Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

[morrigan1986]

A ja spędzam sobotę w pracy. Po powrocie do domu mam w planach:
- poćwiczyć z Chodakowską
- zadzwonić do TP, od 3 dni neostrada mi nie działa (taki przymusowy odwyk od neta )
- umyć pędzle
- poczytać
- rozplanować przyszły tydzień
Pewnie po powrocie wyniknie jeszcze mnóstwo innych spraw. A w niedzielę robię mini SPA: olejowanie włosów, peeling, maseczka i malowanie paznokci.

[suzuranka]

Napisane przez Lilly_Lilly

Tym razem to ty mnie zmotywowalas wlasnie przerabiam nastepny material jeszcze ten koles napisal dlaczego go skasowalam w kontaktach na skype ale znow go dodalam i zobaczymy powiem mu zeby nastepnym razem mowil o wiele wolniej i łatwiesze zdania

jeszcze wyszla z nim taka głupia sytuacja bo mielismy kamerki wlaczone ale jednak pisalismy i zauwazylam ze mu tak reka dziwnie rusza (myslalam ze sobie konia wali ) wiadomo to koles poznany w necie i nigdy nic nie wiadomo.... przestraszylam sie i wylaczylam kamerke. pytal sie dlaczego itd ;p po 5 minutach chyba zrozumial o co mi chodzi i kazal mi sie jeszcze raz podlaczyc i ze mi cos pokaze (juz calkiem mialam glupie mysli ale zaryzykowalam) i okazalo sie ze on sie bawil długopisem i tak dziwnie to wygladalo głupio wyszlo no ale coz... cos tam wydukalam ze musze isc do pracy i tyle mnie widzial jaki obciach

cudna sytuacja ja ciągle mam takie głupie sytuacje, niemal codziennie, gdzie palę buraka ... więc wiem, jak się czułaś, ale przynajmniej masz sięz czego pośmiać

Napisane przez Jutte

Hej hej dawno mnie tu nie było ponieważ u mnie sesja sesja i sesja. :P wiec obiecuje ze nadrobię przeczytanie waszych postów wkrótce
Buziaki od Jutte

Jutte myślałam wczoraj o Tobie przeglądając wątek, gdzie się nam podziałaś... dobrze, że jesteś z nami!

Napisane przez Jyotika

Hejka dziewczyny Jak mija weekend?

Ja mam mala prosbe - moja ciocia pisze wiersze i pare wrzucila na bloga, ja na wierszach sie nie znam i nie rozumiem ich, ale ciocia sie troszke zalamala ze nikt nie czyta, wiec jakbyscie mogly zajrzec - http://j-anuszkiewicz.blogspot.com/2...ad-morzem.html - moze ktorejs sie cos spodoba. Ciocia jest taka artystyczna dusza i wiersze to jej sposob na wyrazanie siebie. Faktem jest tez, ze zaniedbala bloga i poza tymi paroma wierszami nic wiecej nie porzucala, ale mam zamiar z kuzynka ja znowu do tego namowic i przekonac aby dalej pisala, bo ona to lubi

Ja sama dzis poprawialam swoj wczorajszy post na blogu tak skrupulatnie, ze zachowalam czysta kartke i caly post musialam pisac od nowa. Zmienilam wiec tez jego koncepcje i wyglada troszke inaczej niz ten wczorajszy.

Wczoraj spedzilam uroczy wieczor z ciocia i kuzynka, bylysmy na spaerze i lyzwach. Wypilysmy grzane wino, zrobilysmy sobie maseczki na buzie - fajnie Dzis w planach mamy tez spacer i lyzwy a jak tam u was? Wszystko dobrze?

Mój weekend mija pod znakiem sprzątania- wczoraj ogarnęłam cały mały pokój ( kurze, szafki, polerowanie itd. ), zrobiłam zapiekankę i babeczki, poczytałam książkę, zrobiłam manicure a'la niebo ( wyszedł mega, więc mam teraz nowy ulubiony ), zrobiłam spa włosom, a wieczorem spędziłam miło czas z rodzeństwem

Dziś od rana znów sprzątałam ( teraz szafki z jedzeniem - porządek z przeterminowanymi, zaplanowanie obiadów z pozostałych produktów- okazało się, że mamy tyle suchych produktów poupychanych po różnych kątach, ze spokojnie przeżylibyśmy kataklizm ), obejrzałam swój serial, teraz mam chwilę na kompie, później biorę się za książkę i spisanie miejsc, które chciałabym odwiedzić, może jeszcze trochę posprzątam?...

