Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.6

[malagosia86]

hej dziewczynki!

Już za 2 godziny mam rozmowę kwalifikacyjną do przedszkola o 13 trzymajcie za mnie kciuki.
Jeszcze dzisiaj ukazało się ogłoszenie na pomoc kuchenną do restauracji- czy któraś z Was posiada doświadczenie z tego typu pracą? Ciekawe czy wykształcenie wyższe będzie przeszkodą.
Wysłałabym CV , bo nawet nie wymagają doświadczenia.

[Heledore]

Napisane przez _nouvelle_

Tak...tylko że to dziura zabita dechami, brak prawka, kasy na lokum, a tego wujka ( z którym jestem w stosunkach "dzien dobry" podczas wigilii/wielkanocy ) to musiałabym blagać o tę robotę i dług wdzięczności. ale w ostateczości...
dylematy młodej Polki na dorobku.

A to co innego Myślałam że to rodzaj serdecznego wujaszka który sam cię ciągnie do siebie

gosiu trzymam kciuki!!

[szakal165]

Zaprosili mnie na rozmowę! Do firmy, do której 3 razy składałam cv! Ale nie zgodzili się na rozmowe na piątek (wtedy mam wolne prawdopodobnie) i nie wiem, co robić-nie mam auta, by wziąć przepustkę i szybko podjechać na rozmowę.

[Madaaa]

Napisane przez szakal165

Zaprosili mnie na rozmowę! Do firmy, do której 3 razy składałam cv! Ale nie zgodzili się na rozmowe na piątek (wtedy mam wolne prawdopodobnie) i nie wiem, co robić-nie mam auta, by wziąć przepustkę i szybko podjechać na rozmowę.

Nie da rady przenieść ten dzień wolny z piątku na wtedy kiedy potrzebujesz?

[tusiamar]

Napisane przez _nouvelle_

później odbyła się najpoważniejsza rozmowa w naszym związku...

gratuluję!

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez nicRu

Niekoniecznie, niektórzy moga mieć powazny problem z alkoholem a pić tak, że naprawdę nikt się nie zorientuje, bo są świadomi, że żona, że praca, że trzeba wsiaść w samochód... Wiec pije świadomie, ale nie może żyć bez picia. Alkoholikiem może być nawet dobra i kochająca matka, która kończy każdy dzień dwoma kieliszkami wina by odreagować, która dobrze wie, ze nie moze sobie pozwolic na wiecej bo ma dziecko, które rano zawozi do szkoly a potem sama jedzie do pracy.
Alkoholik to nie tylko człowiek od którego czuć alkohol i chowa butelki po kątach. Może przez wiele lat pić w sposób, który partner, znajomy, rodzina uznają za normalny i kulturalny a jak będzie mieć "szczęście" to pozostanie takim świadomym alkoholikiem na zawsze, gdy będzie mieć "pecha" to przy ostrzejszym życiowym zakręcie straci kontrolę.

Niestety wciąz panuje przekonanie, że alkoholik to żul, menel, damski bokser itp., a pomija się wiele osób, które prowadzą spokojne życie ale nie potrafią funkcjonować bez choćby małych dawek alkoholu.

bo to chyba juz takie cos powinno dac do myslenia...

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez malagosia86

hej dziewczynki!

Już za 2 godziny mam rozmowę kwalifikacyjną do przedszkola o 13 trzymajcie za mnie kciuki.
.

trzymamy!

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez szakal165

Zaprosili mnie na rozmowę! Do firmy, do której 3 razy składałam cv! Ale nie zgodzili się na rozmowe na piątek (wtedy mam wolne prawdopodobnie) i nie wiem, co robić-nie mam auta, by wziąć przepustkę i szybko podjechać na rozmowę.

przyjdz w pt a wolne wez w pon.
wymysli, ze babcia chora czy cus

[gwiazdeczka172]

Napisane przez malagosia86

hej dziewczynki!

