Czy czujesz się piękna? Zalety kontra wady – co wymienisz szybciej? PART III

[scrabble1]

Napisane przez mimbi

Goraca, goraca, tylko tablet wszystko zaslania! Odslonic piekna buzie!

A co u mnie, no jak sie juz wykurowalam, to facet, na ktorym piekielnie mi zalezy... w koncu sie okreslil Nie poprosil mnie wprawdzie o reke ani o przeprowadzke, ale zaproponowal, zebym moze zostawila u niego szampon i zel do mycia, bo po co mam tak ciagle wozic
Powiem Wam, ze po tym, jak potraktowal mnie moj ex maz, po zdradach i po rozwodzie bylam pewna, ze nie bede umiala zaufac juz zadnemu facetowi, a tutaj taka historia...
Jest stary, gruby i rudy, ale tak mnie kreci, ze ledwo w pracy moge usiedziec. Jaki madryyyyyy jest! Jak ostatnio prowadzil rozmowy biznesowe w domu przez telefon, to przy trzeciej nie mogl sie juz skupic, bo mialam glowe miedzy jego udami
Wlasnie wybieram online bielizne i ponczochy

rozwalasz mnie na łopatki ! Ale cudownie, że się zakochałaś, na prawdę cieszę się Twoim szczęściem Oby wszystko się układało jak najlepiej ! A to, że stary itp, wszystko to kwestia punktu widzenia, to, że nie ma ciała jak młody Bóg to nic nie znaczy, ważne żebyś była szczęśliwa i kochana . Super, kiedyś któraś pisała, że facet kupił jej suszarkę aby mogła z niej korzystać u niego a nie wozić ze sobą, a to już prawie jak meldunek na adresie

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;43779783]Ostatnio zaczęłam badać jak na mnie reagują. jak odwzajemniają uśmiech to nie jest źle
Mówiłaś, mówiłaś. Przestałam być pesymistką itp., można powiedzieć, że odżyłam.

Mój pierwszy post w I cz wątku: "Co do wątku. Nie cierpię samej siebie. Mogę wymieniać wady i to czego w sobie nie lubię dość długo. A zalety? Wymieniłabym max 5. Cały czas próbuję siebie zaakceptować, ale to jest bardzo trudne. Dużo osób mówi, że przesadzam, bo jestem ładna i zgrabna i wiele osób by chciało wyglądać tak jak ja. Jednak tego nie czuję...
Skąd to się bierze? Myślę, że z promowania nieosiągalnego ideału przez media; przez porównywanie się z innymi; przez to, że chcemy zawsze czegoś więcej. Często kompleksy są też spowodowane brakiem powodzenia.
U mnie wzięły się z tego, że się ciągle z kimś porównuje i przejmuję się złośliwościami innych."

Zmiana dość duża: zalety trochę z charakteru mi ciężko wymyśleć. tak z 5 podam, ale z wyglądu to spoko wymienię, nie przejmuję się już docinkami, umiem się odezwać i odpsyknąć, zauważyłam, że chłopaki jednak coś na mnie patrzą itp przestałam się przejmować wymysłami mediów. Pokochałam mój mały biust, który był moją zmorą (cycki zawsze mogę sobie zrobić, ale rozumu nie - tak to sobie tłumaczę itd.) [/QUOTE]
Dokładnie, a najgorsze, że to my same siebie krytykujemy, rzadko ktoś inny. Same wpędzamy się w kompleksy a trzeba cieszyć się tym co się ma !

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Napisane przez ghana

kozaki są świetne, bo w środku mają kożuszek, a nie coś cienkiego jak to ostatnio bywa w kozakach co do sukienki - ja lubię chodzić dość wyzywająco ubrana, co nie zawsze pasuje mojemu Ukochanemu zazdrosny biedny jest i do gorącej sztuki to mi Kochana daleko

Czego chcesz? Spójrz na to zdjęcie jakby przedstawiało kogoś innego, siebie oceniamy negatywnia. Wyobraź sobie, że to ja jestem w tej sukience. I co? Sexy sztuka ?
Jasne że tak

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez mimbi

Pogadaj z kierownikiem instytutu

PS. Na zajeciach tez mam na sobie taka bielizne

Chyba nic tak nie wpędza kobiety w kompleksy jak brzydka i niedopasowana bielizna!
Zawsze tak miałam że jak tylko ubiorę jakiś sexy komplecik, nawet w zwykły dzień, to czuję się świetnie

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez Personal_Jesus

zawał miał, oczywiście małe zaskoczenie w pracy. Jeszcze jak wnosili go do karetki to krzyczał do wspólnika-ty mi nic nie przestawiaj ja zaraz wracam

Szalony

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez aniyam

to trzymam za Was

Ghana sukienka piękna, a Ty świetnie w niej wyglądasz

A ja się włóczę po lekarzach i w końcu wiem co mi jest tzn mam opis badania i wyszło oczywiście skrzywienie lewostronne kręgosłupa ale tym mam się nie przejmować bo ma to 90% społeczeństwa ale trochę mnie zmartwił ten opis: niespojenie łuków L5 i kości krzyżowej oraz obniżenie przestrzeni międzykręgowej L5-S1 i 5 grudnia mam wizytę u ortopedy. Trochę o tym czytałam na internecie i nie jest to groźne ale uciążliwe, bóle są okropne, tabletki i rehabilitacja pomagają tylko chwilowo, a operacje są w ciężkich przypadkach. Zobaczymy co powie ortopeda na to. W każdy razie po ostatnich tabletkach przestało boleć

A dziś idę robić się na bóstwo. Mam mikrodermabrazję, a że obok jest drogeria Hebe więc też nie omieszkam tam zajrzeć

Teraz kiedy wiesz co Ci jest, będzie tylko lepiej, trzeba o siebie dbać i walczyć. Dobrze że tabletki pomogły na ból, a mikrodermabrazja to też niezłe znieczulenie na ból psychiczny
Chodziłam w zeszłym roku kilka razy i efekty były świetne !

