"Dzieciaki - przedszkolaki"- wakacyjne mamy 2009 :)

[angy]

Napisane przez Miramej

Wiki czyli kot?

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Jest jeszcze wcześnie, może go wyuczysz
Na Bartka już za późno

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

My moskitiery mamy tylko na oknach zwykłych, na balkonowych nie i lataem właściwie ich nie otwieram, więc problemu z komarami, muchami nie ma.

No może, chciałabym. Chociaż jemu nie przeszkadza, tak jak małżowi Ostatnio filozoficznie zapytał, po co ma rano składać piżamę, skoro wieczorem ją rozkłada. Nie zastanawiając się zbytnio odpowiedziałam pytaniem, po co rano wstaje, skoro wieczorem i tak się położy. Odpowiedział "Bo mam obowiązki"

No coś Ty, nie otwierasz balkonu latem?

Napisane przez angy

Chyba zbytni optymizm, Wiki wygląda na hrabiankę, co najwyżej Wy możecie jej złapać i przynieść

***
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artyk...tana-zniesione

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

No może, chciałabym. Chociaż jemu nie przeszkadza, tak jak małżowi Ostatnio filozoficznie zapyatł, po co ma rano składać piżamę, skoro wieczorem ją rozkłada. Nie zastanawiając się zbytnio odpowiedziałam pytaniem, po co rano wstaje, skoro wieczorem i tak się położy. Odpowiedział "Bo mam obowiązki"

No coś Ty, nie otwierasz balkonu latem?



Chyba zbytni optymizm, Wiki wygląda na hrabiankę, co najwyżej Wy możecie jej złapać i przynieść

***
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artyk...tana-zniesione

Nie mam balkonu, tylko od razu wyjście na trawkę, a że tam teraz nie ogrodzone, więc wychodzimy rzadko. Siadamy na schodkach, albo wypuszczam chłopaków, żeby chwilkę pobiegali, a drzwi za sobą przymykamy. W poniedziałek mamy zebranie wspólnoty i przygotowuję uchwałę, żeby zrobić te ogródki, dla wszystkich parterowiczów.
Na stałe mam otwarte okno w salonie z moskitierą.


To było wiadome..

[Miramej]

Wiecie co, ale porażka. Była pan z serwisu, wymienił amortyzatory jakieś, poszedł, wstawiłam pranie i to samo

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Wiecie co, ale porażka. Była pan z serwisu, wymienił amortyzatory jakieś, poszedł, wstawiłam pranie i to samo

Tak samo było u nas..
Jakiej firmy masz pralkę?

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Tak samo było u nas..
Jakiej firmy masz pralkę?

Electrolux. Wkurzona jestem jak nie wiem co. Bo ciągle przez to suszarka stoi nie tam gdzie powinna.

[p4w]

Napisane przez angy

Cześć Ola!!

Czyżbyś uprawiała crossfit?
Moja kumpela oszalała na jego punkcie I właśnie najbardziej lubi podnosić ciężary Gdyby był u nas pewnie i ja bym się skusiła.
Brawa dla Tomka

też chodziłam, ale jednak za małe obciążenia były i bardziej mi odpowiada osobno pump (sztangi), a kondycja na spinningu

włączam subskrypcję, bo oczywiście znów nie włączyłam i myślałam, ze nic nie piszecie

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Electrolux. Wkurzona jestem jak nie wiem co. Bo ciągle przez to suszarka stoi nie tam gdzie powinna.

Nie dziwię się
Zamówiłaś znowu speca?

Napisane przez p4w

też chodziłam, ale jednak za małe obciążenia były i bardziej mi odpowiada osobno pump (sztangi), a kondycja na spinningu

włączam subskrypcję, bo oczywiście znów nie włączyłam i myślałam, ze nic nie piszecie

Włączaj, włączaj, żeby mieć nas na oku

***
A ja znowu przeziębiona. Ostatnio to tak średnio raz na miesiąc. Spadła mi odporność, czy co
Jutro szkoła na 8, więc to już reguła, że choruję

[p4w]

Napisane przez UnholyOne

Nie dziwię się
Zamówiłaś znowu speca?



