2015-02-16, 13:22 | #3121 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 317
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
__________________
Żona jednego małża. Pani tłumacz na swoim. Kierowca in progress |
|
2015-02-16, 17:19 | #3122 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Dzis mialam stresujacy dzien w pracy i caly czas marzylam, ze sie poloze po przyjsciu. Ale bylam tak nakrecona, ze z rozpedu zrobilam rundke prasowania.
Sensacja dnia: w jadalni na stole nadal mam swiateczny obrus. Nawet jakos szczegolnie nie rzucilo mi sie to w oczy, nadal jest w miare czysty wiec co tam, niech zostanie az bedzie sie naprawde nadawal do prania .
__________________
Be the change you want to see in the world! |
2015-02-16, 17:28 | #3123 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Ja dziś uszyłam 3 poszewki na jaśki. Co nieco więc zniknęło z kupki z materiałami, za to przybyło w pościeli.
|
2015-02-17, 08:57 | #3124 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 643
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
|
|
2015-02-17, 09:22 | #3125 | |||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 795
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
A lodówki jeszcze nie mam to i czarować nie muszę Brak lodówki, brak problemu z myciem. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Pogrubione powinno być gdzieś wywieszone w tym wątku jako motto przewodnie Cytat:
A co do sadyzmu, z jednej strony może i tak, ale z drugiej to i tak jak widać większość dziewcząt tutaj jest zdania, że koleżankę trochę poniosło Bolących dusz nie widzę Cytat:
Póki nie mieliśmy zmywarki mieliśmy z mężem podział, że ja zmywam talerze, szklanki itp (to i dla mnie i dla niego jest neutralne) + sztućce (on nie znosi). Mąż natomiast zmywał wszystkie garnki, patelnie, duże misy i inne takie większe gabarytowo naczynia (ja nie znoszę). Odkąd jest zmywarka ciężko to jakoś podzielić, bo to co ja zmywałam teraz myje się samo Tak więc jakoś samo wychodzi, kto potrzebuje garnka szuka wśród sterty brudnych i sobie myje [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;5025844 1]No to ja sie przyznaje, ze zakupy spozywcze (ogromne, na caly tydzien dla 4 osob) caly czas sa w torbach, czesc w kuchni juz, czesc jeszcze w aucie Hmmm, moj TZ jak gotuje to potrafi cala kuchnie doprowadzic do stanu jak po wybuchu bomby. Co z tego, ze naczynia pomyje, jak nie zauwazy: plam na kafelkach obok pieca, na lodowce obok pieca, brudna reka odkreca wode i kran zostaje oblepiony, to samo z drzwiczkami/szufladami, pudelkiem od maki/bulki tartej, podloga az prosi sie o starcie, na niej lezy wszystko co mu spadnie podczas przygotowywania posilku. Super, umyl naczynia, co z tego, ze resztki makaronu leza w zlewie, piec brudny, blaty nie poscierane. Pisac dalej? Chcac nie chcac kuchnie zawsze ja sprzatam [/QUOTE] Nie pisać, ma to samo u siebie z moim własnym osobistym wybrankiem O ile w kuchni nie pochowane rzeczy mi nie przeszkadzają, tak lubię mieć kawałek czystej przestrzeni roboczej, na której mogę przygotować jedzenie mając pewność, że kanapka nie przyklei mi się do blatu. Cytat:
Co do pytania co robię z użytymi raz na krótko -> dokładnie to co wyżej, zostawiam je gdziekolwiek. Przydałoby się coś z tym zrobić, bo później mam też problem z ogarnięciem tego od strony logistycznej - w pewnym momencie wszystko się zaczyna mieszać, gnieść, a jak jeszcze przypadkowo czyste pranie zdjęte z suszarki wyląduje obok to już masakra - nie wiem co było czyste co było używane. Aż się zmęczyłam samą wizją.
__________________
Wizażowe mądrości: - "To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna" |
|||||||
2015-02-17, 09:45 | #3126 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Tenebra, a dlaczego garnkow nie myjecie w zmywarce?
