Kopią już nas małe nóżki, coraz większe nasze brzuszki, mamy IX-X 2013, cz. VII

[Aaamelkaa]

Napisane przez kropla_deszczu

Czesc dziewczyny melduje się tylko, że jestem w szpitalu w nocy bolało mnie dość mocno podbrzusze i miałam plamienie niewielkie. Ale rano zadzwoniłam po męża i pojechaliśmy na IP. I przyjęli mnie do szpitala na obserwacje, zrobią wszystkie badania. Na jak długo to nie wiem minimum 3 dni. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymam mocno kciuki
niech porobią wszystkie badania i szybko Cię wypuszczają

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez your Angel

Kurde, co za przeprawę miałam rano. Poszłam na zlecone badanie glukozy. Czeka się potem 2 godziny więc doszłam do wniosku, że pierwszy raz poproszę o ustąpienia mi pierwszeństwa (na drzwiach była odpowiednia kartka).

Kolejka miała ładne parę osób więc zapytałam kto jest pierwszy, zgłosiła się babka więc powiedziałam, że wobec tego wejdę przed nią. Dodam, że specjalnie ubrałam jasne, obcisłe wdzianko żeby już nie musieć wdawać się w tłumaczenia (lada moment mi stuknie 7 miesiąc więc już jednak cokolwiek widać ). Babiszon mnie zmierzył i zapytał, że niby dlaczego. Powiedziałam (oczywiście mega spokojnie), że jestem w ciąży i według zasad przychodni mam do tego prawo. Słuchajcie, wyobraźcie sobie, że suka do mnie wyjechała z aferą, że ciąża to nie choroba a ja najwyraźniej jestem zdrowa skoro mam siłę się kłócić i nie umiem liczyć skoro chcę wejść przed nią
Zaraz poparła ją druga zołza siedząca obok i twierdząca, że ona wchodzi po suce. Potem odezwała się jakaś małolata, że potem ona.

Mina mi zrzedła i już postanowiłam, że oleję suki i poczekam na końcu kolejki (głodna w dusznym pomieszczeniu, w którym miałam spędzić kolejne 3 godziny...), ale odezwał się pan w średnim wieku. Mega spokojnie powiedział, że właśnie weszła jedna ciężarna, przepuścimy dwie osoby i wtedy wejdę.

Słuchajcie, najlepsze, że tamte dwie świnie, które dołączyły do chórku były o wiele dalej niż mi wciskały. Po wyszczekanej babie wchodziło dwóch facetów (którzy w ogóle się nie odzywali i nie protestowali). A w końcu okazało się, że suka sama potem co najmniej 3 razy właziła do środka poza kolejką, bo nie potrafiła dobrze odliczyć pieniędzy, które miała dać.

No i taka bzdura, a człowiekowi humor psuje. I przykre, że to baby takie wstrętne. Zamiast trzymać się razem to by ciężarną jeszcze zagryzły To facet mnie wyratował z tego zwierzęcego stada.

Żałuję, że teżeta nie było, ten to by dał suce do słuchu tak, że na długo by sobie to zapamiętała W smsie mnie poinstruował, że mam jej powiedzieć, że ciąża to nie choroba, ale analfabetyzm leczy się w szkole i jeszcze w promocji można otrzymać szczyptę kultury

Myszy ją wpierniczą jak nic!

ale suka! pojechałabym je całkiem.
w ogóle opisywane przez was sytuacje to jakies paranoje, jak ludzie moga byc tacy wredni

ja zawsze jak jezdze tramwajem szukam miejsca dla ciezarnej, ale zawsze zajete, dla kobiet z dzicmi tez, ostatnio jakis dziadek siedzial na tym miejscu i nie mialam sumienia go poprosic mimo tego ze padalam na pysk,
na szczescie młoda kobieta zobaczyła moj brzuszek i od razu ustapila mi miejsca az sie zdziwilam ze taka mloda i puscila a w przychodni tez pracowalam i dobrze wiem jacy starsi ludzie potrafia byc wredni i upierdliwi, aroganccy i wulgarni.