Włączaj, włączaj, żeby mieć nas na oku

***
A ja znowu przeziębiona. Ostatnio to tak średnio raz na miesiąc. Spadła mi odporność, czy co
Jutro szkoła na 8, więc to już reguła, że choruję

a badania robiłaś?
ja do szkolenia rtg musiałam zrobić m.in. morfologię i okazało się ze mam anemię - byłam w szoku, bo ani nie jestem zmęczona ani nie choruję...

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Nie dziwię się
Zamówiłaś znowu speca?
(...)
A ja znowu przeziębiona. Ostatnio to tak średnio raz na miesiąc. Spadła mi odporność, czy co
Jutro szkoła na 8, więc to już reguła, że choruję

Tak, ale na czwartek dopiero, przyjdzie, obejrzy, ewentualnie znów zamówi części i kolejny miesiąc z głowy

[UnholyOne]

Napisane przez p4w

a badania robiłaś?
ja do szkolenia rtg musiałam zrobić m.in. morfologię i okazało się ze mam anemię - byłam w szoku, bo ani nie jestem zmęczona ani nie choruję...

Nie, nie robiłam.

Napisane przez Miramej

Tak, ale na czwartek dopiero, przyjdzie, obejrzy, ewentualnie znów zamówi części i kolejny miesiąc z głowy

Czyli typowo

[p4w]

Napisane przez UnholyOne

Nie, nie robiłam.




Czyli typowo

to zrób

jak twój gabinet Olu? dobrze się kręci?

[Miramej]

angy, mam do Ciebie pytanie, Twoja Zosia będzie chodziła na religię w szkole? Zastanawiałaś się nad tym?

[UnholyOne]

Napisane przez p4w

to zrób

jak twój gabinet Olu? dobrze się kręci?

Zrobię

Jakoś leci. Raz więcej klientek, raz mniej, ale nie jest najgorzej.


***
Umówiłam Antosia w czwartek do poradni jednak. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Grupa kolegów Antosia była i babka poodraczała wszystkich, tzn. wydała taką opinię.

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Umówiłam Antosia w czwartek do poradni jednak. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Grupa kolegów Antosia była i babka poodraczała wszystkich, tzn. wydała taką opinię.

Ola, jaki szybki termin , kiedy u Was rekrutacja?

[angy]

Miramej zastanawiałam sie - Zosia bedzie chodziła. Mamy w Polsce klimat jaki mamy, nie chce żeby czuła się jak wyrzutek, jest mała i wielu rzeczy nie rozumie. Religia jej krzywdy nie zrobi, a kiedyś tam dokona świadomego wyboru.

U nas rekrutacja w marcu Wiem, ze beda dwie klasy sześciolatkow i cztery siedmiolatkow.

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej[/B

, jaki szybki termin , kiedy u Was rekrutacja?

Jola, to prywatnie. Panstwowo to na czerwiec ;Rekrutacja w rejonie do 27 marca, ale jak ktos zapisze do pierwszej klasy, a odroczenie bedzie mial np dopiero w czerwcu, to nie ma problemu. Doniesie i przepisza.

[Miramej]

Napisane przez angy

Miramej zastanawiałam sie - Zosia bedzie chodziła. Mamy w Polsce klimat jaki mamy, nie chce żeby czuła się jak wyrzutek, jest mała i wielu rzeczy nie rozumie. Religia jej krzywdy nie zrobi, a kiedyś tam dokona świadomego wyboru.

U nas rekrutacja w marcu Wiem, ze beda dwie klasy sześciolatkow i cztery siedmiolatkow.

Ja właśnie jestem na etapie rozmyślania nad tym. I na dzień dzisiejszy, raczej Kuby nie zapiszę. Moja wiara sprowadza się do tego, że wierzę, że Bóg jest i staram się nie krzywdzić innych ludzi. Plus święta, ale tylko część bez udziału kościoła. Nie przyjmuję kolędy, do kościoła nie chodzę, kościół jako instytucja mnie mierzi, ta pedofilia, zamiatanie tego pod dywan czy nawet słowa papieża o uderzeniu dziecka. Nie dźwignę tego, zwłaszcza przy przygotowaniach do I komunii. Jestem w takiej kropce, że hej

No to chyba wszyscy poodraczali w ubiegłym roku.