Jyotiko wiersze na pewno poczytam w wolnej chwili, swego czasu sama trochę tworzyłam, ale to zaniechałam ... A Twój wczorajszy wieczór musiał być bardzo udany, brzmi tak magicznie

Doskonałego popołudnia, Drogie

[Bonjour_tristesse]

Witajcie Dziewczyny,

Dawnooo tu nic nie pisałam, chociaż podczytuję regularnie
Mam takie dziwne pytanie: macie jakieś patenty na przejęcie kontroli (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało) nad grupą? Konkretnie nad grupą w wieku szkolnym, powiedzmy późna podstawówka/ gimnazjum
Czasem w towarzystwie nawet osób dorosłych wydaje mi się, że jestem przeźroczysta A raczej, że prawie nikt nie traktuje mnie poważnie. Wiele osób próbuje się wepchnąc przede mnie w kolejkę myśląc, że nie zareaguję
Wiem, że to nie na temat, ale jakoś ta kwestia nie daje mi przestac o sobie myślec. Może powinnam przybierac jakąś srogą minę albo nie wiem co

[Jyotika]

Napisane przez Bonjour_tristesse

Mam takie dziwne pytanie: macie jakieś patenty na przejęcie kontroli (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało) nad grupą? Konkretnie nad grupą w wieku szkolnym, powiedzmy późna podstawówka/ gimnazjum
Czasem w towarzystwie nawet osób dorosłych wydaje mi się, że jestem przeźroczysta A raczej, że prawie nikt nie traktuje mnie poważnie. Wiele osób próbuje się wepchnąc przede mnie w kolejkę myśląc, że nie zareaguję

To nie jest takie łatwe wbrew pozorom. Czasem jak na poczatku się komuś pozwoliło wejść na głowę to ciężko spuścic kogoś na dół... Nie wiem dokładnie na czym polega Twój problem i z jakimi sytuacjami się spotykasz w życiu codziennym. Zła czy groźna mina nie pomorze. Wydaje mi się, że tu bardziej chodzi o bycie konsekwentnym i pokazywanie swoich zasad i celi. Jeśli postawiłaś przed grupą jakieś cele do zrealizowania, czy przestrzegania, ale nie jesteś w tym konsekwentna, nikt Ciebie powaznie nie będzie traktował... Jeśli wpychają Ci się w kolejkę to powiedz grzecznie "Przepraszam, rozumiem, że Pan/Pani jest zmęczony i mnie nie zauważył, ale ja stoję właśnie przed Panem / Panią" i uśmiechnij sie szeroko.

***

Ja dziś popracowałam troszke nad gazetką. Byłam znowu z kuzynką na łyżwach, potem poszłam z koleżankami do kina i wieczór zakończyłam w pubie na grzanym winie. To jeden z moich ostatnich wierzorów w Polsce. Było fajnie. Jutro bardzo bym chciała troszkę poczytac, pojechać do chrześniaka, a potem znowu z kuzynką na łyżwy! Okazało się, że jazdy na łyżwach sie nie zapomina! (nie jeździłam prawie 10 lat) Super sie bawiłam!

[Bonjour_tristesse]

To nie jest kwestia tego, że pozwoliłam komuś wejść sobie na głowę. Codziennie pracuję z inną grupą. Może nie do końca jest tak źle, ale często zdarza się tak, że są powiedzmy trzy osoby, nad którymi ciężko zapanowac, ale reszta jest ok.
Oczywiście zawsze reaguję, kiedy ktoś robi ten numer z kolejką - mam obsesję na tym punkcie i moje reakcje są chyba aż zbyt przesadne niestety

Zazdroszczę Ci umiejętności jazdy na łyżwach Chętnie sama bym się nauczyła, ale potrzebowałabym chyba prywatnego lodowiska, żeby nie miec świadków swoich klęsk

Planuję dzisiaj nadrobić zaległości językowe i wysłać kilka CV z poprzedniego tygodnia.
Spotkało mnie dziś kolejne nieszczęście - mój niekastrowany kocur (obecnie trochę choruje) oznaczył we właściwy sobie sposób moją pościel

[Jyotika]

