Sierpniowe Panny Młode 2015 i 2016 ;)

[czerwonapanienka]

Napisane przez pati0090

u mnie też nie przyszły ale 2 osoby i też nie poinformowały. Nawet nie przeprosili

Pati u mnie to samo... sama chodziłam i dopytywałam się po rodzinie czemu ich nie ma... tylko jedna jedyna żona kuzyna już przy składaniu życzeń przepraszała, że jest sama i że mój kuzyn nie da rady być

[Saaheli]

Pysia i dziewczyny z najbliższej soboty, jak się trzymacie?

ja mam istny zawrót głowy, dzisiejszy dzień cały w biegu, od rana załatwiliśmy:
-ja brwi, narzeczony paznokcie i ogarnięcie brwi, bo swoje naturalne ma dosyć mooocno gęste
-kupiłam buty na poprawiny,
-zanieśliśmy obrączki do grawerowania (jutro odbiór)
-zaniosłam buty do rozbicia (jutro odbiór)
-kupiłam bieliznę ślubną
-kupiliśmy drugą koszulę na ślub w razie w.
-skróciliśmy spodnie od garnituru
-dogadałam szczegóły z foto, video, oprawą muzyczną w kościele i dekoratorką
-zamówiłam kosze z kwiatami dla rodziców i kwiaty we włosy do uczesania
-rozpisaliśmy gości do odpowiednich stołów

Jutro:
-narzeczony do fryzjera,
-wizyta na sali, układanie stołów, dogadywanie dekoracji
-wizyta w kościele, dogadywanie przystrojenia
-kupić sok i słomki do piwa,
-kupić cukierki na bramy dla dzieci,
-kupić dekoracyjne wstążki, kokardki, ewentualnie balony do przystrojenia domu
-i jeszcze pewnie kilka innych spraw, o których zapomniałam :P

[pysia1987]

Zyje, mam dopięte wszystko na ostatni guzik musi być pięknie

[czerwonapanienka]

Dziewczyny czerpcie garściami z tego dnia i zapamiętujcie jak najwięcej

[pati0090]

Napisane przez pysia1987

Zyje, mam dopięte wszystko na ostatni guzik musi być pięknie

powodzenia kochana!

[Natka_Pietruszki91]

W następną niedzielę lecimy na Kretę

[pati0090]

Napisane przez Natka_Pietruszki91

W następną niedzielę lecimy na Kretę

my w tą sobote lecimy na Krete do 10 września
a do jakiej miejscowości lecicie?

[Natka_Pietruszki91]

Violi Charaki, to są okolice Rethymno.

[pati0090]

To ja lece do Agios Nicolas

[BlutAsiunia]

Dziewczyny u mnie dzien slubu to była gonitwa tak to jest jak dopina sie wszystko w ostatnim tygodniu. Paznokcie miałam mieć zrobione w Niemczech ale musiałam być szybciej w PL wiec termin miałam w dniu slubu o 9 rano po paznokciach miałam mieć fryzurę ale zdążyłam tylko umyć głowę u fryzjerki i musiałam lecieć na makijaż ale wszystko sie przesunęło o ponad 1,5h wiec już w tym momencie byłam grubo spóźniona temperatura wynosiła już 41 stopni na dworze czułam jak sie rozpływam . Po makijażu biegłam na dokończenie fryzury moja fryzjerka miała 30 min na zrobienie mi fryzury tak jej sie ręce czesly ze wypadały spinki z włosów płakała jak ja robiła ( powiedziała mi ze w takim stresie nie robiła mi jeszcze fryzury która w trakcie układania sie rozpada ) wiec zmieniałyśmy całkowicie koncepcje uczesania wiec jej mowię rób cos koka zeby sie nie rozleciał bo do slubu mam 30 min i jeszcze sie nie ubrałam nie mówiąc o sesji wyleciałam od niej z fryzjerska peleryną która ściągałam w samochodzie 15 min przed ślubem dotarłam zeby sie ubrać ( każdy panikował ze nie zdążę ) i jeszcze od odbyłam krótka sesje i biegiem do auta na ślub spóźniłam sie 15 min

[Vivienne]