Napisane przez UnholyOne

Jola, to prywatnie. Panstwowo to na czerwiec ;Rekrutacja w rejonie do 27 marca, ale jak ktos zapisze do pierwszej klasy, a odroczenie bedzie mial np dopiero w czerwcu, to nie ma problemu. Doniesie i przepisza.

Ale zapewnią miejsce w zerówce w szkole czy przedszkolu?

U nas dziś koniec rekrutacji.

[angy]

Napisane przez Miramej

Ja właśnie jestem na etapie rozmyślania nad tym. I na dzień dzisiejszy, raczej Kuby nie zapiszę. Moja wiara sprowadza się do tego, że wierzę, że Bóg jest i staram się nie krzywdzić innych ludzi. Plus święta, ale tylko część bez udziału kościoła. Nie przyjmuję kolędy, do kościoła nie chodzę, kościół jako instytucja mnie mierzi, ta pedofilia, zamiatanie tego pod dywan czy nawet słowa papieża o uderzeniu dziecka. Nie dźwignę tego, zwłaszcza przy przygotowaniach do I komunii. Jestem w takiej kropce, że hej

No to chyba wszyscy poodraczali w ubiegłym roku.

Jola ja podchodzę do tego w ten sposób, że w tej chwili nieważne, co ja, nie uzewnętrzniam się ze swoimi poglądami na temat Kościoła, bo zdaję sobie sprawę, że tych wierzących mogłabym głęboko urazić. Ale zdanie mam jak najgorsze Z tym, że uważam, że na tym etapie nie mogę Zośki odciąć od tych zajęć, może w Gdańsku jest inaczej, u nas prawie na wsi, byłaby pewnie jedyna niechodząca. I nie zrozumie tego, dlaczego nie. Bo podoba jej się, jak Pani opowiada o Jezusku, o aniołkach, widzę, jak czasem przeżywa te lekcje z przedszkola. Poza tym mój mąż cały czas utrzymuje, że jest wierzący (choć tak na marginesie, chyba dość głęboko, bo nie widzę tego przejawów, że tak powiem, namacalnych), i zamierzam w związku z tym na niego zrzucić cały ten młyn związany z komunią itd A może do tego czasu Zośce się odwidzi? Kto wie.

[Miramej]

Napisane przez angy

Jola ja podchodzę do tego w ten sposób, że w tej chwili nieważne, co ja, nie uzewnętrzniam się ze swoimi poglądami na temat Kościoła, bo zdaję sobie sprawę, że tych wierzących mogłabym głęboko urazić. Ale zdanie mam jak najgorsze Z tym, że uważam, że na tym etapie nie mogę Zośki odciąć od tych zajęć, może w Gdańsku jest inaczej, u nas prawie na wsi, byłaby pewnie jedyna niechodząca. I nie zrozumie tego, dlaczego nie. Bo podoba jej się, jak Pani opowiada o Jezusku, o aniołkach, widzę, jak czasem przeżywa te lekcje z przedszkola. Poza tym mój mąż cały czas utrzymuje, że jest wierzący (choć tak na marginesie, chyba dość głęboko, bo nie widzę tego przejawów, że tak powiem, namacalnych), i zamierzam w związku z tym na niego zrzucić cały ten młyn związany z komunią itd A może do tego czasu Zośce się odwidzi? Kto wie.

No i ja nie wiem, co robić i jak. Na pewno czekałaby mnie trudna i długa rozmowa z Kubą, masz rację, że duże miasto to jednak co innego. U nas jest jeszcze tak, że mój małż jest ateistą, więc na nikogo nie przerzucę działań z komunią. Ja się najzwyczajniej boję tych ludzi, żałuję że w szkole nie ma etyki (w tej drugiej, którą braliśmy pod uwagę, jest). Nie wiem, co robić

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Ja właśnie jestem na etapie rozmyślania nad tym. I na dzień dzisiejszy, raczej Kuby nie zapiszę. Moja wiara sprowadza się do tego, że wierzę, że Bóg jest i staram się nie krzywdzić innych ludzi. Plus święta, ale tylko część bez udziału kościoła. Nie przyjmuję kolędy, do kościoła nie chodzę, kościół jako instytucja mnie mierzi, ta pedofilia, zamiatanie tego pod dywan czy nawet słowa papieża o uderzeniu dziecka. Nie dźwignę tego, zwłaszcza przy przygotowaniach do I komunii. Jestem w takiej kropce, że hej

No to chyba wszyscy poodraczali w ubiegłym roku.