Sent from my mind using the Force. |
2015-02-17, 09:57 | #3127 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 795
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Małe tak, ale jak są większe to wtedy do zmywarki wchodzą 2 garnki i szybciej jest je umyć w zlewie niż włączać zmywarę na nie. Nie opanowałam takiego ułożenia w zmywarce żeby wkładanie tam właśnie dużych garnków czy misek było opłacalne. Ale mamy baaaaardzo starą zmywarkę, może te nowsze można bardziej dostosować (jakąś kratkę wyjąć, złożyć itp) i wtedy się to jakoś lepiej układa. Dodatkowo często miałam tak, że niestety mi się te większe rzeczy przesunęły w trakcie zmywania i zablokowały ten kręcący się wichajsterek na górze/dole i wtedy nic się nie umyło
W sumie dlatego raczej używamy mniejszych garnków i patelni, bo z nimi nie ma problemów
__________________
Wizażowe mądrości: - "To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna" Edytowane przez tenebra Czas edycji: 2015-02-17 o 09:59 |
2015-02-17, 10:01 | #3128 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
A to ja mam opanowane ukladanie tak, zeby i sie zmiescilo i umylo. Jesli gotowalam w dwoch wielkich i dwoch malych, to w zmywarce laduja talerze, kubki, miski, sztucce, deski itd. plus dwa duze garnki a jesli male sie nie zmieszcza to je myje. Albo czasem jeden duzy zalewam woda, stawiam na kuchni zeby nie przeszkadzal i czeka na kolejny dzien. Bo jesli gotowalam jednego, to drugiego dnia juz nie gotuje (bo ja na kilka dni, a nie codziennie) i wtedy zmiesci sie na luzie, bo ma same talerze za kompanow.
Sent from my mind using the Force. |
2015-02-17, 10:14 | #3129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 795
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Myślę, że jak już będę miała docelową zmywarkę to będę próbowała różnie układać, żeby się mieściło jak najwięcej i myło jak najlepiej. Mam nadzieję, że znajdę jakiś dobry system też i na te duże rzeczy
Dostałam właśnie maila od męża, że podłączył pralkę i zmywarkę Wreszcie mogę zacząć brudzić naczynia i czyste ubrania niebezpiecznie mi się zaczynały kończyć więc ufff
__________________
Wizażowe mądrości: - "To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna" |
2015-02-17, 11:00 | #3130 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
U mnie jest tańszy prąd codziennie, ale w niektórych godzinach. Dlatego pranie i prasowanie zawsze robię ok południa, bo z tym jednak schodzi.
Też nie wiem, co można sprzątać po całych dniach i to co 2 tygodnie... Co prawda jak byłam jeszcze nastolatką i sprzątałam swój pokój, to mogłabym to robić nawet i cały dzień. Tylko ja wtedy byłam zbieraczem, tam było chyba wszystko i wszystko oczywiście trzeba było obejrzeć A i sprzątałam gruntownie raz na bardzo długi długi czas...
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
2015-02-17, 11:14 | #3131 |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
nie ten wątek;p
|
2015-02-18, 07:46 | #3132 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 664
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
Mieszkanie lśni, a na lodówce bajzel. Zrzucam z niej wszystko raz na jakiś czas, a tam: jakieś dokumenty, rachunki, ulotki aktualnie branych leków/witamin, zapałki, krem do rąk, klej, jakiś sznurek, i caaała masa szmelcu. Kładzie się tam coś "na chwilę", bo ogólnie ma być pusto. Ale do jednej rzeczy się dokłada i dokłada... Pomocy. Pacnęło mi trochę farby do włosów (czarna) na drzwiczki pralki - na plastik, nie na szkło. No i płyn do mycia nie pomaga, alko też, nie mam pojęcia czy czymkolwiek to doczyszczę. |
|
2015-02-18, 07:47 | #3133 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
zmywacz do paznokci, powinno pomóc.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-02-18, 07:53 | #3134 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 664
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
|
2015-02-18, 07:55 | #3135 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
ha ha ha to dobrze, że pomogło.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-02-18, 09:48 | #3136 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Bielsko Biala- okolice
Wiadomości: 478
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Hej, chyba do was dolacze . Podczytuje ten watek od jakiegos czasu i czuje ze jestem wsrod swoich .
