Przygotowania do matury biologia i chemia ( cel ---> medycyna lub kierunki pokrewne)

[dance makabre]

[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;42057634]Ale to dopiero od tego roku. W tamtym nie można było wymienne matematyki z fizyką traktować. Dlatego były dużo niższe progi [/QUOTE]

Czekaj, chyba się nie zrozumiałyśmy Napisałam, że coraz więcej uczelni rezygnuje z rozszerzonej matematyki/fizyki. Czyli odniosłam się do przyszłości -> nie warto zdawać tych przedmiotów na R, bo Warszawa już zrezygnowała, a wiele uczelni idzie za nią. Czyli się zgadzamy, no

[wytuszowana]

Zaczynam dziś przygotowania do matury, zamierzam zdawać matmę i fizykę w podstawie. Nie poradzę sobie z rozszerzeniem z żadnych z tych przedmiotów.
Chciałabym dostać się do Łodzi albo do Gdańska. Byłoby to spełnienie moich marzeń.
A tak właściwie to jestem Aśka

[Lanteri]

Hej dziewczyny, czytam właśnie dział "Akty prawne" z medycznego w Łodzi i napisane jest, że na lekarski potrzebne będą 2 przedmioty na R z 4- biologia, chemia, matematyka, fizyka. Trochę dziwnie, bo to oznaczałoby, że nie muszę nawet zdawać biologii i chemii, żeby mieć szanse na dostanie się na medycynę. W ogóle nie podoba mi się idea rezygnowania z 3 przedmiotu :<

[201607061212]

Napisane przez Lanteri

Hej dziewczyny, czytam właśnie dział "Akty prawne" z medycznego w Łodzi i napisane jest, że na lekarski potrzebne będą 2 przedmioty na R z 4- biologia, chemia, matematyka, fizyka. Trochę dziwnie, bo to oznaczałoby, że nie muszę nawet zdawać biologii i chemii, żeby mieć szanse na dostanie się na medycynę. W ogóle nie podoba mi się idea rezygnowania z 3 przedmiotu :<

Dokładnie tak jest. Zmienili teraz w Łodzi i od przyszłego roku można się dostać nawet matematyką i fizyką R, co dla mnie jest głupim pomysłem, bo można się dostać nie mając nawet podstaw z biologii czy chemii

[Lanteri]

Dla mnie to jest totalna głupota... Pewnie obniży im się przez to poziom. Było dobrze z 3 przedmiotami, to nie, zmienili :|||

[dance makabre]

Napisane przez wytuszowana

Zaczynam dziś przygotowania do matury, zamierzam zdawać matmę i fizykę w podstawie. Nie poradzę sobie z rozszerzeniem z żadnych z tych przedmiotów.
Chciałabym dostać się do Łodzi albo do Gdańska. Byłoby to spełnienie moich marzeń.
A tak właściwie to jestem Aśka

Odpuść sobie fizykę na podstawie, od przyszłego roku do Łodzi liczą się tylko 2 (dowolne z: mat, fiz, bio, chem) przedmioty rozszerzone Do Gdańska tylko biologia i chemia (zamiennie z rozszerzoną fizyką? nie jestem pewna).
No i powodzenia życzę Choć na Twoim miejscu ruszyłabym z przygotowaniami od września, materiału nie jest wcale tak dużo, a jeszcze zdążysz się zmęczyć i rzygać tą biologią na prawo i lewo, odpoczywaj póki możesz

Lanteri, widzę, że chcesz zdawać na rozszerzeniu i matmę, i fizykę, obok biologii i chemii- zrobisz jak zechcesz, ale osobiście odradzam, mam kilkoro znajomych, którzy tak postąpili, i skończyło się na tym, że nie dostali się nigdzie, bo mając za dużo do roboty, do niczego nie przyłożyli się jak trzeba

A z tą fizyką i matmą na medycynę- myślę, że niewiele osób się na to zdecyduje, a ci, którzy się zdecydują, szybko odpadną; powiedzcie same, jak utrzymać się na medycynie nie mając żadnych fundamentalnych podstaw wiedzy medycznej?

