Rzecz o facebookowych lajkach

[wizazmoda]

Witajcie Pisze troche z nudy, wiec przymrozcie czy
Chodzi o facebooka i pewne zjawisko z nim zwiazane. Tak zwane lajki (tak sie pisze?) Nie usune konta bo mnie troche to wciagnelo i mam latwy kontakt z bliskimi rozsianymi po swiecie, ale pewna rzecz mnie denerwuje... balagam wierzcie ze nie jestem zazdrosna musicie mi uwierzyc ze jestem juz za stara i mam inne sprawy na glowie, pisze z nudy no i chyba wszystkie macie takie male rzeczy ktore was denerwuja na codzien Do rzeczy.
Czy tez zauwazylyscie, ze: niektore panny maja po 150 likniec lubie to pod kazda ''selfie''
i ze sa osoby ktore nagminnie klikaja ''lubie to''
?
Dlaczego one maja tyle klikniec? Serio maja az tylu znajomych i od czego to zalezy? Sa popularne, pozadane? Czy co jeszcze? Calkiem ladne to dziewczyny u ktorych obserwuje to zjawisko...ale czy to kwestia urody to nie wiem bo znam przepiekne dziewczyny u ktorych nie ma takiego facebookowego szalenstwa i 1000 lajkow w 5 minut w tym od stalej grupki adoracji... Czy obserwujecie cos takiego u waszych znjaomych i widzicie w takich dziewczynach jakas ceche wspolna? Ja tam brzydka nie jestem ale 200 znajomych zeby mi klikalo? Nawet tylu nie mam A koledzy lajkuja od nastroju

[201701300929]

Napisane przez wizazmoda

Czy tez zauwazylyscie, ze: niektore panny maja po 150 likniec lubie to pod kazda ''selfie''
i ze sa osoby ktore nagminnie klikaja ''lubie to''
?
Dlaczego one maja tyle klikniec? Serio maja az tylu znajomych i od czego to zalezy? Sa popularne, pozadane? Czy co jeszcze? Calkiem ladne to dziewczyny u ktorych obserwuje to zjawisko...ale czy to kwestia urody to nie wiem bo znam przepiekne dziewczyny u ktorych nie ma takiego facebookowego szalenstwa i 1000 lajkow w 5 minut w tym od stalej grupki adoracji... Czy obserwujecie cos takiego u waszych znjaomych i widzicie w takich dziewczynach jakas ceche wspolna? Ja tam brzydka nie jestem ale 200 znajomych zeby mi klikalo? Nawet tylu nie mam A koledzy lajkuja od nastroju

tak widze cechce wspolna -sa to osoby,ktore:

a) sa bardzo imprezowe/towarzyskie a do znajomych zapraszaja czesto kazdego kogo poznaja (np osobe,ktora chodzi z nimi na uczelnie, mimo, ze gadaly np raz) - zakladajac,ze like klika5% osob to imw iecej masz znajomych tym wieksza szansa,ze ktos kliknie

b)prowadza bujne zycie fejsbukowe(ciagle zmiany statusow, wrzucanie nowych zdjec komentowanie u innych)-jak cos wstawiasz raz na pl roku to sie na tyle lajkow nie zalapiesz za czesto


ale w zasadzie to po co to rozkminiac

[SorbetMalinowy]

Wydaje mi sie, że takie osoby mają mnóstwo fikcyjnych znajomych, których faktycznie nie znają, dodatkowo pewnie wymieniają się kliknięciami "lubie to" jak jedna kliknie to i druga klika i tak się tworzy łańcuszek "lajków".

