2014-06-04, 20:19 | #2851 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Coś spokojny dziś wieczór na forum. Czyżby cisza przed porodami?
Byłam dziś zwiedzać porodówkę i opinia moja jest pozytywna. Oddział odnowiony, bardzo spokojnie tam. Na części gdzie matki leżą nawet pusta sala jedna była a tak to po dwie kobiety na sali z łazienkami. Najbardziej sala do porodów rodzinnych mi się spobała, taka przyjazna jakby nie szpital. Łóżko, sofa, wygodne fotele, łazienka z prysznicem, radio, gazetki do poczytania, piłka i najciekawsze koło porodowe. Mamusie podwójne spotkałyście się może z czymś takim? Albo miałyście okazje skorzystać? https://www.google.pl/search?q=ko%C5...w=1366&bih=653
__________________
Był 13.07.2013 26.10.2013 Jesteś z nami http://www.suwaczki.com/tickers/16udyx8dc2t2u5uz.png |
2014-06-04, 20:25 | #2852 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 316
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Hej,
pisałyscie dziś o terminach porodu z USG, szczerze to kompletnie zapomniałam o tym, ze przez całą ciąże TP z USG mam kilka dni wczesniej niż z OM. Na każdym badaniu, zaczynajac od tego 11-14tc dziecinka była wieksza, bardziej rozwinieta niż TC. Termin z USG mam na 7.06 z OM na 11.06.. Heh bardzo spodobała mi się metoda 4S, tylko jej wykonanie jest mega trudne, bo jestem kaleką normalnie.. obolała i zmasakrowana. A seks... Nie pamiętam kiedy to robiliśmy.. Pierwsza połowa ciązy to był ogień. Moglismy cały czas, do tego moje doznania się spotegowały, wiec same plusy. A później powolutku, powolutku rzadziej i rzadziej.. syndrom wicia gniazda przytłoczył porzadanie, wrecz je wyparł. A teraz na koniec zaczeło to być wrecz dla mnie nieprzyjemne. Wszystko mnie boli, szyjka jest jakby podrażniona i rozpulchniona, wiec PO wszystko mnie piecze. Wiec jakos tak nawet na wykurzanie brak ochoty. Pomijajac fakt, ze spimy osobno, bo jestem jak słon i nie chce budzic TZa swoim kreceniem sie, wstawaniem, nocnym podjadaniem(bo zgaga) itd. Cytat:
Ja się martwię czy dam sobie radę wychodzic samej z naszym dość cieżkim wózkiem. Nie chcieliśmy zrezygnować z jakości i wielu ważnych opcji na rzecz wagi, cieżko kupić wózek terenowy i miejski jednocześnie, wiec 15,5-16kg jest. A mieszkam w bloku i mam do pokonania półpietro miedzy windą a wejściem... Boje się, czy sama dam radę wypinać gondolkę, znosić itd ;( A później spacerowke to już w ogole... Jakoś Ci ludzie muszą sobie radzić od lat, może coś wymyśle Cytat:
Co do depresji: doskonale Cię rozumiem, bo ostatnio też mam kryzys. W sumie cała ciąża OK, ale koncówka to koszmar, dopadło mnie chyba wszystko co możliwe- wszelkie ciążowe dolegliwości + słaby humor potegują problemy rodzinne, choroba mamy i poczucie braku wsparcia. Nawet jak nie chorowała to jakoś mocno się nie angażowała w moje życie, nigdy nie miałam z jej strony pomocy, jest dość zamknietą osobą i w sumie przez lata się przyzwyczaiłam,ale jak brałam slub czy teraz kiedy mam urodzic dziecko jest mi przykro, że nasze relacje nie są inne jezdze sie nią opiekować, mimo ze ledwo stoje na nogach, sprzatam dom, zmieniam posciele, piorę, gotuje, siedze z nią itd a ona nawet nie zapyta co u nas lub jak się czuję.. Niby mnie to nie rusza, ale w srodku pękam ;( A waga Twojej Małej jest bardzo niska! Ja też przezyłam szok na ostatniej wizycie. w ciazy nie przybrałam wiele, cały czas od wszystkich słyszałam, ze mały brzuszek itd a tu lekarz do mnie, ze wage szacuje na 3400-3600. Prawie się poplakałam, zaczelam się obwiniać itd. Złosciłam sie na siebie ze co chwile czuje głod a ze nie powinnam jeśc, bo to na pewno przez to Ona taka duża, ze jak ja teraz urodze.. Remont Brochowa + niepewność czy w innym szpitalu bedzie miejsce czy będzie akurat tłok i sie w tym stresie bedziemy tułać doprowadzały i doprowadzają