Dzienna porcja witamin

[Charlize]

Od niedawna zaczęłam czytać wątki o szybszym poroście włosów, tabletkach na trądzik itp. kupiłam sobie różne witaminki itp. i zastanawiam się, czy nie jest tego za dużo. Oto moja lista.

*Multiwitamina (ta do rozpuszczania)- biorę ją dlatego, by mieć takie poczucie, że jestem "uodporniona" na cjoroby
*Vitaminum A+E- na cerę
*Vitaminum B compositum- na trądzik (przeczytałam, że PP dobrze działa)
*BioGarden, Wyciąg ze skrzypu polnego i pokrzywy - na cerę, włosy i paznokcie
*Dromin- na cerę

Ciągle mam wrażenie, że to mało. To powoli staje się moją paranoją. Co powinnam odstawić? Co jest zbędne? A może powinna coś z powyższych zastąpić innym preparatem? Proszę o pomoc, bo boję się, ze nabawię się hiperwitaminozy. Jest lato, wiec jem również sporo owoców. Dążę do tego, by:
-mój organizm miał zapewnioną dzienną dawkę witamin
-paznokcie i włosy były zdrowsze i szybciej rosły
-pozbyć się trądziku i ładniejsza, zdrowsza cera

Jeszcze raz proszę o pomoc. Z góry dziękuję

[201801220933]

nie chce być niemiła ale wyznajesz taki pogląd jak większośc ludzi ze lepiej np. jeśc magnez w tabletkach niż gorzkie kakao, albo lepiej Plusz żelazo niż brokułyalbo witaminę c zamiast cytrusów

to trochę chore, nie jest normalne dla organizmu jedzenie takiej ilosci witamin w tabletkach,a nie lepiej zacząć jeśc naturalne produkty króe dobrze wpływają na określone "partie ciała"
mi np. na cerę pomogła owsianka jedzona regularnie i odstawienie słodyczy (ale to dawno było)
po co na zapas uodparniać się na chorobytego naprawdę nie rozumiem
jeżeli nie będziesz o siebie dbać to "nawet" witaminy jedzone tonami przed niczym cię nie uchronią a wręcz przeciwnie

[Charlize]

Napisane przez "niusia"

nie chce być niemiła ale wyznajesz taki pogląd jak większośc ludzi ze lepiej np. jeśc magnez w tabletkach niż gorzkie kakao, albo lepiej Plusz żelazo niż brokułyalbo witaminę c zamiast cytrusów

to trochę chore, nie jest normalne dla organizmu jedzenie takiej ilosci witamin w tabletkach,a nie lepiej zacząć jeśc naturalne produkty króe dobrze wpływają na określone "partie ciała"
mi np. na cerę pomogła owsianka jedzona regularnie i odstawienie słodyczy (ale to dawno było)
po co na zapas uodparniać się na chorobytego naprawdę nie rozumiem
jeżeli nie będziesz o siebie dbać to "nawet" witaminy jedzone tonami przed niczym cię nie uchronią a wręcz przeciwnie

Ale to nie tak, że nie jem warzyw, owoców itp. Ograniczam jedzenie słodyczy, jem jogurty naturalne z otrębami pszennymi, piję prawie wyłącznie wodę mineralną itd. Ale mam wrażenie, że to jest za mało. Jedząc te witaminy czuję się lepiej, bo wiem, że staram się "dbać o siebie". Wiem, że to trochę chore...

[andziutek]

Nie rozumiem czemu sie aż tak faszerujesz chemią....
Nie lepiej sie po prostu zdrowo odzywiac? Wiekszosc jak nie wszystkie skladniki tych preparatow znajdziesz w zywnosci, zdrowej zywnosci
A i istnieje cos takiego jak hiperwitaminoza czyli uboczne skutki nadmiaru witamin. PAMIETAJ! Wszystko w nadmiarze szkodzi.

[mirynka]

moim zdaniem stanowczo za duzo lykasz tych witamin, przeciez wiele witamin jest w pozywieniu i jedzac juz dostarczasz pewna dawke witamin, ja na twoim miejscu odstawialbym te tablety i raczej skupila sie na witaminach w pozywieniiu.