Napisane przez BlutAsiunia

Dziewczyny u mnie dzien slubu to była gonitwa tak to jest jak dopina sie wszystko w ostatnim tygodniu. Paznokcie miałam mieć zrobione w Niemczech ale musiałam być szybciej w PL wiec termin miałam w dniu slubu o 9 rano po paznokciach miałam mieć fryzurę ale zdążyłam tylko umyć głowę u fryzjerki i musiałam lecieć na makijaż ale wszystko sie przesunęło o ponad 1,5h wiec już w tym momencie byłam grubo spóźniona temperatura wynosiła już 41 stopni na dworze czułam jak sie rozpływam . Po makijażu biegłam na dokończenie fryzury moja fryzjerka miała 30 min na zrobienie mi fryzury tak jej sie ręce czesly ze wypadały spinki z włosów płakała jak ja robiła ( powiedziała mi ze w takim stresie nie robiła mi jeszcze fryzury która w trakcie układania sie rozpada ) wiec zmieniałyśmy całkowicie koncepcje uczesania wiec jej mowię rób cos koka zeby sie nie rozleciał bo do slubu mam 30 min i jeszcze sie nie ubrałam nie mówiąc o sesji wyleciałam od niej z fryzjerska peleryną która ściągałam w samochodzie 15 min przed ślubem dotarłam zeby sie ubrać ( każdy panikował ze nie zdążę ) i jeszcze od odbyłam krótka sesje i biegiem do auta na ślub spóźniłam sie 15 min

O mój Boze, to co opisujesz to moje koszmary przedubne

[pati0090]

dodał wam do klubu kilka zdjęć

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez BlutAsiunia

Dziewczyny u mnie dzien slubu to była gonitwa tak to jest jak dopina sie wszystko w ostatnim tygodniu. Paznokcie miałam mieć zrobione w Niemczech ale musiałam być szybciej w PL wiec termin miałam w dniu slubu o 9 rano po paznokciach miałam mieć fryzurę ale zdążyłam tylko umyć głowę u fryzjerki i musiałam lecieć na makijaż ale wszystko sie przesunęło o ponad 1,5h wiec już w tym momencie byłam grubo spóźniona temperatura wynosiła już 41 stopni na dworze czułam jak sie rozpływam . Po makijażu biegłam na dokończenie fryzury moja fryzjerka miała 30 min na zrobienie mi fryzury tak jej sie ręce czesly ze wypadały spinki z włosów płakała jak ja robiła ( powiedziała mi ze w takim stresie nie robiła mi jeszcze fryzury która w trakcie układania sie rozpada ) wiec zmieniałyśmy całkowicie koncepcje uczesania wiec jej mowię rób cos koka zeby sie nie rozleciał bo do slubu mam 30 min i jeszcze sie nie ubrałam nie mówiąc o sesji wyleciałam od niej z fryzjerska peleryną która ściągałam w samochodzie 15 min przed ślubem dotarłam zeby sie ubrać ( każdy panikował ze nie zdążę ) i jeszcze od odbyłam krótka sesje i biegiem do auta na ślub spóźniłam sie 15 min

o jej masakra taki pośpiech i stres

[Saaheli]

Pysia! wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia i wymarzonego ślubu!!

BlutAsiunia - o cholera, u mnie jest wszystko na najwyższych obrotach, ale aż tak to chyba nie będzie, owszem do piątku baardzo dużo mamy rzeczy do ogarnięcia, ale w sobotę już nie robię nic :P

Natka, Pati... ale wam zazdroszczę

[pati0090]

czego ?? ja wam zazdroszczę, że macie to jeszcze przed sobą

[Natka_Pietruszki91]

BlutAsiunia masakra! Mi by puściły nerwy jakby tak było! Ja się tak stresowałam a wszystko było na czas jeszcze czekałam na Tż.

[Saaheli]

Pati, rozumiem Twój punkt widzenia, bo jesteś już po, ale ja jak na razie jeszcze wszystkiego nie dopięłam do końca i wciąż mam sporo na głowie, chciałabym przewinąć do soboty już czas :P a zazdroszczę Ci wakacji!! chciałabym sobie odpocząć i porobić 'nic'

[weronika9999]

Wróciłam z pewnych powodów musieliśmy troszeczkę skrócić wyjazd, ale i tak było cudownie jak udało mi się złapać czasem wifi, to starałam się coś czytać, ale głównie w klubie, bo ogólny temat sierpniówek mi się nie chciał ładować :/ wszystko ponadrabiam.
Pysia, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! Pewnie już po ślubie, więc doskonałej zabawie na weselu życzę
Natka, Paulina, Asiunia - widziałam w klubie i wszystkie wyglądałyście cudnie jeszcze raz wszystkiego najlepszego. Pati i Natka - gigantyczne zazdro, że jesteście jeszcze przed podróżą, ja się muszę teraz zadowalać zdjęciami i wspomnieniami :P
Saaheli - no harmonogram masz napięty, ale będzie przepięknie! Widziałam w klubie zdjęcia próbnych fryzur i makijażu i na 100 proc. będziesz wyglądać przepięknie

[BlutAsiunia]

Napisane przez Natka_Pietruszki91

BlutAsiunia masakra! Mi by puściły nerwy jakby tak było! Ja się tak stresowałam a wszystko było na czas jeszcze czekałam na Tż.