[835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50]

Napisane przez dance makabre

Czekaj, chyba się nie zrozumiałyśmy Napisałam, że coraz więcej uczelni rezygnuje z rozszerzonej matematyki/fizyki. Czyli odniosłam się do przyszłości -> nie warto zdawać tych przedmiotów na R, bo Warszawa już zrezygnowała, a wiele uczelni idzie za nią. Czyli się zgadzamy, no

No właśnie, a w Warszawie była podstawowa fizyka. Jeju chyba nie rozumiem sama Tak samo Wrocław ma fizykę w podstawie, ale oby zrezygnowała w przyszłym roku

[dance makabre]

[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;42069508]No właśnie, a w Warszawie była podstawowa fizyka. Jeju chyba nie rozumiem sama Tak samo Wrocław ma fizykę w podstawie, ale oby zrezygnowała w przyszłym roku [/QUOTE]

Ech, taaak, ale w tym roku nie trzeba jej było zdawać, bo brano pod uwagę także matmę podstawową i przeważająca większość osób decydowała się jednak na wpisanie do systemu matematyki, nie fizyki. Także to prawie tak, jakby w ogóle zrezygnowali z fizyki na rzecz matmy podst!
A w przyszłym roku Wrocław na pewno rezygnuje z fizyki, wystarczy poczytać zasady rekrutacji 2014. O to mi chodzi- o ruch postępowy :P

[wytuszowana]

Właśnie dzisiaj wpadłam na genialny pomysł, że może ta fizyka na podstawie jest jednak złym pomysłem. W szkole mamy w pierwszym tygodniu września konsultacje maturalne z nauczycielami, którzy uczą nas i mogą realnie ocenić nasze możliwości i coś doradzić. Moja profesor od fizyki jest świetną kobietą więc na pewno mi coś doradzi.
Cóż zobaczymy.

[201607061212]

Napisane przez wytuszowana

Właśnie dzisiaj wpadłam na genialny pomysł, że może ta fizyka na podstawie jest jednak złym pomysłem. W szkole mamy w pierwszym tygodniu września konsultacje maturalne z nauczycielami, którzy uczą nas i mogą realnie ocenić nasze możliwości i coś doradzić. Moja profesor od fizyki jest świetną kobietą więc na pewno mi coś doradzi.
Cóż zobaczymy.

My takich konsultacji nie mamy I nawet chyba to dobrze Nauczyciele bywają różni jak wiadomo Jakby moi usłyszeli co chcę zdawać to by mi zaraz nawrzucali, że się nie nadaję, że co ja robię i w ogóle.

[niagha]

Hej!
Przeczytalam caly watek i dodalo mi to wiele odwagi i wiary w siebie! Zalozylam sobie konto na tym forum,tylko po to, zeby do was dolaczyc dziewczyny Pisalam w tym roku mature,ale nie poszlo mi zbyt dobrze, a moim marzeniem jest medycyna. Postanowilam zostac na rok w domu i w 2014 podejsc jeszcze raz do matury R z bio i chem. Cala moja rodzina i znajomi przyjeli te informacje z wielkim szokiem, ale dzieki Wam wiem,ze dobrze zrobilam, bo trzeba walczyc o marzenia. Osobiscie zaczynam walke z nauka na poczatku wrzesnia, jak tylko skoncze moja wakacyjna prace. Bede tutaj zagladac. Moim pierwszym pytaniem jest:
Co jest nie tak z kursami maturalnymi np. Medicusa? Widzialam,ze zostaly w watku kategorycznie odradzone, ale czy naprawde nie warto tracic pieniedzy? Prosze o odpowiedz. Pozdrawiam i zycze wszystkim motywacji !!!

[micraneska]

Raz że prawdopodobnie taki kurs wyjdzie drożej niż korepetycje
Dwa musisz pracować w kilkuosobowej grupie i nie oszukujmy się zawsze są pomiędzy osobami w grupie różnice w wiedzy.
Kurs Medicus jest ogólnie niepolecany, moim zdaniem o wiele lepiej zainwestować w indywidualne lekcje, bo taki kurs to trochę strata czasu

[wytuszowana]

Ja polecam z książek repetytorium Danowskiego (trzy tomy) świetnie zebrane i rozszerzone informacje.

