Dyskusje luźne i bardziej spięte ;) o ćwiczeniach i diecie :D

[hania811]

Moje dziecko robi w dzień hardcor i do tego w nocy nie sypia za bardzo. Sukcesem są 3 pobudki...od 6 najczęściej śpi mi na głowie.
W dzień też nie za chętnie sypia..często trzeba w samochód wsiadać żeby drzemkę sobie zrobiła.
Wczoraj np. spała od 11 do 12 a na noc zasnęła z wielkim płaczem o 22. W nocy 3 pobudki.
Do tego jest teraz ogólnie na NIE...i odwala akcje jak z super niani- bije mnie po twarzy, rzuca się na ziemię- a ma dopiero rok i 4 miesiące

[malvinus]

ja sie tego boje...ze sobie nie poradze z wychowaniem...ze bede robila to czego nie chce robic (krzyczec, denerwowac sie, uderzyc) ale za 1,5 roku planujemy ciaze, teraz mam 24lata. zobaczymy jak wyjdzie

wiecie co, wracajac do tego nieszczesnego potreningu, to jem teraz na oko, tak zeby w kazdym posilku bylo bialko, tluszcz i wegle, no i warzywa, jem 3 posilki wiec nie mam problemu z planowaniem itp i dobrze mi z tym nieliczeniem moze sprobuje tak jesc juz jak czlowiek bez tabelek?? w sumie jadlospisy ukladam z przerwami od listopada, z tym ze zmienilam rozklad ostatnio. czy jak beda wahania 200kcal (raczej w gore bo teraz nie dam sobie odebrac zadnych kcal ) to redukcja nadal bedzie skuteczna?

[Trixxi]

dobrze że się zaciął, w końcu nauczyłam się żyć bez liczenia kcal

[Rzabba]

Napisane przez akot80

Hej. Mam 2 pytanka (może znacie odp).
Ile jajek tygodniowo może jeść sześciolatek? (Przyjmuje tran od 6 m. ż.)?
Czy przy braku problemów jelitowych brzuch powinien być cały dzień płaski? Czy to jest uzależnione nie tylko od diety (czysta dieta, dobre przeżuwanie), ale też od ćwiczeń?

Moja sześciolatka je średnio 6-10 tygodniowo
Brzucha płaskiego nie ma, bo ma słabe mięśnie, jej siostra w wieku 6 lat przez większość dnia miała w miarę płaski.

Napisane przez dygotka8

Nie wiem jak u Ciebie,ale u mnie nadal sa nieprzespane nocki więc ja o od godz 18 to już ledwo chodzę,ale nim dziecko uśnie,nim ogarnę mieszkanie,posiedzę sobie dla relaksu na necie to późno już.Dziś może się uda poćwiczyć-licze na to.
czy 2 serie po 12 powtórzeń to mało? bo zwykle udaje mi się tylko 2 serie zrobić


lafiga-az tak młoda jesteś???Dochodze do wniosku,ze macierzyństwo w młodym wieku jest lepsze...jak człowiek dobije 30-tki to juz ma dzieci odchowane itd...

Lepiej zrobić nawet jedną niż wcale jeśli możesz to dołóż obciążenie

Napisane przez malvinus

ja sie tego boje...ze sobie nie poradze z wychowaniem...ze bede robila to czego nie chce robic (krzyczec, denerwowac sie, uderzyc) ale za 1,5 roku planujemy ciaze, teraz mam 24lata. zobaczymy jak wyjdzie

wiecie co, wracajac do tego nieszczesnego potreningu, to jem teraz na oko, tak zeby w kazdym posilku bylo bialko, tluszcz i wegle, no i warzywa, jem 3 posilki wiec nie mam problemu z planowaniem itp i dobrze mi z tym nieliczeniem moze sprobuje tak jesc juz jak czlowiek bez tabelek?? w sumie jadlospisy ukladam z przerwami od listopada, z tym ze zmienilam rozklad ostatnio. czy jak beda wahania 200kcal (raczej w gore bo teraz nie dam sobie odebrac zadnych kcal ) to redukcja nadal bedzie skuteczna?