mnie chwilowo do szału. Teraz jeszcze te drazniace hemoroidy. Czuję sie jak kaleka, poleguje 90% dnia, bo tak strasznie chce mi się spać.. poza tym ledwo chodzę, jak posprzatam mieszkanie czy dłuzej robie obiad to "peka mi miednica" i pozniej nawet wstac, obrocic się czy przejsc paru metrów nie mogę... Jak zale się TŻ to mowi, ze bym nie zrzedziła, ze w ciazy to normalne i ze mam się nie forsowac i odpoczywac, nic nie robić. Tylko tym sposobem mała nie ma najmiejszego zamiaru wyjsc i pewnie dobija do 4kg (oby NIE). Jak nie skoncze w psychiatryku to szok. Cytat:
Cytat:
A on kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego co nas czeka. Modle się, ze jak zobaczy moje porodowe cierpienie to się mocno zaangazuje. W sumie nie chce na niego narzekac, bo ostatnio bardzo się stara, dba o mnie itd, ale zwyczajnie się boję.. Oby niepotrzebnie.
__________________
Mama Ssaka CÓRKA 14.06.14 Promotorka zdrowego stylu życia i biznes mam! Chcesz czuć się, wyglądać i żyć lepiej? Praca z domu, praca przy dzieciach, dodatkowa podpora finansowa-> napisz! |
||||
2014-06-04, 21:11 | #2853 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cytat:
Ja trzymam wózek w piwnicy i tez mam do pokonania polpietro po schodach.I najlepszym sposobem jest wciaganie wozka tyłem na tylnych kołach.I w dół tez na tylnych kołach.Nie wiem,czy to co napisałam jest zrozumiałe W każdym razie ja tak sobie radzę i nawet teraz w ciąży nie jest to dla mnie problem. Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ---------- A co do ucieczek dzieci na spacerach to na Ize niestety nie działa zostawienie jej i robienie papa,bo ona i tak idzie w swoją stronę...jeżeli juz cos dziala to zaineterowanie ja czymś np jak powiem chodź pójdziemy zobaczyć kotka/pieska to czasami da sie przekonac. Ale nie zawsze to działa... zresztą od jakiegoś czasu w ogóle się nie slucha jak rozrabia i jej zwracam uwagę to nic sobie z tego nie robi i nie ważne,czy krzykne,czy powiem spokojnie.Zresztą im bardziej się denerwuję tym zabawniejsze to jest dla niejale staram się być konsekwentna i mam nadzieje,ze to tylko jakiś przejściowy okres... Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ---------- Sylwia fajnie,ze masz dobre wrażenia z wizyty na porodówce dobrze,ze nie ma przepelnienia...a co do koła porodowego to wygląda trochę jak narzędzie tortur niestety nie mam doświadczenia z takim wynalazkiem... Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka |
|
2014-06-04, 22:23 | #2854 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 703
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cos mnie smyra w szanownej...czuje jakies parcie na nią od popołudnia:/ jakies takie dziwne podkuwanie...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Lenka 18.06.2014 ---> 2,800 kg i 49 cm szczęścia |
2014-06-04, 23:39 | #2855 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 306
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cześć Dziewczynki Stęskniłam się! Czytam na bieżąco, trochę odpuściłam (w głowie) ale dążę do celu cały czas codziennie minimum 2h spacerów, kilka raz dziennie ćwiczę na piłce, dziś już męża wciągnęłam do pomocy ake ja to mam chyba góralską szyjkę bo dalej córa w brzuszku leniuchuje ale pewne plany i poczynania są, także proszę o dalsze kciuki
