Nasze dzieci świat poznają, a mamusiom spać nie dają. III-IV 2012 cz.(X)V

[Cytrynka_Wawa]

a u nas postepy mlody na rekach sie wije wiec wkladam go do lozeczka glaszcze i zasypia sam ale najpierw musze na rekach wyciszyc w absolutnej ciszy i ciemnosci

[nowaken]

Ja po kąpieli ubieram kładę do łóżeczka tam pije mleko i ona zasypia a ja siedzę na naszym łóżku i jak już widzę że odpłynęła wychodzę

[gosia261282]

Kurcze mam nadzieje,ze mu to minie,bo jego histeria jest straszna.
Ze zlosci wszystko dzis powyrzucal na srodek pokoju: smoczki,maskotke,poduszke i probowal z koldra ale nie dawal rady

[emigra]

Napisane przez nowaken

Hej

u nas też zimno masakra jakaś

Dzieciaki lepiej się czują Antek ożył więc ma jeszcze 9 dni na wykurowanie sie

Nie wiem co to jest ale Antek ma tak np biega po dworze albo w domu i jak się zmęczy dostaje takiego kaszlu że szok jestem ciekawa co to jest muszę skonsultować to z panią pediatrą. I tak się dzieje czy jest zdrowy czy chory to nie ma znaczenia

Ja tez tak miewam - ale jak sie duzo smieje tak intensywnie...

Napisane przez gosia261282

Przechwalilam ostatnio Eryka.
Nie chce mi spac w lozeczku. Krzyk,ryk i bunt. On chce ze mna.
I co ja mam zrobic,zeby nauczyc go znow spac w lozeczku. Tak wyje,ze nie mam serca sluchac i wyjmuje go...

moze to tylko taka faza i wszystko samo wroci do normy... u nas chwilowo zasypianie nie sprawia wiekszego problemu (odkad czas zmieniony zasypia mi w ramionach, bo jest za jasno ale teraz juz trzymam ja na rekach, chwile poglaszcze i jak widze ze jest juz wyciszona do odkladam do lozeczka i ona sie odwraca i zasypia) ale w nocy laduje ze mna na sofie, inaczej nie zasnie na nowo ... tzn moze i by zasnela po jakims czasie, ale ja jestem zbyt spiaca zeby to przetrzymac

[tynka88]

hej

dzis w nocy myslelismy, zeby jechac do lekarza z Mateuszkiem,przez ponad godzine płakał tak przerazliwie, ze nie moglam go uspokoic, nie wiem co mu bylo, moze bol brzuszka , bo rano zrobil kilka twardych bobków, ale masakra tak ryczał, ze oddechu nie mol zlapac.

[gosia261282]

Tynka wspolczuje! Najgorzej jak czlowiek nie wie jak dziecku pomoc

[tynka88]

Dokladnie Gosia, nie moge sie doczekac, az bedzie potrafil powiedziec mi co mu dolega.

U nas dzis leje, wieje i ogolnie pogoda niespacerowac, MAteuszek spi, pozniej podjedziemy do CH ,a pozniej obiad u moich rodzicow i leniuchowanie

[nowaken]

Hej

Napisane przez emigra

Ja tez tak miewam - ale jak sie duzo smieje tak intensywnie...

ale to jest taki objaw z niczego czy wynika z jakieś choroby

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Działa Wam facebook?

[emigra]

nowaken, nie mam pojecia, nigdy sie nad tym nie zastanawialam ani nie badalam

[gosia261282]

Dziala mi facebook

[madziuuula]

Witam

U nas cięższa noc, ale pierwsza po kilku przespanych więc nie narzekam Oliś sie z 4 razy przebudzał a do tego sąsiad piętro niżej chrapał jak parowóz, normalnie noc w noc zakłóca cisze nocną masakra a jak mieliśmy remont to się czepiali choć hałas w dzień :p


Oli rozpacza że pogoda sie pogarsza i tylko jeden spacerek ma, popołudniu stoi w drzwiach balkonu i tak smutno spogląda na puste mokre podwórko może dziś ładniej będzie

No i dostałam okres po niemal 2 latach Musiałam młodego całkowicie odstawić by coś ruszyło

[gosia261282]

Napisane przez madziuuula

No i dostałam okres po niemal 2 latach Musiałam młodego całkowicie odstawić by coś ruszyło

Ale nie tesknilas za @ chyba co?

