Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013 - Strona 27 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-05-20, 20:27   #781
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Ash dziękuję w imieniu śpiącej już Paulinki.
Niestety wieczorem dała taki popis, że nie wytrzymałam, zdenerwowałam się, bo wyła, nie wiem o co, głowa mnie już bolała, poryczałam się i poszła chyba nie do końca najedzona spać.
Co się dzieje? Moje dziecko samo nie wie czego chce!
Była głodna, kaszki 2 łyżeczki i wycie, woda nie, kaszka nie, wycie. Chlebek z serkiem, zajadała się aż nagle wycie. (to już było, żeby cokolwiek zjadła, bo chyba chce sama, ale kaszki nie potrafi, bo jak biorę jej rączkę, żeby pokazać to wyje). Poszła do zabawek, uspokoiła się, ale przylazła i wyje, dałam jej sam chleb, coś zjadła, ale rzuciła i wycie.
Zęby nie idą, więc uznaliśmy, że chyba zbyt zmęczona i poszła spać.
Liczenie do 100 na uspokojenie mam opanowane do perfekcji, ale nie działa, kiedy wszystko na nie i ona sama nie wie czego chce! To się wyżaliłam.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 20:29   #782
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Marchewka ma Twoj syn temperament, nie ma co ciekawe po kim
Sofia naturę ma chyba troszkę spokojniejszą i w sypialni i drugim pokoju wystarczy jej jedna szuflada do rozpakowywania a w kuchni dwie szafki ale też tylko chodzę i zbieram. Tylko staram się na tym nie skupiać myśli za bardzo i tylko robie to automatycznie poza tym zauwważyłam dziś, że wolę jak Sofia rozpakowuje szuflady i szafki niż jak na mnie wisi bo ona wciąż pół dnia spędza u mnie na rękach... co do zabezpieczenia to zaraz z telefonu wkleje zdjęcie jak mamy szufladę i szaflkę zabezpieczone jednym paskiem (tylko na klej, a nie na magnes) może moglibyście tak zrobić z zamrażarką i zmywarką?
a jak to działą- magnes sie otwiera? i rozumiem ze to przylepiec? jak sie mocno pociagnie za szafke to ten magnes sie rozpada? Bo Wojtek to jest czlowiek demolka... Poprzyklejalam takie lapki na rogi z Ikei to powyrywal, bramke z ikei to jak jej nie zabarykaduje na milimetry to tak nią trzęsie az sobie otwiera... strasznie ma duzo sily.. butelkę kilogramową czy półkologramową to jak mu sie uda zlapac to z latwoscia sobie nosi

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość


Cos takiego daloby rade u Was zamontowac?

Sent from my XT1032 using Tapatalk

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Ach i Sto lat dla Paulinki!
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 20:37   #783
Ashyshqa
Zakorzenienie
 
Avatar Ashyshqa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Xal moze za duzo wrazen? Kazdy moze miec gorszy dzien. Ja tez nie zawsze wiem czego chce, a jak mam zly humor to juz w ogole oby jutro bylo lepiej.

Marchewka tak wyglada po rozpieciu:

Sofia to troche jest w stanie uchylic ale niewiele, trudno mi powiedziec,czy wytrzyma sile Wojtka

Sent from my XT1032 using Tapatalk
Ashyshqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 20:41   #784
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Xal moze za duzo wrazen? Kazdy moze miec gorszy dzien. Ja tez nie zawsze wiem czego chce, a jak mam zly humor to juz w ogole oby jutro bylo lepiej.

Marchewka tak wyglada po rozpieciu:

Sofia to troche jest w stanie uchylic ale niewiele, trudno mi powiedziec,czy wytrzyma sile Wojtka

Sent from my XT1032 using Tapatalk
moze by nie bylo zle... a gdzie to kupilas?? Jak nie do lodówki to do szafy przesuwnej musze zamontowac...
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 21:00   #785
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Xal moze za duzo wrazen? Kazdy moze miec gorszy dzien. Ja tez nie zawsze wiem czego chce, a jak mam zly humor to juz w ogole oby jutro bylo lepiej.
Problem w tym, że ona wie, że chce kaszkę, ale sama a nie wie jak to zrobić no i
Jak dziecko nauczyć jeść samo łyżeczką? Jak jej próbuję dać łyżeczkę w rączkę to nią tłucze o blat a jak próbuję tą łyżeczką z rączki dać jej kaszkę, tak, żeby ją trzymała to wyje.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 21:06   #786
deb
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 207
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
moze by nie bylo zle... a gdzie to kupilas?? Jak nie do lodówki to do szafy przesuwnej musze zamontowac...
zabezpieczenia na tej samej zasadzie są w ikei - mamy na kilku szafkach. Niestety do piekarnika się nie nadają bo to plastiki i mogłyby się rozpuścić :/

Może któraś mogłaby polecić coś na piekarnik? Hela się na nim wiesza i już dzisiaj w ostatniej chwili ją uratowałam jak drzwi się otworzyły :/
__________________
21.05.2013 Helenka
deb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 21:10   #787
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez karota11 Pokaż wiadomość
oszsz to współczuję wymęczycie się, nie ma tam gdzieś dzieci?
Starsze są a dzisiaj na spacerze tyle wózków ze szok :-D i widziałam bebetto nico i szłam specjalnie kolo nich i się przeglądałam :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-20, 21:12   #788
Ashyshqa
Zakorzenienie
 
Avatar Ashyshqa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Problem w tym, że ona wie, że chce kaszkę, ale sama a nie wie jak to zrobić no i
Jak dziecko nauczyć jeść samo łyżeczką? Jak jej próbuję dać łyżeczkę w rączkę to nią tłucze o blat a jak próbuję tą łyżeczką z rączki dać jej kaszkę, tak, żeby ją trzymała to wyje.
Sofia tez nie daje swoja reka manipulowac. Daje jej lyzke i miske, ona miesza sobie te kaszke i to co sie ostanie na lyzeczce zlizuje. Nie umie jeszcze nabrac kaszki na lyzeczke wiec zjada niewiele wiecej niz nic. Tylko u nas to sie odbywa o tyle bezstresowo, ze piers wciaz kroluje. Wiec ile zje tej kkaszki tyle jej. A moze rob taka bardzo gesta i daj jej jesc rekami? Sofia tak jadla przez kilka miesiecy. Teraz juz nie chce, musi byc lyzka lub widelec, w efekcie prawie nic nie zjada ale zaciecie cwiczy wiec wierze, ze jestesmy na dobrej drodze.








Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
moze by nie bylo zle... a gdzie to kupilas?? Jak nie do lodówki to do szafy przesuwnej musze zamontowac...
Kupilam w tutejszym tesco:
http://www.tesco.com/direct/lindam-x...skuId=714-3394
Ale jest duzo firm, ktore maja te zabezpieczenia wiec pewnie znajdziesz podbne na allegro.

Sent from my XT1032 using Tapatalk
Ashyshqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 21:17   #789
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Nie bedzie mu latwiej tego pojac bo zwyczajnie jego mozg nie jest na to gotowy. Chyba,ze w tym zlobku maja jakies magiczne sposoby na przyspieszenie rozwoju myslenia symbolicznego
Na ten moment polecam zabezpieczenia na lodowke (sa takie magnesowe,moze na piekarnik tez beda ok). Wojtek ma silna osobowosc i nie odpuszca latwo jak czegos bardzo chce. Te cechy bardzo mu sie przydadza w doroslym zyciu wiec chyba nie warto ich zabijac. Na ten moment moze zastanowic sie co w domu chcesz przed Wojtusiem ochronic i porzadnie to zabezpieczyc,zeby i sobie i jemu zaoszczedzic frustracji. Moge Ci tez polecic dwie ksiazki ktore fajnie wyjasniaja jak funkcjonuja male dzieci:
"Jak mowic,zeby dzieci nas sluchaly, jak sluchac,zeby dzieci do nas mowily" i "madrzy rodzice " ( te druga mam zeskanowana w pdf jesli chcesz).

Sent from my XT1032 using Tapatalk
Zgadzam się w 100 % (co się rzadko zdarza ) moja tez zaczęła otwierać zamrażarke i juz nie chce mi się gadać ze nie wolno tylko poprostu wyciągnęłam co miałam do drugiej która ciężej otworzyć i problem z głowy juz ja nie interesuje ASH ja się upomne o pdf ale to jak już wrócę do domu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 21:24   #790
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Marchewka, ja Cię podziwiam, ja już dawno wyszłabym z siebie i stanęła obok
z Przemkiem nie mam tfu tfu odpukać takich problemów (póki co) - wstaje koło 7, jakieś 20 min wcześniej zaczyna gadać i łazić po łóżeczku, w pewnym momencie zaczyna popłakiwać więc go wyciągam, karmię, przebieram, a potem puszczam na podłogę do zabawek, w tym czasie jem śniadanie i ogarniam dom (z przerwami na zabawę) - zajmuje nam to w sumie 2-3 godziny ale do spaceru/drzemki mamy wszystko posprzątane. tak sobie teraz myślę że mam złote dziecko no ale on chodzi tylko przy meblach i za rączki, jak zacznie sam biegać to mi się pewnie zacznie. dobrze że o tym piszesz, można się nastawić psychicznie

a mówiłaś od razu jak robił coś "zakazanego" że nie wolno? Przemek dziś pierwszy raz próbował się dorwać do szafki kuchennej i od razu usłyszał że nie wolno, popatrzył tylko, zamknął i poszedł dalej. generalnie póki co reaguje na to nie wolno. co nie znaczy że nie wyrzuca z szafek rzeczy, ale tylko z tych gdzie łatwo je poukładać na nowo
__________________
09.04.13 Przemuś


vil84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 21:33   #791
megusia87
Zadomowienie
 
Avatar megusia87
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Pomijajac sprawy wychowawcze...

Kurde dziewczyny ja nie wiem co ja robie źle? Moj dzien wygląda tak - budzi mnie Wojtek, karmie go wrzucam do lozeczka z zabawkami i probuje jeszcze pospac.. On w tym czasie te wszystkie zabawki jedna po drugiej wyrzuca z lozeczka - taka jego zabawa.. Jak je wszystkie wyrzuci i wyrzuci jeszcze wszelkie koce ktore sa zawieszone na lozeczku i rzeczy ktore sa obok to zaczyna marudzic... tak po 15-20 minutach okolo...

Potem go wkladam na podlogę i przez kolejne 15-20 minut demoluje pokoj wyciągajac swoje ubranka z szafek, pieluchy z szuflad, jakies rzeczy z szafy itp... Potem jak juz zaczyna marudzic to wstaje i bawimy sie w sprzatanie tego syfu... Wyglada to tak, że ja mu podaje zabawke on cos tam probuje wrzucac do szafek albo pudelek a ja bije brawo... Po chwili jednak zabawa mu sie nudzi i otwieram mu drzwi na korytarz... On leci a ja ogarniam ten syf... Czasami nawet mi sie uda ogarnąc zanim wypelznie na korytarz...

Jak ogarne syf w sypialni to on juz demoluje salon wyciaga jakas rzecz i ją wynosi na korytarz zostawia idzie po druga, zanosi ja do sypialni, wrzuca po lozko.... oczywiscie w salonie jest jeszcze syf z wieczora - jakies szklanki, opakowania po chipsach czy ciastkach... wiec to wszystko wzglednie zbieram ogarniam salon, w tym czasie juz na korytarzu jest totalna rozpierducha... Oczywiscie w miedzy czasie gramy jeszcze w pilke czy co on tam lubi zeby mial rozrywke...

Nadchodzi juz pora kaszki wiec idziemy do kuchni.. Rozkladam klamoty i zanim to wszystko wybelcze to on juz demoluje kuchnie.. albo otwiera tą piep...rz...ona zamrazarke (Ash nie mam jej jak zabezpieczyc bo nie mam do czego drugiego konca magnesu przyczepic - obok stoi zmywarka w zabudowie ktora musze otwierac) - wiec zeby go jakos odciagnac otwieram mu inna szafkę z ktorej zaczyna wyciagac co sie da i roznosic po kuchni...
Potem wkladam go do krzeselka troche go karmiac troche zbierajac klamoty z podlogi... W trakcie on sie nudzi wiec cos mu trzeba dac do ręki... Oczywiscie po chwili wywala te rzeczy na podloge wiec zanim zje kaszke to mam kolejna stertę rzeczy do zbierania z podlogi....

