Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. XXI

[niebede]

Napisane przez tancerka212

hej!
jak tam październikowe mamy- jesteście gotowe? dziś ostatni dzień września i jutro zaczyna się "nasz czas"

ja dziś czuję się jak worek treningowy po zawodach bokserskich... moja malutka pół nocy się zabawiała moimi flakami że dzisiaj chyba wszystko mam do góry nogami, koło 3 w nocy to już się aż zezłościłam na nią bo ileż można się bawić a nie spać

Ja w sumie robię dziś ostatnie pranie pluszowych ciepłych ubranek i jak wyschnie mogę rodzić. No i jeszcze trzeba kółka dopompować, ale to może jutro podejdę na stację paliw Łóżko na szczęście stoi. Wiecie co, Tż się wściekał, że go tak ponaglałam z tym składaniem, ale jak skręcał okazało się, że brakuje 2 wkrętów i dół barierki jest przywiązany na razie.

A w czwartek w końcu wizyta u gina. Matko nie mogę się doczekać.

[Aaamelkaa]

Napisane przez rusałka_1

za wyniki!

ja zabrałam ze sobą banana i skonsumowałam od razu o badaniu zanim dotarłam do domu

Jestem jakaś nie do życia: spać mi się chce, a zasnąć nie mogę...

ja dziś byłam na pobraniu krwi po delikatnym śniadaniu, pielęgniarki juz od jakiegoś czasu mówią mi żeby zjadać lekkie śniadanko

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

ja mam jutro wizytę będę miała USG ,dokładnie w dniu kiedy zacznę 40 tydzień ale jestem ciekawa ile Młody waży
obstawiam 3450 g

[czaszka_]

Napisane przez Fikusek82

Ha mam dokładnie to samo wszystko mnie wkurza najchętniej bym chatę w drobny mak rozniosla.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja sie chyba wezme za sprzatanie, moze troche ze mnie zejdzie

[karolson]

Gorgulek- a jak to CRP spadlo? Ta sapka chrachanie katar przesxlo?! Mojego meczy juz 10 dni i naprawde zastanawiam sie nad IP.. ;( jest marudny niespi ciagiem sapie ulewa mu sie mniej je i niewiadomo o co mu chodzi.. a tu w czwartek miaky byc szczepienua .

[butterfly20]

Napisane przez matallewar

Ja mam ten:
http://allegro.pl/dwustronny-spiwore...tml?source=mlt
Ten oryginalny jest ponad 2 razy droższy

Nooo mój za 150 zł...

A on się potem nada do spacerówki?

[czaszka_]

sliczne te spiworki

[katarzyna2811]

Cześć dziewczyny

Na początek gratulacje dla wszystkich świeżych mamusiek. Staram się podczytywać na bieżąco ale coś opornie mi to idzie ostatnio.
Czytałam o waszych problemach z tż jeżeli idzie o opiekę nad dzieciątkami. Współczuję, ja póki co jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Pomaga mi bardzo, czasem mam wrazenie że gdyby nie mój mąż to bym czasem do księżyca.

[Aaamelkaa]

Napisane przez czaszka_

ja sie chyba wezme za sprzatanie, moze troche ze mnie zejdzie

pamiętam jak czasem wracałam zła z pracy , brałam sie za sprzątanie,zamiatanie i pomagało a i przy okazji mieszkanko czyściutkie

[katarzyna2811]

Motyl czytałam twój opis porodu i podoba mi się

[czaszka_]

Napisane przez Aaamelkaa

pamiętam jak czasem wracałam zła z pracy , brałam sie za sprzątanie,zamiatanie i pomagało a i przy okazji mieszkanko czyściutkie

no wlasnie u mnie obiad konczy sie gotowac wiec zjemy i sie biore za szorowanie

[tancerka212]

Napisane przez __Paulinka__

Ja kompletnie nie mam objawów.. no zero.. więc albo grubo przenoszę, albo weźmie znienacka

ja mam termin dzień po Tobie i to samo- zero objawów, żadnych przepowiadaczy, żadnych odpadających czopów czy innych atrakcji ot każdy dzień taki sam

Napisane przez bojatoja

Może ze stresu? W końcu poród tuż, tuż.

