Rozłąka z Ukochanym - odsłona II - rok 2013 :D

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Sama nie wiem czy zrozumiał. Mam taki mętlik teraz w głowie i wiem, że on też, ale nie nastawiam się na nic. Dużo sobie powiedzieliśmy, może po tej rozmowie on zrozumie więcej, nie wiem. Ja sama już nic z tego nie pojmuje...
Dziewczyny wiem, że Waszym zdaniem to tylko ja kocham w tym "związku", ale ja mimo wszystko czuję, że on też mnie kocha. Jest taki w tym wszystkim nieporadny, ale mnie kocha. Nie wiem tylko czy ta nasza miłość wystarczy żeby z tego kiedykolwiek cokolwiek odbudować. Możliwe, że nie i że nigdy nie będziemy razem. Ale w moim sercu on zostanie jeśli nie na zawsze to na baaardzo długo.

związek to nie tylko "kocham Cię" ale i "zaufaj mi" "chodź ze mną" i wiele wiele innych, sama miłość nie wystarczy żeby coś stworzyć. Miłość nie polega tylko na tych słowach, ale i na czynach - a w czynach Twój tż nie jest dobry, szczególnie ostatnio. Czy on wyłączył myślenie? Nie wiem czy sama miłość by mi wystarczyła.
Związek to staranie się nawzajem, czyli RAZEM a nie osobno albo jedna ze stron. Twój tż się nie stara od dłuższego czasu, co chwile były jakieś złe chwile, ciągnęłaś to wszystko sama.

[201610170910]

Napisane przez booombelek

związek to nie tylko "kocham Cię" ale i "zaufaj mi" "chodź ze mną" i wiele wiele innych, sama miłość nie wystarczy żeby coś stworzyć. Miłość nie polega tylko na tych słowach, ale i na czynach - a w czynach Twój tż nie jest dobry, szczególnie ostatnio. Czy on wyłączył myślenie? Nie wiem czy sama miłość by mi wystarczyła.
Związek to staranie się nawzajem, czyli RAZEM a nie osobno albo jedna ze stron. Twój tż się nie stara od dłuższego czasu, co chwile były jakieś złe chwile, ciągnęłaś to wszystko sama.

Dlatego napisałam: "Nie wiem tylko czy ta nasza miłość wystarczy żeby z tego kiedykolwiek cokolwiek odbudować. Możliwe, że nie i że nigdy nie będziemy razem."
Ehh...

[Azalia1992]

Frumoasa, czyli rozumiem, że jego sprawa skończyła się po jego myśli i żadne więzienie mu nie grozi, no nie?
Nie wiem, czy twój wyjazd do pracy do Hiszpanii w tym roku, po tym wszystkim to dobry pomysł. Podejrzewam, że on zaraz zacznie cię czarować jak cię zobaczy, obiecywać, słodzić i ulegniesz; zapomnisz o tej całej sytuacji. Także jeśli masz możliwość, może warto poszukać innego miejsca pracy? Chociaż pewnie z tym będzie bardzo ciężko.
Mój Tż zapomniał, że dzisiaj Dzień Kobiet i nawet sam się do tego przyznał! Przynajmniej jest szczery xD Eh, co te lata związku robią z facetami, 4 rok nam leci. Bo się go pytałam jak na chwilę zadzwonił na co ma ochotę na kolację i dzisiaj ja płacę z okazji 8 marca A ten zdezorientowany "A mi się wydawało, że urodziny masz w czerwcu" i mu wyjaśniłam, to chyba się trochę głupio poczuł.
Oby do 16 zajęcia minęły i jadę do Tż

[alekziz]

Właśnie... jak spędzacie Dzień Kobiet? Ja z telewizorem i laptopem albo wyskoczę na jakieś ''małe'' zakupy, a co!

[Azalia1992]

Ja kupię jakieś dobre ciastko, chociaż ogólnie odstawiłam słodycze i nie słodzę kawy/herbaty, ale dzisiaj mam coś ochotę na duuużego eklerka z kremem :P

[alekziz]

Napisane przez Azalia1992

Ja kupię jakieś dobre ciastko, chociaż ogólnie odstawiłam słodycze i nie słodzę kawy/herbaty, ale dzisiaj mam coś ochotę na duuużego eklerka z kremem :P

Nie mów nic! Ja postanowiłam słodyczy nie jeść przez 100 dni, a dopiero jest 10... nie wiem jak wytrzymam, każdy w okół mnie je coś słodkiego i tylko mnie denerwuje i wczoraj na zakupach przechodziłam z dala od półek ze słodyczami, co by nie wymięknąć ale teeeeż bym zjadła jakieś dobre ciaaachoo

[Pia Gizela]

ja po zajęciach jadę na małe zakupy (poluję na szorty i spódniczkę jakąś ) i na drineczka z koleżanką

[biedronka91]

Frumoasa Domnisoara W takiej sytuacji po prostu zobacz jak on będzie dalej się zachowywał i jak Cię traktował. Może jeszcze coś z tego będzie..

