Ostatnio obejrzane filmy cz. IV

[svamp]

Napisane przez kasztanka3

Życie Pi było nakręcone na podstawie powieści...

marnej powieści

[201803290936]

Upside Down (2012) - sympatyczne, bardzo interesujący pomysł wyjściowy, ale akcja w pewnym momencie "siada". Obejrzałam z TŻ, podobało nam się, ale bez szału. Podobały mi się efekty wizualne, para głównych bohaterów, ale przeszkadzały niekonsekwencje w opowiadanej historii, a miejscami wręcz bezsensy, a jest ich trochę. Generalnie jednak polecam, bo film jest pozytywny, bez przemocy, ładnie sfilmowany.

[iixi]

Butter - dość sympatyczny filmik, miło się oglądało No i tematyka dość specyficzna, pierwszy raz się spotkałam z czymś takim ale nie powiem, oryginalne konkursy ;p 6/10

[kasztanka3]

Napisane przez svamp

marnej powieści

Nie była taka zła

[sweet sunday]

Napisane przez iixi

Butter - dość sympatyczny filmik, miło się oglądało No i tematyka dość specyficzna, pierwszy raz się spotkałam z czymś takim ale nie powiem, oryginalne konkursy ;p 6/10

Mnie ten film bardzo się podobał,świetna rola Olivi Wilde

[kasztanka3]

Napisane przez sweet sunday

Mnie ten film bardzo się podobał,świetna rola Olivi Wilde

Mnie również, świetna satyra
A Olivię uwielbiam.

[iixi]

Napisane przez sweet sunday

Mnie ten film bardzo się podobał,świetna rola Olivi Wilde

zgadzam się, świetnie zagrała

[winklepicker]

The perks of being wallflower - ciekawy film, chociaż spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Film opowiada o nieśmiałym nastolatku, który nagle zdobywa przyjaciół, ale nie staje się popularny, po prostu ma dobrych kumpli. Pisze listy do swojego przyjaciela, który się zabił i próbuje sobie poradzić z problemami i tragedią rodzinną sprzed lat, która się na nim odbiła. Świetna muzyka, w ogóle cały film jest naładowany odniesieniami do muzyki i literatury. Pozytywny film o dorastaniu, raczej realistyczny, bez polukrowanej otoczki. Za to bardzo nie podobała mi się w nim gra Emmy Watson, zupełnie mnie nie przekonała. Film na podstawie książki "Charlie" S. Chbosky'ego, jednocześnie autora scenariusza i reżysera filmu. Z chęcią sięgnę po książkę.

[Kikia]

Stara miłość nie rdzewieje (2oo6) 6/ 10 - taka lekka komedyjka, nic w sumie odkrywczego, przewidywalna, ale jakoś tak przyjemnie się oglądało, nie nudziłam się i nawet sie trochę pośmiałam.
Na leniwy wieczór można zobaczyć (nie tylko z wyżej wymienionych powodów, ale także dla Jamesa Batemana )

[bajeczka000]

Niemożliwe - bardzo mi się podobał, świetne efekty. Są sceny, które wbijają w fotel. Warto warto

Czaję się jeszcze na Hansel i Gretel: Łowcy czarownic - podobał mi się zwiastun Chyba Tż na walentynki zaciągnę do kina

[wesna]

Napisane przez bajeczka000

Niemożliwe - bardzo mi się podobał, świetne efekty. Są sceny, które wbijają w fotel. Warto warto

Czaję się jeszcze na Hansel i Gretel: Łowcy czarownic - podobał mi się zwiastun Chyba Tż na walentynki zaciągnę do kina

Ja mam obawy, że ten zwiastun to był wybór najlepszych scen z filmu i na dodatek zdradzał całą fabułę. Ostatnio jakiś taki dziwny trend występuje w trailerach.

PS: nie wiem czy jest gorsza pora na wizytę w kinie, niż walentynki (przynajmniej dla mnie)

[bajeczka000]

Rzeczywiście coś jest z tymi trailerami, przy hobbicie było podobnie Ale mam ochotę zobaczyć ten film ( bajkowa scenka w trailerze o Jasiu i Małgosi i chatce z piernika mnie rozwaliła)tylko muszę Tż do siebie ściągnąć

[Blondi2989]

Django - 9/10

[iixi]

Operacja Argo podobał mi się bardzo i coś czuje, że może dostać Oscara bo jest taki.. amerykański i poruszający dla nich ważną sprawę z przeszłości 8/10 . Oglądało się bardzo przyjemnie i na pewno mnie nie nudził ani przez chwilę. A na koniec filmu stresowałam się razem z nimi ( mówię o scenie ucieczki ) chyba nie chciałabym nigdy przeżyć czegoś takiego

