Jak to jest z tą emigracją..?? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-14, 23:02   #61
margot003
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 78
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Pewnie masz rację tak sie powoli skłaniam jednak ku wyjazdowi, chyba że coś mi tu zaproponują w zawodzie. Boję się jedynie tej dziury w CV, bo skoro nikt teraz mnie nie zaprasza na rozmowy świeżo po obronie, to co będzie potem..? Jeśli uda mi się w NL coś biurowego załapać to świetnie, ale jeśli nie- to kilkumiesięczna przerwa w CV, bo nie wpiszę przecież latania na szmacie. I tu jest ten pies pogrzebany...
margot003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 23:56   #62
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez margot003 Pokaż wiadomość
Pewnie masz rację tak sie powoli skłaniam jednak ku wyjazdowi, chyba że coś mi tu zaproponują w zawodzie. Boję się jedynie tej dziury w CV, bo skoro nikt teraz mnie nie zaprasza na rozmowy świeżo po obronie, to co będzie potem..? Jeśli uda mi się w NL coś biurowego załapać to świetnie, ale jeśli nie- to kilkumiesięczna przerwa w CV, bo nie wpiszę przecież latania na szmacie. I tu jest ten pies pogrzebany...
No niestety dziury czasami nie da sie obejsc.Kilkumiesieczna dziura to nic,przeciez wiadomo ze nie kazdy od razu pracuje w zawodzie.Ja mialam 3 letnia dziure po tym jak przylecialam tu( mialam b dlugi okres asymilacji z nowym krajem).Nie pamietam zeby ktos sie mnie wypytywal dlaczego ta dziura.Pomysly na dziure:
Kursy doksztalcajace( moga byc online)
Kurs j obcego
Wolontariat( nawet kilka godzin w tygodniu),moze na jakims forum psychologicznym online zalapiesz sie jako psycholog?
W miare uplywu czasu bedziesz wpisywac tylko prace zwiazane z zawodem,sprzatanie ominiesz,kazdy od czegos zaczynal
Powodzenia
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 01:13   #63
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez madebyvirginia Pokaż wiadomość
A juz odpowiadam jak mozna przezyc. Nie mieszkam w Londynie, a w Walii. Jak mieszkalam sama, za kawalerke placilam 70 funtow tygodniowo, w to byla wliczona woda. Pradu zuzywalam za niecale 10 funtow tygodniowo. Nie place council taxu, nie place normalnego taxu, poniewaz jestem studentka. pracujac 25 godzin tygodniowo mialam 162 funty tygodniowo (Czasem wiecej, czasem o 20 funtow mniej). 80 na oplaty. Zostawalo mi drugie tyle na zycie. Mieszkajac sama nie kupowalam nie wiadomo ile jedzenia, za internet i telefon nie placilam w ciagu miesiaca wiecej niz 20 funtow. Starczalo mi na jedzenie i wyjscia ze znajomymi do pubu itp. Wiec tak da sie na tym przezyc. Z mieszkajac w akademiku placilam 82 funty tygodniowo i mialam wszystkie rachunki wliczone w cene. Oczywiste jest, ze podczas wakacji, czy swiat pracowalam troche wiecej, ale nie umiem oszczedzac, wiec po prostu wydawalam to na biezaca
Ja tez nie mieszkamw Londynie..a do Walii mam bardzo blisko...a koszty zycia jak widac znaczaco rozne.

To co opisujesz to owszem jest mozliwe..ale wlasnie mieszkajac w tanim rejonie...np walia, szkocja. i bedac studentem na full time.

Ja za opisuje sytuacje osoby pracujacej...bo studentem sie wiecznie nie jest..a i znaczna wiekszosc tu przybywajacych zalicza sie wlasnie do tej grupy. Czyli musi normalnie placic taxy a wiec i zycie mniej rozowe.


Tez mam pytanie odnosnie pozyczek na studia.
Mam licencjat z panstwowej uczelni - ale jak w uk to sprawdza?. Papierow zadnych tutaj nikomu nie dawalam..
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 02:01   #64
madebyvirginia
Raczkowanie
 
Avatar madebyvirginia
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 276
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Pojecia nie wiem jak sprawdza. Ale to jest ryzykowne. W momencie wydania sie musisz zwracac cala pozyczke natychmiastowo. Znam osoby, ktore zaryzykowaly, ale mimo wszystko boja sie, czy sie nie wyda.