[Nikii89]

Co do spania, to Oskar w dzień nie zaśnie mi w łóżeczku. Muszę go usypiać na Naszym łóżku przytulony do mnie i dopiero jak już śpi to przenieść do łóżeczka. Pierwsza drzemka trwa 30-40min . Druga ok 2godz z tym że 30-40min śpi w łóżeczku a reszta na Naszym łóżku ze mną bo inaczej ryk.
Za to na noc bez problemu zasypia "sam" w łóżeczku.
Wieczór wygląda tak że kąpiel, kolacja, potem idę z nim do sypialni, on siedzi na moich kolanach i czytamy bajeczkę , przekładam do łóżeczka i siedzę obok a on zasypia, czasem musze trzymać za rączkę.

Gosia pewnie to przejściowe, musisz pomału znowu przyzwyczajać do łóżeczka.

Madziulla jak fajnie 2 lata spokoju. Ja miałam tylko rok , czasem mówię do TŻ że znów chcę być w ciąży to bym znów miała spokój


A i chwalę się że mamy już 15 ząbków

[karolca]

Uprzejmie donoszę
Ewelinka od soboty woła kupę!
Nie sądziłam, że kupa może sprawiać tyle radości
Pierwszy sygnał i kupce wzięłam za fałszywy alarm i zignorowałam. Przy drugim udało się "złapać" kupkę do ubikacji. Była radość (Ewelinki) jak stąd do Ameryki Brawo, hura... i "papa"
U babci też pokazuje, że chce się załatwić.

Dziś na przykład zrobiła w pieluszkę mały bobek i pokazała, że miała "wypadek przy pracy", po czym zrobiła dopiero w wc resztę.

Dodam, że nigdy jej nie uczyłam. Nie pokazywałam. Po prostu widziała, że "mama idzie siusiu". A że wiekszosć czasu jestem z nią sama, to zostawiam uchylone drzwi. Być może właśnie w ten sposób załapała o co chodzi. W każdym razie bardzo mnie to cieszy i rozpiera mnie duma, że mam takie mądre dziecko Nie wymagam aby za każdym razem wołała, że chce kupkę, ma na to czas. Póki co trenujemy i idziemy za ciosem


A z innych miłych weekendowych akcentów - pod koniec czerwca ruszam nad morze!

[Cytrynka_Wawa]

co do spania to Wiktor od tygodnia sam zasypia tzn lulalam go chwile aby wyciszyc a pozniej kladlam do lozeczka jak przecwiczyl joge to zasypial tylko musze glaskac a dzis nie chcial na rekach tylko od razu joga w lozeczku i po 15 minutach spi w dzien to samo
co za ulga

[gosia261282]

Napisane przez Nikii89

Gosia pewnie to przejściowe, musisz pomału znowu przyzwyczajać do łóżeczka.


A i chwalę się że mamy już 15 ząbków

Wlasnie niesmialo donosze,ze jest poprawa
Co prawda sam nie zasypia,ale zasypia w lozeczku! Tyle,ze ja siedze przy nim i glaszcze,no ale to juz jest super!!

Ale macie zabkow duzo!! Erykowi przebil sie wlasnie siodmy.


Karolca za wolanie kupy!

[joanaros]

Napisane przez karolca

Dodam, że nigdy jej nie uczyłam. Nie pokazywałam. Po prostu widziała, że "mama idzie siusiu". A że wiekszosć czasu jestem z nią sama, to zostawiam uchylone drzwi. Być może właśnie w ten sposób załapała o co chodzi. W każdym razie bardzo mnie to cieszy i rozpiera mnie duma, że mam takie mądre dziecko Nie wymagam aby za każdym razem wołała, że chce kupkę, ma na to czas. Póki co trenujemy i idziemy za ciosem


A z innych miłych weekendowych akcentów - pod koniec czerwca ruszam nad morze!

Podobno dzieci wtedy szybciej łapią o co chodzi. Ja też tak robię.
Kupa może sprawiać dużo radości zwłaszcza gdy jest codziennie. Moja robi co 4 dni i zaczynam robić wyniki i badania w tym kierunku bo nic już nie pomaga
U nas 7 zębów. Nie wiem jak przeżyję czwórki
Jakieś 5 dni temu odstawiłam małą więc już nie karmię

[karolca]

Napisane przez joanaros

Podobno dzieci wtedy szybciej łapią o co chodzi. Ja też tak robię.
Kupa może sprawiać dużo radości zwłaszcza gdy jest codziennie. Moja robi co 4 dni i zaczynam robić wyniki i badania w tym kierunku bo nic już nie pomaga
U nas 7 zębów. Nie wiem jak przeżyję czwórki
Jakieś 5 dni temu odstawiłam małą więc już nie karmię

czwórki wspominam źle
przy dolnych biegunka wywołana gronkowcem! na szczęście bakterii już nie ma
przy górnych dwa tygodnie kataru.
Pierwsza trójka wyszła prawie bezobjawowo - wysypka na pupie i trochę marudzenia i potykania się o własne nogi (co skończyło się prawie rozciętą wargą).

