2007-08-21, 14:52 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
ee bo ja to przechodzilam jakis wczesniejszy okres dojrzewania. w wieku lat 14 przechodzilam szybkie dojrzewanie, tak ze w wieku 16 lat juz bylam mloda stabilna psychicznie i emocjonalnie kobieta, chyba nawet majaca bardziej poukladane w glowie niz teraz kiedys w watku o pierwszym razie w wieku 16 lat jedna wizazanka nie mogla w to uwierzyc
|
2007-08-21, 14:54 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
A w wieku 16 lat to tak zaryłam na rowerze, że miałąm mega rane na twarzy chiałam dorównac qmplowi Ja to chyba jednak za duzo tego testosteronu mam
|
2007-08-21, 16:17 | #33 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Cytat:
oczywiscie ze dobrze nawet BD a co do uwiezi nie bylo jej bo bylo zaufanie... bo jezeli nie ufa sie sobie nawzajem... to wlasnie wtedy powstaje "klatka"...
__________________
Mężczyźni piją z trzech powodów |
|
2007-08-21, 16:32 | #34 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Białystok ! (;
Wiadomości: 436
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
tylko są różne przypadki dlatego pytam.
Teraz jak (niektórzy z Was) jesteście sami to co czujecie? Tęsknicie, a raczej usychacie z tęsknoty czy już Was to za bardzo nie obchodzi,tzn. jak jest tak jest dobrze ? |
2007-08-21, 16:38 | #35 |
Raczkowanie
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Może to zabrzmi okrutnie z mojej strony, ale ani razu nie zatęskniłam za moim byłym .
A czy tęsknie za związkiem? Czasami, ale powtarzam, CZASAMI - naprawdę rzadko jak mnie najdzie jakaś chwila słabości, ale w większości moich przemyśleń dominuje przekonanie, że tak jak teraz (jestem sama) jest dobrze |
2007-08-21, 16:50 | #36 |
Zadomowienie
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
jestem sam jest dobrze... mam czas dla samego siebie...
__________________
Mężczyźni piją z trzech powodów |
2007-08-21, 16:52 | #37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Białystok ! (;
Wiadomości: 436
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
a nie myślicie czasem o tym,żeby zacząć szukać kogoś?
|
2007-08-21, 16:59 | #38 |
Raczkowanie
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Hehe, nie Wychodzę z założenia, że nic na siłę Poza tym jak już pisałam nie potrzebny mi jest żaden KTOŚ jeśli pisane mi jest z kimś być, to prędzej czy później ta miłość sama mnie znajdzie.
W tym momencie uczuciowa sfera mojego życia jest dla mnie mało istotna i problemy z nią związane spycham na daaaalszy plan |
2007-08-21, 19:50 | #39 |
Zadomowienie
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
nie nie szukam tak jak napisała elizaa-to samo przyjdzie
__________________
Mężczyźni piją z trzech powodów |
2007-08-21, 20:03 | #40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
to nie kwestia zwiazku tylko partnera
__________________
"jesli wypowiesz cos dobrego, na tym sie skonczy. Jesli wypowiesz cos zlego, na pewno sie spelni." |
2007-08-21, 20:23 | #41 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
no ze mna to jest dziwnie, bo jak jestem samotna to pragne zwiazku ale jak sie znajdzie facet, tak jak teraz, to uciekam gdzie pieprz rosnie. oogolnie to ja to zrzucam na niedojrzałosc, bo jeszcze nigdy nie mialam tak ze nie widzialabym wad, ze bylabym gotowa spedzac z ta osoba mnostwo czasu. wizja bycia w zwiazku mnie przytłacza, krepuje mnie to, ze komus sie podobam, i nie moge zniesc mysli, ze ktos czegos ode mnie chce i ze ja czegos chce od faceta ale on nie moze mi tego dac.
