Nasze obrączki

[ananonda191]

ja dziś pytałam złotnika ile bedzie kosztować wykonanie klasycznych obrączek z soczewką jedna 4 mm druga 6 to powiedział, że 300 zł

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez itstoolatex3

Nie, kościelny

I tak chciałaś w listopadzie, czy kierowałaś się najszybszym terminem?[COLOR="Silver"]

[itstoolatex3]

Nie toleruję upałów, źle się czuję w takie dni dlatego od razu wiadomo było, że ślub to tylko wczesna wiosna, bądź październik, jednak terminy w lokalu, który sobie wymarzyliśmy został wolny tylko listopad. Ze względu na to, że sala ma być remontowana i będzie zamknięta do 2017 roku postanowiliśmy wybrać 7 listopada, a nie czekać do 2017 roku.

[ananonda191]

Napisane przez itstoolatex3

Nie toleruję upałów, źle się czuję w takie dni dlatego od razu wiadomo było, że ślub to tylko wczesna wiosna, bądź październik, jednak terminy w lokalu, który sobie wymarzyliśmy został wolny tylko listopad. Ze względu na to, że sala ma być remontowana i będzie zamknięta do 2017 roku postanowiliśmy wybrać 7 listopada, a nie czekać do 2017 roku.

No wiem coś o tym, również nienawidzę upałów. Teraz modle się, żeby ten tydzień był chłodny, bo czeka mnie przeprowadzka... Miałaś się pochwalić tymi swoimi cudnymi obrączkami!

[201610281624]

Ja miałam w sierpniu, niby nie było upału, było akurat około 25 stopni, mocnawo wiało, ale nie padało i słoneczko świeciło. Żeby nie wiało tak bardzo to byłoby niemal idealnie. Zawsze chciałam w lato, jeszcze lepiej w czerwcu bo bardziej mi się podoba.
A teraz zdecydowałabym się raczej na początek września.
Byłam teraz w lipcu na weselu, upał nieznośny, niby sala klimatyzowana, ale to już 3 wesele, kiedy było upalnie i klima nie dawała rady. 3 piosenki i przerwa...
Chwalcie się dziewczyny obrączkami

[itstoolatex3]

Pochwalę się tylko czekam, aż koleżanka odda mi w końcu aparat i od razu wrzucam zdjęcie a na razie wstawiam zdjęcie katalogowe

[Afrodita]

Mam pytanie do tych, ktore juz nosza dlugo swoje obraczki.. Kiedy pojawily sie u Was pierwsze ryski? Pytam.. Bo u mnie jest dopiero miesiac, a maja duzo mikrorysek!!! Przyznam, ze juz dzien po slubie bylo widac:/ a przeciez nie bylo mozliwosci, zeby je porysowac!! Zdejmuje obraczke do zmywania, gotowania, sprzatania, zdejmuje na noc.. Pracy nie mam fizycznej, zeby mozna bylo tak porysowac.. Moj pierscionek po 8 miesiacach ńie byl tak po rysowany, co obraczka po miesiacu.. Zaluje, ze od razu ńie poszlam reklamowac.. po jednym dniu juz byly porysowane :/

[teorema]

Napisane przez Afrodita

Mam pytanie do tych, ktore juz nosza dlugo swoje obraczki.. Kiedy pojawily sie u Was pierwsze ryski? Pytam.. Bo u mnie jest dopiero miesiac, a maja duzo mikrorysek!!! Przyznam, ze juz dzien po slubie bylo widac:/ a przeciez nie bylo mozliwosci, zeby je porysowac!! Zdejmuje obraczke do zmywania, gotowania, sprzatania, zdejmuje na noc.. Pracy nie mam fizycznej, zeby mozna bylo tak porysowac.. Moj pierscionek po 8 miesiacach ńie byl tak po rysowany, co obraczka po miesiacu.. Zaluje, ze od razu ńie poszlam reklamowac.. po jednym dniu juz byly porysowane :/

Od razu się pojawiły, mam próbę 585. To jest normalnie, tego się nie reklamuje. Złoto jest relatywnie miękkie.
Rysy pojawią się, nawet jeśli np. schodzisz ze schodów, trzymając się poręczy.