To pytanie jest czesto zadawane, ale nikt nie zna na nie odpowiedzi. Musisz pamietac, ze skladajac podanie o pozyczke studencka, poswiadczasz, ze wszystkie dane sa prawdziwe i nie zatailas zadnych informacji. Podlega to jakiejsc tam karze (moge sie mylic) i zwrotem pieniedzy.
madebyvirginia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 10:35   #65
margot003
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 78
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
No niestety dziury czasami nie da sie obejsc.Kilkumiesieczna dziura to nic,przeciez wiadomo ze nie kazdy od razu pracuje w zawodzie.Ja mialam 3 letnia dziure po tym jak przylecialam tu( mialam b dlugi okres asymilacji z nowym krajem).Nie pamietam zeby ktos sie mnie wypytywal dlaczego ta dziura.Pomysly na dziure:
Kursy doksztalcajace( moga byc online)
Kurs j obcego
Wolontariat( nawet kilka godzin w tygodniu),moze na jakims forum psychologicznym online zalapiesz sie jako psycholog?
W miare uplywu czasu bedziesz wpisywac tylko prace zwiazane z zawodem,sprzatanie ominiesz,kazdy od czegos zaczynal
Powodzenia
Uważam, że generalnie takie gap year albo gap months nie są niczym złym, bo szlifuje się wtedy język, podróżuje, zbiera mnóstwo doświadczeń, więc jest to na pewno owocny i refleksyjny czas. Oby tylko pracodawca myślał tak samo ale skoro Tobie tak fajnie się wszystko poukładało i to z kilkuletnią dziurą w CV, to i dla mnie jest nadzieja
Nie wiem, może wcale nie trzeba trzymać się ustalonego z góry planu tylko brać co życie przynosi i potem jakoś kombinować. Może właśnie trzeba odpuścić, żeby coś się samo mogło ułożyć..? Tak filozofuje sobie dzisiaj

Edytowane przez margot003
Czas edycji: 2013-07-15 o 10:37
margot003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 18:49   #66
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

mozesz tez robic wolontariat zgodnie z wyksztalceniem 3 godziny w tygodniu dajmy na to przy sobocie i to wpisac w cv i tak nie podajesz wymiaru godzin, a w pozostale dni np. od pon do piatku zarabiac chocby smazac przyslowiowe frytki w macdonald i tego nie wpiszesz w cv, tym samy dziury nie bedzie ani w cv ani w portfelu. Ludzie jak robia studia zaoczne to je podaja, mimo ze to co 2 weekend, to Ty mozesz tak zaocznie robic wolontariat, poki nie upolujesz cos lepszego.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 19:36   #67
Viridian
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 213
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez banana84 Pokaż wiadomość
Ja tez nie mieszkamw Londynie..a do Walii mam bardzo blisko...a koszty zycia jak widac znaczaco rozne.

To co opisujesz to owszem jest mozliwe..ale wlasnie mieszkajac w tanim rejonie...np walia, szkocja. i bedac studentem na full time.

Ja za opisuje sytuacje osoby pracujacej...bo studentem sie wiecznie nie jest..a i znaczna wiekszosc tu przybywajacych zalicza sie wlasnie do tej grupy. Czyli musi normalnie placic taxy a wiec i zycie mniej rozowe.
Walia reklamuje się właśnie porównując czynsze czy koszty nieruchomości z Londynem. Dla przykładu, pokój plus opłaty można znaleźć tutaj za ok. 300 miesięcznie. Nawet bez ulg studenckich można dać radę.
Viridian jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-15, 19:41   #68
margot003
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 78
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Rena, chyba właśnie tak postaram się zrobić- zaoczny wolontariat rzeczywiście jest to najlepsza z możliwych opcji. Bo cóż to za różnica gdzie ten wolontariat, a tam przynajmniej będę miała się z czego utrzymać.

Edytowane przez margot003
Czas edycji: 2013-07-15 o 20:54
margot003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 21:31   #69
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez margot003 Pokaż wiadomość
Nie wiem, może wcale nie trzeba trzymać się ustalonego z góry planu tylko brać co życie przynosi i potem jakoś kombinować. Może właśnie trzeba odpuścić, żeby coś się samo mogło ułożyć..? Tak filozofuje sobie dzisiaj

Ja sie dziwie ze mi sie wlasnie tak ulozylo bo specjalnie tego nie planowalam.W wiekszosci sytuacji bylam we wlasciwym miejscu o wlasciwym czasieObecnie mam bardziej konkretny plan ale pewnie ulozy sie troche inaczej niz planuje
Zycze powodzenia
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 19:11   #70
violino
Zadomowienie
 
Avatar violino
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 452
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez madebyvirginia Pokaż wiadomość
Violino, a nie myslalas o zrobieniu kursu nauczycielskiego w UK (pgce).
Nawet w PL nie robiłam specjalności nauczycielskiej, mam mega duże obawy, że się do tego nie nadaję.
Ale dzięki za podpowiedź, przemyślę, a jak nie to, to może coś innego w ten deseń mi wpadnie do głowy.