[sublime]

Napisane przez ghana

oto one

Lachon

[fallenart91]

No i ch. bombki strzelił.

Wiechu miał wyjechać do Niemiec, nie wyjedzie. Pokłóciłam się z nim do tego stopnia, że nie zamierzam do niego w ogóle jeździć dopóki on się nie przeniesie do Bydgoszczy.

[gosita213]

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;43760268]Też lubię amerykańską wersję - dawno jej niestety nie oglądałam...
A powiedz coś więcej o zmianie [/QUOTE]
ja miałam kiedyś taki napad, że oglądałyśmy z siostrą codziennie w każdej wolnej chwili od pierwszego odcinka trochę nam to zajęło, ale warto było

Napisane przez scrabble1

Co do topienia się to koszmarne przeżycie ale brawo, że byłaś taka wytrwała w nauce pływania , to na prawdę się chwali Większość osób szybko by odpuściła, dobrze że tego nie zrobiłaś. A lubisz to teraz?

Co do avatara to na pewno go nie wyśmiewam, jest super, jesteś odważna i masz gdzieś co inni myślą. To mi się bardzo spodobało, bo zdarza się rzadko . Większość osób wstawia fotki gwiazd czy modelek, tego też nie oceniam, każda z nas chce być atrakcyjna itp. Tak samo z moim avatarem, pędzle to makijaż, makijaż to zmiana wizerunku.... wszystkie dążymy do tego samego A co to za zmiana w Twoim życiu, robisz coś konkretnego, z wyglądem czy chodzi o sprawy związane z charakterem? Jeżeli nie chcesz to nie musisz się tu otwierać, nie naciskam, ale jest tu wiele (a nawet wszystkie ) dziewczyn, chętnych do pomocy, na prawdę można im się wygadać czy zapytać o zdanie na dany temat.

tak, kocham pływanie (chociaż dla mnie te ruchy które wykonuję w wodzie są dalekie od pływania hahaha), to taki mój własny styl pływacki, moje dziewczyny zawsze sie ze mnie śmieją jak widzą że rękami na żąbkę a nogami kraul, albo lepiej- rękami na pieska to jest komiczny widok ale olewam co ludzie myślą, jestem z siebie dumna że umiem
co do avatara, to dziękuje, miło usłyszeć/przeczytać takie słowa moja zmiana jest podobna do zmiany Betty
po pierwsze; przez całe życie moim największym kompleksem były baaaaaardzo krzywe zęby, gorzej niż u tego --> no i wreszcie mam aparat dla mnie to naprawde dużo.
po drugie; w końcu znalazłam moją połówkę oboje jesteśmy po nieciekawych i długich związkach. Oboje byliśmy skrzywdzeni i pewnie oboje skrzywdziliśmy tych naszych ex. Ale jak rozmawialiśmy na początku naszego związku: co będzie jeśli sie nam nie uda, to oboje byliśmy zgodni: cóż, jeśli sie nie dogadamy to rozstaniemy sie, po co się męczyć i znów przechodzić to samo. no i wreszcie mogę być przy TŻ sobą pamiętam jak raz TŻ mi powiedział że przy mnie to nawet nigdy nie pomyślał żeby cokolwiek udawać, zmieniać sie itp, że może być sobą i za to go kocham pierwszy raz tak mam, że mój facet jest jednocześnie moim przyjacielem, rozmawiamy o wszystkim, co jest fajne a co nie, co chcemy zmienić, co naprawić, (różnież w życiu łóżkowym)

Napisane przez aniyam

a ja od piątku ćwiczę nową metodę dowartościowania siebie, idąc ulicą mówię sobie do siebie: jestem piękna, jestem piękna, jestem piękna itd jak mantrę, nawet zauważyłam, że to działa, bo jak sobie tak gadam w myślach to się uśmiecham i widzę, że ludzie to odwzajemniają i dość często łapię wzrok facetów ( może myślą: a ta jaka głupia się śmieje albo coś ale zostanę przy tej opcji: jestem piękna ), a rano jak widzę się w lustrze to mówię: z dnia na dzień jesteś piękniejsza ale dziś to już przesadziłaś

i znowu zrobiłaś mi dzień

mój brat mi kiedyś powiedział coś takiego: Ale masz wrzoda na szyi, a nie sorry to Twoja głowa ale my od zawsze się tak komunikujemy więc go olałam

co do dowartościowywania się (trudne słowo), to byłam w niedzielę na targu w wiosce obok, pojechałam tak jak wstałam, bo oczywiście na ostatnią chwilę. bez jakiegokolwiek makijażu, wory pod oczami, potargane włosy, w starym dresie lubię tam jeżdzić, bo tam nikt nie mówi po angielsku i muszę sie produkować po francusku a znam kilka słów i zawsze mi te wizyty poprawiają humor i cały dzień chodzę z bananem na twarzy chodziłam, szczerzyłam sie metalowo do ludzi a oni taaaak sie patrzyli, że aż zaczęłam sie przeglądać w lusterku czy mi jakiś ptak nie narobił albo sie ubrudziłam, ale nic, nadal wyglądałam jakbym dopiero co wstała i wtedy mi sie przypomniało jak byłam z TŻ w markecie i każdy kto przechodził obok (przeważnie facet) się patrzył, wręcz gapił. pytam TŻ czy jestem brudna lub coś bo się patrzą, a TŻ mi mówi: może dlatego się patrzą bo jesteś ładna zakochałam się w nim wtedy od nowa i zawsze jak mam zły dzień, to wystarczy że sobie przypomnę ten dzień i od razu czuję się piękna