[passion80]

Napisane przez ladanseuse14

trzymajcie się zdrowo!

kurde D. mi cały czas mówi żebym do gin zadzwoniła, bo mnie brzuch boli ale ja wiem, że mnie do szpitala wyśle a ja nie chcę...

szpital jest do przeżycia, ale lepiej sprawdzić

[83monia]

Napisane przez matallewar

Wyskoczyły mi 2 tygodnie przed porodem i są widoczne tylko z przodu (dookoła pępka i na dole brzucha), a nie wrzucam takich zdjęć

mam tak samo i nie kumam czemu tam wlasnie sie robia. jeszcze mam po 1 sztuce na boku, jakby mnie kto skalpelem sieknął, ale je ledwo widac

kinga ma ubaw z mojego odstajacego pępka i ciagle go nagniata

[teacherka]

Napisane przez ladanseuse14

tyle ich jeździ po ulicach, że chyba nie :P chociaż teraz zaczęłam się zastanawiać

Serio? u mnie tylko ze 3 razy na ulicy zobaczyłam moją wymarzoną Polke Dots. Myjestesmy zdecydowani na Tako Perso czarne (granatowe?) albo ewentualnie Tako Laret białe. I to i to w kropki

Napisane przez Sylwia cypr

Hmmm wiesz moja mama kilka lat temu zalapala sie na wczesniejsza emeryture przy grupowych zwolnieniach, niestety marne pieniazki byly i jakos tak wziela do opieki kilku miesiecznego chlopczyka. W zimie chodzila do niego do domu i tam z nim siedziala i sie nim zajmowala ale jak tylko sie robilo cieplej to brala go z rana do siebie na dzialke a rodzice po pracy tam go odbierali. Wiesz jacy wszyscy byli szczesliwi. Mama bo mogla na dzialce szalec pomomo malego, a jego rodzice bo syn nie siedzial w bloku tylko calymi godzinami na swiezym powietrzu byl, ze o nowalijkach i wszelakich owocach prosto z krzakow nie wspomne... Tak im minely 4 lata, Michalek teraz w przedszkolu ale jak tylko zachoruje czy mamy potrzebuja to dalej sie nim zajmuje.

Pod tym wzgledem ja strasznie zaluje ze my tu a rodzice w Polandi bo naprawde nie wiem jak to bedzie po moim macierzynskim przysluguje mi 18 tyg tylko

Rozwiązanie super może i by było, ale:
Tz mialby 75 zamiast 25 km do pracy, Teściowa jak jest na działce to jak praca na etat, niczego nei odpuszcza, nie idzie tam żeby usiąść choćby na chwilę... Bałabym sie że mi dziecko zgubią... ;/

Napisane przez matallewar

No w sensie, że jest biuro i mają tam biurka i można sobie takie biurko wynająć
Nie całe biuro, nie u kogoś pracować, tylko 1 biurko z możliwością wc, kawa, herbata, Internet, telefon

Stolica to jednak stolica...
Gratulacje dla Tża

Napisane przez kropla_deszczu

Czesc dziewczyny melduje się tylko, że jestem w szpitalu w nocy bolało mnie dość mocno podbrzusze i miałam plamienie niewielkie. Ale rano zadzwoniłam po męża i pojechaliśmy na IP. I przyjęli mnie do szpitala na obserwacje, zrobią wszystkie badania. Na jak długo to nie wiem minimum 3 dni. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ojejejj.... Trzymajs ie kochana, kciuki są mocne! Wszystko musi być dobrze!



Ja to juz czekam na super wyraźną ciążę żeby nikt nie miał wątpliwośći. Ale w sumie nie wiem na co licze, bo chyba nie na to, że nagle ktoś mnie będzie przepuszczał...
Chamstwo, normalnie chamstwo!

[matallewar]

Napisane przez kropla_deszczu

Czesc dziewczyny melduje się tylko, że jestem w szpitalu w nocy bolało mnie dość mocno podbrzusze i miałam plamienie niewielkie. Ale rano zadzwoniłam po męża i pojechaliśmy na IP. I przyjęli mnie do szpitala na obserwacje, zrobią wszystkie badania. Na jak długo to nie wiem minimum 3 dni. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez passion80

aaaaaaa
super, że zaczyna się układać a między Wami lepiej?

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------



dawaj znac co u Was, trzymajcie się i musi być dobrze!