A ja dostałam już cudowne opakowanie pięknych czekoladek ręcznie robionych i zdobionych od współlokatora, aż żal ich zjeść.. Wieczorem impreza a teraz czas wychodzić na zajęcia.
Wszystkiego najlepszego dziewczyny i udanego, wesołego dna!

[booombelek]

dzień dobry dziewczyny
a ja dzień kobiet spędzę na praktykach, do 17stej, a później się zobaczy.. chociaż jestem tak zmęczona, że nie będę nic specjalnego pewnie robiła

życzę wam kobietki wszystkiego najlepszego!

[mary_poppins]

Dzień dobry! Po wczorajszej całodniowej podróży i pakowaniu/rozpakowywaniu jestem już na nowych śmieciach Przeżyliśmy horror ze zwierzakami, ale chyba już się zaaklimatyzowały. Ja niedawno wstałam, mam zakwasy i mi zimno, moje włosy to jeden wielki kołtun i najchętniej nic bym dzisiaj nie robiła, ale trzeba rozpakowywać, bo wczoraj zdołaliśmy tylko rozłożyć łóżka i wydobyć z pudeł najpotrzebniejsze rzeczy, a w salonie piętrzą się góry naszych gratów Tyle dobrze, że facet od Internetu miał być dopiero wieczorem, a przyszedł rano i mam już śmigający net Mam dość emocji na dłuższy czas.

Wszystkiego najlepszego z okazji naszego dnia!

[alekziz]

Też życzę Wam wszystkiego najlepszego! spełnienia najskrytszych marzeń, duuużo miłości, szczęścia w związkach, mimo, że nie zawsze układa się po Naszej myśli i też znalezienia prawdziwego szczęścia tym które nie(stety) są już same (w tym ja )

[ewa102]

A ja dzisiaj rano dostałam wiadomość od Tż rano z życzeniami w smsie,ale że nie odpisałam to godzine później wyslal mi na emial, a pozniej na gg... a ja wyjątkowo dzisiaj spalam do 12 i dopiero jak wstalam to wszystko odebralam a teraz przyjechał do mnie kurier z czekoladkami z chocolissimo czekolada genialna a miałam cwiczyć skalpel z Ewą teraz... i pójdzie... ale w pupe w życiu nie spodziewałabym się tego po moim i jestem bardzo miło zaskoczona:brzyd al:
A tak poza tym to siedze i sie pakuje bo jade na weekend do domu... i pogoda paskudna

Dziewczyny Wszystkiego Najlepszego i pociechy z tż obecnych lub przyszłych!

[201610170910]

Witajcie Dziewczyny

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet

[booombelek]

a mój dzisiaj zapomniał o dniu kobiet, w sumie nie dziwne u niego, a i ja jakoś nie potrzebuję kwiatów dzisiaj itd, dla mnie jakieś to sztuczne dzisiaj..

[alekziz]

Napisane przez booombelek

a mój dzisiaj zapomniał o dniu kobiet, w sumie nie dziwne u niego, a i ja jakoś nie potrzebuję kwiatów dzisiaj itd, dla mnie jakieś to sztuczne dzisiaj..

oj jeszcze dzień nie minął, może mu się przypomni

dla mnie te wszystkie święta są sztuczne, łącznie z Walentynkami.
kwiaty itd. można dawać każdego innego dnia, więc dla mnie to bez sensu.

[booombelek]

Napisane przez alekziz

oj jeszcze dzień nie minął, może mu się przypomni

dla mnie te wszystkie święta są sztuczne, łącznie z Walentynkami.
kwiaty itd. można dawać każdego innego dnia, więc dla mnie to bez sensu.

eee wątpię, ale domyślam się jaka mama i siostry będą zawiedzione

dokładnie tak samo o tym myślę

[alekziz]

Napisane przez booombelek

eee wątpię, ale domyślam się jaka mama i siostry będą zawiedzione

dokładnie tak samo o tym myślę

a to dziwne, że zapomniał. przecież tak głośno o tym na fejsbuczku nawet

jeszcze do mnie kolega niedawno wyskoczył, że on z tej okazji dziewczynie kolacje przygotuje. wszystko ładnie, pięknie... ale czy tylko dzisiaj tak się starać może? takie to na siłe wszystko jest... nie żebym zazdrościła czy coś

[booombelek]

Napisane przez alekziz

a to dziwne, że zapomniał. przecież tak głośno o tym na fejsbuczku nawet

jeszcze do mnie kolega niedawno wyskoczył, że on z tej okazji dziewczynie kolacje przygotuje. wszystko ładnie, pięknie... ale czy tylko dzisiaj tak się starać może? takie to na siłe wszystko jest... nie żebym zazdrościła czy coś

wiesz, on od 3 tygodni w trasie, więc rzadko dostęp do neta żeby mu fejsbuczek przypomniał

właśnie to mnie najbardziej przeraża, już wolę chyba żeby facet zapomniał niż się sztucznie starał, bo to widać

[alekziz]

Napisane przez booombelek

wiesz, on od 3 tygodni w trasie, więc rzadko dostęp do neta żeby mu fejsbuczek przypomniał

właśnie to mnie najbardziej przeraża, już wolę chyba żeby facet zapomniał niż się sztucznie starał, bo to widać

aaaaa a radio? tam też wszędzie o tym

dokładnie dlatego dzisiejszy dzień jest mi całkowicie obojętny

[Rareza]

Kurczę, ten nasz wątek to bardziej rozstaniowy niż rozłąkowy. I same problemy. Smutne to . Ja sobie daję parę dni na przemyślenia. Nie chcę rozmawiać z moim TŻ, mam doła. To moje teraźniejsze życie jest takie beznadziejne. W ogóle to szukam jakiejś dorywczej pracy żeby sobie odłożyć trochę pieniędzy na wakacje i jest wielkie NIC .

