Jak być singlem?

[BrokenAngel]

Hej,
niedawno rozstałam się ze swoim narzeczonym po 9 latach związku. Zaczęłam ten związek bardzo młodo, w wieku 15 lat. Więc praktycznie nigdy nie byłam sama. Nie mam pojęcia co robią ludzie samotni a może raczej "sami", bo właściwie wszyscy znajomi kogoś mają. W związku zawsze robiłam "coś" z kimś. Jak nie było tego kogoś to siedziałam w domu i czekałam (tak wiem źle robiłam).

Teraz chciałabym dużo bo nie mogę ciągle siedzieć w domu i płakać. Ale czy wypada iść na spacer lub do kina samemu? Pojechać samym na wycieczkę? Póki co jak wychodzę przejść się po parku obok bloku w którym mieszkam to muszę mieć wymówkę (chociażby sklep na końcu parku). A jak idę zbyt wolno (czyli spaceruje) to mam wrażenie, że ludzie się patrzą i widzą samotną, żałosną i porzuconą dziewczynę, która nie wiadomo czego tu szuka. Szczególnie teraz na wiosnę, gdy wszędzie na około same pary. Czuje się wtedy fatalnie a bardzo mam ochotę na spacer nad jeziorem lub po parku.

A Wy jak macie? Co według Was "wypada" samemu a co nie? Jestem nieogarnięta w byciu samą a próbuje polubić siebie i przebywanie samą ze sobą, więc wszelkie rady i Wasze własne doświadczenia będą dla mnie cenne.

Pozdrawiam

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez BrokenAngel

Hej,
niedawno rozstałam się ze swoim narzeczonym po 9 latach związku. Zaczęłam ten związek bardzo młodo, w wieku 15 lat. Więc praktycznie nigdy nie byłam sama. Nie mam pojęcia co robią ludzie samotni a może raczej "sami", bo właściwie wszyscy znajomi kogoś mają. W związku zawsze robiłam "coś" z kimś. Jak nie było tego kogoś to siedziałam w domu i czekałam (tak wiem źle robiłam).

Teraz chciałabym dużo bo nie mogę ciągle siedzieć w domu i płakać. Ale czy wypada iść na spacer lub do kina samemu? Pojechać samym na wycieczkę? Póki co jak wychodzę przejść się po parku obok bloku w którym mieszkam to muszę mieć wymówkę (chociażby sklep na końcu parku). A jak idę zbyt wolno (czyli spaceruje) to mam wrażenie, że ludzie się patrzą i widzą samotną, żałosną i porzuconą dziewczynę, która nie wiadomo czego tu szuka. Szczególnie teraz na wiosnę, gdy wszędzie na około same pary. Czuje się wtedy fatalnie a bardzo mam ochotę na spacer nad jeziorem lub po parku.

A Wy jak macie? Co według Was "wypada" samemu a co nie? Jestem nieogarnięta w byciu samą a próbuje polubić siebie i przebywanie samą ze sobą, więc wszelkie rady i Wasze własne doświadczenia będą dla mnie cenne.

Pozdrawiam

[ARAKSJEL]

Wszystko wypada dobra książka, ławka w parku i piękna pogoda >polecam.

[Arabella9]

Napisane przez skazana_na_bluesa

przez całe życie była z kimś , trudno się dziwić, ze nie może odnaleźć się w nowej sytuacji


dla mnie za to istnieje jedynie życie singla, innego sobie nie wyobrażam. chociaż patrząc na polskich mężczyzn , to nie dziwię się samej sobie.


do autorki - daj sobie czas, nie od razu Kraków zbudowano. poczytaj książkę, obejrzyj film, posłuchaj muzyki. ludzie też wychodzą z mieszkań/ domów w pojedynkę (chociażby po bułki) , nie jesteś sama.

