2007-08-25, 08:51 | #1 |
Zadomowienie
|
Maz nie chce sie ze mna kochac...
Maz nie chce sie ze mna kochac. Robimy to max. 4 razy w miesiacu a jestesmy malzenstwem niecaly rok. Zanim za niego wyszlam szalal za mna, nie mogl oderwac ode mnie ani wzroku ani rak. Seks uprawialismy niemal codziennie. Teraz to sie zmienilo chociaz uwazam sie ( i nie tylko ja na szczescie) za atrakcyjna laske. Fakt, mamy malutkie dziecko, mieszkamy z moja mama w niewielkim mieszkaniu, ciagle brakuje nam i pieniedzy i czasu dla siebie. I tymi problemami wykreca sie moj slubny. Rozumiem go ale ja umiem sobie jakos z tym poradzic a on twierdzi, ze nie ma ochoty bo nie ma ku temu warunkow. Jak juz do ma do czegos dojsc, kaze mi sie "seksownie" zrobic, a seks i tak trwa 5 minut. Oczywiscie 0 gry wstepnej...jak nie powiem z kim.
Czuje sie nieatrakcyjna, niekochana i sfrustrowana, tym bardziej, ze on lubi przy mnie komentowac znane, sliczne kobiety. Jego ulubienica jest E. Herbus, ktorej nie dorastam do piet. Czasami bywa przykry, wytyka mi moje fizyczne wady (szczegolnie wage, ktora wg. mnie jest normalna, a wg. niego kobieta nie powinna wazyc wiecej niz 55 kg...). Wiem, wiem, troszke sie zaniedbalam, ale jak tu byc w formie zajmujac sie non stop 3 miesiecznym synkiem? Staram sie byc codziennie umalowana i uczesana, ale to mu nie wystarcza. Powinnam biegac w sukienkach a nie w wygodnych dresach. Czasem mysle, ze to moja wina, ostatnio mu truje, pytam ktore kobiety podobaja mu sie najbardziej, z ktora swoja ex chcialby sie jeszcze spotkac, a on mi szczerze odpowiada...Nie wiem dlaczego to robie, to jakas schiza...Nigdy z nikim taka nie bylam, brzydzilam sie takim zachowaniem, a teraz az mnie skreca i musze o cos niepotrzebnego zapytac. Pozniej czuje sie zle z otrzymana odpowiedzia i z sama soba. Nawet brak seksu nie jest najgorszy, ale brak czulosci i zainteresowania mna jako kobieta. Woli chyba internet niz mnie ( i chyba rzeczywiscie nie interesuje go sex, bo cale szczescie nie oglada stron porno, ani golych lasek). Wczoraj powiedzial, ze sie nudzi. No coz przyznam, ze ja tez. Podejrzewam tez, ze nie jest juz o mnie zazdrosny, bo jak mozna byc zazdrosnym o kobiete, ktora wychodzi z domu jedynie po chleb i wraca biegiem karmic malenkiego synka??? Dziewczyny pomozcie, nie mam juz sily z tym walczyc, bo i jak??? Chyba dam sobie narazie spokoj. Zobaczymy jak bedzie dalej. |
2007-08-25, 09:09 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Cytat:
nie podoba mi się to, że wytyka Ci Twoje wady.. skoro mu się podobałaś przed ślubem to co sięzmieniło? Sam nie jest pewnie idealny, musisz mieć odwagę mu to powiedzieći zapytać co jest nie tak. Przestań Mu też nawijać o Jego ex i wypytywać z którą chciałby się spotkać bo Jego to pewnie irytuje,a z Ciebie robi kobietę o małej pewności siebie a to zaszkodzi Waszemu związkowi. Musisz też wyjść od czasu do czasu sama, chociaż z dzieckiem na długi spacer,albo z koleżankami... niech zobaczy że świat nie kręci się wokół Niego, że jesteś atrakcyjna. Spróbuj odciągnąć Go od komputera, skoro mu się nudzi róbcie coś razem-macie rodzinę, jakiś wyjazd, spacer,cokolwiek. Oddalacie się od siebie, wcale się nie dziwię, że czujesz się mało atrakcyjna skoro On nie okazuje Ci czułość. Pewnie wyglądasz bardzo dobrze i ważne jest żebyś odzyskała pewność siebie a nie porównywała się z Edytą Herbuś.. niech On nie myśli, że jesteś Jego własnością i może być leniwy i mało uczuciowy bo przecież nie odejdziesz, pokaż Mu, że jesteś atrakcyjna i faceci to zauważają... a może po prostu usiądź i porozmawiaj z Nim szczerze, założę się, że dawno nie rozmawialiście tak otwarcie jak kiedyś..przed ślubem. Zapytaj czemu tak jest,powiedz że jest Ci źle bez czułości, że zamiast się nudzić możecie spędzić razem czas, że nie może wymagać od Ciebie chodzenia w sukience i bycia w wieczorowym miakijażu bo macie dziecko i powinien to zrozumieć.. mów to bez żalu, po prostu Mu wytłumacz... niech sobie przypomni Ciebie sprzed ślubu, za co Cie pokochał... Mi się wydaje, że jego trochę przerosło bycie mężem, ojcem i zaszywa się w sobie.. może nie był gotowy...