Bonjour_tristesse, nie przejmuj się aż tak bardzo 3 osobami w grupie, choć moga oni rozwalić Ci zajęcia. Sprubój znaleźć i na nich jakiś sposób. Na pewno coś wymyslisz. Może daj im do zrobienia coś, czym mogliby się wykazać przed grupą? Może to, że Ci przeszkadzają oznacza, że nie rozumieją co mówisz i wstydzą się do tego przyznać. Jeśli znasz ich zainteresowania, może warto połączyć temat Twych zajęć w jakiś sposób z ich zainteresowaniami? Nie wiem, ciężko jest pisać nie wiedząc dokładnie czym się zajmujesz. Wierzę jednak, że z doświadczeniem nabierzesz wprawy.
Jazda na łyżwach fajna jest i strasznie się cieszę, że wciąż umiem to robić! Myślę, że jeśli masz koło siebie gdzieś lodowisko, to na pewno są tam godziny gdzie mniej osób jeździ. Popatrz
A kot jak kot - zaznaczył swój teren. Może ostatnio czuł się zaniedbany albo nie pozwoliłaś mu spać na jego terytorium albo ktoś inny spał na jego terytorium i w ten sposób dał Ci do zrozumienia, że to on w tym związku rządzi - jak to kot (pies ma pana, kot służącego). Nie przejmuj się, pościel po prostu wypierz i zajmij się kotem

[Lilly_Lilly]

hej a ja dzisiaj poszlam do sekretariatu do szkoly i przepisalam sie z rocznej szkoly na ta dwuletnia

[Mimi08]

Napisane przez Lilly_Lilly

hej a ja dzisiaj poszlam do sekretariatu do szkoly i przepisalam sie z rocznej szkoly na ta dwuletnia

Hej
A jaki kierunek ta dwuletnia?

[Lilly_Lilly]

Napisane przez Mimi08

Hej
A jaki kierunek ta dwuletnia?

na technika administracji wczesniej bylam tylko na sekretarke

[Jyotika]

Lilly - Super Mam nadzieję, że to będzie to co chcesz. Trzymam kciuki aby Ci sie udało to ogarnąć

[Mimi08]

Napisane przez Lilly_Lilly

na technika administracji wczesniej bylam tylko na sekretarke

Dobrze zrobiłaś! Ten kierunek wydaje mi się fajniejszy

[Lilly_Lilly]

Napisane przez Jyotika

Lilly - Super Mam nadzieję, że to będzie to co chcesz. Trzymam kciuki aby Ci sie udało to ogarnąć

ostatnio bardziej wierze w siebie i stawiam sobie poprzeczke codziennie ćwicze , codziennie ucze sie niemieckiego , codziennie wieczorem pracuje , weekendami chodze do szkoły od pazdziernika przyjda studia wiec zobaczmy jak to bedzie
a i przestalam obgryzac wreszcie paznokcie dziisaj pomalowalam sobie paznokcie na czarno

[asta9126]

gratuluję zapuszczania pazurków i trzymam kciuki

[Jyotika]

Ale super Dziewczyny. Widzę, że każda stara się na tyle na ile może Normalnie gratulacje

Ja dziś odebrałam wizę, wypiłam sobie ulubioną kawę w Starbucks, poszłam do koleżanki na plotki i herbatę. W międzyczasie dostałam dwa bardzo urocze sms od Lubego Jeden o wizie, a drugi o tym ze kocha i teskni Dziś ostatnia noc w Polsce, jutro wylot. Nie mogę się doczekać jak spotkam się ze znajomymi w KZ i Lubym, oczywiście

[Lilly_Lilly]

jutro pojde skserowac fiszki z niemieckiego na chomikuj znalazlam akurat same czasowniki a to mi sie przyda

[Mimi08]

Jejku jak Wy wszystkie działacie! Super! Aż miło poczytać

A ja teraz mam ferie i nic tylko nauka, nauka, nauka i jeszcze raz nauka
Ehhhhh...ta matura

Już chciałabym mieć to z głowy

[Lilly_Lilly]

Napisane przez Mimi08

Jejku jak Wy wszystkie działacie! Super! Aż miło poczytać

A ja teraz mam ferie i nic tylko nauka, nauka, nauka i jeszcze raz nauka
Ehhhhh...ta matura

Już chciałabym mieć to z głowy

ja sie przed matura nie uczylam

[Mimi08]

Napisane przez Lilly_Lilly

ja sie przed matura nie uczylam

I co? Normalnie zdałaś?

Ja się nie uczyłam nic przed próbną maturą...i wyniki nie były zadawalające

[Lilly_Lilly]

Napisane przez Mimi08

I co? Normalnie zdałaś?