Najśmieszniejsze jest to ze byłam wyjątkowo spokojna jak widziałam jak min uciekają aż sama z siebie byłam dumna bo normalnie to jestem nerwus i to ja uspokajałam je wszystkie bo one bardziej sie stresowaly niż ja. Ja wyobrażałam sobie ze jestem na wczasach i leżę pod palma a one robią mnie piękna

[aguleekk]

Napisane przez pysia1987

Zyje, mam dopięte wszystko na ostatni guzik musi być pięknie

na pewno będzie pięknie

Napisane przez Natka_Pietruszki91

W następną niedzielę lecimy na Kretę

Napisane przez pati0090

my w tą sobote lecimy na Krete do 10 września
a do jakiej miejscowości lecicie?

ale Wam super

Napisane przez BlutAsiunia

Dziewczyny u mnie dzien slubu to była gonitwa tak to jest jak dopina sie wszystko w ostatnim tygodniu. Paznokcie miałam mieć zrobione w Niemczech ale musiałam być szybciej w PL wiec termin miałam w dniu slubu o 9 rano po paznokciach miałam mieć fryzurę ale zdążyłam tylko umyć głowę u fryzjerki i musiałam lecieć na makijaż ale wszystko sie przesunęło o ponad 1,5h wiec już w tym momencie byłam grubo spóźniona temperatura wynosiła już 41 stopni na dworze czułam jak sie rozpływam . Po makijażu biegłam na dokończenie fryzury moja fryzjerka miała 30 min na zrobienie mi fryzury tak jej sie ręce czesly ze wypadały spinki z włosów płakała jak ja robiła ( powiedziała mi ze w takim stresie nie robiła mi jeszcze fryzury która w trakcie układania sie rozpada ) wiec zmieniałyśmy całkowicie koncepcje uczesania wiec jej mowię rób cos koka zeby sie nie rozleciał bo do slubu mam 30 min i jeszcze sie nie ubrałam nie mówiąc o sesji wyleciałam od niej z fryzjerska peleryną która ściągałam w samochodzie 15 min przed ślubem dotarłam zeby sie ubrać ( każdy panikował ze nie zdążę ) i jeszcze od odbyłam krótka sesje i biegiem do auta na ślub spóźniłam sie 15 min

O kurczę, masakra. Ale dobrze, że mimo wszystko zachowałaś spokój.

weronika ale mam nadzieję, że mimo to wyjazd się udał

[weronika9999]

Tak, wyjazd baardzo udany! Wiadomo, było nam trochę przykro, że tak się sprawy potoczyły, no ale dwa tygodnie urlopu to i tak wystarczająco Odpoczęliśmy psychicznie bardzo, widoki piękne, ludzie cudowni, jedzenie pyszne (chociaż przez najbliższy miesiąc nie spojrzę na ryż, makaron ryżowy i owoce morza - mąż mi właśnie robi na kolację placka po węgiersku, takiego mam fajnego męża ), no i przede wszystkim tanio, więc można było poszaleć z kosztowaniem potraw, pamiątkami i innymi atrakcjami .
A, i nie wiem, czy pamiętacie naszą przygodę z USC i księdzem - w każdym razie wyjaśniło się (chociaż z obawą czekamy na przyjście rachunku za telefon za roaming :p), akt małżeństwa sporządzony, tak więc jesteśmy małżeństwem oficjalnie

[aguleekk]

Napisane przez weronika9999

Tak, wyjazd baardzo udany! Wiadomo, było nam trochę przykro, że tak się sprawy potoczyły, no ale dwa tygodnie urlopu to i tak wystarczająco Odpoczęliśmy psychicznie bardzo, widoki piękne, ludzie cudowni, jedzenie pyszne (chociaż przez najbliższy miesiąc nie spojrzę na ryż, makaron ryżowy i owoce morza - mąż mi właśnie robi na kolację placka po węgiersku, takiego mam fajnego męża ), no i przede wszystkim tanio, więc można było poszaleć z kosztowaniem potraw, pamiątkami i innymi atrakcjami .
A, i nie wiem, czy pamiętacie naszą przygodę z USC i księdzem - w każdym razie wyjaśniło się (chociaż z obawą czekamy na przyjście rachunku za telefon za roaming :p), akt małżeństwa sporządzony, tak więc jesteśmy małżeństwem oficjalnie

To super Masz jakieś foty? Mogłabyś się pochwalić w klubie

A no kojarzę, że były jakieś problemy, dobrze że się wyjaśniło.

