Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów - część VII

[Elle88dw]

Animale , Kaguya

Anitka - wyszło pięknie !

[Eirin]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5180298 8]Jestem ciekawa która z was ma włosy do szyi lub linii brody, i czy ja z taką długością jestem jedyna?[/QUOTE]

Ja startowałam z taką długością ;P na szczęscie już z niej wyszłam

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Więc wygląda na to że na dzień dzisiejszy jestem chyba jedyna

[SceneQueene]

Napisane przez bernikula

Kaguya- super, że cieszysz się z nowej fryzury i dobrze się w niej czujesz, podziwiam Twoją wytrwałość i gratuluję naturalnych włosów

To samo chciałam napisać!

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[Efkakam]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5180379 8]Więc wygląda na to że na dzień dzisiejszy jestem chyba jedyna [/QUOTE]

O nie Ja też mam krótkie włosy. Zaczynałam zapuszczać, kiedy miałam włosy do łopatek, a skończyłam na króciutkich
Skoro wszyscy wrzucają zdjęcia to i ja dodam moją naturalkową historię w pigułce

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Super, fajnie że będę mieć kogoś do wsparcia

[martaakow]

Ja na razie mam długie, ale na pewno w pewnym momencie obetnę na podobną długość jak Kaguya. Jak tylko będę miała odpowiednio długie naturalki, czyli za milion lat.


Zapuszczam na wakacje grzywkę na bok zamiast na prosto (względy praktyczne) i przy okazji dorzucam zdjęcie, że naprawdę grzywka za brwi jest nie dla każdego.
Coby nie było - grzywka była suszona na prosto. Hm, nawet była prosta przez jakiś czas, nawet nie zauważyłam, kiedy się wywinęła. Ale to nie po nocy, bo już wieczorem taką miałam.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Zakupiłam dziś kilka szamponów do włosów, będę testować. Dwa z barwy oraz jeden pokrzywowy. Zwykłe, najtańsze i o najkrótszym składzie jaki znalazłam. Zapłaciłam niecałe coś około 5 zł za nie. Powiem tak, czarna rzepa z barwy wypłukuje lekko kolor farby do włosów wiec jestem prze-szczęśliwa, gdyż chcę się pozbyć farbowanych włosów jak najszybciej. Drugi jest też z barwy, ale pokrzywowy. Jestem bardzo ciekawa efektu, czy choć troszkę zejdą te moje rudości. Miała być Alterna, ale jakoś nie przemówił do mnie skład Sodium Coco Sulfate,bo bardzo mi przypomina Sodium Lauryl Sulfate. Nie sądzicie że bardzo podobne są te nazwy?

tutaj jest to fajnie napisane: http://blondeme.pl/szampony-bez-sls-...a-skora-glowy/

Faktycznie, grzywka nie jest dla każdego. Zdecydowanie sama grzywka aż się prosi o układanie na bok

[martaakow]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5181533 1]Zakupiłam dziś kilka szamponów do włosów, będę testować. Dwa z barwy oraz jeden pokrzywowy. Zwykłe, najtańsze i o najkrótszym składzie jaki znalazłam. Zapłaciłam niecałe coś około 5 zł za nie. Powiem tak, czarna rzepa z barwy wypłukuje lekko kolor farby do włosów wiec jestem prze-szczęśliwa, gdyż chcę się pozbyć farbowanych włosów jak najszybciej. Drugi jest też z barwy, ale pokrzywowy. Jestem bardzo ciekawa efektu, czy choć troszkę zejdą te moje rudości. Miała być Alterna, ale jakoś nie przemówił do mnie skład Sodium Coco Sulfate,bo bardzo mi przypomina Sodium Lauryl Sulfate. Nie sądzicie że bardzo podobne są te nazwy?

tutaj jest to fajnie napisane: http://blondeme.pl/szampony-bez-sls-...a-skora-glowy/

Faktycznie, grzywka nie jest dla każdego. Zdecydowanie sama grzywka aż się prosi o układanie na bok [/QUOTE]

Ale wiesz, że rudości zejdą Ci do jaśniejszych rudości?
Ja bym nie pozbywała się na siłę farbowanych włosów i nie próbowała wypłukiwać farby, bo pod nią masz kolor zrudziały/zażółcony, niezbyt zbliżony do Twojego naturalnego. Trwała koloryzacja narusza nasz kolor, choćby farba zeszła cała, to to nie będzie miało za wiele wspólnego z tym, co było przed farbowaniem.
Dlatego byłabym z tym ostrożna, bo możesz zostać z wypłowiałym, nierównomiernym brzydkim rudawym odcieniem.

