![]() |
#31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 506
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
No to po ptokach.
Jak się pije, to w znajomym towarzystwie i takim co to w razie czego powstrzyma Cię przed głupimi czynami. A tu nawet Twój "przyjaciel" nic nie zdziałał, a wręcz sobie podziałał razem z Tobą.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 39
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Jeny miałam identyczną sytuację i nie wiem czy potrafię Ci dobrze doradzić... ale sytuacja ta sprawiła ze wiele zrozumiałam - po pierwsze zadna to wielka miłość skoro miałaś ochotę na całowanie się z przyjacielem, po drugie - co to za przyjaciel który tak z Tobą postąpił i od razu się od Ciebie odsunął!!! Jeśli nie umie z Tobą normalnie o tym pogadać (i przejść na tym do porządku dziennego zapominając o tym niepotrzebnym incydencie - u mnie było tak właśnie) to nie masz co się zadręczać jego osobą, jak byś to Ty była winna zdrady tak swojej jak i jego - bez sensu ;/
a Twojego TZ podziwiam - nie spodziewałam się ze zareaguje tak łagodnie
__________________
a jeśli masz dość codziennego hałasu... nagraj na dyktafon ciszę, załóż słuchawki na uszy włącz nagranie i podgłoś na maxa ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cytat:
![]() Jak taki znajomy z dziecinstwa prawie jak brat to zupelnie inna bajka. Ale w pierwszym poscie co innego kryje sie pod slowem "przyjazn". (nawiasem mowiac chyba znam inne znaczenie tego slowa). Mi sie nie zdarzylo zrobic pod wplywem alkoholu czegos czego bym nie chciala zrobic. A bylam na niejednej imprezie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
A moim zdaniem duża część z was bardzo demonizuje - no cóż, spiła się, zrobiła coś głupiego, czego żałuje, ale czy żadnej z was sie nie zdarzyło coś w tym stylu?
Całowanie sie po pijaku z kumplem wcale nie musi oznaczać chęci zdradzenia TŻ-ta, się dziewczyna nie kontrolowała, a krew nie woda i stało się. Cóż, pewnie nie było to o czym marzy jej TŻ, ale ale wydaje mi się, że od opisanej sytuacji do prawdziwej zdrady, poczynionej sercem i umysłem jeszcze daleko... Dobrze, że szczerze powiedziałaś swojemu facetowi o całej sytuacji, bo jakby do tego wszystkiego jeszcze dołożyć kłamstwo, to byłoby już całkiem nie fajne. Jeśli macie być ze sobą, to będziecie, a jeżeli u źródła twojego zachowania leżało podświadome znudzenie związkiem, to i tak prędzej czy później związek się rozpadnie. A na następną imprezę TŻ pójdzie z Tobą, pilnować Cię ![]() BTW - mądry facet, skoro potrafił zapanować nad swoimi negatywnymi uczuciami...
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cytat:
Nie na darmo starozytni Rzymianie mawiali "In vino veritas, in aqua sanitas" (w winie prawda, w wodzie zdrowie). Wodka to prawie jak wykrywacz klamstw. ![]() ![]() A demonizowac nie ma co - bedzie trzeci ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
chyba wiem, co masz na myśli
![]() częściowo tak, a częściowo nie - z własnego doświadczenia ![]() ale początek wątku, był już dawno temu, i ciekawa jestem czy trzeci nastał? ![]() a może to nie była zdrada, czy ukryte ciągoty do przyjaciela, tylko podświadoma chęć zaznaczenia własnej , niekoniecznie dobrze pojętej "niezależności"?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cytat:
![]() Czasem pomimo przyciagania ludzie nie decyduja sie na zwiazek z jakis faktycznie badz rzekomo istniejacych tzw powodow racjonalnych. Cytat:
Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
ano rzeczywiście 31 maja to niedawno, coś jakoś złe datę przeczytałam
![]() chodziło mi generalnie o to, że nie wszystko co wychodzi z nas po alkoholu jest takie w 100% prawdziwe, czy warte pokazywania na codzień, bo na przykład jeżeli wzrasta mi poziom agresji, to czy to jestem prawdziwa ja? a nawet jeśli, to czy warto na trzeźwo dążyć do tego samego? pocałowałam kiedyś na imprezie faceta, po pijanemu - przyznaję się ![]() z TŻ-etem jesteśmy razem 11 lat i przetrwaliśmy większe i mniejsze burze, i chcemy być razem, a takie pocałunki to dla mnie trochę takie pierdoły, jeżeli nie stoi za nimi poważniejsze uczucie... podkreślam: zgadzam się - LEPIEJ ŻEBY ICH NIE BYŁO, ale to nie zawsze oznacza chęć przekreślenia całego związku...