Winter's Bone - pierwsze czego nie rozumiem w tym filmie to polski tytuł ale ogólnie mi się film podobał, pokazywał życie na prowincjach w Ameryce, takie prawdziwe życie, nie przesłodzone ani trochę. Nawet Jennifer Lawrence bardzo sympatycznie zagrała ;-) 7/10

[201803290936]

Holy Motors (2013) - surrealistyczny, autotematyczny (kino w kinie etc.), a pewnie dla większości, tak potocznie określając "dziwny" film. Cały czas czekałam na nieco więcej podpowiedzi i tropów do interpretacji tego dzieła. Trzeba jednak przyznać, że reżyser nie ułatwia widzowi zadania. Kilka świetnych scen, kilka "hmm, wtf?!", ale generalnie, czy się podobało, czy nie (to nie jest mój ulubiony rodzaj kina, ale sama się sobie dziwiąc stwierdzam, że podobało mi się), na pewno łatwo się takich filmów nie zapomina. A to już sztuka.

[svamp]

Napisane przez Doris1981

Holy Motors (2013) - surrealistyczny, autotematyczny (kino w kinie etc.), a pewnie dla większości, tak potocznie określając "dziwny" film. Cały czas czekałam na nieco więcej podpowiedzi i tropów do interpretacji tego dzieła. Trzeba jednak przyznać, że reżyser nie ułatwia widzowi zadania. Kilka świetnych scen, kilka "hmm, wtf?!", ale generalnie, czy się podobało, czy nie (to nie jest mój ulubiony rodzaj kina, ale sama się sobie dziwiąc stwierdzam, że podobało mi się), na pewno łatwo się takich filmów nie zapomina. A to już sztuka.

Na początku miałam ogromny problem z tym filmem. Jak go ocenić, jak interpretować? Śmierdziało mi trochę sztuką dla sztuki, pseudointelektualnym szajsem. Do czasu aż moja znajoma nie powiedziała mi, co sam reżyser powiedział na temat tego filmu - "najlepszym odbiorcą Holy Motors byłyby dzieci z przedszkola, które nie szukałyby w tym filmie żadnego sensu ani interpretacji. o to w tym chodzi, ten film się ogląda, a nie interpretuje, wszystko co chciałem powiedzieć, zostało pokazane"

[201803290936]

Napisane przez svamp

Na początku miałam ogromny problem z tym filmem. Jak go ocenić, jak interpretować? Śmierdziało mi trochę sztuką dla sztuki, pseudointelektualnym szajsem. Do czasu aż moja znajoma nie powiedziała mi, co sam reżyser powiedział na temat tego filmu - "najlepszym odbiorcą Holy Motors byłyby dzieci z przedszkola, które nie szukałyby w tym filmie żadnego sensu ani interpretacji. o to w tym chodzi, ten film się ogląda, a nie interpretuje, wszystko co chciałem powiedzieć, zostało pokazane"

To, że reżyser twierdzi, że nie ma tu czego interpretować, nie znaczy że tak rzeczywiście jest. Możliwości interpretowania jest tu sporo. Generalnie bardzo ciekawy film pod tym właśnie względem - zadawania pytań, szukania możliwych odpowiedzi. Ale i jako po prostu zbiór scen, obrazów jest OK - odbieranie go właśnie tak, jak proponuje to reżyser, jest jak najbardziej trafne.

Współczuję tylko komuś, kto pójdzie do kina nie wiedząc "z czym to się je" i nastawiając się na film mający jakąś konkretną fabułę.

[svamp]

Napisane przez Doris1981

To, że reżyser twierdzi, że nie ma tu czego interpretować, nie znaczy że tak rzeczywiście jest. Możliwości interpretowania jest tu sporo. Generalnie bardzo ciekawy film pod tym właśnie względem - zadawania pytań, szukania możliwych odpowiedzi. Ale i jako po prostu zbiór scen, obrazów jest OK - odbieranie go właśnie tak, jak proponuje to reżyser, jest jak najbardziej trafne.

Współczuję tylko komuś, kto pójdzie do kina nie wiedząc "z czym to się je" i nastawiając się na film mający jakąś konkretną fabułę.