Napisane przez Agnieszka987

A jak to jest z tym "oddychaniem" pod wodą? Widziałam kiedyś, że jedni zamykają usta i wstrzymują powietrze, a inni nawet trochę usta otwierają Ja sobie nurkowania jakos nie wyobrażam bez maski, bo by mi do nosa naleciała woda

moje dziewczyny nauczyły mnie tak: wrzucały do wody (wysokość do piersi) ciężarek i mówiły że nie wyjdziemy z wody dopóki tego nie wyciągnę, jak jakimś sposobem mi sie udało (stopą, po ściance i do góry do ręki), to wrzucały znowu, dalej od ścianki. miałam zawsze gogle, zatykałam nos i pod wodę. póżniej jak to trochę opanowałam to kazały mi wsadzać głowę pod wodę, ręce na wodzie i patrzeć na dno. hmmm, woda w basenie nie jest najsmaczniejsza ale tak powoli powoli i teraz już umiem przepłynąć z głową pod wodą, dopółki mam powietrze, pózniej wdech i od nowa.
nie poddawałam się, bo wiedziałam że jka sie poddam, to drugi raz nie odważe sie uczyć. więc albo teraz albo nigdy

Napisane przez Personal_Jesus

przenieśli go na intensywną terapię dla bardziej stabilnych, więc jest postęp

no to super że już lepiej, cieszę się i trzymam kciuki za szybki powrót do domu

[ghana]

Napisane przez pokrzywa

Ghana SUUUUKIENKA
oddawaj !!!!

ohohoho, nie oddam

Napisane przez mimbi

Mam nadzieje... On poraniony, ja poraniona, ciekawe, czy da rade skleic z tego cos sensownego...
Jesliby sie udalo, to moja corka mialaby starsza siostrzyczke

trzymam kciuki za powodzenie <3

Napisane przez aniyam

to trzymam za Was

Ghana sukienka piękna, a Ty świetnie w niej wyglądasz

A dziś idę robić się na bóstwo. Mam mikrodermabrazję, a że obok jest drogeria Hebe więc też nie omieszkam tam zajrzeć

dziękuję po coś konrenego do Hebe zaglądasz?

Napisane przez scrabble1

Czego chcesz? Spójrz na to zdjęcie jakby przedstawiało kogoś innego, siebie oceniamy negatywnia. Wyobraź sobie, że to ja jestem w tej sukience. I co? Sexy sztuka ?
Jasne że tak

haaaa, teraz to mi powiedziałaś nie da się nie zgodzić, gdybyś to była Ty, byłabyś hot laską

Napisane przez sublime

Lachon

rozumiem, że Ty ?

Napisane przez fallenart91

No i ch. bombki strzelił.

Wiechu miał wyjechać do Niemiec, nie wyjedzie. Pokłóciłam się z nim do tego stopnia, że nie zamierzam do niego w ogóle jeździć dopóki on się nie przeniesie do Bydgoszczy.

a daleko mieszka od Ciebie? jak nie teraz to w przyszłości na pewno się uda

a ja siadam na takie skromne dwie godzinki do pracy, później jakaś aktywnośc fizyczna kąpiel, skype i lulu dzisiaj coś się nie wyspałam

[fallenart91]

Napisane przez ghana

a daleko mieszka od Ciebie? jak nie teraz to w przyszłości na pewno się uda

Nie jest to daleko, ale poza miastem. Jakieś 15 km od Brzydgoszczy. Aczkolwiek uważam, że 30letniemu facetowi nie wypada już mieszkać z mamusią :minka przedstawiająca mega zażenowanie:

[mimbi]

Napisane przez scrabble1

rozwalasz mnie na łopatki ! Ale cudownie, że się zakochałaś, na prawdę cieszę się Twoim szczęściem Oby wszystko się układało jak najlepiej ! A to, że stary itp, wszystko to kwestia punktu widzenia, to, że nie ma ciała jak młody Bóg to nic nie znaczy, ważne żebyś była szczęśliwa i kochana . Super, kiedyś któraś pisała, że facet kupił jej suszarkę aby mogła z niej korzystać u niego a nie wozić ze sobą, a to już prawie jak meldunek na adresie [COLOR="Silver"]

!

Eeeeee to ja pisałam o tej suszarce
To, ze jest gruby to mi akurat nie przeszkadza w ogole, bo ja lubię takich facetów, do których sie można przytulić, nie lubię chuderlakow, bo sie boje, ze mocniej przycisnę i mi sie chlopina złamie w pól
I chyba nie jest aż taki stary, właśnie sie umawiamy na seks w samochodzie

Napisane przez fallenart91

No i ch. bombki strzelił.

Wiechu miał wyjechać do Niemiec, nie wyjedzie. Pokłóciłam się z nim do tego stopnia, że nie zamierzam do niego w ogóle jeździć dopóki on się nie przeniesie do Bydgoszczy.

Napisane przez fallenart91

Nie jest to daleko, ale poza miastem. Jakieś 15 km od Brzydgoszczy. Aczkolwiek uważam, że 30letniemu facetowi nie wypada już mieszkać z mamusią :minka przedstawiająca mega zażenowanie:

W która strone 15km? Podrzucić Cię?
Chociaż nie, jak masz focha to bądź dalej zimna suka i niech sam do Ciebie zapindala, choćby na wrotkach i pod wiatr


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ghana]

Napisane przez fallenart91

Nie jest to daleko, ale poza miastem. Jakieś 15 km od Brzydgoszczy. Aczkolwiek uważam, że 30letniemu facetowi nie wypada już mieszkać z mamusią :minka przedstawiająca mega zażenowanie:

Hm, no cóż, maminsynka chyba ciężko wykurzyć z jego przytulnej norki a rozważaliście wspólne zamieszkanie?