Utrzymanie porzadku zawsze bylo dla mnie wyzwaniem... Jednak moge sie pochwalic ze jest obecnie o niebo lepiej niz bywalo. Kiedys mialam jedno dziecko i bywalo ze dom wygladal jak po tornadzie... Ubrania zamiast do polek poskladane ladowaly w lozeczku dzieciecym (byla ich wielka fura), zabawki walaly sie po podlodze tak ze nie dalo sie stanac, w kuchni stosy brudnych naczyn i brudne blaty- zmywalam jak juz nie bylo w czym jesc... Masakra. Teraz mam trojke dzieci, zaczelam prace i o dziwo mam w miare porzadek. Ciagle jeszcze brakuje nawyku odkladania rzeczy na miejsce ale jestem napewno systematyczniejsza. Do tego maz zaczal pomagac . Dzis mam wolne, umylam dwa okna, poskladalam ubrania i poodkurzalam. W planach mam dzis jeszcze pomyc podlogi i poukladac w swojej polce z ubraniami bo choc sprzatalam w niej dwa tygodnie temu, teraz trudno w niej znalezc to co chce . Mam tez stos dokumentow do przejrzenia bo juz nie wiem gdzie co jest ale zabrac sie za to nie umiem... Wiecie co jest najgorsze? Staram sie miec porzadek ale zdarza sie ze mam lenia, jestem zdechla po pracy i olewam wszystko. I co wtedy? Wpada megapedantyczna tesciowa z niezapowiedziana wizyta... a jak mam czysciutko to nikt nie wpadnie. Ech Wysłane z mojego LG-P875 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jestem kierowcą 21.03.14- teoria zdana 02.04.14- praktyka: plac + miasto - 04.04.14- praktyka: plac + miasto + |
2015-02-18, 09:58 | #3137 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
A to jest norma. Wyszorowane, wypucowane, poukładane... pies z kulawą nogą nie zajrzy. Tylko zachoruj, dostań lenia, albo coś wymyśl że masz syf jak rzadko kiedy... nagle wszyscy sobie o tobie przypominają i się w drzwiach dosłownie depczą tak pragną gosciny przy Twoim zasyfionym stole na zagraconej kanapie. I jeszcze im jeść rób, kawę ciągle rób jak wszystkie filiżanki w zlewie a łyżeczki cholera wie gdzie w tym bajzlu, pewnie na samym dnie, i gość ich udając Greka.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2015-02-18, 10:05 | #3138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
To nie wpuszczajcie do domu jak są z niezapowiedzianą wizytą Albo można powiedzieć że się własnie wychodzi do lekarza czy kina.
|
2015-02-18, 10:06 | #3139 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Ja mam tak też z twarzą. Muszę gdzieś iść to twarz i włosy nie bardzo. A jak jest bardzo źle to na bank spotkam pierdyliard znajomych. W te dni kiedy wyglądam pięknie jak nie wiem to oczywiście nikogo nie spotkam, albo muszę siedzieć w domu bo nauka, bo zwierzęta, bo coś tam.
To są któreś prawa Murphiego. |
2015-02-18, 10:21 | #3140 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
Ale kiedy my ich lubimy i jak najbardziej nich sobie przychodzą jak są w okolicy. Tylko... dlaczego nie przylezą jak mam porządek i coś z sensem w lodówce
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2015-02-18, 10:24 | #3141 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Ja drugi tydzień w domu siedzę więc z nudów posprzątałam w szafce z pościelą i ręcznikami. Teraz zabieram się za szuflade w kuchni pt "wrzućmy do niej wszystko co nie wiemy gdzie dać"
|
2015-02-18, 11:14 | #3142 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Ja też wolę jak goście się zapowiedzą wcześniej. W piątek odwiedzili nas znajomi (dowiedziałam się 4 h przed przybyciem), więc posmarkana musiałam wszystko wysprzątać (choroba już puszczała na szczęście, ale wcześniej nie sprzątałam bo byłam osłabiona, więc był lekki syf). Oczywiście chłop w pracy, więc nie miałam pomocnika :/ Do tego marzy mi się przyjmowanie gości ze stołem pełnym jedzenia - lubię gotować i zawsze lubię coś zjeść do wódeczki/wina/piwa, poza tym odwiedzający też są zadowoleni. A tu ani czasu na zakupy i gotowanie, ani zdrowia na to (nie wychodziłam z domu do niedzieli). Teraz mam gości w piątek i muszę jutro zacząć gotować
|
2015-02-18, 11:30 | #3143 |
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Jestescie cudowne wszystkie
Ja bym bardzo chciala miec porzadek. Naprawde. Tylko no nienawidze skladac ubran. Wlasnie jade do kolezanki na kilka dni, wiec przynajmniej do niedzieli nie bede musiala patrzec na moj syf |
2015-02-18, 11:51 | #3144 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Bielsko Biala- okolice
Wiadomości: 478
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
Ostatnio tak mialam w weekend. Robilismy z mezem bigos, kuchnia wygladala jak po tajfunie ale oboje uznalismy ze trzeba odpoczac i posprzatamy pozniej... Nawet nie zdarzylismy zbytnio odpoczac gdy zadzwonil telefon i okazalo sie ze zaraz szwagierka z dziecmi przyjedzie a do tego troche pozniej musi przyjsc dziewczyna ktora miala zaczac na nastepny dzien zajmowac sie dziecmi. Jeszcze ta szwagierka spoko- w pokojach mialam czystko (pomijajac pranie ktore na szybko skladalam) ale tej dziewczynie musialam pokazac co gdzie jest w kuchni . Umylam podlogi i padlam. Nie wiem czy dzis poukladam w tej polce... na ta chwile juz mi sie nic nie chce.