Jeśli bilans tygodniowy będzie się zgadzał, to może być nawet skuteczniej.

O ile na początku zachęcam do liczenia i jedzenia równo, żeby jak najszybciej poznać swój prawdziwy bilans zerowy, to po poznaniu organizmu jestem jak najbardziej za zaprzestaniem liczenia i naturalną rotacją kalorii.

Ja żałuję, że dzieci zaczęłam rodzić dopiero po 30-tce, zawsze chcieliśmy mieć dziecko ale wcześniej zwyczajnie nie było warunków i tak nam zeszło kilkanaście lat

[Niniczka]

Napisane przez Rzabba

Jeśli bilans tygodniowy będzie się zgadzał, to może być nawet skuteczniej.

O ile na początku zachęcam do liczenia i jedzenia równo, żeby jak najszybciej poznać swój prawdziwy bilans zerowy, to po poznaniu organizmu jestem jak najbardziej za zaprzestaniem liczenia i naturalną rotacją kalorii.

Ja żałuję, że dzieci zaczęłam rodzić dopiero po 30-tce, zawsze chcieliśmy mieć dziecko ale wcześniej zwyczajnie nie było warunków i tak nam zeszło kilkanaście lat

To ja mam pytanie, jak będę się trzymać 1 800 kcal, trening co drugi dzień (chciałam dołożyć interwały w dzień nietreningowy ale wtedy musiałabym zwiększyć kcal, a ja nie dam rady na razie tyle jeść ), czy to wystarczy do redukcji czy mam zwiększyć kalorie? Jeszcze czytałam na sfd, że odchudzające powinni zmniejszyć ilość wengli, to co mam zwiększyć białko czy tłuszcz?
Z tymi seriami, myślałam że lepiej zrobić więcej serii i dokładnie, ja akurat według planu treningowego działam i robię teraz 3 serii po 12, ciężar też zwiększyłam, czasami to myślę że nie dam rady ale wyciskam ze wszystkich sił i po treningu trzęsę jak galareta
My z mężem nie czekaliśmy i o to tym sposobem mam 19 letnią córkę i 15 letniego syna

[dygotka8]

malvinus -obawy,wątpliwości to chyba są zawsze...trzeba mieć nadzieję,.że się wychowa dziecko jak najlepiej i że wyrosnie z niego dobry człowiek Działaj działaj
udało mi się zorbić 3 serie po 12 powtórzeń,do niektórych zwiększyłam obciązenie,w niektórych zwiekszyałam ilośc powtórzeń.Czuję,ze jutro będę nieco obolała Czuję sie jak nowo narodzona-czas na obiad-a głodna jestem straaasznie
Nie umiem robić MC na prostych nogach

hania to moje dziecko poodbne do Twojej córeczki tylko bić nie bije,ale rzucanie sie na podłoge i wymuszanie płaczu jest na porządku dziennym-cóż trzeba tylko pilnować żeby nic się nie stało i czekac aż chęć wymuszenia na rodzicach samo przejdzie

[Ismenkusia]

Czy słyszeliście, że sklepowe pierogi z torebki sa bardzo zdrowe

mąka pszenna, woda, cukier, skrobia, skrobia modyfikowana, sól, gluten, lecytyna sojowa - emulgator, olej roślinny, sorbinian potasu - substancja konserwująca. Może zawierać śladowe ilości jaj, mleka, selera, gorczycy.

Samo zdrowie

[akot80]

Dzięki za odp. Mój syn zjada tygodniowo 10 jajek. A brzuch to miałam na myśli dorosłwj osoby

Napisane przez Ismenkusia

Czy słyszeliście, że sklepowe pierogi z torebki sa bardzo zdrowe




Samo zdrowie

No, śladowe ilości jaj są, więc na pewno są bardzo zdrowe

[Ismenkusia]

Napisane przez akot80

Dzięki za odp. Mój syn zjada tygodniowo 10 jajek. A brzuch to miałam na myśli dorosłwj osoby
No, śladowe ilości jaj są, więc na pewno są bardzo zdrowe

i seler jest !