[201604181004]

owczy pęd i tyle xd

[201605300922]

Często są to dziewczyny, które wszystkim znajomym lajkują jak leci wszystko. I same potem dostają ;p
Poza tym, jak widzisz zdjęcie, pod którym polajkowali Twoi znajomi, np. cała grupa na studiach, to nie chcesz wyjść na tę jedyną, która lajka nie da ;p Wiem, wiem, dziecinne, ale tak często mam. Zdjęcie koleżanki, za którą nie przepadam i samo zdjęcie takie sobie, robione jakby lokówką, ale oczywiście cała moja grupa zdążyła polajkować. No to też daję

[Hiromi_Ise]

To jest coś takiego, że tacy ludzie lajkują sobie wszystko nawzajem, co się da, naprawdę. Czyli mamy już stałą liczbę, która pojawi się pod każdym zdjątkiem, teraz dodajmy lajki ludzi, którzy nie lajkują nagminnie, ale to akurat im się spodobało i ostatecznie dostajemy sporo lajków na każdy przejaw aktywności Ale w sumie jakie to ma znaczenie :P

[Mija62]

Ja nie zwracam uwagi na to kto ma ile lajków, czasem jak mnie coś zaineresuje to spojrze na komentarze, ale myśle, że to jest na zasadzie, że jak ktoś komuś lajkuje, to ta odoba też się odwdzięcza lajkami itp

[cocolime]

Może chodzi o, ekhm, walory zewnętrzne? Zauważyłam, że najwięcej lajków jest pod zdjęciami półnagich dziewcząt wyginających cztery litery w stronę obiektywu, może to naprawdę chodzi o to?

[201607111028]

Napisane przez cocolime

Może chodzi o, ekhm, walory zewnętrzne? Zauważyłam, że najwięcej lajków jest pod zdjęciami półnagich dziewcząt wyginających cztery litery w stronę obiektywu, może to naprawdę chodzi o to?

Ja zauważyłam dużo lajków pod zdjęciami naprawdę ładnych (naturalnych) dziewczyn. Moim zdaniem właśnie nie wyginanie się - lecz po prostu uroda.

[Synthesthesia]

A według mnie żadne z powyższych
Grupy na fb - "Lajk za lajk", "lajk za lajk pod profilowym" itp.

Zauważyłam to u swojej 12 letniej kuzynki

[voice_of_silence]

Wg mnie, to jest złożony proces

Otóż moim zdaniem, część z tych osób ciężko pracuje na lajki lajkując wszystkim wszystko. W ten sposób, oprócz tych z jej znajomych, którzy podobnie - lajkują wszystkim wszystko - oraz tych, którym naprawdę dane zdjęcie się podoba, lizusów wszelkiej maśći i żebraków o lajki na zasadzie: jak ja jej zalajkuję, to ona mnie też :P dociera również do osób, którym, j.w. w komentarzach, głupio nie lajknąć skoro lajknęli już prawie wszyscy oraz tych, którzy lajkną żeby nie wyjść na gburów. Ci ostatni nie spędzają życia na lajkowaniu, wręcz jest im wszystko wszystko jedno, ale ponieważ gwiazda lajkuje każde ich zdjęcie (np. z powodu takiego, że tak po prostu lubi to wypada zalajkować chociaż co 20., a że wszystkie i tak są takie same, lajkuje się te, które polajkowało najwięcej znajomych.

Nie wiem, czy coś pominęłam

[Mijanou]

Hah, a ja nie mam konta na Twarzoksiążce.

Nigdy się nie zastanawiałam ani nie rozkminiałam zjawiska "lajków", ale wiem, że dla części nastolatek to jak kwestia: być albo nie być. Powód do dumy lub tragedii.

I czy to prawda, że jeśli nie mam konta na FB to nie istnieję?^^

[kaja2301]

a ja widze, ze duzo lajkow maja osoby (nie tylko dziewczyny) takze popularne w realnym zyciu.

