Rzucić palenie

[erina7]

Napisane przez sally

Oj zgrzeszyłam i to bardzo, nie wytrzymałam do soboty i już jestem po 3 kawałku czekoladowego ciasta z polewą czekoladową -Jeezzzuuu jakie to dobre , chyba uszy mi się trzęsły jak go pochłaniałam , a teraz mnie brzuszek boli - dobrze mi tak !!!.Ale na dietę znowu jutro przejdę chyba bo na serio czuję się lekka na tym marnym żarciu, a dzisiaj jeszcze kilka porcji ciasta zjem na bank a co mi tam!!!!! A nad ćwiczeniami intensywnie myslę chyba to musi do mnie przyjść samo od siebie - nic na siłę,
erina7 kochana , a powiedz mi jak Ty się czujesz? masz jeszcze ciągoty jakieś ? i ciekawi mnie czy masz już taką wewnętrzną świadomość ,że to już na serio koniec (wiem że nigdy nic nie wiadomo na 100% )bo ja się bardzo boję spotkać np. którąś z koleżanek palaczek , tzn.spotkać może nie ale przebywać dłuższy czas ,jak to u Ciebie jest?

o!!! daj przepis na ciasto czekoladowe, tez bym coś upiekła ( ja nie mam diety ). moje dziewczyny lubią czekolade bardzo. Co do ciągot to narazie nie mam, bo nie czuje dymu( staram sie jeszcze unikac osób palących, az będę silniejsza psychicznie). Z tą świadomością to jest tak, że dzis myślę, że dam radę , na 100%, ale jak mnie czasem mąz wkurzy ( na szczęście rzadko) to mam takie nerwy ( chyba przez to czasami mnie ciągnie)że poleciałabym na fajeczkę. Ale na szczęście nie mam zapasu w domu i to mnie ratuje

[sally]

Napisane przez erina7

o!!! daj przepis na ciasto czekoladowe, tez bym coś upiekła ( ja nie mam diety ). moje dziewczyny lubią czekolade bardzo. Co do ciągot to narazie nie mam, bo nie czuje dymu( staram sie jeszcze unikac osób palących, az będę silniejsza psychicznie). Z tą świadomością to jest tak, że dzis myślę, że dam radę , na 100%, ale jak mnie czasem mąz wkurzy ( na szczęście rzadko) to mam takie nerwy ( chyba przez to czasami mnie ciągnie)że poleciałabym na fajeczkę. Ale na szczęście nie mam zapasu w domu i to mnie ratuje

Hej hej przepis zaraz spiszę dla Ciebie już ledwo się ruszam, kolejne 2 kawałki moje a z tymi ciągotkami to u mnie tak samo , wszystko jest ok ale jak tylko robotnicy wezmąsie za fajczenie od razu czuję na górze i mnie nerwy biorą ale zaraz otwieram okno i jest lepiej , ale po tym widze że nie mogę się jeszcze spotkać z kimś kto pali na dłużej ,idę po przepis





To w zasadzie z nazwy jest Murzynek, ale powiem Ci że mam w domku przepis na Murzynka ale ten jest poprostu pychhaaaaaaa wklejam Ci linka do stronki z przepisem
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis3185.html


aha i gdybyś faktycznie go piekła to tak jak pisze w komentarzach ta odlana polewa 0,5 szkl. ma być własnie taka niezbyt gęsta

[erina7]

wysłałam ci emaila na PW

[sally]

Napisane przez erina7

wysłałam ci emaila na PW

Odpisałam Ci , fajny pomysł, tylko czy będę potrafiła? zobaczymy, bo nigdy nic nie przesyłałam na PW

[sally]

Już Ci wysłałam , czekam teraz Twoja kolej aha a wogóle skąd jesteś ??? tak mnie teraz zaciekawiło