[Ela87]

Jako, że nie ćwiczę to obliczyłam jeszcze raz moje zapotrzebowanie na utrzymanie wagi i wyszło mi 2145 - czasami bywam głodna jednak

Mi potreningu jeszcze nie działa, założyłam więc konto na ilewazy.pl tylko procentowo muszę sobie sama obliczać. Chyba przez pierwsze 7 dni jest darmowe konto, więc może do tego czasu potreningu się naprawi.

Wracam do ważenia produktów.
Na ileważy garść truskawek ma 80 gram, a moja garść to 125 gram (a mam bardzo małe dłonie). Łyżka śmietany na ilewazy to 25 gram, a u mnie dwie łyżki tyle mają. Przy truskawkach to tylko jakieś 15 kalorii różnicy, ale przy śmietanie t0 46 kalorii różnicy.

[malvinus]

no roznice czasem sa spore, szczegolnie przy tluszczach trzeba uwazac ile kcal "ma twoja lyzka". a ja wlasnie sie zbuntowalam przeciwko liczeniu kalorii, i probuje bez na razie jest ok zobaczymy co bedzie przy pomiarach a za tydz jade do domu i bede sie obzerac warzywami z pola

[dygotka8]

Spałam dziś może ze 3.5 godz-jeszcze gorzej w takie dni trzymac miski bo brak energii zwykle ładowałam słodyczami (ale tez nie jakimis wielkimi ilościami)

Co proponujecie na drugie śniadanie?

[charlizeee]

Napisane przez hania811

Moje dziecko robi w dzień hardcor i do tego w nocy nie sypia za bardzo. Sukcesem są 3 pobudki...od 6 najczęściej śpi mi na głowie.
W dzień też nie za chętnie sypia..często trzeba w samochód wsiadać żeby drzemkę sobie zrobiła.
Wczoraj np. spała od 11 do 12 a na noc zasnęła z wielkim płaczem o 22. W nocy 3 pobudki.
Do tego jest teraz ogólnie na NIE...i odwala akcje jak z super niani- bije mnie po twarzy, rzuca się na ziemię- a ma dopiero rok i 4 miesiące

Mój ma 17 m-cy i ma taki okres wymuszania krzykiem płaczem czasem mi w pysk strzeli z liścia ale ja spokojnie do niego mówię że nie wolno o nic nie zdziała i sie uspokaja bo krzyk na niego nie pomaga
Właśnie wstał więc zaraz sie zacznie
Jeśli chodzi o jajka to je ok 5-10 tygodniowo tak naprawde je wszystko to co ja dużo warzyw mięsa migdały rano owsianke zamiast słodzonych płatkow ale najbardziej to lubi mięso

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Napisane przez dygotka8

Spałam dziś może ze 3.5 godz-jeszcze gorzej w takie dni trzymac miski bo brak energii zwykle ładowałam słodyczami (ale tez nie jakimis wielkimi ilościami)

Co proponujecie na drugie śniadanie?

Jajecznica do tego sałatką z pomidorów albo omlet albo tosta francuskiego z kurczakiem

[konspiracja]

Napisane przez charlizeee

Mój młody to przesypia nocki od samego początku praktycznie jak skończył 6 tyg to spał już do 5-6 teraz śpi po 10-12 godzin ale reszta dnia to hardcore haha

Ja miałam to samo! Jako niemowlę złote dziecko, teraz wychodzi charakterek

Napisane przez hania811

Do tego jest teraz ogólnie na NIE...i odwala akcje jak z super niani- bije mnie po twarzy, rzuca się na ziemię- a ma dopiero rok i 4 miesiące

To są takie fazy, wiesz prawda?

Napisane przez dygotka8

hania to moje dziecko poodbne do Twojej córeczki tylko bić nie bije,ale rzucanie sie na podłoge i wymuszanie płaczu jest na porządku dziennym-cóż trzeba tylko pilnować żeby nic się nie stało i czekac aż chęć wymuszenia na rodzicach samo przejdzie

Moj sie nigdy nie rzucał co prawda, ale syrenę jak właczy to poł osiedla go słyszy...