kiedy ja jakoś się nie stresuję i nawet przenoszenie dzidzi mnie nie przeraża.. jakoś tak mi z nią dobrze w brzuszku, kiziam ją po tych wystających stópkach czy tam kolankach i delektuję się tymi ostatnimi chwilami i wcale mi się nie chce jej popędzać skoro dobrze jej w mamusiowym buniu

[Figulina987]

Napisane przez logoasia

załóż sobie czas, do kiedy ewentualnie będziesz próbowała rozbudzić, powiedzmy do końca tego tygodnia jeśli nadal nie będzie więcej pokarmu to na siłe nie rezygnuj, ale tez nie katuj się już tak, i pamiętaj, żeby sie nie stresować i nie robić czegoś za wszelką cenę.

tak właśnie zrobię. nawet z TZ o tym przed chwilą rozmawiałam i postanowiliśmy, że trzeba żyć normalnie i nic na siłę

Napisane przez butterfly20

Figulina nie poddawaj się skoro już tyle walczyłaś. I może zrób tak jak pisze Logoasia- załóż sobie jakąś datę i jeśli nie poskutkuje to przynajmniej będziesz wiedziała,że zrobiłaś wszystko co mogłaś

Napisane przez teacherka

Figulina, nei potrafię pomóc, ale tulę

Napisane przez rusałka_1

Figulina trzymam kciuki żeby Ci się powiodło z kp

Napisane przez vea7

Figulina, nie pomogę, ale mogę przytulić
Chociaż dziewczyny dobrze radzą - załóż sobie konkretną datę, do której próbujesz i jeśli się nie uda, to trudno. Teraz im bardziej chcesz (i nie wychodzi), tym bardziej się denerwujesz i nie wychodzi. Mam wrażenie, że jak będziesz miała z góry ustalone, że do tego i tego i dnia albo się uda, albo mm, to troszkę przestaniesz się stresować.

dzięki Dziewczyny za wsparcie
zawsz mówiłam, że na siłę się katować nie będę ale teraz czuję się jak najgorsza matka

Natala84 - jak się w końcu po kilkunastu minutach walki przyssie to jest ok i widzę że ładnie je (słyszę jak przełyka). A jeszcze żeby nie odzwyczajał się od piersi przy dokarmianiu stosuję butelkę Med.ela C.alma przy której też się musi namęczyć. A dokarmiać muszę, bo jest lekko żółtawy i ważne żeby przybierał na wadze.

Mamusie październikowe - problemy ciążowe niedługo odejdą w niepamięć ja już zapomniałam że w ciąży byłam
za szybkie porody

ja-ika -

Napisane przez Bounty_

25.09.13 urodziła się nasza córeczka -cc, 4200, 58 cm

gratki

[kaska87]

byliśmy u lekarza Miki przybiera

ja odebrałam swoje wyniki i mam żelazo i hemoglobinę w dolnej granicy a tsh mam 0,6 czyli poszło w nadczynność w czwartek wizyta u endo chyba mi zmniejszy dawkę

teraz dzwonię do pani z poradni laktacyjnej-znowu się pewnie rozgada a później do fryzjera się umówić

[misia332]

Matall A Ty próbowałaś na te swoje nadzerki siemienia ?? Ale chyba teraz w ciąży to nie bardzo...


No tak, urodze w następnym, bo ten pewnie jutro sie skończy, ja jutro muszę sama jechać na pobranie krwi, bo TŻ chyba znów na 6 rano będzie chodził do 20.
Ale widze, że już troche lepiej mówi i sie czuje.


A i w ogóle to powiem Wam, że ja zaczełam bardzo bać się porodu. Chyba nie dam rady.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez kaska87

byliśmy u lekarza Miki przybiera

ja odebrałam swoje wyniki i mam żelazo i hemoglobinę w dolnej granicy a tsh mam 0,6 czyli poszło w nadczynność w czwartek wizyta u endo chyba mi zmniejszy dawkę

teraz dzwonię do pani z poradni laktacyjnej-znowu się pewnie rozgada a później do fryzjera się umówić

no to Kasiu teraz dużo szpinaku.