Tak oto o godzinie 9 rano juz dostaje pier...d...olca od zbierania tych wszystkich klamotów...

Potem zaczynamy sie zbierac na dwór... Probuje go ubrac on sie wyrywa wybiega na korytarz z pol odpietym pampersem, gryząc buty - ma jakis fetysz nie wiem o co chodzi lubi sobie rzepy pomemlac.... roznosi te buty po mieszkaniu... ja juz mam zawalona sypialnie jego rozrzuconymi ciuchami...

POtem idziemy na dwor i mam wzgledny spokoj bo on sobie biega a ja pilnuje zeby sobie lba nie rozpierdzielil....

Potem wracamy, jedzonko, spanko...

Ja odpoczywam...albo umieram... albo spie...

Potem popoludnie - to obiad, demolka kuchni, zbieranie kuchni, zbieranie korytarza, ogarnianie jeszcze raz sypialni.... potem kąpiel demolka lazienki...no i spanko.... ufff

Jest oczywiscie zeby tych wszystkich rzeczy nei zbierac i zostawic tak jak są.. Opcja jest tylko ostatnio Wojtek sie potknąl o kija od szczotki i przegryzl sobie warge... wiec chyba sprzatac jednak musze...

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------




Jak pisalam tamtego posta to juz wiedzialam ze sie bede musiala z niego tlumaczyc hehe..

A ja na krytyke nie jestem czula, szczególnie od Ciebie wiec przyjelam to jako slowo od dobrego duszka

W sensie ze to nie krytyka tylko taki dobry szept o!

Zarąbisty tort

Heh to i tak masz fajnie że te 20min sobie W w łóżeczku posiedzi...
U nas nie ma takiej opcji, jest ryk i koniec.
Nieraz by sie chciało pospać a tu gad mały nie daje. Łazi po nas, sprądluje nakastliki. I po śnie

U nas, tak jak u Magi, jest jedna opcja zatrzymania Barta w miejscu przy ubieraniu - daję mu coś do rąk. Jak mu się znudzi to następne itd... Też mam wkoło duzo rzeczy do zbierania bo jak mu się znudzi to wyciepie.

Co do sprzątania... U nas w salonie króluje burdello bum bum. Zabawki sa wszędzie a ja tak w miarę jak chodzę to kopnęłaś w jeden kąt zeby sie nie zabić o nie.
Na ławie nie ma prawa nic stać bo od razu robi baaaa wszystkiemu. Wiec ława pusta, bez serwety.
Z szafek poodkręcane mam wszystkie uchwyty bo Bart je otwierał. Może to jakies wyjście? Ponadto tz zrobił tam magnesy i cieżko je otworzyć.
Tv mamy powieszony na ścianie, Bart stoi przy nim, paćka łapkami i ciągnie. Ciekawe kiedy uchwyt nie wytrzyma (tfu tfu)
Cały dzien jeździ mi suszarka z praniem po całym domu, pluje na podłogę i rozmazuje na panelach.
Jak tylko otworzę zmywarkę już jest przy mnie i wkłada ręce.
W łazience od razu w ruch idzie kostka w wc i kosz obok wc. Jak mu sie znudzi to od razu Wlazi do brodzika.
W przedpokoju jak tylko widzi królika to za nim biega i wyrywa mu futro :/
A jak nie robi wszystkich wspomnianych rzeczy to wisi na mnie albo stoi przy moich nogach i marudzi żeby go wziąść na ręce.

Także no, też mam w domu ancymona niezłego

Jedna rzecz mi się nasuwa, jesteś wg mnie po prostu przemęczona. Niewyspana.
W dodatku kłótnia z TŻtem. Żłobek, nowe doświadczenia.
W pracy odpoczniesz trochę psychicznie, tak myślę. I wyjdzie Ci to tylko na dobre.

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Ash dziękuję w imieniu śpiącej już Paulinki.
Niestety wieczorem dała taki popis, że nie wytrzymałam, zdenerwowałam się, bo wyła, nie wiem o co, głowa mnie już bolała, poryczałam się i poszła chyba nie do końca najedzona spać.
Co się dzieje? Moje dziecko samo nie wie czego chce!
Była głodna, kaszki 2 łyżeczki i wycie, woda nie, kaszka nie, wycie. Chlebek z serkiem, zajadała się aż nagle wycie. (to już było, żeby cokolwiek zjadła, bo chyba chce sama, ale kaszki nie potrafi, bo jak biorę jej rączkę, żeby pokazać to wyje). Poszła do zabawek, uspokoiła się, ale przylazła i wyje, dałam jej sam chleb, coś zjadła, ale rzuciła i wycie.
Zęby nie idą, więc uznaliśmy, że chyba zbyt zmęczona i poszła spać.
Liczenie do 100 na uspokojenie mam opanowane do perfekcji, ale nie działa, kiedy wszystko na nie i ona sama nie wie czego chce! To się wyżaliłam.


Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
a jak to działą- magnes sie otwiera? i rozumiem ze to przylepiec? jak sie mocno pociagnie za szafke to ten magnes sie rozpada? Bo Wojtek to jest czlowiek demolka... Poprzyklejalam takie lapki na rogi z Ikei to powyrywal, bramke z ikei to jak jej nie zabarykaduje na milimetry to tak nią trzęsie az sobie otwiera... strasznie ma duzo sily.. butelkę kilogramową czy półkologramową to jak mu sie uda zlapac to z latwoscia sobie nosi




Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu...
Bartuś
megusia87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-20, 21:38   #792
ankaaa206
Wtajemniczenie
 
Avatar ankaaa206
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 726
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Problem w tym, że ona wie, że chce kaszkę, ale sama a nie wie jak to zrobić no i
Jak dziecko nauczyć jeść samo łyżeczką? Jak jej próbuję dać łyżeczkę w rączkę to nią tłucze o blat a jak próbuję tą łyżeczką z rączki dać jej kaszkę, tak, żeby ją trzymała to wyje.
u nas to samo, ode mnie nie chce jeść bo on chce sam jak jest bardzo głodny to nie protestuje gdy mu pomagam nabrać na łyżeczkę, gorzej po kilku minutach gdzie jedzenie jest wszędzie i już moja pomoc go drażni.

u nas dziś słaby dzień był - 6 razy usypiałam małego i za każdym razem płacz przy przekładaniu do łóżeczka, a potem płacz bo zmęczony i tak w kółko.. aż musiałam wyjść i ochłonąć

przygotowujemy się do imprezy roczkowej i do festynu w firmie, będzie u nas ok 30 osób, nie wiem jak ich pomieszczę a najgorsze jest to że ma być w sobotę upał 30 st także będzie masakra, tłoczno, pot sie bedzie lał po tyłkach

przeczytałam położną, świetna książka, przez to cc czuję że coś pięknego mnie w życiu ominęło, na początku czerwca umawiam się do gina i zaczynamy starania na poważnie
__________________
Nikoś

Julka
ankaaa206 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 21:41   #793
megusia87
Zadomowienie
 
Avatar megusia87
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Xal.
Ostatnio i u mnie był kryzys.
Nie było moich rozicow, tz w pracy.
Ja w domu z Bartem i z małym psem. Pies chory. Bart przeeeee marudzący. I tak tydzien cały.

Rodzice wrócili. Karmię Barta obiadkiem. Ostatnio tak ma, że jak już jesc nie chce albo jak mu cos nie smakuje to krztusi się i prowokuje wymioty.

I tak właśnie wyrzygał mi ten cały słoik.
Oooo. Coś we mnie pękło. Pieprznęłam garnuszkiem o zlew, garnuszek sie pokrzywił. Ściany, meble, sufit, okno były w hippie rybnym.
Przyleciała moja mama. Patrzy co sie dzieje. Zabrała Barta. A ja siedziałam z godzinę i ryczałam. Nad samą sobą. Że moje dziecko mogło się mnie wystraszyć, że nie andaję się do niczego. Że matka ze mnie kiepska. Wogole o wszystko.

Zle emocje uleciały z łzami.
Poszłam po Barta. Wypiłam melisę.

Czasami trzeba popłakać. To dobrze robi


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Marchew u nas jak tylko Bart zobaczy cokolwiek innego w krajobrazie - zabezpieczenia na kanty czy uchwyty, w momencie to wszystko poodrywał.
Więc chyba maluchy tak mają.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu...
Bartuś
megusia87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 22:30   #794
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez megusia87 Pokaż wiadomość
Xal.
Ostatnio i u mnie był kryzys.
Nie było moich rozicow, tz w pracy.
Ja w domu z Bartem i z małym psem. Pies chory. Bart przeeeee marudzący. I tak tydzien cały.

Rodzice wrócili. Karmię Barta obiadkiem. Ostatnio tak ma, że jak już jesc nie chce albo jak mu cos nie smakuje to krztusi się i prowokuje wymioty.

I tak właśnie wyrzygał mi ten cały słoik.
Oooo. Coś we mnie pękło. Pieprznęłam garnuszkiem o zlew, garnuszek sie pokrzywił. Ściany, meble, sufit, okno były w hippie rybnym.
Przyleciała moja mama. Patrzy co sie dzieje. Zabrała Barta. A ja siedziałam z godzinę i ryczałam. Nad samą sobą. Że moje dziecko mogło się mnie wystraszyć, że nie andaję się do niczego. Że matka ze mnie kiepska. Wogole o wszystko.

Zle emocje uleciały z łzami.
Poszłam po Barta. Wypiłam melisę.

Czasami trzeba popłakać. To dobrze robi


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Marchew u nas jak tylko Bart zobaczy cokolwiek innego w krajobrazie - zabezpieczenia na kanty czy uchwyty, w momencie to wszystko poodrywał.
Więc chyba maluchy tak mają.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Megusia widzę, że w domku mamy podobnie i podobnie postępują nasze dzieci. Zarówno w jedzeniu jak i w zachowaniu na codzień.
Też miałam jeden dzień kryzys przy tym ciągłym wybrzydzaniu na obiad. też się poryczałam, ale przeszło i było ok
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 22:35   #795
Ashyshqa
Zakorzenienie
 
Avatar Ashyshqa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 643
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez ankaaa206 Pokaż wiadomość
przeczytałam położną, świetna książka, przez to cc czuję że coś pięknego mnie w życiu ominęło, na początku czerwca umawiam się do gina i zaczynamy starania na poważnie
Oj tez jestem zla,ze mialam cc.. I troche mam zal do siebie, bo jak nade mna stalo gremium lekarzy i decydowali o cc to jedna lekarka mowi, ze ona chce jeszcze sprobowac wyprowadzic te Sofci glowke na dobre tory. A ja na to, ze nie, nie, niech mnie tna bo juz dluzej nie wytrzymam... Moze bylaby szansa... Ale 13h skurczow co 2 min i co minute wykonczylo mnie do reszty. Moze gdyby ta lekarka zainteresowala sie mna 2h wczesniej, jak tylko doszlam do pelnego rozwarcia to mialabym sile powalczyc... Eh... Wiem, ze nie cofne czasu...
Ale martwie sie bo moja blizna ciagle daje o sobie znac. Sa dni, ze puchnie i ciagnie mnie. Dzis wlasnie tak jest. Chyba musze sie z tym wybrac do lekarza... Mam czasem czarne mysli,ze nie bede juz mogla miec dzieci przez to cholerstwo

A Tobie zycze owocnych staranek

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Edytowane przez Ashyshqa
Czas edycji: 2014-05-20 o 22:37
Ashyshqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 06:32   #796
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cześć dziewczyny u nas ok, mała szaleje juz po 6 ja nie wiem jak wy funkcjonujecie wstając juz tyle czasu nad ranem pogoda piękna (sama ja sobie przywiozłam) :-D spacerujemy dużo spotkałam wczoraj koleżankę co ma 8 msc synka (ta od danonkow i kabanosow) I jest po cc i juz starają się o kolejne ale nie uwierzycie, na dwie macice i dwie aktywne czyli mogła być w ciąży z dwojgiem dzieci w innych terminach no nic życzę wam miłego dnia a i kupiłam sukienkę na ślub