Bogini Bastet mi nawet kolejne porody dodawały oliwy Kamilla dziękuję Kochana za pocieszenie Troppo śliczny synek fajnie, że karmienie normuje się A badanie słuchu nie robili na raciborskiej? Ja też po cichu liczę że obejdę się bez zzo raz dałam tak radę to i drugi raz dam A czy miałaś podawaną oksytocynę? jeśli tak to pytali o zgodę? informowali? A masaż szyjki miałaś robiony? Zophiee kolejny przystojniak a wątku TŻta angażuj we wszystko od początku bo potem będziesz płakać Rozumiem Cię, że Ci go brakuje, też tak odczuwam kiedy mój ma nawał pracy - automatycznie zaczynam mieć wtedy pretensje że mało jest w domu że nie angażuje się itd. A mleczka nie starcza Ci na karmiene że mm szykujecie? im częściej będziesz małego przystawiać nawet do półpustych piersi to rozchulasz laktację Mala_Bialo_Czarna doskonale rozumiem Twoe dołki z podobnych sama musiałam trochę się odizolować, wyluzować. Damy radę Karolkya kciuki za malutką i za laktację! Dacie radę! Necro polecam duuużo spacerków sama dziennie pokonuję tyle kilometrów, że nogi i biodra wysiadają a skurcze coś uparte nie chcą przyjść Majkela pokaż efekt komody kąpielowej aż jestem ciekawa jak to Wam wyszło Berenika ja też doradzę lekkie ocieplenie włosów, coś na mleczną czekoladę - sam blask już ożywi Ci twarz ja ostatnio farbowałam farbą w masce o tą https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...do-wlosow.html i zadowolona jestem z efektu na cienie to tylko korektor i paćkaj go nawet w domu - lepiej będziesz się czuła patrząc w lustro Na rozstępy niewiele pomogę - ja używam teraz masła shea z oejkiem arganowym, ale nie jestem systematyczna. W każdym razie masło shea na pewno pomoże na suchość i super nawilżenie - ulga natychmiastowa! Fajnie że już tak łapiesz rytm Karolina a nie próbowałaś małej uczyć przez czas ciąży do schodzenie po schodach? jak sobie radziłaś teraz w ciąży ? moja sąsiadka wpadła z trzecim dzieckiem kiedy córa miała 9mcy i powiem Ci że była zmuszona nauczyć szybko córę samodzieności na schodach - aż byłam pełna podziwu! Jakoś z czasem opanujecie spacery, kwestia czasu, organizacji i znalezienia dobrej da Was techniki i sposobu Na ucieczki nie pomogę moja nigdy nie uciekała ale też długo była wózkowana z racji dojazdów do żłobka i tak podziwiam wszystkie kobiety decydujące się na tak mała różnicę wieku Kinia fajnie że Was wypuścili Bluesky89 jak po wizycie? Edytowane przez Kakusia Czas edycji: 2014-06-04 o 23:52 |
2014-06-05, 02:14 | #2856 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 10 773
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Kakusia, no coś tam się zaczyna dziać, rozwarcie na luźny palec, skurcze sie pojawiają, dzidziuś mocno napiera, więc liczymy, że w tym tyg się wszystko wyjaśni
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka |
2014-06-05, 05:47 | #2857 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cytat:
Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka |
|
2014-06-05, 06:11 | #2858 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 034
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Zaczynamy dzisiaj 38 tydz . Tyle na ten dzień czekałam a tu dopa bo i tak nie rodzę
Za to jestem zmuszona odwiedzić szpitalne laboratorium bo moja ginka przypomniała sobie, że ostatni wymaz na GBS miałam robiony w szpitalu w 30tyg i w sumie to już za długo minęło a przy porodzie i tak trzeba mieć oryginalny papierek. Teraz ciekawe, czy uda mi się to załatwić przed porodem czy będę się gęsto tłumaczyć na porodówce Zresztą morfologię najświeższą też mam z 30tyg a trzeba mieć z ostatniego miesiąca Cytat:
Cytat:
Ja przenoszona 2tyg ważyłam 3200g a mąż w terminie 3450g. Od początku nie mieliśmy szans na duże dziecko i to się sprawdziło. Te rozwarcia są przereklamowane Czwarty tydzień latam z 2cm, bez szyjki, skurcze są a porodu jak nie było tak nie ma |
||
2014-06-05, 06:39 | #2859 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Karolina ja mojej nigdy nie robilam papa bo to dla niej byla zabawa. A jakos reagujesz po tym papa?Z tym ze ja to co pisalam wprowadzalam prawie od poczatku samodzielnych spacerow bo ona to maly urwis i wiedzialam ze jak od poczatku nad tym nie popracuje to skonczy sie na tym ze bede siedziec z dwojka w domu bo nie dam sobie rady. Im pozniej tym na pewno trudniej.
