2014-12-26, 10:34 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 62
|
Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Są święta a mój facet zadzwonił do mnie w wigilię z życzeniami. Wczoraj napisałam do niego i jest cisza. Tak jest od jakiegoś czasu. Odpisywanie po kilku dniach, mało czasu na spotkania. Jakiś czas temu powiedziałam mu że jest mi z tym źle, nie podoba mi się to. Obiecał poprawę, ale jak widać nie na długo ta obietnica wystarczyła. Jestem załamana, bo się w nim zakochałam a on mnie tak olał. Znamy się ponad pół roku, na początku było fajnie, od jakiegoś miesiąca psuje się. Nie rozumiem dlaczego ze mną nie zerwie skoro nie chce być ze mną. Pytałam co z Sylwestrem, co będziemy robić to powiedział że zobaczymy jak jego siostra przyjedzie (mieszka za granicą i przyjechała teraz). Sylwester za kilka dni a tu cisza. Chyba ma nadzieję, że zapomnę i nie będę się o nic upominać. Wiem że to koniec, ale i tak boli mnie że jestem tak traktowana przez osobę na której mi zależy. Może kogoś ma a mnie trzyma na wszelki wypadek? Ale po co? To nie jest normalne że ludzie w związku się nie odzywają tyle albo w taki sposób. Dotarło do mnie że to wszystko za co go usprawiedliwiałam jest nienormalne - nie byłam nigdy u niego, nie poznałam znajomych, rodziny. Przed świętami dałam mu mały prezent, nie wziął go, powiedział żeby został u mnie to będzie dla nas. Wywaliłam go wtedy za drzwi ale jakoś się nie obraził. Wrócił. Jestem głupia że sobie na to wszystko pozwoliłam. Chciałam tylko żeby ktoś mnie kochał i się o mnie troszczył. A dostałam coś zupełnie przeciwnego. Jesteśmy teraz 100 km od siebie więc nawet nie mam jak tego po ludzku skończyć.
|
2014-12-26, 11:00 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: z miętowego laptopa
Wiadomości: 3 484
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Cytat:
|
|
2014-12-26, 11:05 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 62
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Wg niego to związek, wg mnie też, ale to chyba nie powinno wyglądać tak jak opisałam, nie wiem czy nie mówił tego co chciałam usłyszeć. Inaczej sprawa z kontaktem w święta i nie tylko wyglądałaby inaczej. A Sylwester to już w ogóle... Nasz pierwszy a on tak stawia sprawę. Jeszcze 5 dni a zero planów i chęci spędzenia ze mną. Pewnie się odezwie dzień przed albo tego samego dnia i z grzeczności coś zaproponuje. Już nei wiem co by było gorsze - takie zaproszenie czy jego brak.
|
2014-12-26, 11:20 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Bądź mądrzejsza i sama to zakończ. Miej do siebie szacunek i nie zadowalaj się ochłapami "związku".
|
2014-12-26, 11:21 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Spokojnie. Nie przejmuj się, mój facet też się do mnie nie odzywa ....
|
2014-12-26, 11:24 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
|
2014-12-26, 11:32 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 62
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Jesteśmy 100 km od siebie, przez telefon tego nie skończę, przynajmniej ja zachowam trochę klasy. Chociaż nie wiem jak mi to przejdzie przez gardło. Będzie płacz. Rozmawiałam z nim w niedzielę rano bo był wtedy u mnie. Pytałam czy wszystko ok między nami i czy coś mu we mnie nie pasuje. Powiedział że jest dobrze, tylko czasem marudzę trochę. Ja mu wygarnęłam o tym nieodzywaniu się. Poza tym jak go wywaliłam za drzwi to po co wracał? Miał idealną okazję żeby się ewakuować z tego związku.
|
2014-12-26, 11:35 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;49471268]a co to pomoże autorce wątku?[/QUOTE]
nic jej nie pomoze, to był jedynie taki żart |
2014-12-26, 11:40 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Cytat:
|
|
2014-12-26, 11:41 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Cytat:
---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ---------- [1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;49471450]bo go nadal przyjmowałaś, pomarudziłaś trochę i miał d.pę i żarcie nadal.[/QUOTE] Do-kła-dnie. |
|
2014-12-26, 11:43 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 62
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Ale my nie mieszkamy razem. Mógł pójść i więcej się nie pokazać.
|
2014-12-26, 11:44 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
|
2014-12-26, 11:52 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 62
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Póki co jest cisza z jego strony. Ja też się już pierwsza nie odezwę. Z Sylwestra pewnie nic nie wyjdzie. Po Nowym Roku napiszę mu żeby mi oddał to co ma mojego i na tym zakończymy. Tak mi ciężko. Ja bym nikogo tak nie potraktowała, a tym bardziej kogoś komu na mnie zależy. Ale ja jestem naiwna.
|
2014-12-26, 11:53 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Cytat:
|
|
2014-12-26, 12:00 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 164
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Ja bym na Twoim miejscu zaplanowała sobie jakieś wyjście ze znajomymi na tego Sylwestra i nawet bym go nie pytała o zdanie. Jak się zapyta co robicie to mu powiedz, że Ty masz już plany i cześć ( bo sam jakoś nie wykazywał większego zainteresowania Powinno dać mu to do zrozumienia. A jak się nie odezwie to masz sprawę jasną.