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 07:26   #797
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Sofia tez nie daje swoja reka manipulowac. Daje jej lyzke i miske, ona miesza sobie te kaszke i to co sie ostanie na lyzeczce zlizuje. Nie umie jeszcze nabrac kaszki na lyzeczke wiec zjada niewiele wiecej niz nic. Tylko u nas to sie odbywa o tyle bezstresowo, ze piers wciaz kroluje. Wiec ile zje tej kkaszki tyle jej. A moze rob taka bardzo gesta i daj jej jesc rekami? Sofia tak jadla przez kilka miesiecy. Teraz juz nie chce, musi byc lyzka lub widelec, w efekcie prawie nic nie zjada ale zaciecie cwiczy wiec wierze, ze jestesmy na dobrej drodze.
Rąk nie lubi sobie brudzić to moje dziewczę.
Dzisiaj buntu jedzeniowego ciąg dalszy, dostała na śniadanie chlebek w kosteczkę i wędlinkę też w kosteczkę. Chleba zjadła ledwo co, wędlinkę całą.
Chciałam dać jej popić mm, żebym już nie miała takiego parcia na kaszki, których sama nie zje, ale nie wypiła około 25ml i marudziła o wodę. Wypiła tylko dlatego, że dałam do kubka z ikei i chciała go gryźć, a że przy okazji coś wpływało do buzi to przełykała

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
Marchewka, ja Cię podziwiam, ja już dawno wyszłabym z siebie i stanęła obok
z Przemkiem nie mam tfu tfu odpukać takich problemów (póki co) - wstaje koło 7, jakieś 20 min wcześniej zaczyna gadać i łazić po łóżeczku, w pewnym momencie zaczyna popłakiwać więc go wyciągam, karmię, przebieram, a potem puszczam na podłogę do zabawek, w tym czasie jem śniadanie i ogarniam dom (z przerwami na zabawę) - zajmuje nam to w sumie 2-3 godziny ale do spaceru/drzemki mamy wszystko posprzątane. tak sobie teraz myślę że mam złote dziecko no ale on chodzi tylko przy meblach i za rączki, jak zacznie sam biegać to mi się pewnie zacznie. dobrze że o tym piszesz, można się nastawić psychicznie

a mówiłaś od razu jak robił coś "zakazanego" że nie wolno? Przemek dziś pierwszy raz próbował się dorwać do szafki kuchennej i od razu usłyszał że nie wolno, popatrzył tylko, zamknął i poszedł dalej. generalnie póki co reaguje na to nie wolno. co nie znaczy że nie wyrzuca z szafek rzeczy, ale tylko z tych gdzie łatwo je poukładać na nowo
Jak samo nie chodzi to jeszcze luz, później się zaczynają "wycieczki w niedozwolone" i okazuje się, że można wepchać dupinkę między coś i nie potrafić wyjść, wejść pod stół i się wyprostować
Reaguje na "niewolno" ? Moja ostatnio się cieszy jak jej czegoś zabraniam, aż się śmieje w głos i robi dalej
Cytat:
Napisane przez megusia87 Pokaż wiadomość
Xal.
Ostatnio i u mnie był kryzys.
Nie było moich rozicow, tz w pracy.
Ja w domu z Bartem i z małym psem. Pies chory. Bart przeeeee marudzący. I tak tydzien cały.

Rodzice wrócili. Karmię Barta obiadkiem. Ostatnio tak ma, że jak już jesc nie chce albo jak mu cos nie smakuje to krztusi się i prowokuje wymioty.

I tak właśnie wyrzygał mi ten cały słoik.
Oooo. Coś we mnie pękło. Pieprznęłam garnuszkiem o zlew, garnuszek sie pokrzywił. Ściany, meble, sufit, okno były w hippie rybnym.
Przyleciała moja mama. Patrzy co sie dzieje. Zabrała Barta. A ja siedziałam z godzinę i ryczałam. Nad samą sobą. Że moje dziecko mogło się mnie wystraszyć, że nie andaję się do niczego. Że matka ze mnie kiepska. Wogole o wszystko.

Zle emocje uleciały z łzami.
Poszłam po Barta. Wypiłam melisę.

Czasami trzeba popłakać. To dobrze robi
To ja mam dzień w dzień tak jak ty, tylko bez psa co prawda nie marudzi na ręce, ale łazi za mną jak cień. Prawie 3 tygodnie był mąż w domu to się przyzwyczaiła, że zawsze ktoś jest i nawet nie mogę się wysikać spokojnie. Jak wyjdę i za mną od razu nie podrepta to po minucie słyszę marudzenie i szukanie mnie, a jak mnie nie ma w pierwszym pomieszczeniu, które odwiedzi to płacz.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 08:33   #798
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Jak mnie zobaczyl byla rozpacz i chcial tylko na rece i nie dal sie odlozyc na ziemie...On sie chyba po prostu boi co??? i sie pewnie bezpieczniej na rękach czuje... ciekawe ile to potrwa i czy one go bedą nosic do tego czasu... bo dyrektorka to jak tam wparuje to pewnie znowu bedzie na sile go uczyc nie na rekach....

A i jeszcze do tego wylazly nam 3 zeby a dwa sa w drodze... czyli niedlugo dobijemy do 15 zebow...
szalejecie z tymi zębami. a Wojtek pewnie potrzebuje czasu żeby przywyknąć do nowej sytuacji i zmiany planu dnia.