[dance makabre]

Napisane przez niagha

Hej!
Przeczytalam caly watek i dodalo mi to wiele odwagi i wiary w siebie! Zalozylam sobie konto na tym forum,tylko po to, zeby do was dolaczyc dziewczyny Pisalam w tym roku mature,ale nie poszlo mi zbyt dobrze, a moim marzeniem jest medycyna. Postanowilam zostac na rok w domu i w 2014 podejsc jeszcze raz do matury R z bio i chem. Cala moja rodzina i znajomi przyjeli te informacje z wielkim szokiem, ale dzieki Wam wiem,ze dobrze zrobilam, bo trzeba walczyc o marzenia. Osobiscie zaczynam walke z nauka na poczatku wrzesnia, jak tylko skoncze moja wakacyjna prace. Bede tutaj zagladac. Moim pierwszym pytaniem jest:
Co jest nie tak z kursami maturalnymi np. Medicusa? Widzialam,ze zostaly w watku kategorycznie odradzone, ale czy naprawde nie warto tracic pieniedzy? Prosze o odpowiedz. Pozdrawiam i zycze wszystkim motywacji !!!

Tak trzymaj!

Napisane przez micraneska

Raz że prawdopodobnie taki kurs wyjdzie drożej niż korepetycje
Dwa musisz pracować w kilkuosobowej grupie i nie oszukujmy się zawsze są pomiędzy osobami w grupie różnice w wiedzy.
Kurs Medicus jest ogólnie niepolecany, moim zdaniem o wiele lepiej zainwestować w indywidualne lekcje, bo taki kurs to trochę strata czasu

Kurs wyjdzie drożej niż korepetycje? Pierwsze słyszę W Łodzi korepetycje u porządnego nauczyciela, egzaminatora, kosztują od 60zł/h w zwyż, a półtoraroczny kurs, na którym byłam (AOK), obejmujący w sumie 130h lekcyjnych, kosztował niecałe 600zł. Owszem, takie kursy mają wady- często inne osoby w grupie mają zaległości w zakresie zupełnie podstawowej wiedzy i marnujesz swój czas słuchając odpowiedzi na banalne pytania, albo są mniej zdolne i trzeba im tłumaczyć różne kwestie po kilka razy, ale w ostatecznym rozrachunku jestem zadowolona, że poszłam: zmusiło mnie to do powtórki materiału jeszcze kilka razy, bo cały czas mieliśmy sprawdziany z dawno zamkniętych działów, plus miałam nauczycielkę, która nauczyła nas kojarzyć sobie rzeczy typowo pamięciowe, dzięki czemu nie wylatywały tak łatwo z głowy No i robiliśmy sporo zadań typu maturalnego, które przecież ciężko ocenić samemu- ile razy było tak, że byłam pewna swojej odpowiedzi, a okazywało się, że zabrakło w niej słowa, albo było o słowo za dużo...
Ogólnie polecam się orientować w sprawie konkretnych kursów, bo wiadomo, że na każdym jest inaczej Polecam głównie osobom z kiepskimi podstawami ze szkoły i z trudnościami z mobilizacją, no i takim, których na prywatne lekcje po prostu nie stać, jak mnie- moje koleżanki chodziły na korepetycje za 100zł/h i żadna nie napisała lepiej ode mnie- część na tyle samo punktów, a część dużo, dużo gorzej...

Napisane przez wytuszowana

Ja polecam z książek repetytorium Danowskiego (trzy tomy) świetnie zebrane i rozszerzone informacje.

A ja ją serdecznie odradzam, informacje dużo za szerokie na poziom matury rozszerzonej, a oprawa graficzna tak nikła, że przeciętny wzrokowiec nic z niej nie skorzysta Polecam vademecum maturalne Pyłki-Gutowskiej- zawiera akurat tyle ile trzeba, mi służyło do powtórek tuż przed maturą, kiedy już nie było sensu męczyć się szczegółami. Plus za tabelki porównujące np. typy roślin albo zwierząt, a także za tabele "za i przeciw" w inżynierii genetycznej. Wcześnie uczyłam się z podręczników Operonu, powtarzałam z vademecum Operonu i robiłam mnóstwo zadań- wystarczyło w zupełności

[wytuszowana]

Z podręczników jak ktoś jest wzrokowcem to polecam 5 tomów biologii z PWN Tylko to dość droga inwestycja w podręczniki, bo one kosztują ok. 30-40 zł zależy od księgarni
Ewentualnie jak ktoś się chce porywać na wydawanie pinionżków to Biologia Villego I nie trzeba żadnego repetytorium tylko to