A co do SCS - jest tak jak napisane na tym blogu. To substancja o sile podobnej do SLS, ale innego pochodzenia.

A grzywka jest prosta, dopóki nie przekracza linii brwi.
I wcale nie jest taka chętna do układania się na bok, a już na pewno nie na ten, na który się wywinęła. Zresztą wywija się jak popadnie. Jeszcze pół biedy, jak to wygląda jak dzisiaj - cała grzywka w jedną stronę. Od wilgoci/deszczu wywija mi się w różne strony.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Wiem, ale nie będzie to ognista marchewa, na razie schodzi ładnie, więc jest dużo lepiej, bo nie ma tak dużego kontrastu z odrostami. Dla porównania dołączam zdjęcie. W rzeczywistości jest troszkę jaśniej w słońcu, ale nie jest to początkowa marchewa. Poza tym szykuje mi się ślub więc chciałabym szybko zejść na tyle, by można było położyć inny , może szamponetkowy kolor.

[201607040946]

Nareszcie mogę normalnie odpisać. Byłam na imprezie, wróciłam o 5 nad ranem, ale kaca nie mam.

Napisane przez Efkakam

Kaguya, fajne cięcie. Piszesz, że masz cienkie, przyklapnięte włosy. Na tym zdjęciu wyglądają nieźle objętościowo. Pewnie to zasługa nowego cięcia

Na pewno, bo włosy wcale nie były gęste ani grube. Po prostu odpowiednie cięcie i jest ich więcej. ale po 1-2 dniach już są przetłuszczone i nie ma tak dobrze

Napisane przez Ewelajna140

aj dziewczyny piękne macie te włosy mi rosną meega wolno i widzę, że nic nie działa

Na mnie też raczej nic. Trochę pomogło siemię (na gęstość), suple i wcierka, ale zgaduję, że w tym miesiącu już nie będzie tak słodko.

Zresztą, odstawiłam już siemię.

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5179840 0]W takim razie i ja zamieszczę małą fotkę, osiemnaście dni różnicy Kolor jak widać wypłowiał i trochę zszedł. Włosy z tyłu mam ok 5 cm już, więc sięgają szyi. (Były zgolone maszynką do 1 mm). Zaznaczę to miejsce kropką Odrosty chyba widać prześwitujący mój naturalny kolor. Włosy już nie unoszą się do góry, tak jak na zdjęciu po prawej, tylko przylegają do szyi Daleka droga do ramion, ale dam radę. Chyba jestem teraz na najgorszej długości, bo nie wszystkie się związują.[/QUOTE]

Mnie się właśnie podoba, gdy tak unoszą, mam wtedy ładniejszy kształt czaszki, taka fryzura a la anime łądne włosy, piękna długość, podoba mi się bardzo!

Napisane przez animale

Kaguya, gratuluję teraz widać jakie twoje włosy to grubasy! niesamowite jaka zmiana, u mnie było to samo - nagle z przyklapniętych, przetłuszczających się włosów, których wisiało kilka na krzyż zrobiły się gęste, odbite od nasady i są teraz dłużej świeże . piękne cięcie, łezka mi się w oku kręci, bo żałuję że nie ścięłam wcześniej i nie nacieszyłam się krótszą fryzurką zanim zaczęłam zapuszczać

Mam nadzieję, że się nacieszę tą fryzura. Teraz to już łatwiej będzie zapuszczać, bo włosy mają jakiś kształt, nie są tak przerzedzone i przyklapnięte. Tylko końce mi z przodu zostały sianowate, ale po kilku miesiącach zetnę je do końca i będę miała całe naturalne!