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość

dziadzius Florka pojechal do domu... sam stwierdzil, ze za krotko byl. on jest bardzo niewylewny, a przy mlodym sie rozplynal, wieczny usmiech i co chwila calusy, laskotki.... zabawa na calego byla Florek go uwielbia!
w pierwszej chwili przeczytałam że dzidziuś Florka pojechał szkoda że dziadek już musiał jechać

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Te z Was, ktore wyslaly mi adresy email dodalam do szerowanego folderu na google drive, ale tu jest link ogolnodostepny jak ktos jeszcze chce:
https://drive.google.com/folderview?...RmpPaXM&pli=1#
Jak beda jakies trudnosci to piszcie
super, dziękuję ściągnę w domu, i sobie poczytam w wolnej chwili

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość

Dzisiaj mam podly dzien poklocilam sie z mezem o roczek i zaproszonych gosci...sytuacja bardziej zawila niz w niejednej telenoweli... i coraz czesciej mysle ze my do siebie zupelnie nie pasujemy... Wojtek w dodatku tez mi popoludnia nie ulatwil.. A jeszcze jutro do pracy... Chociaz moze mi to dobrze zrobi jak sobie tak pojde z domu i te wszystkie problemy zostawie...
:przytulam: mam tak samo jak czuję że mam dużo na głowie i nie ogarniam. polecam zaplanowanie sobie jakoś fajnie weekendu i odpoczynek, taki żebyś mogła wypocząć przede wszystkim psychicznie, odstresować się i naładować akumulatorki.

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Marchewka sorki, ze nie trafilam z moim komentarzem w Twoje potrzeby... Czasem chyba powinnam zamilknac, zamiast sie madrzyc
Jest Ci ciezko i chyba tym bardziej obraz sie zaczernia. Keep breathing ommmmm ommmm w koncu wszystko sie pouklada ommmmmm. Trzym kciuki za roczek! Znalazlam dzis mega przepis na tort tak a propos:
http://www.isavea2z.com/no-bake-watermelon-cake-recipe/aaaaa tort świetny! u nas roczek za miesiąc, planowałam robić sama tort, więc jak nie wyjdzie to w zanadrzu będzie czekał arbuz!

Sent from my XT1032 using Tapatalk
Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Pomijajac sprawy wychowawcze...

Kurde dziewczyny ja nie wiem co ja robie źle? Moj dzien wygląda tak - budzi mnie Wojtek, karmie go wrzucam do lozeczka z zabawkami i probuje jeszcze pospac.. On w tym czasie te wszystkie zabawki jedna po drugiej wyrzuca z lozeczka - taka jego zabawa.. Jak je wszystkie wyrzuci i wyrzuci jeszcze wszelkie koce ktore sa zawieszone na lozeczku i rzeczy ktore sa obok to zaczyna marudzic... tak po 15-20 minutach okolo...

Potem go wkladam na podlogę i przez kolejne 15-20 minut demoluje pokoj wyciągajac swoje ubranka z szafek, pieluchy z szuflad, jakies rzeczy z szafy itp... Potem jak juz zaczyna marudzic to wstaje i bawimy sie w sprzatanie tego syfu... Wyglada to tak, że ja mu podaje zabawke on cos tam probuje wrzucac do szafek albo pudelek a ja bije brawo... Po chwili jednak zabawa mu sie nudzi i otwieram mu drzwi na korytarz... On leci a ja ogarniam ten syf... Czasami nawet mi sie uda ogarnąc zanim wypelznie na korytarz...

Jak ogarne syf w sypialni to on juz demoluje salon wyciaga jakas rzecz i ją wynosi na korytarz zostawia idzie po druga, zanosi ja do sypialni, wrzuca po lozko.... oczywiscie w salonie jest jeszcze syf z wieczora - jakies szklanki, opakowania po chipsach czy ciastkach... wiec to wszystko wzglednie zbieram ogarniam salon, w tym czasie juz na korytarzu jest totalna rozpierducha... Oczywiscie w miedzy czasie gramy jeszcze w pilke czy co on tam lubi zeby mial rozrywke...

Nadchodzi juz pora kaszki wiec idziemy do kuchni.. Rozkladam klamoty i zanim to wszystko wybelcze to on juz demoluje kuchnie.. albo otwiera tą piep...rz...ona zamrazarke (Ash nie mam jej jak zabezpieczyc bo nie mam do czego drugiego konca magnesu przyczepic - obok stoi zmywarka w zabudowie ktora musze otwierac) - wiec zeby go jakos odciagnac otwieram mu inna szafkę z ktorej zaczyna wyciagac co sie da i roznosic po kuchni...
Potem wkladam go do krzeselka troche go karmiac troche zbierajac klamoty z podlogi... W trakcie on sie nudzi wiec cos mu trzeba dac do ręki... Oczywiscie po chwili wywala te rzeczy na podloge wiec zanim zje kaszke to mam kolejna stertę rzeczy do zbierania z podlogi....

Tak oto o godzinie 9 rano juz dostaje pier...d...olca od zbierania tych wszystkich klamotów...

Potem zaczynamy sie zbierac na dwór... Probuje go ubrac on sie wyrywa wybiega na korytarz z pol odpietym pampersem, gryząc buty - ma jakis fetysz nie wiem o co chodzi lubi sobie rzepy pomemlac.... roznosi te buty po mieszkaniu... ja juz mam zawalona sypialnie jego rozrzuconymi ciuchami...

POtem idziemy na dwor i mam wzgledny spokoj bo on sobie biega a ja pilnuje zeby sobie lba nie rozpierdzielil....

Potem wracamy, jedzonko, spanko...

Ja odpoczywam...albo umieram... albo spie...

