwości.

Polecam taki trening bo po 1 jest skuteczny a po drugie nie jest monotonny ja 60 min na orbitreku nie wytrzymałabym z nudów.

[Ela87]

Hmm. To w błąd wprowadziły mnie filmiki pt.
http://www.youtube.com/watch?v=BS7XkoGmhXQ
http://www.youtube.com/watch?v=22PYbn0NRaI
i np. Ewa Chodakowska w Killerze (albo Turbo Spalanie) jest np. minuta tupania i "gleba"
Ja po ostatnim interwale (interwału?) właśnie czułam się jakbym miała puścić pawia po nim

[astraja96]

Napisane przez Mn1s1ek

Trening interwałowy nie może być łączony z treningiem siłowym - nie łączy się tu brzuszków czy innych takich ćwiczen.

Jeśli biegniesz np. 20 sekund bardzo intensywnie na max swoich możliwości to potem zwalniasz i biegniesz wolniej 40 sekund i tak na zmianę. Zaczynasz od kilku takich interwałów np. rozgrzewka 5 min, potem np. 8 interwałów szybko - wolno i na zakończenie np. 3 min spokojnego tempa - w sumie daje Ci to 16 min na początek potem co tydzień dokładasz jeden interwał aż dojdziesz do 30 min bo to powinien być max. Po kazdym takim treningu powinnas byc zmeczona az za przeproszeniem bedize Ci sie chciało wymiotowac - tak mi to określił kiedyś jeden instruktor. Jeśli nie jesteś zmęczona znaczy że nie biegłaś na max swoich możliwości.

Polecam taki trening bo po 1 jest skuteczny a po drugie nie jest monotonny ja 60 min na orbitreku nie wytrzymałabym z nudów.

Mnie też już to męczy, dlatego szukam alternatywy.

Czyli taki interwał zastępuje mi jakby ten 60-minutowy, dotychczasowy trening? Ile razy w tygodniu można robić interwał i czy dzień po dniu? Przepraszam, że tak dużo pytań, ale bardzo mnie to interesuje

[Mn1s1ek]

Napisane przez astraja96

Mnie też już to męczy, dlatego szukam alternatywy.

Czyli taki interwał zastępuje mi jakby ten 60-minutowy, dotychczasowy trening? Ile razy w tygodniu można robić interwał i czy dzień po dniu? Przepraszam, że tak dużo pytań, ale bardzo mnie to interesuje

Dzien przerwy po kazdym treningu musi byc.

[astraja96]

Dzięki A jeżeli będę je robić np. 2x w tygodniu - będzie ok? Potem mogę jeszcze zrobić jakieś siłowe?

[Mn1s1ek]

Napisane przez astraja96

Dzięki A jeżeli będę je robić np. 2x w tygodniu - będzie ok? Potem mogę jeszcze zrobić jakieś siłowe?

Pewnie byle nie w ten sam dzień co interwały.

[Ela87]

To ja tez mam pyt. Czy moge np. zrobic w jeden dzien interwal, a w nastepny lekkiego aeroba (czyli niskie tetno dluzej)?

[astraja96]

A ja dzisiaj dziewczęta praktykuję przerwę z braku czasu
Planuję za to ćwiczyć jutro, w piątek, w sobotę (interwał ) i w niedzielę.

Dzisiaj mam poza tym mega zły humor, bo udało mi się już zejść do 55,3 i tu nagle dzisiaj po przerwie wczorajszej w ćwiczeniach - 56,5 kg Nie podoba mi się to, ale to woda chyba, bo przytyć nie miałam z czego. Tyle dobrze

A jak tam u Was?

[madziakicia]

Napisane przez astraja96

Ja też zaraz biorę się za orbiego Zamelduję się oczywiście po ze sprawozdankiem

Dopiero skaczę dwa tygodnie, więc nie mogę się za bardzo wypowiedzieć o efektach, ale tutaj jest cały wątek nt. temat i dziewczyny opisują naprawdę spektakularne efekty (zakładając trening 40 min skakanką codziennie ).
Po moich łydkach wyszczuplenia też za bardzo nie będzie widać, bo to jedyne co mi się udało i teraz właściwie wyglądają trochę nieproporcjonalnie do reszty ciała - mam w łydce zaledwie 29 cm obwodu. Liczę natomiast na wyszczuplenie ud i zrzucenie boczków, poza tym uważam, że to świetna rozgrzewka!

Po pierwszym skakaniu (500 x) przez następny tydzień strasznie bolały (to nie były nawet zakwasy!) mnie łydki, więc jak widać przeskakałam i to grubo. Nie mogłam nawet wejść/zejść ze schodów
Teraz staram się utrzymywać taki rytm: 1 min skakania bez przerwy (ok. 50 szybkich podskoków), 1 min przerwy i tak 10 razy (około, zależy, czy czuję już, że zmęczyłam trochę mięśnie). Będę starać się powiększać skakanie, a zmniejszać przerwy.
Ogólnie polecam, bo to zawsze jakieś urozmaicenie!