[MistrzyniDrugiegoPlanu]

Napisane przez BrokenAngel

Hej,
niedawno rozstałam się ze swoim narzeczonym po 9 latach związku. Zaczęłam ten związek bardzo młodo, w wieku 15 lat. Więc praktycznie nigdy nie byłam sama. Nie mam pojęcia co robią ludzie samotni a może raczej "sami", bo właściwie wszyscy znajomi kogoś mają. W związku zawsze robiłam "coś" z kimś. Jak nie było tego kogoś to siedziałam w domu i czekałam (tak wiem źle robiłam).

Teraz chciałabym dużo bo nie mogę ciągle siedzieć w domu i płakać. Ale czy wypada iść na spacer lub do kina samemu? Pojechać samym na wycieczkę? Póki co jak wychodzę przejść się po parku obok bloku w którym mieszkam to muszę mieć wymówkę (chociażby sklep na końcu parku). A jak idę zbyt wolno (czyli spaceruje) to mam wrażenie, że ludzie się patrzą i widzą samotną, żałosną i porzuconą dziewczynę, która nie wiadomo czego tu szuka. Szczególnie teraz na wiosnę, gdy wszędzie na około same pary. Czuje się wtedy fatalnie a bardzo mam ochotę na spacer nad jeziorem lub po parku.

A Wy jak macie? Co według Was "wypada" samemu a co nie? Jestem nieogarnięta w byciu samą a próbuje polubić siebie i przebywanie samą ze sobą, więc wszelkie rady i Wasze własne doświadczenia będą dla mnie cenne.

Pozdrawiam

Znajdź znajomych, z którymi będziesz mogła gdzieś wyjść, zrobić coś fajnego. I wszystkie rzeczy, o których mówisz możesz też robić sama. Wiesz, ludzie czasem wychodzą z domu sami SERIO
Życie nie kręci się wokół faceta.

[Buzzerka]

Co za jad. Trzeba emotkę mdleje wrzucić, no przeciez. I fp tez, bo jakżeby mogło obejść sie bez złośliwości.

Autorko, daj sobie czas. W koncu przywykniesz do tego, że jestes singielka i zaczniesz normalnie funkcjonować sama


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez BrokenAngel

A Wy jak macie? Co według Was "wypada" samemu a co nie? Jestem nieogarnięta w byciu samą a próbuje polubić siebie i przebywanie samą ze sobą, więc wszelkie rady i Wasze własne doświadczenia będą dla mnie cenne.

Możesz robić sama na co tylko masz ochotę.
Rozumiem że dla ciebie to nowa sytuacja, ale z czasem się oswoisz.
I wyrzuć z głowy wszystkie myśli typu "to nie wypada", "oni na mnie dziwnie patrzą" itp.
Serio, żyjemy w XXI wieku, singli wszędzie na potęgę i nie ma siły żeby kogokolwiek zdziwiło czy zgorszyło że kobieta idzie na spacer sama, a nie z facetem.

Ja jestem w związku, ale sama być lubię. A niektóre aktywności to wręcz wolę czasem sama niż z partnerem (np. chodzić sama do kina baardzo lubię) i nigdy nie odczułam żeby to było jakoś społeczne potępiane.

[absurdalna89]

Arabella9, wymiatasz. "patrząc na polskich mężczyzn..." Mam nadzieję, że nie jest z nimi tak źle, ale uśmiałam się szczerze.

[yosanne]

Oczywiście, że wypada iść samemu do kina, na koncert, czy do galerii, dużo ludzi tak robi. Mam koleżankę, która jest "wieczną" singielką, no nie ma szczęścia do facetów zwyczajnie, a zainteresowania kulturalne ma bardzo szerokie i regularnie sama chodzi do kina, czy na różne wystawy, a niezaprzeczalny plus takiej sytuacji jest taki, że idzie na to, co jej się podoba i na co ma ochotę, zwłaszcza że gust ma dość specyficzny w zakresie rozrywek. Na wycieczki jeździ z koleżanką, albo też sama. Mam też znajomego, grubo po 30, który regularnie wyjeżdża sam na wakacje i zawsze jak wrzuca zdjęcia na fb to w duchu się skręcam z zazdrości, bo odwiedza piękne i egzotyczne miejsca i co z tego, że sam? przynajmniej nikt mu nie ględzi nad uchem, że czas wstawać, albo odwrotnie, nie śpi do 12.00 podczas gdy on rana już by zwiedzał.
Co do wrażenia, że ludzie dziwnie patrzą - come on, pomyśl sobie, czy Ty w ten sposób myślisz o mijanych na ulicy osobach? Idzie sobie dziewczyna i od razu oceniasz ją jako samotną i zdesperowaną, bo nie ma faceta u boku? Na pewno nie i w drugą stronę jest tak samo - większość ludzi w ogóle nie zwraca uwagi na mijane osoby, nie ma co się przejmować.