strasznie sie boje przywiazywac do ludzi, i chyba zwiazek nie jest dla mnie. w sumie wole sobie wmawiac ze jestem feministka niz przekonywac sie, ze to własnie TEN. i chyba skoro mam watpliwosci, obawy to to nie jest facet, z ktorym moglabym sie zwiazac? |
2007-08-22, 16:57 | #42 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
ja tam całe życie jestem sama, z krótkimi przerwami na związki i tak mi dobrze
przyczyny? raczej proste: jestem trochę jakby niedorozwinięta emocjonalnie (), nie dojrzałam chyba jeszcze do czegoś stałego w dodatku nie znoszę jakichkolwiek ograniczeń, nie chce mi sie udawać, że jestem miła i kochana skoro nie jestem, brzydzę się gierkami, ogólnie - faceci źle mnie znoszą no i druga rzecz: otaczają mnie kretyni... |
2007-08-22, 18:42 | #43 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Cytat:
Za zwiazkiem nie tesknie (acz ten toksyczny byl) i nikogo nie szukam, wyznajac zasade, ze nic na sile
__________________
Wymianka |
|
2007-08-22, 19:09 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
zgadzam sie do czego to doszło, żebym sie z facetem zgadzała
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
2007-08-22, 19:15 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Tak po głębszym zastanowieniu w 99% przypadków lepiej czuję się jako singielka.Związek mi się nie widzi.A kiedy wydaje mi się,że jednak dobrze byłoby kogoś mieć,to po otrzeźwieniu dochodzę do wniosku,że co mi głupiej strzeliło do głowy?Jaki związek?Po co mi to?Przecież i tak zaraz mi się znudzi i będę się gowić,jak się z tego uwolnić.Nie wyobrażam sobie.
__________________
|
2007-08-22, 20:24 | #46 |
Raczkowanie
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
A swoją drogą to ciekawa jestem kiedy strzeli mnie taki piorun że będę chciała założyć swoją rodzinę i mieć męża i w ogóle ustatkować się
Naprawdę nie rozumiem dziewczyn, które chcą mieć dzieci, (posiadanie męża jeszcze jestem w stanie zrozumieć ) A wy jak się zapatrujecie na waszą przyszłość? Ale taką nie za 2 lata a za 20?? Bo ja myślę, że będę w wolnym, niezobowiązującym związku (dla mnie instytucja małżeństwa jest chora) nie potrzeba mi do szczęścia zdanego papierka z kościoła, poza tym... nie ukrywa, że lubię sobie zostawiać zawsze jakąś "furteczkę" tak w razie czego, a małżeństwo to dla mnie koniec, klamka zapadła, klops |
2007-08-22, 20:30 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
ja dzieci jak najbardziej chce miec
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
2007-08-22, 20:32 | #48 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Białystok ! (;
Wiadomości: 436
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
elizaa wiesz co? dzis widziałam uroczego chłopca,który miał jakies 3latka słodki jak cholera ale swoich dzieci nie chce miec... chociaz nie wiem co powiem za jakies 10 lat
teraz zadnego chlopa nie mam,ale nie mówie,ze meza bym nie chciała miec,bo roznie losy moga sie potoczyc i zobaczymy czy zmieni się moje nastawienie za parę lat... Nigdy nic nie wiadomo teraz jest mi dobrze samej |
2007-08-22, 20:42 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Ja też kiedyś nie myślałam o ślubie, mężu, związku. Traktowałam to jak przeszkodę w życiu. Jak widziałam zakochane pary to mnie mdliło a z moich zakochanych koleżanek śmiać mi się chciało- wydawały się takie naiwne. To samo z dziećmi- byłam pewna, że nie bedę mieć, nie znosiłam dzieci, szczególnie małych.
Ale mineło parę lat, poznałam Tżta i zmieniłam poglądy.. miłość nie wydawała już mi się taka naiwna i straszna... a jak siostra urodziła Witka- mojego siostrzeńca (ma teraz 15 miesięcy i mieszkam z nim pod jednym dachem) to zrozumiałam, że dzieciom nie potrafię się oprzeć i chcę mieć swoje... nadal obawiam się bycia matką a ślub to dla mnie z jednej strony tylko papierek.. ale z drugiej strony skrycie o tym marzę, chociaż nie planuję i nie oczekuję. Myślę, że nie warto stawiać diagnozy, że nigdy nie bedzie się chciało mieć dzieci albo partnera... bo to się zmienia zależnie od czasu i sytuacji jakie nas spotykają. Przynajmniej w młodym wieku takie deklaracje są częste i chyba bardziej modne niż prawdziwe. Natomiast dorosłych ludzi, którzy nie chcą dzieci czy związku traktuję bardziej poważnie bo pewnie jest to ich świadoma decyzja i trzeba ją uszanować, poza tym ludzie są różni- niektórzy potrzebują bratniej duszy, inni wolą wolność i właśnie taką "furtkę"...