Woooooow Proszę bardzo jednak to najprawdziwsza prawda że POLKI są NAJPIĘKNIEJSZE NA ŚWIECIE .Szczęściarz ten Twój mąż , że ma takie trzy CUDA w domku Córeczki Twoje są śliczne jak laleczki , a Tobie radzę z taką ładną cerą i śliczną buzią - NIE PAL już nigdy!!! bo szkoda marnować Twojej urody !!!Super, teraz będzie się fajniej klikało , tak jak byśmy się znały również "wizualnie"

[sally]

otwarła Ci się ta stronka z ciastem?



http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis3185.html

[erina7]

Matko, nie zawstydzaj mnie bo sie rumienię, ale dzięki komplemenciaro!Ja Wasze obejrzałam przed chwila , wirtualna p. cos sie psuje. Mieszkam w miasteczku pod Poznaniem ( czyli pyrka). Was też bym chciała z bliska zobaczyć, wiem, żeź brunetka i wiecej nie widzę , (malutkie to zdjęcie) prosze wieksze. A ta stronka z ciastem to gdzie jest....?
Juz widze

[sally]

Napisane przez erina7

Matko, nie zawstydzaj mnie bo sie rumienię, ale dzięki komplemenciaro!Ja Wasze obejrzałam przed chwila , wirtualna p. cos sie psuje. Mieszkam w miasteczku pod Poznaniem ( czyli pyrka). Was też bym chciała z bliska zobaczyć, wiem, żeź brunetka i wiecej nie widzę , (malutkie to zdjęcie) prosze wieksze. A ta stronka z ciastem to gdzie jest....?
Juz widze

Woooow pyrlandia to strony mojej Mamusi miałam kiedyś nawet poważnego narzeczonego z pyrlandii stronka jest powyżej Twojego postu na fioletowo zaznaczona , albo jeszcze raz :
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis3185.html

Przesłałam Ci chyba większe zdjęcie , przynajmniej starałam się a co do ciasta to na serio polecam już prawie zniknęło z balszki

[sally]

kurcze muszę znikać, synek mi tu marudzi ,że za długo juz tu siedzę , eh!! ta dzisiejsza młodzież zawsze musi na swoim postawić, więc życzę Ci kolorowych snów, czekam na relacje ja Ci się widzi ten przepis i ogólnie do miłego klikania .Dobranoc papa

[erina7]

ok zaraz bedę walczyć z pocztą, żeby odebrać. ciacho zrobie przy najblizszej okazji, bo jutro mam urodziny chrzesniaka i bedzie tort. odebrałam .
Synus to pewnie lubi sie z Toba pokazywać , bo niezła z Ciebie laska, a gdzie ta Twoja nadwaga do zrzucenia?. Ciasto proste, zrobie w przyszły tygodniu, dzieki za stronke. Dobranoc

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez sally

Oj zgrzeszyłam i to bardzo, nie wytrzymałam do soboty i już jestem po 3 kawałku czekoladowego ciasta z polewą czekoladową -Jeezzzuuu jakie to dobre , chyba uszy mi się trzęsły jak go pochłaniałam , a teraz mnie brzuszek boli - dobrze mi tak !!!.Ale na dietę znowu jutro przejdę chyba bo na serio czuję się lekka na tym marnym żarciu, a dzisiaj jeszcze kilka porcji ciasta zjem na bank a co mi tam!!!!! A nad ćwiczeniami intensywnie myslę chyba to musi do mnie przyjść samo od siebie - nic na siłę,

Uważaj z jedzeniem, przy rzucaniu palenia zmienia się metabolizm . Większość osób znacznie tyje.
Ale jeżeli dieta , to nie spadaj poniżej 1400 kalorii dziennie.

[sally]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Uważaj z jedzeniem, przy rzucaniu palenia zmienia się metabolizm . Większość osób znacznie tyje.
Ale jeżeli dieta , to nie spadaj poniżej 1400 kalorii dziennie.