Między nami jest w sumie dobrze od dawna, mamy wzloty i upadki, ale ogólnie nie narzekam

ladan widzę, że Ty, która wszystkich do pionu ustawiasz, sama potrzebujesz ustawienia do pionu!
Przecież to nie kwestia, co Ty chcesz, a co dobre dla Julci! Dzwoń raz dwa, a jak trzeba do szpitala, to zaciskaj zęby i jedź!!

[bojatoja]

Napisane przez kropla_deszczu

Czesc dziewczyny melduje się tylko, że jestem w szpitalu w nocy bolało mnie dość mocno podbrzusze i miałam plamienie niewielkie. Ale rano zadzwoniłam po męża i pojechaliśmy na IP. I przyjęli mnie do szpitala na obserwacje, zrobią wszystkie badania. Na jak długo to nie wiem minimum 3 dni. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze

Zdrówka Tobie i Dzidziusiowi życzę

[misia332]

Sytuacja sprzed 3 minut, dzwoni teściowa na skype, odbieram, żeby nie wyjść na zolze.

T: A mój synuś to żyje ?? Czy już się całkiem na WAS zapracował.
Ja: W pracy jest, a po pracy remontuje pokój
T: No biedny chwilii wytchnienia nie ma. Pewnie nawet porządnie nie zje.
Ja: cisza
T: a jak się mój Michaś czuje ?
Ja: jaki Michaś ?
T: no wnusiu mój, przeciez wczoraj jakiegoś lekarza miałaś.
Ja: A z Jasiem wszystko dobrze, standardowa wizyta....
T: w połowie mojego zdania: No to cześć, niech syn do mnie zadzwoni...

Zadzwoniłam do TŻ i mu powiedziałam całą rozmowę... Bo ja to czasem nie wiem czy się śmiać czy płakać. a skąd ten Michaś jej się wziąl to nie wiem.

[matallewar]

A jeszcze Ci ladan napiszę, że mnie zmroziło na informację, że mam do szpitala jechać, jakby się powtarzało i rękami i nogami będę się bronić, ale jakby się krew pojawiła albo silne skurcze, to pojadę bez wahania.

Potem będę siedzieć w szpitalu i ryczeć, że tam jestem i że chcę do Edzika, ale Elenka ważniejsza, jej zdrowie i donoszenie ciąży...

[your Angel]

Napisane przez cotynato

Angel. Ja trochę rozumiem Ciebie, ale trochęi tę kobietę...Tzn z tego co ja zauważylam to większości przychodni te kartki odnosnie puszczania ciężarnych są sformułowane jako prośba czy wykonanie grzeczności w puszczeniu. Więc ja bym po nich tak nie cisnęła- bo to nie obowiązek niesety. Nawet w marketach robią teraz jakieś akcje bo nie zmusisz człowieka do empatii.
No niestety teraz świat jest taki, że każdy gdzieś biegnie, gdzieś się śpieszy. Pomyśl, że może któraś z nich zostawiła dziecko babci czy niani i się śpieszyła

Wiem o co Ci chodzi. Ja jestem człowiek wyrozumiały, można się ze mną dogadać. Jakby powiedziała, że niestety nie ma możliwości mi ustąpić, to ja bym absolutnie się nie chandryczyła. Ale po tym jak zarzuciła mi, że się afiszuję z chorobą i że nie umiem liczyć, to już "trochę" poziom rozmowy obniżyło.

Miałam podejście do tego badania już dzień wcześniej. Teżet mnie zawiózł (bo to daleko od mojego domu, upał jak diabli a ja głodna jak nieszczęście), ale jak zobaczyłam ogromną kolejkę (akurat dzień pobrań hormonów tarczycy), to podkuliłam ogon i wróciłam do domu. Nijak nie zdążyłabym się wyrobić w czasie bez proszenia o ustąpienie a przeczuwałam, że ludzie mnie "zjedzą".