__________________
31maj 2013 HANIA |
|
2007-08-25, 09:23 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Moze zorganizuj jakas wspolna kolacje przy swiecach i wtedy z nim szczerze pogadaj.
A rodzicow wyslij z synkiem na spacer albo cos byscie mogli zostac sami. Albo wybierzcie sie w 3 na spacer -moze synek bedzie mogl spac i wtedy sobie porozmawiacie.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
2007-08-25, 09:29 | #4 |
Zadomowienie
|
Dzieki za rade. No jest kilku facetow z mojej przeszlosci, ktorzy (mimo dziecka i meza) chetnie by sie jeszcze ze mna spotkali, to fakt i to pozwala mi sie jeszcze czuc dobrze sama ze soba
Rozmawialam z nim, co jest nie tak i oczywiscie wg. niego wcale nie chodzi o mnie, tylko o to jak mieszkamy i ze nie mamy kasy i ze on jest ciagle zmeczony, dlatego nie ma ochoty na seks. Wogole. I mam go nie namawiac, bo jak go pytam o seks, to mu sie jeszcze bardziej odechciewa. Wiec zapytalam, czy tak zawsze juz bedzie, odpowiedzial, ze dopoki sie nie wyprowadzimy, to mozliwe... Wierze mu i to rozumiem. Ale wczoraj jak sie do niego przytulilam jak Maly zasnal, to mnie odepchnal i powiedzial, ze mu goraco i ciezkoWiec swoim okropnym zwyczajem, zapytalam a gdyby to byla Herbusiowa? Odp: "Pewnie bym nie poczul, to takie chucherko...". I polozyl sie obok. Zero dotyku. A no i oczywiscie nie sypiamy w jednym lozku. On pracuje, wstaje rano, wiec spi osobno. Ja z synkiem w drugim pokoju. Oczywiscie zgadzam sie na takie rozwiazanie, jesli idzie na rano, ale jesli ma na popoludnie, chce, zeby ze mna spal. On za to nie chce, bo przeciez trzeba wstawac do dziecka i on bedzie nie wyspany w pracy. Tak wiec nie laczy nas od ponad 3 miesiecy nawet wspolne lozko. Moja mama nie bardzo chce i moze zajac sie synkiem, nawet na chwilke. Chcialam gdzies wyjsc, dziecko zawiesc do jego rodzicow. Odpowiedz wciaz ta sama...nie mam sily i nie mam kasy... Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-09-21 o 17:55 Powód: Post pod postem. |
2007-08-25, 09:36 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Cytat:
Przemysl to. A pracowalas wczesniej?Moze wroc do pracy/lub poszukaj jakiejs.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
2007-08-25, 09:44 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
[quote=ladyDIOR;5092436]Ale wczoraj jak sie do niego przytulilam jak Maly zasnal, to mnie odepchnal i powiedzial, ze mu goraco i ciezkoWiec swoim okropnym zwyczajem, zapytalam a gdyby to byla Herbusiowa? Odp: "Pewnie bym nie poczul, to takie chucherko...".