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 81
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
to teraz ja jestem w okropnej sytuacji
zaczelo sie 4 lata tamu poznalam mojego obecnego Tz zauroczylam sie - wtedy to bylo zauroczenie, bylam glupowata 18latka ktorej w glowie imprezy, alkohol i wogole, ale obecny tz strasznie mi sie podobal imponowal mi, ale byl strasznie zazdrosny, pilnowal mnie na kzdnym kroku, sprawdzal smsy, nigdzie nie moglam chodzic nawet do kolezanki pojechac, po jakims czasie odechacialo juz mi sie bycia z nim, mialam go dosc, raz zobaczyl sms od inego chlopaka, tylko smsa, wkurzyl sie ale przeszlo mu, probowalam z nim zerwac ale on mi nie dawal, ja chcialam zabawy tym bardziej ze rodzice mnie nigdy nigdzie nie puszczali i czulam sie jak puszczona z lancucha ![]() potem wyjechalismy za granice strasznie sie z nim zwiazalam z daleka od domu, potem sie zareczylismy jest nam dobrze razem teraz slub niedlugo, ale...ja nie wiem jak mam z tym zyc i czy wogole to wszystko ma sens...nie mam juz sily im blizej slubu tym bardziej mam wyzuty sumienia czy mu powiedziec?nie wiem, nie chce go stracic, nie wiem moze on podejrzewa ze cos kiedys moglo byc ale moze nie chce wiedziec nigdy mnie nie pytal.. i teraz mozecie mnie krytykowac...co ja mam zrobic ze soba?? ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 240
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cóż... Zrobiłaś źle, masz teraz tego świadomość. Kochasz swojego TŻ-ta, niedługo bierzecie ślub. Jeśli między Wami układa się dobrze, to moim zdaniem nie ma sensu byś mówiła mu o tamtych pocałunkach. Co to zmieni? Ja bym nie spodziewała się, że po takim wyznaniu on będzie szczęśliwy. Jeśli było to dawno, teraz tego szczerze żałujesz i nie masz zamiaru tego powtarzać, bo kochasz TŻ-ta, to wydaje mi się że bezsensownym by było powiadamianie go o czymś takim przed ślubem.
Od razu zaznaczam, że nie popieram zdrady, ani też nie usprawiedliwiam. Po prostu wydaje mi się, że jeśli to był nic teraz nie znaczący epizod, to lepiej o tym zapomnieć. Jeśli naprawdę go kochasz, to pobierzcie się, bądźcie szczęśliwi i wierni. Pozdrawiam ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 81
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cytat:
tak wiem ze napewno nie bedzie szczesliwy, on sie moze zalamac jest bardzo wrazliwy i kocha mnie nad zycie...tak mi mowi, ale mnie tak serce boli, plakac mi sie chce szczegolnie kiedy jestem sama w domu, im blizej slubu tym bardziej, teraz to juz codziennie o tym mysle i znam dziwczyny ktore tez tak zroblily i wogole sie tym nie przejmuja, ja kiedys tez sie nie przejmowalam do czasu, kiedy uswiadomilam sobie ze biore slub na cale zycie, bede z nim zyc w poczuciu winy,strasznie tego zaluje, ale nic juz tego nie zmieni, mysle ze moze jakbym mu poiwedziala to by mi to przeszlo, ale wtedy moze sie znacznie pogorszyc w naszym zwiazku, czego nie chce, dziekuje ci za slowa otuchy pozdrawiam! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 240
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Wiesz... Ja Ciebie rozumiem. Sama przechodzę teraz przez cos podobnego. Mój TŻ to osoba strasznie wrażliwa, bardzo się kochamy. W moim wypadku nie chodzi o zdradę, ale to też coś związengo z innym mężczyzną który czuje do mnie coś więcej niż przyjaźń. Jest mi z tym ciężko, tak jak Tobie, ale myślę, że gdybym TŻtowi powiedziała, to sytuacja tylko by sie pogorszyła. Fakt, lżej by mi było, bo wyrzuciłabym to z siebie, ale on nie byłby zadowolony, poza tym mógły coś źle zinterpretować...