O twoich już nic nie napiszę, bo wszystko napisałam - są PIĘKNE!

Napisane przez alugnik

Kaguya nie mam porównania co do poprzedniego ich stanu, ale teraz wyglądają super Mam nadzieję, że ta odrobina farbowańców co ci została nie będzie ci spędzać snu z oczu teraz. Przyłączam się również do prośby o zdjęcie bez odchylonej głowy , by można było podziwiać cięcie tak jak wygląda normalnie.

Wrzucam. Ostatnich farbowańców pozbędę się za kilka miesięcy.

Napisane przez bernikula

Kaguya- super, że cieszysz się z nowej fryzury i dobrze się w niej czujesz, podziwiam Twoją wytrwałość i gratuluję naturalnych włosów

Dzięki

Napisane przez Eirin

Kaguya W końcu się zdecydowałaś ! Cieszę się Twoim szczęściem, że fryzjerka nie okazała się nieudacznikiem i wykonała fryzurę marzeń ;D Przyłączam się do prośby dziewczyn, wrzuć zdjecie z głową prosto bo jak jest odchylona to cała fryzura się zniekształciła i nie widać cięcia!!!
Chyba jeszcze jedno małe cięcie i będziesz miała 100% naturalek ???

Napisane przez TheUnlike

Kaguya gratuluje ciecia Jestes jedna z "najstarszych" na watku i super ze wytrwalas

Teraz już jestem pewna, że chcę naturalne na dłużej.

[QUOTE=Efkakam;51808625]

Napisane przez martaakow

Ja na razie mam długie, ale na pewno w pewnym momencie obetnę na podobną długość jak Kaguya. Jak tylko będę miała odpowiednio długie naturalki, czyli za milion lat.

Jak już będziesz miała odpowiednią długość, ścinaj śmiało. Najważniejsze to się odważyć. Długość jest ok, można je związać w ogon, nie są rzadkie, są zdrowe, ładne, pasują chyba do każdej twarzy, tylko trzeba znaleźć odpowiednie cięcie - jednemu pasuje gładki, drugiemu wystrzępiony.

1. bok
2. tył
3. długość z tyłu
4. gęstość
5. chyba własnie tak wygląda kolor na żywo

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Super fryzurka piękny kolor włosów i piękne włosy. Gratulacje.

[martaakow]

Napisane przez kaguya

N
Wrzucam. Ostatnich farbowańców pozbędę się za kilka miesięcy.

Bardzo fajny kształt Podoba mi się

Jak już będziesz miała odpowiednią długość, ścinaj śmiało. Najważniejsze to się odważyć.

Nie obawiam się cięcia na taką długość, wiele razy miałam włosy przed ramiona i nawet się w takich lubiłam Tylko to, o czym chyba wspominałam - dla mnie krótkie włosy są trochę bardziej problematyczne, bo przy takiej długości mi się falują i układają "jak im się podoba", więc muszę je codziennie układać, ale na pewno się zdecyduję na taki krok. Trudno, TŻ mimo uwielbienia długich włosów będzie musiał to jakoś przeżyć

[201607040946]

Dzięki. Też mi się podobają, ale zapuszczam dalej. Te z tyłu to takie króciutkie są ale mają fajny kształt. Wkurza mnie tylko, że boki wolno rosną w sumie tam mam najwięcej farbowanych, które puszą się niemiłosiernie. Nawet fryzjerka to zauważyła.

Po pierwszym myciu są... bardziej puszyste (nie spuszone). Pewnie dlatego, że umyłam tylko szamponem i nawet odżywki nie dałam. Zniknął oklap. Jest ich jakby więcej niż po ułożeniu przez fryzjerkę (pewnie dała odżywkę z silikonami).

Marta, ja mam proste, gdyby nie farbowane konce, fryzura wyglądałaby jeszcze lepiej.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Chciałabym mieć taki kolor już się nie mogę doczekać kiedy mój wypłowieje bardziej, jak mnie ta moja sprana marchewa denerwuje... mam nadzieję że nie skuszę się po żadną płukankę, farbę czy szamponetkę. Że wytrzymam.