Ja się nie uczyłam nic przed próbną maturą...i wyniki nie były zadawalające

zdalam byle zdac polski 66% , niemiecki 56% (ustny 70% ) , matma 30% ale bylam szczesliwa ze poprawki z matmy nie mialam
no chyba przyjma mnie na studia (a jesli nie?? ) musza

[suzuranka]

Jyotiko zazdroszczę łyżew Ja jeździłam w życiu 3-4 razy ( za ostatnim nawet dawałam radę puścić się bandy i nie wytrzeć tyłkiem tafli ), ale na tym się skończyła moja przygoda. Jeżdżąc tak niewiele na pewno zaczynałabym od nowa, ale zamierzam zdobyć tę umiejętność w niedalekiej przyszłości Korzystaj ze swojego ulubionego Starbucksa, korzystaj! I bardzo ucieszyły mnie kochane smsy od Twojego Lubego... widać, że tęskni i nie może się Ciebie doczekać Spokojnego, bezpiecznego lotu !

Lilly_Lilly gratuluję zapisania się do szkoły ja kilkakrotnie zaczynałam technika administracji, nie skończyłam ( powody są różne, sama wciąż do nich dochodzę), ale wiem, ze jest to bardzo wszechstronny kierunek, jeszcze jak miałaś styczność z sekretarowaniem ( ) to dobry wybór Na "sekretarce" uczysz się bardziej praktycznych rzeczy i psychologicznych ( co możesz zrobić na każdym kursie), natomiast na administracji masz dużo podstaw prawnych, uczysz się czytać akty i z nich korzystać, co przydaje się bardzo w późniejszej pracy biurowej, nie wiem, jak wygląda Twój program, ale jest też i księgowość wśród przedmiotów, i finanse... jestem z Ciebie dumna, bardzo dobra decyzja ( a czarny manicure od zawsze jest jednym z moich ulubionych... dla mnie to mroczniejsza wersja klasycznej czerwieni )

Mimi08 trzymaj się Ty też przecież działasz, mimo iż nie jest to może dla Ciebie najprzyjemniejsza forma realizacji, uczysz się do matury, poświęcasz temu dużo czasu Jeszcze trochę( ten letni semestr zlatuje raz dwa) i będzie po wszystkim, dasz radę! ( i nie zapominaj o odpoczynku i ładowaniu baterii ! )


Ja dostałam się na projekt o którym jakiś czas temu Wam wspominałam , mam kilka spraw do przemyślenia i do jutra daję odpowiedź
Mam nadzieję, ze decyzja, jaką podejmę, będzie słuszna i najlepsza dla mnie na obecny czas Realizuję większość planów na dany dzień, z rozwojem ostatnio kulawo, ale z dnia na dzień powoli wracam do działania

Owocnego dnia, Adeptki

[Lilly_Lilly]

Napisane przez suzuranka

Lilly_Lilly gratuluję zapisania się do szkoły ja kilkakrotnie zaczynałam technika administracji, nie skończyłam ( powody są różne, sama wciąż do nich dochodzę), ale wiem, ze jest to bardzo wszechstronny kierunek, jeszcze jak miałaś styczność z sekretarowaniem ( ) to dobry wybór Na "sekretarce" uczysz się bardziej praktycznych rzeczy i psychologicznych ( co możesz zrobić na każdym kursie), natomiast na administracji masz dużo podstaw prawnych, uczysz się czytać akty i z nich korzystać, co przydaje się bardzo w późniejszej pracy biurowej, nie wiem, jak wygląda Twój program, ale jest też i księgowość wśród przedmiotów, i finanse... jestem z Ciebie dumna, bardzo dobra decyzja ( a czarny manicure od zawsze jest jednym z moich ulubionych... dla mnie to mroczniejsza wersja klasycznej czerwieni )

Ja dostałam się na projekt o którym jakiś czas temu Wam wspominałam , mam kilka spraw do przemyślenia i do jutra daję odpowiedź
Mam nadzieję, ze decyzja, jaką podejmę, będzie słuszna i najlepsza dla mnie na obecny czas Realizuję większość planów na dany dzień, z rozwojem ostatnio kulawo, ale z dnia na dzień powoli wracam do działania

Owocnego dnia, Adeptki

administracja a sekretarka to byla ta sama klasa tylko ze jedna roczna a druga dwouletnia z egzaminem i tak , sa same kodeksy prawne i inne nudne rzeczy ale ide takze na studia na ekonomie i to moze mi sie pozniej przydac z sekretariatem mialam stycznosc na stazu w banku

to super ze sie dostalas nie wiem o jaka decyzje chodzi ale napewno wybierzesz sluszna powodzenia