Napisane przez mimbi

Eeeeee to ja pisałam o tej suszarce
To, ze jest gruby to mi akurat nie przeszkadza w ogole, bo ja lubię takich facetów, do których sie można przytulić, nie lubię chuderlakow, bo sie boje, ze mocniej przycisnę i mi sie chlopina złamie w pól
I chyba nie jest aż taki stary, właśnie sie umawiamy na seks w samochodzie

Co do różnicy wieku, więcej niż 15 lat ?

------
Przyjaciółka mi napisała, że ponoć ta promka w rossku to plota, dobrze, że nie zdążyłam się na nic napalić dobra, wracam do pisania, musiałam sobie zrobić chwilę przerwy od czasowników modalnych ;D

[201704240919]

Napisane przez ghana

Co do różnicy wieku, więcej niż 15 lat ?

------
Przyjaciółka mi napisała, że ponoć ta promka w rossku to plota, dobrze, że nie zdążyłam się na nic napalić dobra, wracam do pisania, musiałam sobie zrobić chwilę przerwy od czasowników modalnych ;D

Mi dziewczyny pisały, że promocja trwa od 22 do 28 listopada i jest to potwierdzone...

[fallenart91]

Napisane przez mimbi

W która strone 15km? Podrzucić Cię?
Chociaż nie, jak masz focha to bądź dalej zimna suka i niech sam do Ciebie zapindala, choćby na wrotkach i pod wiatr

W stronę Solca Kujawskiego

On już mieszkał w Bydgoszczy, udało mi się to ubłagać po 9 miesiącach. Od maja 2012 do marca 2013 wynajmował ładną kawalerkę na Błoniu, wcale nie tak drogo. A potem robotę stracił... I wrócił do rodziców.

Ja z nim mieszkać nie chcę, dopóki nie mam szansy utrzymania się. Po pierwsze: on co jakiś czas traci robotę, po drugie: nie zamierzam zasuwać na niego. To on ma mnie rozpieszczać a nie ja jego. Niech pozna, jaka jestem naprawdę dla kretynów. Ups! To nie ja napisałam - to alkohol przeze mnie przemówił!

[ghana]

Napisane przez Ewuniaa16

Mi dziewczyny pisały, że promocja trwa od 22 do 28 listopada i jest to potwierdzone...

to muszę Antymionce napisac, że jednak nie plota i żeby nie siała zamętu

[gosita213]

Napisane przez fallenart91

W stronę Solca Kujawskiego

On już mieszkał w Bydgoszczy, udało mi się to ubłagać po 9 miesiącach. Od maja 2012 do marca 2013 wynajmował ładną kawalerkę na Błoniu, wcale nie tak drogo. A potem robotę stracił... I wrócił do rodziców.

Ja z nim mieszkać nie chcę, dopóki nie mam szansy utrzymania się. Po pierwsze: on co jakiś czas traci robotę, po drugie: nie zamierzam zasuwać na niego. To on ma mnie rozpieszczać a nie ja jego. Niech pozna, jaka jestem naprawdę dla kretynów. Ups! To nie ja napisałam - to alkohol przeze mnie przemówił!

Dobrze gadasz dać Ci wódki

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Napisane przez Ewuniaa16

Mi dziewczyny pisały, że promocja trwa od 22 do 28 listopada i jest to potwierdzone...

na forum rossmanniaczek już duższy czas jest info.
Ewcia ciekawy wpis. ;p

[201704240919]

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;43792269]na forum rossmanniaczek już duższy czas jest info.
Ewcia ciekawy wpis. ;p[/QUOTE]

Dziękuję

[ghana]

Napisane przez fallenart91

W stronę Solca Kujawskiego

On już mieszkał w Bydgoszczy, udało mi się to ubłagać po 9 miesiącach. Od maja 2012 do marca 2013 wynajmował ładną kawalerkę na Błoniu, wcale nie tak drogo. A potem robotę stracił... I wrócił do rodziców.

Ja z nim mieszkać nie chcę, dopóki nie mam szansy utrzymania się. Po pierwsze: on co jakiś czas traci robotę, po drugie: nie zamierzam zasuwać na niego. To on ma mnie rozpieszczać a nie ja jego. Niech pozna, jaka jestem naprawdę dla kretynów. Ups! To nie ja napisałam - to alkohol przeze mnie przemówił!

a ja zadam pytanie, nie odbierz tego broń Boże jako atak czy coś. Czemu w takim razie z nim jesteś?


------
A ja w przyszłą środę mam derma ciekawe czy będę jeszcze brać tetralysal

[fallenart91]

Ghana, Boże broń traktować Twoje pytanie jako atak. Sama nie wiem, czemu z nim jeszcze jestem. I tak rzadko się widzimy, a ja coraz częściej myślę: "Nie, to nie to" budząc się przy nim. Jest to dla mnie straszne, sądziłam że starszy facet = dojrzały, inteligentny... Po prostu mężczyzna. A nie wyrób facetopodobny. A poza tym to ten pierwszy... Sentyment jak cholera. I jeszcze na pewno były by pytania rodzinki: a czemu się rozstaliscie, a stać cię od początku było na więcej a to a tamto. A ja pewnie bym się rozpłakała każąc im pocałować mnie gdzieś. Wolę poczekać do obrony, wyjechać i tam ułożyć sobie życie. Bez zbędnego tłumaczenia się nikomu.

[scrabble1]

Napisane przez fallenart91

No i ch. bombki strzelił.

Wiechu miał wyjechać do Niemiec, nie wyjedzie. Pokłóciłam się z nim do tego stopnia, że nie zamierzam do niego w ogóle jeździć dopóki on się nie przeniesie do Bydgoszczy.