Dziekuję za podpowiedź , i wiem doskonale ,że powinnam uważać, ale jak to zrobić ? Mam jednak nadzieję ,że tym razem się uda i zakończyć nałóg i nie przytyć, dlatego od razu jak tylko zauważyłam że brzuszek zaczyna odstawać - "zaczynam walkę "ale też nie na maxa tzn dieta ok ale bez przesady , bo doszłam do wniosku ,że nic mi już "dobrego" nie zostało i mogę polec na obu frontach I cieszę się, że pachnie już wiosną bo będzie więcej okazji do ruchu .Pozdrawiam





20.03.07 wlasnie sie zwazylam matko!!! 54.800 to juz nie przelewki musze z przykroscia stwierdzic , ze jednak dieta i jednak na maxa ,czyli cofam slowa , ktore wypowiedzialam powyzej to straszne!!!!!!!!!!! No tak- ale czego sie moglam spodziewac, jak w miedzyczasie znowu upieklam i.... zjadlam to pyszne ciasto Ale od jutra dieta



erina7 gdzie jestes?

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez sally

20.03.07 wlasnie sie zwazylam matko!!! 54.800 to juz nie przelewki musze z przykroscia stwierdzic , ze jednak dieta i jednak na maxa ,czyli cofam slowa , ktore wypowiedzialam powyzej to straszne!!!!!!!!!!! No tak- ale czego sie moglam spodziewac, jak w miedzyczasie znowu upieklam i.... zjadlam to pyszne ciasto Ale od jutra dieta

Ogranicz słodycze i inne węglowodany oraz tłuszcze, białko możesz jesc , od białaka się nie tyle bo nie ma możłiwości aby zamieniło się w tłuszcz, nadmiar się wydala.

[erina7]

Napisane przez sally

Dziekuję za podpowiedź , i wiem doskonale ,że powinnam uważać, ale jak to zrobić ? Mam jednak nadzieję ,że tym razem się uda i zakończyć nałóg i nie przytyć, dlatego od razu jak tylko zauważyłam że brzuszek zaczyna odstawać - "zaczynam walkę "ale też nie na maxa tzn dieta ok ale bez przesady , bo doszłam do wniosku ,że nic mi już "dobrego" nie zostało i mogę polec na obu frontach I cieszę się, że pachnie już wiosną bo będzie więcej okazji do ruchu .Pozdrawiam





20.03.07 wlasnie sie zwazylam matko!!! 54.800 to juz nie przelewki musze z przykroscia stwierdzic , ze jednak dieta i jednak na maxa ,czyli cofam slowa , ktore wypowiedzialam powyzej to straszne!!!!!!!!!!! No tak- ale czego sie moglam spodziewac, jak w miedzyczasie znowu upieklam i.... zjadlam to pyszne ciasto Ale od jutra dieta



erina7 gdzie jestes?

jestem, jestem , właśnie miałam Cie zapytać o to samo. Myslałam, że wyjechałaś. Zrobiłam ciasto z przepisu który podałaś, całkiem dobry był

[emurulez77]

A czy ja moge prosic o wirtualnego kopniaka i to takiego, zebym sie ze trzy razy zawinela???? nie moge sie zebrac do tego rzucenia.. codziennie wstaje, patrze w lustro i spoglodajac sobie w oczy zarzekam sie - od dzisiaj koniec- i trzymam sie moze przez godzine, dwie... a potem znowu to samo... ;(

[aga_xy]

Napisane przez emurulez77

A czy ja moge prosic o wirtualnego kopniaka i to takiego, zebym sie ze trzy razy zawinela???? nie moge sie zebrac do tego rzucenia.. codziennie wstaje, patrze w lustro i spoglodajac sobie w oczy zarzekam sie - od dzisiaj koniec- i trzymam sie moze przez godzine, dwie... a potem znowu to samo... ;(

wirtualny bacik dla Ciebie! Nie martw skoro już o tym myślisz,to w końcu przyjdzie ten dzień,że przetrzymasz i trzy i cztery godziny, a później to już szkoda zapalić, po tak długim okresie niepalenia.