Przecież On ewidentnie Cie odpycha i znajduje sobie wymówki w dodatku mówiąc o Herbusiowej chucherko pewnie chciał dać Ci do zrozumienia, że za dużo warzysz normalny, kochający facet powiedziałby: "no coś Ty, jesteś sto razy lepsza od Herbusiowej" a On nic,nawet nie zaprzeczył! Wg. mnie nie możesz sobie na to pozwalać, następnym razem powiedz Mu, że sam nie jest idealny ale jesteś z nim bo go kochasz, powiedz Mu, że skoro nie odpowiada Mu Twój wygląd to niech sobie idzie do Herbusiowej, skoro nie chce się z Tobą kochać to niech poda konkretny powód a nie wymyśla wymówki - może to brutalne ale On Cie porównuje do innych ,krytykuje a Ty nie robisz nic... gdzie Twoja duma i poczucie wartości? Powiedz, że jeśli nie porozmawiacie szczerze (bez żadnych wymówek) to miedzy Wami bedzie gorzej, zapytaj czy Mu naprawdę zależy na Was... jeśli Mu zależy to zamiast być wiecznie zmęczonym postara się trochę.
__________________
31maj 2013 HANIA |
2007-08-25, 09:47 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Moim zdaniem zachowanie Twojego męża jest karygodne i...dziecinne
Przeciez wspólne życie nie ogranicza sie do zarabiania kasy, tutaj chodzi o wspieranie, pomaganie sobie nawzajem bycie ze sobą na dobre i na złe. W sprawach seksu nie wiem co doradzić oprócz szczerej i spokojnej rozmowy najlepiej pod nieobecność Twojej mamy. Opowiedz mu o swoich bolączkach, pragnieniach itd. Przede wszystkim nie powinnas go wypytywac o jego ex, a on moim zdaniem jesli juz o to pytasz nie powinien Ci na takie pytania odpowiadać. Takie troche dziecinne to zachowanie. Moim zdaniem mąż mimo, że pracuje powinien pomagać przy małym, bo co, jego rola ma sie ograniczyc tylko do zrobienia dziecka, a co z wychowaniem? Powinnaś go jakos do tego zachęcić. W weekendy wspólne spacery we 3. Moze jednak od czasu do czasu Twoja mama zgodzi sie zając małym żebyscie we 2 mogli gdzies wyjść? Nie pomyslałas też np. oddać małego po macierzynskim do żłobka i iśc do pracy? Moze jak we 2 bedziecie pracowac i zarabiac pieniązki to predzej uda wam sie wyprowadzić od Twojej mamy. Powodzenia życze |
2007-08-25, 10:02 | #8 |
Zadomowienie
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Nie no. Ojcem jest rewelacyjnym. Tego nie moge powiedziec. Zajmuje sie synkiem wspaniale, jak tylko ma wolne. Nawet chyba ma wiecej cierpliwosci niz ja. Kocha go bardzo. Ale w nocy spie z Malym sama.
Tak, tak juz zaczelam wysylac swoje cv. Nie moge sie doczekac, kiedy pojde wreszcie do pracy. Do ludzi. Jestem typem aktywnym, siedzenie z dzieckem to nie dla mnie. Nie bede Matka Polka, nigdy nie chcialam byc. Tez sie czasem dziwie, ze czegos mu nie odpowiem. Ale to ja prowokuje te sytuacje z wypytywaniem o kobiety. A jak on juz cos palnie, to mnie poprostu zatyka...Nie reaguje, a pozniej rycze w poduszke. Zawsze taka bylam. Obiecuje! Koniec z moja dziecinada!!! Tak jak powiedzialam, to jakas schiza, nigdy taka nie bylam, ale tez zaden moj ex tak sie nie zachowywal. Mysle, ze to dlatego. Zobaczymy. |
2007-08-25, 10:11 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 354
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
To zrozumiale, ze czujesz sie zle z poczuciem, ze nie jestes atrakcyjna dla najblizszej Ci osoby, ale mysle, ze wcele nie chodzi i Twoja atrakcyjnosc...Mezczyzni czesto czuja sie "porzuceni" po narodzinach dziecka, sama przyznajesz, ze synek zajmuje Ci caly wolny czas, moze Twoj maz po prostu poczul sie odepchniety i Twoje zmniejszone zainteresowanie nim zabralo mu troche poczucia "mestwa". Ja na Twoim miejscu zrobilabym tak: zorganizowala opieke dla dziecka na weekend (wiem, ze to nielatwe, ale o zwiazek trzeba walczyc), znalazla jakis przytulny domek lub pensjonacik nad jeziorkiem czy w lesie (moze ktos ze znajomych moze pożyczyc?) i pojechala tam sama! Mezowi zostawilabym liscik z mapka jak ma tam dojechac i milymi slowami, ktore rozbudzilyby jego ciekawosc. Na miejscu przygotowalabym "kilmat" moze jakies swiece, kolacja, wino, sukienka, szpilki, muzyczka...a potem...zaskocz go!pomysl czego jeszcze nie robiliscie. Moze zrob striptiz tylko dla niego, moze masaz, a moze jakies zabawki erotyczne itp. Spedzcie sobie milo weekend, nie rozmawiajcie o domu, pracy, o dziecku itp.Przypomnijcie sobie jak to bylo kiedys, co was w sobie zafascynowalo Wiem, ze to trudny logistycznie plan i wymaga pewnych nakladow finansowych, ale na pewno pomoze waszemu zwiazkowi. A potem staraj sie jednak podzielic swoja czulosc dla dwojga, tak zeby maz nie czul, ze jest na drugim miejscu za synkiem.