[chantalles]

Niektórzy faktycznie mają dużo znajomych i wstawiają jakieś ciekawe zdjęcia ze zjawiskowymi postaciami na nich , i tu chyba lajki są uzasadnione, czasem widzi się 100+ lajków nad zdjęciami selfie z 1/2 twarzy i kilkunastoma filtrami, to już raczej skutek lajk za lajk. Dla przykładu, znam parę osób, 1 dziewczyna np. kiedyś wysyłała mi wiadomości(jeszcze nk, czasy fb też) o zalajkowanie jej zdjęć, czy komentarz inni jeszcze zapraszają nieznajome osoby, lajkują zdjęcia jakichś nieznajomych, np. świadkiem byłam nie raz, jak znajomi na komórce przewijali aktualności i lajkowali jak leci, pewnie nawet dokładnie nie widząc co to. Poza tym przy mieszkaniu w jakimś mniejszym łatwo nałapać znajomych z widzenia czy młodszych(na zasadzie złapać pokemony do pokedexu, złap je wszystkie ). A że dla niektórych lajki to jest wyznacznik Czegoś Ważnego, to tak się spirala nakręca, lajk za lajk, na instagramie hashtag #likeforlike czy #followforfollow są popularne, także niektórzy podchodzą do tego w bardzo przedsiębiorczy sposób, business is business. To takie moje obserwacje jeszcze z gimnazjum, teraz będąc w ostatniej klasie LO to nie jest nic dziwnego i nadzwyczajnego.

[201605090940]

Napisane przez Mijanou

I czy to prawda, że jeśli nie mam konta na FB to nie istnieję?^^

teoretycznie nie, ale mi znajomi i tak wciąż wypominali brak konta.
założyłam tylko ze względu na studia, bo wymiana informacji bez fb może być rzeczywiście ciężka. mam wstawione swoje dwa zdjęcia i tyle starczy

[chantalles]

Napisane przez Mijanou

Hah, a ja nie mam konta na Twarzoksiążce.


I czy to prawda, że jeśli nie mam konta na FB to nie istnieję?^^

Prawda. Nie ma fejsa, nie ma życia. Nie ma profilowego, nie ma znajomych ani fejmu

[paulinika]

Napisane przez Synthesthesia

A według mnie żadne z powyższych
Grupy na fb - "Lajk za lajk", "lajk za lajk pod profilowym" itp.

Zauważyłam to u swojej 12 letniej kuzynki

Sa takie grupy...mnie tez chcieci dodac do t akich...Nawet jest Instagram Polska i tam jest cos ala like4like, follow4follow i ludzie w zamian za lajki lajkuja, ale np na moim fejsbuku ja mam 512 znajomych i naprawde duzo ludzi lajkuje pod moimi zdjeciami, czy pod postami. Nie wiem czemu, wmawiam sobie ze poprostu mnie lubia

[LanaFlo20]

Często się śmieję, że nawet jeśli taka facebookowa gwiazda wstawi zdjęcie oka albo paznokcia to i tak będzie miała więcej lajków niż moje wymyślne profilówki Ale jest to kwestia tego, że nie jestem zbyt popularna i nie lajkuję "jak leci"

[simsonka]

Na lajkach teraz cały świat stoi, nawet na allegro można je kupić

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez Mijanou

Hah, a ja nie mam konta na Twarzoksiążce.

Nigdy się nie zastanawiałam ani nie rozkminiałam zjawiska "lajków", ale wiem, że dla części nastolatek to jak kwestia: być albo nie być. Powód do dumy lub tragedii.

I czy to prawda, że jeśli nie mam konta na FB to nie istnieję?^^

Prawda, ja swoje dezaktywowałam już ze 2 albo 3 lata temu i jeden koleś wprost mi powiedział, że myślał, że nie istnieję, bo nie ma mnie na fejsie

Ale co do pytania. Moja nastoletnia kuzynka mówi, że są takie grupy typu: "Lajk za lajk" czy jakoś tak i wiele osób siedzi przed komputerem i klika co popadnie, żeby potem również mieć dużo lajków. Ale też ponoć im laska bardziej rozebrana to tym więcej kliknięć
Poza tym na facebooku dużo jest wirtualnych znajomych.