Oczywiście, że odbiór filmu jest bardzo subiektywny i każdy może go sobie dowolnie interpretować, o to przecież chodzi. No ale śmiać mi się chce, jak mój znajomy walnął wywodem, że niby Holy Motors to film o niedopasowaniu jednostki do współczesnego społeczeństwa, próba odizolowania się, ucieczka - taka interpretacja na siłę, żeby jakkolwiek wytłumaczyć sobie sens tego filmu i wydobyć z niego głębię absolutną. Moim zdaniem pewne filmy po prostu się ogląda i zwraca uwagę na wartości typu gra aktorska, montaż, zdjęcia, muzyka, a nie skupia się tylko na fabule, ułożeniu wszystkiego w sensowną całość. Im więcej czasu mija od kiedy zobaczyłam ten film, tym bardziej on mi się podoba

[badumi]

Ile postów.. przejrzałam parę wstecz i nie widziałam nic na temat Moonrise Kingdom'u, czyli polskie Kochankowie z Księżyca z zeszłego roku. Film ładnie zrobiony, ciekawy, ale za długi wg mnie. Widział ktoś z Was go? Jak oceniacie?

[kennedy]

Napisane przez wisniowyDZEM

Ile postów.. przejrzałam parę wstecz i nie widziałam nic na temat Moonrise Kingdom'u, czyli polskie Kochankowie z Księżyca z zeszłego roku. Film ładnie zrobiony, ciekawy, ale za długi wg mnie. Widział ktoś z Was go? Jak oceniacie?

Mi sie podobal. Siegnij po podwodne zycie steve zissou hchyba nieco bardziej absurdalne wg mnie

[kasztanka3]

Napisane przez wisniowyDZEM

Ile postów.. przejrzałam parę wstecz i nie widziałam nic na temat Moonrise Kingdom'u, czyli polskie Kochankowie z Księżyca z zeszłego roku. Film ładnie zrobiony, ciekawy, ale za długi wg mnie. Widział ktoś z Was go? Jak oceniacie?

Widziałam prawie 5 miesięcy temu. Podobał mi się, ciepły, bez zbędnych efektów.
No i Edek Norton, mam wyjątkową słabość do niego.

[201604200942]

cześć Dziewczyny, w ubiegły piątek poszłam na noc polskich filmów (Drogówka, Sęp, Pokłosie, Mój Rower) żadnego z nich wcześniej nie oglądałam i przyznam szczerze zależało mi głównie na "Pokłosiu"

"Sęp" mnie nie zachwycił. Nawet obsada (Fronczewski, Grabowski, Olbrychski i Żebrowski) nie podnieśli poziomu tego filmu, odnoszę wrażenie, że jest to słaby punkt w ich karierze zawodowej.
Fabuła słaba (trochę "zalatywało" mi "Piłą"- czekałam tylko na wjazd pajacyka psychopaty i kasety "let's play the game". Dialogi wręcz żenujące, wydaje mi się, że scenarzysta próbował wcielić się w Paulo Coelho, ale nie wyszło mu to dobrze.
W ogóle w filmie na siłę próbowali wcisnąć mądry, filozoficzny przekaz, dla mnie był zbędny. Tak samo jak scena łóżkowa Przybylskiej i Żebrowskiego. Co prawda piersi są piękne, ale w tym filmie niepotrzebne

"Pokłosie"- nie zaskoczył mnie, nie zawiodłam się. Chyba nie ma sensu pisać więcej na ten temat, bo kontrowersje wokół filmu były już często poruszane.

"Drogówka"- bardzo mile się zaskoczyłam. Myślałam, że będzie to kolejny film o głupkowatych policjantach z aferą korupcyjną, seksem i narkotykami w tle. Seks, przemoc, narkotyki, to wszystko było, ale w taki sposób przedstawione, że bardzo dobrze wpasowywało się w film. Zaskoczył mnie Bartłomiej Topa, który m.in. w "Weselu" i "domie złym" wypadł dla mnie trochę blado (nie zapamiętałam go z tych filmów, choć grał tam główne role) i Julia Kijowska, która zachwyciła mnie w "Bez tajemnic". Myślę, że warto iść na ten film, bo można przy okazji się pośmiać. No i zakończenie jest zaskakujące

"Mój rower"- największe zaskoczenie tej nocy. Był puszczany jako ostatni, a ja byłam dość zmęczona więc pomyślałam sobie, że prześpię się na tym filmie. Na szczęście nie mogłam zasnąć, film zachwycił mnie od pierwszej sceny.
Ogromnie wzruszający film, sama rola Michała Urbaniaka sprawiała, ze chciało mi się płakać za każdym razem, kiedy widziałam go na ekranie.
Nie wszystkich film poruszył, ale ja płakałam na nim jak dziecko. Muzyka zachwycająca, fabuła prosta, ale przekaz (dla mnie) głęboki.
Polecam wszystkim ten film, mam nadzieję, że nikt się nie zawiedzie

[Ewka:D:D]

uprowadzona - były agent rusza w poscig za corka , ktora wyjechala z kolezanka na wakacje i zostaje uprowadzona przez mafie zajmujaca sie handlem kobiet... ojciec jest w stanie zrobic wszystko by odzyskac i odbic corke

ralph demolka - negatywny bohater z gier rusza w poscig po innych grach by zdobyc medal i stac sie bohaterem pozytywnym, super bajka dla duzych i malych, ubaw dla kazdego

[evvelinek]

Ewka, troche spoilerujesz wg mnie

Like Crazy (6/10) - bałam się, że bedzie holiłudzko ckliwy i naiwny, a był całkiem, całkiem.. bardzo podobały mi się zdjęcia, było sporo emocji bijacych z ekranu, historia związku jakich wiele, można z filmu wyciągnąć coś dla siebie mimo tych pozytywów mnie nie powalił na kolana, czegoś zabrakło, by się zachwycić.