Teraz poszłam z samego rańca, ale jak widać i tak się nie ustrzegłam przed cyrkiem

Zawsze w tej kolejce jakieś paskudne instynkty się w ludziach budzą. Ostatnio babinka nie dopilnowała swojego miejsca (nie dopytała dokładnie po kim wchodzi) i potem już każdy się pchał przed nią - "bo jak przyszedł to jej jeszcze nie było". A gówno prawda, bo widziałam, że ta babcia czeka dłużej niż np. ja. Wpuściłam ją przede mnie (olewając krzykaczki, które plotły bzdury), bo te hormony tarczycy pobierali tylko do 10 i by nie zdążyła przed transportem. Pani zdążyła totalnie na styk, bardzo się ucieszyła i do dziś pamiętam jak się ładnie uśmiechała i mi dziękowała. Trochę życzliwości i ten świat byłby innym miejscem

[rusałka_1]

Napisane przez vea7

A nie, to ja zołza jestem... wczoraj nie ustąpiłam babce, chociaż stała nade mną i dyszała. Babka "w pretensjach" - taka szalona 60 z tapirem i tipsami. Siedziałam na miejscu dla kobiet w ciąży - na czwórce, ale od zewnątrz, więc zamarudziła mi, że jest starsza i mam (nie prosi, ale MAM) jej ustąpić. Grzecznie odpowiedziałam, że niestety nie mogę, bo jestem w ciąży i to zagrożonej, jadę daleko, więc muszę siedzieć, ale jeśli ładnie poprosi, to któryś z siedzących obok Panów (2 wyrostów i jeden młody facet), na pewno chętnie jej ustąpią. Obaj młodzi się zerwali i babę wpuścili, ale nie podarowała sobie kilku "delikatnych" uwag, jaka to teraz młodzież niewychowana i siksa z brzuchem myśli bógwico Uśmiechnęłam sie czarująco i założyłam słuchawki... BTW. fajnie mieć 29 lat i zostać nazwaną siksą

Przynajmniej wiesz że nadal wyglądasz jak nastolatka

Napisane przez kropla_deszczu

Czesc dziewczyny melduje się tylko, że jestem w szpitalu w nocy bolało mnie dość mocno podbrzusze i miałam plamienie niewielkie. Ale rano zadzwoniłam po męża i pojechaliśmy na IP. I przyjęli mnie do szpitala na obserwacje, zrobią wszystkie badania. Na jak długo to nie wiem minimum 3 dni. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze
.

Mocne Najważniejsze, że wszystko sprawdzą i będziesz spokojna.

[83monia]

Napisane przez Diorisha

Oj to Ty Motylku chyba sporo młodsza ode mnie jesteś

za moich czasow to krecik, bolek i lolek czy reksio to byly bajki. o i pomyslowy dobromir, ten co rysowal wszystko. ogolnie to szukam krecika i dobromira dla moich dzieci ale jakos znalezc nie moge...

[kaska87]

Ladan ja też przed szpitalem się bronię, ale gdyby mi ten ból nie przechodził tak jak Tobie to bym poszła- w marcu byłam w szpitalu i dałam radę- nic miłego, ale dla Klusia warto
bo u Ciebie to już trwa ponad tydzień, a poprawa niewielka...

[shure]

Jestem dziewczyny
Bylam w tym instytucie P. Prof zrobila usg i stwierdzila ze narazie nie widac zmian onkologicznych lecz zaleca zrobienie biopsji poniewaz czasem na usg nie mozna dostrzec tego. Tak czy siak jutro mam dzwonic i sie umowic na klucie. Powiem wam ze dostac skierowanie na biopsje to wyzsza szkola jazdy... Najpierw kobieta w rejestracji przychodni zaczela sie wymadrzac ze nie moze po czym jak udowodnilam jej ze moze to P dr robila wielkie problemy ze nie widzi koniecznosci i ze w sumie skoro mi tak zalezy to juz mi wypisze (no sory 150 zl piechota nie chodzi ) jak sie z nimi na udry nie pojdzie to sie nic nie zalatwi.

[ladanseuse14]

Napisane przez misia332

Sytuacja sprzed 3 minut, dzwoni teściowa na skype, odbieram, żeby nie wyjść na zolze.

T: A mój synuś to żyje ?? Czy już się całkiem na WAS zapracował.
Ja: W pracy jest, a po pracy remontuje pokój
T: No biedny chwilii wytchnienia nie ma. Pewnie nawet porządnie nie zje.
Ja: cisza
T: a jak się mój Michaś czuje ?
Ja: jaki Michaś ?
T: no wnusiu mój, przeciez wczoraj jakiegoś lekarza miałaś.
Ja: A z Jasiem wszystko dobrze, standardowa wizyta....
T: w połowie mojego zdania: No to cześć, niech syn do mnie zadzwoni...