Nie odbierz tego prosze jako madrzenia bo ja rozumow tez nie pozjadalam, ale pisze to dlatego ze moze cos ewentualnie pomoze. Edytowane przez Sola1 Czas edycji: 2014-06-05 o 06:40 |
2014-06-05, 06:50 | #2860 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cytat:
Kochana ja Twoich wypowiedzi wcale nie traktuje jak madrzenia każda rada jest cenna Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka |
|
2014-06-05, 06:53 | #2861 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Prowansja- mi termin z USG wychodzi na 3 lipca. Przed sprawdzeniem tego sobie wymyśliłam że podoba mi się ta data i powiedziałam że wtedy będę rodzić. Ciekawe czy się sprawdzi. Choć gin nic nie sugerwał przenoszenia bo szyjke mam juz skróconą ale wychodzi na to że to nie jest wyznacznik porodu.
Sprawy łóżkowe- u nas prawie ich nie ma. Od połowy ciąży mamy zakaz. Tż chce ten zakaz łamać a ja się zawsze bałam że coś złego się moze przez to stać. Co do pomocy tż po porodzie- ja nawet nie chce myśleć jak to z moim będzie. On uważa że jak pracuje to całą reszte w domu ma mieć na gotowe. Więc już powoli dołuje się tym że będę sama ze wszystkim. Choć jeszcze mam cichą nadzieje że taki scenariusz się nie sprawdzi- bo jak wszystkie młode mamusie piszą - tż bardzo są pomocni. Choć już wiecie że z moim mam przewalone i jest trudnym człowiekiem. Tż nie ma stałej umowy o prace więc nie wiem jak będzie pracował, na pewno żaden urlop mu się nie należy. Muszę z nim pogadać żeby parę dni po porodzie zrobił sobie wolne, żeby przywyknąć do nowej sytuacji i zaangażował w zajmowanie się dzieckiem. Kakusia - córeczka pokazuje charakter- nie chce mamusi słuchać - ale nic na siłe. Sama widzisz że to jeszcze gorzej wychodzi. Więc trzymam kciuki żeby Mała Cie posłuchała i ani się nie obejrzysz a będzie po porodzie. Mała_Czarno_Biała- każdą z nas tu nachodzą czarne myśli, każda łapie chwile załamania. Niestety takie uroki ciąży. Hormony robią swoje. Dobrze że sie nam wygadałaś zawsze to lżej na serduszku. Jeszcze chwila i będziesz tulić dzidziusia i myśle że wtedy te myśli będą się wydawać takie błahe z perspektywy czasu. Bluesky- oby dzidziuś posłuchał Mamusi i do końca tyg przyszedł na świat NecroKitty brawa za 38 tc - ja też muszę po wyniki badań jechać i do diabetologa a tak mi się nie chce że masakra. Myślałam że na koniec ciąży będę wiecej odpoczywać a tu jest całkowicie odwrotnie. Codziennie gdzieś jadę, coś załatwiam. Dziś znów zajęcia w sr, wizyta u diabetologa, wyniki badań muszę odebrać i wycgodzi na to że popołudnie spędzę na mieście. A zapowiada się upał i już mi słabo na samą myśl. Wczoraj na porodówce byłam 45 min a wyszłam mokra taka duchota. A nie było upałów od kilku dni u nas. I co się dziś okazało- prawie byłam świadkiem narodzin córki kuzyna tż. W czasie wycieczki jakaś dziewczyna rodziła to było około godz 17 a dziś się okazało że wczoraj o 17 urodziła się Kornelia.