Napisane przez charlizeee

Mój ma 17 m-cy i ma taki okres wymuszania krzykiem płaczem czasem mi w pysk strzeli z liścia ale ja spokojnie do niego mówię że nie wolno o nic nie zdziała i sie uspokaja bo krzyk na niego nie pomaga
Właśnie wstał więc zaraz sie zacznie

Hej dziewczyny, nie narzekajcie tak, bo Malvinus przesunie swoje plany
Wiadomo łatwo nie jest, ale z czasem jest lepiej (choć przyznam że z wymuszeniem nadal sie borykamy mimo 3 latek)

Dobrze że dziś chłodniej, lepiej sie bedzie ćwiczyć.

Ja miałm dziś na śniadanko jaglaną z kokosem

[BrandNewName]

Napisane przez Rzabba

Ja żałuję, że dzieci zaczęłam rodzić dopiero po 30-tce, zawsze chcieliśmy mieć dziecko ale wcześniej zwyczajnie nie było warunków i tak nam zeszło kilkanaście lat

Podziwiam! Serio mówię. Ja przekroczyłam ten magiczny wiek w zeszłym roku i mam wrażenie że z roku na rok jest coraz ciężej - za bardzo się przyzwyczaiłam do swobody i generalnie 'łatwego' życia i (tak, wiem jak to brzmi) poświęcenie czasu na dziecko coraz bardziej mnie przeraża.

[akot80]

A ja się zastanawiam czasem co my robiliśmy jak dziecka nie było?
Zważyłam dziś moje pachole i przy wzroście 123 cm waży 27 kg Chłopak ma niecałe 6 lat. Chciałabym go tak delikatnie odchudzić, bo mu brzuch już wystaje. Tylko, że on jak tatuś uwielbia pieczywo i mączne przekąski. Dziś mu powiedziałam, że jak mi zawoła, że jest głodny to mu marchewkę do chrupania dam. Stoi właśnie przy mnie i próbuje czytać co napisałam, a idzie mu już coraz lepiej

[konspiracja]

Napisane przez BrandNewName

Podziwiam! Serio mówię. Ja przekroczyłam ten magiczny wiek w zeszłym roku i mam wrażenie że z roku na rok jest coraz ciężej - za bardzo się przyzwyczaiłam do swobody i generalnie 'łatwego' życia i (tak, wiem jak to brzmi) poświęcenie czasu na dziecko coraz bardziej mnie przeraża.

Nie bede Cię przekonywać, ale to co nam daje dziecko jest nieporównywalne z niczym. Naprawdę jakies wyrzeczenia, ograniczenia - wszystko jest do przeskoczenia, a niewyspanie zmęczenie? Jeden uśmiech mojego synka i o wszystkim zapominam

Napisane przez akot80

A ja się zastanawiam czasem co my robiliśmy jak dziecka nie było?

Rzabba dlaczego? Chciałabyś miec więcej dzieci?

[charlizeee]

To prawda uśmiech dziecka potrafi wybagrodzic wszystko ja wczoraj miałam atak astmy i mój mały przyszedł do mnie z inhalatorem i dał mi jeszcze nie za bardzo rozumiał co sie działo ale wiedział że muszę wziąć

Mój ma 90cm i waży 13kg

[hania811]

Napisane przez dygotka8

hania to moje dziecko poodbne do Twojej córeczki tylko bić nie bije,ale rzucanie sie na podłoge i wymuszanie płaczu jest na porządku dziennym-cóż trzeba tylko pilnować żeby nic się nie stało i czekac aż chęć wymuszenia na rodzicach samo przejdzie

Ano...trezba mieć nerwy ze stali...ja często trzymam się stołu kurczowo i liczę do 10 a ona w tym czasie piszczy na cały blok i czujnie patrzy jaka będzie moja reakcja.

Napisane przez Ismenkusia

Czy słyszeliście, że sklepowe pierogi z torebki sa bardzo zdrowe

A gdzie usłyszałaś takie rewelacje?