[201610281624]

Napisane przez Afrodita

Mam pytanie do tych, ktore juz nosza dlugo swoje obraczki.. Kiedy pojawily sie u Was pierwsze ryski? Pytam.. Bo u mnie jest dopiero miesiac, a maja duzo mikrorysek!!! Przyznam, ze juz dzien po slubie bylo widac:/ a przeciez nie bylo mozliwosci, zeby je porysowac!! Zdejmuje obraczke do zmywania, gotowania, sprzatania, zdejmuje na noc.. Pracy nie mam fizycznej, zeby mozna bylo tak porysowac.. Moj pierscionek po 8 miesiacach ńie byl tak po rysowany, co obraczka po miesiacu.. Zaluje, ze od razu ńie poszlam reklamowac.. po jednym dniu juz byly porysowane :/

U mnie też niemal od razu się pojawiły. Przyznam się szczerze, że miałam fioła na tym punkcie lekkiego. Po to kupiłam klasyczne błyszczące, by jak najdłużej takie były, ale niestety ryski są i będą. Bo złoto jest miękkie. Zakupiłam sobie specjalną szmatkę do polerowania, a od biedy miałam polerkę do paznokci, którą można spolerować obrączkę i wygląda jak nowa. Raz oddałam w 1 rocznicę ślubu do jubilera by mi ją wypolerowali. I na kolejny dzień to samo.
Nie pozostaje mi nic innego jak się przyzwyczaić. Na dniach miną 4 lata od tego faktu. Szaleństwo obrączkowe już mi przeszło. Na jakiekolwiek bym nie spojrzała, to i tak klasyczne dla mnie są numerem jeden. Cieszę się, że tak wybrałam i nie skusiłam na żadne wzorki, łączenia złota i brylanciki. Byłoby jeszcze bardziej problemowo, a tak moja klasyczna nadal mi się nie nudzi.

[Afrodita]

No niby tak.. Tylko jak wytlumaczyc, ze moj pierscionek zareczynowy po roku czasu jest, jak nowy? Proba zlota ta sama.. Doslownie jest tylko kilka mikro rysek.. Obraczka, jakby bardziej zmatowiala niz pierscionek:/ faktycznie musze sie przyjrzec dobrze i wtedy je widac.. Ale bardzo mnie to denerwuje! Bo to dopiero miesiac po slubie.. tez chyba dostaje swira na tym punkcie..

[visionAM]

Tłumaczenie, że złoto jest miękkie jest bez sensu. Mój pierścionek próby 585 po trzech miesiącach nie ma ani jednej rysy. Nie rozumiem więc jak można próbą tłumaczyć rysy po jednym dniu noszenia obrączek. Wg mnie coś jest nie tak.

[teorema]

Napisane przez visionAM

Tłumaczenie, że złoto jest miękkie jest bez sensu. Mój pierścionek próby 585 po trzech miesiącach nie ma ani jednej rysy. Nie rozumiem więc jak można próbą tłumaczyć rysy po jednym dniu noszenia obrączek. Wg mnie coś jest nie tak.

Nie jest bez sensu. Takie są fakty, pogadaj z dowolnym jubilerem, jeśli nam - uzytkowniczkom nie wierzysz. Często tworzy się spiskowe teorie, że coś jest nie tak z obrączka, pierścionkiem, bo ma rysy od noszenia, może jubiler coś zachachmęcił. Otóż nie. Nawet platyna się rysuje i to bardzo podobnie do złota.

Kwestia rysek jest trochę jak obsesja, same to przyznają niektóre dziewczyny tutaj... A dlaczego nie ma na pierścionku aż takich rys? Dlatego, że pierścionek się nosi zawsze oczkiem do góry, czasem może na bok się przekręci, ale nie do dołu. Na górze nie będzie wtedy zarysowań, a w to, że nie ma na dole, nie wierzę, bo mam kilkanaście zlotych pierścionków, noszonych z różna intensywnością i wiem, jak się zachowują. Porysuje się każdy choć trochę noszony. Natomiast obrączką zazwyczaj może się swobodnie na placu obracać, nawet jeśli wydaje się, że ścisle przylega, to ona nie jest przytwierdzona na stałe, obraca się, ściera, rysuje.

Nie rozumiem tej paniki. Niemal każdy jubiler daje dozywotnią gwarancję na serwis, możecie zanosić nawet co 3 miesiace do polerowania (matowienia, rodowania czy co tam macie na obrączkach) - tylko po co.

[201610281624]

Napisane przez teorema

Nie jest bez sensu. Takie są fakty, pogadaj z dowolnym jubilerem, jeśli nam - uzytkowniczkom nie wierzysz. Często tworzy się spiskowe teorie, że coś jest nie tak z obrączka, pierścionkiem, bo ma rysy od noszenia, może jubiler coś zachachmęcił. Otóż nie. Nawet platyna się rysuje i to bardzo podobnie do złota.