[madziuuula]

Napisane przez Nikii89

A i chwalę się że mamy już 15 ząbków

Wow gratulacje

Napisane przez karolca

Uprzejmie donoszę
Ewelinka od soboty woła kupę!
Nie sądziłam, że kupa może sprawiać tyle radości
Pierwszy sygnał i kupce wzięłam za fałszywy alarm i zignorowałam. Przy drugim udało się "złapać" kupkę do ubikacji. Była radość (Ewelinki) jak stąd do Ameryki Brawo, hura... i "papa"
U babci też pokazuje, że chce się załatwić.

Dziś na przykład zrobiła w pieluszkę mały bobek i pokazała, że miała "wypadek przy pracy", po czym zrobiła dopiero w wc resztę.

Dodam, że nigdy jej nie uczyłam. Nie pokazywałam. Po prostu widziała, że "mama idzie siusiu". A że wiekszosć czasu jestem z nią sama, to zostawiam uchylone drzwi. Być może właśnie w ten sposób załapała o co chodzi. W każdym razie bardzo mnie to cieszy i rozpiera mnie duma, że mam takie mądre dziecko Nie wymagam aby za każdym razem wołała, że chce kupkę, ma na to czas. Póki co trenujemy i idziemy za ciosem


A z innych miłych weekendowych akcentów - pod koniec czerwca ruszam nad morze!

A to zdolniacha
Ja też muszę zostawiać drzwi uchylone, czasem mi młody wlezie i pokazuje gdzie papier
Udanego wyjazdu

Napisane przez karolca

czwórki wspominam źle
przy dolnych biegunka wywołana gronkowcem! na szczęście bakterii już nie ma
przy górnych dwa tygodnie kataru.
Pierwsza trójka wyszła prawie bezobjawowo - wysypka na pupie i trochę marudzenia i potykania się o własne nogi (co skończyło się prawie rozciętą wargą).

Jak to gronkowcem? U nas też biegunka zębowa ale nie robiliśmy badań...


Co do spania to mamy cyborga - Olaf wczoraj na nogach od 6.30 do 18 z 30 minutową drzemką... Cały dzień na działce a on na dworze nie sypia bo zbyt ciekawy świat wokół

[karolca]

Napisane przez madziuuula

Jak to gronkowcem? U nas też biegunka zębowa ale nie robiliśmy badań...


Co do spania to mamy cyborga - Olaf wczoraj na nogach od 6.30 do 18 z 30 minutową drzemką... Cały dzień na działce a on na dworze nie sypia bo zbyt ciekawy świat wokół

Jakby na biegunce się skończyło, to pewnie nei wiedziałabym, że był gronkowiec! Ale po 3 dniach biegunki w pieluszce zaczęła pokazywać się krew. Najpierw mało, potem coraz więcej. A kupki nadal luźne. Więc dostałam skierowanie od pediatry na rozmaz i wyszedł gronkowiec i drożdżak :/ Na szczęście po miesiącu niczego już nie wyhodowano, uff

Ewelinka czasem też sypia tylko pół godziny, czasem dwie. Wstaje około 8 ale spać chodzi o 21 (niestety, nie udało mi się jej przestawić na nowy czas). Jak jest jej pora spania to wszystko jedno gdzie. A w samochodzie śpi bez względu na zmęczenei i porę spania

[Cytrynka_Wawa]

Karolca wiktor spi tak samo jak Ewelinka z tym ze w dzien spi raz 1.5-5h

[emigra]

Karolca brawo dla ewelinki - ona sie tak szybko rozwija!

Julia jeszcze nie chodzi, zrobila raz 2 kroczki sama ale potem sie przewrocila i sie zrazila, ciagle musi miec choc reke do trzymania.... z czasem jej to pewnie minie

Mamy zryte nocki, mala nie spi u siebie, marudzi, wierci sie, a ja nie mam sily i cierpliwosci walczyc z nia w nocy i biore do siebie, gdzie wcale przy niej nie odpoczywam bo wlazi mi na glowe czy pod pache, uwali m isie na rece a potem mi cierpnie ta reka, masakra. Znalazlam jakas metode uczenia usypiania i przesypiania Elizabeth Pantley, ponoc bez placzu wiec musze poczytac i moze sprobowac.... bo nie mam serca pozwalac jej plakac

[ewelajna25]

Napisane przez emigra

Karolca brawo dla ewelinki - ona sie tak szybko rozwija!