Napisane przez charlizeee

Mój ma 17 m-cy i ma taki okres wymuszania krzykiem płaczem czasem mi w pysk strzeli z liścia ale ja spokojnie do niego mówię że nie wolno o nic nie zdziała i sie uspokaja bo krzyk na niego nie pomaga
Właśnie wstał więc zaraz sie zacznie
Jeśli chodzi o jajka to je ok 5-10 tygodniowo tak naprawde je wszystko to co ja dużo warzyw mięsa migdały rano owsianke zamiast słodzonych płatkow ale najbardziej to lubi mięso

No moja właśnie zaczęła 17 miesiąc I też je 6-10 jaj tygodniowo. Jak widzi że jajka wyjmuję z lodówki to aż się cała trzęsie ze szczęścia. Nie da rady nie dać jej jajecznicy na śniadanie. No czasem przejdzie twarożek z rzodkiewką...albo omlet z bananem. Ale ona generalnie na słodko nie lubi....odmawia jedzenia owoców wszelakich- wczoraj był test na czereśnie, arbuza, jagody- wszystko było nie! nie! nie!. A bób zjadła tak że aż jej się uszy trzęsły. MOJE DZIECKO

Napisane przez konspiracja

To są takie fazy, wiesz prawda?

Wiem wiem...17 miesiąc to miesiąc na NIE!

[akot80]

Napisane przez konspiracja

Jeden uśmiech mojego synka i o wszystkim zapominam

Jak jest mały to uśmiech wystarczy, przy starszym dziecku jeszcze duma nieraz rozpiera, jak nauczy się czytać, pisać, liczyć, gdy nauczy się w wieku 4 lat jeździć na 2 kółkach, gdy dostanie się do szkółki Barcelony i od września będzie grać w piłkę Wtedy się o wszystkich niedogodnościach zapomina. Ja od urodzenia dziecka przespałam zaledwie kilka nocek, bo mój młody do tej pory przyłazi nam do łóżka

Charlizee, mój przy tym wzroście co Twój teraz ważył tyle samo

[hania811]

Napisane przez akot80

A ja się zastanawiam czasem co my robiliśmy jak dziecka nie było?
Zważyłam dziś moje pachole i przy wzroście 123 cm waży 27 kg Chłopak ma niecałe 6 lat. Chciałabym go tak delikatnie odchudzić, bo mu brzuch już wystaje. Tylko, że on jak tatuś uwielbia pieczywo i mączne przekąski. Dziś mu powiedziałam, że jak mi zawoła, że jest głodny to mu marchewkę do chrupania dam. Stoi właśnie przy mnie i próbuje czytać co napisałam, a idzie mu już coraz lepiej

też się często zastanawiam.
Jak czasem Młodą do babci na noc wywieziemy to jest strasznie pusto i dziwnie w mieszkaniu. Rano już o 8 się budzę i chce po nią jechać..tylko mąż mi zawsze mówi "śpij babo jak możesz!!" ..to jakoś do tej 10 dosypiam-ale nie to żebym była jakaś szczęśliwa z tego powodu.

Spokojnie...pilnuj tylko żeby nie jadł jakiś czipsów, batonów, ciastek non stop...zdrowe odżywianie i waga sama się wyreguluje z czasem.

Moja córa też jest pyzą...lubi jeść..bardzo lubi. Waży 13 kg...a jak czytam i słyszę to w jej wieku u dziewczynek standardem jest 9-10 kg. Ale kurcze przecież nie będę odchudzać 1,5 rocznego dziecka!!!!. Widocznie teraz tyle potrzebuje. Kiedyś może jej przyjść faza na niejedzenie- wtedy będę się martwiła..a teraz niech je- byle zdrowo.

[Rzabba]

Napisane przez BrandNewName

Podziwiam! Serio mówię. Ja przekroczyłam ten magiczny wiek w zeszłym roku i mam wrażenie że z roku na rok jest coraz ciężej - za bardzo się przyzwyczaiłam do swobody i generalnie 'łatwego' życia i (tak, wiem jak to brzmi) poświęcenie czasu na dziecko coraz bardziej mnie przeraża.