Zadzwoniłam do TŻ i mu powiedziałam całą rozmowę... Bo ja to czasem nie wiem czy się śmiać czy płakać. a skąd ten Michaś jej się wziąl to nie wiem.

zabić

matall leżę grzecznie bez ruchu i jest ok

[cotynato]

Napisane przez misia332

Tylko co innego zwykłe badania, a co innego krzywa cukrowa. Gdzie cieżarna czy jakikolwiek inny pacjent robiący krzywą musi siedzieć 2 godziny głodny. A potem dojść jeszcze do domu.

Uwierz mi nie łatwo podnieść mdlejącą cieżarną lub starszą panią czy pana. A mi sie zdrarzyło kilka razy w labku takie coś, właśnie po krzywej.

Wiem i widzę różnicę, bo już raz przechodziłam krzywą cukrową.
Jednak przy tym badaniu siedzisz, a glukoza w jakiś sposób daje trochę energii i oszukuje na troche żołądek więc nie ma aż takiej tragedii
Już chyba gorzej wspomina się te badania kiedy się szło na początku, kiedy nikt nie widział, że jest się w ciąży a to był załóżmy krytyczny 13tc kiedy człowiek ma mdłości, wyczulony węch i nawet facet który przyjdzie po kiełbasie na śniadanie może sprawić że kobieta ledwo żyje w tej kolejce, ale czeka i możliwe też że ustąpi takiej u której brzuch widać- bo przecież jak widać to bardziej uprzywilejowana a wlasnie wydaje mi się że wtedy jakoś czlowiekowi lżej w tej całej ciąży

[teacherka]

Matkoooo, czemu te nasze ciąże nie donoszą się same, bez kontaktu ze Służbą Zdrowia i innymi pacjentami
Najgorsze, ze każdemu trzeba udowadniać swoje prawa...



Misia witam w klubie razem z moją "KAROLINĄ"

[shure]

Napisane przez teacherka

Ja to juz czekam na super wyraźną ciążę żeby nikt nie miał wątpliwośći. Ale w sumie nie wiem na co licze, bo chyba nie na to, że nagle ktoś mnie będzie przepuszczał...
Chamstwo, normalnie chamstwo!

Zgadzam sie .Dziewczyny nie myslcie ze kiedys bylo inaczej moja mama jechala z pkt A do pkt B przez 1,5 h. w 9 miesiacu ciazy i nikt jej nie ustapil miejsca... nie wspominajac ze ukrop to jeszcze komentarze ze taka siksa sie za robienie dzieci wziela... jak by kiedys te babe same mlode nie byly i w ciazy nie chodzily....wrr mnie dzisiaj przepuscili w kolejce w przychodni ale w tramwaju musialam stac nie wspominajac o tych szynach nierownych i ciaglym "dyndaniu" na barierce....

[misia332]

Napisane przez teacherka

Matkoooo, czemu te nasze ciąże nie donoszą się same, bez kontaktu ze Służbą Zdrowia i innymi pacjentami
Najgorsze, ze każdemu trzeba udowadniać swoje prawa...



Misia witam w klubie razem z moją "KAROLINĄ"

TŻ zadzwoni i ją opier....

[cotynato]

Napisane przez your Angel

Wiem o co Ci chodzi. Ja jestem człowiek wyrozumiały, można się ze mną dogadać. Jakby powiedziała, że niestety nie ma możliwości mi ustąpić, to ja bym absolutnie się nie chandryczyła. Ale po tym jak zarzuciła mi, że się afiszuję z chorobą i że nie umiem liczyć, to już "trochę" poziom rozmowy obniżyło.