[niagha]

Dziekuje za odpowiedzi dziewczyny! Zgodze sie z dance makabre, ze korki wcale nie wychodza taniej. Mieszkam w malym miescie i za 2 spotkania w tygodniu z chemii, kazde po 1,5h placilam 120 zl. Co prawda u swietnej nauczycielki,ale jednak. Z tego co sie orientowalam biologia to wydatek okolo 50 zl za lekcje. Poza tym, pomyslalam o kursach, bo opcja sam na sam z nauczycielem mnie troche blokuje, nie lubie jak ktos mi patrzy na rece.

A co do Ciebie dance makabre, z tego co pamietam udalo Ci sie dostac na wymarzony kierunek, prawda? Jesli sie myle,przepraszam, jesli nie, serdeczne gratulacje!!! Poprawialas mature czy od razu dalas rade?

[micraneska]

To zależy gdzie ktoś mieszka, takie kursy są w większych miastach (np Medicus)
u mnie nie byłyby kompletnie opłacalne, bo korki indywidualne z egzaminatorem wychodziły dużo taniej.
Cennik w Medicusie http://www.medicus.edu.pl/oplaty.html

(nie polecam PWN-u podręczniki zawierają zbyt dużo bezsensownych szczegółów, osoba ucząca się od zera nie będzie umiała ich selekcjonować, nie ma mowy żeby zdążyć opanować 5 tomów przez rok)

[niagha]

Rzeczywiscie kursy Medicusa sa dosc drogie,ale bylam na nie tak bardzo zdecydowana,ze postanowilam zostac w pracy 2 tygodnie dluzej,zeby na nie zarobic ale moze znacie jakies inne kursy, ktore byscie polecily? Szukalam juz co prawda w internecie,ale nic ciekawego nie znalazlam.

[livee]

Witam wszystkich! Nie chciałam zakładać osobnego wątku, ponieważ mam nadzieję, że tutaj znajdę jakąś zwolenniczkę mojego pomysłu Szukam osób, które w roku 2014 zdają maturę z biologii i chemii. Jestem ciekawa, czy któraś z was byłaby zainteresowana wspólną nauką, np. przez gadu-gadu. Wszystko pozostaje kwestią do obgadania i robię to po to, by się wzajemnie zmotywować do działania, wesprzeć w chwilach zwątpienia, no i przede wszystkim razem rozpocząć naukę i wymieniać się potrzebnymi materiałami. Chętnych proszę o kontakt priv. Pozdrawiam!!!

[dance makabre]

Napisane przez wytuszowana

Z podręczników jak ktoś jest wzrokowcem to polecam 5 tomów biologii z PWN Tylko to dość droga inwestycja w podręczniki, bo one kosztują ok. 30-40 zł zależy od księgarni
Ewentualnie jak ktoś się chce porywać na wydawanie pinionżków to Biologia Villego I nie trzeba żadnego repetytorium tylko to

Mam Villeego, ale nie korzystałam przy nauce do matury. Dobrze tłumaczy niektóre trudniejsze zagadnienia, ale jest zbyt rozwlekły do takiej nauki, ja lubię mieć wiedzę w pigułce: na rysunkach, schematach, tabelach itd., a jeśli tekst ciągły, to ścisły, a nie taki... gawędziarski

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez niagha

Dziekuje za odpowiedzi dziewczyny! Zgodze sie z dance makabre, ze korki wcale nie wychodza taniej. Mieszkam w malym miescie i za 2 spotkania w tygodniu z chemii, kazde po 1,5h placilam 120 zl. Co prawda u swietnej nauczycielki,ale jednak. Z tego co sie orientowalam biologia to wydatek okolo 50 zl za lekcje. Poza tym, pomyslalam o kursach, bo opcja sam na sam z nauczycielem mnie troche blokuje, nie lubie jak ktos mi patrzy na rece.

A co do Ciebie dance makabre, z tego co pamietam udalo Ci sie dostac na wymarzony kierunek, prawda? Jesli sie myle,przepraszam, jesli nie, serdeczne gratulacje!!! Poprawialas mature czy od razu dalas rade?