Potem popoludnie - to obiad, demolka kuchni, zbieranie kuchni, zbieranie korytarza, ogarnianie jeszcze raz sypialni.... potem kąpiel demolka lazienki...no i spanko.... ufff

Jest oczywiscie zeby tych wszystkich rzeczy nei zbierac i zostawic tak jak są.. Opcja jest tylko ostatnio Wojtek sie potknąl o kija od szczotki i przegryzl sobie warge... wiec chyba sprzatac jednak musze...[
na mój gust wszystko robisz dobrze, no może za dużo sprzątasz w każdym razie I. też ma skłonności do wywalania wszystkiego z szaf i szuflad, kosza na śmieci itp. ale jak wracam po pracy to mam więcej luzu i cierpliwości do niego, niech więc sobie wywala co może (a jak mąż go kąpie to wkładam rzeczy z powrotem do szafy, przygotowuję kaszę i potem się bujamy z usypianiem ale to już na ograniczonym terenie do łóżka, łóżeczka i moich rąk)
humpback jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 09:50   #799
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Jak czytam o Waszych bãblach to stwierdzam że trafił mi się anioł
Teraz wyspał siè 1,5 h bez marudzenia i łazi po salonie z książeczkã i gada do szafek nie zagląda, ładnie je, (choć sam łyżeczkæ jeszcze nie wiosłuje... ) tylko nie znienawidźcie mnie za to

Czy każda z Was ma parasolkė przeciwsłoneczną? Do wózka?
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-21, 10:03   #800
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam ...to, że dziecko mi się zanosi i sinieje "niektóre dzieci tak mają" no żadnego pytania jak często, żadnego skierowania na badania NIC. A szczepienie "przecież musi być szczepiona" Że nie wspomnę o zaglądaniu w japkę:
"o, 3 zęby na górze i 3 na dole"
"na dole są już 4"
"aha"
no ja wiem, że nr 4 się ledwo przebił i nie jest taki cały jak ten obok, ale jak dziecko się drze to widać, a co dopiero przy trzymaniu języka patyczkiem, ja go obok widziałam.
Tak więc, lekarz w Sosnowcu na zmianę poszukiwany ...
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 10:05   #801
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Jak czytam o Waszych bãblach to stwierdzam że trafił mi się anioł
Teraz wyspał siè 1,5 h bez marudzenia i łazi po salonie z książeczkã i gada do szafek nie zagląda, ładnie je, (choć sam łyżeczkæ jeszcze nie wiosłuje... ) tylko nie znienawidźcie mnie za to

Czy każda z Was ma parasolkė przeciwsłoneczną? Do wózka?
jejku, jak u nas się trafi taka długa drzemka to jestem przeszczęśliwa. zwykle w dzień I. śpi max. 2 godziny i to podzielone na 2-3 drzemki.

my mamy parasolkę do wózka, ale gdzieś w piwnicy i póki co nie wyciągnęliśmy. ale dalej korzystam z teutonii 2 w 1, i tam jest wielka buda - tak że jak naciągnę ją w spacerówce to sięga prawie do pałąka
humpback jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 10:38   #802
ankaaa206
Wtajemniczenie
 
Avatar ankaaa206
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 726
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam ...to, że dziecko mi się zanosi i sinieje "niektóre dzieci tak mają" no żadnego pytania jak często, żadnego skierowania na badania NIC. A szczepienie "przecież musi być szczepiona" Że nie wspomnę o zaglądaniu w japkę:
"o, 3 zęby na górze i 3 na dole"
"na dole są już 4"
"aha"
no ja wiem, że nr 4 się ledwo przebił i nie jest taki cały jak ten obok, ale jak dziecko się drze to widać, a co dopiero przy trzymaniu języka patyczkiem, ja go obok widziałam.
Tak więc, lekarz w Sosnowcu na zmianę poszukiwany ...
ehh... uwielbiam takich lekarzy

wróciliśmy dziś z zakupów, dziś zaczynamy sezon truskawkowy, Nikodem je uwielbia ale muszą być rozgniecione widelcem bo inaczej pluje nimi na odległość, robi się straszny upał więc wyjdziemy dopiero po południu

gold u nas też są takie dni że śpi 2 razy po 1,5 godz lub nawet więcej, czasami śpi tylko godzinę dziennie ale i tak jest dobrze
odkąd zaczął chodzić (nadal jak pijaczek) wychodzimy raz dziennie na spacer bez wózka, na pobliski plac zabaw, jest tak umęczony że bez protestów zasypia na 2 drzemkę
__________________
Nikoś

Julka
ankaaa206 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 10:43   #803
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez ankaaa206 Pokaż wiadomość
ehh... uwielbiam takich lekarzy

wróciliśmy dziś z zakupów, dziś zaczynamy sezon truskawkowy, Nikodem je uwielbia ale muszą być rozgniecione widelcem bo inaczej pluje nimi na odległość, robi się straszny upał więc wyjdziemy dopiero po południu

gold u nas też są takie dni że śpi 2 razy po 1,5 godz lub nawet więcej, czasami śpi tylko godzinę dziennie ale i tak jest dobrze
odkąd zaczął chodzić (nadal jak pijaczek) wychodzimy raz dziennie na spacer bez wózka, na pobliski plac zabaw, jest tak umęczony że bez protestów zasypia na 2 drzemkę
U nas jedna drzemka. Ale przez to chodzeni tez jest mega zmeczony. O 19:00pada przy kolacji a jak juz w koncu go wykapiemy i wlozymy do lozeczka to w sekunde spi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 10:44   #804
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Anka ja mam nadzieję, że u nas też tak będzie kiecy Barti zacznie chodzić

My niedawno wróciliśmy z zakupów i małego spaceru, teraz spróbuję położyć Bartka na drzemkę i ogarnę trochę mieszkanie
Później jedziemy na miasto, mamy dwa spotkania z mamami i dzieciakami
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 10:47   #805
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez ankaaa206 Pokaż wiadomość
wróciliśmy dziś z zakupów, dziś zaczynamy sezon truskawkowy, Nikodem je uwielbia ale muszą być rozgniecione widelcem bo inaczej pluje nimi na odległość, robi się straszny upał więc wyjdziemy dopiero po południu
Boję się dawać Paulince truskawki od czasu jak ją wysypało po dzieciowym jogurcie gdzie też była truskawka. Może jak będzie super sezon, że na pewno nie ma chemii i są ładne, suche bez pleśni ...
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 10:53   #806
ankaaa206
Wtajemniczenie
 
Avatar ankaaa206
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 726
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Boję się dawać Paulince truskawki od czasu jak ją wysypało po dzieciowym jogurcie gdzie też była truskawka. Może jak będzie super sezon, że na pewno nie ma chemii i są ładne, suche bez pleśni ...
u nas póki co nie miał żadnej alergii,
kuzynka ostatnio mi mówiła że jej córka była uczulona na truskawki i po przelaniu ich wrzątkiem wszystko było ok, mogła je jeść normalnie, a gdy umyła tylko pod bieżącą wodą wysypywało ją
__________________
Nikoś