__________________
Był 13.07.2013 26.10.2013 Jesteś z nami http://www.suwaczki.com/tickers/16udyx8dc2t2u5uz.png |
2014-06-05, 07:03 | #2862 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Necro za tc Mala faktycznie robi mamie psikusa wcześniej tak jej się spieszylo na swiat,a teraz jej się odechciało
Ja w tym miesiącu tez nie robilam morfologii i nie wiem,czy ginek zapomniał wpisać w zleceniu,czy taki był plan...spytam we wtorek i w razie czego jeszcze zrobie w srode. no i GBS będę miała pobrany dopiero we wtorek,a na wyniki pewnie do tygodnia się czeka,wiec mam nadzieje,ze zdąże przed porodem... Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka |
2014-06-05, 07:09 | #2863 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cytat:
__________________
Był 13.07.2013 26.10.2013 Jesteś z nami http://www.suwaczki.com/tickers/16udyx8dc2t2u5uz.png |
|
2014-06-05, 07:19 | #2864 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Sylwia Twój TZ faktycznie jest nieprzewidywalny,ale ostatnio pisałaś,ze coś tam do niego zaczęło docierać,wiec trzeba być dobrej myśli,ze po porodzie się poprawi...tylko nie możesz mu odpuszczac od początku. Ja robiłam z siebie matkę polke,która ze wszystkim sama sobie poradzi,a później była jedną wielka frustracja i złość na niego,ze nie pomaga...jak pisałam dopiero po terapii szokowej,kiedy byłam w szpitalu i po operacji nie moglam sie mala zajmowac Tz musial przejąć moje obowiązki i trochę się zmieniło.Wróciłam do pracy i wszystko robiliśmy na zmianę.Ale zaszłam w ciążę,poszłam na zwolnienie i czułam potrzebę,żeby małej wynagrodzić czas kiedy pracowałam ,no i przez całą ciążę znowu wszystko na mojej glowie bo faceci (a przynajmniej moj) szybko przyzwyczajają się do wyręczania i później ciężko to zmienić...na jego obronę to ostatnio jest bardziej chętny do pomocy przy dziecku,tylko,ze dziecko już ma swoje preferencje i jak Tz chce ja np usypiac to jest protest,bo musi być mama...ale jest jakiś postęp,a to juz cos
Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka |
2014-06-05, 08:03 | #2865 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Ryki
Wiadomości: 1 141
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Witam się i ja w 38 tc !!
Muszę jakoś wrzucić na luz, bo jak tak dalej pójdzie to przenoszę ;/ Zaczęłam chodzić do pracy na parę godzin, męczę się codziennie jak szalona, a porodu ni widu ni słychu, Mała sobie jaja robi...11 czerwca mam ostatnią wizytę i coś czuję, że szyja nic się nie ruszyła, nadal pozamykana i zupełnie nieprzygotowana... Nie wiem, czy jaskółki nie planują jakiegoś gniazda sobie uwić w roku okna muszę jakoś je wykurzyć, ale przecież nie będę stała nad oknem i klaskała, żeby sobie poleciały Macie jakieś sposoby? Cytat:
Necro za 38 tc!! Lecę się szykować i do pracy rodacy Dziewczyny, która z Was farbuje włosy w domu?? Jaki macie sposób na spłukiwanie farby?? Ja ostatnio ledwo co zmyłam, bo jak stałam taka nachylona to strasznie mnie kręgosłup bolał Myślicie, że to dobry pomysł spłukać normalnie pod prysznicem nie nachylając się? Nigdy tak nie robiłam, ale to chyba jedyny sposób |
|
2014-06-05, 08:11 | #2866 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cytat:
Na jaskółki hmm może jakiś odstraszacz trzeba założyć. Ja bym spróbowała jakieś kolorowe reklamówki jednorazowe założyć. Jak nie masz jak zamocować to między okno a futrynę (ramę okienna - nie wiem jak to się nazywa) włóż pocięte paski reklamówek i zamknij okno. Może pomoże - szelest na wietrze je odstraszy Co do spłukiwania farby- ja jakoś daje jeszcze rade sie pochylić nad wanną np jak myje włosy. Ale może dasz radę klęknąć przed wanną i głowę do przodu pochyl? Albo może jakiś stołek sobie daj przed wanną i usiądź okrakiem? Ja bym chyba tak próbowała. do jakiego szału mnie tż doprowadził to szkoda mówić. Chciałam dobrze a wyszło jak zawsze że po dostałam.