Super, że Miki przybiera

[tassia]

Napisane przez butterfly20

Tassia przypomnisz mi czym odkamieniasz czajnik???

woda z octem
tzn wlewam okolo 100ml octu i reszta woda i przegotowuje tak wode
potem dwa razy gotuje normalnie.wode i wylewam zeby sie zapachu pozbyc
duzo mocniej dziala od kwasku cytrynowego


BOUNTY gratulacje

[Aaamelkaa]

Napisane przez misia332

A i w ogóle to powiem Wam, że ja zaczełam bardzo bać się porodu. Chyba nie dam rady.

dasz radę !
wszystkie damy radę , zobacz ile już dziewczyn od nas urodziło, październikowe mamy teraz szturmem na porodówkę

[kaska87]

Napisane przez dirtymagic85

kochana doskonale cię rozumiem, bo też cały czas odciągam pokarm i kilka razy dziennie wiszę na laktatorze. Karmię również mniej więcej 8xna dobę, ogólnie na żadanie, ale tyle właśnie karmień wychodzi, bo mała tak po szpitalu sie przyzwyczaiła Miałam już dwa kryzysy laktacyjne odkąd jesteśmy w domu, ze trzy zastoje w cycku, ale jakoś udaje się sytuacje opanowywać póki co Jeśli chodzi o samo odciąganie, to próbuj może odciągać w taki sposób, ze jak już odciągniesz z obu piersi to wracaj jeszcze do pierwszej, nawet tak ze 2-3 razy, nawet skróć czas z 15 na 10 minut na jednej, ale wracaj kilka razy do cycka, mi to pomogło chyba. Poza tym w szpitalu zalecali taki system odciągania: 7-7-5-5-3-3minuty na zmianę, ale ja to skorygowałam sobie. No i jak się nie wyśpisz chociaż trochę, porządnie nie zjesz i się optymistycznie nie nastawisz, to cudów nie zdziałaszPiłam też dużo herbatki laktacyjnej tego bocianka konkretnie z medeli, bo ona zawiera kozieradkę czy coś takiego, pij kilka dziennie, może podkręcisz produkcję.

też mam tą herbatkę z medeli

Napisane przez butterfly20

Kurczaki tak myślę,żeby przy okazji spacerku zahaczyć o osiedlowy sklepik po buraczki ale kurna przecież wózkiem tam nie wjadę bo ten sklepik taki mały, a zostawić małą na zewnątrz samą się boję

ja bym tez nie zostawiła

Napisane przez butterfly20

wszędzie piszą inaczej o tym pieczywie:/

no dokładnie

[czaszka_]

Napisane przez kaska87

byliśmy u lekarza Miki przybiera

ja odebrałam swoje wyniki i mam żelazo i hemoglobinę w dolnej granicy a tsh mam 0,6 czyli poszło w nadczynność w czwartek wizyta u endo chyba mi zmniejszy dawkę

teraz dzwonię do pani z poradni laktacyjnej-znowu się pewnie rozgada a później do fryzjera się umówić

super ze Miki przybiera oby tak dalej

a w ciazy jakie mialas tsh? mialas nadczynnosc?

Napisane przez misia332

No tak, urodze w następnym, bo ten pewnie jutro sie skończy, ja jutro muszę sama jechać na pobranie krwi, bo TŻ chyba znów na 6 rano będzie chodził do 20.
Ale widze, że już troche lepiej mówi i sie czuje.


A i w ogóle to powiem Wam, że ja zaczełam bardzo bać się porodu. Chyba nie dam rady.

ja cos czuje ze wszystkie urodzimy w nastepnym watku

misia zobaczysz dasz rade, ja tez sie strasznie boje ale motywuje mnie ta lista juz rozpakowanych wrzesniowek na 1 stronie skoro wszystkie daly rade to i my damy

[matallewar]

Napisane przez butterfly20

Nooo mój za 150 zł...

A on się potem nada do spacerówki?

myślę, że tak, tylko on się nie zapina po bokach
Ale mają też zapinane u tego sprzedawcy

[misia332]

Napisane przez Aaamelkaa

dasz radę !
wszystkie damy radę , zobacz ile już dziewczyn od nas urodziło, październikowe mamy teraz szturmem na porodówkę

wyobrażasz sobie położną na porodówce ??


Dziewczyny myślicie, że przy kp będę mogła pić sok ekologiczny z jabłka ??
TŻ teraz robi w pracy i nie wiem czy mu powiedzieć, żeby wziął cały karton.
Od razu pisze to jest 100 % naturalny sok bez żadnej wody czy cukru.