Już za 2 godziny mam rozmowę kwalifikacyjną do przedszkola o 13 trzymajcie za mnie kciuki.
Jeszcze dzisiaj ukazało się ogłoszenie na pomoc kuchenną do restauracji- czy któraś z Was posiada doświadczenie z tego typu pracą? Ciekawe czy wykształcenie wyższe będzie przeszkodą.
Wysłałabym CV , bo nawet nie wymagają doświadczenia.

Powodzenia, coś czuję, że Ci się uda

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

A ja ostatnio wysłałam się na ogłoszenie do: Biedronki, Media Ekspert, Jysk, Gatta...
Telefon milczy jak zaklęty

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

O, może się wyślę, szukają dojarza do kóz

[tusiamar]

wspolnik wrocil z urlopu i wpada dzis. koniec lata to poczatek pracy na rynku eventowym. do roboty!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez tusiamar

wspolnik wrocil z uflopu i wpada dzis. koniec lata to poczatek pracy na rynku eventowym. do roboty!

Powodzenia

[ama09]

a ja poszukuję czegoś na weekendy i na popołudnia - najlepiej byłaby to odzieżówka lub drogeria... jak myślicie, jest jakaś szansa?

[tusiamar]

chyba ciężko... weekendy to może jeszcze ale popołudnia..


czy któraś z was używa moździerz i może polecić?
bo się zastanawiam dla męża bo chcial http://allegro.pl/granitowy-ciezki-m...453839361.html

[Madaaa]

Napisane przez ama09

a ja poszukuję czegoś na weekendy i na popołudnia - najlepiej byłaby to odzieżówka lub drogeria... jak myślicie, jest jakaś szansa?

próbuj.... Chociaz pewnie ciezko bedzie, zeby to pracodawca sie pod ciebie dostosowywał. W same weekendy moze bys jeszcze znalazła.
Najłatwiej to na wykladanie towaru w marketach, masz elastyczny czas pracy.

[Abacaxi]

Cześć dziewczynki!

Ja mam dzisiaj mega doła i mega wstręt do ogłoszeń. Byłam dziś w tej beznadziejnej instytucji jaką jest UP, zawsze po tych wizytach mam kryzys :/ Jak ja bym chciała, żeby to był ostatni raz

[201707171556]

Napisane przez ama09

a ja poszukuję czegoś na weekendy i na popołudnia - najlepiej byłaby to odzieżówka lub drogeria... jak myślicie, jest jakaś szansa?

W takim wymiarze jest duża szansa w sklepach typu Zabka, Fresh Market, ale to na czarno raczej.

[malagosia86]

Jestem po rozmowie. Pierwszy raz byłam na czymś takim. Weszłam do pokoiku, gdzie siedziały dwie panie.Jedna coś notowała w jakimś arkuszu, druga zadawała mi pytania.

Pani z sekretariatu zadawała mi pytania. Najpierw zaczęłyśmy od mojego wykształcenia i praktyk w przedszkolu:
-Z jakimi dziećmi miałam do czynienia w tym i w tym przedszkolu.
-Z jakimi dziećmi pracowałam czy to były dzieci zdrowe i czy chore na autyzm
-Dlaczego wysłałam do nich CV ?
-Co skłoniło mnie do przyjścia na rozmowę kwalifikacyjną?
- Jakie języki znam (wiem, że tu poległam, bo Pani się zapytała czy ma sprawdzić, a ja odpowiedziałam: "Języki nie są moim atutem". Chciała prowadzić dalej rozmowę kwalifikacyjną po angielsku.
- Jak bym się zachowała, jeżeli dziecko autystyczne płakało by przez 5, 10 i pół godziny.
-Jak wyobraża sobie pani siebie za pięć lat.
-Jakie chciałaby Pani wynagrodzenie?
Ja odpowiedziałam, że najpierw trzeba zacząć od krajowej minimalnej. A Pani mi powiedziała, a krajowa minimalna ile wynosi? Ja odpowiedziałam, że 1500 brutto (kurcze, ze strachu zapomniałam o prawidłowej odpowiedzi).
-Proszę wymienić 3 wady i zalety. Pomyliłam się i zamiast o wadach zaczęłam rozmawiać o zaletach.
- CZY BYŁABY PANI CHĘTNA NA WOLONTARIAT ?