Życzę Tobie powodzenia na nowej drodze życia ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 81
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
nom to troche cos innego, ale lepiej nie mow, to moze faktycznie pogorszyc- zazdrosc przez to tez przeszlam,
dzieki za pocieszenie nie wiem nawet ile to dla mnie znaczy czuje sie jak "zdrajca" doslownie, wiem ze nigdy nawet nie spojrze juz na faceta w ten sposob mam nauczke.... i mam nadzieje ze przez to co zrobilam kiedys, moje zycie sie nie skomplikuje... buziak ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cytat:
Ale może raczej należy się zastanowić, czy rozpamiętywanie tamtego epizodu teraz własne przed ślubem i te rozterki nie są przypadkiem jakimś symptomem wątpliwości przedmałżeńskich, czy TŻ jest właśnie tym jedynym? Czy jesteś na 100% tego pewna?
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
o rany przepraszam że tak to ujmę ale dramatyzujesz!
Dwa pocałunki w czteroletnim związku. Nie tłumaczę zdrady ale skoro nie miałaś nawet 20 lat a to było 2,5 roku temu to nad czym ty teraz rozmyślasz? Miałaś myśleć o tym 2,5 roku temu a nie teraz. Czy tamten chłopak z którym się całowałaś coś znaczy? Bo może to jest problemem? Może podświadomie chcesz doprowadzić do końca związku ale nie zdajesz sobie sprawy? Nie wierzę że tak świadomie chciałabyś zrujnować wszystko teraz gdy minęły 2,5 roku od momentu gdy pocałowałaś innego... nie jesteśmy w liceum, gdzie pocałunek był równoznaczny z sexem w dorosłym życiu. Są różne sytuacje żywiowe i wielu kobietom które moralizują życze oby nigdy nie dowiedziały się o licznych zdradach swoich mężczyn. To czy jesteśmy zdradzane bardzo często nie wychodzi na jaw tylko dlatego że faceci lepiej od nas się maskują ![]() Głowa do góry i nie gryź się tak bardzo. Od dwóch i pół roku jak twierdzisz jesteś werna, kochasz go a błędy młodości to tylko błędy młodości. Slubuj mu wierność do konca życia i bądź wierna, co się stało to było dawno a prawo nie działa wstecz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 88
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cytat:
![]() ![]() A myślę, że autorka zrobiła dobrze mówiąc o tym swojemu TŻtowi. Zawsze to mniej boli dowiedziec się od ciebie, niz od kogoś innego. I ma on świadomośc, że jesteś z nim szczera i żałujesz tego co zrobiłaś. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 81
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cytat:
moje watpliwosci, jesli sa to tylo wlsnie to ze kiedys tak go traktowalam, milosc przyszla tak naprawde z czasem, nie od razu jak on to twierdzi, na poczatku mialam zauroczenie, ktore potem minelo....dlatego tak robilam, wtedy mialam tak ze po prostu chcialam, powtarzam chcialam zmany, a tamten chlopak nic dla mnie znaczy...ale zrobilam to swiadomie, wiem ze to bylo dawno, jeszcze przed zareczynami, jak mialam 19 lat i bylam glupia gowniara...ale bylo, niektore dziewczyny juz wtedy maja glowe na karku - ja nie mialam, ale mysle ze to wszystko bylo przez ta jego zazdrosc, dziewczyna w tym wieku potrzebuje jakiejs wolnosci, a mi nie wolno bylo pojsc na impreze on nie lubi chodzic, pojechac do kolezanki wogole o wszystko musialam sie pytac i tym mnie zniechecil....ale teraz juz wydoroslalam i mysle inaczej, wiem ze on jest najlepszym facetem jakiego moglam spotkac... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 81
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cytat:
dzieki za slowa otuchy, no zrobilam to 2,5 roku temu a teraz jestem juz mu wierna niecale 2 ( mala poprawka) ![]() no wiem ze bledy mlodosci, ale zawsze bede musiala juz do konca zycia to ukrywac... napewno nigdy w zyciu juz tego nie zrobie, wogole zmienilam juz podejscie do takich spraw, po prostu wydoroslalam, najgorsze jesli dowie sie od kogos o tym....to wtedy dopiero bedzie..to dlatego zastanawialam sie nad tym czy mu to wyznac, bo zawsze jest taka mozliwosc ze jakis wredny osobnik moze mu doniesc i co wtedy powiem. wypierac mam sie? jak to mi przyjaciolka doradzila, jejku jakie to ciezkie brzemie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
wiesz moi rodzice są w związku 40 lat. Udanym związku. Ale taki udany związek to kwestia wybaczania sobie pewnych spraw. Ja na prawdę życzę tym wszystkim piszącym na tym forum ludziom o tym jakby nigdy nie mogli zdradzić i nigdy nie będą zdradzeni, żeby nigdy się nie dowiedzieli jak to boli i żyli w swojej błogiej nieświadomości. Nie mówię że każdy zostaje w życiu zdradzony lub sam zdradzi, ale nie takie kłamstwo to inne i prędzej czy później w długoletnich związkach się psuje. Kwestia tego czy chce się to naprawiać.