My nie mieliśmy nigdy ani swobody ani łatwego życia, zawsze pod górkę.
Tak na prawdę to nawet na prawdziwych wakacjach nigdy nie byliśmy, co najwyżej 2-3 dniowe wypady z budżetem wyliczonym co do złotówki. A tak to praca, praca, praca, studia, praca.
Jak się dzieci urodziły to tak na prawdę nie musiałam z niczego rezygnować, bo tego wcześniej nie miałam
A tego czasu spędzonego z małymi dziećmi zupełnie nie odbierałam jako poświęcenie. Dzieci tylko raz są dziećmi i każda minuta z nimi jest cenna i nigdy się nie powtórzy.

Teraz jak już chodzą do szkoły, to mnie ciągnie do pracy ale cieszę się, że miałam możliwość być z nimi cały czas jak były małe.

Napisane przez konspiracja

Rzabba dlaczego? Chciałabyś miec więcej dzieci?

Zawsze chcieliśmy mieć jedno, trafiła się dwójka, z czego się cieszę, bo obie są bardzo towarzyskie i mają siebie na wzajem

Ja po prostu odczuwam już wiek i nie mam już tyle cierpliwości co kiedyś, choć większość znajomych uważa mnie za najbardziej cierpliwą osobę jaką znają ale dzieci potrafią mnie wyprowadzić z równowagi.
Chciałabym mieć więcej czasu w życiu na spędzenie go z dziećmi, może i wnukami.

No i jeszcze jedna sprawa, dopiero teraz wracam na rynek pracy i dopiero teraz zacznę pracować na emeryturę bo w PL przez większość czasu miałam własną działalność a wiadomo jak ZUS to liczy, nic mi się nie należy

[dygotka8]

Napisane przez hania811

też się często zastanawiam.
Jak czasem Młodą do babci na noc wywieziemy to jest strasznie pusto i dziwnie w mieszkaniu. Rano już o 8 się budzę i chce po nią jechać..tylko mąż mi zawsze mówi "śpij babo jak możesz!!" ..to jakoś do tej 10 dosypiam-ale nie to żebym była jakaś szczęśliwa z tego powodu.

Kurczę nie wiem co to znaczy oddac dziecko na noc bo jeszcze na to sie nie zdecydowałam.Wole sie nie wyspać,pojęczęć jak to źle i niedobrze jak sie nie wyspię a to po prostu dlatego,że nie czuję się gotowa na rozstanie no waratka ze mnie

Napisane przez Rzabba

My nie mieliśmy nigdy ani swobody ani łatwego życia, zawsze pod górkę.
Tak na prawdę to nawet na prawdziwych wakacjach nigdy nie byliśmy, co najwyżej 2-3 dniowe wypady z budżetem wyliczonym co do złotówki. A tak to praca, praca, praca, studia, praca.
Jak się dzieci urodziły to tak na prawdę nie musiałam z niczego rezygnować, bo tego wcześniej nie miałam
A tego czasu spędzonego z małymi dziećmi zupełnie nie odbierałam jako poświęcenie. Dzieci tylko raz są dziećmi i każda minuta z nimi jest cenna i nigdy się nie powtórzy.

Teraz jak już chodzą do szkoły, to mnie ciągnie do pracy ale cieszę się, że miałam możliwość być z nimi cały czas jak były małe.

to bardzo często powtarzam sobie i tż

charlizeee-dzieki za pomysł omlet z warzywami właśnie wcinam

[hania811]

Napisane przez dygotka8

Kurczę nie wiem co to znaczy oddac dziecko na noc bo jeszcze na to sie nie zdecydowałam.Wole sie nie wyspać,pojęczęć jak to źle i niedobrze jak sie nie wyspię a to po prostu dlatego,że nie czuję się gotowa na rozstanie no waratka ze mnie


to bardzo często powtarzam sobie i tż

Ja jestem z lekka impulsywną furiatką i dla zdrowia psychicznego i swojego i dziecka lepiej nam czasem oddzielnie. Nie mogłabym nie pracować, nie mieć choć jednej nocy w miesiącu dla siebie i męża.
Oczywiście jest tak że jak tylko nie widzę Malej 20 min już tęsknię i cały czas o niej myślę..no ale ..taki już ma charakter że muszę się realizować i mieć troszkę życia tylko dla siebie.