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez simsonka

Na lajkach teraz cały świat stoi, nawet na allegro można je kupić

Właśnie miałam o tym napisać

[Mijanou]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Prawda, ja swoje dezaktywowałam już ze 2 albo 3 lata temu i jeden koleś wprost mi powiedział, że myślał, że nie istnieję, bo nie ma mnie na fejsie

W sumie niewielka grupa przyjaciół (tych, na których mi zależy) też nie mają kont na Twarzoksiążce, więc jakoś ten brak fejmu i lajków przeżyję^^
Zastanawiałam się na początku istnienia FB, czy nie załozyć konta, ale stwierdziłam, że jednak nie. Patrząc, w którą stronę rozwija się ten cały FB to jednak nie żałuję decyzji.

[ygerna]

Napisane przez Nocna Nimfa

)prowadza bujne zycie fejsbukowe(ciagle zmiany statusow, wrzucanie nowych zdjec komentowanie u innych)-jak cos wstawiasz raz na pl roku to sie na tyle lajkow nie zalapiesz za czesto

Ja wstawiam raz na 3 lata i to zazwyczaj zdjęcie profilowe (jedyne zdjęcie jakie dodaję) i czasem uzbiera się ze 30-40 lajków. Jestem z nich baardzo dumna

[kasiarzynkaa]

Albo piszą do znajomych 'polajkujesz mi zdjęcie? odwdzięczę się', 'lajk za lajk' ;p

[201605161006]

Są to osoby co mają po 100+ znajomych z czego pewnie i tak ponad połowy nie znają. Są to osoby stosujące metodę ''lajk za lajk'' - lajkują każdemu jak leci a potem im się większość odwdzięcza tym samym. Ja tam nigdy nie zrozumiem sensu prowadzenia bujnego życia facebookowego. I tak w realu widać że taki ktoś wcale nie jest taki fajny jak udaje na facebooku.

[3metrynadniebem]

Napisane przez Mijanou

Zastanawiałam się na początku istnienia FB, czy nie załozyć konta, ale stwierdziłam, że jednak nie. Patrząc, w którą stronę rozwija się ten cały FB to jednak nie żałuję decyzji.

A ja nie żałuję decyzji założenia konta Wg mnie fejs jest bardzo pomocny, ułatwia kontakt ze znajomymi - zwłaszcza z tymi z innych miast, z którymi widujesz się raz na ruski rok..
Wystarczy umieć się fejsbukiem posługiwać, a ograniczy się wówczas jego negatywne strony.. Ja np. nie muszę patrzeć na jakieś półnagie selfie moich znajomych z widzenia Bo takich znajomych oznaczyłam jako "dalsi znajomi" i mi się nie wyświetlają w aktualnościach.
Poza tym lajkuję co mi się podoba, a nie że "wypada"..Że co niby wypada, bo wszyscy zalajkowali? Może akurat mnie nie było na fejsie, a potem fota gdzieś przepadła w otchłani aktualności :P

No ale np. widzę czasem, że moja bliska koleżanka lajknie innej jakąśfotę, a potem gdy się spotykamy to pyta mnie, czy widziąłam to zdjęcie i żę tamta brzydko na nim wyszła.. To po co lajkowała

[lemonhaze]

Napisane przez wizazmoda

Witajcie Pisze troche z nudy, wiec przymrozcie czy
Chodzi o facebooka i pewne zjawisko z nim zwiazane. Tak zwane lajki (tak sie pisze?) Nie usune konta bo mnie troche to wciagnelo i mam latwy kontakt z bliskimi rozsianymi po swiecie, ale pewna rzecz mnie denerwuje... balagam wierzcie ze nie jestem zazdrosna musicie mi uwierzyc ze jestem juz za stara i mam inne sprawy na glowie, pisze z nudy no i chyba wszystkie macie takie male rzeczy ktore was denerwuja na codzien Do rzeczy.
Czy tez zauwazylyscie, ze: niektore panny maja po 150 likniec lubie to pod kazda ''selfie''
i ze sa osoby ktore nagminnie klikaja ''lubie to''
?
Dlaczego one maja tyle klikniec? Serio maja az tylu znajomych i od czego to zalezy? Sa popularne, pozadane? Czy co jeszcze? Calkiem ladne to dziewczyny u ktorych obserwuje to zjawisko...ale czy to kwestia urody to nie wiem bo znam przepiekne dziewczyny u ktorych nie ma takiego facebookowego szalenstwa i 1000 lajkow w 5 minut w tym od stalej grupki adoracji... Czy obserwujecie cos takiego u waszych znjaomych i widzicie w takich dziewczynach jakas ceche wspolna? Ja tam brzydka nie jestem ale 200 znajomych zeby mi klikalo? Nawet tylu nie mam A koledzy lajkuja od nastroju