[tancerka212]

Napisane przez misia332

A i w ogóle to powiem Wam, że ja zaczełam bardzo bać się porodu. Chyba nie dam rady.

ja od razu nastawiam się na wizję totalnej rzeźni, na bank 5 razy zemdleję, 10 razy się porzygam z bólu i wszystkiego i ogólnie widzę siebie na porodówce jako niemalże zwłoki ale jednocześnie widzę małą dzidziunię na samym końcu tej męczarni która wynagrodzi mi wszystko

Napisane przez tassia

woda z octem
tzn wlewam okolo 100ml octu i reszta woda i przegotowuje tak wode
potem dwa razy gotuje normalnie.wode i wylewam zeby sie zapachu pozbyc
duzo mocniej dziala od kwasku cytrynowego

robię identycznie

[cotynato]

Napisała do mnie Angelikada

Jest w szpitalu z gorączką, gin kazał jechać i ją zatrzymali. Miała pierwze ktg. Nastresowała się bo tętno małej było 160-200. Później jej gorączka skoczyła do 40stopni i małej tętno znowu wariowało. Nie wiedzą od czego gorączka bo crp dobre. Dziś znowu 40stopni, ale podobno jak zbiją to puszczą do domu więc dalej jest w dwupaku.

[misia332]

A co do tego pieczywa dziewczyny, opinie są rózne, ponieważ jednak uchodzi ono za cięzkostrawne.
Mnie np. po grahamie czy po żytnim boli brzuch, ale po orkiszowym już nie. Także pewnie najlepiej sprawdzić na sobie.

[Aaamelkaa]

Napisane przez misia332

wyobrażasz sobie położną na porodówce ??

pewnie że tak, będą tam skakać przy Tobie jak przy VIP
będziesz rodziła w szpitalu w którym pracowałaś ?

[misia332]

Napisane przez cotynato

Napisała do mnie Angelikada

Jest w szpitalu z gorączką, gin kazał jechać i ją zatrzymali. Miała pierwze ktg. Nastresowała się bo tętno małej było 160-200. Później jej gorączka skoczyła do 40stopni i małej tętno znowu wariowało. Nie wiedzą od czego gorączka bo crp dobre. Dziś znowu 40stopni, ale podobno jak zbiją to puszczą do domu więc dalej jest w dwupaku.

Trzymam kciuki, żeby szybko wróciła do zdrowia.
Tętno małej skacze przez jej wysoką temperaturę.

[Aaamelkaa]

Napisane przez cotynato

Napisała do mnie Angelikada

Jest w szpitalu z gorączką, gin kazał jechać i ją zatrzymali. Miała pierwze ktg. Nastresowała się bo tętno małej było 160-200. Później jej gorączka skoczyła do 40stopni i małej tętno znowu wariowało. Nie wiedzą od czego gorączka bo crp dobre. Dziś znowu 40stopni, ale podobno jak zbiją to puszczą do domu więc dalej jest w dwupaku.

o biedna
Angelikada dużo zdrówka i za Was

[misia332]

Napisane przez Aaamelkaa

pewnie że tak, będą tam skakać przy Tobie jak przy VIP
będziesz rodziła w szpitalu w którym pracowałaś ?

Nie, ja pracowałam w Polsce. Tutaj nie.

Nawet nie wiem czy mówić, że jestem położną.

[Aaamelkaa]

Napisane przez misia332

Nie, ja pracowałam w Polsce. Tutaj nie.

Nawet nie wiem czy mówić, że jestem położną.

ja bym na Twoim miejscu mówiła, niech poczują z Tobą więź

[misia332]

Napisane przez tancerka212

ja od razu nastawiam się na wizję totalnej rzeźni, na bank 5 razy zemdleję, 10 razy się porzygam z bólu i wszystkiego i ogólnie widzę siebie na porodówce jako niemalże zwłoki ale jednocześnie widzę małą dzidziunię na samym końcu tej męczarni która wynagrodzi mi wszystko

ja do TŻ już powiedziałam, że jak będę "ciotą i lamą" to ma na mnie nakrzyczeć.

[katarzyna2811]

Napisane przez cotynato

Napisała do mnie Angelikada

Jest w szpitalu z gorączką, gin kazał jechać i ją zatrzymali. Miała pierwze ktg. Nastresowała się bo tętno małej było 160-200. Później jej gorączka skoczyła do 40stopni i małej tętno znowu wariowało. Nie wiedzą od czego gorączka bo crp dobre. Dziś znowu 40stopni, ale podobno jak zbiją to puszczą do domu więc dalej jest w dwupaku.

Zdrówka dla niej