Ja powiedziałam, że w razie czego tak bo to zawsze nowe doświadczenie
- Pani rekrutująca powiedziała, że na dzisiaj już skończyłyśmy. Dziękujemy za rozmowę
-Na koniec się zapytałam czy będą się w razie czego kontaktować
Pani powiedziała na pewno, na pewno będziemy (pokiwała głową).
Jeszcze zwaliłam, bo zapytałam się o praktyki studenckie czy mogłabym tam odbywać w razie zaproponowanego wolontariatu. Pani powiedziała, że się zastanowią.

I tak wyglądała moja rozmowa. Chociaż wiem, że nie zadzwonią to i tak zdobyłam cenne doświadczenie I pamiętam, że napisała sobie kwotę jaką podałam.

[szakal165]

Godzinę później pani zadzwoniła, że jednak możliwy piątek. Ponoć szef- Austriak zgodził się na rozmowę w tym dniu firma w moim mieście, tylko nie wiem jaka umowa czy nie przypadkiem na zastępstwo (wtedy nie bardzo)

[gwiazdeczka172]

Napisane przez szakal165

Godzinę później pani zadzwoniła, że jednak możliwy piątek. Ponoć szef- Austriak zgodził się na rozmowę w tym dniu firma w moim mieście, tylko nie wiem jaka umowa czy nie przypadkiem na zastępstwo (wtedy nie bardzo)

Dlaczego nie bardzo? A jakby był np. rok zastępstwa to też nie? Zawsze to jakieś doświadczenie

[szakal165]

dobrze, ale np. mogłoby potem już nie być szans zostać po roku na dłużej, a tutaj gdzie jestem teraz to niby możliwe... inna sprawa, że nie bardzo mi się tutaj podoba- koleżanki zapowiedziały, że jak mają czekać po 10-15 minut na mnie aż skończę, to nie będą mnie wozić do i z pracy (taniej mi wychodzi jeździć autem z 3 innymi dziewczynami z różnych działów) a poza tym "jestem za mało asertywna, bo pan x może sobie zostawać i 2 godziny bo nie zarabia groszy tylko został liderem waszego działu"

[tusiamar]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dlaczego nie bardzo? A jakby był np. rok zastępstwa to też nie? Zawsze to jakieś doświadczenie

właśnie

[gwiazdeczka172]

Jakby okres zastępstwa był dosć długi, czyli np. rok a nie 2 miesiące to ja bym brała, własnie, żeby mieć co w CV wpisać...

[niv_]

Napisane przez gwiazdeczka172

Jakby okres zastępstwa był dosć długi, czyli np. rok a nie 2 miesiące to ja bym brała, własnie, żeby mieć co w CV wpisać...

Porównałabym oferty, co proponują - jakie wynagrodzenie, zakres obowiązków. Dopiero po kilku miesiącach można powiedzieć jak jest w danej firmie i to nie zawsze.

Mam pytanie do dziewczyn ze Śląska, ja u Was z ofertami pracy?

Zastaniawiam się, czy znów nie uderzać na Katowice.

Od września zaczynam szukać pracy na pewno w Krk, ale nie wiem, czy to nie za mało.

[tootsie86]

Napisane przez gwiazdeczka172

Powodzenia, coś czuję, że Ci się uda

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

A ja ostatnio wysłałam się na ogłoszenie do: Biedronki, Media Ekspert, Jysk, Gatta...
Telefon milczy jak zaklęty

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

O, może się wyślę, szukają dojarza do kóz

Też własnie zabieram się do wysłania CV do Biedronki ^^ ale chyba wykasuję z CV swoje studia