Cytat:
Jesli mozna zapytac, czemu pracujesz jedynie przez agencje? To jest dla ciebie nieoplacalne, a agencja jeszcze na tobie zarabia.
Zarabia, ale i daje pracę. A niestety nie umiem znaleźć sobie póki co pracy samodzielnie, język jest na dobrym poziomie, ale nadal za słaby do pracy np. w usługach, a nie bardzo mam inne pomysły. Na razie chciałam wędrować po różnych firmach agencyjnych, aż trafi się coś, gdzie się przyjemnie pracuje i gdzie po 3 miesiącach przejmują pracownika agencyjnego i zatrudniają go sami. Niestety spodobało mi się w firmie, w której nie zatrudniają (ale podejmę próbę któregoś dnia i spytam).
Jestem tu dopiero od 5 miesięcy i generalnie nadal mnie to wszystko wokół przytłacza. Czasami najchętniej uciekłabym z powrotem do PL.
__________________
"Wychodzę z domu z zamiarem przebiegnięcia sześciu mil. Jutro siedem, pojutrze osiem i tak dalej.
Przebiegam obok piekarni. Kupuję słodką bułeczkę i jem ją w drodze powrotnej do domu. Niech inni biegają".
violino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-19, 08:06   #71
xandra23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 674
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Ja próbowałam przez moment sił w Anglii, miałam trochę czasu i ofertę pracy w biurze. Ich akcent okazał się dla mnie jednak bardzo trudny, mimo że znam język bardzo dobrze.
Ogólnie jako singielka bym tam długo rady nie dała, 800 funtów tygodniowo nie starcza na nic, ledwo na jedzenie i jakiś przejazd, ale juz nie na czynsz, rachunki, telefon. To tak jakby tu chciec samemu przezyc za 1000 zł.
Tam sie jedzie jak sie ma dziecko i dostaje sie benefity. Daja mieszkania, samochody i spora kwote na kazde dziecko, obok tego zwykle pracuje sie na czarno.
Tam tez jest tak, ze idziesz na umowe smieciowa i placa ci grosze, nie tylko u nas wpadli na taki pomysl. W biurze dostajesz praktyki, czasem nawet nie m atych 800 funtow, w fabrykach zasuwasz fizycznie. No i tak to wyglada, ze nie oplaca sie finansowo pracowac, lepiej sie wychodzi na benefitach, ale trzeba miec dziecko.

Z takim wyksztalceniem pewnie tez najpierw dostaniesz oferte pracy fizycznej.

Wiec stwiedzilam ze pieniedzy nie przywioze a takie przeliczanie ich na zlotowki nie ma sensu. Wrocilam tu i mam tu lepszy moim zdaniem standard zycia. I pogode.

PRZESTAŃ PIEPRZYĆ GŁUPOTY!!!
1) 800 funtów tygodniowo- to mało?! Wynajęcie pokoju w bardzo dobrym stanie jedynki w Londynie to koszt 100-120 funtów w tym opłaty
Studio- czyli polska kawalerka około 200 funtów.
Więc ile zostaje? A to ceny londyńskie...
2) Auta, samochody, moze jeszcze złoto itd.? gdzie Ty byłaś? Owszem jest pomoc, dla najbiedniejszych, ale mieszkań, które dostają w ramach benefitu to Ty na oczy nie widziałaś. Jakie auto? Pieniądze- są owszem, ale nikt Ci ich nie daje na lotnisku od ręki. Rok udokumentowanej pracy trzeba mieć.
3. Umowy śmieciowe? Ciekawe jakie? Jak ci nie pasuje zakładasz własną działalność, rozliczasz się raz do roku, lata pracy lecą.
4. I najważniejsze- nigdzie,ale to nigdzie nie dostanieszna początek 800 funtów tygodniowo! Chyba, że jesteś informatykiem, lekarzem itd., zwykły pracownik biurowy nie ma tyle; owszem później można mieć, ale nie od razu.
5. Pogoda?- to co napisłaś świadczy o tym, że w Anglii chyba nigdy nie byłaś- stereotyp pogodowy, ze zimno, pada ciagle itd.
Chyba, że te 800 funtów miałaś miesięcznie, co też by było nieprawdą- najniższa to 1200 funtów. Więc przestań wprowadzać ludzi w błąd!
__________________
"Bycie pozytywnie nastawionym może nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów, ale wkurzy wystarczająca liczbę ludzi, by warte było zachodu".
xandra23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-20, 12:29   #72
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Xandra czemu od razu zakladasz, ze dziewczyna nie moze byc po informatyce czy medycynie?

Co do zasilkow socjalnych to wiadomo, smiech na sali, we Francji uchodzacej za kraj bardzo socjalny ciezko dostac zwykla karte vitale ubezpieczenie zdrowotne podstawowe nawet jak sie pracuje na umowe o prace (tzn w koncu sie dostaje ale ile to miesiecy, nerwow, papierow, lacznie z aktem urodzenia ze sie w ogole przyszlo na swiat), a tu prosze komus sie marzy mercedes od rady miasta, takie cos to tylko dla blizej zaprzyjaznionych z urzednikami chyba kazdy co inteligetniejszy sie domysla, a zawieranie az takich kontaktow chwile mimo wszystko trwa. Na tyle chwile, ze nie wiem czy nie szybciej wziasc podwinac rekawy i po prostu zarobic.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 08:36   #73
violino
Zadomowienie
 
Avatar violino
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 452
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość
Pieniądze- są owszem, ale nikt Ci ich nie daje na lotnisku od ręki. Rok udokumentowanej pracy trzeba mieć.
Do czego? Bo do WTC nie. A to też benefit.


Cytat:
Chyba, że te 800 funtów miałaś miesięcznie, co też by było nieprawdą- najniższa to 1200 funtów. Więc przestań wprowadzać ludzi w błąd!
Też podejrzewam miesięczne zarobki...