Julka
ankaaa206 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 11:11   #807
karolina2121
siedzę i myślę
 
Avatar karolina2121
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 439
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
jejku, jak u nas się trafi taka długa drzemka to jestem przeszczęśliwa. zwykle w dzień I. śpi max. 2 godziny i to podzielone na 2-3 drzemki.

my mamy parasolkę do wózka, ale gdzieś w piwnicy i póki co nie wyciągnęliśmy. ale dalej korzystam z teutonii 2 w 1, i tam jest wielka buda - tak że jak naciągnę ją w spacerówce to sięga prawie do pałąka
Antek ostatnio ma jedna drzemke, ale za to śpi 3-4 h...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
bla bla bla
karolina2121 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 12:33   #808
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Mi się na pewno nie uda, bo książki na temat wychowania czytam wyrywkowo i dużo się zdaję na instynkt, ale myślę,że idzie nam nieźle bo Daro jest naprawdę uśmiechniętym dzieckiem i wiele osób to z zewnątrz zauważa. Osobiście uważam, że skoro jest taki uśmiechnięty to znaczy, że raczej szczęśliwy A ja do surowych mam nie należę bo po prostu nie umiem być surowa gdy patrzę na tą jego kochaną mordkę
ale co ma surowosc do tego? wlasnie tam o tym mowa, zeby dziecku pozwolic ksztaltowac swoj silny charakter, a nie robic z niego poslusznego pieska.
no i jak Ash pisala, i tak wychowujemy instynktownie. te ksiazki to tak dla rozwiania watpliwosci, utwierdzenia sie w przekonaniu itp

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
cloche jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 12:40   #809
ada32
Wtajemniczenie
 
Avatar ada32
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Xal nikt Ciė nie zmusi do szczepienia. Polecam zarejestrować sië na http://szczepienia.org.pl/
ja nie szczepię przez cały rok raz miał przez 3 dni katar.
Wspõłczujë tego zanoszenia płaczem, pewnie bym sama z Młodym ryczała.

Ada poczytaj sobie o sposobach odwlekania. Ja nie wiem co zrobië w przyszłości, ale rozmowa z pediatrą rok temu tylko umocniła mnie w tym że na razie szczepienia mogë odłożyć.
dzięki

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Ada napisz coś więcej o tym bezdechu. Ja do 31 maja na pewno nie szczepię bo mamy kwarantannę 3 tygodnie po kleszczu, ale nie wiem co później wykombinować, żeby przesunąć. Paulinka waży dopiero około 8kg a przeważnie roczne dzieci mają większą masę i nie dam jej szczepić co najmniej do 10kg!
Bezdech ... u małej zdarza się tak, że jak płacze to wciąga powietrze i nie wypuszcza, widać jak w momencie sinieje język, wargi, okolice warg i trzeba ją szybko łapać i ruszyć. Czy to jest bezdech? Czy takie coś się kwalifikuje? Mam nadzieję, na bilansie pogadać normalnie z lekarką, ale jak się uprze na szczepienie to muszę mieć jakiś argument dla sanepidu ...
Nuna chyba obstawia początek stycznia.
przepraszam pewnie już nie w temacie
ale banka wszystko juz Ci opowiedziała..super..
u Nas zdarzyło sie tylko raz ..całkiem nie dawno..opisywałam..był bliski uduszenia ech....

xal...ja na Twoim miejscu też pomyślała bym podobnie..nie szczepię do momentu korzystniejszej wagi Paulinki

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Kiedyś dmuchałam, a ostatnio zaniosła się na przewijaku, więc najpierw było wzięcie na ręce i pomogło.
Czy to są przeciwwskazania do szczepienia? Z czego to wynika? Pomóż mi wymigać się od szczepienia
ech...xal...nie mam pojecia czy to jest przeciwwskazanie do szczepienia..ale mój lekarz zlecił profilaktycznie badanie neurologiczne ..tak na wszelki wypadek..bo zanoszenie sie ..sinienie może świadczyc np.o padaczce...choc tak jak Ci lekarka powiedziała ..tak dzieci niektóre mają..co nie znaczy że należy na to machnąc ręką....
mój lekarz sam nie jest za szczepieniem dzieci w tak młodym wieku jak niemowlaczek..rozmawiałam z nim szczerze wczoraj jak poszłam na to nieszczęsne szczepienie po uprzednim przygotowaniu Gabrynia paracetamolem .. i doszlismy do konsensusu .. jeszcze nie szczepimy.. powiedział mi że do trzech lat prawnie moge odraczac ...nawet przez moją matczyną intuicje...zawsze dzień wczesniej może byc marudny..płaczliwy..miec temperature..katar..czy cokolwiek nawet wychodzące zęby i to dla niego jest powód by prawnie odłozyc szczepienie... a jak zapytałam ..to co P. Doktorze na ile tygodni odkładamy...to On odp.."może nie mówmy na ile ..bo zawsze po drodze może byc jakac trzydniówka a wtedy musowo 6 tygodni trzeba odczekać"
uspokoił mnie że dzieci karmione piersią powinny miec inny program szczepien ..w duzo późniejszym wieku..
__________________
K

W

G
ada32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 13:17   #810
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

Cytat:
Napisane przez karolina2121 Pokaż wiadomość
Antek ostatnio ma jedna drzemke, ale za to śpi 3-4 h...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
woooow... chcialabym tak - wtedy Florkowi by szybciej zlecial dzien bez mamusi... marzenie!

tak piszecie o malych rozbojnikach, no lekko nie ma. z moim roznie bywa. jedzenie srednio, wisi na mnie duzo, wywala i zagraca, chodze siku z nim i rzucam mu z kibla zabawki... zasypia tylko na rekach lulany lub w wozku na lesnej drodze. ale dalej uwazam, ze jest ok, bo wiem, ze moze byc gorzej. ciekawe, jak nam sie czas pouklada, jak pojde do pracy...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
cloche jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-11-14 22:16:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:13.