A w ogóle dziewczyny, gdzieś nam nasza @madziakicia zniknęła Nie melduje się z wynikami już dwa dni, skubana!

hej,jestem!! miło,że ktoś o mnie pamięta
u mnie ok,ćwiczę cały czas z Ewą+orbi,dziś skalpel i 12 km na orbim,czad teraz piję odżyweczkę i zaraz lece pod prysznic...Jutro pobudka raniutko do pracy.....
czuję się coraz lepiej,mam więcej energii i siły
Przedwczoraj zrobiłam pierwszy raz Turbo,ehh,daje kopa,hehe Ale później "po" jakie błogie szczęście,endorfinki szaleją
Powodzenia dziewczyny,lecę,moze jutro wpadnę na dłużej,buźka

[amber79]

Witam, ja też chcę dołączyć do ćwiczących. Mój orbitrek jest juz w domu, ale jeszcze leży w pudełku;-). Kiedys już miałam orbitreka i straciłam na nim dużo centymetrów. Zamówiłam tez płytę ze skalpelem i zaczynam od jutra. Pozdrawiam wszystkie zmotywowane dziewczyny

[astraja96]

Napisane przez madziakicia

hej,jestem!! miło,że ktoś o mnie pamięta
u mnie ok,ćwiczę cały czas z Ewą+orbi,dziś skalpel i 12 km na orbim,czad teraz piję odżyweczkę i zaraz lece pod prysznic...Jutro pobudka raniutko do pracy.....
czuję się coraz lepiej,mam więcej energii i siły
Przedwczoraj zrobiłam pierwszy raz Turbo,ehh,daje kopa,hehe Ale później "po" jakie błogie szczęście,endorfinki szaleją
Powodzenia dziewczyny,lecę,moze jutro wpadnę na dłużej,buźka

Boże, ile Ty masz energii! Normalnie jesteś moją motywacją! A ja taka zmarnowana chodzę... Trzeba się wziąć za siebie!

Dzisiaj planuję godzinkę na orbim + skakanka, a w sobotę interwał. Pierwszy w życiu, ciekawe, jak mi pójdzie...
Nie wiem, czy już to pisałam, ale dostałam za (uwaga!) 10 zł w Biedronce zestaw, w którym są (nie najgorszej jakości):

• piłka do ćwiczeń, duża, piękna i niebieska
• kule 0,9kg, sztuk dwa, jasnoróżowe, wypełnione chyba piaskiem
• taśma do pilatesu, taka pół-gumowa, ciągliwa

Jeszcze tylko 1,5 kg co celu i zaczynam ostro - mam już w końcu osprzęt!

Napisane przez amber79

Witam, ja też chcę dołączyć do ćwiczących. Mój orbitrek jest juz w domu, ale jeszcze leży w pudełku;-). Kiedys już miałam orbitreka i straciłam na nim dużo centymetrów. Zamówiłam tez płytę ze skalpelem i zaczynam od jutra. Pozdrawiam wszystkie zmotywowane dziewczyny

Witamy
Dużo centymetrów? Oo, to coś, co nas interesuje, napisz coś więcej!

[Kadin_]

Kiedyś chyba się odzywałam, a później w natłoku zajęć zamilkłam.

Od początku stycznia zaczęłam systematycznie ćwiczyć. Zaczęłam od wyznaczenia sobie celu i tak na styczeń to było 300 min na orbim i 100 km na rowerku. Orbiego już zaliczyłam - 315 min, a do 100 w pedałowaniu zostało 59 km ale spokojnie zdążę Nie wiem ile chcę schudnąć, bo nawet nie wiem ile ważę Zawsze cm sprawdzam. Chociaż teraz od jakiegoś czasu nie sprawdzam Mam jedne spodnie, które mega mi się podobają (dostałam od teściowej). Mieszcze się w nie, ale są opięte i nie fajnie wyglądam. Po spodniach będę wiedziała kiedy uzyskam wymarzony cel i zajmę się tylko ujędrnianiem

[katemimosa]

Ooo! Witam miłośniczki orbiego! Szkoda, że znalazłam Was dopiero dzisiaj...

Orbitrek mam od kilku lat, ćwiczę mniej lub bardziej regularnie.
Jednak od 8-go stycznia (dwa tyg temu) jadę systematycznie.
Standard u mnie to 30 min, palę przy tym ok. 300-350 kcal.
Dziś leciałam już 40 min i spaliłam 5oo kcal

Dodatkowo codziennie robię przysiady. Dziś było ich 110, w dwóch seriach 60, 50. Od 3 dni z obciążeniem. Pożyczyłam od mojego Dżentelmena sztangę z 10kg obciążenia, jednak na razie ćwiczę z samym gryfem. (BTW, widzę już efekty!!!)

Po przeczytaniu wątku o skakance zamierzam również włączyć ją do treningu. A że jest STALOWA będzie ostro...

[amber79]

Poprzednio przez 4 miesiące straciłam 14cm w brzuchu,12cm w pasie, 7cm w biodrach, 6cm w udach i 5cm w pupie. Cellulit zniknął i ciało się fajnie ujędrniło.Jeździłam 0koł0 30 min 4/tyg. Wkładałam spodenki neoprenowe. Nie stosowałam diety, ale ja generalnie odżywiam się całkiem zdrowo. Mam nadzieję, ze i teraz mi się uda.