[Mimi08]

Napisane przez Lilly_Lilly

zdalam byle zdac polski 66% , niemiecki 56% (ustny 70% ) , matma 30% ale bylam szczesliwa ze poprawki z matmy nie mialam
no chyba przyjma mnie na studia (a jesli nie?? ) musza

To nie tak źle

Napisane przez suzuranka

Mimi08 trzymaj się Ty też przecież działasz, mimo iż nie jest to może dla Ciebie najprzyjemniejsza forma realizacji, uczysz się do matury, poświęcasz temu dużo czasu Jeszcze trochę( ten letni semestr zlatuje raz dwa) i będzie po wszystkim, dasz radę! ( i nie zapominaj o odpoczynku i ładowaniu baterii ! )

No wiem wiem Ale już bym chciała zająć się samorozwojem itd., ale musze się uczyć
Mam nadzieje że szybko zleci czas



Suzuranko życze wybrania słusznej decyzji

[suzuranka]

Lilly_Lily, Mimi08 dziękuję decyzję podjęłam, dziś poszłam zadeklarować się i biorę udział w projekcie; mimo kilku( no dobra, wielu...) obaw - bardzo się cieszę

Moje plany na jutro:

- wizyta w biurze projektowym ( doniesienie dokumentów)
- zrobienie placka jogurtowego z owocami oraz spaghetti bolognese
- czytanie książki
- manicure
- przygotowanie planu na luty
- odkurzanie mieszkania ( oraz mycie łazienki)

Miłego, spokojnego wieczora !

[Jyotika]

Super Suzuranko, że się zdecydowałaś.
Ja streszczę swoje dwa dni, bo z praku internetu ostatnio niewiele udaje mi się zdziałać...

Wczoraj po wylądowaniu, w domu byłam coś koło 8.30 rano. Pospaliśmy z matem do około 14. Potem mały śniadanio-obiad i wzięłam się za ogarnięcie mieszkania : najpierw poszła kuchnia (naczynia, blaty, przejrzenie lodówki, chlebaka itp ; podłoge zostawiłam, tylko zmiotłam) a potem sypialnia (parapet bo się na nim wszsytko walało, szafki nocne i toaletka, bo też pełno było nie tylko kurzu ; podłoga też zamieciona) ; potem się rozpakowałam ; w międzyczasie pralka poszła w ruch - zrobiłam dwa prania oraz się w końcu wypakowałam i poukładałam wszsytko w szafie; jak skończyłam było po 20.00 i już padałam ; dalej było tylko jedzenie i odpoczywanie .

Dziś spało mi się dziwnie, normalnie się co chwila budziłam i nie mogłam zasnąć, po czym okazało się, że nie mogłam zasnąć i się ciągle przebudzałam bo już za długo spałam - jak zwlokłam się z łóżka zobaczyć która godzina zegar mi pokazał wręcz straszną - 9.40!!! (a miałam wstać o 8 rano!!!) . Jak wstałam, wykąpałam się, umalowałam, wstawiłam kolejne pranie (nie pytajcie się mnie - większość to moje rzeczy jeszcze sprzed urlopu w Polsce, a i Matt swoje dołożył przez ten tydzień co był tutaj beze mnie). Zrobiłam nam śniadanie, poukładałam biżuterię na miejsce i okazało się, że jedziemy do maista na obiad i kawe i zakupy (w lodówce tylko światło) . Właśnie wróciliśmy. Zakupy ogarnięte, troszkę za późno już na pranie (22.00).

Plan na jutro następujący:
do 10.00 wstać, ogarnąć się, zjeść śniadanie, zajrzeć na pocztę (o ile będzie internet) ;
10.00 - 11.00 - spacer!
11.00 - 12.00 - zrobić i zjeść II śniadanie
13.00 - 15.00 - sprzątnąć mieszkanie
15.00 - 16.00 - zrobić i zjeść obiad
16.00 - 19.00 - przygotować jakieś materiały do korepetycji z języka angielksiego jakie będę dawać około 7-10letnim dzieciom (wszelkie sugestie jak ich uczyć mile widziane)
19.00 - 21.00 - obejrzeć dobry film / poczytać książkę / internet
po 21.00 - tak zwany czas wolny

[Lilly_Lilly]

wlasnie sie zmierzylam i ubylo mi ogolnie 11 cm super z takim nastawieniem moge isc do szkoly

[suzuranka]