[201607040946]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5181766 0]Chciałabym mieć taki kolor już się nie mogę doczekać kiedy mój wypłowieje bardziej, jak mnie ta moja sprana marchewa denerwuje... mam nadzieję że nie skuszę się po żadną płukankę, farbę czy szamponetkę. Że wytrzymam.[/QUOTE]

Denerwuje marchewa jak rozumiem? Kto ci broni ją zgasić?

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Boję się, że jak wezmę gencjanę to wyjdzie zielony lub szary. Z kolei jak patrzyłam na skład szamponów z joanny, to przeważa fiolet (acid violet 99) a nie blue, a ja by zgasić pomarańczę muszę mieć blue.

[alugnik]

Zielonymigotek jak sama zaczynałam to też schodziłam z rudych, a teraz tego w ogóle nie widać. Osobiście nie próbowałam zgasić koloru, tylko zrobiłam dekoloryzację bez oksy (po polsku to chyba demakijaż? Eirin może ty wiesz dokładniej?) co z rudości zrobiło mi rudy blond i szczerze byłam tym przerażona. Jednak po tygodniu jeszcze sporo farby zeszło i teraz mam blond z refleksami rudymi lub złotymi lub perłowymi w zeleżności od pasma włosów i jak świeci słońce, i na razie efekt mnie zadowala. Teraz po prawie dwóch miesiącach od zabiegu włosy nie zmieniły ani trochę swojego koloru i też nie nabrały żółtego odcienia. Tylko nie wiem czy będziesz chciała się podjąć jednak tego dość radykalnego kroku.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Tylko że ja mam zbyt słabe włosy na dekoloryzację.

[alugnik]

U mnie to miało taki sam wpływ na kondycję włosów jak kolejne farbowanie po prostu. Jak mówiłam miałam robioną delikatną wersję.

[201607040946]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5181938 9]Boję się, że jak wezmę gencjanę to wyjdzie zielony lub szary. Z kolei jak patrzyłam na skład szamponów z joanny, to przeważa fiolet (acid violet 99) a nie blue, a ja by zgasić pomarańczę muszę mieć blue.[/QUOTE]

Z własnego doświadczenia powiem, że fiolet na rudościach daje efekt lekkiego beżu. A nie chcesz spróbować czystego niebieskiego tonera? Mogłabyś go wymieszać z maską i trzymać krócej. Siwe to wyjdą, jak przesadzisz z czasem. Powinny być popielate, ale to efekt chwilowy, spłucze się znów do żółci.
A niebieski mixton?

[czarnaroza]

Strasznie szybko Wam rosną włosy . Ja aktualnie załamuję się tym, że moje takie krótkie, ale widzę, że i tak nie jest źle. Dziękuję za gratulacje. Wypiłam dzisiaj pokrzywę, teraz mam skrzyp. Jak myślicie, taka herbatka coś da? Drożdży nie chcę pić.

---------- Dopisano o 01:54 ---------- Poprzedni post napisano o 01:50 ----------

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5181766 0]Chciałabym mieć taki kolor już się nie mogę doczekać kiedy mój wypłowieje bardziej, jak mnie ta moja sprana marchewa denerwuje... mam nadzieję że nie skuszę się po żadną płukankę, farbę czy szamponetkę. Że wytrzymam.[/QUOTE]

Nie warto! Miałabym włosy troszkę dłuższe pewnie, gdybym nie pojechała sobie niechcący po naturalkach, bo mnie kolor farbowańców wkurzał. No i oczywiście po farbie/ szamponetce włosy znowu słabsze, a i tak wszystko spiera się do tego okropnego rudo-złotego.

[Efkakam]

Mnie włosy też jakoś specjalnie szybko nie rosną, średnio 1,2 cm na miesiąc, więc nie urywa Po kilku miesiącach, jak się te marne centymetry nazbierają to już się widzi, że coś jednak ruszyło.
Co do pokrzywy to stosowałam, ale nie bardzo na porost pomogła

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Będę musiała omijać drogerie szerokim łukiem, po prostu tak bardzo chciałabym mieć już swój własny naturalny kolor na razie mogę poczekać. Gorzej jak będzie rozmowa w sprawie pracy lub ślub.