__________________
31maj 2013 HANIA |
2007-08-22, 20:52 | #50 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Cytat:
Nie uwazam tez milosci za naiwna ani macierzynstwa za koniec swiata - po prostu nie szukam nikogo na sile - jesli pojawi sie odpowiednia osoba i relacja z nia - wtedy bede chciala sie zwiazac a nie czuje bym spelnila sie jako matka, moze kiedys zmienie zdanie ale nie czuje by standardowe zycie (rodzina, dzieci, maz) uczynilo mnie szczesliwa.
__________________
Wymianka |
|
2007-08-22, 20:58 | #51 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Cytat:
jak sie jest młodym to człowiek skupia sie na sobie, ale isc przez zycie samemu nie jest łatwo, nie wiem jak wy ale ja nie wyobrazam sobie siebie jako samotnej staruszki, ktora wiecznie sie bała ze ktoś ją pokocha. teraz się boję, ale kiedys mi to przejdzie a wszelkie ograniczenia beda wydawac sie bzdurą. człowiek dojrzewa. niestety. |
|
2007-08-22, 22:38 | #52 |
Raczkowanie
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Nri właśnie tak to czuję, mam inne priorytety, dzieci to niestety brak czasu dla samej siebie...
Na przykład ja stawiam ponad miłość przyjaźń i uważam, że nie będę sama na starość.... Jeśli dożyję tej starości, bo już nie raz cudem uniknęłam najgorszego Poza tym, nie jest powiedziane, że wiążąc sie z kimś nie będziemy kiedyś same, różnie bywa Być może jestem niedojrzała emocjonalnie, nawet bardzo prawdopodobne że tak jest . A jeśli chodzi o dziecko to ja nawet jak byłam mała to nie znosiłam tych lalek bobasów! i może to zabrzmi okrutnie, ale macierzyństwo to dla mnie koniec świata i bardzo jestem ciekawa czy mi się to odwidzi |
2007-08-23, 10:33 | #53 |
Rozeznanie
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
A ja napisze szczerze,że w związku czuje się jak niewolnica.Zazwyczaj chłopcy są wtedy o mnie bardzo zazdrośni,a to staje się męczące.W związku nie chce być czyjąś wlasnością, a niestety zazwyczaj się tak czuję.
__________________
28 Czerwiec 2009 - Już tyle razem;*! |
2007-08-23, 10:44 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
To też zależy czy dajesz im powody do zazdrości, bo zazwyczaj w związku są zawsze chociaż minimalne reguły- jeśli np. jesteś w związku a spotykasz się z innym lub flirtujesz z innym to wiele ludzi uważa(i ja też), że ma prawo być zazdrosnymi że jest to nie fair. Ale tak to już jest na świecie, że jedni potrzebują dużej wolności co dla innych w związku jest nie do przyjęcia... to po prostu oznacza, że ludzie źle się dobrali.
__________________
31maj 2013 HANIA |
2007-08-23, 16:38 | #55 |
Rozeznanie
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Powiedzmy , ze jesli jestem z jakimś chlopakiem to on najlepiej by chcial zebym z domu nie wychodziła..