__________________
Jestem kierowcą 21.03.14- teoria zdana 02.04.14- praktyka: plac + miasto - 04.04.14- praktyka: plac + miasto + |
|
2015-02-18, 12:48 | #3145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 795
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Powiem wam, że aż dziwne, ale mnie nosi, bo chciałabym posprzątać. Na razie nie mam możliwości bo i mebli do których mogłabym chować brak i tak na pudlach siedzę już tyle czasu, że mam już dość. I tak jak zawsze mam rozpiepsznik wszędzie, tak teraz jak sobie pomyślę, że wrócę do domu i:
- nie mam internetu - nie mam gdzie gotować - nie mam gdzie porządkować/układać rzeczy - wszystko mam pochowane i odnalezienie jednej rzeczy zajmuje mi ok 5 dni to mnie szlag trafia i nie wiem co mam ze sobą zrobić. Bo gdyby choć jeden podpunkt nie był spełniony, to bym jakoś ogarnęła czas po pracy. Nie umiem nie mieć co robić, bo ja się raczej nie nudzę. Nawet jak leniuchuję to robiąc coś co lubię. A teraz tak sobie wiszę w próżni , bo nadgodzin robić nie mogę, na żadne zajęcia dodatkowe póki co się zapisać też nie mogę (finanse), mąż ma na popołudnia teraz więc wraca po północy. Gdyby chociaż cieplej było to bym wyszła na jakiś dłuższy spacer z kudłaczami, ale pizga tak, że jak wychodzę z każdym z nich z osobna to po tych 2 spacerach ręce mam tak zmarznięte, że ich nie czuję (muszę być bez rękawiczek, bo je też poduczam trochę na spacerach i daję smakołyki) i odtajam godzinami. Dziś przynajmniej ruszę na łowy tabletek do prania i płynu do płukania więc czasu trochę zabiję, a potem nie wiem. Będę patrzyła jak mi się bęben w pralce kręci. Uff, dobra, wyżaliłam się. ---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ---------- Co do niezapowiedzianych wizyt to u mnie nawet nie było możliwości trafienia przez gości na porządek, mam wrażenie że nigdy takowego nei miałam
__________________
Wizażowe mądrości: - "To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna" Edytowane przez tenebra Czas edycji: 2015-02-18 o 12:52 |
2015-02-18, 14:31 | #3146 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
My mieliśmy takie niezapowiedziane wizyty w domu rodzinnym bo ciocia która dostała klucze do pilnowania kwiatów i mieszkania gdy nas nie ma odkryła że mamy fajne kanały w kablówce i zaczęła przychodzić bez zapowiedzi od razu do TV (mieszkała na tym samym podwórku). W końcu Mama się wkurzyła i tak jak ciocia przyszła i ją zastała w bieliźnie tak stała w tej bieliźnie nie zasłaniając się i tłumaczyła że wizyty należy zapowiadać I się skończyło
|
2015-02-18, 14:43 | #3147 | |
catsanova
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 577
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
O czym jedynie marzę to po studiach iść na swoje i zrobić wszystko po swojemu z własnymi porządkami
__________________
You'll become one of those hunchbacked, lonely old men, sitting in the corner of a crowded cafe, mumbling to yourself ''My ass is twitching. You people make my ass twitch''. |
|
2015-02-18, 15:02 | #3148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 795
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Tzn wiesz, jak tylko mam coś innego niż porządki do zapełnienia czasu ti akurat porządkowanie schodzi na dalsze miejsce Ale że teraz nie mam takich rzeczy to nawet właśnie sprzątać mi się chce strasznie
__________________
Wizażowe mądrości: - "To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna" |
2015-02-18, 15:02 | #3149 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 477
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
Jakiś czas temu, by zaprowadzić w niej względny porządek, wstawiłam dwa tekturowe pudełka - teraz te pudełka tak wypchane, ze się podarły. |
|
2015-02-18, 15:20 | #3150 | |
catsanova
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 577
|
Dot.: wieczny bałagan w domu
Cytat:
---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ---------- Ja staram się nie tworzyć "szuflady na wszytko", ale jak mam rzeczy które do niczego nie pasują, to nie wiadomo do czego to przyczepić. A jak tak poleżą razem jakiś czas to mnie szlag trafia, że no kurdę nooo... i szukam dla nich odpowiedniego miejsca
__________________
You'll become one of those hunchbacked, lonely old men, sitting in the corner of a crowded cafe, mumbling to yourself ''My ass is twitching. You people make my ass twitch''. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:15.