Ale zapewnią miejsce w zerówce w szkole czy przedszkolu?

U nas dziś koniec rekrutacji.

W szkole.
Zresztą moim zdaniem bez sensu by było zostać w przedszkolu jeżeli chodzi o nauczanie, bo oczywiście w pozostałych kwestiach jestem na tak.
Znowu przerabiałby ten sam program, te same książki itd. W szkole jednak troszkę się już przyzwyczai do całego tego szkolnego otoczenia, ale jednak nie zostanie wrzucony na głeboką wodę siedzenia w ławkach i wytrzymywania 45 min.
Jak już iść do szkoły, to lepiej zaczynać od zerówki niż od 1-szej klasy, szczególnie jeżeli chodzi o nasz rocznik.
No ale zobaczymy co powie psycholog. Wczoraj jednej dziewczynki z grupy Antosia (piszę tylko o kolegach i koleżankach z "paczki" Antosia) nie odroczyła, jutro idzie jeszcze jeden kolega, a my w czwartek.

[mariolasl]

Witajcie!
Przez dluzszy czas nie mialam sprawnego notebooka, teraz nie mam komorki, wiec i wizaz stal sie dla mnie miejscem znacznie rzadziej odwiedzanym.

U nas dobrze. Antonio zadowolony ze szkoly, jak zawsze. Chodzimy po roznych lekarzach jak zawsze. Ma zajecia indywidualne raz w tygodniu z powodu tej malenkiej koordynacji reka-oko. Duzo tez cwiczymy w domu. Efekty widac, pisze literki i cyferki lepiej, aczkolwiek i tak odstaje od ogolu. Pracy z nim mam mase, ale sprawia nam to przyjemnosc. Czasami jest trudno, bo popoludniami Antos bywa bardzo zmeczony.
Bardzo zle znosi moje dniowki w pracy, teskni, przezywa w nocy, wstaje po milion razy spradza, czy juz jestem w domu, czesto spi potem z nami w lozku. Nocki nie sa dla niego problemem, bo odbieram go ze szkoly, spedzam z nim popoludnie.
Jest bardzo zwiazany ze mna, tata zszedl na daleka pozycje, ale jak czytalam chlopcy z Klinefelterem tak wlasnie maja.

Marco ma juz ponad 14 miesiecy, wyglada prawie identycznie jak Antonio w jego wieku, tylko ma ciemna karnacje i brazowe oczy. Nie wiem jak mi sie to udalo, ale urodzilam dwoch takich samych prawie chlopcow
I to jest jedyne jego podobienstwo do Antosia
Przede wszystkim nie ma problemu z jedzeniem, je mnostwo, duzo sam. Teraz widze, jak bardzo Antonio byl zaburzony w tym zakresie i jak jego niechec do dotykania roznych rzeczy itp zwiazana z kolei z ACC przelozyla sie na problemy z na przyklad pisaniem.
Marco pieknie sie bawi, pieknie uzywa raczek, za to ma zaburzona motoryke duza. Chodzimy na fizjoterapie, dopiero siedzi i probuje wstawac, pelza. Jeszcze nie raczkuje, ale mam nadzieje, ze bedzie. Ma zeza zbieznego i ma nosic okulary. Okulary posiada i co chwile je sciaga, ale ze ma zeza naprzemiennego, co podobno jest lepsze i szkla takie same +2, to jeszcze nie ma tragedii, ale chodzimy do okulistki co miesiac. Jesli nie poprawi sie z okularami, to bedzie jeszcze zaklejanie oczu, ewentualnie krople. W ostatecznosci operacja.
Marco jest bardzo wesolym dzieckiem, ale te z i bardzo psotnym dzieckiem. Ostatnio zabkowanie daje nam w tylek i Marco praktycznie nie odkleja sie ode mnie. Dostaje spazmow, gdy mam ubiera kurtke przed wyjsciem na spacer.
Ogolnie ma rece pelne roboty . Pracuje 3 razy w tygodniu po 12.5 godziny, 4 dni wolne spedzam na intensywnej pracy z jednym i drugim. Na szczescie w najblizszych miesiacach dniowki bede miala sporadyczne, wiec i wszystkim nam bedzie latwiej.