Ale i tak, najniższa (dla dorosłego) ustawowa stawka to 6.19 za godzinę. Nawet jeśli te 40h przemnożysz przez tę oszałamiającą stawkę, to nie wyjdzie Ci 1200 A często pracuje się tu na mniejszą liczbę godzin.

Natomiast co do 800 funtów na utrzymanie. Ok, faktycznie, utrzyma się, ale bez szaleństw. Przynajmniej patrząc na ceny w Leeds.
__________________
"Wychodzę z domu z zamiarem przebiegnięcia sześciu mil. Jutro siedem, pojutrze osiem i tak dalej.
Przebiegam obok piekarni. Kupuję słodką bułeczkę i jem ją w drodze powrotnej do domu. Niech inni biegają".
violino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 09:13   #74
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez violino Pokaż wiadomość
Do czego? Bo do WTC nie. A to też benefit.



Też podejrzewam miesięczne zarobki...

Ale i tak, najniższa (dla dorosłego) ustawowa stawka to 6.19 za godzinę. Nawet jeśli te 40h przemnożysz przez tę oszałamiającą stawkę, to nie wyjdzie Ci 1200 A często pracuje się tu na mniejszą liczbę godzin.

Natomiast co do 800 funtów na utrzymanie. Ok, faktycznie, utrzyma się, ale bez szaleństw. Przynajmniej patrząc na ceny w Leeds.
Do housing benefit I council tax credit
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-23, 11:34   #75
Anecka
Zakorzenienie
 
Avatar Anecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Ja tak z innej beczki jesli chodzi o emigracje. Wczoraj pierwszy raz bylam z corka (2.5r) u lekarza i wyszlam tak w☠☠☠☠*** i zniesmaczona ze glowa mala. Mloda nigdy czegos takiego nie miala, czyli: duszacy kaszel, nasilajacy sie w nocy az odkrztuszala flegme i wypluwala goraczka 39 st, dreszcze.. powiedzialam to wszystko, lekarz nawet w gardlo nie zajrzal.. zbadal ja przez ubranie i stwierdzil ze osluchowo czysto. I cisza... wiec pytam co diagnozuje i co przepisze. A on ze to pewnie jakies wirusowe lub bakteryjne zarazenie i zebym zrobila mieszanke cytryna,miod woda i jej podawala. NIE dal zadnej recepty.
Ludzie! nawet na goraczke nic nie zalecil. Dzis w nocy bylo strasznie, musialam ja ciagle w pionie trzymac bo balam sie ze flegma sie udlawi.

Poszlabym do polskiego lekarza, ale nie wiem gdzie bo opinie o tutejszej sa niepochlebne. Kupilam sama syrop, mam jeszcze z Polski czopki p/goraczkowe i teraz jest calkiem ok, choc kaszel duszacy jest. Ehh sorki musialam sie wyzalic na lekarza

Wyszlam z przychodni zdezorientowana, jakby ktos mi obuchem w glowe dal. To mi sie w glowie nie miesci po prostu. W Pl jak szlam z jakims zwyklym przeziebieniem to zawsze mialam zalecenie: cebion, prospan na kaszel, wapno..

-------

Co do watku..

Ja wyjechalam w 2007 roku z czystej ciekawosci i do pracy wakacyjnej, bardzo mi sie spodobalo i w 2008 roku wrocilam na dluzej. W 2009 wrocilam do PL bo mialam problemy osobiste bardzo duze. Miesiac temu zdecydowalismy sie na powrot tutaj juz ze szkrabem, poniekad z finansowych powodow. W Pl w moim rejonie nastalo takie bezrobocie ze ja juz w dpresje popadlam bo od roku nie mialam pracy. Po studiach w zawodzie pracy mniej niz zero, wiec nawet na produkcje slalam cv, doslownie wszedzie ale zero odzewu. Tutaj z tego co nam bylo wiadomo prace mozna dostac o wiele szybciej, Kwestia powrotu tutaj zajela nam pare miesiecy omawiania tej sytuacji, plusy.. minusy itd. Wiecej wyszlo plusow wiec zaryzykowalismy.
Poki co pracy nie moge znalezc, wlasnie dzis odezwali sie z Bootsa, ze niestety no byli pod wrazeniem na interviu ale jeszcze nie czas na mnie Z fabryk/pubow sie nie odzywaja.. dobijajace to jest bo maz pracuje 20h tygodniowo i nie wystarcza nam kasy a na benefidy na dziecko czekamy. Musimy jeszcze poszukac czy nalezy nam sie cos jeszcze z benefitow.
__________________
28.05 - dokument do odbioru

Aneckowo

metal gora - 06.02.2012
metal dol - 12.06.2012
Anecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-23, 12:05   #76
Miss L
Raczkowanie
 
Avatar Miss L
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Liverpool
Wiadomości: 115
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez Anecka Pokaż wiadomość
Ja tak z innej beczki jesli chodzi o emigracje. Wczoraj pierwszy raz bylam z corka (2.5r) u lekarza i wyszlam tak w☠☠☠☠*** i zniesmaczona ze glowa mala. Mloda nigdy czegos takiego nie miala, czyli: duszacy kaszel, nasilajacy sie w nocy az odkrztuszala flegme i wypluwala goraczka 39 st, dreszcze.. powiedzialam to wszystko, lekarz nawet w gardlo nie zajrzal.. zbadal ja przez ubranie i stwierdzil ze osluchowo czysto. I cisza... wiec pytam co diagnozuje i co przepisze. A on ze to pewnie jakies wirusowe lub bakteryjne zarazenie i zebym zrobila mieszanke cytryna,miod woda i jej podawala. NIE dal zadnej recepty.
Ludzie! nawet na goraczke nic nie zalecil. Dzis w nocy bylo strasznie, musialam ja ciagle w pionie trzymac bo balam sie ze flegma sie udlawi.