[erina7]

Napisane przez emurulez77

A czy ja moge prosic o wirtualnego kopniaka i to takiego, zebym sie ze trzy razy zawinela???? nie moge sie zebrac do tego rzucenia.. codziennie wstaje, patrze w lustro i spoglodajac sobie w oczy zarzekam sie - od dzisiaj koniec- i trzymam sie moze przez godzine, dwie... a potem znowu to samo... ;(

cześć, tu "specjalista" od rzucania, już skutecznego. Wywal te papierochy, żeby rano nic nie mieć, bo jak sie je ma to nic z tego , trzeba miec żelazna wolę , żeby mieć obok siebie i zapalić!. Od rana zajmij się czymś, żeby nie mysleć, wywal ludzi którzy pala przy Tobie, Nie czujesz dymu, nie ciągnie tak bardzo> Daj cynk jak ci idzie

[sally]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Ogranicz słodycze i inne węglowodany oraz tłuszcze, białko możesz jesc , od białaka się nie tyle bo nie ma możłiwości aby zamieniło się w tłuszcz, nadmiar się wydala.

kochana jestes, tak zrobie dla mnie najtrudniesze jest gotowanie dla pozostalych domownikow tych dobroci ,ktore sa dla mnie nie wskazane Wczoraj zapowiedzialam ,ze juz nie bede piekla ciast a moj syn sie tylko rozesmial pod nosem i radosnie stwierdzil: ehe zobaczymy .Z rana tez mialam telefon od kuzynki , ktora mnie "pocieszyla" tym stwierdzeniem , ze nie zna ani 1 osoby ktora rzucila palenie i przynajmniej z 5kg nie przytyla w najlepszym przypadku 5 a ogolnie jej znajomi przewaznie 10kg maja na plusie- to ja juz odpadam , kurcze boje sie ,ze znowu przez to wroce do fajek ,ja sie nie nadaje na wieksza wage ,kurcze teraz jestem troszke mniej pewna niz jeszcze wczoraj bylam, ale jak zwykle to czas pokaze.Teraz na 100% ogranicze slodycze tluszcze itp.




Niewiem jak sie wielocytuje ,wiec odpowiadam niestety w ten spsob do wszystkich

erina7 ciesze sie ,ze ci ciasto smakowalo, wiem ze to poprostu "taki murzynek" ale chyba na glodzie to mi sie wszystko wyjatkowo smaczne wydaje ja nigdzie nie wyjezdzalam i nie mam zamiaru bo remont trwa dalej i pomalutku mam dosyc juz , ale jeszcze musze sie uzbroic w cierpliwosc bo 2 miesiace jak nic bedzie jeszcze trwal .Dzisiaj 21 dzien bez smierdziucha



emurulez77 ja ciebie bynajmniej nie kopne wirtualnie ,ani realnie ale chetnie szczerze zaprosze do wspolnego podczymywania sie na duchu , popatrz jakis sukces osiagnelam jakby nie bylo moze to malo 21 dni ale zawsze cos i powiem ci ze kryzys mam jak szlag ale pomaga mi to wlasnie forum ,jak tylko mam dola wiekszego to zaraz tutaj wchodze i czytam od poczatku te stronki i jak reka odjal , znowu ochoczo przystepuje do walki ze smierdziuchowym nalogiem , a dodatkowo motywuje mnie moja kochana skarbonka i mnostwo innych pozytywnych zmian a tylko jeden minus wiadomo waga , ale mam zamiar walczyc z nia od samego poczatku a nie jak bedzie juz troszke za pozno .Wiec zapraszam Cie serdecznie bo warto