Mam cudowna nianie , ktora zajmuje sie Marco w czwartki i piatki, zaprowadza tez Antosia w te dni do szkoly. Niania ma wiele zalet, na przyklad to, ze jest byla pielegniarka , zrobiony kurs pierwszej pomocy, jest intruktorka plywania i uczy Marco plywac w piatki, w czwartki zabiera go do szkoły tanca, gdzie od poczatku byl oswajany z muzyka i ruchem, teraz juz sie wlacza do zajec jak moze , i ja i ona uczymy Marco jezyka migowego, tak wiec porozumiewa sie z nami i w ten sposob.

Szczere mowiac nie zazdroszcze wam szkolnych dylematow. Teraz, gdy Antos juz jest w pierwszej klasie ciesze sie, ze to juz za mna

[p4w]

Napisane przez mariolasl

Witajcie!
Przez dluzszy czas nie mialam sprawnego notebooka, teraz nie mam komorki, wiec i wizaz stal sie dla mnie miejscem znacznie rzadziej odwiedzanym.

U nas dobrze. Antonio zadowolony ze szkoly, jak zawsze. Chodzimy po roznych lekarzach jak zawsze. Ma zajecia indywidualne raz w tygodniu z powodu tej malenkiej koordynacji reka-oko. Duzo tez cwiczymy w domu. Efekty widac, pisze literki i cyferki lepiej, aczkolwiek i tak odstaje od ogolu. Pracy z nim mam mase, ale sprawia nam to przyjemnosc. Czasami jest trudno, bo popoludniami Antos bywa bardzo zmeczony.
Bardzo zle znosi moje dniowki w pracy, teskni, przezywa w nocy, wstaje po milion razy spradza, czy juz jestem w domu, czesto spi potem z nami w lozku. Nocki nie sa dla niego problemem, bo odbieram go ze szkoly, spedzam z nim popoludnie.
Jest bardzo zwiazany ze mna, tata zszedl na daleka pozycje, ale jak czytalam chlopcy z Klinefelterem tak wlasnie maja.

Marco ma juz ponad 14 miesiecy, wyglada prawie identycznie jak Antonio w jego wieku, tylko ma ciemna karnacje i brazowe oczy. Nie wiem jak mi sie to udalo, ale urodzilam dwoch takich samych prawie chlopcow
I to jest jedyne jego podobienstwo do Antosia
Przede wszystkim nie ma problemu z jedzeniem, je mnostwo, duzo sam. Teraz widze, jak bardzo Antonio byl zaburzony w tym zakresie i jak jego niechec do dotykania roznych rzeczy itp zwiazana z kolei z ACC przelozyla sie na problemy z na przyklad pisaniem.
Marco pieknie sie bawi, pieknie uzywa raczek, za to ma zaburzona motoryke duza. Chodzimy na fizjoterapie, dopiero siedzi i probuje wstawac, pelza. Jeszcze nie raczkuje, ale mam nadzieje, ze bedzie. Ma zeza zbieznego i ma nosic okulary. Okulary posiada i co chwile je sciaga, ale ze ma zeza naprzemiennego, co podobno jest lepsze i szkla takie same +2, to jeszcze nie ma tragedii, ale chodzimy do okulistki co miesiac. Jesli nie poprawi sie z okularami, to bedzie jeszcze zaklejanie oczu, ewentualnie krople. W ostatecznosci operacja.
Marco jest bardzo wesolym dzieckiem, ale te z i bardzo psotnym dzieckiem. Ostatnio zabkowanie daje nam w tylek i Marco praktycznie nie odkleja sie ode mnie. Dostaje spazmow, gdy mam ubiera kurtke przed wyjsciem na spacer.
Ogolnie ma rece pelne roboty . Pracuje 3 razy w tygodniu po 12.5 godziny, 4 dni wolne spedzam na intensywnej pracy z jednym i drugim. Na szczescie w najblizszych miesiacach dniowki bede miala sporadyczne, wiec i wszystkim nam bedzie latwiej.