__________________
Był 13.07.2013 26.10.2013 Jesteś z nami http://www.suwaczki.com/tickers/16udyx8dc2t2u5uz.png |
|
2014-06-05, 08:44 | #2867 | ||||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 043
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Hej hej
ale miałam dzisiaj sen śniło mi się, że byłam na porodówce totalnie sama a takim totalnym chaosie, nikt nic nie wie, nikt za nic nie odpowiada i odsyłali mnie z gabinetu do gabinetu w końcu kazali mi się ogolić i położyć na kozetkę.kompletnie nie potrafiłam operować golarką i cała się pozacinałam, no, ale w końcu się udało i gdy tylko położyłam się na kozetce zobaczyłam gigantyczny szpikulec położna powiedziała, że musi wywołać akcje, bo mały nie chce sam przyjść na świat i jak mnie nakłuła poczułam straszny ból, ale tak mocny, że aż się obudziłam okazało się, że to mój szanowny synek naparza mnie po bóg wie po czym sama nie wiem czy to nerki czy pęcherz czy jeszcze coś innego gdy się obudziłam z wrażenia długo nie mogłam zasnąć, same wiecie jakie sny w ciąży są realistyczne i zaczęłam bać się trochę porodu no i nie omieszkałam obudzić tżeta, żeby poskarżyć mu się, że na porodówce byłam sama Cytat:
Cytat:
Cytat:
i znowu wyć mi się chce jak pomyślę, że w warszawie mamy fajne mieszkanko z windą z poziomu 0 i o ile łatwiej i przyjemniej by mi się tam mieszkało Karolina ma rację, podobno wciąganie wózka tyłem jest dobrym rozwiązaniem Cytat:
Cytat:
polecam korzystanie z żelu nawilżającego naprawdę poprawia komfort podczas współżycia i nie ma efektów ubocznych w postaci bólu, pieczenia czy podrażnienia. Cytat:
Necro, Poziomka gratuluję tc Kakusia super, że się odezwałaś Troppo ale cudowna drobinka z Adaśka |
||||||
2014-06-05, 09:17 | #2868 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cytat:
Co do schodów i wózka. My co prawda mieszkamy w domu, ale do pokonania mam dwa piętra schodów. Nie pozowle sobie na to żeby wózek stał na dole- tam jest wiecznie bałagan, do tego koty które łaża ten po budynku gospodarczym, oborze i bym chyba oszalałą z nerwów jak by zobaczyła że kot mi śpi w wózku albo ktoś obija go drzwiami albo śmieci koło niego składuje. Wiec póki co jestem nastawiona na wyciąganie go na piętro.
__________________
Był 13.07.2013 26.10.2013 Jesteś z nami http://www.suwaczki.com/tickers/16udyx8dc2t2u5uz.png Edytowane przez __Sylwia__88 Czas edycji: 2014-06-05 o 09:18 |
|
2014-06-05, 09:37 | #2869 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
hej hej Kochane
my już z Zosią w domku poród łatwy nie był, ale najważniejsze, że już po i mam malutką przy sobie później opiszę całą akcję |
2014-06-05, 09:43 | #2870 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 043
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
wow! wreszcie jest słońce nastawia mnie to pozytywnie do życia, ale boje się puchnięcia i powrotu problemów z oddychaniem
dziś chciałabym zrealizować 4S wczoraj udało się tylko z 1S - spacer za to po lesie i w towarzystwie tżeta szkoda, że 1S-sprzątania nie można zastąpić innym S np shower lub shopping Poziomka farbuję włosy w domu wchodzę pod prysznic i spłukuję je w pozycji stojącej albo siedzącej. staram się, aby farba nie spływała po ciele, ale różnie z tym wychodzi szkoda mi pleców na wyginanie się. Jeśli chodzi o jaskółki to słyszałam, że sprawdza się ten patent z reklamówkami mnie również zaczęli nawiedzać nieproszeni goście - gołębie łażą sobie po balkonie i gruchają Sylvia może tżet zmieni zdanie i będzie z Tobą podczas porodu słyszałam o kilku takich przypadkach. mój początkowo też nie chciał, twierdził, że nie jest lekarzem i tylko by przeszkadzał lub, że to taka głupia moda ale opinie kolegów, którzy byli przy narodzinach swoich dzieci zmieniło jego światopogląd i gdy pojawiła się wizja cesarki, był bardzo niepocieszony tym, że nie przeżyje wspólnych narodzin dziecka im bliżej porodu tym bardziej się angażuje i nakręca - ostatnio ćwiczy robienie zdjęć po narodzinach małego, bo nie wie jaki obiektyw zabrać do szpitala a tym samym mam sporo zdjęć w pozycji leżącej od pasa w górę |