Poszlabym do polskiego lekarza, ale nie wiem gdzie bo opinie o tutejszej sa niepochlebne. Kupilam sama syrop, mam jeszcze z Polski czopki p/goraczkowe i teraz jest calkiem ok, choc kaszel duszacy jest. Ehh sorki musialam sie wyzalic na lekarza

Wyszlam z przychodni zdezorientowana, jakby ktos mi obuchem w glowe dal. To mi sie w glowie nie miesci po prostu. W Pl jak szlam z jakims zwyklym przeziebieniem to zawsze mialam zalecenie: cebion, prospan na kaszel, wapno..

-------

Co do watku..

Ja wyjechalam w 2007 roku z czystej ciekawosci i do pracy wakacyjnej, bardzo mi sie spodobalo i w 2008 roku wrocilam na dluzej. W 2009 wrocilam do PL bo mialam problemy osobiste bardzo duze. Miesiac temu zdecydowalismy sie na powrot tutaj juz ze szkrabem, poniekad z finansowych powodow. W Pl w moim rejonie nastalo takie bezrobocie ze ja juz w dpresje popadlam bo od roku nie mialam pracy. Po studiach w zawodzie pracy mniej niz zero, wiec nawet na produkcje slalam cv, doslownie wszedzie ale zero odzewu. Tutaj z tego co nam bylo wiadomo prace mozna dostac o wiele szybciej, Kwestia powrotu tutaj zajela nam pare miesiecy omawiania tej sytuacji, plusy.. minusy itd. Wiecej wyszlo plusow wiec zaryzykowalismy.
Poki co pracy nie moge znalezc, wlasnie dzis odezwali sie z Bootsa, ze niestety no byli pod wrazeniem na interviu ale jeszcze nie czas na mnie Z fabryk/pubow sie nie odzywaja.. dobijajace to jest bo maz pracuje 20h tygodniowo i nie wystarcza nam kasy a na benefidy na dziecko czekamy. Musimy jeszcze poszukac czy nalezy nam sie cos jeszcze z benefitow.
Hej Anecka, mieszkasz w Londynie ?
Miss L jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-23, 12:34   #77
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez Anecka Pokaż wiadomość
Ja tak z innej beczki jesli chodzi o emigracje. Wczoraj pierwszy raz bylam z corka (2.5r) u lekarza i wyszlam tak w☠☠☠☠*** i zniesmaczona ze glowa mala. Mloda nigdy czegos takiego nie miala, czyli: duszacy kaszel, nasilajacy sie w nocy az odkrztuszala flegme i wypluwala goraczka 39 st, dreszcze.. powiedzialam to wszystko, lekarz nawet w gardlo nie zajrzal.. zbadal ja przez ubranie i stwierdzil ze osluchowo czysto. I cisza... wiec pytam co diagnozuje i co przepisze. A on ze to pewnie jakies wirusowe lub bakteryjne zarazenie i zebym zrobila mieszanke cytryna,miod woda i jej podawala. NIE dal zadnej recepty.
Ludzie! nawet na goraczke nic nie zalecil. Dzis w nocy bylo strasznie, musialam ja ciagle w pionie trzymac bo balam sie ze flegma sie udlawi.

Poszlabym do polskiego lekarza, ale nie wiem gdzie bo opinie o tutejszej sa niepochlebne. Kupilam sama syrop, mam jeszcze z Polski czopki p/goraczkowe i teraz jest calkiem ok, choc kaszel duszacy jest. Ehh sorki musialam sie wyzalic na lekarza

Wyszlam z przychodni zdezorientowana, jakby ktos mi obuchem w glowe dal. To mi sie w glowie nie miesci po prostu. W Pl jak szlam z jakims zwyklym przeziebieniem to zawsze mialam zalecenie: cebion, prospan na kaszel, wapno..

-------

Co do watku..