[weronika9999]

Mamy ponad 1000 fot spoko, wrzucę zaraz kilka fotek, które mam na picasie, za oglądanie i sortowanie reszty się pewnie wezmę dopiero po weekendzie :P

[Arya90]

pysia najlepsze życzenia na nowej drodze życia

[czerwonapanienka]

Ale Wam zazdroszczę podróży poślubnej nasza to mieszkanie...

[pati0090]

my po podróży też wszystko na mieszkanie będziemy odkładać
bo od listopada przeprowadzamy się do Warszawy więc musimy mieć coś na start- na wynajem

[Natka_Pietruszki91]

My na razie nie chcemy mieszkania. W ogóle nie wiem czy w Polsce będziemy mieszkać ostatnio zamarzyła mi się Australia

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Natka_Pietruszki91

Zazdroszczę Wam, że jeszcze jesteście przed ja bym swój ślub chciała jeszcze raz przeżyć a jutro już mija tydzień! Dziś dowiem się kiedy Tż ma wolne i zaczniemy myśleć, gdzie w podróż poślubną wyruszymy

Napisane przez pati0090

też bym chciała jeszcze raz przeżyć swoje wesele
a w podróż lecimy już w następną sobotę

oooo i ja też bym chciała jeszcze raz ślub i wesele przeżyć
i jak tam u was dziewczyny z podróżami poślubnymi, my niestety jeszcze nic nie ustaliliśmy

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez BlutAsiunia

Dziewczyny u mnie dzien slubu to była gonitwa tak to jest jak dopina sie wszystko w ostatnim tygodniu. Paznokcie miałam mieć zrobione w Niemczech ale musiałam być szybciej w PL wiec termin miałam w dniu slubu o 9 rano po paznokciach miałam mieć fryzurę ale zdążyłam tylko umyć głowę u fryzjerki i musiałam lecieć na makijaż ale wszystko sie przesunęło o ponad 1,5h wiec już w tym momencie byłam grubo spóźniona temperatura wynosiła już 41 stopni na dworze czułam jak sie rozpływam . Po makijażu biegłam na dokończenie fryzury moja fryzjerka miała 30 min na zrobienie mi fryzury tak jej sie ręce czesly ze wypadały spinki z włosów płakała jak ja robiła ( powiedziała mi ze w takim stresie nie robiła mi jeszcze fryzury która w trakcie układania sie rozpada ) wiec zmieniałyśmy całkowicie koncepcje uczesania wiec jej mowię rób cos koka zeby sie nie rozleciał bo do slubu mam 30 min i jeszcze sie nie ubrałam nie mówiąc o sesji wyleciałam od niej z fryzjerska peleryną która ściągałam w samochodzie 15 min przed ślubem dotarłam zeby sie ubrać ( każdy panikował ze nie zdążę ) i jeszcze od odbyłam krótka sesje i biegiem do auta na ślub spóźniłam sie 15 min

rzeczywiście nie zła masakra , współczuję

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

już doczytałam o podróżach
Natka Australia - super! też mi się marzy albo Stany lepiej

[Saaheli]

dziewczyny u mnie najwyższy bieg załączony, więc wpadam w przelocie!
weronika - super, że się podróż udała, ale takie piękne rejony, to nie mogło być inaczej!

wrzucam na szybko moje wczorajsze diy
do tego moje paznokcie robione dzisiaj i moja piękna, wymarzona księga gości
a teraz pędzę na sale, rozkładać winietki

[Natka_Pietruszki91]

Śliczne pazurki mam podobne

[ananonda191]

Napisane przez Natka_Pietruszki91

My na razie nie chcemy mieszkania. W ogóle nie wiem czy w Polsce będziemy mieszkać ostatnio zamarzyła mi się Australia

Australia? Mi Australia kojarzy się tylko z okropnymi pająkami i wężami wchodzącami do łóżka brrr