2014-06-05, 10:03 | #2871 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cytat:
Na ptakach się w ogóle nie znam, więc nie pomogę... A co do spłukiwania głowy to jeszcze miesiąc temu udawało mi się to robić nad wanną. Tylko stawałam w takim dużym rozkroku i mocno sie wypinałam do tyłu, żeby jak najmniej kręgosłup obciążać. Ale jak nie dasz tak rady to myślę, że nic się nie stanie jak normalnie pod prysznicem spłuczesz... Cytat:
Cytat:
Ja miałam dzisiaj nie lepszy. Śniło mi się, że mój ginek okazał się być psychopatą i wrzucił mnie do jakiegoś dołu, z którego nie mogłam wyjść nie wiem co to może znaczyć |
|||
2014-06-05, 10:04 | #2872 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cytat:
A Twój TŻ już tak definitywnie podjął decyzję,że nie chce z Tobą być przy porodzie? Mój za pierwszym razem też nie chciał, bo on to taki wrażliwy na widok krwi i przyrządów medycznych Ale wytłumaczyłam mu, że najbardziej go potrzebuję w I fazie, kiedy nie dzieje się nic strasznego, a jak zacznie się parcie to jak będzie chciał to może wyjść. I jakoś dał się przekonać. No, ale szybko skończyło się cc, więc za długo się nie nacieszyłam z rodzinnego porodu A i wiesz co jeszcze pomogło: jak usłyszał, że jego koledzy byli przy porodach swoich dzieci Pewnie pomyślał, że co on ma być gorszy?? Hej no nareszcie w domku Zosieńka na pewno Ci wynagradza wszystkie trudy porodu |
|
2014-06-05, 10:04 | #2873 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
BoginiBastet ile ja już się napłakałam że on nie chce być ze mną to moje. Ja tego potrzebuje. Tłumaczyłam mu że nie musi być do końca, że w każdej chwili będzie mógł wyjść. Wystarczy że będzie w I fazie. Nie zmuszam go do tego, ale jego wytłumaczenie jest takie że on nie zamierza słuchać moich krzykówo a dla mnie to żadne wytłumaczenie. Żeby przynajmniej to racjonalnie uzasadnił to bym zrozumiała a tak to mam wrażenie że patrzy tylko na siebie. A ja bym chciała żeby tylko mi pomógl np przejśc pod prysznic, podał wodę, przetarł twarz czy pomasował plecy. Jestem tak rozżalona przez to że masakra. Jak położna na sr mówiła jak pomocni są tż przy porodzie właśnie w tym co piszę woda, prysznic itp to najzwyczajniej łzy mi do oczu się cisnęły i z trudem je powstrzymywałam. Wróciłam z tych zajęć zapłakana, a każda próba rozmowy na ten temat kończy się źle.
Muszę się wyżalić. Mam wrażenie że w tym ostatnich tyg ciąży zrobiłam się dużo silniejsza psychicznie niż wcześniej. Powiem szczerze że jeszcze poród tak bardzo mnie nie przeraził, wiem że dam radę dla dziecka i samej siebie. Wiecie bo pisałam o tym że nie mam lekko z moim mężem. Teraz już nie liczę na jego pomoc, mam to gdzieś czy pojadę np do lekarza sama czy z nim. Mam dużo więcej odwagi. Nie wiem czy ciąża tak zmienia psychikę, mam powody żeby się załamywać, ale radzę sobie ze słabościami. Jedynym problemm teraz jest to co pisałam wyżej że tż nie chce być ze mną przy porodzie. Ale czuje że jeszcze chwila i się z tym pogodzę. Cukrzyca, brak wsparcia tż, zagrożona ciążą już na mnie nie działają dołująco. Wy piszecie że to Was boli czy tamto- ja się cieszę z tego co mnie nie boli. Czasem tylko mam obawy czy poród będzie przebiegał bez komplikacji, czy synek będzie zdrowy ale każda ciężarna na tym etapie ma takie obawy.