[Kikia]

A więc wojna (2012) - całkiem przyjemna komedia z nutką akcji i przewagą romansu gdzie dwóch przyjaciół - tajnych agentów (w końcu jakiś inny film o tajniakach - na wesoło) - walczy o względy tej samej kobiety, a wszystkie chwyty są dozwolone.
Mnie się oglądało całkiem przyjemnie, nie nudziłam się, także polecam.
Takie 6, może nawet 7/ 10

[anczysko1]

"Druhny" - poleciła mi go siostra TŻ mówiąc, że jest bardzo zabawny. Osobiście uważam, że opis filmu ma się nijak do akcji, oglądałam go z koleżankami i się wynudziłyśmy, było bardzo mało śmiesznych scen, także ja raczej NIE polecam. Moja ocena: 5/10

"Bezcenny dar" - film może i bardzo nie wzrusza, ale mnie się go oglądało bardzo dobrze, główny aktor (Drew Fuller) mi się podobał, więc to też może dlatego ^^ 9/10

[kasztanka3]

Napisane przez evvelinek

Like Crazy (6/10) - bałam się, że bedzie holiłudzko ckliwy i naiwny, a był całkiem, całkiem.. bardzo podobały mi się zdjęcia, było sporo emocji bijacych z ekranu, historia związku jakich wiele, można z filmu wyciągnąć coś dla siebie mimo tych pozytywów mnie nie powalił na kolana, czegoś zabrakło, by się zachwycić.

I pewnie Jennifer Lawrence Ci przeszkadzała

Napisane przez anczysko1

"Druhny" - poleciła mi go siostra TŻ mówiąc, że jest bardzo zabawny. Osobiście uważam, że opis filmu ma się nijak do akcji, oglądałam go z koleżankami i się wynudziłyśmy, było bardzo mało śmiesznych scen, także ja raczej NIE polecam. Moja ocena: 5/10

Dla mnie ten film był dołujący a nie zabawny, dziwią mnie ludzie, których to śmieszy

[talkative2]

Napisane przez SamaraMorganx

"Mój rower"- największe zaskoczenie tej nocy. Był puszczany jako ostatni, a ja byłam dość zmęczona więc pomyślałam sobie, że prześpię się na tym filmie. Na szczęście nie mogłam zasnąć, film zachwycił mnie od pierwszej sceny.
Ogromnie wzruszający film, sama rola Michała Urbaniaka sprawiała, ze chciało mi się płakać za każdym razem, kiedy widziałam go na ekranie.
Nie wszystkich film poruszył, ale ja płakałam na nim jak dziecko. Muzyka zachwycająca, fabuła prosta, ale przekaz (dla mnie) głęboki.
Polecam wszystkim ten film, mam nadzieję, że nikt się nie zawiedzie

oooo mimo, że nie oglądam polskich filmów już od daaaaawnaaaa, to tym mnie zainteresowałaś

[iixi]

Napisane przez kasztanka3

Dla mnie ten film był dołujący a nie zabawny, dziwią mnie ludzie, których to śmieszy

nie ma co się dziwić bo każdy ma inny gust i inne poczucie humoru. Mi np film się bardzo podobał i mojemu Tż też i znajomym z którymi oglądaliśmy również. Dawno się nie śmialiśmy tak długo na komedii żadnej. ;-) i z tego co widzę na filmwebie to ode mnie dostał 8.

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

I wczoraj widziałam Niepokonanych bardzo mi się ten film podobał. Świetna obsada, świetnie zagrany. Ja ogólnie bardzo lubię takie klimaty i zawsze interesowały mnie takie sprawy. No i miłe zdziwienie było na początku filmu usłyszeć polski. ;-) A nie czytałam opisu filmu więc nie wiedziałam o czym będzie, ściągnęłam ze względu na Jima. 8/10

[201604200942]

Napisane przez talkative2

oooo mimo, że nie oglądam polskich filmów już od daaaaawnaaaa, to tym mnie zainteresowałaś

cieszę się, że kogoś przekonałam mam nadzieję, że się nie zawiedziesz

mało który film zagrał tak mocno na moich emocjach