[201604291140]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5181533 1]Zakupiłam dziś kilka szamponów do włosów, będę testować. Dwa z barwy oraz jeden pokrzywowy. Zwykłe, najtańsze i o najkrótszym składzie jaki znalazłam. Zapłaciłam niecałe coś około 5 zł za nie. Powiem tak, czarna rzepa z barwy wypłukuje lekko kolor farby do włosów wiec jestem prze-szczęśliwa, gdyż chcę się pozbyć farbowanych włosów jak najszybciej. Drugi jest też z barwy, ale pokrzywowy. Jestem bardzo ciekawa efektu, czy choć troszkę zejdą te moje rudości. Miała być Alterna, ale jakoś nie przemówił do mnie skład Sodium Coco Sulfate,bo bardzo mi przypomina Sodium Lauryl Sulfate. Nie sądzicie że bardzo podobne są te nazwy?

tutaj jest to fajnie napisane: http://blondeme.pl/szampony-bez-sls-...a-skora-glowy/

Faktycznie, grzywka nie jest dla każdego. Zdecydowanie sama grzywka aż się prosi o układanie na bok [/QUOTE]
oj, to chyba kiepsko szukałaś, albo w nieodpowiednich miejscach, jeśli nie znalazłaś prawdziwie najtańszych szamponów i o prostym składzie . najtańsze są w real/auchan - za 1l 1,69zł, tesco - za 1l 1,99 i 2,99 (są 2 serie, drobne różnice w składzie).
ten z reala w kwestii oczyszczania porównałabym do barwy, czyli jak dla mnie średnio na jeża, nadaje się jako szampon do każdego mycia jeśli ktoś potrzebuje, ale już do lepszego oczyszczania nie, taki delikates wśród tzw rypaczy.
tego z tesco za 1,99 nie próbowałam jeszcze, próbowałam tego za 2,99 i porównałabym go do szamponów joanny naturii, czyli znacznie lepiej oczyszcza niż barwa, czasem nawet był przy dłuższym stosowaniu dla mnie za mocny, ale wystarczyło dodać do kilku porcji facelle lub wody i już oczyszczenie było na odpowiednim poziomie.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez czarnaroza

Nie warto! Miałabym włosy troszkę dłuższe pewnie, gdybym nie pojechała sobie niechcący po naturalkach, bo mnie kolor farbowańców wkurzał. No i oczywiście po farbie/ szamponetce włosy znowu słabsze, a i tak wszystko spiera się do tego okropnego rudo-złotego.

ja pod koniec schodzenia z farbowanych wymiękłam i na farbowańce - oczywiście najeżdżając trochę również na naturalki - nałożyłam brązową szamponetkę. jak się okazało, kolor był bardziej bordowy niż brązowy, choć starałam się wybrać jak najbardziej płowy. szamponetka całkowicie się wypłukała z włosów po kilku - kilkunastu myciach, żaden połysk nie został, ich stan był taki sam jak przed nałożeniem szamponetki. szamponetka to nie farba, nie osłabi tak włosów. oczywiście trzeba pilnować by nie brać takiej z rudymi czy czerwonymi tonami, bo zazwyczaj się nie wypłukują.

[201605161428]

Ja stosowalam szamponetki na poczatku i wszystkie wyplukiwaly sie po kilku myciach

[201607040946]

U mnie z naturalnych spłukiwał się każdy kolor.

[SceneQueene]

Nigdy nie zapomnę, jak pierwszy raz potraktowałam włosy szamponetką (granatowa czerń) i schodziła na zielono .

[201607040946]

Napisane przez SceneQueene

Nigdy nie zapomnę, jak pierwszy raz potraktowałam włosy szamponetką (granatowa czerń) i schodziła na zielono .

Moja koleżanka też tak miała naturalne ma średni blond, taki mysio-złotawy, zafarbowała czarną szamponetką, chodziła zielono-bura

[alugnik]

A u mnie dzisiaj 3 miesiące