Ja Małą zostawiłam na noc z babcią pierwszy raz jak miała 3 miesiące.

W czerwcu byłam sama tydzień na Majorce.

[konspiracja]

Napisane przez akot80

Jak jest mały to uśmiech wystarczy, przy starszym dziecku jeszcze duma nieraz rozpiera, jak nauczy się czytać, pisać, liczyć, gdy nauczy się w wieku 4 lat jeździć na 2 kółkach, gdy dostanie się do szkółki Barcelony i od września będzie grać w piłkę

Pewnie każdy sukces to Twój sukces - od pierwszych samodzielnych kroczków do matury i dalej
Mój sie zrobił straszny sportowiec

Napisane przez Rzabba

Dzieci tylko raz są dziećmi i każda minuta z nimi jest cenna i nigdy się nie powtórzy.

Właśnie A nie wydaje mi sie zeby większość dwudziestolatków umiała to docenić i miała możliwość to przeżyć i celebrować.
Dotyczy to każdej sfery - stałego partnera, studiów, pracy, finansow, mieszkania ... jednak w okolicach 30 jesteśmy zwykle bardziej zyciowo "pozbierani" niz 10 lat wcześniej...

Napisane przez dygotka8

Kurczę nie wiem co to znaczy oddac dziecko na noc bo jeszcze na to sie nie zdecydowałam.Wole sie nie wyspać,pojęczęć jak to źle i niedobrze jak sie nie wyspię a to po prostu dlatego,że nie czuję się gotowa na rozstanie no waratka ze mnie

Ja tez długo z tym zwlekałam. I nigdy nie żeby się wyspać - żartujesz? Na starość sie wyśpie Jak gdzies wychodzimy to dziadkowie sie przydają

[dygotka8]

Napisane przez hania811

Ja jestem z lekka impulsywną furiatką i dla zdrowia psychicznego i swojego i dziecka lepiej nam czasem oddzielnie. Nie mogłabym nie pracować, nie mieć choć jednej nocy w miesiącu dla siebie i męża.
Oczywiście jest tak że jak tylko nie widzę Malej 20 min już tęsknię i cały czas o niej myślę..no ale ..taki już ma charakter że muszę się realizować i mieć troszkę życia tylko dla siebie.

Ja Małą zostawiłam na noc z babcią pierwszy raz jak miała 3 miesiące.

W czerwcu byłam sama tydzień na Majorce.

Mogłbym tak samo opisać siebie tak jak Ty siebie opisałaś
wyjazdu zazdraszam!myślałam,ze może gdzieś z tż wyjedziemy,ale pewnie nic z tego i tak od zawsze ...nad czym jednak ubolewam.

Napisane przez konspiracja

Pewnie każdy sukces to Twój sukces - od pierwszych samodzielnych kroczków do matury i dalej
Mój sie zrobił straszny sportowiec

Ja tez długo z tym zwlekałam. I nigdy nie żeby się wyspać - żartujesz? Na starość sie wyśpie Jak gdzies wychodzimy to dziadkowie sie przydają

oo taaak -sen bedzie na starość my z tż wychodzimy raz w miesiącu,raz na dwa miesiące tylko we dwoje..na zakupy spożywcze a marzy mi się wyjście do kina czy do restauracji...o wyjeździe nie wspomnę

niezły OT sie zrobił...

[hania811]

To żeby nie było offa totalnego

Napisane przez malvinus

wiecie co, wracajac do tego nieszczesnego potreningu, to jem teraz na oko, tak zeby w kazdym posilku bylo bialko, tluszcz i wegle, no i warzywa, jem 3 posilki wiec nie mam problemu z planowaniem itp i dobrze mi z tym nieliczeniem moze sprobuje tak jesc juz jak czlowiek bez tabelek?? w sumie jadlospisy ukladam z przerwami od listopada, z tym ze zmienilam rozklad ostatnio. czy jak beda wahania 200kcal (raczej w gore bo teraz nie dam sobie odebrac zadnych kcal ) to redukcja nadal bedzie skuteczna?