[Ryksa]

Ja miałam podobna sytuacje Daj sobie czas na wypłakanie, takie porządne i podsumuj co dał Ci ten związek dobrego. Nie myśl źle o eks i nie wzbudzaj w sobie niepotrzebnej nienawiści. Niedlugo sama zauwazysz ile osob chciałoby z Toba spędzić czas, wystarczy tylko do nich napisać i zaproponować

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Arabella9

przez całe życie była z kimś , trudno się dziwić, ze nie może odnaleźć się w nowej sytuacji


dla mnie za to istnieje jedynie życie singla, innego sobie nie wyobrażam. chociaż patrząc na polskich mężczyzn , to nie dziwię się samej sobie.


do autorki - daj sobie czas, nie od razu Kraków zbudowano. poczytaj książkę, obejrzyj film, posłuchaj muzyki. ludzie też wychodzą z mieszkań/ domów w pojedynkę (chociażby po bułki) , nie jesteś sama.

Padlo pytanie "czy wypada cos tam". A co, single to jakis gorszy gatunek czlowieka, ktory powinien tylko w domu siedziec? No sorry, rece mi opadly.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez Buzzerka

Co za jad. Trzeba emotkę mdleje wrzucić, no przeciez. I fp tez, bo jakżeby mogło obejść sie bez złośliwości.

Autorko, daj sobie czas. W koncu przywykniesz do tego, że jestes singielka i zaczniesz normalnie funkcjonować sama


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jad i mdlejaca emotka? Lolololol. Chyba ktos tu jest mocno przewrazliwiony.

[zlotniczanka]

wypada robić wszystko a nawet więcej, bo jako singielka będziesz miała więcej czasu na siebie i swoje pasje.
Ogólnie mi się ten stan podoba, ma swoje poważne zalety. Życzę powodzenia w eksperymentach i sprawdzaniu, co lubisz, a czego nie

[Buzzerka]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Jad i mdlejaca emotka? Lolololol. Chyba ktos tu jest mocno przewrazliwiony.

To złośliwość, jak zwał tak zwał. Tak, jestem przewrażliwiona, MOCNO z mojej strony koniec offtopu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[faza14]

A może spraw sobie psa? Będzie dobrym towarzyszem spacerów i nie będziesz się czuła dziwnie albo chociaż może wyprowadzaj czyjegoś psa, starszej sąsiadki albo kogoś z ogłoszenia, nawet za drobną opłatą

[Arabella9]

Napisane przez absurdalna89

Arabella9, wymiatasz. "patrząc na polskich mężczyzn..." Mam nadzieję, że nie jest z nimi tak źle, ale uśmiałam się szczerze.

jest

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez BrokenAngel

Hej,
Póki co jak wychodzę przejść się po parku obok bloku w którym mieszkam to muszę mieć wymówkę (chociażby sklep na końcu parku). A jak idę zbyt wolno (czyli spaceruje) to mam wrażenie, że ludzie się patrzą i widzą samotną, żałosną i porzuconą dziewczynę, która nie wiadomo czego tu szuka.

To już jest spory problem, który mocno siedzi w Twojej głowie. I sama musisz nad tym popracować lub pomyśl ewentualnie o psychologu. Zadziwię Cię może, ale masa ludzi jest w związku a wychodzi dużo samemu nie zawsze partner ma czas 24 godziny na dobę być z drugą połową. Poza tym nie można sie uzależniać od chłopaka, bo później takie kwiatki wychodzą właśnie.