[Heledore]

malagosia chyba rzeczywiście sie zestresowałas bo średnio ci poszło z tego co opisujesz ale może akurat. W końcu masz w tym spore doświadczenie

szakal rozważyłabym na twoim miejscu nawet zastępstwo. Sama pisałaś że sobie nie radzisz, inni okazują niezadowolenia z twojej pracy i czesto się na tobie za to wyżywają. Ponadto dostałaś króciutką umowę najlepiej jakbyś miała okazję porozmawiać z przełożonym o twojej przyszłości w obecnej firmie. Bo obecnie nie wiadomo na czym stoisz.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez tootsie86

Też własnie zabieram się do wysłania CV do Biedronki ^^ ale chyba wykasuję z CV swoje studia

Ja zostawiłam, bo inaczej miałabym 5-letnią dziuuuurę...

[szakal165]

Napisane przez Heledore

malagosia chyba rzeczywiście sie zestresowałas bo średnio ci poszło z tego co opisujesz ale może akurat. W końcu masz w tym spore doświadczenie

szakal rozważyłabym na twoim miejscu nawet zastępstwo. Sama pisałaś że sobie nie radzisz, inni okazują niezadowolenia z twojej pracy i czesto się na tobie za to wyżywają. Ponadto dostałaś króciutką umowę najlepiej jakbyś miała okazję porozmawiać z przełożonym o twojej przyszłości w obecnej firmie. Bo obecnie nie wiadomo na czym stoisz.

a jak taktownie zacząć rozmowę z dyrektorem?

[tootsie86]

Napisane przez gwiazdeczka172

Ja zostawiłam, bo inaczej miałabym 5-letnią dziuuuurę...

Nie pomyślałam o tym, to może usunę tylko magistra a licencjaty zostawię..

[201606201204]

Dzięki Tusiamar.

Ja muszę przyznać, że tym razem był spory odzew na wysyłane cv. Sama jestem w szoku.

2 lata temu, tuż po studiach, byla cisza, mialam rozmowy do dwóch firm, ale nic z tego nie wyszlo. Nie mialam żadnego doświadczenia, poza pracami w wakacje i praktykami. Razem jakieś 4-5 miesięcy pracy. Szukałam pracy 3 miesiące.

Później w sierpniu udało się dostać na zastępstwo, trwało to 11 miesięcy i na szczęście zostałam na dłużej (w trakcie wysyłałam cv, bo pewności na umowę nie miałam do ostatniego dnia, odzewu nie było żadnego wtedy). Niestety umowa jedynie na 6 m-cy. Przyszedł styczeń i znowu wizja bezrobocia. Wysylałam cv przez te 6 m-cy w razie czego. Mialam dwie rozmowy. NIc nie wyszło. Tzn. w jednej frimie chcieli mnie zatrudnić, ale na zlecenie, a dokładnie tego samego dnia okazalo się, że przelużają mi umowę na kolejne 5 m-cy. Tutaj miałam perspektywę, że w razie jak dadzą kolejną umowę, to już na stałe. W tej sytuacji zrezygnowałam ze zlecenia. W starym miejscu miałam odrobinę lepszą kasę, ubezpieczenie i nadzieję.
Nadzieja umarła 13 czerwca. Dyrektorka, która wcześniej przekonywała mnie, że już będzie dobrze i praca będzie, przyszla i powiedziała, że nic z tego. Dziękujemy.

W czerwcu musiałam wykorzystać urlop, więc do pracy już nie wróciłam. Wysłałam 3 cv, nic ciekawego nie było, a ja wtedy jeszcze nie szukalam bardzo intensywnie. Na początku lipca jeden telefon, zaproszenie na rozmowę, ale wymagali założenia własnej działalności. Nie ma mowy.
W lipcu poszły cv na 9 stanowisk. W dwóch przypadkach do urzędu, miałam wezwanie na test, ale to czego się spodziewałam - cisza. Poza tym odezwali się z jeszcze jednej firmy, rozmowa telefoniczna, sportkanie.
W sierpniu poszło już tylko jedno cv. Odezwali się z lipcowego ogłoszenia. Rozmowa, spotkanie i oferta pracy.