Kwestia rysek jest trochę jak obsesja, same to przyznają niektóre dziewczyny tutaj... A dlaczego nie ma na pierścionku aż takich rys? Dlatego, że pierścionek się nosi zawsze oczkiem do góry, czasem może na bok się przekręci, ale nie do dołu. Na górze nie będzie wtedy zarysowań, a w to, że nie ma na dole, nie wierzę, bo mam kilkanaście zlotych pierścionków, noszonych z różna intensywnością i wiem, jak się zachowują. Porysuje się każdy choć trochę noszony. Natomiast obrączką zazwyczaj może się swobodnie na placu obracać, nawet jeśli wydaje się, że ścisle przylega, to ona nie jest przytwierdzona na stałe, obraca się, ściera, rysuje.

Nie rozumiem tej paniki. Niemal każdy jubiler daje dozywotnią gwarancję na serwis, możecie zanosić nawet co 3 miesiace do polerowania (matowienia, rodowania czy co tam macie na obrączkach) - tylko po co.

Zgadzam się ze wszystkim!!!
Miesiąc temu moi znajomi się pobrali i zakupili obrączki klasyczne żółte z falą pośrodku z białego złota. Poszli zareklamować i zdenerwowani dlaczego tak się stało, że to białe złoto się wyciera i ogólnie obrączki mają bardzo dużo rysek. Niby jubiler zgodził się poprawić, ale tłumaczyłam parze, że najpewniej po prostu je spolerują i będzie dalej tak samo. Rzuca się to w oczy na początku, ale potem można się przyzwyczaić, miałam dokładnie to samo i też chciałam reklamować. Na wielu forach doczytałam, że niestety, ale tak jest.

[teorema]

Napisane przez Ainhoa

Zgadzam się ze wszystkim!!!
Miesiąc temu moi znajomi się pobrali i zakupili obrączki klasyczne żółte z falą pośrodku z białego złota. Poszli zareklamować i zdenerwowani dlaczego tak się stało, że to białe złoto się wyciera i ogólnie obrączki mają bardzo dużo rysek. Niby jubiler zgodził się poprawić, ale tłumaczyłam parze, że najpewniej po prostu je spolerują i będzie dalej tak samo. Rzuca się to w oczy na początku, ale potem można się przyzwyczaić, miałam dokładnie to samo i też chciałam reklamować. Na wielu forach doczytałam, że niestety, ale tak jest.

Tak, dokładnie tak sie robi. Co więcej, nie można tak w nieskończoność polerować, bo to wiąże się z ubytkiem złota. Będzie coraz cieńsze. Nie warto tak rozpaczliwie przyglądać się ryskom...

[aga99792]

Napisane przez visionAM

Tłumaczenie, że złoto jest miękkie jest bez sensu. Mój pierścionek próby 585 po trzech miesiącach nie ma ani jednej rysy. Nie rozumiem więc jak można próbą tłumaczyć rysy po jednym dniu noszenia obrączek. Wg mnie coś jest nie tak.

zalezy też od próby jak wyższa próba czy;li więcej złota w obrączce to jest miękkie. i tak tez brat Tż z żona nosza obraczki od kwietnia próby większej niż 585 , nie pamietam dokładnie jakiej, i już jest powyginane lekko .

My w końcu zamówiliśmy takie jak w załączniku
do odbioru w sierpniu moze wtedy zrobię fotkę na dłoni bo przy zamawianiu nie pomyślałam xD

aha moja 4 mm Tż 5 mm

[visionAM]

Ciężko mi uwierzyć w to, że pierścionek się nie rysuje tak jak obrączki, bo się nie przekreca o.O przecież to nielogiczne

[magda_mjt]

Tez sie zgadzam . W sumie nawet tego sie spodziewałam, bo ja fajtłapa jestem i non stop cos psuje, rysuje, uszkadzam. Stad ryski na ledwo 3 tygodniowej obrączce niespecjalnie mnie dziwią . Są, ale niewielkie. Nie zieje ogniem, po prostu wiem, ze taka kolej rzeczy . I fakt, przed samym ślubem tez pierścionek miałam odświeżany- on wciąż wyglada o niebo ładniej. Ale tez przez to, ze pierścionek białe złoto, a obrączka żółte, to mam wrażenie, ze na białym nieco mniej widać .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sophie24]

Napisane przez visionAM

Tłumaczenie, że złoto jest miękkie jest bez sensu. Mój pierścionek próby 585 po trzech miesiącach nie ma ani jednej rysy. Nie rozumiem więc jak można próbą tłumaczyć rysy po jednym dniu noszenia obrączek. Wg mnie coś jest nie tak.