Niue doradzę ci mówić czy nie mówić. To kwestia wewnętrznego "ja" i to ty najlepiej zasz swojego TŻ. Zależy też czy dużo ludzi wie co wtedy się zdarzyło. Jest taka piękna myśl z bajki dla dzieci pt. Harry Potter "Prawda to piękna i straszliwa rzecz więc trzeba się z nią obchodzić ostożnie. " Ja ze swojej strony jeszcz raz tylko kładę nacisk na to, że wiele z tych osób które tutaj piszą i moralizują o wierności musi przeżyć jeszcze następnych 40 lat żeby zrozumieć na czym to polega. Ja jestem nauczona doświadczeniem rodziców i za to kocham ich najbardziej: potrafili sobie wybaczać dziś tworząc piękny związek. Mają 60 i 70 lat, jeżdża po świecie na emeryturkach, tato mamę klepnie w tyłek a ona go potarmosi za włosy...ale gdyby nie potrafili pewnych rzeczy przegryźć kiedyś to skończyliby w smutnych rozwodowych statystykach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 81
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Cytat:
milo sie czyta takie rzeczy ![]() ![]() przypomnialo mi sie jak moj TZ zawsze mowi ze bedziemy miec ladny domek i duzy taras z widokiem na podworko i jako juz dwa staruszki bedziemy sie bujac na bujanych fotelach ![]() ![]() to kto wie to ciezko powiedziec, bo ploty sie szybko rozchodza, a ludzie jeszcze sobie dołoża, nawet jesli nie widzieli.... coz jestem zmuszone nosci to w sobie - nikt i nic mi nie pomoze ![]() a jak nam sie nie ulozy...to znaczy ze tak mialo widocznie byc... czasu nie cofne dzieki! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
Ostatnio spotkała mnie podobna sytuacja jak autorkę... Tyle że nikt o tym nie wie bo zdażyło się to u niego w domu. Jesteśmy przyjaciółmi i jak wszyscy przyjaciele spotykamy sie czasem na mieście czasem w domu. Nie mam pojęcia jak doszło do tej zdrady, bo nie ani ja, ani on nie byliśmy pod wpływem jakichkolwiek środków odużających. Wiem tylko tyle, że bardzo tego żałuję i więcej tego nie zrobię.
Nie powiadomiłam o tym mojego chłopaka. Nie chcę widzieć jego cierpienia. Jest kochany i wiem że by mi wybaczył, ale nie chcę tego. To była jedna wielka pomyłka i On też tak twierdzi. Rozmawialiśmy o tym i wszytsko wytłumaczyliśmy sobie, ale nie jest już tak jak wcześniej ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
To jest tak zwany moralniak.Gożej jak by go nie było.
Pilnuj się bo stracisz wszystko a jesli w poprzednich relacjach było coś wiecej między wami musisz go unikać bo tao zawsze będzie bez oporów powracało |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 3 178
|
Dot.: "zdrada" z przyjacielem? tak jakby... zle sie czuje. pomozcie.
E tam, co to za zdrada. Ja na miejscu faceta przyjełabym to kiepsko, ale po dwóch dniach złości by mi przeszło
![]() Edit.: a i ja bym nie zrywała znajomości z 'przyjacielem' ![]() ![]() ![]() ![]() (a co jego dziewczyna na to? ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: West-Coast
Wiadomości: 341
|
![]()
... I do know one thing though, bitches they come they go ....
__________________
Walkin' tall against the rain... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:32.