Ja wyjechalam w 2007 roku z czystej ciekawosci i do pracy wakacyjnej, bardzo mi sie spodobalo i w 2008 roku wrocilam na dluzej. W 2009 wrocilam do PL bo mialam problemy osobiste bardzo duze. Miesiac temu zdecydowalismy sie na powrot tutaj juz ze szkrabem, poniekad z finansowych powodow. W Pl w moim rejonie nastalo takie bezrobocie ze ja juz w dpresje popadlam bo od roku nie mialam pracy. Po studiach w zawodzie pracy mniej niz zero, wiec nawet na produkcje slalam cv, doslownie wszedzie ale zero odzewu. Tutaj z tego co nam bylo wiadomo prace mozna dostac o wiele szybciej, Kwestia powrotu tutaj zajela nam pare miesiecy omawiania tej sytuacji, plusy.. minusy itd. Wiecej wyszlo plusow wiec zaryzykowalismy.
Poki co pracy nie moge znalezc, wlasnie dzis odezwali sie z Bootsa, ze niestety no byli pod wrazeniem na interviu ale jeszcze nie czas na mnie Z fabryk/pubow sie nie odzywaja.. dobijajace to jest bo maz pracuje 20h tygodniowo i nie wystarcza nam kasy a na benefidy na dziecko czekamy. Musimy jeszcze poszukac czy nalezy nam sie cos jeszcze z benefitow.
Na wirusówkę niczego ci nie przepisze
Z załozenia Calopl czy Nurofen mozesz kupić bez recepty. (dlatego azwyczaj nie przepisującyba, ze poprosisz.Moim zdaniemlekarz powinien doradzić, by doradzić by podawać paracetamol).

Jeśli chodzi o pracę to dobre CV, dobrze wypełniona aplikacja i dobre przygotowanie do rozmowy to połowa sukcesu. Powodzenia w poszukiwaniach
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-23, 12:34   #78
Anecka
Zakorzenienie
 
Avatar Anecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Miss L, si UB6

ajah, thx wlasnie zlozylam CV do Next.
__________________
28.05 - dokument do odbioru

Aneckowo

metal gora - 06.02.2012
metal dol - 12.06.2012

Edytowane przez Anecka
Czas edycji: 2013-07-23 o 12:36
Anecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-23, 12:42   #79
Miss L
Raczkowanie
 
Avatar Miss L
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Liverpool
Wiadomości: 115
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez Anecka Pokaż wiadomość
Miss L, si UB6

ajah, thx wlasnie zlozylam CV do Next.
Jesli chodzi o polska przychodnie to ta na Acton jest w porzadku, chociaz ich ceny czasem zwalaja z nog, warto zadzwonic i sie dowiedziec u nich co i jak jesli nie ufasz angielskiemu GP, a niespodziewalabym sie po nim wiecej niz zaproponowanie paracetamolu.

Jesli chodzi o cv, tak jak mowi ajah 'dobre CV, dobrze wypełniona aplikacja i dobre przygotowanie do rozmowy to połowa sukcesu'
Dodatkowo wydrukowalabym tez kilka cv i przeszla sie po okolicy, to tez calkiem sprawdzony sposob.
Powodzenia
Miss L jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-23, 13:31   #80
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Na wirusówkę niczego ci nie przepisze
Z załozenia Calopl czy Nurofen mozesz kupić bez recepty. (dlatego azwyczaj nie przepisującyba, ze poprosisz.Moim zdaniemlekarz powinien doradzić, by doradzić by podawać paracetamol).
no ale on nawet nie stwierdzil czy to wirus czy bakteria
ja bym poszla jeszcze raz do innego, nie masz wyjscia.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-25, 10:37   #81
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez Anecka Pokaż wiadomość
Ja tak z innej beczki jesli chodzi o emigracje. Wczoraj pierwszy raz bylam z corka (2.5r) u lekarza i wyszlam tak w☠☠☠☠*** i zniesmaczona ze glowa mala. Mloda nigdy czegos takiego nie miala, czyli: duszacy kaszel, nasilajacy sie w nocy az odkrztuszala flegme i wypluwala goraczka 39 st, dreszcze.. powiedzialam to wszystko, lekarz nawet w gardlo nie zajrzal.. zbadal ja przez ubranie i stwierdzil ze osluchowo czysto. I cisza... wiec pytam co diagnozuje i co przepisze. A on ze to pewnie jakies wirusowe lub bakteryjne zarazenie i zebym zrobila mieszanke cytryna,miod woda i jej podawala. NIE dal zadnej recepty.
Ludzie! nawet na goraczke nic nie zalecil. Dzis w nocy bylo strasznie, musialam ja ciagle w pionie trzymac bo balam sie ze flegma sie udlawi.

Poszlabym do polskiego lekarza, ale nie wiem gdzie bo opinie o tutejszej sa niepochlebne. Kupilam sama syrop, mam jeszcze z Polski czopki p/goraczkowe i teraz jest calkiem ok, choc kaszel duszacy jest. Ehh sorki musialam sie wyzalic na lekarza