Jakby mi się cokolwiek zarysowało po pierwszym dniu noszenia to bym się załamała.
Jakieś rysy na zaręczynowym zauważyłam po dłuższym czasie a nie ściągam go do żadnej czynności poza zagniataniem ciasta, rękawiczek do niczego nie używam.
Może to zależy od kształtu pierścionka/obrączki? Mam pierścionek soczewkowy, standardowy i tu jakby mniejsza część pierścionka ma z czymkolwiek styczność niż np. płaskie. Może tu trzeba się doszukiwać winy a nie w metalu/wykonaniu?


Cieszę się, że będę miała obrączkę z diamentami to też tylko na jednej części będą jakieś ryski i to nie na tej widocznej

[Crazywedding]

Dziś odebraliśmy obrączki Z premedytacją zdecydowaliśmy się na próbę 333, uzyskaliśmy dzięki temu fajny, przejściowy kolor między srebrem a złotem, plus nie będą tak bardzo podatne na zarysowania. W mojej szafir, komponuje się z pierścionkiem.

[spinellla]

Nasze obrączki Szerokość około 5,2mm z soczewką

[sQuaara]

Spinella, TZ trzeba bylo namawiac na takie mocno swiecace/udziwniane?
mi sie podobaja,,,ale dla faceta jakos mi sie nie widzi...masz moze zdjecie założonych?

[spinellla]

Właściwie to TŻ sam je wybrał, bo ja zastanawiałam się między klasycznymi a właśnie tymi. Teraz już się trochę przytarły i nie błyszczą się jak na początku, jeszcze dodatkowo jak to facet czymś przybrudzi i nie ma takiego efektu. Ja za to swoją codziennie pucuję

[teorema]

Napisane przez Sophie24

Cieszę się, że będę miała obrączkę z diamentami to też tylko na jednej części będą jakieś ryski i to nie na tej widocznej

Masz już wybrany model?

[201610281624]

Napisane przez spinellla

Nasze obrączki Szerokość około 5,2mm z soczewką

Napisane przez spinellla

Właściwie to TŻ sam je wybrał, bo ja zastanawiałam się między klasycznymi a właśnie tymi. Teraz już się trochę przytarły i nie błyszczą się jak na początku, jeszcze dodatkowo jak to facet czymś przybrudzi i nie ma takiego efektu. Ja za to swoją codziennie pucuję

Jestem fanką klasycznych, ale przyznam, że podobają mi się

[Sophie24]

Napisane przez teorema

Masz już wybrany model?

Tak mam, znaczy mam kilka zdjęć i będziemy coś u jubilera tworzyć Nie kupuję gotowej obrączki tylko idziemy do jubilera który robił mój pierścionek.

Napisane przez spinellla

Właściwie to TŻ sam je wybrał, bo ja zastanawiałam się między klasycznymi a właśnie tymi. Teraz już się trochę przytarły i nie błyszczą się jak na początku, jeszcze dodatkowo jak to facet czymś przybrudzi i nie ma takiego efektu. Ja za to swoją codziennie pucuję

Bardzo ładnie się prezentują W sumie nie widziałam nigdzie takiego modelu. Mojemu nie pasują błyszczące obrączki, nawet klasyczne. Będzie musiał mieć matową.

[teorema]

Napisane przez Sophie24

Tak mam, znaczy mam kilka zdjęć i będziemy coś u jubilera tworzyć Nie kupuję gotowej obrączki tylko idziemy do jubilera który robił mój pierścionek.


Bardzo ładnie się prezentują W sumie nie widziałam nigdzie takiego modelu. Mojemu nie pasują błyszczące obrączki, nawet klasyczne. Będzie musiał mieć matową.

Och, styl amerykański Przesliczne, doskonałe wzory.

Matowa (satynowa) obrączka w ciągu miesiaca stanie sie wybłyszczona, nie ma na to rady...

[Sophie24]

Napisane przez teorema

Och, styl amerykański Przesliczne, doskonałe wzory.

Matowa (satynowa) obrączka w ciągu miesiaca stanie sie wybłyszczona, nie ma na to rady...