Jyotiko Widzę, że miałaś bardzo pracowite dni, i tak od razu się zabrałaś do pracy! ( ja pewnie bym dała sobie najpierw kilka dni na "odpoczynek", bo wróciałam taka zmęczona itd. )

Lilly_Lilly szczerze gratuluję wiem, jak ciężko jest zrzucać kilogramy, a 11 cm to BARDZO dużo! oby tak dalej, widzę, że masz ostatnio mnóstwo energii

Ja ostatnio realizuję wszystko, co sobie zaplanuję na dany dzień, więc czuję się bardzo spełniona
Zaproszono mnie w czwartek na rozmowę w sprawie pracy, poszłam, nie potrafię wyczaić czy się spodobałam, ale ważne jest dla mnie, że byłam i jestem optymistycznie nastawiona
Zaczęłam czytać książkę o autoterapii, na razie jestem na początku, ale powoli się rozkręcam, nie oczekuję po niej cudów, ale liczę, że coś wyniosę sensownego.
I zaczęłam uczyć się ( przypominać sobie) języka, póki co jestem nastawiona realistycznie i pozytywnie, że obecne podejście będzie TYM, które będę ciągnęła z przyjemnością

Plany na jutro ( konkrety, reszta wyjdzie w praniu) :

- poranna wizyta u lekarza
- zakupy kosmetyczne na mieście, poszukiwanie spodni ( ukradziono mi moje ukochane z suszarni :/ )
- czytanie książki
- popołudniowa herbata z Przyjaciółką

Doskonałej niedzieli, Adeptki

[Jyotika]

Suzi - dajesz czadu

Co do mnie - nie mialam wyjscia, o ile sama czasem lubie nabrudzic, o tyle co za duzo to niezdrowo i byl taki balagan, ze musialam najpierw to ogarnac bo sie wszsytko lepilo, byla sterta prania a kuchnia nie powiem jak wygladala a gotowac w niej trzeba od razu, prawda?

Wczoraj znalazlam na forum naszym (inny watek) taka oto zlota mysl, co az sie poplakalam ze smiechu (kontekst tez mial swoja przyczyne, ale juz tutaj w to nie wnikajmy):
zwiazek to nie szampon z odzywka, nie ma dwa w jednym


dzis mialam dzien wolny jesli mozna tak to nazwac - tylko jedno pranie :P Poza tym, bylam na spacerze rankiem (i to chyba jest jednak zly pomysl isc na spacer tak rano (kolo 10.00) bo zimno niesamowicie, lepiej zmienie spacerowi godzine (tak na 13.00 moze 14.00 ... tylko z drugiej strony o tej porze wieksze prawdopodobienstwo, ze bedzie padac to raz, a dwa akurat dzis po 12.00 przyszla taka mgla ze masakra... Ale i tak slicznie jest I cieplo

[morrigan1986]

Ten tydzień był dość kiepski jeśli chodzi o organizację i samorozwój Ale w tym się poprawię. Zara wypiszę sobie cele i będę je po kolei odhaczać na liście.

Stwierdziłam ostatnio, że ciągłe odkładanie wszystkiego na potem mam po mamie. Nie wiem czy to geny, czy nabyłam ten nawyk przez obserwację, ale moja mama zawsze wszystko odkłada na później. Od kilku miesięcy nie dochodzą smsy na jej komórkę służbową. Wystarczy jeden telefon do centrali żeby to zgłosić, ale oczywiście jeszcze tego nie zrobiła. Z dwa lata temu zrobił jej się na powiece tzw. kaszak. Przeszkadza jej to, ale czy umówiła się do lekarza, żeby to zbadać i usunąć? No przecież się nie pali. I tak mogę wymieniać bez końca. Mam taką samą tendencję, ale staram się z tym walczyć.

[asta9126]

Zachęcam gorąco do niespania dziś w nocy od północy do 2:00 audycja Dobronocka w Trójce (98.8 fm lub przez internet )
Nastawiajcie radio, bo wyjątkowo ciekawy temat "Od niemożności do odwagi"
http://www.polskieradio.pl/9/304/Art...osci-do-odwagi

[suzuranka]

Ja czaję się od zeszłego tygodnia, gdy ubzdurałam sobie, ze ta audycja jest we wtorek, wygrzebałam mp4, znalazłam słuchawki, mija północ, wysłuchałam informacji, i słyszę, że rozpoczyna się jakaś historyczna audycja Dziś na pewno słucham, mam tylko nadzieję, że wytrwam do końca