[emurulez77]

od wczoraj juz probowalam i nic, moze to dlatego, ze sasiad z moim mezem montuja nowa kucnie (nareszcie!), sasiad pali jak lokomotywa, cale mieszkanie zadymione a ja co chwile zagladam czy nic nie zadrapali, jak wycieli z tylu szafki (tak musza byc pociete ze wzgledu na rury, niestety wszystkie mamy na wierzchu) i jak tylko slysze oha... o scheisse, o man, to zaraz biegne i automatycznie zapalam papierosa...
Boje sie, bo czuje ze pale, mam wrazenie, ze cos mnie w srodku zatyka, ze jakos taka przytloczona sie czuje, jakby mi ktos kamieni do pluc nawrzucal...
znowu cos przezywaja... knuja.. biegne zobaczyc.. ale nie zapale
krzyczcie na mnie, zarzucajcie privami typu "nie pal" albo cokolwiek, prosze o podtrzymanie mnie na duchu, motywacji, choc ta sama powinnam sobie znalezc....
dziekuje Wam Kochane

[Sielska]

emurulez77 kopniaków to Ty ode mnie nie dostaniesz, ale za to kciuki będę trzymać ,żeby Ci się udało!!! Bo to trzeba po dobroci a nie biciem
Dziś mija mój 60 dzień bez papierosa. Jakoś leci, a jak mi się udaje To Tobie tym bardziej.

erina pisze żeby wywalić papierochy, ja dla odmiany cały czas mam moją ostatnią paczkę- sprawdzam swoją silną wolę, jak do tej pory silna wola jest ok.

sally gratuluję wytrwałości!!! Zobaczysz ,że tych dni będzie coraz więcej

Ale minusy rzucenia palenia też są - dwa miesiące bez papierosa - 4 kilo na plusie Zaczynam rozglądać się za jakąś siłownią.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

[erina7]

Napisane przez emurulez77

od wczoraj juz probowalam i nic, moze to dlatego, ze sasiad z moim mezem montuja nowa kucnie (nareszcie!), sasiad pali jak lokomotywa, cale mieszkanie zadymione a ja co chwile zagladam czy nic nie zadrapali, jak wycieli z tylu szafki (tak musza byc pociete ze wzgledu na rury, niestety wszystkie mamy na wierzchu) i jak tylko slysze oha... o scheisse, o man, to zaraz biegne i automatycznie zapalam papierosa...
Boje sie, bo czuje ze pale, mam wrazenie, ze cos mnie w srodku zatyka, ze jakos taka przytloczona sie czuje, jakby mi ktos kamieni do pluc nawrzucal...
znowu cos przezywaja... knuja.. biegne zobaczyc.. ale nie zapale
krzyczcie na mnie, zarzucajcie privami typu "nie pal" albo cokolwiek, prosze o podtrzymanie mnie na duchu, motywacji, choc ta sama powinnam sobie znalezc....
dziekuje Wam Kochane

nasze podtrzymywanie Cię na duchu nic nie da jak nie będziesz sama chciała skończyć z nałogiem.

sally , szkoda że wczoraj nie był Twój 21 dzień bez fajeczki, to byś świętowała razem z wiosną . Ale i tak gratulacje i hurra!!!

[erina7]

Napisane przez Sielska

emurulez77 kopniaków to Ty ode mnie nie dostaniesz, ale za to kciuki będę trzymać ,żeby Ci się udało!!! Bo to trzeba po dobroci a nie biciem
Dziś mija mój 60 dzień bez papierosa. Jakoś leci, a jak mi się udaje To Tobie tym bardziej.

erina pisze żeby wywalić papierochy, ja dla odmiany cały czas mam moją ostatnią paczkę- sprawdzam swoją silną wolę, jak do tej pory silna wola jest ok.

sally gratuluję wytrwałości!!! Zobaczysz ,że tych dni będzie coraz więcej

Ale minusy rzucenia palenia też są - dwa miesiące bez papierosa - 4 kilo na plusie Zaczynam rozglądać się za jakąś siłownią.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

tak napisałam bo nie wszyscy maja tę silna wolę, mały kłopot i odrazu po papieroska. Emutulez77 widać nie może mieć ze soba paczuszki bo zaraz biegnie i pali