Ja też zapewne jestem wyczulona na takie sytuacje bo mnie już od tego całego puszczania krew zalewa.
Pamiętam jak stałam w kolejce z Filipem, od rozdarty bo głodny. Ja wściekła, padnięta, marząca o dojechaniu do domu. I jakaś babka za mną się wciska bo ona z brzuszkiem i ona z pierszeństwem. Myślałam że mnie trafi bo zarówno kobieta w ciązy jak i ta z dzieckiem ( szczegolnie małym) ma to pierszeństwo. A już w ogóle mnie trafiło jak ta babka szła z mężem i czy to serio taka filozofia posadzić tyłek na ławce , rozprostować kości i poczekać aż mąż postoi w kasie i to ogarnie- pewnie max 10 min? Nie, bo tak wygodnie, szybko i w ogóle. No wiadomo, ale ja wiedząc że mamy duże zakupy zawsze siadałam i czekałam na tż na ławce bo kurcze, nie przesadzajmy... W każdym razie odmówiłam jej bo nie dość że już pół wózka było wywalone to ryk mojego dziecka już mnie tak nakręcił, że nie wyobrażałam sobie innej odpowiedzi. Otoczenie zareagowało różnie, ale miałam to gdzieś bo u niej to była wygoda a u nas już lekki dramat. Zresztą co innego dziecko w brzuchu a co innego to na zewnątrz, które może się już zasikać, zgłodnieć i mieć dość światła hipermarletu, ale nie wytłumaczysz...

Tak samo na poczcie. Idziesz raz na tydzień z większą ilośćią paczek i wszyscy chcą żeby ich przepuścić. A że połowa to emerytki idące po rentę czy zapłacić rachunki to człowiek nic innego by nie robił tylko przepuszczał.

No i ogólnie jeszcze raka sytuacja wlaśnie z pobierania krwi, kiedy byłam w tym 14 tc, zemdlona fest, czująca wszystkie zapachy świata, z brzuchem który nijak wyglądał na ciążowy i też było duszno, tłocznie i było masę ciężarnych które musiały wejść pierwsze... Gdyby nie fakt, że usiadłam to bym walnęła na podłogę bo chyba same wiecie- nie widać= nie ma

[kaska87]

a nas wczoraj pani w kaufie przepuściła sama z siebie 2x jej podziękowałam, ona miała cały kosz a my tylko mąkę i drożdże- miło

[katarzyna2811]

Napisane przez kropla_deszczu

Czesc dziewczyny melduje się tylko, że jestem w szpitalu w nocy bolało mnie dość mocno podbrzusze i miałam plamienie niewielkie. Ale rano zadzwoniłam po męża i pojechaliśmy na IP. I przyjęli mnie do szpitala na obserwacje, zrobią wszystkie badania. Na jak długo to nie wiem minimum 3 dni. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymam mocno

Słuchajcie ale mam ubaw z mojego męża. Poszedł na wywiadówkę do młodszego syna i dzwoni przed chwilą do mnie z takim tekstem : a która to klasa?

[kaska87]

Kropla powodzenia!

ja już posprzątałam, obiad zrobiony nawet zupka już w brzuchu drugie później bo nie mam miejsca pranie zrobiłam ale tylko 2 bo pogoda niby słonko i ciepło, ale w oddali chmurzyska brzydkie

mąż dzisiaj poszedł jednak na 14:00 do pracy także do top model mam wolne

[tassia]

czesc, lece z pracy do pracy i nie doczytałam wsyztskiego od wczoraj.
widze ze wrocil temat szczepionek...
juz raz to zmaieszczałam, ale nikt nie odpowiedział.
znalazłam artykuł, w którym jest masa naukowych dowodów i argumentów. Ciekawa jestem co o tym sadzicie, bo powiem wam szczerze ze mnie to mocno zastanawia. Szczególnie, że moja przyjaciołka ma dziecko z podejrzeniem choroby podobnej do autyzmuu i lekarka zalecila jej nie szczepic dziecka, pomimo obowiązku, bo niestety w takim wypadku moze byc naprawde gorzej.

Zobaczcie same, wroce wieczorem to napisze wiecej:

http://www.twojewiadomosci.com.pl/co...utyczny?page=3

[Diorisha]

Napisane przez kropla_deszczu

Czesc dziewczyny melduje się tylko, że jestem w szpitalu w nocy bolało mnie dość mocno podbrzusze i miałam plamienie niewielkie. Ale rano zadzwoniłam po męża i pojechaliśmy na IP. I przyjęli mnie do szpitala na obserwacje, zrobią wszystkie badania. Na jak długo to nie wiem minimum 3 dni. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymam za Was kciuki Dużó zdrówka i wracajcie szybko do domu

Napisane przez 83monia

za moich czasow to krecik, bolek i lolek czy reksio to byly bajki. o i pomyslowy dobromir, ten co rysowal wszystko. ogolnie to szukam krecika i dobromira dla moich dzieci ale jakos znalezc nie moge...