Wow trudna sprawa, nie chcę go bronić ale jest tam z powodu pracy tak? Wiem jak to jest tęsknić za ukochanym kiedy gdzieś wyjedzie... to trudny czas dla związku ale dopóki się kłócicie i walczycie to znaczy, że Wam zależy

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez gosita213

tak, kocham pływanie (chociaż dla mnie te ruchy które wykonuję w wodzie są dalekie od pływania hahaha), to taki mój własny styl pływacki, moje dziewczyny zawsze sie ze mnie śmieją jak widzą że rękami na żąbkę a nogami kraul, albo lepiej- rękami na pieska to jest komiczny widok ale olewam co ludzie myślą, jestem z siebie dumna że umiem
co do avatara, to dziękuje, miło usłyszeć/przeczytać takie słowa moja zmiana jest podobna do zmiany Betty
po pierwsze; przez całe życie moim największym kompleksem były baaaaaardzo krzywe zęby, gorzej niż u tego --> no i wreszcie mam aparat dla mnie to naprawde dużo.
po drugie; w końcu znalazłam moją połówkę oboje jesteśmy po nieciekawych i długich związkach. Oboje byliśmy skrzywdzeni i pewnie oboje skrzywdziliśmy tych naszych ex. Ale jak rozmawialiśmy na początku naszego związku: co będzie jeśli sie nam nie uda, to oboje byliśmy zgodni: cóż, jeśli sie nie dogadamy to rozstaniemy sie, po co się męczyć i znów przechodzić to samo. no i wreszcie mogę być przy TŻ sobą pamiętam jak raz TŻ mi powiedział że przy mnie to nawet nigdy nie pomyślał żeby cokolwiek udawać, zmieniać sie itp, że może być sobą i za to go kocham pierwszy raz tak mam, że mój facet jest jednocześnie moim przyjacielem, rozmawiamy o wszystkim, co jest fajne a co nie, co chcemy zmienić, co naprawić, (różnież w życiu łóżkowym)



co do dowartościowywania się (trudne słowo), to byłam w niedzielę na targu w wiosce obok, pojechałam tak jak wstałam, bo oczywiście na ostatnią chwilę. bez jakiegokolwiek makijażu, wory pod oczami, potargane włosy, w starym dresie lubię tam jeżdzić, bo tam nikt nie mówi po angielsku i muszę sie produkować po francusku a znam kilka słów i zawsze mi te wizyty poprawiają humor i cały dzień chodzę z bananem na twarzy chodziłam, szczerzyłam sie metalowo do ludzi a oni taaaak sie patrzyli, że aż zaczęłam sie przeglądać w lusterku czy mi jakiś ptak nie narobił albo sie ubrudziłam, ale nic, nadal wyglądałam jakbym dopiero co wstała i wtedy mi sie przypomniało jak byłam z TŻ w markecie i każdy kto przechodził obok (przeważnie facet) się patrzył, wręcz gapił. pytam TŻ czy jestem brudna lub coś bo się patrzą, a TŻ mi mówi: może dlatego się patrzą bo jesteś ładna zakochałam się w nim wtedy od nowa i zawsze jak mam zły dzień, to wystarczy że sobie przypomnę ten dzień i od razu czuję się piękna


moje dziewczyny nauczyły mnie tak: wrzucały do wody (wysokość do piersi) ciężarek i mówiły że nie wyjdziemy z wody dopóki tego nie wyciągnę, jak jakimś sposobem mi sie udało (stopą, po ściance i do góry do ręki), to wrzucały znowu, dalej od ścianki. miałam zawsze gogle, zatykałam nos i pod wodę. póżniej jak to trochę opanowałam to kazały mi wsadzać głowę pod wodę, ręce na wodzie i patrzeć na dno. hmmm, woda w basenie nie jest najsmaczniejsza ale tak powoli powoli i teraz już umiem przepłynąć z głową pod wodą, dopółki mam powietrze, pózniej wdech i od nowa.
nie poddawałam się, bo wiedziałam że jka sie poddam, to drugi raz nie odważe sie uczyć. więc albo teraz albo nigdy

Musisz nadać nazwę temu stylowi pływackiemu

Odnośnie Twojej przemiany to widzę,że jest tylko fizyczna. Piszesz w taki sposób, że widać,że znasz swoją wartość. Może dzięki Twojej drugiej połówce tak jest, nie wiem, bo nie znałam Cię wcześniej, co by jednak nie było, to jest to bardzo pozytywne.
Ten jego tekst był po prostu słodki takie proste stwierdzenie, że na pewno prawdziwe. Widzisz/ widzicie, ludzie patrzą na nas inaczej niż my same, musimy dać sobie więcej luzu a świat będzie piękniejszy !

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez fallenart91

Nie jest to daleko, ale poza miastem. Jakieś 15 km od Brzydgoszczy. Aczkolwiek uważam, że 30letniemu facetowi nie wypada już mieszkać z mamusią :minka przedstawiająca mega zażenowanie:

O kurcze, a myślałam, że w innym mieście, gdzieś daleko jest. No jak tak to masz rację! Długo jesteście razem?
Wiesz, nie ma jak u mamusi, wszystko zrobione, ugotowane, wygodniś ci się trafił ;D

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez mimbi

Eeeeee to ja pisałam o tej suszarce
To, ze jest gruby to mi akurat nie przeszkadza w ogole, bo ja lubię takich facetów, do których sie można przytulić, nie lubię chuderlakow, bo sie boje, ze mocniej przycisnę i mi sie chlopina złamie w pól
I chyba nie jest aż taki stary, właśnie sie umawiamy na seks w samochodzie





W która strone 15km? Podrzucić Cię?
Chociaż nie, jak masz focha to bądź dalej zimna suka i niech sam do Ciebie zapindala, choćby na wrotkach i pod wiatr


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no comment

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez ghana

------
Przyjaciółka mi napisała, że ponoć ta promka w rossku to plota, dobrze, że nie zdążyłam się na nic napalić dobra, wracam do pisania, musiałam sobie zrobić chwilę przerwy od czasowników modalnych ;D

A ja się napaliłam
Sprawdzałam na stronie rossa i nic o tym nie ma, ale w zeszłym roku taka promocja w listopadzie była. Ciekawe...