Wyszlam z przychodni zdezorientowana, jakby ktos mi obuchem w glowe dal. To mi sie w glowie nie miesci po prostu. W Pl jak szlam z jakims zwyklym przeziebieniem to zawsze mialam zalecenie: cebion, prospan na kaszel, wapno..
W Norwegii bardzo podobnie. Jedynie co mogę Ci polecić do wybranie się do innego lekarza i poproszenie o zbadanie krwi na obecność bakterii. Dopiero jak coś wykaże wynik z krwi przepisują antybiotyk. Na marginesie dodam, że znajomy kiedy był u lekarza z gardłem - jakaś przewlekła infekcja- ten "przepisał" mu koniak z cynamonem i aktywność fizyczną. Ma to swoje plusy i minusy, dla Polaków wydaje się to dziwne bo jesteśmy szprycowani antybiotykami od maleńkości a widzę, że za granicą podchodzą do tego typu rzeczy niechętnie.Ale rozumiem, że bałaś się o dziecko Jedynie co to pozostaje paczka z Polski z lekami/syropami/czopkami etc. No i to jest normalne, że badają przez ubranie Zawsze możesz ubrać dziecku podkoszulkę na ramiączkach i powiedzieć lekarzowi, że nie ma problemu, żeby zbadał tak dziecko. Mojej znajomej dziecko osłuchiwał lekarz przez sweter i koszulkę - dobrze, że kurtkę jej zdjęła, bo i przez to by zbadał
sorry za off
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-25, 10:53   #82
Anecka
Zakorzenienie
 
Avatar Anecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
Smile Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez Miss L Pokaż wiadomość
Jesli chodzi o polska przychodnie to ta na Acton jest w porzadku, chociaz ich ceny czasem zwalaja z nog, warto zadzwonic i sie dowiedziec u nich co i jak jesli nie ufasz angielskiemu GP, a niespodziewalabym sie po nim wiecej niz zaproponowanie paracetamolu.

Jesli chodzi o cv, tak jak mowi ajah 'dobre CV, dobrze wypełniona aplikacja i dobre przygotowanie do rozmowy to połowa sukcesu'
Dodatkowo wydrukowalabym tez kilka cv i przeszla sie po okolicy, to tez calkiem sprawdzony sposob.
Powodzenia
O rany ja juz nawet nie chce pisac ile CV roznioslam, caly Westfield na White City przeszlam, porozdawalam.. Ealing,Acton,Greendorfd, Feltham oj mozna by wymieniac


Kurcze jesli chodzi o GP to nawet nie chodzi mi o antybiotyk, tylko o to ze nawet nie powiedzial: prosze kupic syrop na kaszel czy cos.. mam problem bo jak pierwsza lyzeczke wziela do ust to juz drugi dzien nie wiem jak jej podac syrop :/ strzykawka "na chama" nie dalo rady, jakies mowienie ze to herbatka tez nie, bo czula won i juz ja odrzucalo :/
__________________
28.05 - dokument do odbioru

Aneckowo

metal gora - 06.02.2012
metal dol - 12.06.2012
Anecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-25, 19:09   #83
Viridian
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 213
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
W Norwegii bardzo podobnie. Jedynie co mogę Ci polecić do wybranie się do innego lekarza i poproszenie o zbadanie krwi na obecność bakterii. Dopiero jak coś wykaże wynik z krwi przepisują antybiotyk. Na marginesie dodam, że znajomy kiedy był u lekarza z gardłem - jakaś przewlekła infekcja- ten "przepisał" mu koniak z cynamonem i aktywność fizyczną. Ma to swoje plusy i minusy, dla Polaków wydaje się to dziwne bo jesteśmy szprycowani antybiotykami od maleńkości a widzę, że za granicą podchodzą do tego typu rzeczy niechętnie.Ale rozumiem, że bałaś się o dziecko Jedynie co to pozostaje paczka z Polski z lekami/syropami/czopkami etc. No i to jest normalne, że badają przez ubranie Zawsze możesz ubrać dziecku podkoszulkę na ramiączkach i powiedzieć lekarzowi, że nie ma problemu, żeby zbadał tak dziecko. Mojej znajomej dziecko osłuchiwał lekarz przez sweter i koszulkę - dobrze, że kurtkę jej zdjęła, bo i przez to by zbadał
sorry za off
Można przesadzać w obie strony. Nie leczone odpowiednio infekcje paciorkowcami czy gronkowcami mogą powodować bardzo poważne powikłania (liże stawy, a kąsa serce, jak to mawiał mój stary profesor od immunologii).
Viridian jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 11:46   #84
Miss L
Raczkowanie
 
Avatar Miss L
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Liverpool
Wiadomości: 115
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez Anecka Pokaż wiadomość
O rany ja juz nawet nie chce pisac ile CV roznioslam, caly Westfield na White City przeszlam, porozdawalam.. Ealing,Acton,Greendorfd, Feltham oj mozna by wymieniac


Kurcze jesli chodzi o GP to nawet nie chodzi mi o antybiotyk, tylko o to ze nawet nie powiedzial: prosze kupic syrop na kaszel czy cos.. mam problem bo jak pierwsza lyzeczke wziela do ust to juz drugi dzien nie wiem jak jej podac syrop :/ strzykawka "na chama" nie dalo rady, jakies mowienie ze to herbatka tez nie, bo czula won i juz ja odrzucalo :/
Wiec moze trzeba jeszcze raz przejrzec Twoje cv, tu dodac, tam uciac, posklejac i nadac temu wyraz.
Miss L jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 12:11   #85
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Anecka sos truskawkowy z calpolu na jogurcik i moze raz czy dwa się uda podać.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 21:11   #86
Anecka
Zakorzenienie
 
Avatar Anecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
Jak to jest z tą emigracją..??