Ja nie raz gdzieś czytałam że lepiej żeby codziennie tyle samo kcla nie było. Tak samo jak mięśnie nie lubią ciągle tego samego treningu tak samo metabolizm nie lubi ciągle tyle samo kcal.
Dobrze jednego dnia jeść mniej, jednego więcej..wtedy bardziej się podkręca metabolizm.

Ja mam tendencję do przesady i do fiksowania na punkcie liczenia (już kiedyś miałam anoreksję) więc teraz wolę nie liczyć. Czasem profilaktycznie wrzucam co jadłam żeby sprawdzić czy nie zbaczam na złe tory. Ogólnie to teraz już jem tyle żeby nie być głodną i tylko dozwolone produkty,. Czasem doładowuję na 2500 kcal, a czasem mam 1900 kcal.

[dygotka8]

Napisane przez hania811

To żeby nie było offa totalnego


Ja nie raz gdzieś czytałam że lepiej żeby codziennie tyle samo kcla nie było. Tak samo jak mięśnie nie lubią ciągle tego samego treningu tak samo metabolizm nie lubi ciągle tyle samo kcal.
Dobrze jednego dnia jeść mniej, jednego więcej..wtedy bardziej się podkręca metabolizm.

Ja mam tendencję do przesady i do fiksowania na punkcie liczenia (już kiedyś miałam anoreksję) więc teraz wolę nie liczyć. Czasem profilaktycznie wrzucam co jadłam żeby sprawdzić czy nie zbaczam na złe tory. Ogólnie to teraz już jem tyle żeby nie być głodną i tylko dozwolone produkty,. Czasem doładowuję na 2500 kcal, a czasem mam 1900 kcal.

oo t- u mnie tak jest ,że jednego dnia ileś tam,a nast więcej...bo rzadko kiedy wrzucam na potreningu bo jakos tak...staram sie jadac tylko dozwolone rzeczy choc latem zdarza się więcej owoców i nabiału ze względu na rózne koktajle....czekam własnie na dostawe arbuza

[Niniczka]

Napisane przez Niniczka

To ja mam pytanie, jak będę się trzymać 1 800 kcal, trening co drugi dzień (chciałam dołożyć interwały w dzień nietreningowy ale wtedy musiałabym zwiększyć kcal, a ja nie dam rady na razie tyle jeść ), czy to wystarczy do redukcji czy mam zwiększyć kalorie? Jeszcze czytałam na sfd, że odchudzające powinni zmniejszyć ilość wengli, to co mam zwiększyć białko czy tłuszcz?
Z tymi seriami, myślałam że lepiej zrobić więcej serii i dokładnie, ja akurat według planu treningowego działam i robię teraz 3 serii po 12, ciężar też zwiększyłam, czasami to myślę że nie dam rady ale wyciskam ze wszystkich sił i po treningu trzęsę jak galareta
My z mężem nie czekaliśmy i o to tym sposobem mam 19 letnią córkę i 15 letniego syna

hehh... nikt mi nie odpowie na moje pytania
Ja czym więcej czytam, tym większy mam mętlik w głowie i już wydaję mi się że nic nie wiem
U mnie też nie ma nigdy takiej samej dziennej dawki kalorii, spożywam różne produkty no i różnie dzień się układa, na przykład w dzień treningowy jem mniej, bo nie potrafię dużo przed treningiem ponieważ jest mi za ciężko, a po treningu nie mam ochoty

[hania811]

Napisane przez Niniczka

hehh... nikt mi nie odpowie na moje pytania
Ja czym więcej czytam, tym większy mam mętlik w głowie i już wydaję mi się że nic nie wiem
U mnie też nie ma nigdy takiej samej dziennej dawki kalorii, spożywam różne produkty no i różnie dzień się układa, na przykład w dzień treningowy jem mniej, bo nie potrafię dużo przed treningiem ponieważ jest mi za ciężko, a po treningu nie mam ochoty

no akurat posiłek po treningu to świętość!!!!