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez fallenart91

W stronę Solca Kujawskiego

On już mieszkał w Bydgoszczy, udało mi się to ubłagać po 9 miesiącach. Od maja 2012 do marca 2013 wynajmował ładną kawalerkę na Błoniu, wcale nie tak drogo. A potem robotę stracił... I wrócił do rodziców.

Ja z nim mieszkać nie chcę, dopóki nie mam szansy utrzymania się. Po pierwsze: on co jakiś czas traci robotę, po drugie: nie zamierzam zasuwać na niego. To on ma mnie rozpieszczać a nie ja jego. Niech pozna, jaka jestem naprawdę dla kretynów. Ups! To nie ja napisałam - to alkohol przeze mnie przemówił!

Jeżeli tak to wygląda to bądź twarda, niech się weźmie do roboty i pokaże że mu zależy !

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez Ewuniaa16

Dziękuję

Tak, fajny wpis, ale co do tego kremu No scar, to nie spisuje się wcale tak dobrze, usuwałam kiedyś pieprzyk, odczekałam ile trzeba, smarowałam bardzo systematycznie bliznę jakieś 4 miesiące i
i tak musiałam iść na laserowe usuwanie blizny, nic praktycznie nie zrobił.

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez fallenart91

Ghana, Boże broń traktować Twoje pytanie jako atak. Sama nie wiem, czemu z nim jeszcze jestem. I tak rzadko się widzimy, a ja coraz częściej myślę: "Nie, to nie to" budząc się przy nim. Jest to dla mnie straszne, sądziłam że starszy facet = dojrzały, inteligentny... Po prostu mężczyzna. A nie wyrób facetopodobny. A poza tym to ten pierwszy... Sentyment jak cholera. I jeszcze na pewno były by pytania rodzinki: a czemu się rozstaliscie, a stać cię od początku było na więcej a to a tamto. A ja pewnie bym się rozpłakała każąc im pocałować mnie gdzieś. Wolę poczekać do obrony, wyjechać i tam ułożyć sobie życie. Bez zbędnego tłumaczenia się nikomu.

Rozumiem

[201704240919]

Napisane przez scrabble1

Tak, fajny wpis, ale co do tego kremu No scar, to nie spisuje się wcale tak dobrze, usuwałam kiedyś pieprzyk, odczekałam ile trzeba, smarowałam bardzo systematycznie bliznę jakieś 4 miesiące i
i tak musiałam iść na laserowe usuwanie blizny, nic praktycznie nie zrobił.

Zaznaczyłam, że nie testowałam go na sobie - jest to pierwszy wpis z tej serii i póki co wybrałam te najpopularniejsze, posiadające najwyższe noty. Kolejne wpisy będą bardziej indywidualne, pod uwagę wezmę także propozycje moich czytelników.

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Octenisept i maść z witaminą A są świetne. Sudocrem nic nie działał, tak samo maść cynkowa - troszkę podsuszyła, a koleżance znów działa cuda.
Fajny jest też zaparzony, wystygnięty rumianek jako tonik, ale trzeba uważać, bo można przesuszyć skórę. Fajne są też parówki od casu do czasu z ziołami

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

albo acnosan - dużo spirytu, ale jakby dawał punktowo to spoko. Pomagał też mi na tłuszczące się włosy.

[201704240919]

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;43794525]Octenisept i maść z witaminą A są świetne. Sudocrem nic nie działał, tak samo maść cynkowa - troszkę podsuszyła, a koleżance znów działa cuda.
Fajny jest też zaparzony, wystygnięty rumianek jako tonik, ale trzeba uważać, bo można przesuszyć skórę. Fajne są też parówki od casu do czasu z ziołami

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

albo acnosan - dużo spirytu, ale jakby dawał punktowo to spoko. Pomagał też mi na tłuszczące się włosy. [/QUOTE]

Ok
Jeśli nazbieram dużo zgłoszeń nowych produktów (wzbogacę także o swoich ulubieńców) to na pewno pojawią się kolejne posty z tej serii.

Dziewczyny, jeśli macie problem z trądzikiem, niechcianymi niespodziankami - byłabym wdzięczna, gdybyście podały swoje sposoby i swoich ulubieńców w tej kwestii - chodzi o kremy o realnym działaniu na skórę trądzikową, mające wpływ na gojenie, płyny odkażające, maści itp, ale dostępne bez recepty.

Jutro zacznę nadrabiać wątki Eucerin, pojawiło się tam parę perełek.

[ghana]

Napisane przez fallenart91

Ghana, Boże broń traktować Twoje pytanie jako atak. Sama nie wiem, czemu z nim jeszcze jestem. I tak rzadko się widzimy, a ja coraz częściej myślę: "Nie, to nie to" budząc się przy nim. Jest to dla mnie straszne, sądziłam że starszy facet = dojrzały, inteligentny... Po prostu mężczyzna. A nie wyrób facetopodobny. A poza tym to ten pierwszy... Sentyment jak cholera. I jeszcze na pewno były by pytania rodzinki: a czemu się rozstaliscie, a stać cię od początku było na więcej a to a tamto. A ja pewnie bym się rozpłakała każąc im pocałować mnie gdzieś. Wolę poczekać do obrony, wyjechać i tam ułożyć sobie życie. Bez zbędnego tłumaczenia się nikomu.