Myślę, że z wszystkich powodów, które wymieniłaś.
Są to bardzo ładne, imprezowe dziewczyny, mające dużo znajomych, tym samym popularne, no i są aktywne na tym facebooku.
Czasem też pokażą na zdjęciach trochę więcej ciała to mają, głównie od płci przeciwnej, no i niech sobie mają, mnie to tam raczej nie irytuje.

[Kretka666]

Napisane przez ygerna

Ja wstawiam raz na 3 lata i to zazwyczaj zdjęcie profilowe (jedyne zdjęcie jakie dodaję) i czasem uzbiera się ze 30-40 lajków. Jestem z nich baardzo dumna

Nieźle, mnie się zdarza wrzucać, a dokładnie to udostępniać różne rzeczy, a jak mam ze 2 lajki to jest szał
No, ale to raczej mało interesujące wszystkich znajomych rzeczy.

Napisane przez takasobie93

Są to osoby co mają po 100+ znajomych z czego pewnie i tak ponad połowy nie znają. Są to osoby stosujące metodę ''lajk za lajk'' - lajkują każdemu jak leci a potem im się większość odwdzięcza tym samym. Ja tam nigdy nie zrozumiem sensu prowadzenia bujnego życia facebookowego. I tak w realu widać że taki ktoś wcale nie jest taki fajny jak udaje na facebooku.

Nie wiem jak bardzo mało masz znajomych w ogóle, ale ja jestem osobą, która nie ma zbyt wielu przyjaciół, znajomych na fejsie mam dokładnie 99, wszystkich znam i - co może Cię zszokować, więc usiądź - lubię, jak spotkam na ulicy to pogadam, itd. Nie ma tam przypadkowych osób.

Nie mam też znajomych, którzy prowadzą "bujne życie fejsbukowe", więc nie mam na widoku półnagie ciała, zdjęcia dziecięcych kup czy płodów. Może warto rozsądniej wybierać sobie znajomych?

Nie znam też metody "lajk za lajk", niby rzeczywistości nie znasz, odcinasz się od niej, a jednak wiesz dużo więcej niż ja - która w niej siedzę

Napisane przez 3metrynadniebem

A ja nie żałuję decyzji założenia konta Wg mnie fejs jest bardzo pomocny, ułatwia kontakt ze znajomymi - zwłaszcza z tymi z innych miast, z którymi widujesz się raz na ruski rok..

Dokładnie tak

[MeredithGrey]

tak tez to zauwazylam.
Takie popularne imprezowe dziewczyny Maja duzo. Nie wiem kto jeszcze i dlaczego

Zasada wzajemnosci zapewne tez dziala... ale tymi grupami lajk ya lajk toscie mnie zaskoczyly;p

[Kretka666]

Napisane przez MeredithGrey

tak tez to zauwazylam.
Takie popularne imprezowe dziewczyny Maja duzo. Nie wiem kto jeszcze i dlaczego

Zasada wzajemnosci zapewne tez dziala... ale tymi grupami lajk ya lajk toscie mnie zaskoczyly;p

Popularne wiadomo, że więcej zbiorą, bo jak ma 500 znajomych i choć 10% da jej lajka - jest ich więcej niż u osoby, która ma 100 znajomych

Zasady wzajemności nie zauważyłam

[WhiteCherry]

u mnie ilość lajków spada z roku na rok
w trakcie studiów pod profilówkami potrafiłam wyciągnąć po 60-70 lajków
ostatnio wrzuciłam fote i ledwo uzbierało sie 20