Łącznie na 2 m-ce poszukiwań pracy:
- 13 ofert pracy
- 5 rozmów rekrutacyjnych
- 1 oferta pracy.

Mam 2 letnie doświadczenie w pracy. Dwa licencjaty, teraz kończę magistra. Nie wiem czy w taki moment trafiłam, czy zaczyna się coś ruszać na rynku pracy.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez tootsie86

Nie pomyślałam o tym, to może usunę tylko magistra a licencjaty zostawię..

Nom, tutaj chyba Smerfetka mi zwróciła uwagę bo tak sama też bym nie pomyślała...

[niv_]

Napisane przez Isabelle_

Dzięki Tusiamar.

Ja muszę przyznać, że tym razem był spory odzew na wysyłane cv. Sama jestem w szoku.

2 lata temu, tuż po studiach, byla cisza, mialam rozmowy do dwóch firm, ale nic z tego nie wyszlo. Nie mialam żadnego doświadczenia, poza pracami w wakacje i praktykami. Razem jakieś 4-5 miesięcy pracy. Szukałam pracy 3 miesiące.

Później w sierpniu udało się dostać na zastępstwo, trwało to 11 miesięcy i na szczęście zostałam na dłużej (w trakcie wysyłałam cv, bo pewności na umowę nie miałam do ostatniego dnia, odzewu nie było żadnego wtedy). Niestety umowa jedynie na 6 m-cy. Przyszedł styczeń i znowu wizja bezrobocia. Wysylałam cv przez te 6 m-cy w razie czego. Mialam dwie rozmowy. NIc nie wyszło. Tzn. w jednej frimie chcieli mnie zatrudnić, ale na zlecenie, a dokładnie tego samego dnia okazalo się, że przelużają mi umowę na kolejne 5 m-cy. Tutaj miałam perspektywę, że w razie jak dadzą kolejną umowę, to już na stałe. W tej sytuacji zrezygnowałam ze zlecenia. W starym miejscu miałam odrobinę lepszą kasę, ubezpieczenie i nadzieję.
Nadzieja umarła 13 czerwca. Dyrektorka, która wcześniej przekonywała mnie, że już będzie dobrze i praca będzie, przyszla i powiedziała, że nic z tego. Dziękujemy.

W czerwcu musiałam wykorzystać urlop, więc do pracy już nie wróciłam. Wysłałam 3 cv, nic ciekawego nie było, a ja wtedy jeszcze nie szukalam bardzo intensywnie. Na początku lipca jeden telefon, zaproszenie na rozmowę, ale wymagali założenia własnej działalności. Nie ma mowy.
W lipcu poszły cv na 9 stanowisk. W dwóch przypadkach do urzędu, miałam wezwanie na test, ale to czego się spodziewałam - cisza. Poza tym odezwali się z jeszcze jednej firmy, rozmowa telefoniczna, sportkanie.
W sierpniu poszło już tylko jedno cv. Odezwali się z lipcowego ogłoszenia. Rozmowa, spotkanie i oferta pracy.

Łącznie na 2 m-ce poszukiwań pracy:
- 13 ofert pracy
- 5 rozmów rekrutacyjnych
- 1 oferta pracy.

Mam 2 letnie doświadczenie w pracy. Dwa licencjaty, teraz kończę magistra. Nie wiem czy w taki moment trafiłam, czy zaczyna się coś ruszać na rynku pracy.

Skąd jesteś ? W jakiej branży szukałas pracy i pracujesz?

[tootsie86]

Napisane przez gwiazdeczka172

Nom, tutaj chyba Smerfetka mi zwróciła uwagę bo tak sama też bym nie pomyślała...

wysłałam tak jak miałam.. wysłałam jeszcze w 6 innych miejsc.. może się coś ruszy

[201606201204]

Napisane przez niv_

Skąd jesteś ? W jakiej branży szukałas pracy i pracujesz?

Z łódzkiego, a pracy szukałam na stanowiskach biurowych głównie. Jedno cv wysłalam do hebe, ale się odezwali.