Anah, swietny pomysl! Na cale szczescie juz nie kaszle brzdac

MissL, cv mi robila kolezanka ktora mieszka tu 15 lat i pracuje w HR wiec chyba jakos tragicznie z zyciirysem nie jest Pamietam jak sama zrobilam, podeslalam do sprawdzenia i stwierdzila ze generalnie jest calkiem ok ale sie daty ur nie daje, stanu cywilnego, zdjecia. Graficznie przerobila i jest dobrze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
28.05 - dokument do odbioru

Aneckowo

metal gora - 06.02.2012
metal dol - 12.06.2012
Anecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 07:50   #87
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
W Norwegii bardzo podobnie. Jedynie co mogę Ci polecić do wybranie się do innego lekarza i poproszenie o zbadanie krwi na obecność bakterii. Dopiero jak coś wykaże wynik z krwi przepisują antybiotyk. Na marginesie dodam, że znajomy kiedy był u lekarza z gardłem - jakaś przewlekła infekcja- ten "przepisał" mu koniak z cynamonem i aktywność fizyczną. Ma to swoje plusy i minusy, dla Polaków wydaje się to dziwne bo jesteśmy szprycowani antybiotykami od maleńkości a widzę, że za granicą podchodzą do tego typu rzeczy niechętnie.Ale rozumiem, że bałaś się o dziecko Jedynie co to pozostaje paczka z Polski z lekami/syropami/czopkami etc. No i to jest normalne, że badają przez ubranie Zawsze możesz ubrać dziecku podkoszulkę na ramiączkach i powiedzieć lekarzowi, że nie ma problemu, żeby zbadał tak dziecko. Mojej znajomej dziecko osłuchiwał lekarz przez sweter i koszulkę - dobrze, że kurtkę jej zdjęła, bo i przez to by zbadał
sorry za off
Francja to tez zagranica wobec Polski (tak apropos sformulowan a zagranica to jest tak a tak). I tu normalnie musialam sie rozebrac do stanika jak mi sluchal gardlo internista. Antybiotyku nie dal bo to byl wirus, antybiotyk dostalam od dentystki na stan zapalny dziąsła - infekcja bakteryjna.

Edytowane przez Rena
Czas edycji: 2013-07-28 o 09:03
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 12:36   #88
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Francja to tez zagranica wobec Polski (tak apropos sformulowan a zagranica to jest tak a tak). I tu normalnie musialam sie rozebrac do stanika jak mi sluchal gardlo internista. Antybiotyku nie dal bo to byl wirus, antybiotyk dostalam od dentystki na stan zapalny dziąsła - infekcja bakteryjna.

Tu akurat byla mowa o dziecku. Robia tak, zeby nie byc oskarzonym o pedofilie. Dziecko pojdzie do przedszkola cos tam powie i lekarz moze byc oskarzony. Działa tu (w Norwegii)- z reszta tak samo jak i w Niemczech, nie wiem jak w innych krajach- urzad ochrony praw dzieci Barnevernet. I to urzad okresla co dorosly moze zrobic w stosunku do dziecka a co nie. Jeśli jesteś zainteresowana pogoogluj sobie (jest duzo artykulow/wypowiedzi na forum mojanorwegia.pl)
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 16:20   #89
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Tylko ze w DE nikt dziecka nie osluchuje przez ubranie, podnosza bluzki i podkoszulki, albo kaza calkiem zdjac gorne ubranie.
I Rena ma racje na wirusa antybiotyk nie dziala. niemcy go tez od tak nie podaja. Jak temperatura to zbijamy syropem przeciwbolowym i na temperature, jak kaszel to podac syrop na kaszel albo zrobic walsny z cebuli, jak katar to zakrapla sie nos kroplami.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-29, 15:42   #90
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Jak to jest z tą emigracją..??

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
Tu akurat byla mowa o dziecku. Robia tak, zeby nie byc oskarzonym o pedofilie. Dziecko pojdzie do przedszkola cos tam powie i lekarz moze byc oskarzony. Działa tu (w Norwegii)- z reszta tak samo jak i w Niemczech, nie wiem jak w innych krajach- urzad ochrony praw dzieci Barnevernet. I to urzad okresla co dorosly moze zrobic w stosunku do dziecka a co nie. Jeśli jesteś zainteresowana pogoogluj sobie (jest duzo artykulow/wypowiedzi na forum mojanorwegia.pl)
no ale chodzi o to by lekarz slyszal pluca, nie ma co popadac w paranoje. Poza tym dziecko musi przyjsc i tak z dorosla osoba, wiec taki rodzic ma chyba cos do powiedzenia na temat co sie dzieje w gabinecie, a jak male dziecko trzeba z operowac to tez na stole operacyjnym w pizamie i szlafroku? Na plazy tez w 30 st siedza w futrze?

Co do kropel do nosa, to we Francji sa takie fajne krople, ze dwa dni uzywasz i nie ma kataru. Podczas gdy w pl mowi sie, ze katar nie leczony 7 dni, a leczony tydzien.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:18.