Odpowiadając na pytanie: co wypada robić singlowi: to wszystko, na co tylko masz ochotę. Ja tam uwielbiam spacerować i jak partner nie ma czasu to chadzam też sama. Nigdy bym nie pomyślała, że ktoś mógłby o mnie pomyśleć, że jestem żałosna.

[paulicha3]

Czyli będąc w związku przebywałaś z facetem 24godziny przez 7 dni czy jak ? Nie miałaś znajomych? Swoich zainteresowań? Skoro teraz to taki ogromny problem, żeby zorganizować czas wolny? Chyba troszkę przesadzasz. Niektóre powyższe rady powinny pomóc

[TheJessie2803]

Zdecydowanie przecież te rady pomogą : ) musisz po prostu uwierzyć w siebie i nic więcej ; )) przecież na pewno masz jakieś swoje pasje i zainteresowania musisz je po prostu rozwijać jakoś : ) musisz spojrzeć to z tej strony, że życie singla ma jednak więcej plusów jak minusów przecież : ) nie martw się tyle i uśmiechaj się każdego dnia

[Azhaar]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;51056534]To już jest spory problem, który mocno siedzi w Twojej głowie. I sama musisz nad tym popracować lub pomyśl ewentualnie o psychologu. Zadziwię Cię może, ale masa ludzi jest w związku a wychodzi dużo samemu
.[/QUOTE]


No dokładnie.

Ja rozumiem, że można nie móć się odnaleźć w nowej rzeczywistości po rozpadzie tak długiego związku, ok, no ale litości, bez przesady.

To z TŻem Autorko po bułki do sklepu chodziłaś?
Do szkoły / na uczelnie Cię odprowadzał, czekając zaraz pod salą żebyś nawet korytarzem sama nie przeszła bo ludzie pomyślą że jesteś ,,samotna i żałosna"?
Do toalety w galerii handlowej też Cię prowadził, nie odstępując na krok?

Poszukałabym naprawdę dobrego psychologa.

Naprawdę, nie uważaj się za pępek świata - jak ja idę po mieście, czy się spieszę, czy spaceruję, to naprawdę mam wywalone na to, co kto robi, wiec nie licz na to, że akurat Ty będziesz gwiazdą ulicy.


A co wypada, hmmm:
- do kina czy teatru nie widzę problemu pójśc samemu, chociaż w przypadku kina raczej tego nie robię, bo trochę szkoda mi kasy by siedzieć tam samemu jak mogę film w Internecie obejrzeć. Do teatru, jeżeli zależy mi na jakimś spektaklu a akuart nikt nie jest chętny, to czemu nie
- do kawiarni czy restauracji czasami chodze sama, jeżeli akurat z jakiś względów musze pobyć na mieście (nie opłaca mi się wracać do domu) i szukam miejsca by gdzieś się zaszyć z ksiażką czy gazetą i przy okazji coś zjeść
- coś co można robić zarowno samemu jak i z kimś, to sport; możesz zacząć biegać, chodzić na fitness, jeździć na rowerze itp, itd; są różne kluby sportowe, gdzie możesz się załapać i poznać nowych ludzi
- możesz isć do galerii na zakupy; ja np. wolę zazwyczaj wręcz zakupy robić sama niż z koleżankami
- możesz tez się zająć obowiazkami dnia codziennego czyli na przykład posprzątać mieszkanie

[2016070953]

wszystko wypada - do tej pory nie widziałam nigdzie wywieszki - singlom wstęp wzbroniony wypada iść do kina, na koncert, obiad, piwko, wycieczkę, spracer itp. mówię Ci to jako happy forever alone
i nie czuję się dziwnie i wcale nie myślę o tym co mogą o mnie myśleć inni
chociaż najczęściej chodzę zamyślona i zdarza mi się wleźć na kogoś, a ostatnio się z psem zderzyłam i było śmiesznie

[MistrzyniDrugiegoPlanu]

Napisane przez Buzzerka

Co za jad. Trzeba emotkę mdleje wrzucić, no przeciez. I fp tez, bo jakżeby mogło obejść sie bez złośliwości.