Mam cudowna nianie , ktora zajmuje sie Marco w czwartki i piatki, zaprowadza tez Antosia w te dni do szkoly. Niania ma wiele zalet, na przyklad to, ze jest byla pielegniarka , zrobiony kurs pierwszej pomocy, jest intruktorka plywania i uczy Marco plywac w piatki, w czwartki zabiera go do szkoły tanca, gdzie od poczatku byl oswajany z muzyka i ruchem, teraz juz sie wlacza do zajec jak moze , i ja i ona uczymy Marco jezyka migowego, tak wiec porozumiewa sie z nami i w ten sposob.

Szczere mowiac nie zazdroszcze wam szkolnych dylematow. Teraz, gdy Antos juz jest w pierwszej klasie ciesze sie, ze to juz za mna

Mariolko, jak miło Cię czytać
z tego co piszesz to nie wiesz pewnie jak się nazywasz od nadmiaru obowiązków, a Ty nawet słowa skargi - gratulacje!!!

dużo zdrowia dla Twoich chłopaków i dla Ciebie żebyś znalazła też chwile dla siebie

[mariolasl]

Napisane przez p4w

Mariolko, jak miło Cię czytać
z tego co piszesz to nie wiesz pewnie jak się nazywasz od nadmiaru obowiązków, a Ty nawet słowa skargi - gratulacje!!!

dużo zdrowia dla Twoich chłopaków i dla Ciebie żebyś znalazła też chwile dla siebie

wiesz, kazdy cos ma, jeden to, drugi tamto
wcale nie uwazam, ze mam gorzej
juz sie przyzwyczailam, nauczylam sie korzystac maksymalnie z czasu
dla siebie mam czas wieczorami, czytam ksiazki, ogladam filmy, jestem razem z mezem

moi chlopcy najpozniej do 20.00 sa w lozku, jeden wczesniej, drugi ciut pozniej, wiec nie mam co narzekac
Marco przesypia cala noc
obydwoje wstaja okolo 6.30, czasem pol godziny wczesniej

ja i tak mam problemy ze spaniem, a spie dosyc krotko 5-6 godzin, bo wiecej nie potrafie
czy to juz starosc?

[p4w]

Napisane przez mariolasl

wiesz, kazdy cos ma, jeden to, drugi tamto
wcale nie uwazam, ze mam gorzej
juz sie przyzwyczailam, nauczylam sie korzystac maksymalnie z czasu
dla siebie mam czas wieczorami, czytam ksiazki, ogladam filmy, jestem razem z mezem

moi chlopcy najpozniej do 20.00 sa w lozku, jeden wczesniej, drugi ciut pozniej, wiec nie mam co narzekac
Marco przesypia cala noc
obydwoje wstaja okolo 6.30, czasem pol godziny wczesniej

ja i tak mam problemy ze spaniem, a spie dosyc krotko 5-6 godzin, bo wiecej nie potrafie
czy to juz starosc?

to ja chyba młodnieję, bo po 7 godzinach snu jestem niewyspana

chodziło mi o to, ze po nocy w pracy jesteś normalnie na obrotach następnego dnia - ja bym chyba chodziła na zombie
i jak chłopcy tak Ciebie potrzebują to nawet nie możesz się małżem wyręczyć w gorszych chwilach
idę prasować ...