Uważa że "za dobrze wyglądam" więc przepraszam co mam nie myć włosów i sie garbić? No przepraszam,ale wtedy to już nawet on nie zwróci na mnie uwagi
__________________
28 Czerwiec 2009 - Już tyle razem;*! |
2007-08-23, 17:05 | #56 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Cytat:
Chii, nie mierz wszystkich jedna miara W moim przypadku nie chodzi o mlodzienczy bunt - typowych imprez nigdy nie lubilam, nie czuje potrzeby "wyszalenia sie", nie chce byc na sile sama - uwazam zwiazek za cos pieknego ale z wlasciwa osoba - poki jej nie spotkam nie czuje wewnetrznej potrzeby bycia z kims - anonimowa osoba, wazne by byla bo to tak faaajnieee jest dostac kwiatka i potrzymac kogos (w domysle - kogokolwiek kto mnie (tylko) zauroczyl) za raczke Gdy bylam mlodsza chcialam miec rodzine, dzieci, im jestem starsza tym bardziej czuje, ze chce czegos innego od zycia. Czy wynika to z egoizmu? Nie potarfie obiektywnie tego ocenic. Bliscy sa dla mnie bardzo wazni. Potrafie zaangazowac sie bez reszty w zwiazek - dobro partnera jest dla mnie priorytetem ale kazdy to interpretuje innaczej. Dla mnie o zaangazowaniu nie swiadczy zalozenie rodziny, pokazywanie sie na wszystkich imprezach razem czy przebywanie ze soba non-stop ale sila emocjonalnej wiezi, bliskosci. To, ze nie rzuce swoich marzen i ambicji dla partnera (dla mnie plusem jest wzajemne wsparcie w ich realizacji), nie oznacza, ze nie potrafilabym z nich zrezygnowac w sytuacji tego wymagajacej (np. ciezka choroba). Po prostu mam inna wizje zwiazku Nie chce miec dzieci nie dlatego, ze uwazam je za "be" ale mam inny pomysl na zycie (to troche tak jak z domem - moze nam sie podobac domek jednorodzinny, co nie oznacza, ze chcemy w nim zamieszkac ). Niewatpliwie macierzynstwo i ojcostwo wzbogaca zwiazek ale ich brak moze rowniez wniesc wiele dobrego - wszystko zalezy od ludzi i ich nastawienia
__________________
Wymianka |
|
2007-08-23, 21:25 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Cytat:
Mi nie chodziło o takie związki, które opisujesz (że nie pozwala Ci wychodzić) bo dla mnie to nie związek tylko tyrania... ja bym z takimi facetami nie była i tyle co nie znaczy, że wszyscy tacy są, widocznie mialaś pecha... nie generalizuj że we wszystkich związkach bedzie Ci źle i bedziesz więziona bo są faceci, dla których wychodzenie z domu bez nich i ładny wygląd są normalne...i raczej dla większości to jest normalne.
__________________
31maj 2013 HANIA Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-09-20 o 16:08 Powód: Post pod postem. Proszę korzystać z Edycji i MULTIcytowania. |
|
2007-09-15, 08:53 | #58 |
Rozeznanie
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
W sumie masz racje
Ale kiedy jakis chlopak mowi mi ze ma obsesje czy cos w tym stylu to zawsze wycofuje sie natychmiast.. Ciekawe czy trafie na kogoś normalnego ?
__________________
28 Czerwiec 2009 - Już tyle razem;*! |
2007-09-19, 22:22 | #59 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Cytat:
|
|
2007-09-20, 14:29 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Związek? To nie dla mnie!
Im dłużej jestem sama, tym bardziej wydaje mi się, że absolutnie nie nadaję się do związków. Stworzyłam kiedyś związek z mężczyzną, który myślał o sobie podobnie jak ja. Także mieliśmy razem związek dwójki "związkowych nienadajników"
Który sie oczywiście rozpadł, po dwóch latach. Od momentu zerwania, który to moment uważam za punkt zwrotny w moim życiu, zmieniłam się bardzo, na korzyść. Swoją korzyść Bo niestety zmiany te pociągnęły za sobą moją rozciągnięta na wszelkie dziedziny życia niezależność, rozbuchaną wiarę w siebie (jakieś niewyczerpywalne pokłady omnipotencji w sobie odkryłam ), siłę tura itd. W każdym razie odnalazłam w sobie wszystkie możliwe cechy, które pozwalają mi żyć samodzielnie i niezależnie, i szczęśliwie. O własnych siłach. No to czego więcej chcieć...? Benito, Narcyzo moja droga, miło Cie widzieć
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:40.