|
2007-08-25, 10:19 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Cytat:
__________________
31maj 2013 HANIA |
|
2007-08-25, 10:26 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Dokladnie...
Ale marzy mi sie wspolny weekend, z tym, ze Maluch jest za maly, zeby zostawic go komus na weekend. Moze jesienia uda sie nam gdzies wyjechac. |
2007-08-25, 10:31 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Problemy dnia codziennego nie usprawiedliwiają tak przykrego zachowania, jakie prezentuje Twój mąż.To teraz powinniście przecież być sobie bliscy i to on powinien być dla Ciebie wsparciem.
I wydaje mi się, że im bardziej będziesz chciała się jemu podobać i mu dogadzać, on będzie wynajdywał wymówki i będzie próbował Ci udowodnić, w jakim stopniu jesteś gorsza od innych kobiet[co zapewne nie jest prawdą, powinnaś o tym pamiętać i nie przejmować się tym wcale]. A skoro Twoje starania nie przynoszą rezulatu, może spróbuj być atrakcyjną dla siebie i znajomych, tak by poczuł się o Ciebie zazdrosny i nie wychodź z propozycjami, udaj, że Tobie też nie zależy.Może zacznie w końcu dostrzegać to, że ma koło siebie świetną kobietę i matkę swojego dziecka, a nie żyć jakąś chorą fascynacją do lalek z telewizji, które pewnie na niego nie zwróciłyby wcale uwagi. I jeśli chodzi o te przytyki, to przepraszam, ale prawdziwie kochający facet nigdy tak się nie odezwie do swojej kobiety, to przykre, ale on chyba pomylił miłość z fascynacją do Ciebie,[obym się myliła] która teraz wygasa, wygląda to tak, jakby między Wami nie było głębszych więzi, które przecież pozwalają razem wytrzymać najgorsze chwile. On zachowuje się, jak zapatrzony w siebie buc. Powiem Ci tylko, że gdyby to był mój chłopak, a nie mąż - rozstałabym się z nim[przecież nie jesteśmy po to, by ciągle spełniać wymogi naszych mężczyzn], ale rozumiem, że Twoja sytuacja jest inna, więc może tak uderzyć z innej strony - zamiast zabiegać o jego względy, spróbuj pogrywać w jego gierki i umiejętnie wbijać mu szpile, tak by coś zaczęło do niego docierać.Moim zdaniem kolejne rozmowy i tak nie wyjaśnią tego wstrętnego zachowania, a im bardziej będziesz mu ulegać, tym więcej będzie od Ciebie wymagał. Trzymam za Ciebie kciuki
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne." G.B.Shaw tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści: dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi |
2007-08-25, 10:36 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Cytat:
Nie wiem co zrobiłabym na Twoim miejscu LadyDior, było by mi przede wszystkim przykro. Napewno próbowałabym z nim porozmawiać. Ale gdyby wytknął mi wagę i Herbusiową (nie wim kto to jest w ogóle, ale wszystko jedno ) pewnie też by mnie zatkało. I odechciałoby mi się starań. Domyślam się, że dla Ciebie jest to problem - właśnie nawet nie sam sex, a jak pisałaś - bliskość, której nie ma. I nie wiem jak ja odbudować - w szarej codzienności i przy braku współpracy . Swoją drogą - cóż za wymagania - przy takim malutkim dziecku Ty masz wyglądać jak Miss Dior i inicjować rozmowy czy zbliżenia. Przykre, że mąż Cię w ogóle nie wspiera. Może też (teoretyzuję) nie masz teraz własnych zajęć - wszystko kręci się koło dziecka i domu i paradoksalnie - za dużo rozmyślasz? I troszkę wyolbrzymiasz? Może po prostu przeczekaj i jak synek podrośnie - spróbuj jeszcze raz? Naprawdę nie wiem. Mnie takie reakcje TŻ zniechęciłyby skutecznie. |
|
2007-08-25, 10:39 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Tój mąż zachowuje się okropnie i niedijrzale. Jesteś jego zona i slubował byc z toba na dobre i na złe itp. itd. a dla mnie w tę tresc przysięgi wlicza się także i to,że w każdej sytuacji, czy przytyjesz czy schudniesz, czy bbędziesz zmęczona, czy nie..akceptacja i miłosc.