Tak, udało się! Dziękuję Nie poprawiałam, dało radę za pierwszym razem

[wytuszowana]

Nie wiem, mi odpowiadają te podręczniki, może dlatego, że od początku siedzę w PWN i nauczyłam się z niego korzystać.
Z racji tego, że moja nauczycielka cały czas wymaga lekko ponad program (po szkole krąży stwierdzenie, że żeby zaliczyć biologię na podstawie na 3/4 to trzeba mieć podręczniki z rozszerzenia, a żeby zaliczyć w mojej klasie to trzeba notatki z lekcji + Danowski + Ville + podręcznik ) to ja wolę się uczyć z wielu książek

[dance makabre]

Napisane przez wytuszowana

Nie wiem, mi odpowiadają te podręczniki, może dlatego, że od początku siedzę w PWN i nauczyłam się z niego korzystać.
Z racji tego, że moja nauczycielka cały czas wymaga lekko ponad program (po szkole krąży stwierdzenie, że żeby zaliczyć biologię na podstawie na 3/4 to trzeba mieć podręczniki z rozszerzenia, a żeby zaliczyć w mojej klasie to trzeba notatki z lekcji + Danowski + Ville + podręcznik ) to ja wolę się uczyć z wielu książek

I to jest w porządku, każdemu odpowiada co innego- inna metoda nauki, inne książki... Ale zwróć uwagę, o ile lepiej nauczyć się tylko tego, co jest wymagane, a solidnie i na długo, niż uczyć się ponad program, za to niezbyt porządnie, bo zwyczajnie materiał Cię przerośnie

[niagha]

Z tymi książkami to w ogóle dużo zamieszania. Szkoda, że nie ma takiej jednej jedynej uniwersalnej, z której nauka gwarantuje sukcesTak naprawdę można się uczyć z każdej książki, najważniejsze, żeby zaznajomić się z wymaganiami maturalnymi, co by nie przedobrzyć. Osobiście będę się uczyć z podręczników operonowskich i trzaskać zadania z arkuszy i zbiorów. A co do chemii jeszcze się nie zdecydowałam z jakich podręczników będę korzystać, wyjdzie w praniu. żałuję, że nie wzięłam żadnego nawet vademecum ze sobą na moje "pracowite wakacje", żeby w wolnych chwilach chociaż odrobinkę przeglądać.

[dance makabre]

Napisane przez niagha

Z tymi książkami to w ogóle dużo zamieszania. Szkoda, że nie ma takiej jednej jedynej uniwersalnej, z której nauka gwarantuje sukcesTak naprawdę można się uczyć z każdej książki, najważniejsze, żeby zaznajomić się z wymaganiami maturalnymi, co by nie przedobrzyć. Osobiście będę się uczyć z podręczników operonowskich i trzaskać zadania z arkuszy i zbiorów. A co do chemii jeszcze się nie zdecydowałam z jakich podręczników będę korzystać, wyjdzie w praniu. żałuję, że nie wzięłam żadnego nawet vademecum ze sobą na moje "pracowite wakacje", żeby w wolnych chwilach chociaż odrobinkę przeglądać.

Hahaha ja też rok temu wzięłam podręcznik z bio na wakacje, przeczytałam może ze 3 tematy Serio, jeszcze się zdążysz napracować, odpoczywaj póki co, za 3 tygodnie szkoła!

Chemii uczyła mnie jedna z autorek podręcznika Operonu, świetna nauczycielka, więc do podręcznika rzadko zaglądałam, głównie zeszyt i pamięć z lekcji. W każdym razie w III klasie wszystko powinno Ci się ułożyć w spójną całość, kiedy poznasz redoxy, elektrochemię- ja przysiadłam nad chemią w domu i po prostu postarałam się ją zrozumieć, analizowałam, łączyłam fakty, i dzięki temu przerabiając tylko wybrane zadania z Pazdry, Witowskiego i Operonu, nie spędzając nad nią zbyt dużo czasu, napisałam maturę na ponad 90%

[alex24112]

Dziewczyny a możecie mi pomóc przy maturze podstawowej z biol? Czy to vademecum Pyłki-Gutowskiej pasuje na podstawę? Mam w tej chwili vademecum z grega i moje 2 podręczniki wsip'u.
Możecie mi zaproponować coś lepszego, sprawdzonego, albo coś, co będzie zawierało to, co potrzebne mi na podstawę, takie skondensowane i bez zbędnych szczegółów?