Doopa nie facet A Ty baw się dobrze |
2014-12-26, 12:02 | #16 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Treść usunięta
|
2014-12-26, 12:20 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 62
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Wywaliłam go za drzwi bo mnie zdenerwował. A że już wychodził i był przy drzwiach to tylko to przyspieszyłam.
|
2014-12-26, 15:56 | #18 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
uroczo.
Skoro dochodzisz do wniosku, że to nie to, to czemu chcesz czekać? Napisz mu dziś, że nie odpowiada Ci ten układ i że albo spotkacie się na poważną rozmowę albo cześć pieśni. Ile chcesz na niego czekać? Organizuj sobie szybko sylwester, idź ze znajomymi, nawet się waż siedzieć sama w domu i szlochać, jak jakaś cięrpiętnica
__________________
May the Force be with You!
|
2014-12-26, 17:41 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 62
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Już nic nie zdążę zorganizować, zostanę w domu. Moje przyjaciółki mają mężów i z nimi spędzają ten wieczór. Wszyscy sparowani, myślałam że ja też. Na poważną rozmowę się nie spotkamy bo dzieli nas w tej chwili 100 km a ja nie będę specjalnie do niego jechała. Nie będę już ani dzwonić ani pisać, jeśli zatęskni to ok, jeśli nie to wiadomo na czym stoję.
|
2014-12-26, 17:44 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Niestety też tak kiedyś miałam i to zakończyłam (właściwie zakończyliśmy oboje). Nie ma sensu się męczyć. Lepiej to skończyć zanim się znienawidzicie.
|
2014-12-26, 17:55 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 62
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Tyle że mi ciągle na nim zależy i nie chcę tego kończyć, chciałabym żeby było lepiej.
|
2014-12-26, 17:59 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
|
2014-12-26, 18:45 | #23 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Treść usunięta
|
2014-12-28, 10:09 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
I co odezwie sie dzien przed sylwestrem, a ty uradowana pobiegniesz do niego? Daj sobie spokoj a nim. Po opisie wynika, ze jemu na tobie nie zalezy. Umow sie ze znajomymi spedz sylwestra w milym towarzystwie.
|
2014-12-28, 10:18 | #25 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Treść usunięta
|
2014-12-28, 10:21 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Myślę, że ma kogoś, może nawet jest żonaty. Może to nie siostra a żona? Nawet nie chciał zabrać prezentu od Ciebie... Żeby żona nie znalazła?
Odbiera telefony od Ciebie o każdej porze, zawsze? Bardzo mi Ciebie żal, bo teraz to masz jak z bolącym zębem. Boli jak diabli, a do dentysty iść wyrwać strach. Bo ból większy przez chwilę i dziura zostanie brzydka... Ale wiesz, ile trucizny się sączy do organizmu z zepsutego zęba? Wywal go, chwila bólu i spokój. Trzymam kciuki
__________________
Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują. |
2014-12-28, 10:25 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Juz lepiej zostań w domu niz wychodź gdzieś na sile takie moje zdanie. To nie jest jakaś tragedia siedzieć w domu w sylwestra naprawde nie rozumiem tego ciśnienia. A na telefon od jaśnie pana nie czekaj to bez sensu. Chcesz byc taka dziewczyna ktora zadowala sie byle czym?
Wiem, ze Ci ciezko wiem ze to boli wiem to wszystko - ale szanuj sie i odpuść go juz. Nie mozna kochać za dwoje pamiętaj. Ja bym mu napisała smsa ze to koniec uwierz mi, ze to nie brak klasy w tym wypadku i jego to nie obejdzie specjalnie. |
2014-12-28, 10:28 | #28 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Treść usunięta
|
2014-12-28, 11:09 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Pisała ze nic nie zdąży zorganizować to ja jej wierze a nie ze 'no co Ty na pewno jeszcze sie gdzieś uda nie siedź sama w domu tylko nie to bo o jeżu to sylwester'. Jak ma gdzie iść i nie jest to wyjście na sile bo trzeba to pewnie niech idzie i sie bawi. A jak nie to tez nie tragedia i nie powód żeby sobie myślec: nich on tylko sie odezwie bo niee mam gdzie iść na sylwestra nie mam chłopa nie mam znajomych na 31 grudnia, jestem taka sama.
|
2014-12-28, 11:28 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 62
|
Dot.: Mój związek się rozpadł, chociaż to chyba nigdy nie był związek :(
Zaczął się odzywać, pisać, dzwonił. Chciał przyjechać ale się nie zgodziłam. Ogólnie to miałam wrażenie że się stęsknił. O Sylwestrze nie było mowy. Dla mnie to nie jest najważniejszy dzień w roku, ale myślałam że jak już go mam to spędzimy ten wieczór razem, nie przeszkadza mi że zostanę w domu.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:43.