[sally]

sally gratuluję wytrwałości!!! Zobaczysz ,że tych dni będzie coraz więcej

Ale minusy rzucenia palenia też są - dwa miesiące bez papierosa - 4 kilo na plusie Zaczynam rozglądać się za jakąś siłownią.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.[/quote]


dzikuje i mam nadzieje na wiecej ale to dzieki WAM KOCHANE u mnie na wsi niestety nie ma ani silowni(1 jest ale tam faceci sami chodza,wiec w zyciu bym tam nie weszla )a jak otwarli fitness club to chyba ze 3 miesiace i finito -koniec.Ale nikt nie mowil ze bedzie latwo

[sally]

Napisane przez erina7

tak napisałam bo nie wszyscy maja tę silna wolę, mały kłopot i odrazu po papieroska. Emutulez77 widać nie może mieć ze soba paczuszki bo zaraz biegnie i pali

erinko7 masz 100% racji ja tez tak mialam za kazdym razem tzn.3 razy a teraz mam nadzieje na sukces, nie mam nic schowanego na ewentualne nerwy czy tam "w razie czego" i jest OK a to dlatego, ze napewno znalazloby sie juz co najmniej 10 powodow do zapalenia.

dziekuje za gratulacje , ja tez sie ciesze i czekam z rana na
Emurulez77 moze dolaczy sie w kazdym razie mam taka nadzieje

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Sielska

[Ale minusy rzucenia palenia też są - dwa miesiące bez papierosa - 4 kilo na plusie Zaczynam rozglądać się za jakąś siłownią.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Ogranicz weglowodany na rzecz białka.

[erina7]

wczoraj byłam w miejscu gdzie sie pali (akurat palili) i nie zrobiło to na mnie wrażenia, jestem z siebie dumna. Bo miałam tak , że ja czułam dym to zaczynało mnie ssać i diabeł sie odzywał. A teraz nic, chyba ide w dobrym kierunku

[Sielska]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Ogranicz weglowodany na rzecz białka.

Wiesz , dziwne jest to ,że nigdy nie byłam za słodyczami. A odkąd rzuciłam palenie to najbardziej ciągnie mnie do słodkości.

[vichy]

J tak tylko dla przypomnienia o sobie.... NADAL NIE PALE!!!!Az puchne z dumy!!!(niestety nie tylko z dumy... )Ale,co tam!!Od dzisiaj zaczynam cwiczyc!Tak mnie inne wizazanki zarazily...ze tez sprobuje! Brzuszki,skakanka i hula hop.Musze zdazyc przed latem!!!!

[sally]

Napisane przez vichy

J tak tylko dla przypomnienia o sobie.... NADAL NIE PALE!!!!Az puchne z dumy!!!(niestety nie tylko z dumy... )Ale,co tam!!Od dzisiaj zaczynam cwiczyc!Tak mnie inne wizazanki zarazily...ze tez sprobuje! Brzuszki,skakanka i hula hop.Musze zdazyc przed latem!!!!

super!!! czyli kolejny pozytywny dowod na to ze mozna jesli sie tylko chce gratuluje i powodzenia w cwiczeniach (mnie tez czekaja pewnie ostre cwiczenia ,ale narazie czekam na wene ,ograniczajac weglowodany i slodycze do prawie minimum(1 lyzeczka cukru do kawy bo nie przejdzie) Pozdrawiam

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Sielska

Wiesz , dziwne jest to ,że nigdy nie byłam za słodyczami. A odkąd rzuciłam palenie to najbardziej ciągnie mnie do słodkości.

Mnie tez tak ciągnęło , przytyłam 11 kilo
Ale ja byłam zbyt szczupła jak na mój wiek ,więc od biedy da się z tym życ. Waże 61 kilo i mam w planie schudnąć do 58 .
Nosiłam rozmiar 36 a teraz 40
Marzy mi się rozmiar 38 .
Marzy mi się tak całe zycie.
Najpierw miałam o jeden za mało , a teraz mam o jeden za duzo

jal już musi słodkie , jedz słodkie marchewku , mało kaloryczne gaklaretki , owoc . broń Boże czekolada, chałwa, ciasta, torty ( dyspensa raz w tygodniu - na jeden )kawałek )