Autorko, daj sobie czas. W koncu przywykniesz do tego, że jestes singielka i zaczniesz normalnie funkcjonować sama


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To nie jest jad. Tu trzeba powiedzieć dobitnie, jak bardzo takie myślenie jest bez sensu. Mi to pomaga, jak ktoś mi tak czasem powie, wtedy, kiedy naprawdę mówię rzeczy, które są skrajnością. Ale oczywiście trzeba od razu oskarżyć o złośliwość No co za jad

[zlotniczanka]

Napisane przez hardgirl123

wszystko wypada - do tej pory nie widziałam nigdzie wywieszki - singlom wstęp wzbroniony wypada iść do kina, na koncert, obiad, piwko, wycieczkę, spracer itp. mówię Ci to jako happy forever alone
i nie czuję się dziwnie i wcale nie myślę o tym co mogą o mnie myśleć inni
chociaż najczęściej chodzę zamyślona i zdarza mi się wleźć na kogoś, a ostatnio się z psem zderzyłam i było śmiesznie

no może w walentynki tylko jest głupio, ale to za nami, sporo czasu do kolejnych.

[2016070953]

haha
w tegoroczne walentynki to ja dostałam propozycje nie do odrzucenia via sms i via sms ją odrzuciłam
spędziłam ten dzień z ukochaną osobą czyli ze samą sobą no bo ja lubię siebie :P

[201607040946]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Emotka... delikatna

[phideaux]

Bardzo często wychodzę sama na spacer, gdzieś na kocyk poczytać książkę, poopalać się, pobiegać, sama chodzę na fitness. Oczywiście jest fajniej, jak towarzyszy mi chłopak, ale jak go nie ma, nie odmawiam sobie samotnych wyjść. Z pójściem do kina również nie miałabym problemu.

[puffa25]

jestem mężatką od trzech lat , ale bycie singielka był dla mnie pięknym czasem.

[doriiska]

Przede wszystkim daj sobie czas, żeby przestawić się z trybu "w związku" na "singielka"

a co możesz robić? Wszystko, czyli spacerować, wychodzić na ćwiczenia (przy regularnych treningach można poznać nowe koleżanki), jeździć na rowerze/rolkach, czytać książkę w parku, robić zakupy (ja akurat uwielbiam sama chodzić po sklepach), oglądać filmy, robić zdjęcia itp. Pomysłów jest wiele, powodzenia

[maszToCoChcesz]

To, że się nie ma partnera nie znaczy, że trzeba chodzić w pojedynkę, no chyba, że wszystkie znajomości straciłaś przez miłość, ale zawsze możesz kogoś poznać w necie. Pustkę po byłym wypełniłam najpierw imprezami, czego nie polecam, a teraz zamieniłam to na sport, aerobik, zumba, basen, rower. A kiedy już wszystko to zrobię idę na kawę z kolegą albo na piwko z koleżankami.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez doriiska

Przede wszystkim daj sobie czas, żeby przestawić się z trybu "w związku" na "singielka"

a co możesz robić? Wszystko, czyli spacerować, wychodzić na ćwiczenia (przy regularnych treningach można poznać nowe koleżanki), jeździć na rowerze/rolkach, czytać książkę w parku, robić zakupy (ja akurat uwielbiam sama chodzić po sklepach), oglądać filmy, robić zdjęcia itp. Pomysłów jest wiele, powodzenia

Ja też chyba wolę sama iść do sklepu, bo zawsze się długo zastanawiam zanim coś kupię, oglądam itp... A jak ktoś jest ze mną to się wkurza, że długo Ale na przyklad sama do kina już bym nie poszła.

[doriiska]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;51080581]Ja też chyba wolę sama iść do sklepu, bo zawsze się długo zastanawiam zanim coś kupię, oglądam itp... A jak ktoś jest ze mną to się wkurza, że długo Ale na przyklad sama do kina już bym nie poszła.[/QUOTE]

Mam to samo - potrafię oglądać jedną bluzkę pół godziny