Niebieska karta - szczegółowe pytanie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie mogę nigdzie tego znaleźć czy któraś z wizażanek orientuje się, czy taki dokument można założyć również wówczas, gdy osoba znęcająca się nie mieszka z rodziną?

Matka z dzieckiem, po rozwodzie, osobno mieszka, ma widzenia z dzieckiem, psychicznie się nad nim znęca, dziecko NIE jest nastawiane negatywnie przez mamę, ale od jakiegoś czasu dziecko panicznie wręcz boi się jeździć do ojca (psycholog i te sprawy już działają), no i stąd pytanie - prawdopodobnie dziecko zastraszane, coś się tam musi dziać, no ale co z tą kartą? możliwe w takim wypadku założenie?

[201604191001]

Moim zdaniem tak poniewaz w ustawie jest mowa o najblizszych krewnych. Rozumiem, ze twoje watpliwosci budzi tam fragment "oraz innych osobach wspolnie zamieszkujacych i gospodarujacych" czy jakos tak ale moim zdaniem to nie jest warunkiem koniecznym, to tylko podkreslenie, ze nowy maz mamy tez moze byc zgloszony. Najwazniejsze jest to, ze to rodzic dziecka.

[.Lu.]

Nie zrozumiałam kto nastawia dziecko, ale może lepiej, zamiast zakładać NK, zwrócić się do Wydziału Rodzinnego Sadu Rejonowego orzekającego o trybie kontaktu rodziców z dzieckiem? Lepsze chyba konsultacje w RODK, niż zakładanie NK. Policjanci to nie psycholodzy, obce jest im pojęcie przemoc psychiczna.

[suzana]

Założyć NK zawsze można. Ale jedną z przesłanek do zakończenia niebieskiej karty jest właśnie sytuacja o której Szajo piszesz - oprawca nie "zamieszkuje" pod jednym adresem z pokrzywdzonymi.
Lepszą opcją, jak dla mnie, byłoby złożenie zawiadomienia w Prokuraturze odnośnie psychicznego znęcania się. Tu również, niestety, byłaby nikła szansa na udowodnienie, że zachowanie oprawcy wyczerpuje znamiona tego czynu, ale może pan wyzerowałby - ze strachu - swoje zachowania. Z drugiej strony odmowa wszczęcia dochodzenia ew. jego umorzenie mogłoby tylko utwierdzić go w przekonaniu, że może działać dalej ...
I też polecam konsultację z RODK, od tego należałoby zacząć, żeby wiedzieć na czym się stoi, czy w ogóle jest sens ruszać sprawę w kierunku powyższych działań.
EDIT: przypomniało mi się, że obecnie przy złożeniu zawiadomienia o znęcaniu się obligatoryjnie równolegle prowadzona jest niebieska karta.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez .Lu.

Nie zrozumiałam kto nastawia dziecko, ale może lepiej, zamiast zakładać NK, zwrócić się do Wydziału Rodzinnego Sadu Rejonowego orzekającego o trybie kontaktu rodziców z dzieckiem? Lepsze chyba konsultacje w RODK, niż zakładanie NK. Policjanci to nie psycholodzy, obce jest im pojęcie przemoc psychiczna.

nie sądzę

Napisane przez suzana

Założyć NK zawsze można. Ale jedną z przesłanek do zakończenia niebieskiej karty jest właśnie sytuacja o której Szajo piszesz - oprawca nie "zamieszkuje" pod jednym adresem z pokrzywdzonymi.
Lepszą opcją, jak dla mnie, byłoby złożenie zawiadomienia w Prokuraturze odnośnie psychicznego znęcania się. Tu również, niestety, byłaby nikła szansa na udowodnienie, że zachowanie oprawcy wyczerpuje znamiona tego czynu, ale może pan wyzerowałby - ze strachu - swoje zachowania. Z drugiej strony odmowa wszczęcia dochodzenia ew. jego umorzenie mogłoby tylko utwierdzić go w przekonaniu, że może działać dalej ...
I też polecam konsultację z RODK, od tego należałoby zacząć, żeby wiedzieć na czym się stoi, czy w ogóle jest sens ruszać sprawę w kierunku powyższych działań.
EDIT: przypomniało mi się, że obecnie przy złożeniu zawiadomienia o znęcaniu się obligatoryjnie równolegle prowadzona jest niebieska karta.

rodk nie bardzo się spisuje od samego początku, rodzice po rozwodzie, on - psychol, duszący matkę dziecka, a rodk nie widział powodu by ograniczać kontakty z dzieckiem