o toto Dobromira uwielbiałam.
Z zagranicznych Smerfy,Gumisie,Cudowna Podróż Nilsa Holgerssona,Brygada RR,Kacze opowieści,Tajemnicze złote miasta,Pszczółka Maja no i rewelacyjny czeski Krtek

[bojatoja]

Napisane przez kaska87

a nas wczoraj pani w kaufie przepuściła sama z siebie 2x jej podziękowałam, ona miała cały kosz a my tylko mąkę i drożdże- miło

Też przepuszczam kogoś kto ma kilka rzeczy w koszyku a ja caaały wózek
Ale niestety mnie nikt jeszcze nie przepuścił

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez kaska87

ja już posprzątałam, obiad zrobiony nawet zupka już w brzuchu drugie później bo nie mam miejsca pranie zrobiłam ale tylko 2 bo pogoda niby słonko i ciepło, ale w oddali chmurzyska brzydkie

Łee a mi zalało pranie

[cotynato]

Napisane przez bojatoja

Też przepuszczam kogoś kto ma kilka rzeczy w koszyku a ja caaały wózek
Ale niestety mnie nikt jeszcze nie przepuścił

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 -------
Łee a mi zalało pranie

Ja też przepuszczam jak mają 3 podukty na krzyż. Bo to zawsze frajda, gorzej jak się człowiek pomyli

[ja-ika]

Napisane przez katarzyna2811

Trzymam mocno

Słuchajcie ale mam ubaw z mojego męża. Poszedł na wywiadówkę do młodszego syna i dzwoni przed chwilą do mnie z takim tekstem : a która to klasa?

Mój to ani razu nie był przez 6 lat i nie wiem cz w ogóle wie, że do jakiej klasy chodzi syn

[ladanseuse14]

Napisane przez kaska87

Kropla powodzenia!

ja już posprzątałam, obiad zrobiony nawet zupka już w brzuchu drugie później bo nie mam miejsca pranie zrobiłam ale tylko 2 bo pogoda niby słonko i ciepło, ale w oddali chmurzyska brzydkie

mąż dzisiaj poszedł jednak na 14:00 do pracy także do top model mam wolne

a Ty nie miałaś leżeć?
mój właśnie wyszedł do pracy więc do 22-23 conajmniej mam wolne - oglądnę Top Model

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

dziewczyny pomóżcie - koleżanki na Baby Shower chcą mi kupić leżaczek/bujaczek i mam im dać znać który z tych dwóch: http://allegro.pl/fisher-price-lezac...231044606.html lub ten http://allegro.pl/fisher-price-lezac...223690970.html

[matallewar]

Napisane przez tassia

czesc, lece z pracy do pracy i nie doczytałam wsyztskiego od wczoraj.
widze ze wrocil temat szczepionek...
juz raz to zmaieszczałam, ale nikt nie odpowiedział.
znalazłam artykuł, w którym jest masa naukowych dowodów i argumentów. Ciekawa jestem co o tym sadzicie, bo powiem wam szczerze ze mnie to mocno zastanawia. Szczególnie, że moja przyjaciołka ma dziecko z podejrzeniem choroby podobnej do autyzmuu i lekarka zalecila jej nie szczepic dziecka, pomimo obowiązku, bo niestety w takim wypadku moze byc naprawde gorzej.

Zobaczcie same, wroce wieczorem to napisze wiecej:

http://www.twojewiadomosci.com.pl/co...utyczny?page=3

Cóż mogę powiedzieć... I tak źle, i tak niedobrze. A jednak głosy przeciwko szczepieniom są pojedyncze, a za opowiadają się polskie normy i wyznaczniki. Nie wiemy, co się będzie działo, kiedy dzieci przestaną być szczepione, ile tych dzieci umrze na te choroby. Nikt tego nie zbada, bo to tylko domniemania. Z jakiegoś powodu szczepi się ludzi w różnym okresie życia, oczywiście, jeśli da się unikać szczepionek z większym stężeniem rtęci, jestem za. Ale nie szczepienie nigdy nie będzie dla mnie rozwiązaniem.

Dodam, że mnie nikt nie pytał, czy i czym szczepić po urodzeniu. Nie podpisywałam zgody na szczepienie konkretną szczepionką, więc w sumie tu chyba i tak nie ma to znaczenia, po prostu szczepią...