Julia jeszcze nie chodzi, zrobila raz 2 kroczki sama ale potem sie przewrocila i sie zrazila, ciagle musi miec choc reke do trzymania.... z czasem jej to pewnie minie

Mamy zryte nocki, mala nie spi u siebie, marudzi, wierci sie, a ja nie mam sily i cierpliwosci walczyc z nia w nocy i biore do siebie, gdzie wcale przy niej nie odpoczywam bo wlazi mi na glowe czy pod pache, uwali m isie na rece a potem mi cierpnie ta reka, masakra. Znalazlam jakas metode uczenia usypiania i przesypiania Elizabeth Pantley, ponoc bez placzu wiec musze poczytac i moze sprobowac.... bo nie mam serca pozwalac jej plakac

Emigra, a możesz coś więcej napisać o tej metodzie? Nasze nocki też zryte, więc chciałabym wypróbować jakiś sposób, bo Matylda od urodzenia praktycznie żadnej nocki nie przespała bez chocby jednej pobudki, a od jakiegoś czasu budzi się po parę razy i skutkuje tylko usypianie na klacie (mąż się w tym specjalizuje). Stało się to jednak już męczące, zabiera dużo czasu, bo zanim twardo nie zaśnie, nie sposób Jej odłożyć...Do tego nie ma mowy o odłożeniu do łóżeczka, żeby sobi etam grzecznie zasnęła, nawet jak jest już baaardzo śpiąca i oczy ma na zapałki. Zdaję sobie sprawę, że ponosimy za to też odpowiedzialność, ale z drugiej str co innego mogliśmy zrobić, jak przeokropnie płakała?

Cytrynka, jak to Wiktor spi od 1,5-5 h w dzień? A jak pospi sobie te 5 h to nie ma pózniej problemu ze spaniem w nocy albo wczesnej pobudki np o 5 czy 6 rano, bo się wyspał?


Tynka, współczuję sytuacji, musieliście się bardzo wystraszyć, że juz nie wspomnę o biednym Mateuszku... Dobrze, że Mu minęło, mam nadzieję, że była to ta wirusówka a nie poczatek astmy...


Karolca, Ewelinka jest bardzo inteligentna i wszystko chwyta w locie! Zdolną masz córeczkę!

[karolca]

Dziękuję za komplementy w imieniu Ewelinki
Też mnie ciągle zadziwia jak szybko wszystko rozumie.

[Cytrynka_Wawa]

ewelajna heh 1,2-2h mialo byc jak by 5h spal w dzien to dziekuje

[emigra]

Napisane przez ewelajna25

Emigra, a możesz coś więcej napisać o tej metodzie? Nasze nocki też zryte, więc chciałabym wypróbować jakiś sposób, bo Matylda od urodzenia praktycznie żadnej nocki nie przespała bez chocby jednej pobudki, a od jakiegoś czasu budzi się po parę razy i skutkuje tylko usypianie na klacie (mąż się w tym specjalizuje). Stało się to jednak już męczące, zabiera dużo czasu, bo zanim twardo nie zaśnie, nie sposób Jej odłożyć...Do tego nie ma mowy o odłożeniu do łóżeczka, żeby sobi etam grzecznie zasnęła, nawet jak jest już baaardzo śpiąca i oczy ma na zapałki. Zdaję sobie sprawę, że ponosimy za to też odpowiedzialność, ale z drugiej str co innego mogliśmy zrobić, jak przeokropnie płakała?

Cytrynka, jak to Wiktor spi od 1,5-5 h w dzień? A jak pospi sobie te 5 h to nie ma pózniej problemu ze spaniem w nocy albo wczesnej pobudki np o 5 czy 6 rano, bo się wyspał?


Tynka, współczuję sytuacji, musieliście się bardzo wystraszyć, że juz nie wspomnę o biednym Mateuszku... Dobrze, że Mu minęło, mam nadzieję, że była to ta wirusówka a nie poczatek astmy...


Karolca, Ewelinka jest bardzo inteligentna i wszystko chwyta w locie! Zdolną masz córeczkę!