Też mam małe dziecko. I doskonale wiem, że dojście do formy po porodzi i ciaży zabiera czas.Nie tylko jeśli chodzi o fizycznośc ale i psychike. Myslę,że jest tu konieczna rozmowa. Konkretna i szczera. Miom zdaniem, nie zachowanie twojego meza to nie ejst zachowanie osoby, któa kocha.... chyba że mówimy o miłości do samego siebie. Oczywiście warunki mieskzaniowe też mają znaczenie
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2007-08-25, 10:44 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Da mnie zachowanie Twojego męża jest dziwne bo z jednej strony chciałby żebyś chodziła w sukienkach i makijażu i była atrakcyjna a z drugiej nie chce się z Tobą kochać i krytykuje Twoją wagę.więc o co Mu właściwie chodzi....Ty się starsz dla Niego a On nic...to tak jaby to wszystko co mówi było tylko wymówką...to zmęczenie itp...sama nie wiem.. może On nie radzi sobie z tą całą zmianą- kiedyś na każdą randkę przychodziłaś wymalowana i ładnie ubrana a teraz widzi Cię przy dziecku, garnkach itp. i dla Niego czar prysł...ale to przecież normalne, że stałaś się matką i żoną a nie jesteś już taka jak przed ślubem i wcalenie nie znaczy, że jesteś teraz mniej atrakcyjna...
to chyba ten typ faceta co żyje marzeniami i myśli, że kobiety z rozładówek (wyretuszowane photoshopem) albo gwiazdy telewizyjne wyglądają tak w rzeczywistości i od Swojej kobiety wymaga tego samego... szkoda tylko, że nie zdaje sobie sprawy, że takie osoby też depilują nogi, mają problemy z cerą i nadwagę...tyle, że pieniądze, zabiegi, sztab stylistów i komputer potrafą to ukryć... pewnie gdyby Edyta Herbuś nie była znana to mijałby ją na ulicy i nie zwracałby uwagi bo wyglądałaby tak zwyczajnie... niestety media sprawiły, że wielu facetów żyje w naiwnym przekonaniu ,że niektóre kobiety są zawsze gładkie, piękne, bez cellulitu z makijażem 24 na dobę... i w takie próbują zmienić Swoje partnerki...
__________________
31maj 2013 HANIA |
2007-08-25, 10:51 | #16 | |
Zadomowienie
|
Dzieki za wszystkie podpowiedzi. Chyba rzeczywiscie przestane sie az tak starac, bede bardziej obojetna i zaczne wychodzic z kolezankami ( na co on oczywiscie kreci nosem). W fizycznej formie jestem swietnej, chyba nawet lepszej niz przed ciaza (bieganina z dzieckiem, brak czasu na pozadny obiad) za to w psychicznej kiepskiej. Jeszcze hormony szaleja i do tego jego zachowanie... Tez czasami zastanawiam sie, czy to prawdziwa milosc z jego strony, czy tylko przyzwyczajenie. Przed slubem znalismy sie krotko, ogromna fascynacja moja osoba, pozniej ciaza i slub, do ktorego to paradoksalnie ja nie bylam przekonana. Ale chce ratowac te nasza namietnosc i bliskosc.