[201610170910]

Napisane przez Rareza

Kurczę, ten nasz wątek to bardziej rozstaniowy niż rozłąkowy. I same problemy. Smutne to . Ja sobie daję parę dni na przemyślenia. Nie chcę rozmawiać z moim TŻ, mam doła. To moje teraźniejsze życie jest takie beznadziejne. W ogóle to szukam jakiejś dorywczej pracy żeby sobie odłożyć trochę pieniędzy na wakacje i jest wielkie NIC .

Mam dokładnie tak samo
Pracę mam dorywczą 2 razy w tygodniu po 5 - 6 godzin i dostaje 8 zł za godzine
Najbardziej mnie dobijają te durne studia, po prostu jak tylko o nich myślę to mi niedobrze.

[booombelek]

Napisane przez alekziz

aaaaa a radio? tam też wszędzie o tym

dokładnie dlatego dzisiejszy dzień jest mi całkowicie obojętny

nie wiem czy w radiu poza granicą Polski coś mówią, w Anglii nie obchodzi się dnia kobiet, a on poza granicą Polski już chwile

[Rareza]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Mam dokładnie tak samo
Pracę mam dorywczą 2 razy w tygodniu po 5 - 6 godzin i dostaje 8 zł za godzine
Najbardziej mnie dobijają te durne studia, po prostu jak tylko o nich myślę to mi niedobrze.

Nooo, studia też trochę mnie dobijają. Ani kierunek mnie nie zachwyca, jak coś mi każą zrobić to taaak mi się nie chce + nie ma takiej fajnej ekipy jak na licencjacie . Naprawdę już nie wiem co ze sobą zrobić. Do roboty chcę żeby się czymś zająć chociaż i móc gdzieś wyjechać później, ale lipa jest straszna.

[201610170910]

Napisane przez Rareza

Nooo, studia też trochę mnie dobijają. Ani kierunek mnie nie zachwyca, jak coś mi każą zrobić to taaak mi się nie chce + nie ma takiej fajnej ekipy jak na licencjacie . Naprawdę już nie wiem co ze sobą zrobić. Do roboty chcę żeby się czymś zająć chociaż i móc gdzieś wyjechać później, ale lipa jest straszna.

Rozumiem Cię, ja to też teraz na studiach wszystko robię ooo tak żeby tylko było, ale o dziwo mimo, że się nie staram tak jak wcześniej to oceny i tak mam dobre, czyli wniosek z tego taki, że nie warto sobie żył wypruwać Grupę też miałam na licencjacie fajną, a teraz to jakaś porażka Pociesza mnie tylko to, że za 3 miesiace koniec tej męki, większości tych ludzi juz pewnie nigdy w życiu nawet nie zobaczę.

[alekziz]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Mam dokładnie tak samo
Pracę mam dorywczą 2 razy w tygodniu po 5 - 6 godzin i dostaje 8 zł za godzine
Najbardziej mnie dobijają te durne studia, po prostu jak tylko o nich myślę to mi niedobrze.

O maaatko zarobki w Polsce mnie dobijają, dlatego w sumie cieszę się, że mam możliwość mieszkać w Norwegii gdzie zarobki są normalne.

dziewczyny, dawajcie do mnie! na wakacje dużo roboty tutaj jest

[booombelek]

albo do Anglii, tu też całkiem nieźle..

[201610170910]

No niestety tak u nas jest... Dobrze, że byłam w tej Hiszpanii, bo nie wiem jakby to było z kasą...

[Pia Gizela]

Napisane przez alekziz

dziewczyny, dawajcie do mnie! na wakacje dużo roboty tutaj jest

Skandynawiaaaaa nie mów nawet tak, bo któregoś dnia Pia zapuka do Twoich drzwi z wielkim plecakiem i karimatą. I powie "wzywałaś mnie?"

[201610170910]

Wczoraj podczas rozmowy z G. wspominałam pewien dzień kiedy byliśmy razem, okazało się, że on też go bardzo dobrze pamięta... Tak mi się smutno zrobiło chociaż to takie cudowne wspomnienia...
A dzisiaj G. zostawił mi znowu wiadomość.
Nie wiem co z nami będzie Chciałabym żebyśmy sobie dali jeszcze jedną szansę, ale boję się, że wszystko się powtórzy.

[Cerveza_]

Co Ci napisał? On widzi, że Cię traci i znów posłodzi trochę. Nie daj się znów omamić tak łatwo. Jakieś czyny z jego strony powinny być!