Od dawna mi się podobała, jeszcze nim w ogóle ślub był w planach wiedziałam jaką będę miała obrączkę I zgadłam - pasuje idealnie Sprawdzałam już pierścionki tego typu. Inne obrączki nie zrobiły na mnie takiego wrażenia


Niestety wiemy o tym ale jak TŻ przymierzał błyszczące to wyglądało to jakoś komicznie. Może jak to błyszczenie będzie nabierać mocy gdy mat się będzie ścierał, łatwiej będzie się nam do tego przyzwyczaić Choć on będzie miał tytanową a zauważyłam, że na tych tak szybko ten mat się nie ściera. Znajomi mają tytanowe - jedni od 7 lat a drudzy od dwóch i świetnie wyglądają a mają satynowe właśnie.

[teorema]

Napisane przez Sophie24

Od dawna mi się podobała, jeszcze nim w ogóle ślub był w planach wiedziałam jaką będę miała obrączkę I zgadłam - pasuje idealnie Sprawdzałam już pierścionki tego typu. Inne obrączki nie zrobiły na mnie takiego wrażenia


Niestety wiemy o tym ale jak TŻ przymierzał błyszczące to wyglądało to jakoś komicznie. Może jak to błyszczenie będzie nabierać mocy gdy mat się będzie ścierał, łatwiej będzie się nam do tego przyzwyczaić Choć on będzie miał tytanową a zauważyłam, że na tych tak szybko ten mat się nie ściera. Znajomi mają tytanowe - jedni od 7 lat a drudzy od dwóch i świetnie wyglądają a mają satynowe właśnie.

Jeśli to tytan, to na pewno satyna zostanie. Założyłam, że chodzi o złoto - tu mat nieubłaganie schodzi.

[Kiciakowa]

Napisane przez Sophie24

Tak mam, znaczy mam kilka zdjęć i będziemy coś u jubilera tworzyć Nie kupuję gotowej obrączki tylko idziemy do jubilera który robił mój pierścionek.


Bardzo ładnie się prezentują W sumie nie widziałam nigdzie takiego modelu. Mojemu nie pasują błyszczące obrączki, nawet klasyczne. Będzie musiał mieć matową.

Ten model jest w śliwińskim, to samo w YES - eternel
mierzyłam je i jak byłam zakochana w zdjęciach, po przymierzeniu i zobaczeniu ich na żywo niestety czar pryska i nie podobały mi się

[teorema]

Napisane przez Kiciakowa

Ten model jest w śliwińskim, to samo w YES - eternel
mierzyłam je i jak byłam zakochana w zdjęciach, po przymierzeniu i zobaczeniu ich na żywo niestety czar pryska i nie podobały mi się

To nie jest ten sam model. W YES brylanty osadzone są w bardzo widocznych kornach, to znaczy, że każdy z nich jest trzymany przez 4 "kulki". Psuje to wg mnie ogólny efekt. Jedna ze wstawionych wyżej obrączek ma kamienie osadzone kanałowo, jeden obok drugiego, co daje zupełnie inny efekt (więcej światła, większy blask brylantów). Dwie pozostałe mają chyba maleńkie korny, które nie przytłaczają brylantów.

Różnicę widać poniżej na zdjęciach. Zdj. 1 - brylanty w kornie, zdj. 2 i 3 - brylanty osadzone kanałowo.
Zresztą o ogólnym wyglądzie obrączki wysadzanej diamentami decyduje tyle niuansów, że naprawde trudno znaleźć dwie podobne.

[Kiciakowa]

Napisane przez teorema

To nie jest ten sam model. W YES brylanty osadzone są w bardzo widocznych kornach, to znaczy, że każdy z nich jest trzymany przez 4 "kulki". Psuje to wg mnie ogólny efekt. Jedna ze wstawionych wyżej obrączek ma kamienie osadzone kanałowo, jeden obok drugiego, co daje zupełnie inny efekt (więcej światła, większy blask brylantów). Dwie pozostałe mają chyba maleńkie korny, które nie przytłaczają brylantów.

Różnicę widać poniżej na zdjęciach. Zdj. 1 - brylanty w kornie, zdj. 2 i 3 - brylanty osadzone kanałowo.
Zresztą o ogólnym wyglądzie obrączki wysadzanej diamentami decyduje tyle niuansów, że naprawde trudno znaleźć dwie podobne.

w załączeniu różne obrączki, różnie zrobione.
Moim zdaniem na zdjęciach wyglądają o niebo lepiej niż w rzeczywistości i ciesze się, że miałam okazję zobaczyć jak wyglądają na żywo, bo byłam w stanie je zamawiać w ciemno i miałabym niepodobającą mi się obrączkę
Ja się niestety rozczarowałam, ale bardzo dużo pierścionków/obrączek wygląda całkowicie inaczej na zdjęciach niż w rzeczywistości....
(dla porównania zdjęcia katalogowe tych obrączek > klik1 klik2)