Zaczne go olewac i nie bede wypytywac o sex. Mam nadzieje, ze moja obojetnosc go ozywi. Cytat:
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-09-21 o 17:58 Powód: Post pod postem. |
|
2007-08-25, 11:00 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
POkaz mu "Brzydkie" zdjecia herbusiowej.
Niech zrozumie ze to nie ideal wcale. http://www.pudelek.pl/artykul/4153/e...aca_w_agencji/ Wcale nie jest taka ladna http://www.pudelek.pl/artykul/4153/e...aca_w_agencji/ To tragiczne http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1140738
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
2007-08-25, 11:02 | #18 |
Zadomowienie
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Hehehheee, powie, ze sie czepiam I ze mam juz dac spokoj tej Herbusiowej i jemu. I polozy sie na kanapie i bedzie ogladal Tv. Jak zwykle
|
2007-08-25, 11:03 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
W internecie jest wiele zdjęć gwiazd bez makijażu... wyglądają jak zwykłe, przeciętne, nie zawsze piękne kobiety..może jakby to zobaczył to by zrozumiał, że powinien docenić piękną żonę Poza tym takie gwiazdy mają opiekunki i masę ludzi więc nie muszą "marnować" czasu na dzieci... i mogą się malować i stroić, a Ty nie. Oczywiście, czasem warto ładnie się ubrać nie tylko dla męża ale i dla siebie..ale karmienie dziecka w szpilkach i sukience to trochę przesada.. niech Twój mąż dorośnie i zejdzie na ziemię... rób tak jak napisałaś, spotykaj się z koleżankami, olej jego komentarze Twojego wyglądu i inne fochy...może przejrzy na oczy... i zrozumie, że do póki bedzie marzył o piękności z Holywood to ucieknie mu całe życie- rodzina, żona i szczęście.
__________________
31maj 2013 HANIA |
2007-08-25, 11:07 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Tak, czy owak dres, brak makijażu, czy kilka kg więcej, nie powinny decydować o tym czy się kogoś kocha, czy nie, to chore i niesprawiedliwe.
Przecież nie będziesz przy dziecku biegać w szpilkach i sukieneczkach, poza tym zmęczenie codziennymi obowiązkami też robi swoje, Twój facet jest kompletnie nieżyciowy. Dobrze, że chcesz zadbać o swoje życie towarzyskie, to wszystko Ci się należy i nie powinnaś sobie tego odmawiać. A ratować masz co, przecież jesteście małżeństwem i łączy Was synek, dlatego życzę powodzenia
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne." G.B.Shaw tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści: dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi |
2007-08-25, 11:08 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Tu sa "gwiazdy bez makijazu"
http://gbm.blog.onet.pl/ http://land-of-smile.blog.onet.pl/ http://gbm.blog.onet.pl/2,ID143221954,index.html Filmik http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=1612 http://hahau.pl/film-729-gwiazdy-bez-makijazu.html POkaz mezowi a doceni Ciebie i synka. Wierzy ze pieknosci istnieja naprawde.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
2007-08-25, 11:10 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Cytat:
Obawiam się, że dopiero gdyby z którąś z tych gwiazdek zamieszkał i zaczęłaby mu rodzić dzieci, wtedy by zrozumiał.
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne." G.B.Shaw tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści: dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi |
|
2007-08-25, 11:33 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
LadyDior Twój mąż zachowuje się okropnie! Strasznie bym się czuła, gdyby mój TZ w trzy m-ce po urodzeniu dziecka wytykał mi wagę i oczekiwał,że przy małym dziecku (przy którym, jak piszesz nikt Tobie nie pomaga) będę biegać w sukieneczkach i szpilkach. On się zachowuje bardzo niedojrzale Rozumiem brak kasy, trudne warunki mieszkaniowe, malutkie dziecko, ale tu nie chodzi tylko o sam seks, on wogóle nie okazuje Tobie czułości.