[dance makabre]

Napisane przez alex24112

Dziewczyny a możecie mi pomóc przy maturze podstawowej z biol? Czy to vademecum Pyłki-Gutowskiej pasuje na podstawę? Mam w tej chwili vademecum z grega i moje 2 podręczniki wsip'u.
Możecie mi zaproponować coś lepszego, sprawdzonego, albo coś, co będzie zawierało to, co potrzebne mi na podstawę, takie skondensowane i bez zbędnych szczegółów?

Nie znam zakresu materiału na podstawę, ale myślę że to vademecum się sprawdzi- po prostu omijaj działy, których na podstawie nie ma, skup się na człowieku, bo z tego co wiem o maturze podstawowej (zrobiłam kilka arkuszy w przerwach między rozszerzonymi) głównie skupia się ona właśnie na anatomii i fizjologii ludzkiej

[Hayasakaa]

Napisane przez dance makabre

Mam Villeego, ale nie korzystałam przy nauce do matury. Dobrze tłumaczy niektóre trudniejsze zagadnienia, ale jest zbyt rozwlekły do takiej nauki,

Właśnie właśnie, przeczytać całego się nie da, ale bardzo mi pomógł w kwestii pracy mięśni i przewodzenia impulsów nerwowych. Generalnie jak czegoś nie rozumiałam, albo chciałam poszerzyć wiedzę, bo podręcznikowa mi nie wystarczała to Villee się przydawał

[niagha]

Droga dance makabre
Trzecia klase juz mam za soba, w tym roku ucze sie sama, z tym,ze dokladniej i lepiej niz w poprzednim roku. Klase maturalna troche zmarnowalam i dlatego mialam slabe wyniki z bio i chem A wakacji jeszcze nie mam, od czerwca pracuje i dopiero za tydzien wracam do Polski, wiec przy tym zapierdzielu co mam, godzina z biologia raz na 3 dni nie zrobilaby mi absolutnie zadnej roznicy,bo i tak nie odpoczywam . Pozniej zrobie sobie ze 3 tygodnie wakacji i od drugiego tygodnia wrzesnia siadam do ksiazek na powaznie. Jestem zmotywowana, chociaz strasznie mi przykro jak slucham komentarzy ludzi kompletnie mnie nie znajacych o tym, jaki "to wielki wtyd nie isc na studia".

[Hayasakaa]

Napisane przez niagha

Jestem zmotywowana, chociaz strasznie mi przykro jak slucham komentarzy ludzi kompletnie mnie nie znajacych o tym, jaki "to wielki wtyd nie isc na studia".

Jakby spróbowali zdawać biologię i chemię to by wiedzieli, że nie tak łatwo uzyskać zadowalający wynik. Znam ludzi, którzy już po raz któryś podchodzą do matury z biol i chem, nikt nie uważa żeby był to powód do wstydu, co więcej, staramy się im kibicować, by tym razem się udało

[201605300922]

Napisane przez niagha

Droga dance makabre
Trzecia klase juz mam za soba, w tym roku ucze sie sama, z tym,ze dokladniej i lepiej niz w poprzednim roku. Klase maturalna troche zmarnowalam i dlatego mialam slabe wyniki z bio i chem A wakacji jeszcze nie mam, od czerwca pracuje i dopiero za tydzien wracam do Polski, wiec przy tym zapierdzielu co mam, godzina z biologia raz na 3 dni nie zrobilaby mi absolutnie zadnej roznicy,bo i tak nie odpoczywam . Pozniej zrobie sobie ze 3 tygodnie wakacji i od drugiego tygodnia wrzesnia siadam do ksiazek na powaznie. Jestem zmotywowana, chociaz strasznie mi przykro jak slucham komentarzy ludzi kompletnie mnie nie znajacych o tym, jaki "to wielki wtyd nie isc na studia".

No to im powiedz, jaki to straszny wstyd nie pracować po tych wszystkich -logiach w zawodzie, będziecie kwita. Przynajmniej za kilka lat, jak Ty się dostaniesz, tam gdzie chcesz, to im się czkawką odbije. Naprawdę