Widzisz, może moja sytuacja była nieco inna, ale też się bałam. Już po prostu dusiłam się, wiedziałam, że jestem z człowiekiem, z którym nie jestem szczęśliwa, a którego unieszczęsliwiam tym, że jestem z nim w sumie tylko dlatego, żeby inni nie gadali i żeby jego nie załamać. Też był moim pierwszym poważnym facetem, no ale co , sentymenty na bok, Twoje szczęście jest najważniejsze. Znowu podkreślam, że nie chcę zaatakować czy coś, ale po prostu widzę jak o nim piszesz i na pewno nie są to pozytywy. Szkoda i Ciebie jak i jego po prostu. Czasem warto zdecydowac się na stanowcze ruchy ja jestem tego przykładem

[mimbi]

Jutro Was pokomentuje, bo jakbym miała klikać teraz na telefonie, to bym chyba zasnela w trakcie
Tylko szybka odpowiedz- różnica wieku mniej niż 15 lat 4 lata.
Z seksu w samochodzie nic nie wyszło bo... mój tata zgłosił sie do mnie na kolacje i na spanie. Tak wiec TZ chcąc nie chcąc poszedł na mecz
Chcecie zobaczyć jaka bieliznę kupuję?

Dobranoc dziewuszki!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ghana]

Napisane przez mimbi

Jutro Was pokomentuje, bo jakbym miała klikać teraz na telefonie, to bym chyba zasnela w trakcie
Tylko szybka odpowiedz- różnica wieku mniej niż 15 lat 4 lata.
Z seksu w samochodzie nic nie wyszło bo... mój tata zgłosił sie do mnie na kolacje i na spanie. Tak wiec TZ chcąc nie chcąc poszedł na mecz
Chcecie zobaczyć jaka bieliznę kupuję?

Dobranoc dziewuszki!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a 4 lata to żadna różnica myślałam, że przywalisz minimum 15

CHCEMY

[Agnieszka987]

Napisane przez gosita213

moje dziewczyny nauczyły mnie tak: wrzucały do wody (wysokość do piersi) ciężarek i mówiły że nie wyjdziemy z wody dopóki tego nie wyciągnę, jak jakimś sposobem mi sie udało (stopą, po ściance i do góry do ręki), to wrzucały znowu, dalej od ścianki. miałam zawsze gogle, zatykałam nos i pod wodę. póżniej jak to trochę opanowałam to kazały mi wsadzać głowę pod wodę, ręce na wodzie i patrzeć na dno. hmmm, woda w basenie nie jest najsmaczniejsza ale tak powoli powoli i teraz już umiem przepłynąć z głową pod wodą, dopółki mam powietrze, pózniej wdech i od nowa.
nie poddawałam się, bo wiedziałam że jka sie poddam, to drugi raz nie odważe sie uczyć. więc albo teraz albo nigdy

Moze się odwazę

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez Ewuniaa16

Ok
Jeśli nazbieram dużo zgłoszeń nowych produktów (wzbogacę także o swoich ulubieńców) to na pewno pojawią się kolejne posty z tej serii.

Dziewczyny, jeśli macie problem z trądzikiem, niechcianymi niespodziankami - byłabym wdzięczna, gdybyście podały swoje sposoby i swoich ulubieńców w tej kwestii - chodzi o kremy o realnym działaniu na skórę trądzikową, mające wpływ na gojenie, płyny odkażające, maści itp, ale dostępne bez recepty.

Jutro zacznę nadrabiać wątki Eucerin, pojawiło się tam parę perełek.

Punktowo benzacne (na całą twarz za ,mocno wysusza). Reszta co lubie juz jest

[mimbi]

Napisane przez fallenart91

Ja z nim mieszkać nie chcę, dopóki nie mam szansy utrzymania się. Po pierwsze: on co jakiś czas traci robotę, po drugie: nie zamierzam zasuwać na niego. To on ma mnie rozpieszczać a nie ja jego. Niech pozna, jaka jestem naprawdę dla kretynów. Ups! To nie ja napisałam - to alkohol przeze mnie przemówił!

Wiem, ze latwo tak mowic, odkladajac uczucia na bok, ale tak naprawde nigdy nie uda sie wyzbyc emocji. Ja na przyklad spotykalam sie z facetem, ktory byl taki sam, jak ten, o ktorym Ty piszesz, ja bylam sponsorem, a on mnie mogl jedynie poglaskac po plecach. Widzialam jednak u niego wiele zalet i tlumaczylam sobie, ze moze tak ma byc. Teraz twierdze, ze nie moze tak byc. Niestety rzecza, ktora mnie ostatecznie przekonala o tym, ze trzeba sie z nim rozstac, byl fakt, ze dowiedzialam sie o jego dlugach u ... mafii i ze wzgledu na wlasne bezpieczenstwo postanowilam sie z nim rozstac. Dopiero teraz widze, jak bardzo bylam tlamszona w tym zwiazku, jak bardzo manipulowana i oglupiona. Do dzisiaj wisi mi troche kasy i podejrzewam, ze jej nigdy nie odzyskam.

Napisane przez scrabble1

Tak, fajny wpis, ale co do tego kremu No scar, to nie spisuje się wcale tak dobrze, usuwałam kiedyś pieprzyk, odczekałam ile trzeba, smarowałam bardzo systematycznie bliznę jakieś 4 miesiące i
i tak musiałam iść na laserowe usuwanie blizny, nic praktycznie nie zrobił.

Potwierdzam - zuzylam cale opakowanie na smarowanie blizny po wyrostku. I co? I gunwo. Nic sie nie zmienilo.