__________________
Był 13.07.2013 26.10.2013 Jesteś z nami http://www.suwaczki.com/tickers/16udyx8dc2t2u5uz.png |
2014-06-05, 10:06 | #2874 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cytat:
|
|
2014-06-05, 10:11 | #2875 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 034
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Pogoda zdecydowanie jest przeciwko ciężarnym
Badanie załatwione. Przede mną było w kolejce 22 osoby... dobrze, że przyszłe mamusie wchodzą bez kolejki i w tym szpitalu bardzo tego pilnują Wyniki będą dopiero w przyszły czwartek. Mam nadzieję, że moje dziecko choć raz będzie chciało współpracować i nie wywinie mamusi numeru w ciągu tygodnia Cytat:
Cytat:
Ten GBS to powinno się robić miedzy 35-37 tyg bo po 37 to już loteria czy nagle nie wylądujemy na porodówce a to badanie jest obowiązkowe i bardzo tego pilnują przy przyjęciu. Niby mi tam w 30tyg nic nie wyszło ale wolę ich z wejścia nie denerwować, że w 38tyg nie mam tego zrobionego Cytat:
A co do farbowania to normalnie spłukuje włosy nad wanną. W ten sam sposób myję włosy co 2 dni i chyba już mój kręgosłup się przyzwyczaił Cytat:
|
||||
2014-06-05, 10:17 | #2876 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Ryki
Wiadomości: 1 141
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do 4s to ja mam takiego lenia ostatnio, że nie mogę zrealizować ani jednego z esów :P tzn po części realizuję każdy oprócz ostatniego - seksu. Ale żeby ta metoda zadziałała to trzeba to wszystko robić, ale intensywnie i porządnie się przy tym zmęczyć. A na mycie podłogi na kolanach nie mam siły |
|||
2014-06-05, 10:18 | #2877 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 043
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Prześcieradłeka i poszewki na rożek, który będę traktowała jak minikołderkę dla niemowlęcia zostały już do mnie wysłane brakuje mi tylko ochraniacza na materacyk i łóżeczko będzie gotowe
Ramona super, że już jesteście w domu jak będziesz miała chwilę pochwal się Zosią Sylwia dzielna z Ciebie dziewczyna naprawdę ciężki przypadek z twojego tżeta.... Karolina u nas opinie kolegów okazały się lekarstwem na wszystkie "ale" i bardzo dobrze, że faceci potrafią opowiadać z takim zaangażowaniem jak czuli się wyjątkowo potrzebni i jakim byli wsparciem dla rodzących a przy okazji pilnowali, aby wszystko było ok. no i emocje po narodzinach wzruszają mnie takie historie opowiadane przez mężczyzn..... |
2014-06-05, 10:18 | #2878 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Cytat:
|
|
2014-06-05, 10:50 | #2879 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Sylwia moim zdaniem on Cie w ogole nie szanuje. Tak szczerze to nie widze za bardzo szans na poprawe. Jak emocje juz opadaja po porodach i pojawia sie ta szara rzeczywistosc to wielu zwiazkach jest kryzys przy normalnych relacjach, a u Was juz nie jest dobrze. Co innego jakby podal konkretny powod. Ja jestem ostatnia jesli chodzi o zmuszanie do bycia przy porodzie jesli ktos nie chce, bo nie wiem czy sama bylabym w stanie patrzec jak ukochana osoba sie meczy i moj tz sam podejmowal decyzje. Ja rowniez mowilam ze jak nie bedzie to na jego sily to w kazdym momencie moze wyjsc. Byl do konca i jestem mu bardzo wdzieczna, ale jakby bylo inaczej to uszanowalabym to. Ale to co innego niz stwierdzenie ze nie bedzie wysluchiwal Twoich krzykow - jakby to jakas Twoja fanaberia byla ten caly porod. Zycze Ci z calego serca zeby Ci sie ulozylo. Nie masz moze jakiejs przyjaciolki ktora moglaby Ci towarzyszyc?
|
2014-06-05, 11:22 | #2880 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III
Sola1 nie mam tutaj żadnej bliskiej przyjaciólki, a nawet bym nie chciała żeby to koleżanka była ze mną. Dziecko i ja jesteśmy meża.
Powiem Wam że czasem tak się zastanawiam że jeśli on faktycznie nie wytłumaczy mi racjonalnie dlaczego nie chce być przy porodzie i faktycznie go nie będzie to czy nie doprowadzi to do sytuacji że całkiwicie go odsunę od nas. Z tego żalu i rozgoryczenia zdaje sobie sprawę że może tak być że nigdy mu tego nie wybacze. Nie będę go zmuszać. Tak jak napisałam, jeszcze chwila i się z tym pogodzę, ale konsenkwencje moga być różne. Położna powiedziała żeby z mężem porozmawiać na ten temat. Próbowałam rozmawiać, nic z tego. Karolina może kiedyś dojrzeję do decyzji że tak będzie mi lepiej. Jak narazie nie mam odwagi.
__________________
Był 13.07.2013 26.10.2013 Jesteś z nami http://www.suwaczki.com/tickers/16udyx8dc2t2u5uz.png |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:28.