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

W szkole.
Zresztą moim zdaniem bez sensu by było zostać w przedszkolu jeżeli chodzi o nauczanie, bo oczywiście w pozostałych kwestiach jestem na tak.
Znowu przerabiałby ten sam program, te same książki itd. W szkole jednak troszkę się już przyzwyczai do całego tego szkolnego otoczenia, ale jednak nie zostanie wrzucony na głeboką wodę siedzenia w ławkach i wytrzymywania 45 min.
Jak już iść do szkoły, to lepiej zaczynać od zerówki niż od 1-szej klasy, szczególnie jeżeli chodzi o nasz rocznik.
No ale zobaczymy co powie psycholog. Wczoraj jednej dziewczynki z grupy Antosia (piszę tylko o kolegach i koleżankach z "paczki" Antosia) nie odroczyła, jutro idzie jeszcze jeden kolega, a my w czwartek.

Ja, gdyby Kuba był odroczony, też posłałabym do szkolnej zerówki , żeby ten rok czemuś służył.
Ciekawa jestem, będę z niecierpliwością czekała na wiadomości

Mariola, fajnie, że jesteś zadowolona z życia, oby tak dalej

Napisane przez p4w

to ja chyba młodnieję, bo po 7 godzinach snu jestem niewyspana

Ja chyba też młodnieję

[angy]

Cześć Mariolka
Pozdrowienia dla Was!


Miramej, fajny wywiad:
http://wiadomosci.onet.pl/religia/ni...tykujacy/8v409

[mariolasl]

Napisane przez p4w

to ja chyba młodnieję, bo po 7 godzinach snu jestem niewyspana

chodziło mi o to, ze po nocy w pracy jesteś normalnie na obrotach następnego dnia - ja bym chyba chodziła na zombie
i jak chłopcy tak Ciebie potrzebują to nawet nie możesz się małżem wyręczyć w gorszych chwilach
idę prasować ...

no nie jestem
dyzury mam tak ustawione, ze Marco jest u niani w czwartki i piatki. Ja pracuje od srodowej nocy do dnia w niedziele wlacznie, w tym czasie mam dniowki lub nocki. Jak mam nocke, to spie w dzien, bo Antonio w szkole, a Marco u niani. W weekend tata sie nimi zajmuje.
Fakt, ze nie spi jakos dlugo bo od 9.00 rano do 14.30, bo musze odebrac Antosia ze szkoly, ale to wciaz 5.5 godziny.
Zazwyczaj mam albo trzy dniowki pod rzad albo 3 nocki.

Napisane przez Miramej

Mariola, fajnie, że jesteś zadowolona z życia, oby tak dalej

jestem psychoterapii, efekty jeszcze sa

Napisane przez angy

Cześć Mariolka
Pozdrowienia dla Was!

czesc
i ja was pozdrawiam

Ciezko mi dzisiaj, bo musze leciec na kurs do Londynu. Nie bedzie mnie jeden dzien, ale Antonio bardzo przezywa. Ostatnio udalo mi sie zrobic tak, ze myslal, ze ide do pracy na nocke. Dzisiaj tak sie nie da zrobic. Mielismy wczoraj dluga rozmowe, nie obylo sie bez placzu. W nocy bylo bardzo ciezko. Nie lubi tego, ze wyjezdzam z wyspy, tak mi powiedzial.
Dzis poszedl do szkoly oblaskawiony, bo zanieslismy ciastka i babeczki. Wszystkie klasy pierwsze sprzedaja innym dzieciom wypieki, bo zbieraja pieniadze dla biednych dzieci. Inne klasy robia inne rzeczy w przyszlym tygodniu itp. W zeszlym roku jego klasa robila koktajle mleczne.
Musialam sie wykazac i zrobic jakies ladne, a ze talentu u mnie w tym zakresie brak, to przezywalam te ciastka bardziej niz Antos
Wyszlo bardzo ladnie.

nie lubie wyjezdzac, ale na ten kurs leciec musze.

[Miramej]

Ola i jak na spotkaniu? Dostaliście odroczenie? Jak przebiegała ta diagnoza?

[czekoladka21]

Czesc

U nas tez rekrutacja do szkoły juz, za tydzień na dni otwarte idziemy-Werka podekscytowana.

Domi rośnie jak na drożdżach, dietę juz rozszerzamy niestety walczymy z katarem, Werka przywlokla z przedszkola. Jeszcze ospe maja w przedszkolu wiec tylko czekam AZ ja wyspie.

Mariola milo się czyta ze wszystko u was dobrze