Napisane przez ghana

a 4 lata to żadna różnica myślałam, że przywalisz minimum 15

CHCEMY

Prosze bardzo, wybiore na pewno dwie z tych trzech plus do tego dokupie szorty, bo nie lubie spac z golym tylkiem:
http://www.intymna.pl/p1,1,1,41025,,...koszulka-a0517
http://www.intymna.pl/p1,1,2,40252,,...koszulka-a3517
http://www.intymna.pl/p1,1,2,38695,,...koszulka-a2217
Bedzie, bedzie sie dzialo

[ghana]

Napisane przez mimbi

Prosze bardzo, wybiore na pewno dwie z tych trzech plus do tego dokupie szorty, bo nie lubie spac z golym tylkiem:
http://www.intymna.pl/p1,1,1,41025,,...koszulka-a0517
http://www.intymna.pl/p1,1,2,40252,,...koszulka-a3517
http://www.intymna.pl/p1,1,2,38695,,...koszulka-a2217
Bedzie, bedzie sie dzialo

wybrałabym na pewno ostatnią chociaż sama nic z tego bym nie założyła, seksowniej czuję się w basic'owych szortach i topie do ćwiczeń (jeśli w ogóle zakładam biustonosz) a jakbym miała założyc jakieś stringi, lub coś z koronki to w ogóle tragedia w 3 aktach czuję się wtedy jak głupek i podziwiam Was Kobiety, że nie czujecie się skrępowane

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Napisane przez ghana

wybrałabym na pewno ostatnią chociaż sama nic z tego bym nie założyła, seksowniej czuję się w basic'owych szortach i topie do ćwiczeń (jeśli w ogóle zakładam biustonosz) a jakbym miała założyc jakieś stringi, lub coś z koronki to w ogóle tragedia w 3 aktach czuję się wtedy jak głupek i podziwiam Was Kobiety, że nie czujecie się skrępowane

mam tak samo

[mimbi]

Napisane przez ghana

wybrałabym na pewno ostatnią chociaż sama nic z tego bym nie założyła, seksowniej czuję się w basic'owych szortach i topie do ćwiczeń (jeśli w ogóle zakładam biustonosz) a jakbym miała założyc jakieś stringi, lub coś z koronki to w ogóle tragedia w 3 aktach czuję się wtedy jak głupek i podziwiam Was Kobiety, że nie czujecie się skrępowane

Wiesz, ja mialam tak samo gdzies do 27 roku zycia. A potem jak sie pojawily w moim zyciu ciezkie perturbacje, czulam sie brzydka, obrzydliwa, obwisla i pomarszczona, dostalam od przyjaciolki kupon na wizyte u braffiterki. Pani mi pokazala tak piekna bielizne, nauczyla dobierac stanik, pierwszy raz dotykalam naprawde dobrej jakosciowo bielizny i ... wpadlam. Jak pierwszy raz ubralam koronki, czulam sie jak bogini seksu i szlam przez miasto z wypietym biustem trzy metry przed soba
Moge Ci tylko doradzic, ze sa koronki i "koronki" - warto zainwestowac w dobra firme, bo Cie potem moga te pseudohafty odparzac albo co. Sama bardzo lubie bielizne z Esotiq, zwlaszcza, jak mam kupon -150zl przy zakupach za 300 zl, jak teraz
Wiadomo, ze jak spie sama z mala w domu, to nosze bawelniane pizamy z narysowana owca Ale jak juz spotykam sie z TZ, to lubie takie koszulki. Problem z tym, zeby nie przesadzic w strone xxx
I jak juz nosze ponczochy to sie czuje tak nakrecona, ze gdyby nie moje wewnetrzne opory, atakowalabym wszystko, co sie rusza i ma penisa

[fallenart91]

Mimbi, ja go nie sponsoruje bo niby z czego? Dostaję od rodziców 300 złotych na miesiąc i musi pyknąć na kartę do telefonu na bilet miesięczny na tablemi antykoncepcyjne... Jeszcze do tego jakieś kosmetyki, coś słodkiego i nie mam kasy. Ja mu tylko coś kupuję z okazji urodzin imienin świąt... Nie mam z czego go sponsorować a nawet jakbym miała to bym tego nie robiła. Albo partnerstwo, równy podział obowiązków albo do widzenia.

[aniyam]

Napisane przez mimbi

Wiesz, ja mialam tak samo gdzies do 27 roku zycia. A potem jak sie pojawily w moim zyciu ciezkie perturbacje, czulam sie brzydka, obrzydliwa, obwisla i pomarszczona, dostalam od przyjaciolki kupon na wizyte u braffiterki. Pani mi pokazala tak piekna bielizne, nauczyla dobierac stanik, pierwszy raz dotykalam naprawde dobrej jakosciowo bielizny i ... wpadlam. Jak pierwszy raz ubralam koronki, czulam sie jak bogini seksu i szlam przez miasto z wypietym biustem trzy metry przed soba
Moge Ci tylko doradzic, ze sa koronki i "koronki" - warto zainwestowac w dobra firme, bo Cie potem moga te pseudohafty odparzac albo co. Sama bardzo lubie bielizne z Esotiq, zwlaszcza, jak mam kupon -150zl przy zakupach za 300 zl, jak teraz
Wiadomo, ze jak spie sama z mala w domu, to nosze bawelniane pizamy z narysowana owca Ale jak juz spotykam sie z TZ, to lubie takie koszulki. Problem z tym, zeby nie przesadzic w strone xxx
I jak juz nosze ponczochy to sie czuje tak nakrecona, ze gdyby nie moje wewnetrzne opory, atakowalabym wszystko, co sie rusza i ma penisa

mimbi mam dokladnie tak samo, zawsze chodziłam jakiś tam piżamach bawełnianych i szortach ale jak mi stuknął odpowiedni wiek to nie wyobrażam sobie teraz chodzi w jakiejś tam bieliźnie sportowej itp. Uwielbiam Intimissimi, Esotiqo i Etam tam znajdę zawsze coś sexownego dla siebie i potem widzę jak mnie mąż oczami rozbiera jak za dawnych lat no i faktycznie zauważam, że wtedy chodzi się nawet inaczej, pewniej, ponętniej, a już jak się ma pończochy to....