Narazie zamowilam ksiazke, wiec sama wiele nie wiem.. Jest to metoda 10 krokow czy jakos tak... Wiem narazie tylko tyle ze nie jest to metoda na wyplakiwanie... jak przyjdzie ksiazka i przeczytam to napisze w kilku slowach. Nie umialam na polskim nic na ten temat ....

[joanaros]

My też mamy nocki zryte. Skoro już odstawiłam to chętnie wzięłabym się za usypianie, bo ostatnio nie dość że na rękach to w środku nocy marudzi i nie idzie jej odłożyć do łóżeczka przez 2 godziny

[emigra]

My z usypianiem az takiego problemu nie mamy... tzn fajnie byloby mala polozyc i wiedziec ze sama usnie i przespi noc... ja ja usypiam na rekach, w sumie na kolanach, przytulam ja i ona odplywa w kilka minut wiec nie jest to meczace, a nawet przyjemne, gdy dziecko takie spokojne, wtulone w mame usypia tak szybko ...(jeszcze od jakiegos czasu tak mocno sie przytula, obejmujac moja szyje raczkami) ale boje sie ze to moze miec wplyw na cala nocke... ze mala budzi sie i mnie nie ma i jest panika. No i zaczela znowu w nocy pic mleko... tzn teraz juz prawie wyeliminowalam karmienie w srodku nocy, ale te o 22-23 nadal jest. W dzien spi raz godzine lub dwie, czasami krocej, czasami dluzej ... zobaczymy jak mi pojdzie, moze przeczytam ksiazke i stwierdze ze i ta metoda jest dla nas nieodpowiednia... oby nie!

[karolca]

Emigra, wiele bym dała aby u nas była jedna pobudka, może być w godzinach 22-23 bo o tej godzinie idę spać.
Budzi się nieregularnie, od dwóch do kilku razy. Nie wypija dużo, bo ma wiekszą ochote pocycać pierś (tak, nadal karmię piersią). Ostatnio pełni bardziej rolę uspokajacza i woli wypic moje mleczko zamiast wody. Z dwóch karmień w dzień zrobiły się 4 Ale co zrobić jak dziecko idzie za mną i płacze pokazując jednoznacznie czego chce. Podaję wodę, soczek ulubiony, napije się (nawet dużo), ale to nie to, płacze dalej.
W pracy już krzywo patrzą, że korzystam z przerwy na karmienie i wychodzę wcześniej, ale Ewelinka nie jest w stanie wytrzymać pełnych 8 godzin, po pracy jade od razu do niej i dopiero wtedy mogę myśleć o zakupach. Jak wchodzę do mamy, od razu do mnie biegnie i dobiera się do dekoltu

A dziś... kazała sobie nucić do snu... po czym sama sobie "śpiewała" na na na Momentami nie wiem jak się zachować, bo powaga nie jest moją mocną stroną

[ewelajna25]

Emigra, u nas też samo zasypianie na noc to nie problem, choć zdarza się, że Matylda tak pobudzona i aktywna, że musimy trochę na siłę zachęcić Ją do snu. Jesli jednak nie jest w ogóle zmęczona, to po paru minutach przerywamy akcję zasypiania i pozwalamy bawić się dalej. Z regóły Matylda zasypia między 8.30 a najpózniej 9.30, ale zdarzyło się ostanio, ze poszła spać o 24, bo cały czas szalała! To co mnie marwti, to to ze choć zasypia na rękach w kilka minut i śpi slicznie, to ok 23-24 przebudza się. O tej godzinie wystarczy podać smoczka, a pózniej kolejna pobudka ok 1-2-3, i często problem z ponownym zasnięciem (choć jest spiąca ewidentnie). Przysypia, ale wierci się, rzuca, po zasnięciu odłozona do łóżeczka ponownie się budzi etc. Nie mam pomysłu, co z tym fantem zrobić...Dodam, że w zanadrzu mam zawsze wodę, mleko, cyca a w przypadku dużego marudzenia i podejżeń o ząbki, także syrop i żel....ech, a w dodatku mimo kiepskich nocek od kilku dni pobudki są w okolicach 7 rano, lub nawet przed!!!

Cytrynka, no tak zapytałam bo dziwne mi się wydało, ze 5 h ale powiem Ci, że dziś Matylda spała prawie 4!!!! za jednym posiedzeniem. Na ogół jednak drzemka jest jedna i tak jak u Ciebie- 1,5-2 h.

Joanaros, może to przez brak cycka takie jazdy nocne macie z Wiki?

Gosia, a jak tam Wasze staranka o rodzeństwo dla Eryka?