I wiesz co? Wkurzają mnie rady niektórych Wizażanek typu może zrób to, a może tamto, może to go zachęci, może makijaz , a może stripztiz! Z tego co napisałaś Ty się starasz, jesteś w dobrej formie fizycznej, mimo tych trudności i opieki nad synkiem Ty masz ochotę na seks! Dlaczego Ty masz wokół niego skakać, zabiegać, starać się , a on?? Co on robi, aby być dla Ciebie atrakcyjny, pociągający itd.??? Uważam,że powinnaś dbać o siebie, ale dla siebie. Iść do pracy, spotykac się z koleżankami itd. i na jakiś czas przestać zabiegać o męża, może go to trochę otrzeźwi. |
2007-08-25, 11:41 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Zgadzam się z Nat; przestań w takim razie ''żebrać'' o jego miłość i zajmij się przede wszystkim sobą, przyczaj się , niech nie mysli, że jest aż taki niezastąpiony (rozumiem i poczucie odtrącenia, ale żeby ranić partnerkę tekstami, że by się wolało jakąś inna kobietę? Gnojek), może nie wyjdziecie z tego kryzysu, bo skoro znaliście się krótko, może go fascynowałaś, ale on po ''fazie zakochania'' przeszedł, hm, no nie w miłość, tylko mu przeszło. Ale może ma tylko teraz jakieś fochy, i uda Wam się uratować związek, czego Wam życzę.
Ale pomijając już, że w bardzo przykry sposób Cię odtrąca, mam wrażenie, że cechuje go głównie postawa roszczeniowa (a jak Herbusiowe to i ''Brady Pitty'', nie ) - ja na kanapie, telewizor, net, a Ty wiecznie bogini seksu - sukieneczki, koronkowa bielizna i burza zmysłowych loków na głowie; zapewnij mi ''rozrywkę'' i ''ekscytację'' w życiu; rany, mimo wszystko jesteś dopiero 3 miesiące po porodzie, chyba masz prawo padać z nóg i nie być jak spod igły; co on, głupi jest za przeproszeniem czy jak..? Może się romansideł naczytał, z naciskiem na zawsze kolorowo więc/i szczęśliwie. Rozumiem, że on zawsze chodzi ubrany w świetnie skrojone marynarki, spodnie; dywany zaszczyca eleganckimi butami, a jego czarne dobrej jakości koszulki nie pachną nigdy 'ulaniem' się Waszego syna. W końcu Ty też możesz mieć ochotę na faceta żywcem wyrwanego z dobrego filmu , a nie z jakiegoś Klanu, że tak powiem. Kurczę, co za myślenie. Gburek.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-09-21 o 17:59 Powód: Post pod postem. |
2007-08-25, 11:50 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Właśnie..... zastanawiam się w ogóle jaki on ma stosunek do dziecka, czy też nie ma czasu, ani ochoty z nim przebywać?
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne." G.B.Shaw tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści: dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi |
2007-08-25, 11:51 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Autoka wątku pisała, że jest świetym ojcem i uwielbia bawić się z dzieckiem. Więc to raczej problem tkwi między Nią a Nim..chociaż ja widzę przede wszystkim w Nim i Jego zachowaniu i podejściu problem...
__________________
31maj 2013 HANIA |
2007-08-25, 11:57 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Za to, jak siedzą razem w domu, to ona jest mu nudą w oku, ale jak wychodzi z koleżankami, to są anse. Znalazł się, ''stołujący się na bankiecie życia''.
A to, że się mieszka z rodzicami, bo się musi, to może być powód to frustracji, niezadowolenia, nieszczęśliwości , ale nie do wiecznego braku ochoty na partnerkę i much w nosie. Niech Wam zarobi szybciutko na własne lokum, jak mu tak źle, a nie ''bezzyskowo'' tyłek przy ekranach trenuje.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2007-08-25, 12:09 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Cytat:
O taki stosunek mi właśnie chodzi.Są mężowie, którzy pomimo pracy, chętnie zmieniają swoje żony przy dziecku, bo przy dziecku pracuje się 24h/dobę, często nie mniej ciężko.
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne." G.B.Shaw tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści: dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi |
|
2007-08-25, 12:09 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Sin City
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
dokładnie jak mu tak źle niech szuka mieszkania
i ja bym też na Twoim miejscu umówiła się z koleżankami na wieczór gdzieś i zostawiła synka tatusiowi niech tatuś pozna smak ojcostwa rónież i od strony przewijania i lulania dziecka zdenerwowałam się
__________________
Hey little Suzie You don't have to cry no more |
2007-08-25, 12:10 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Maz nie chce sie ze mna kochac...
Cytat:
__________________
31maj 2013 HANIA |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:34.